Skocz do zawartości
  • Witaj na forum Attitude

    Dołącz do najstarszego forum o pro wrestlingu w Polsce!

    Jeżeli masz trudności z zalogowaniem się na swoje konto, to prosimy o kontakt pod adresem mailowym: forum@wrestling.pl

WWC by Yankes & Rzydal


Rekomendowane odpowiedzi


  • Posty:  14
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  16.04.2011
  • Status:  Offline

Newsy po Adrenaline:

 

# Na pierwszym Adrenaline zapowiedziana została walka Sabu vs. Hardcore Holly w Extreme Rules Matchu. Odbędzie się ona na drugiej tygodniówce.

 

# Bardzo dobre recenzje zbiera Dean Ambrose na zapleczu, w szeregach federacji upatruje się w nim czołowego heela zielonego rosteru.

 

# Tak jak zobaczyliśmy na gali głównymi face'ami Adrenaline będą John Morrison i Bryan Danielson. Tak jak się spodziewano oboje uzyskali najbardziej żywiołową i pozytywną reakcję fanów.

 

# Matchcard na Future Havoc jest jeszcze otwarty, ale mówi się że Adrenaline będzie miało cztery walki, tyle samo co Maximum Slash.

 

# World Wrestling Company negocjuje z kilkoma zawodnikami, mówi się o utworzeniu stajni na Maximum Slash jak i Adrenaline, obie frakcje miałyby wzmocnić dywizję tag teamową.

 

# Rating WWC wyniósł 0.73, przyczyniła się do tego przede wszystkim doskonała promocja nowego produktu tego biznesu. Najwięcej widzów przed telewizorami zgromadził Main Event, uzyskał on rating 1.06

  • Odpowiedzi 25
  • Dodano
  • Ostatniej odpowiedzi

Top użytkownicy w tym temacie

  • Yankes.

    6

  • sydalsztajn

    5

  • Qba5000

    5

  • TheVillain

    2

Top użytkownicy w tym temacie


  • Posty:  4 517
  • Reputacja:   1
  • Dołączył:  22.07.2012
  • Status:  Offline

Skomentuje ostatnie Adrenaline.

 

Eric Bischoff pierwszym GM tej gali, o ile normalnie nie trawię Robbiego to tutaj wypadł on genialnie, no ale jednak Danielson pokonuje go w pierwszej walce. [która była ok], jednak z tego się nie martwie.

 

Krótkie promo Deana jednak według mnie wypadło to genialnie, widać że ma on świetny gimmick psychola który sam siedzi z kamerą w pustym pomieszczeniu, za to plus.

 

Walka półfinałowa była dobra jednak ja cieszę się że u was Claudio i Chris występują razem, dobrze że wygrali i mam nadzieję że to oni wygrają pasy.

 

Sandow dostaje przed walką mikrofon i wypadł bardzo dobrze, jednak mnie zaciekawiło to że kolejny raz używacie nazwy wrestlera ze sceny niezależnej, tutaj chodzi o Sydala, a wcześniej o Danielsona, Hero i Claudio. Jednak to mi się podoba.

 

 

Według mnie walka Deana z Hardym to najlepsza walka tej gali, bardzo dobrze że wygrał Dean i widać że coś szykujecie dla niego, bo pierwsze wygłasza on świetne promo a potem wygrywa w ważnej walce z wymagającym rywalem. Sądzę że zmierzy się on o pas Interkontynentalny z Bryanem.

 

 

Hmm, segment z Sabu i Hollym był ok, jednak według mnie zdecydowanie lepiej wypadł tu Arab.

 

 

Zdziwiło mnie zwycięstwo Sheltona i Michaela, sądziłem że zrobisz z Sabu i Holl'ego Tag Team w którym cały czas będą jakieś sprzeczki jednak ty postawiłeś na feud między nimi i to też jest dobre rozwiązanie.

 

Wywiad z JoMo wypadł...ok, jednak nie było to jakieś rewelacyjne, nie było to słabe, jednak na tle całej gali według mnie trochę odstawało.

 

Cieszy mnie wygrana Crimsona bo go bardzo lubię, pewnie dostaniemy jakiś program między tą dwójką, walka sama w sobie na plus.

 

 

 

 

Co do samej gali, kurde chciałem skrytykować cię za coś Sydal, jednak nie mam za co. Oprawa graficzna jest najlepsza na forum, walki są bardzo dobre, segmenty nie które znakomite a nie które „tylko” dobre, więc pierwsze Adrenaline oceniam na 9/10.

Progres Roku 2014

User Roku 2017

Redaktor Roku 2017

Progres Roku 2017

Tekst Roku 2017

WTF Roku 2017

678495320589e09e4eecd1.jpg


  • Posty:  27
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  28.12.2012
  • Status:  Offline

Maximum Slash #2 - Jacksonville, USA

 

http://www.picshot.pl/pfiles/351894/logo2.png

 

 

Na arenie zaczyna grać theme Richiego Steamboata który przy ogromnym niezadowoleniu fanów pojawia się w ringu z mikrofonem, po chwili gdy wszystko ucichło zaczął swoją przemowę..

 

Richie Steamboat: To w jaki sposób mnie dziś przywitaliście, to wszystko nie jest bez powodu i ja to rozumiem. Pokonałem waszego idola i sprawiłem że przeze mnie nie dostał się do finału o pas WWC Tak rozumiem że jest wam żal, że chcielibyście się teraz komuś wyżalić. Jednak Jeff Hardy to już przeszłość, pora aby prymat federacji zapaśniczych był zapisywany i ciągnący przez młodych zawodników. Sytuacja w której brał udział Seth Rollins nie jest przypadkowa, ponieważ pomógł mi w dostaniu się do finału turnieju o WWC Championship a dziś on sam bierze udział w drugim półfinale przeciwko Dolphowi Zigglerowi Jak przystało na wiernego partnera odwdzięczę mu się tym samym, on pomógł mi, to teraz ja pomogę mu. Chcemy aby Main Event Future Havoc należał do nas, do młodych zawodników i jak sama nazwa gali wskazuje, przyszłość leży nam na sercu Co może wam zaoferować Jeff Hardy, czego my nie mamy?! Widzę że nawet nikt z was nie jest w stanie odważyć się i coś powiedzieć. Szkoda mi was, jedn...

 

"Coming Alive"

 

Słowom Richiego przerywa theme Suicide który to wyszedł z mikrofonem na matę i zaczął mówić..

 

Suicide: Siedzę sobie na zapleczu, siedzę i słucham.. aż w końcu powiedziałem sobie, dosyć! To o czym mówisz w tym momencie jest totalnie bez sensu. Mówisz o Jeffie i o Dolphie jak o ludziach twojego pokroju.. Oni oboje zrobili dla światowych zapasów więcej niż ty widziałeś przed telewizorem. Pora aby ktoś dał ci lekcję dobrego wychowania.

Richie Steamboat: Łołołoło, czekaj chwilę. Czy ty mówisz do mnie? Ty naprawdę mówisz do mnie? To bardzo zabawne. Lubię takich ludzi jak ty Sui... właśnie! Kim ty w ogóle jesteś, spójrz na moją twarz. Ci ludzie niebawem zapamiętają ją bardzo dobrze, ponieważ jestem przyszłym WWC Championem. A kim ty w ogóle jesteś? Ukrywasz swoją twarz pod maską, bojąc się ukazania. Co ty tam ukrywasz, a skoro jesteś wielkim superbohaterem to powiesz nam ładnie kim jest zamaskowany przybysz z innej planety.

Suicide: Jestem Suicide i to powinno ci wystarczyć, jeśli chcesz się przekonać jak bije mięczak chowający się pod maską to może się ze sobą zmierzymy. Co ty na to?! A nie, wybacz. Nie masz wyjścia, bo zanim wyszedłem tutaj ustaliłem już z Nino że stoczymy pojedynek jeden na jeden, właśnie teraz!

 

Suicide idzie w stronę ringu, a za nim podążą sędzia dzisiejszego starcia.. który chwilę później rozpoczyna pojedynek.

 

http://www.picshot.pl/pfiles/352065/a.png

Od samego początku, dość niespodziewanie kontrolę nad przebiegiem ringowym uzyskał Suicide. Panicznie rzucił się na Richiego jakby zamienili się rolami. Po dłuższej przerwie spowodowanej takimi atakami jak zwykły punch czy clothesline. Pora przejść do bardziej wyrazistych ataków. Suicide odbił od lin Steamboata a chwilę później powalił go poprzez Swinging Russian legsweep. Jakby tego wszystkiego było mało, po krótkim odstępie czasu kolejnym atakiem był Springboard back elbow. Richie musiał poukładać w swojej głowie dalszy przebieg tego starcia ponieważ jeśli szybko czegoś nie zrobi, przegra. Suicide jak w transie wykonuje kolejne ataki, jednak podczas próby wykonania Running front dropkick, Steamboat w końcu się wydostaje a na dodatek kontruje ten atak na Superkick. Suicide przywitał się z matą, a Richie skrupulatnie wykonywał kolejne ataki, by zaznaczyć swoją przewagę oraz wielkość w tym starciu. Akcje takie jak Sliding lariat, Deep arm drag, Inside cradle, Missile dropkick oraz Moonsault. Dość osłabiły Suicide by Richie w końcu mógł wykonać Sling Blade i odliczyć rywala do trzech!

Zwycięzca zostaje: Richie Steamboat poprzez Sling Blade!

 

Jesteśmy na zapleczu, a raczej gdzieś koło szatni AJ która rozmawia sobie z Paige. Panie rozmawiają chyba o swojej dzisiejszej walce.

 

AJ Lee: Wiesz Paige że jesteś dla mnie jak siostra, ale muszę to zrobić! Chcę wygrać Womens Championship i zostać pierwszą w historii mistrzynią kobiet WWC.

Paige: Słuchaj AJ, to jest walka w której biorą udział trzy osoby.. tzn dwie bo Gail Kim nie brałabym wcale pod uwagę . Jednak ja też chcę wygrać ten pojedynek i również moim marzeniem jest zostać mistrzynią kobiet.

AJ Lee: Wybacz, trochę się zagalopowałam. Masz rację, obie chcemy tego samego więc niech to będzie przyjacielski pojedynek.

 

AJ Lee oraz Paige pocałowały się w usta, lecz nagle obok nich pojawiła się Gail Kim.

