Skocz do zawartości
  • Dołącz do najstarszego forum o pro wrestlingu w Polsce!  

     

     

Grzechy głowne TNA, czyli federacja Dixie na równi pochyłej


Rekomendowane odpowiedzi


  • Posty:  3 820
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  04.09.2009
  • Status:  Offline

Grzechy głowne TNA, czyli federacja Dixie na równi pochyłej

Autor : Vercyn


Od kilku lat TNA bezskutecznie próbuje ruszyć z miejsca swój produkt. Oficjele prężą się i prężą, aby ratingi poszły w górę, ale jak szybko idą, tak szybko znów spadają. Jeden dobry Impact przeplatany jest serią kilku słabszych. Czasami można odnieść wrażenie, że TNA brakuje powietrza w płucach, aby tak dmuchnąć swój produkt, żeby pofrunął do góry na stałe i tam się utrzymał.

 

Każdy rok wydaje się być tym przełomowym dla federacji, która na rynku istnieje już (albo dopiero) 11 lat. Oczywiście ktoś może powiedzieć, że to dopiero początek, że boom na wrestling zmalał, że w dobie powszechnego dostępu do Internetu wszystko traci swoją wartość. Oczywiście można się z tym zgodzić, ale śmiem wątpić czy TNA, gdyby startował w tym samym czasie co WCW, dałoby radę przetrwać chociaż rok. Przy obecnych pomysłach federacji jest to raczej mało realne.

 

W jednym z wywiadów ...


... przeczytaj wiecej na stronie Attitude : http://www.attitude.pl/grzechy-glowne-tna-czyli-federacja-dixie-na-rowni-pochylej.html
Odnośnik do komentarza
https://forum.wrestling.pl/topic/33336-grzechy-g%C5%82owne-tna-czyli-federacja-dixie-na-r%C3%B3wni-pochy%C5%82ej/
Udostępnij na innych stronach

  • Odpowiedzi 24
  • Dodano
  • Ostatniej odpowiedzi

Top użytkownicy w tym temacie

  • E_9

    3

  • Vercyn

    3

  • aRo

    2

  • Jack Doomsday

    2

Top użytkownicy w tym temacie


  • Posty:  4 959
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  18.07.2010
  • Status:  Offline
  • Urządzenie:  Windows

Ech, ciężko mi napisać coś innego, niż "zgadzam się" - odnośnie wszystkiego. Ale nadal wolę ich tygodniówkę od tych z WWE i będę ich oglądał.........aż upadną. Jeśli ma się to zdarzyć, to oby jak najpóźniej. (N!KO to na szczęście nie prorok, #jawierzę że wytrzymają dłużej niż do 2015 :D)

 

...dobry artykuł. Wszystko na spokojnie, co najważniejsze - bez hejtu.


  • Posty:  148
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  10.08.2012
  • Status:  Offline

W 100% zgadzam się z Vercynem(brr jak to strasznie brzmi -,-). Ja osobiście lubię TNA ale te momenty w których nie ma byłych gwiazd WWE. Najbardziej przyszłościowym momentem jaki teraz mogła by zrobić Dixie to zwolnić Hogan Family. Ale to raczej niemożliwe. Ja bym widział jako głównego mistrza AJ Styles'a. Ma wszystko czego wymaga się od mistrza. :) Dziękuję Ci Vercynie(znowu ciarki. To straszne :D) za ten felieton.

  • Posty:  237
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  07.02.2012
  • Status:  Offline

Kurt Angle, Jeff Hardy, Bully Ray, Devon, Knux, DOC, Chavo, Wes Brisco, Mr. Anderson, Matt Morgan, Tara, Gail Kim, Mickie James, Taryn Terrell.

 

Boli to, że te postacie w większości sa wplątane w główny storyline. Dziwię się czumu TNA nie postawi na swoich "Originalsów" a na odpadki z WWE (nie licząc Angle'a, bo jeśli się nie mylę, to został jako jedyny wyszarpnięty z rąk WWE). TNA niczym się nie wyróżnia i wszystkie aspekty, które były po stronie TNA zostały wyrzucone do kosza (patrz. np. X-Division). Ogólnie cięzko się z tobą nie zgodzić. Wszystko co zostało zawarte w tym felietonie jest prawdą.


