Skocz do zawartości
  • Dołącz do najstarszego forum o pro wrestlingu w Polsce!  

     

     

Sting zainteresowany dołączeniem do WWE? Natalya o swoim ślu


Rekomendowane odpowiedzi


  • Posty:  6 707
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  09.11.2003
  • Status:  Offline

Ale tu nie chodzi o to, że ja nie wierzę w Stinga w WWE. Nie wierzę tylko w sens takich newsów, kiedy to nic, ale to absolutnie nic, nie wskazuje na taki transfer. I nie piszę tego z pretensjami, bo wiem, że po prostu przetłumaczyłeś to, o czym piszą zagraniczne portale. A ja napisałem tylko, że bym się takich, nazwijmy to, pustych newsów wystrzegał, bo często powoduj pustą dyskusję. Niestety, ale to, co się czasem wyprawia na Attitude, czasem zasługuje na osobny temat, bo "twoja kontrowersyjna opinia" to zdecydowanie zbyt przyjazne miejsce dla tego, co by się chciało napisać...
  • Odpowiedzi 25
  • Dodano
  • Ostatniej odpowiedzi

Top użytkownicy w tym temacie

  • Vercyn

    6

  • SixKiller

    3

  • Blacko

    2

  • Dodfather

    2

Top użytkownicy w tym temacie


  • Posty:  408
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  05.09.2011
  • Status:  Offline

W pełni popieram SixKillera, część informacji na amerykańskich portalach to plotki rodem z samych organizacji, część to domysły, a część to zwykłe science-ficton. Mamy historię jakoby Sting miał dołączyć do WWE, a samo WWE było tego wręcz pewne. I to dlatego że pojawił się na krótkim filmiku w trakcie RAW? Jak ktoś słusznie zauważył na lordsofpain.net, Hogan także istnieje na filmikach WWE, a nie oznacza to jego powrotu. Jedyna szansa przejścia Stinga, to taki one feud contract, przychodzi, walczy z Takerem, zgarnie ekstra cash, trafia do HoF. Problem w tym że w TNA jest obecnie kluczową postacią, pierwszym hall of famerem tejże organizacji, budują mu kolejny storyline z MEM, logicznie mówiąc rok-dwa lata temu dawałbym mu większą szansę na transfer do WWE niż teraz. Dla WWE to nie jest wbrew pozorom marketingowy złoty strzał, młodsi i nieznający WCW i TNA nie mają pojęcia kto to Sting, nie sprzeda więc to się jakoś kosmicznie. I jasne, walki Sting-Taker, Hardy-Punk, to byłyby wielkie chwile dla wrestlingu, ale to że ktoś rzuci luźną plotkę w sieć, nie oznacza że szanse na to się zwiększyły. Wszystko się może zdarzyć w WWE, ale newsów z f4wonline nie polecam, poza normalnymi informacjami, czasem tam można znaleźć takie wyssane z palca bzdety jak Boogeyman który ma walczyć z Takerem, czy Hogana z Austinem na WM XXX

  • Posty:  24
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  02.07.2013
  • Status:  Offline

Temat Stinga w WWE jest bardzo rozległy można mówić o nim na prawdę dużo , a tak na prawdę o jego debiucie dowiemy się ostatni więc nie ma co się spieszyć do stycznia jeszcze dużo czasu.

  • Posty:  3 820
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  04.09.2009
  • Status:  Offline
  • Urządzenie:  Android

Wszystko się może zdarzyć w WWE, ale newsów z f4wonline nie polecam, poza normalnymi informacjami, czasem tam można znaleźć takie wyssane z palca bzdety jak Boogeyman który ma walczyć z Takerem, czy Hogana z Austinem na WM XXX

Akurat z Wrestling Observera nie korzystam i nie korzystałem nigdy bezpośrednio, chociaż domyślam się, że pozostałe portale zagraniczne podają część newsów z WO. W rzeczywistości ciężko jest oddzielić wymysł od faktów. Nie wiem czy ktoś pamięta sytuację z Nashem i Bookerem przed ich powrotem Royal Rumble. Kiedy podaliśmy w newsie, że prawdopodobnie wrócą do WWE, to część osób pukała się w głowię i śmiała się, że ktoś wierzy w to, co piszą zagraniczne portale. A później okazało się to, co się okazało.