 

Gail Kim: O mój przenajświętszy Boże! Jakie to słodkie, a zarazem.. żałosne. Czy wy naprawdę uważacie ze któraś z was zostanie mistrzynią kobiet? Ha! Ha! Ha! To naprawdę zabawne, żadna z was nie ma przy mnie szans. Moje doświadczenie z zapasami rozpoczęło się wtedy gdy wy zaczynałyście stawiać pierwsze kroki.

AJ Lee: Tak, widać to po twoim zwisających do brzucha piersiach...

Gail Kim: Co powiedziałaś mała smarkulo?! Nigdy więcej tak do mnie nie mów, jestem bardziej pociągająca niż wy obie razem wzięte, wiec nie porównuj mnie do siebie i swojej przyjaciółeczki.

Paige: Jak mnie nazwałaś ty nędzna...

 

Paige rzuca się na Gail Kim i powala ją poprzez lou thesz press! Na szczęście AJ zareagowała bardzo szybko i oderwała swoją koleżankę.

 

AJ Lee: Daj sobie z nią spokój, nie warto.

 

Rozwścieczona Paige, oraz próbująca ją powstrzymać AJ odeszły wzdłuż korytarza, zostawiając leżącą na ziemi Gail Kim która jeszcze zaczęła się uśmiechać.

------------

Znajdujemy się teraz w biurze prezesa World Wrestling Company, Nino Salvatore. Naprzeciwko niego stoją nowe nabytki federacji: Leo Kruger, Justin Gabriel, Gunner, Kevin Steen oraz bracia Briscoe.

 

Nino Salvatore: Grazie molte, dziękuje panowie że postanowiliście dołączyć do naszej federacji. Dzięki wam i waszym umiejętnością ta federacja wzbogaciła o się o wielkie nazwiska. Mam nadzieje że od dziś będziecie czuć się u nas jak u siebie w domu.

Justin Gabriel: Dzięki szefie, całkiem nieźle to wszystko wygląda. A dzięki mojej pomocy będzie tu jeszcze lepiej, o wiele lepiej.

Jay Briscoe: Stul dziób i się nie podlizuj. Bo zaraz ja i mój brat zamkniemy ci ryj.

Gunner: Spróbujcie szczęścia, lecz ostrzegam. Nie wyjdziecie dzięki temu na dobre.

Mark Briscoe: A co, pobijesz nas przyjacielu?

Kevin Steen / Leo Kruger: O mój Boże, jak dzieci.

Nino Salvatore: Panowie już spokój, w porządku.. Tutto bene. Jeśli tak was rozpiera energia to pokażecie nam ją dziś w ringu. Tak więc dziś będziemy świadkami walki Tag Teamowej, Briscoe Brothers versus Justin Gabriel & Gunner. Wy macie dziś wolnę.

 

Obraz z kamery znika, przenosząc nas do ringu gdzie za chwilę rozpocznie się kolejny pojedynek.

 

http://www.picshot.pl/pfiles/352066/b.png

Starcie lepiej rozpoczął Charismatic Enigma który od razu zepchnął rywala do narożnika. W samym rogu kwadratowego pierścienia, okładał Derricka seriami punchy w twarz. Kończąc to wszystko poprzez piękny Corner Splash. Bateman próbował kontrować ciosy Jeffa jednak wszystko szło na marne, do chwili aż w końcu młodszy z braci Hardy popełnił błąd. Próba wykonania Whisper in The Wind okazała się złym pomysłem i szybko reagujący przeciwnik uniknął ciosu. Była to szansa dla Derricka by zaatakować. Młody zawodnik nie czekał długo i chwycił Jeffa, następnie wykonał mu piękny belly to back suplex. Niespodziewanie to on miał w tym momencie przewagę nad zwijającą się z bólu Enigmą. Takie akcje jak front facelock STO, Leaping clothesline, Northern Lights suplex, Running forearm smash, Russian legsweep, oraz Suicide dive dawały mu uprzywilejowaną sytuację. Lecz w końcu on także musiał popełnić błąd, ponieważ gdy próbował wbić Jeffa w narożnik, ten skontrował to na Whisper in The Wind.. a następnie nie czekając długo wskoczył na trzecią linę i wykonał Swanton Bomb! 1..2..3! Koniec.

Zwycięzca zostaje: Jeff Hardy poprzez Swanton Bomb!

 

http://www.picshot.pl/pfiles/351895/reklamy.png

 

Przenosimy się na zaplecze gdzie jest już nasz wysłannik, Byron Saxton a jego gościem będzie... Seth Rollins!

 

Byron Saxton: Witam państwa bardzo serdecznie, moim gościem jest Seth Rollins. Seth, chciałbym cię zapytać o twoje szanse w starciu z Dolphem Zigglerem.

Seth Rollins: Moje szansę w walce z nim? czy ty sam siebie słyszysz? co ty masz tam napisane same bzdury. O co ty mnie pytałeś?

Byron Saxton: Chciałem wiedz....

Seth Rollins: Wiem idioto, nie rób ze mnie takiej pokraki jaką sam jesteś. Chcesz wiedzieć co sądzę na temat Zigglera? Nie wiem od czego by tu zacząć, może od tego że od pierwszego dnia wyprosił sobie tą walkę, starał się być miły i chciał przekonać do siebie fanów. Brawo, udało mu się to! Każdy z nas jednak wie jakim on jest człowiekiem, ludzie niedługo się przekonają ile tak naprawdę znaczą jego słowa.

Byron Saxton: Wyrzuciłeś mój notes i nie pamiętam o co chciałem ciebie zapytać.

Seth Rollins: Ty chyba kpisz? stoi przed tobą przyszłość tego biznesu a ty nie wiesz o co masz mnie pytać? Jezu Chryste, skąd ten durny Włoch brał takich popaprańców jak ty. Jeśli chcesz to sam sobie zadam pytanie. "Seth czy jesteś najlepszy" - tak. Dziękuje.

 

Seth Rollins znika w cieniu korytarza, zostawiając Saxtona z dziwną miną.. przenieśmy się do ringu.

 

http://www.picshot.pl/pfiles/352067/c.png

Magnus oraz Carter zaskoczyli McGillicuttiego poprzez własną współpracę. Oboje atakowali go uderzeniami w głowę oraz kopnięciami. W końcu jeden z nich wyłamał się ze schematu i zaatakował Michaela poprzez bardzo efektowny snap DDT. Początek ten walki właśnie należał do Magnusa i Jake'a którzy bezlitośnie pastwili się nad przeciwnikiem. Kilka akcji zespołowych namieszało im w głowie. Carter po udanym Inverted atomic drop spróbował pinu. Jednak jego przypięcie przerwał Magnus którzy natomiast zaskoczył go zadając bardzo mocny Big boot. Teraz siły w ringu się wyrównały i każdy jest przeciwko każdemu. Tak więc Magnus musiał wybrać, czy zaatakować Michaela czy może Jake'a... wybór padł na tego pierwszego który został poczęstowany przez anglika, akcją European uppercut. Niestety uzyskał tylko 2 count. Gdy chciał już wstawać, na nogach również był Carter który od pleców zaatakował Magnusa kilkoma chopami. Teraz to on rozdaje karty, nie czekał długo i wyniósł Magnusa pod double knee backbreakera. A z Michaelem poradził sobie poprzez bardzo udany diving moonsault. Jake chwycił Michaela i wysłał na liny, ten jednak sprytnie się tam zatrzymał. Nie dało mu to jednak nic dobrego, ponieważ został wyrzucony z ringu poprzez front dropkick. Kiedy zajęty swoimi potyczkami z McGillicuttym, Carter się odwrócił.. nadział się na Mag Daddy Driver w wykonaniu Magnusa. 1..2..3.. Koniec!

Zwycięzca i pretendentem do pasa TV zostaje: Magnus poprzez Mag Daddy Driver!

 

Przenosimy się na zaplecze gdzie widzimy Jeffa Hardego oraz rozmawiającego z nim Nino Salvatore.

 

Nino Salvatore: Fratello, myślisz że to dobry pomysł ? .. bo ja mam trochę mieszane uczucia.

Jeff Hardy: Zaufaj mi, to jedyne wyjście w tej całej sytuacji. Nie pozwolisz chyba wchodzić sobie na głowę, to przecież niedorzeczne. Musisz coś z tym zrobić a to jedyny sposób.

Nino Salvatore: O Boże, czemu ja to robię.. okej trzymaj Jeff. To są klucze do tego schowka naprzeciwko.

 

Nagle obok Jeffa i Nino przechodzi Richie Steamboat w świetnym humorze.

 

Richie Steamboat: O kogo my tu mamy, prezes WWC oraz.. zawodnik którego już pokonałem. O czym tak rozmawiacie? pewnie o podwyżce dla mnie, no słucham Nino. Ile będę zarabiał?

Nino Salvatore: Jeff to chyba najlepszy moment...

Richie Steamboat: Najlepszy moment... ale na co?

Jeff Hardy: Na to!

 

Jeff Hardy atakuje Richiego serią punchy w twarz z tak ogromną siłą że obaj panowie wpadają na ścianę. Zakłopotany Nino podbiega do drzwi od schowka i je otwiera ... Jeff Hardy wrzuca tam Richiego Steamboata i zamyka drzwi na klucz.

 

Jeff Hardy: To powinno go uspokoić na jakiś czas, aby nie odstawił żadnego numeru w walce wieczoru. miłej nocy Richie!

 

Uśmiechnięty Charismatic Enigma odchodzi wzdłuż korytarza, po przekazaniu klucza Nino. Ten zaczął ironicznie kręcić głową, a następnie sam poszedł do swojego biura.