  • Posty:  63
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  13.08.2012
  • Status:  Offline
  • Urządzenie:  Windows

Lubię TNA i to wszystko o czym napisał Vercyn niestety optymizmem nie nastraja. Bardzo chciałbym by TNA było równorzędnym konkurentem WWE (bo na tym skorzystaliby wszyscy), ale pewnie długo (o ile w ogóle) tak nie będzie. Sam chciałbym by:

- inwestowano bez strachu w originalsów nie w weteranów,

- była jakaś konsekwencja w uzupełnianiu głównego rosteru o młodzików z OVW i jednocześnie dano sobie spokój z GutCheckiem (tu TNA może brać przykład z nowego NXT),

- zatrudniono dobrych writerów/bookerów, którym nie obce są takie rzeczy jak konsekwencja czy minimum logiki (szkoda, że nie zgarnęli Heymana gdy była okazja) :P oczękuję fajnych, wciągających storyline'ów z dobrymi walkami w całej karcie, a nie tylko dla maineventerów i od święta X-Division)

 

To w sumie niedużo, ale sądze by wystarczyło by skierować TNA na właściwe tory. Liczę, że ktoś w końcu wstrząśnie Dixie i oficjelami TNA, bo jak nie teraz, to kiedy?

TNA zacząłem oglądać późno, bo dopiero w 2009 - wtedy podobał mi się ich produkt, był inny niż WWE i miło było oglądnąć sobie tygodniówkę, a co dopiero PPV. Po przyjściu Hogana, TNA stało się gównem. Stało się takim WWE, tylko z gorszymi storyline'ami, gorszym prowadzeniem postaci i gorszą oprawą.

Jedyne co mi się podoba obecnie w postępowaniu TNA to promowanie Magnusa (chociaż teraz może zginąć, gdy jest w MEM).

TNA to gowno i przy storyline'ach WWE wygląda jak rozlazła sraczka, a co do celebrytów w TNA to Hoganów w klozecie powinni spuścić. Dajmy na ten przykład Hulka - debil chwali sie, że ma łapę poparzoną no przecież kogo to gówno obchodzi. Zamiast robić z siebie frajera powinien myśleć jak poprawić ratingi no bo te asy i ósemki no to było może ciekaw prze pierwsze 2 tygodnie. Hardego wyp******ić na zbity ryj i powrócić do sześciokątnego ringu!!!!!!

  • Posty:  10 885
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  12.01.2007
  • Status:  Offline
  • Urządzenie:  Windows

(N!KO to na szczęście nie prorok, #jawierzę że wytrzymają dłużej niż do 2015)

 

Jak to nie prorok?! Ty wiesz ile ja już "końców świata" przeżyłem?! Sam się sobie dziwie, że jeszcze nie chodzę po wodzie :wink:

co do tna ... był czas gdzie ta federacja naprawdę bardzo dobrze rokowała. mogliśmy w niej zobaczyć prawdziwy wrestling, bardzo dobrych zawodników i naprawdę ciekawie się to oglądało ... do czasu... do czasu gdy ściągnięto HOGANA < na jaki huj to ja do dziś nie wiem > i zaczęto po prostu lecieć w H. wiecie co mogło by uzdrowić tna? skoro tak kopiują WWE to najlepszym pomysłem obecnie było by zrobienie przez TNA coś podobnego do wwe attitude era. ściągneło by to mase ludzi < którzy naprawdę niecierpią PG > i tna trzepało by kase jak trzeba. ale na to trzeba mieć chcęci i nie nazywać się DIXIE CARTER.

  • Posty:  10
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  18.06.2013
  • Status:  Offline

Jedyne co mogę zrobić to zgodzić się z tym artykułem. Ja osobiście nie mam nic do tego, że federacja stawia także na wypromowanych już wcześniej przez WWE zawodników bo nie którzy z nich potrafią przyciągnąć uwagę do produktu TNA. Może ze względu na sentyment? Jednak wkurza mnie fakt, że jest ich aż tyle oraz, że na przykład tacy zawodnicy jak właśnie Devon, Wes Briscoe czy też młody Bischoff są wplątani w naprawdę duże story TNA, a w ringu nie pokazują nic ciekawego.. i to wszystko dzieje się kosztem takich zawodników, którzy powinni cały czas być w centrum federacji jak: AJ Styles, James Storm czy Christopher Daniels. Są to marki, które od początku były w TNA i wytłumaczy mi ktoś dlaczego Daniels jeszcze ani razu nie trzymał pasa Wagi Cięzkiej? Dlaczego Storm stoi w martwym punkcie? I dlaczego Styles zostaje po powrocie podłożony Kurt'owi tylko dlatego, że ten wstąpił do HOF? Cholernie lubie Kurt'a, ale ta sytuacja akurat mnie zdenerwowała i dopóki federacja nie wpuści do ME na stałe takich zawodników jak Storm, Daniels, AJ czy Sabin, którym to się należy... to nigdy żaden z produktów zarówno WWE jak i TNA nie będzie lepsze. WWE nie czuje się zagroźone.. nie zmienia się bo wie, że i tak fajni przy nich zostaną.. a TNA nie potrafi tego zmienić.. Wrestling staje się coraz bardziej monotonny, ludzie coraz bardziej wracają do dawnych lat... przydałaby nam się taka wojna raitingów pomiędzy tymi organizacjami, ale aktualnie... Impact nie potrafi dorównać nawet Smackdown.