 

http://www.picshot.pl/pfiles/352068/d.png

Od początku AJ Lee oraz Paige atakowały Gail Kim, dwie na jedną. Tak wyglądał początek tego starcia, kiedy to jedna z nich wrzuciła Gail do narożnika i tam, już obie zaczęły ją okładać kopniakami i punchami. Następnie panie wykonały kilka ataków drużynowych. Obie atakowały na zmianę, jedną z najbardziej widowiskowych akcji byłą wykonana przez AJ Hurricanrana, którą potem przechwyciła Paige na Side kick! W końcu musiało dojść do przełamania w drużynie pań atakujących. Paige próbowała zapiąć sharpshooter, jednak low dropkickiem zaatakowała ją w plecy jej partnerka dotąd czyli AJ. Panie urządziły sobie dyskusję, kłócąc się ze sobą. Całą sytuację udało wykorzystać się Gail Kim która wyrzuciła AJ za ring. Następnym krokiem jaki był to rzucenie się ile pozostało sił w nogach, na Paige. Roundhouse kick który zaserwowała swojej rywalce nic jej nie dał, ponieważ próba przypięcia zakończyła się tylko na dwóch uderzeniach przez sędziego. Od dłuższego momentu panowanie w kwadratowym pierścieniu było po stronie Gail. Długo nie widzieliśmy AJ, jednak gdy się tylko pojawiła, oberwała od Kim solidny Front missile dropkick po którym znów przywitała się z matą poza ringową. Kanadyjka mogła więc skupić całą swoją uwagę na Paige która zaczęła się po woli podnosić po kilku morderczych ciosach jakie zaserwowała jej Gail. Kiedy Angielka była już na nogach, Gail Kim od razu wymierzyła jej swoją akcję kończącą czyli Eat Defeat! Przypięcie 1..2..3NIE! AJ w ostatnim momencie pociągnęła za nogę Paige wysuwając i wyrzucając ją za ring, sama natomiast wskoczyła do kwadratowego pierścienia, odbiła się od lin, od drugich.. a następnie wskoczyła na barki Gail Kim zapinając jej Black Widow. Kanadyjka nie mogła liczyć na przerwanie dźwigni przez Paige, która leżała poza ringiem.. nie zostało jej nic innego jak tylko odklepać.

Zwyciężczynią oraz nową Mistrzynią Kobiet zostaje: AJ Lee poprzez Black Widow!

 

Widzimy drzwi z napisem "Szatnia Dolpha Zigglera". Obok niej, pojawia się nagle Jeff Hardy który wchodzi do niej jak do swojej.

 

Dolph Ziggler: Czy nie nauczyli cię do cholery puk... A to ty Jeff, co się stało? zapomniałbym, gratuluję wygranej walki.

Jeff Hardy: Dzięki, lecz ja nie w tej sprawie. Pamiętasz to co stało się tydzień temu?

Dolph Ziggler: Tak i bardzo mi przyk...

Jeff Hardy: Daj spokój, było minęło. Teraz są ważniejsze sprawy. Nie możemy pozwolić aby Seth Rollins dostał się do finału walki o pas WWC, musisz ją wygrać.

Dolph Ziggler: Od samego początku gdy się o niej dowiedziałem mam taki zamiar. Jednak nigdy nie możemy być pewni ze Richiemu nie strzeli nic do głowy.

Jeff Hardy: Możemy i jesteśmy, zaufaj mi Dolph. Zrób to co należy, wejdź do ringu, skradnij show i pokonaj Setha Rollinsa a o resztę i Richiego nie musisz się martwić.

Dolph Ziggler: Co masz na myśli?

Jeff Hardy: Nic, nie mogę teraz o tym mówić bo ktoś może nas podsłuchiwać, dlatego pamiętaj trzymaj się swojego planu. Załatwiłem ci ring w którym nic cię nie zaskoczy, tak więc rób swoje a resztę pozostaw mi.

Dolph Ziggler: Dzięki Jeff, jak mogę ci się odwdzięczyć?

Jeff Hardy: Wygraj to!

 

Jeff Hardy opuszcza szatnię i pozostawia w niej Zigglera który przygotowuje się do pojedynku.

------------

Przenosimy się na zaplecze gdzie czeka na nas kolejny wywiad, tym razem gościem Byrona Saxtona jest Magnus!

 

Byron Saxton: Witaj Magnus, jesteś pierwszym zawodnikiem który zawalczy o pas Television ma Future Havoc, jak ci się udało tego dokonać?

Magnus: To dość proste, wyszedłem do ringu, pokonałem 3 rywali i tak oto stoję tu! Oczywiście żartuje, gdybym z takim podejściem traktował to starcie, nie byłoby mnie tu. To fantastyczne uczucie wiedzieć o tym że przed tobą jest szansa i obiecuję wszystkim że jej nie zmarnuję.

Byron Saxton: A co jeśli takie samo podejście ma drugi zawodnik który wygra drugie pół finałowe starcie, co jeśli on także da z siebie wszystko?

Magnus: Będzie musiał obejść się smakiem. Byron znasz mnie, wiesz że jestem człowiekiem który nigdy nie odpuszcza. Tak jak już mówiłem, to dla mnie wielka szansa by pokazać światu że Magnus jest światowej klasy zapaśnikiem.

Byron Saxton: Nie liczyłeś po cichu na to że może jednak weźmiesz udział w walce kwalifikacyjnej do World Heavyweight Championship?

Magnus: Liczyłem, oczywiście że liczyłem.. z resztą jak każdy tu. Jednak widać że Nino ma inne plany co do pasa Wagi Ciężkiej i ja to naprawdę akceptuję. Cieszę się również z faktu że dostałem szansę na drugi z pasów i udowodnię mu że się nie mylił, wygrywając swoje starcie na Future Havoc.

Byron Saxton: Dziękuje tobie oraz dziękuje państwu, moim gościem był Magnus!

 

Obraz z kamery znika i widzimy już ring, oraz zawodników gotowych do walki.

 

http://www.picshot.pl/pfiles/352069/e.png

Rozpoczęli Jay Briscoe oraz Gabriel. Od samego początku przewagę w pojedynku zyskał Briscoe przepychając Gabriela do narożnika. Wykonał mu tam serię chopów i dorzucił solidny clothesline! Po chwili Briscoe zamierzał wykonać irish whip w przeciwległy róg, ale zostało to skontrowane na Snap DDT! Justin uzyskał 1 count! A następnie do ringu wszedł Gunner i zaczął on okładać Jay'a serią kopnięć. Starszy z braci zainkasował suplex i jeszcze sitout hip toss co dało Gunnerowi 2 count! Jednak podczas próby wykonania neckbreakera, Jay skontrował ten atak na własny neckbreaker i zrobił zmianę z Markiem. On wykonał serię kopnięć dającą 2 count. Briscoe wykonał jeszcze backbreaker i wszedł na trzecią linę i wykonał Frog Splash na leżącym Gunnerze.. przeszedł do pinu, który dał mu tylko 2 count! Przez dłuższy czas tego pojedynku warunki dyktowali bracia Briscoe, którzy sumiennie wykonywali akcje drużynowe. Jedna akcja i zmiana to była ich taktyka na dzisiejszy wieczór. Co jak się później okazało było mądre. Jedna z ich wspólnych akcji zakończyła się niepowodzeniem, w momencie gdy Jay chciał powalić Gunnera poprzez superplex, jednak ten skontrował to i sam Briscoe padł na matę. Gunner szybko zrobił zmianę z Justinem, a ten jak rażony piorunem zaczął czyścić ring. W końcu drugiemu z braci Briscoe puściły nerwy i wszedł do ringu, Gunner nie był obojętny i zrobił to samo, lecz w walce siłowej lepszy okazał się Mark. Wyrzucił on więc za ring Gunnera i podążył za nim by kontynuować swój atak, zaciekawiony całą sytuacją Justin Gabriel nie zorientował się gdy Jay Briscoe wykonał mu swoją akcję kończącą, czyli Briscoe Bottom! 1..2..3! Koniec.

Zwycięzcami zostają: Briscoe Brothers poprzez Briscoe Bottom!

 

http://www.picshot.pl/pfiles/351895/reklamy.png

 

"I'm Here to Show Off the World"

Przy swoim theme na arenę wchodzi Dolph Ziggler, fani zaczęli bardzo energicznie reagować na jego pojawienie się w ringu. Ten zanim jeszcze rozpocznie swój pojedynek, wziął mikrofon i chciał coś powiedzieć.

 

Dolph Ziggler: Jacksonville jak się dzisiaj bawicie?! Dobrze was znów widzieć. Przypominacie sobie może wydarzenia z zeszłego tygodnia i to w jaki sposób zakończyła się pierwsza walka o pretendenta do pasa Wagi Ciężkiej? Tak macie racje, zakończenie tego pojedynku było fatalne. Jednak ma to też swoje plusy, ponieważ potem pojawiłem się ja.. chwilę później czyszcząc cały ring i pomagając Jeffowi. Dzięki temu doświadczeniu możemy określić jakim typem człowieka są nasi przeciwnicy. Dziś dzięki pomocy i zaufaniu Jeffa, wiem że mogę być bezpieczny o to że nikt mi nie przeszkodzi w tym bym odniósł dzisiaj zwycięstwo a następnie wygrał World Heavyweight Championship na Future Havoc!

 

Show Off skończył swoją przemowę i czekał tylko kiedy rywal pojawi się w ringu, by móc rozpocząć swoje starcie.

 

http://www.picshot.pl/pfiles/352070/f.png

Starcie to od początku toczone jest w bardzo szybkim tempie. Jednak to dość niespodziewanie Seth Rollins nakreślił swoją przewagę w tym starciu, Belly to back suplex to kolejna już akcja z kolei która została wykonana na półprzytomnym Zigglerze. W końcu któryś z nich musiał się przełamać i wyjąć jakikolwiek przedmiot spod ringu. Seth wyszedł z kwadratowego pierścienia, a pod ringiem znalazł kij do kendo. Następnie znów pojawił się w ringu, na całe szczęście Dolph był już na tyle świadom, bo w ostatnim momencie zaatakować rywala poprzez dropkick. Kij do kendo upadł na ziemię i teraz to Ziggler był w jego posiadaniu. Fani tego chcieli, Dolph tego chciał.. a więc zaczęło się.. kilka uderzeń kijem w plecy Setha który mógł tylko bezbronnie krzyczeć z bólu, na nic się to jednak nie zdało, ponieważ Show Off z każdym kolejnym uderzeniem bił coraz to mocniej. Aż w końcu i jemu się to znudziło i musiał przestać. Jednak nie czekał aż sędzia zacznie liczyć tylko chwytając za włosy Rollinsa, wyciągnął go za ring i tam jeszcze wrzucił w stalowe schodki. Korzystając z chwili wyczyścił jeden ze stołów na którym leżały jakieś przedmioty. Kiedy "porządki" miał już za sobą, udał się w stronę przeciwnika i znów chwytając włosy oponenta zaciągnął go pod sam stół. Tam natomiast nie było już litości dla Rollinsa, który to z mocnym impetem został wbity na stół poprzez Suplex. Sędzia zaczyna liczyć 1..2..3..4..5..6.. jednak Seth zaczął się podnosić. Był już na nogach lecz wtedy Dolph uderzył go w głowę metalowym śmietnikiem. Sam udał się w stronę oddalonego o kilka metrów ringu, by wyjąć coś spod niego. Nagle Show Off wyciąga stół i wrzuca go do ringu, to jednak nie koniec. Ponieważ chwilę później wyjął kolejny stół i wrzucił do ringu. Tak oto Ziggy miał już dwa stoły i zaczynał je rozkładać a następnie ustawiać na sobie. Pora by zająć się rywalem, Dolph wyszedł za ring i wrzucił Rollinsa z powrotem do kwadratowego pierścienia. Następnym krokiem było ułożenie rywala na narożniku, idealnie pod superplex. W ostatniej chwili Seth skontrował akcje Zigglera i to blondyn padł na dwa rozłożone stoły. Sędzia zaczyna liczyć 1..2..3...4...5..6..7..8.. Na całe szczęście Ziggler zdążył się podnieść. Seth zobaczył nieopodal kolejny stół, postanowił więc zaprowadzić tam Dolpha i położyć go na nim. Kolejnym krokiem było wejście na narożnik i wykonanie jakiejś akcji. Rollins dążył do tego, lecz gdy chciał wykonać Frog Splash, Show Off zdążył się odsunąć i to jego przeciwnik z mocnym impetem wpadł na stół. Panowie oboje leżą i nie mają zamiaru się podnosić, lecz pierwszym który powstał podczas wyliczania sędziego był Dolph Ziggler. Wstał on i wyciągnął spod ringu metalowy śmietnik, a następnie założył go na głowę rywala. Potem chwycił za ten śmietnik i wbił nim w stalową rurę przy narożniku. Seth padł na ziemię niczym rażony prądem, natomiast Ziggler spod ringu wyjął krzesełko i wszedł z nim do kwadratowego pierścienia. Będąc tam, umieścił to właśnie krzesło w narożniku i wyszedł po rywala. Kiedy udało mu się wrzucić ledwo żywego oponenta do ringu. To jeszcze nie był koniec, Show Off wyciągnął spod ringu pineski, a następnie rozsypał je niedaleko narożnika w którym było krzesełko. Ziggler rozejrzał się jeszcze po trybunach i chciał dopingu fanów, ci zaczęli okrzykiwać "Let's go Ziggler!" Ten natomiast pobudzony ich okrzykami, wbił Setha bardzo mocnym irish whipem w narożnik gdzie było krzesełko!!! Nagle na twarzy Rollinsa pojawiła się krew, jednak to jeszcze nie koniec.. Zig Zag na wcześniej rozsypane pineski. Sędzia zaczyna liczyć 1..2..3..4..5..6..7..8..9.. Seth próbował podnieść głowę, jednak Ziggler wymierzył jeszcze na koniec Superkick w twarz rywala, a sędzia zakończył ten pojedynek.

Zwycięzca i pretendentem do World Heavyweight Championship zostaje: Dolph Ziggler poprzez wyliczenie do 10!

 

Nagle obok kantorka w którym uwięziony jest Richie, przechodzi Corey Graves słyszący jakieś wołanie. Kiedy dostrzegł ze zza drzwi dobiega krzyk, poszedł do biura Nino i przyprowadził go pod same drzwi.

 

Corey Graves: Spójrz, no przecież mówię ci że te drzwi mówią.

Nino Salvatore: To nie drzwi...

 

Prezes WWC otwiera drzwi a z nich wyskakuje rozwścieczony Richie Steamboat, który chwyta Nino i przystawia go do ściany.

 

Richie Steamboat: Powiedz mi jak mogłeś, jak mogłeś w taki sposób potraktować największą gwiazdę tej federacji?

Nino Salvatore: Po pierwsze, lepiej mnie puść jeśli nie chcesz mieć kłopotów.. lub inaczej.. jeśli nie chcesz STRACIĆ SWOJEJ WALKI NA PPV! Mi dispiace, przypomnij jak zakończył się twój pojedynek tydzień temu. Nie chcieliśmy aby to samo powtórzyło się i dzisiaj.

Richie Steamboat: To ja jestem największą gwiazdą jaką mógłbyś mieć, to ja pokonałem Jeffa Hardego i wystąpię na PPV w walce o pas Wagi Ciężkiej, lepiej zacznij mnie szanować bo inaczej...

Nino Salvatore: Bo co?

Richie Steamboat: Bo tego pożałujesz, jeśli nie zatrudnisz żadnego kompetentnego generalnego managera, możesz być pewien że odejdę z tej federacji. Pomyśl, co zrobiłby świat gdyby dowiedział się że pretendent do WH Championship nagle odszedł, nie byłoby to dziwne? Zastanów się lepiej.. Grazie molte, A presto!

 

Richie odchodzi wzdłuż korytarza zostawiając zakłopotanego Nino Salvatore..

 

Tym akcentem kończymy drugie wydanie Maximum Slash!


  • Posty:  317
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  27.12.2011
  • Status:  Offline

Widzę, że zmieniłeś szatę graficzną. Szkoda, tamta była lepsza. Dobre sześć walk, odpowiedniej długości, segmenty również fajne. Trochę za bardzo cukierkowaty segment z divami na zapleczu. Richie wyrasta na destroyera, chociaż kompletnie się do tego nie nadaje, tak uważam. Ale cóż. Fajnie, że promujesz młodszych zawodników, którzy mogą jeszcze powalczyć z dziesięć albo i więcej lat, a nie oklepanych zawodników (chociaż muszę przyznać, że brakuje mi Kurta :D). Jestem ciekaw co wydarzy się w kolejnym odcinku, szczególnie w kierunku Steamboata i prezesa. :)

116218737055c51bc30a173.jpg


  • Posty:  4 517
  • Reputacja:   1
  • Dołączył:  22.07.2012
  • Status:  Offline

Maximum Slash.

 

Richie na rozpoczęcia gali wypadł bardzo dobrze, zachował się jak typowy heel, jednak wydawało mi się że od momentu w którym do ringu wszedł Suicide ten segment trochę spadł na jakości, Steambot może i ciągle wypadał bardzo dobrze jednak super bohater nie dał rady dorównać poziomowi pretendenta.

 

 

Pierwsza walka była bardzo dobra, w końcu spotkało się dwóch ringowo dobrych zawodników.

 

 

Segment Div na zapleczu wypadł bardzo dobrze, szczególnie rozruszał się gdy to dołączyła do niego Gail, bo wcześniej wyglądało to jak rozmowa dwóch koleżanek.

 

 

Jeśli chodzi o nowe nabytki to ta kłótnia wypadła trochę dziwnie, może i nie było słabo jednak o był najgorszy moment dzisiejszej gali.

 

 

Walka słabsza od pierwszej jednak cały czas na dobrym poziomie, chociaż walki tak nie są najważniejsze.

 

 

Wywiad z Sethem wypadł...świetnie, Rollins jako heel wypada u ciebie świetnie, bardzo dobrze czytało się ten „wywiad”.

 

 

Magnus wygrywa, no co tu powiedzieć, walka jak dwie wcześniejsze, czyli dobra, cieszy zwycięstwo Anglika.

 

 

Bardzo fajnie czytało się rozmowę Jeffa z Nino, ciekawy pomysł z zamknięciem Richiego.

 

 

Walka Div była świetnia, jak na razie najlepsza na gali. Do tego jeszcze pozytywna zwyciężyni więc nie mam na co narzekać.

 

 

Dolph tutaj dziwnie wypadł jako face, nie mówie że było źle bo było dobrze jednak mi się czyta dziwnie Dolpha jak słodzi sobie z Hardym.

 

 

Kolejny wywiad tym razem z Magnusem, było kolejny już raz dobrze, nie mam się czego przyczepić jednak ponad jakiś tam poziom to nie wyszło.

 

 

Walka Tag Teamowa była ok jednak sądzę że zrobiłeś ją tylko po to by wprowadzić udanie do rosteru braci Briscoe jako nowy TT.

 

 

Wypowiedź Zigglera była bardzo dobra, szkoda że trochę za krótka jednak mimo wszystko dobra.

 

 

Walka wieczoru była genialna, świetny poziom i bardzo fajny zwycięzca, myślałem że podczas walki jakoś Richie wyjdzie jednak nie zrobił tego. Za to po walce grozi on odejściem.

 

 

Gala bardzo dobra, fajnie że wszyscy zawodnicy u was są wykorzystywani, do tego doszli nowi, czytało się bardzo fajnie więc jak najbardziej na plus. Ocena – 8.5/10

Progres Roku 2014

User Roku 2017

Redaktor Roku 2017

Progres Roku 2017

Tekst Roku 2017

WTF Roku 2017

678495320589e09e4eecd1.jpg


  • Posty:  323
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  31.08.2011
  • Status:  Offline

Przeczytałem ostatnią galę i przyznam się gala mi się spodobała.Bardzo ładna szata graficzna.Widzę ,że jest stosowana od początku i bardzo dobrze bo wszystko się fajnie czyta.Ostatnia gala na poziomie.Zauważyłem też ,że zdecydowanie widzimy tu młode pokolenie i nawet daje to rade.Powiem ,że nie trafiło do mnie przemówienie Richiego z początku a później prezes i Jeff zamykają go w schowku dziwne.Z innych segmentów to ten z divami tak jak ktoś napisał był przesłodzony.Do reszty segmentów nie mam zastrzeżeń.A co do walk to tak zgadywałem kto je wygra i tylko w jednej się pomyliłem.Najbardziej podobała mi się walka wieczoru i bardzo dobrze ,że Dolph wygrał.

 

Czekam co będzie dalej na lini Nino - Richie.

 

Wytrwałości życzę!