  • Posty:  237
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  07.02.2012
  • Status:  Offline

Impact nie potrafi dorównać nawet Smackdown.

 

Jeśli się nie mylę, to trzecia tygodniówka WWE - Main Event osiąga regularnie ratingi 0.8, 0.9 a w Marcu pamiętam było chyba 1.0. TNA może tylko walczyć z ME, więc niech WWE przeniesie ME na czwartek to będziemy mieli "Thursday Noght Wars" :lol:

 

skoro tak kopiują WWE to najlepszym pomysłem obecnie było by zrobienie przez TNA coś podobnego do wwe attitude era. ściągneło by to mase ludzi < którzy naprawdę niecierpią PG > i tna trzepało by kase jak trzeba. ale na to trzeba mieć chcęci i nie nazywać się DIXIE CARTER.

 

Pomył mimo, ze fajny, to nie wiem czy mozliwy do wykonania. TNA mimo, że jest w TV 14 to w ogóle tego nie pokazuje. Sam pisałem kiedyś, że powinni przejśc na PG. Głównym celem TNA powinni być zwolnienie Chavo, DOCA i innych "odpadków" z WWE, a następnie wzmocneinie dywizji X, któa powinna stanowić siłę TNA.


  • Posty:  4 959
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  18.07.2010
  • Status:  Offline
  • Urządzenie:  Windows

Jak to nie prorok?! Ty wiesz ile ja już "końców świata" przeżyłem?! Sam się sobie dziwie, że jeszcze nie chodzę po wodzie :wink:

Też już parę przeżyłem, więc sorry, nie jesteś wyjątkowy :twisted:

TNA to gowno i przy storyline'ach WWE wygląda jak rozlazła sraczka(.......)

I tu jest różnica pomiędzy hejtem(cytat) a dobrą argumentacją(artykuł).


  • Posty:  3 820
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  04.09.2009
  • Status:  Offline

Jeśli się nie mylę, to trzecia tygodniówka WWE - Main Event osiąga regularnie ratingi 0.8, 0.9 a w Marcu pamiętam było chyba 1.0. TNA może tylko walczyć z ME, więc niech WWE przeniesie ME na czwartek to będziemy mieli "Thursday Noght Wars" :lol:

Tak, trzecia tygodniówka WWE osiąga wyniki ratingów podobne bardzo często do ratingów Impactu. To jest właśnie smutne. TNA na swoje największe eventy (Impact, PPV) przyciąga tyle fanów ile WWE na live eventy w Europie lub na tapingi SmackDown!

 

Czasem mam wrażenie, że Vince wymyśla kolejne tygodniówki, aby pośmiać się z TNA i pokazać, że on potrafi stworzyć kilka programów, które i tak będą miały wyższe (lub porównywalne) wyniki oglądalności niż flagowy program TNA :twisted:

 

Dzięki za pozytywny odbiór tekstu, myślałem, że będzie jednak więcej krytycznych uwag z powodu poruszenia świętego (dla niektórych osób) tematu :twisted:


  • Posty:  1 184
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  26.06.2009
  • Status:  Offline

Vercyn, świetna robota! Dobrze napisane, poruszone ważne kontrowersje, a sam tekst daje forumowiczom pole do dyskusji...

 

Ja odniosę się jedynie do jednej rzeczy, która mnie boli w TNA... prowadzenie historii. Nie wiem ile razy w ostatnim czasie pisałem, że TNA zaczęło coś zajebistego, ale uwierzcie, pisałem to bardzo często. Problem w tym, że po kilku tygodniach musiałem napisać, że to roztrzaskali o przybrzeżne skały...

 

Cały wątek z A&8 i planem Raya był świetny, a promo po ujawnieniu lidera kapitalnie to podsumowało, ale co mamy dalej? Aż się prosiło o kontynuowanie tego przede wszystkim pod szyldem Hogan vs Ray, a obecnie zeszło to na któryś tam tor... brak logiki i pomyślunku.