2 miejsce - Typer WWE 2015

120921668456dd549defd56.jpg


  • Posty:  14
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  16.04.2011
  • Status:  Offline

Jutro (12 lipca) wyjeżdżam pilnować młodzież na obozie i na Adrenaline trzeba będzie poczekać dwa tygodnie. Póki co zostawiam was z tą informacją i nadzieją że za dwa tygodnie chętnie przeczytacie drugi epizod. Elo piss jou


  • Posty:  3 459
  • Reputacja:   1
  • Dołączył:  09.12.2010
  • Status:  Offline

Wasze diary jest naprawdę bardzo dobre, a nawet i zajebiste :) Takie stwierdzenie padające z mojej strony musi o czymś świadczyć, a o czym? A o tym, że jeśli będziecie je systematycznie prowadzić, to miano najlepszego diary miesiąca będzie należało do was, co lepsza... Będzie ciężko je pokonać pod względem estetyki, wysokiego poziomu, story-line'ów oraz kreatywności... Naprawdę świetnie to wygląda, a teraz przejdźmy do omówienia walk, segmentów i etc... Jestem kurwa w szoku :twisted: Wszystko idealnie rozpisane, ale nie pasuje mi pewna rzecz, mało znacząca, ale jednak... A jest nią push dla Steamboata :? Który w moim mniemaniu jest jeszcze bardziej tragicznym wrestlerem od Bo Dallasa... Ale mam nadzieję, że szybko promocja ta dobiegnie końca... Słowo na koniec? Wątpiłem w to, że jeszcze kiedykolwiek zobaczę diary, które będzie się mnie podobało w takim samym stopniu, co diary Badu, ale jednak myliłem się... Moim zdaniem, wasze diary w chwili obecnej są najlepsze i biją moje na łeb, na szyję 8)
  • 2 tygodnie później...

  • Posty:  14
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  16.04.2011
  • Status:  Offline

Adrenaline #2 - Los Angeles, USA

 

http://www.picshot.pl/pfiles/351412/adrenaline.png

 

http://www.youtube.com/watch?v=upDHgBnPjoU

 

Intro Adrenaline wyświetla się na titantronie, a muzyka uderza w głośniki, czas zacząć drugie Adrenaline! Kamera krąży pokazując rozemocjonowany tłum, ale zaraz po zakończeniu intra na arenie rozbrzmiewa inny theme poprzedzony strasznym krzykiem.

 

 

Publiczność rozgląda się po arenie i tak jest! Na szczycie schodów u góry areny pojawia się Dean Ambrose schodzący przez publiczność w stronę ringu. Street Dog przeskakuje przez barierkę i po chwili jest już w ringu stawiając ciężkie kroki w glanach na macie.

 

Dean Ambrose: Tit tak, tik tak. Zegar tyka, zegar wewnątrz mojej głowy odliczając czas do Future Havoc, odliczając czas do rozliczenia się ze wszystkimi i odzyskania sprawiedliwości. Słyszeliście że ostatnio parze królewskiej w Wielkiej Brytanii urodził się potomek, jest on bodajże czwarty czy piąty w kolejce do tronu na którym od wieków król czy królowa ustalają wszystko pod siebie byle mieć tylko lepiej. To ma być sprawiedliwe? Nope. Wielka Brytania to jedyny kraj w którym monarcha może wybrać sobie dowolny teren w kraju i przywłaszczyć go sobie. Wyobrażacie to sobie? Śpicie sobie, a w nocy nagle musicie się wyprowadzać bo ktoś u góry miał taki kaprys z racji swojej pozycji, na którą nawet nie pracował tylko otrzymał wraz z urodzeniem. Gówno, a nie sprawiedliwość. Możecie być pewni że Dean Ambrose będzie tu tak długo dopóki nie sprawi że w całym World Wrestling Company zapanuje równowaga pomiędzy każdym... Teraz pokażę to w następnej walce, możecie być pewni że krucjata ku równowadze tego biznesu zaczęła rozpoczęta, a dzisiaj postawię kolejny krok udowadniając że noszenie maski to tchórzostwo i chęć zakrycie grzechu, który popełniło się w przeszłości. Welcome to Dean Ambrose of Justice!

 

http://www.picshot.pl/pfiles/356354/5.png

 

Luchadorzy od początku walki zbierali bardzo pozytywną reakcję widowni w przeciwieństwie do Deana Ambrose'a. Jednak cała trójka zasługiwała na duże brawa za wykonywane akcje. Aktualnie przebywający poza ringiem Dean Ambrose i Ultimo Dragon okładali się pięściami, ale swoją szansę dostrzegł Sin Cara, który energicznie wbiegł na narożnik i wykonał piękne Crossbody poza ring powalając przeciwników. Meksykanin podniósł Ambrose'a i wrzucił go do ringu sam do niego wchodząc i biorąc rozbieg w kierunku wstającego Deana. Sin Cara wykonał piękne Headscissors Takedown posyłając Street Doga na matę. Ambrose starał się szybko wstać, ale nadział się na dropkick, który posłał go w narożnik gdzie z kolei Dean został posadzony na trzeciej linie, ale poza ringiem pozbierał się już Ultimo Dragon, który szybko wturlał się do ringu i high kickiem powalił Sin Carę po to by wykonać Step-up Enziguiri na siedzącym na narożniku Deanie Ambrosie, a następnie wzbudzić ekscytację publiki Top Tope Hurricanraną! Psychodelic Soldier leży na środku ringu, a Ultimo Dragon nie kończy tylko wchodzi na trzecią linę i wykonuje przepiękne Moonsalut na Deanie. 1..2.. Kickout! Za mało! Ultimo Dragon chwyta przeciwnika za włosy i próbuje podnieść go do pionu, ale Ambrose ostatkiem sił kontruje to kilkoma silnymi uderzeniami w brzuch, a następnie odbija się od lin i powala Dragona piekielnie silnym Lariatem! Za Ambrosem Sin Cara wspina się na apron, ale Ambrose zauważa to i zaraz zwala go z powrotem poza ring silnym bootem w twarz. Atak na Ultimo Dragon jest kontynuowany kiedy pretendent do pasa Interkontynentalnego z rozbiegu aplikuje zamaskowanemu Japończykowi Knee Tembler po którym uzyskuje dwa klepnięcia ręki sędziego o matę. Ambrose nie zważa na niepowodzenie i ustawia Ultimo do pionu próbując wykonać Powerbomb, jednak Japończyk przeważa Ambrose'a i Dean spada na plecy podczas gdy Ultimo Dragon łapie nogi przeciwnika i pinuje! 1..2.. Kickout! Oboje bardzo szybko wstają, ale z nikąd pojawia się Sin Cara, który powala obu Springboard Colthsline'm! Ultimo Dragon znów próbuje szybko wstać ale trafia na Superkick od Sin Cary, który posyła go do snu! Sin Cara nie przestaje atakować, tylko odbija się do lin i próbuje atakować Ambrose'a Crossbody, ale ten łapie go w powietrzu i wykonuje piękne Swinging Side Backbreaker, które niemal łamie Sin Carę w pół! W to wszystko próbuje wmieszać się jeszcze Ultimo Dragon wspinający się na narożnik, ale Ambrose zauważa go i wykonuje niesamowity Ace Crusher z narożnika! Ależ niebezpieczna akcja! Ultimo dragon chyba definitywnie odleciał po tym jak jego głowa uderzyła bezpośrednio o matę! Dean obraca się w stronę Sin Cary, który odbija się od lin i próbuję wykonać La Misticę! Jednak Ambrose nie daje zapiąć dźwigni i Cara ląduje na nogach, gdzie Ambrose łapie go w headlock i błyskawicznie wykonuje Headlock Driver! 1..2..3! Street Dog znowu wygrywa po niesamowitej walce i imponującym pokazie umiejętności!

Zwycięzca: Dean Ambrose przez Headlock Driver

 

Jesteśmy w biurze General Managera gdzie za biurkiem siedzi Eric Bischoff piszący coś na swojej laptopie, do biura wchodzi John Morrison!

 

Eric Bischoff: Co jest, John?

John Morrison: W zeszłym tygodniu w Main Evencie nie wszystko poszło po mojej myśli, ale zabrakło mi bardzo niewiele by zgarnąć wygraną, myślę że zasługuję na szansę by dostać miejsce w walce o pas WWC.

Eric Bischoff: Crimson był sprytniejszy, zaimponował mi, ale faktycznie zabrakło Ci nie wiele no i nie mogę zapomnieć że twój występ w Main Evecie był najlepiej oceniony przez fanów co z kolei przekłada się na pieniądze, a to rzecz najważniejsza.

John Morrison: Więc dostanę walkę o pas?

Eric Bischoff: Hola, hola. Może i dałeś dobry występ, ale nie wygrałeś, a nie dam Ci tej walki za darmo. Dzisiaj w Main Evencie będzie dziesięcioosobowy Battle Royal o miano pretendenta do pasa WWC, a ty masz w nim miejsce. Reszta zależy od Ciebie.

John Morrison: Nie bój się o to, pokażę że jestem najlepszym zawodnikiem tej federacji i że nie bez przyczyny ludzie chcą mnie oglądać. Zobaczysz w jaki sposób wygrywa gwiazda rocka. Be Jealous!

Eric Bischoff: Powodzenia...

 

Morrison obraca się na pięcie i wychodzi z biura a Bischoff wrócił do wklepywania czegoś w klawiaturę. Kamera pokazuje tymczasem arenę na którą powoli wjeżdża karetka w której siedzi ekipa medyczna. Czas na wyczekiwany Extreme Rules Match!

 

http://www.picshot.pl/pfiles/356350/1.png

 

Już od początku walki przedmioty były bardzo często używane, począwszy od standardowych krzeseł do rzadziej widzianych na wrestlingowych ringach żelazek czy zastawy kuchennej w postaci talerzy. W końcu inicjatywę przejął Hardcore Holly, który wyczekał na swój moment i szybko podniósł się z maty by zrzucić stojącego na narożniku Sabu na rozstawiony poza ringiem stół. Arab pewnie długo by się podnosił, ale Bob Holly postanowił pójść za ciosem i wyszedł za ring "pomagając" wstać przeciwnikowi tylko po to by rzucić go w rozebrany stół komentatorski. Bob sam wspiął się na blat stołu i złapał Sabu pod Piledriver, który zaraz wykonał łamiąc przy okazji stół! Akcja mogąca zakończyć długą karierę Sabu, ale teraz trzeba przypiąć Arabską Maszynę Destrukcji, która chyba definitywnie "odleciała" po wcześniejszej akcji. Hardcore Holly z trudem wrzucił przeciwnika do ringu, po czym sam się od niego wtoczył próbując przypiąć przeciwnika. 1..2..Kickout! Sabu nadal walczy! Hardcore Holly podnosi Sabu i pokazuje na krzesełko po czym wynosi Sabu pod Alabama Slam! Bob Holly z wielką owacją publiczności wykonuje wspomnianą akcję na rozstawione krzesełko! Holly próbuje jeszcze raz przypiąć przeciwnika sądząc że ta akcja da mu zwycięstwo, ale kończy się to takim samym rezultatem czyli podniesieniem barka przez Sabu w ostatnim momencie. Ale Arab nie poprzestaje na odkopaniu i znienacka łapie Holly'ego po czym zapina roll-up! 1..2.. Było blisko, ale Holly przekręca się i zakłada własny roll-up! Ale kończy się to takim samym rezultatem jak roll-up Sabu! Dwójka podnosi się szybko i następuje dość długa wymiana ciosów! Dwójka okłada się po zakrwawionych twarzach, ale to starcie wygrywa Sabu, który bierze rozbieg, odbija się od lin i potężnym Dropkickiem posyła Holly'ego w narożnik o który stał oparty stół z drutem kolczastym! Teraz Hardcore Holly ma całe porozcinane plecy i zwija się z bólu, ale Sabu idzie za ciosem i rozsypuje pinezki na środku ringu przy ogromnej i żywiołowej reakcji widowni, następnie łapie Holly'ego za głowę i prowadzi go właśnie na miejsce z rozsypanymi pinezkami po czym sam wychodzi na apron i przy aprobacie publiczności wykonuje Arabian Leg Drop po którym głowa Holly'ego trafiła na pinezki! 1..2..3 i po walce! Świetna druga walka Adrenaline!

Zwycięzca: Sabu przez Arabian Leg Drop

 

Hardcore Holly'm zajmuje się ekipa medyczna, która znosi go do karetki stojącej na sygnale przy wejściu na halę. Tymczasem my przenosimy się na backstage gdzie widzimy Marię malującą się w lustrze na korytarzu. Za plecami Kanellis pojawia się Gail Kim

 

Gail Kim: Maluj się, maluj. Bez tapety grubości kilometra na twarzy nie da się na Ciebie patrzyć.

Maria: Wiesz co, Gail? Nie musisz na każdym kroku demonstrować jaka z Ciebie suka, każdy już to wie. Każdy wie że jestem najseksowniejszą divą w tej federacji, a także na świecie.

Gail Kim: Pff, chyba w tej twojej małej główce ukrytej pod tą strzechą siana na głowie coś zdrowo nie gra.

 

Do dwójki kłócących się div dołączają AJ Lee z połyskującym tytułem mistrzyni kobiet na ramieniu i Paige.

 

AJ Lee: Czy ktoś wspomniał o najseksowniejszej divie? Właśnie się pojawiła!

Paige: Ekhem...

AJ Lee: A tak... Oczywiście ze swoją równie piękną przyjaciółką .

Gail Kim: Jesteście żałosne wtykając nos wszędzie gdzie nie trzeba. Czas by tę błyskotkę przejęła najlepsza diva w historii wrestlingu.

Maria: Gail, bliżej Ci do czterdziestki niż do trzydziestki. Zrozum że nie jesteś już najseksowniejszą i najlepszą divą. Może czas ustąpić i udać się do domu starców?

Gail Kim: Co ty powiedziałaś, smarkulo?!

AJ Lee: Nie da się was słuchać, ciągle ta sama płyta. Ale mam propozycję dla Gail, jeżeli dzisiaj pokonasz Paige, dostaniesz walkę o mój pas.

Paige: Ale...

AJ Lee: Spokojnie Paige. Wiadomo że ta stara krowa jedyne co umie to kłapać gębą.

Gail Kim: Skoro tak myślisz to oglądaj jak dzisiaj rozsmaruję twoją "psiapsiółeczkę" na macie.

 

Gail Kim odchodzi rzucając pogardliwe spojrzenie pozostałym paniom, a kamera przenosi nas do ringu, na którym na środku stoi tylko krzesełko.

 

Chyba wiemy co to wszystko oznacza! Chris Masters prężąc swoje mięśnie zmierza do ringu gdzie otrzymuje mikrofon od spikera.

 

Chris Masters: Zakładam że każdy z was pomimo wrodzonego idiotyzmu zdążył się domyślić o co tu biega . Myślę że pamiętacie najbardziej zabójczą dźwignię wrestlingu, której nie mógł przełamać nikt oprócz Bobby'ego Lashleya, każdy wie jednak że to fart i nigdy więcej nic takiego nie będzie miało miejsca. Masterlock Challenge powraca i wraz ze starymi zasadami temu który przełamie mój chwyt wręczę tysiąc dolarów. Kto spróbuje szczęścia? Może ty?

 

Masters wskazuje na jednego z fanów siedzących na widowni w pierwszym rzędzie, ten zgadza się na to i ochoczo przechodzi przez barierki by usiąść na krześle w ringu.

 

Chris Masters: Jak masz na imię, synku?

Fan: John

Chris Masters: Johnie, przed tobą niepowtarzalna szansa. Oto wspomniane pieniądze, które oddaję sędziemu. Wystarczy że przełamiesz Masterlock i pieniądze są twoje. To najłatwiejsza forsa w życiu! Jesteś gotowy?

 

John kiwa głową podekscytowany myślą o pieniądzach, ale z każdą chwilą kiedy Masters przymierza się do założenie dźwigni mina mu rzednie. Jednak po chwili nie można się już wycofać bo Chris zaciska chwyt poderwawszy fana z krzesła. Po paru sekundach sędzia nakazuje puścić Mastersowi fana, który kompletnie odpłynął, ale Chris i tak trzyma go jeszcze w dźwigni kilka dodatkowych sekund.

 

Chris Masters: Myślę że to wystarczający dowód na to że nikt nie jest w stanie przełamać Masterlocku, a pieniądze nigdy nie opuszczą mojej kieszeni.

 

 

Chyba czas gadania się skończył! Crimson nabuzowany kroczy do ringu gdzie dostaje mikrofon.

 

Crimson: Taki z Ciebie mięśniak że aż dajesz radę chuderlawemu dzieciakowi? Zamknąć mordy, nie mówię do was . Od razu lepiej, a ty Masters rusz grubą dupę i pokaż co potrafisz na kimś twoich rozmiarów.

 

Chris Masters: Siadaj i nie bądź zdziwiony jak za paręnaście sekund będziesz leżał nieprzytomny na macie...

 

Crimson siada na krześle na środku ringu, a Masters po chwili przygotowań gwałtownie zaciska Masterlock! Crimson przez parę długich chwil ma wielkie problemy z uwolnieniem się i wydaje się że zaraz odpłynie, ale nagle zebrał w sobie siły i gwałtownym ruchem zerwał dźwignię! Tysiąc dolarów dla Crimsona! Ale Masters nie potrafi pogodzić się z porażką i rusza jak czołg na Crimsona, który jednak gwałtownym ruchem odpycha przeciwnika. Jednak zanim bójka zaczęła rozkręcić się na dobre na arenie zabrzmiał theme Generalnego Managera Adrenaline. Bischoff z chytrym uśmiechem wychodzi na rampę i spogląda na dwójkę zawodników w ringu.

 

Eric Bischoff: Dla mnie moglibyście się nawet pozabijać w tym ringu, ale skoro to dość popularne show telewizyjne w którym chodzi o zarabianie pieniędzy to najlepszym rozwiązaniem byłoby zrobienie tego walki dlatego przestańcie się tłuc jak neandertalczycy i zróbcie to jak przystało na wrestling. Uderzyć w gong!

 

http://www.picshot.pl/pfiles/356352/3.png

 

Obaj panowie ruszyli na siebie z dużym zacięciem, ale Masters prawie od razu został powalony przepotężnym Lariatem, który wgniótł go w matę. Chris próbował się podnieść, ale od razu został przechwycony i wyrzucony w powietrze Explorer Suplexem, po którym huk uderzenia w matę rozniósł się po arenie. Crimson daje potężny pokaz siły! Masters z trudem zbiera się z maty, a Crimson spokojnie czeka na moment powstania przeciwnika w narożniku. Po chwili Chris gramoli się na nogi i odwraca w stronę czekającego Crimsona, który z wielkim impetem wpada w The Masterpiece'a Spearem! Żeby dobić przeciwnika i zakończyć ten squash Crimson podnosi Mastersa i wykonuje niesamowite Red Alert! 1..2..3.. I po sprawie!

Zwycięzca: Crimson przez Red Alert

 

http://www.picshot.pl/pfiles/351636/reklamyad.png

 

 

Słodka Maria w drodze do ringu, ciekawe co ma do zakomunikowania.

 

Maria: Los Angeles, jak się bawicie? To świetnie, a zapewniam was że będziecie bawić się jeszcze lepiej! Na Maximum Slash odbędzie się Triple Threat Match Div , a ta która go wygra dołączy do walki o pas Womens na Future Havoc PPV. Nie muszę was chyba informować że wygram go ja . Tymczasem jednak zmuszona jestem opuścić ring i dołączyć do komentatorów żeby zobaczyć jak dwie dziewczyny tarzają się po macie. Podobno to świetna rozrywka . Ciao!

 

http://www.picshot.pl/pfiles/356351/2.png

 

Zawodniczka koreańskiego pochodzenia zaczęła walkę z wysokiego C dzięki swojemu doświadczeniu i sprytu przejmując kontrolę nad młodszą zawodniczką od początku zaganiając Paige do narożnika gdzie skupiała się na osłabieniu przeciwniczki poprzez duszenie jej nogą. Kanadyjka dodatkowo osłabiła szyję Paige poprzez ładny Neckbreaker, oraz długie trzymanie jej w headlocku. Paige w końcu odzyskała oddech i po paru uderzeniach w brzuch zdołała uwolnić się z dźwigni by ruszyć na Gail z kilkoma szybkimi clothsline'ami i pięknym Enzugiri, które posłało przeciwniczkę do snu. Paige uzyskała jednak tylko dwa klepnięcia ręki sędziego o matę gdyż Kim położyła nogę na linie. Brytyjka zaczęła podnosić przeciwniczkę za włosy, ale Gail Kim wykonała piękny roll-up, po którym prawie pokonała Paige. Przeciwniczka zdołała odkopać, ale zaraz po tym nadziała się na Eat Defeat, który dał zwycięstwo Gail Kim.