 

AJ Styles... tego nie mogę przeboleć najbardziej. Facet dostał gimmick roku i szansę na zostanie wrestlerem roku (a nie pamiętam żeby ktoś z TNA tego dostąpił w rankingu PWI), a wszystko jakoś się zepsuło. To za szybko odkrywamy karty, to podkładamy go Kurtowi, to tamto, to sramto...

 

Tag-team Ariesa z Roodem... dlaczego to zepsuto? Dlaczego zepsuto masę innych świetnych pomysłów? :roll:

 

Nie skłamię jak powiem, że TNA ma obecnie o wiele więcej ciekawych pomysłów na story niż WWE, ale to jak to psują przechodzi ludzkie pojęcie... a szkoda.

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Przywróć formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.


  • Najnowsze posty

    • CzaQ
      Zgadza się, jedziesz dalej.
    • MattDevitto
      Nowy rok, nowe postanowienia to i może jakieś nowe fedki, które każdy z nas chce oglądać. Warto się zastanowić, szczególnie, że obecnego wrs jest bardzo dużo do ogarnięcia. Z roku na rok też czasu jakby mniej do śledzenia tego wszystkiego. Stąd też tradycyjnie w styczniu przybywam do was z pytaniem:  ile fedek zamierzacie oglądać w 2025? Oczywiście oprócz ich wymienienia, napiszcie też co będziecie śledzić na bieżąco, z jakiej fedki np. rezygnujecie etc. Można też dodać jakieś federacje retro - choćby LU, macie jak zawsze pełną dowolność Poniżej dodaję link do tematu sprzed 12 miesięcy:
    • -Raven-
      Poza tym, całkiem sprytnie to rozgrywają, bo niby w tej walce Szefów żadne Bloodline nie może interweniować, ale Jokerem jest tu Drew, który może pomóc Soliście. Niby teoretycznie wiadomo, że Romek powinien ogarnąć, ale zawsze pozostaje ten element niepewności. Po drugie, bez sensu jest kończyć tak duży feud na zwykłej tygodniówce (a wygrana Rzymskiego to by było game over), co jeszcze bardziej zwiększa szanse Sikacza.   Oby nie, bo Stratna może w takim wypadku długo się pasem nie nacieszyć, a szkoda by było.
    • -Raven-
      Parasolkę.
    • RomanRZYMEK
      - Drew przechodzi na stałe na SmackDown i w sumie spoko, bo co miałby robić na RAW? Od razu dostaje segment z Blondasem, który doprowadza do kolejnego brawlu Owensa z Cody’m. Spoko, tylko dla mnie trochę za dużo tych brawli ostatnio w rywalizacji Cody’ego z Kevinen. Mogliby trochę z tym przystopować, bo szybko się ludziom znudzi i cały feud na tym traci. Co jeszcze warte odnotowania w tym segmencie - czyżbyśmy dostali zalążek stajni Owensa, Drew i ewentualnie Rollinsa? Każdy z nich działa z podobnych motywów, więc ma to jakiś sens.     - Solo bardzo rozwinął się na MICu od czasu jego solowego runu jako Tribal Chef. To kolejna osoba po Jey’u, Samim i Jimmy’m która zostaje jednym z głównych beneficjentów story z Bloodline. Ciekaw jestem co się z nim stanie po programie z Romanem. Raczej czeka go los Romka i program z podopiecznym Jacobem Fatu.    - IT’s Tiffy Time! Wow - co za pop. Fajnie rozegrany Cash-In, bardzo logiczny. Tiffy dostaje swój moment, nawet fajerwerki, ciekawe jaki będzie jej run. Potencjał na Micu, jak i w ringu ma nieograniczony. Czuję że na WM’ce dostaniemy jej walkę z powracającą Charlotte Flair.   - LA Knight dalej Over, ale w sumie ta strata pasa nic mu nie dała. Program z Nakamura na razie miałkły. Liczyłem że może Knight pójdzie wyżej, dostanie znowu szansę na Title Shota na WWE Championship, ale niestety na to się nie zanosi. Jedyna droga w tym roku, to walizka, ale raczej Knight jej nie wygra.    Ogolnie, to nie wiem czy zmiana decyzji na 3h wyjdzie na plus długofalowo. Co prawda roster SmackDown ma potencjał jeśli dodamy osoby, których obecnie nie ma - Orton, Styles i mocniej postawią np na Carmelo, Theory itp. Boję się jednak że przez przejście na 3h poziom tygodniówki spadnie i będą się musieli ratować zapychaczami, jak na tym show dostaliśmy kolejne starcie Michin vs Piper, które było tylko zapychaczem. Obym się mylił, ale jestem sceptyczny. 
×
×
  • Dodaj nową pozycję...