Zwyciężczyni: Gail Kim przez Eat Defeat

 

Gail Kim nie ma okazji do świętowania bo do ringu wbiega Maria, która powala Kanadyjkę lou tesz pressem i łapiąc ją za włosy obija jej głowę o matę. Obie divy muszą rozdzielać sędziowie. Po tym krótkim przerywniku na titantronie możemy zobaczyć filmowaną właśnie mała salkę gimnastyczną na której trenuje Bryan Danielson podciągający się na drążku i robiący serię ćwiczeń przed walką. Na widok że obraz przekazywany jest już na halę Danielson przestaje i podchodzi do kamery, która pokazuje jak bardzo jest zlany potem.

 

Bryan Danielson: To co tu widzicie to mój świat. Od kilkunastu ciężkich lat pracuję na to żeby być najlepszym w tym co robię. Może to tanie stwierdzenie, może stwierdzenie że jestem najlepszy na świecie jest przereklamowane. Być może... Ale jest ono prawdziwe. Oto cały ja Nic wielkiego, mała salka, którą możecie zobaczyć w pierwszym lepszym gimnazjum, ale nic więcej mi do szczęścia nie potrzeba. Od lat występuję w takich warunkach i od lat konsekwentnie pokazuję na co mnie stać. Ta walka to dla mnie szansa, szansa by pokazać kim tak naprawdę jest Bryan Danielson. Jest człowiekiem, który musi wygrywać żeby gonić marzenia i zarabiać pieniądze. Tak naprawdę trudno jest zarabiać pieniądze w "dobry sposób" w tym świecie, ale to nasz świat i najważniejsze jest to żeby być szczerym i oddanym w tym co robisz. Wracając jednak do tematów bardziej przyziemnych... Czy patrzycie na nowego mistrza Interkontynentalnego? Yes! Yes! Yes! Yes! Yes! Yes! Yes! Yes! Yes! Yes! Yes! Yes!

 

Danielson wychodzi z salki i korytarzem kieruje się w stronę wejścia na arenę cały czas wykrzykując "Yes!".

 

http://www.picshot.pl/pfiles/356353/4.png

 

Bryan Danielson lepiej zaczął pojedynek niesiony przez głośny doping publiki. Sandow przez cały czas unikał walki uciekając poza liny czy wychodząc z ringu, ale w końcu zmuszony do konfrontacji przegrał starcie techniczne kiedy Danielson zapiął ładną gilotynę i sprowadził walkę do parteru gdzie cały czas nie dawał kontrować przeciwnikowi swoich akcji stosując coraz bardziej wymyślne submissiony. W końcu Danielson puścił Intelektualnego Zbawcę Mas i kiedy ten klęczał zaczął wykonywać swoje klasyczne kopnięcia w klatkę piersiową odbierając dech przeciwnikowi przy okrzykach "Yes!". Po którymś z kolei kopniakowi w pierś Bryan zaaplikował Sandowowi bardzo mocne kopnięcie w głowę. Wydawało się że Danielson uzyska three count, ale Damien odkopał. American Dragon wycofał się do narożnika i poczekał aż przeciwnik wstanie na nogi by wykonać piękny Leg Lariat! Sandow postanowił wyturlać się z ringu, ale Danielson i na to miał pomysł, więc wziął lekki rozbieg i wyskoczył na Sandowa Suicide Dive'm, jednak Damien odsunął się w porę i Bryan z ogromnym impetem gruchnął w barierki. Damien od razu po tym incydencie spróbował przejąć inicjatywę wielokrotnie uderzając głową Bryana w barierkę po czym wrzucił go do ringu gdzie poczęstował go kilkoma knee dropami. Danielson znalazł się w wyjątkowo nieprzyjemnej sytuacji, ale Sandow podniósł go i po wykrzyczeniu mu paru nieprzyjemnych słów w twarz przeszedł za plecy by wykonać Russian Legsweep, po którym z kolei wykonał kilka gestów imitujących dyrygowanie orkiestrą po których przeszedł do Cubito Aequet. 1..2.. Near fall! Sandow chcąc ostatecznie zakończyć walkę podniósł Danielsona i szykował się do wykonania The Terminus, jednak Danielson odepchnął przeciwnika na liny po czym z zaskoczenia wykonał efektowny Roundhouse Kick powalający Damiena na matę. Ale Bryan nie skończył tylko chwycił ręce przeciwnika i wykonał jeszcze bardziej efektowny Cattle Multilation, po którym Sandow musiał się poddać! Danielson zostaje pretendentem do pasa Interkontynentalnego!

Zwycięzca: Bryan Danielson przez Cattle Multilation

 

Bryan Danielson wraz z widzami świętuje zwycięstwo, którzy cały czas żywiołowo wspierają brodatego zawodnika. Ale na szczycie areny, wśród widzów pojawia się postać Deana Ambrose'a z mikrofonem.

 

Dean Ambrose: Brawo, brawo. Naprawdę brawo Bryan. Niesamowita wygrana, niesamowita walka. Ale czy ty naprawdę myślisz że ta historia może mieć happy end? Że Bryan Danielson podda Deana Ambrose'a na PPV? Że pas Interkontynentalny może trafić w ręce kogoś tak sprzedającego się publice? Zamknijcie mordy! Podejrzewam że na wszystkie te pytania odpowiedziałeś tak jak te przygłupy na trybunach, ale to można nazwać "problemem Bryana Danielsona", problem ten polega na tym że wierzysz w bajeczki i super-bohaterach, którzy nie mają nic i w nieprawdopodobny sposób osiągają sukces. Jeżeli ktoś chce takich motywów to niech otworzy książkę na dobranoc dla sześciolatków zamiast włączania telewizji promującej poważnych zapaśników takich jak Dean Ambrose...

 

Bryan Danielson: Jak bardzo popieprzonym trzeba być żeby mówić do siebie w trzeciej osobie Ambrose, a dodatkowo pieprzyć takie bzdury?

 

Dean Ambrose: <śmiech> Pytanie powinno brzmieć: Jak bardzo Dean Ambrose gotów jest udawać "popieprzonego" byś uwierzył że tak jest? Nie, nie, nie... Dean Ambrose nie jest szalony Dean Ambrose jest tym który niesie sprawiedliwość tej federacji, dba by taki ktoś jak ty, Bryania Danielsonie wiedział gdzie jest jego miejsce w szeregu. Szaleństwo to pojęcie względne, używane przez ludzie myślących że to choroba, a zazwyczaj to po prostu objaw geniuszu...

 

Bryan Danielson: Z tobą coś jest naprawdę nie halo. Jednakże na początku gali mówiłeś że czas tyka. A może tak ten czas sprecyzować? Proponuję piętnaście minut by sprawdzić który z nas jest "Żelaznym Człowiekiem". 15-minutes Iron Man Match!

 

Dean Ambrose: Naprawdę myślisz że jesteś w stanie wytrzymać ze mną piętnaście minut?

 

Bryan Danielson: Z teściową jakoś wytrzymuje, z tobą nie powinno być gorzej. <śmiech widowni>

 

Dean Ambrose: Widać że żarty się Ciebie trzymają Bryan, ale to dobrze ponieważ na Future Havoc "problem Bryana Danielsona" zostanie rozwiązany. Ja, Dean Ambrose jestem tym rozwiązaniem. Przyjmuję twoje wyzwanie. Do zobaczenia Danielson...

 

Ponownie zaczyna grać theme Danielsona, który po krótkie celebracji udaje się na zaplecze tak jak wcześniej zrobił to Dean Ambrose.

 

http://www.picshot.pl/pfiles/351636/reklamyad.png

 

 

Po imponującym pokazie fajerwerków i "zwolnionym tempie" w którym Morrison pokazywał swoje wdzięki, John udał się do ringu gdzie otrzymał mikrofon przed walką.

 

John Morrison: W zeszłym tygodniu miałem pecha, tym razem to nie może się powtórzyć. Przed wami stoi przyszły mistrz World Wrestling Company, a co za tym idzie zwycięzca dzisiejszego Battle Royalu. Jeśli myślicie że widzieliście już wszystko, że nic nie może was zaskoczyć - oglądajcie dzisiejszy Main Event by zobaczyć Szamana Seksu w akcji. A ty dziewczyna Może nie będziesz pierwsza, ale możesz być następna. Natomiast co się tyczy całej reszty: oglądajcie i nawet nie mrugajcie bo coś przegapicie kiedy najlepszy i najseksowniejszy człowiek tego biznesu wejdzie do kwadratowego pierścienia by pokazać swoje ruchy . Słowo na koniec? Mam nawet dwa! Be Jealous!

 

http://www.picshot.pl/pfiles/356355/6.png

 

I rozpoczęli! Zawodnicy rzucili się na środek ringu okładając się pięściami, jedynie James Storm sprytnie odsunął się od całego zamieszania siadając na narożniku i czekając aż bijący się tłum podzieli się na grupki. Tak po chwili się stało, a zawodnicy skupili się na wyeliminowaniu zmęczonego po swojej wcześniejszej walce Ultimo Dragona. Japończyk dość długo utrzymywał wisząc w nienaturalnej pozycji na linach, ale siła wielu na jednego przeważyła i Ultimo Dragon po niespełna minucie został wyrzucony poza ring. Ultimo Dragon wyeliminowany. Po wyeliminowaniu jednego z zawodników ring trochę się przerzedził i więcej miejsce zostało wykorzystane przez Matta Sydala, który wdrapał się na narożnik i skoczył na zgrupowanych razem zawodników powalając ich pięknym Sentonem. Sydal po tej efektownej akcji zdobył bardzo pozytywną reakcję fanów, najszybciej z powalonych zawodników podniósł się Michael Tarver, który z zaskoczenia próbował powalić Sydala potężnym uderzeniem, ale Matt wykonał unik po czym poczęstował Tarvera High Knee, które niemalże wyrzuciło go z ringu kiedy Michael przeleciał przez trzecią linę. Tarver jednak zdołał utrzymać się na apronie, ale wtedy do gry wszedł James Storm, który znienacka poczęstował czarnoskórego zawodnika Last Call Superkickiem, który zrzucił Tarvera z apronu poza ring. Michael Tarver wyeliminowany. Shelton Benjamin ruszył ze złością na Storma, który wyeliminował jego tag team partnera gorączkowo zaczął wkopywać go w narożnik. W tym czasie John Morrison szykował się do wykonania Starship Pain na leżącym pod narożnikiem Robbie E, ale kiedy John odbił się już od trzeciej liny Chris Hero ujrzał szansę wyrzucenia Morrisona za ring i próbował z zaskoczenia wypchnąć Szamana Seksu. John zdołał jednak chwycić się trzeciej liny przez co jego stopy nie dotknęły podłogi. Hero jednak nie marnował czasu na ponowną próbę wyrzucenia Morrisona tylko podniósł Robbiego E i wraz ze swoim tag team partnerem wykonał akcje drużynową, którą mogliśmy podziwiać na poprzednim wydaniu Adrenaline - Hero wyniósł Robbiego pod Powerbomb, a Castagnoli dołożył Backstabber! Po tej dewastującej akcji dwójka wyrzuciła Guido poza ring! Robbie E wyeliminowany. Kings Of Wrestling po tej ładnej akcji drużynowej ruszyli w stronę okopywanego narożniku Storma przez Sheltona Benjamina i łapiąc Benjamina za gacie wspólnie wyrzucili go za ring. Shelton Benjamin wyeliminowany. Kings Of Wrestling ironicznie pomachali swojemu przeciwnikowi na PPV, który pieklił się za ringiem i wykrzykiwał coś w stronę tag teamu. Czy ktoś będzie w stanie wyeliminować współpracującą dwójkę? Ale John Morrison! Morrison z rozbiegu trafił dropkickiem w plecy obu zawodników, którzy znaleźli się za ringiem! Ależ sprytnie wykorzystał to że Shelton Benjamin odwrócił uwagę! Claudio Castagnoli i Chris Hero wyeliminowani. Morrison tauntuje do publiki uśmiechając się zawiadacko w stronę zdziwionych Kings Of Wrestling. W ringu zostali tylko John Morrison, James Storm i Matt Sydal. Ten ostatni stał w narożniku patrząc na siedzącego i rozmasowującego szczękę Jamesa Storma, oraz Johna Morrisona. Do walki ruszyli Sydal i Morrison, którzy weszli w zwarcie, które siłowo wygrał Morrison spychając Sydala do narożnika, ale wtedy nadbiegł Storm, który Splashem wbił obu w narożnik, a następnie odbijając się od lin Big Bootem posłał Morrisona na matę. Sydal wykorzystał to i High Kickiem powalił Storma, by następnie przy ogromnej owacji wspiąć się na trzecią linę, ale zaraz doskoczył do niego James Storm, który chciał wykonać Superplex! Sydal nie dał jednak wykonać tej akcji i przeskoczył nad Stormem teraz znajdując się po drugiej stronie narożnika. Enzuigiri dla stojącego na narożniku Storma mocno zamroczyło Teneese Cowboya, który jednak zdołał utrzymać się na narożniku! Matt ponownie wspiął się na narożnik i złapał Storma w pasie szykując się do wykonania Cycloramy zwanej Sydal Specialem, ale wtedy z maty szybko podniósł się Morrison, który zepchnął obu z narożnika poza ring! Co za spryt! John Morrison wygrywa! Matt Sydal i James Storm wyeliminowani. John Morrison jest pretendentem do pasa World Wrestling Company!

Zwycięzca: John Morrison

 

Morrison świętuje wygraną latając jak głupi dookoła ringu, oraz robiąc aniołki na macie podczas gdy za ringiem James Storm chyba doznał kontuzji źle lądując na jednej nodze. Wygląda na to że doszło do złamania, albo zerwania jakiś mięśni bo Storm nie może zrobić nawet kroku i pomocy musi mu udzielić ekipa medyczna. Ta sytuacja nie przeszkadza jednak zupełnie Morrisonowi, który cały czas cieszy się ze zwycięstwa. Takim widokiem kończy się drugie Adrenaline. Dziękujemy za uwagę!


  • Posty:  317
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  27.12.2011
  • Status:  Offline

Stawiasz sobie cholernie wysoką poprzeczkę na PPV, skoro na tygodniówce są takie dobre walki! Extreme Rules jak dla mnie trochę za krótki i taki... nieemocjonujący. Nie wiem czemu. Szkoda, że Paige przegrała, ale przegrała z Gail Kim, więc nie będę rozpaczał. Finally! Morrison wygrywa, jestem cholernie szczęśliwy i już nie mogę się doczekać kolejnych epizodów. ;)

116218737055c51bc30a173.jpg


  • Posty:  405
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  29.01.2013
  • Status:  Offline

Dawno nie komentowałem odcinków w Booking Zone, czas na mały powrót :) Widze że panowie na poważnie zabrali się do roboty. Pod względem wykonania i oprawy graficznej diary jest według mnie obecnie najlepsze. Wypowiedzi zawodników mają logiczny przebieg tak jak walki, który są napisane bardzo składnie. Czekam na kolejne odcinki.
Gość
Ten temat został zamknięty. Brak możliwości dodania odpowiedzi.
  • Polecana zawartość

    • WWE WrestleMania 41
      Spekulacje i dyskusje na temat największego wydarzenia wrestlingowego roku - WrestleManii 41!
        • Dzięki
      • 17 odpowiedzi
    • WWE Royal Rumble 2025
      Spekulacje i dyskusje na temat WWE Royal Rumble 2025!
      • 79 odpowiedzi
    • WWE RAW - dyskusje, spoilery, wrażenia
      Zapraszamy do dzielenia się wrażeniami z Monday Night Raw na Netflix!

      W tym wątku użytkownicy forum dyskutują na temat czerwonego brandu od 2010 roku. Pozostaw swoją cegiełkę w temacie, zawierającym 17,9 tyś. odpowiedzi i 2,9 mln wyświetleń. :)
      • 17 922 odpowiedzi
    • New Japan Pro Wrestling - Dyskusja Ogólna
      Miejsce na ogólne dyskusje związane z New Japan Pro Wrestling.
      • 686 odpowiedzi
    • Kobiecy Pro Wrestling
      Ogólne dyskusje na temat pro wrestlingu w wykonaniu płci pięknej.
      • 100 odpowiedzi
    • TNA Wrestling - dyskusje, spoilery, wrażenia
      Miejsce w dedykowane ogólnym dyskusjom na temat TNA/Impact Wrestling!

       

      Wczorajszy IMPACT właśnie się ściąga, więc opinia w późniejszym terminie
      • 9 350 odpowiedzi
    • AEW Saturday Collision - ogólne dyskusje i komentarze
      Miejsce gdzie możesz podzielić się wrażeniami z programu AEW Dynamtie!
      • 146 odpowiedzi
    • AEW Dynamite - dyskusje, spoilery, wrażenia
      Miejsce gdzie możesz podzielić się wrażeniami z programu AEW Dynamtie!
      • 1 172 odpowiedzi
    • WWE SmackDown! - dyskusje, spoilery, wrażenia
      Dziel się wrażeniami z Friday Night SmackDown!
      • 9 513 odpowiedzi
    • WWE NXT - dyskusje, spoilery, wrażenia
      Dziel się wrażeniami z WWE NXT!
      • 4 850 odpowiedzi

  • Najnowsze posty

    • Attitude
      Nazwa gali: WWE NXT #771 Data: 04.02.2025 Federacja: World Wrestling Entertainment Typ: TV-Show Lokalizacja: Orlando, Florida, USA Arena: WWE Performance Center Format: Live Platforma: The CW Komentarz: Booker T, Corey Graves & Vic Joseph Karta: Wyniki: Powiązane tematy: World Wrestling Entertainment - dyskusje ogólne WWE SmackDown! - dyskusje, spoilery, wrażenia WWE RAW - dyskusje, spoilery, wrażenia WWE NXT - dyskusje, spoilery, wrażenia
    • MattDevitto
      Kurczę pieczone Ale teraz zacząłem łączyć kropki.... Za rok gala wiadomo gdzie i dlaczego $$$, więc poczciwy Titus jest idealnym kandydatem na zwycięzcę. Ależ to będzie piękne redemption po małej wpadce kilka lat wcześniej - od zera do bohatera - Amerykanie kochają takie historie Proszę wsiadać do pociągu Titus O'Neil RR winner 2k26!
    • -Raven-
      Rozmawiali wyłącznie po francusku
    • -Raven-
      W zeszłym roku stawiałem na Rudą, ponieważ Aliensowa miała pas już bardzo długo i WM-ka była na papierze dobrym momentem żeby zrzucić z niej złoto, a Linczująca już dawno nie miała pasa, tak więc ułamki wychodziły mi tak a nie inaczej. Mimo to, fajnie się było pomylić w tej kwestii Akurat w tym przypadku uważam podobnie. Stratna ma zbyt krótko tytuł (nie dali jej się jeszcze wykazać), a Flara jest na papierze takim "faworytem", że w ramach "zaskoczenia" powinni ją tutaj podłożyć. Jabłecznikowa zbiera tytuły tak ekspresowo, że jeszcze na spokojnie ma czas żeby w tej kwestii ścignąć starego, tak więc tutaj na spokojnie będzie mogła jobnąc, żeby wypromować nową gwiazdę ze stajni W.        Bardzo dobry ruch z "rozbiciem" tagu Callgirl i Bi-Anki. Jade koszmarnie wypadała na tle Belair. Była sztywna, kanciasta i jej akcje nie wyglądały w ringu płynnie. Baardzo się to rzucało w oczy w kontraście do roboty jaką wykonywała Warkoczowa. Storm wyglądała wyłącznie dobrze kiedy trzeba coś było odwalić siłowo. Wycofanie jej z tagu i scenariusz, że któraś z kumpelek (Bianca lub Naomi) ją wyeliminowała, to samograj i instant materiał na turn i starcie na WM-kę. Niby logika podpowiada Naomi (bo to ona najwięcej zyskała na wyeliminowaniu Koksiary), ale chciałbym zobaczyć zestawienie Montezowej z Siwą na WrestleManii, gdzie Belair by wygrała dzięki Naomi (bo okazało by się, że jednak obie były w zmowie).    
    • HeymanGuy
      Energetyk Saints Flow? Ogólnie uwielbiam Saints Row ale tylko 1 i 2. Od trójki niestety to rownia pochyla na sam dół
×
×
  • Dodaj nową pozycję...