 

W naszym wypadku powinniśmy przekazywać wszystkie informacje, bo i tak opieramy się jedynie na tłumaczeniach z portali zagranicznych. Nie mamy możliwości zweryfikowania czy dana informacja jest prawdziwa czy wyssana z palca. Ile razy można przeczytać - "anonimowe źródła z...", "osoby powiązane z...", etc. To tego też mamy nie tłumaczyć? To pozostaną w takim razie same ratingi, wpisy z Twitterów, wywiady i wyniki gal.


  • Posty:  405
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  29.01.2013
  • Status:  Offline

Zobaczymy Stinga w WWE jak świnia niebo. Miał debiutować już rok, dwa, trzy lata temu a latka lecą. Chociaż gdyby już miał wrócić to pewnie jobbnie Takerowi na WM-ce i razem zakończą kariery, to by było w sumie dobre. Streak niepokonany, Sting w WWE, no i zwolni się 20-30 minut czasu antenowego na WrestleManii, którą będzie mógł zapełnić ktoś perspektywistyczny.

  • Posty:  3 820
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  04.09.2009
  • Status:  Offline
  • Urządzenie:  Android

Czemu zakładacie, że ewentualny debiut Stinga w WWE miałby być związany z walką z Takerem. Wystarczy, że chodziłoby o wprowadzenie Bordena do WWE Hall of Fame. Po co komukolwiek jego walka z Markiem?

  • Posty:  242
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  05.09.2011
  • Status:  Offline

Czemu zakładacie, że ewentualny debiut Stinga w WWE miałby być związany z walką z Takerem. Wystarczy, że chodziłoby o wprowadzenie Bordena do WWE Hall of Fame. Po co komukolwiek jego walka z Markiem?

 

A po to, że to chyba najbardziej oczekiwana walka która się nie odbyła. Ok technicznie i ogólnie pod względem ringowym byłaby tragedia, ale same wejścia do ringu i ich face to face byłoby mega, tu bardziej chodzi o wartosc emocjonalną. Oczywiście przed wprowadzenie do HoF i Sting może kończyc przygode..


  • Posty:  3 820
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  04.09.2009
  • Status:  Offline
  • Urządzenie:  Android

Równie dobrze mogą zrobić face to face bez robienia walki - i wtedy emocje byłyby jeszcze większe. Może i lepiej, że ta walka się nie odbyła. Kiedyś bodaj Six pisał, że Sting i Taker to dwa różne światy gimmickowo i pomimo, że są to dwie legendy, to lepiej, żeby nie spotkali się w ringu. Ja również mam takie zdanie. Niech legenda Takera żyje swoim życiem, a legenda Stinga swoim. Nie muszą spotykać się w ringu.

  • Posty:  242
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  05.09.2011
  • Status:  Offline

Każdy oczywiście ma swoje zdanie, ja natomiast bym to zobaczył. Tak jak mówie to ich face to face przy 80 tysiącach ludzi to byłoby coś, mysle, że puki jest taka mozliwość to powinno się to wykorzystać, szczególnie taki pies na pieniądze jak Vince nie przepusciłby takiej okazji gdyby miał Bordena u siebie

  • Posty:  6 707
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  09.11.2003
  • Status:  Offline

Łysiejący Sting walczący w koszulce i Taker - Pan Ciemności wygolony w trójkącik w rękawicach do MMA... Gdyby tak wyglądali 15 lat temu, nikt by o takiej walce nawet nie pomyślał.

 

Wiem jedno - ta walka byłaby bolesnym doświadczeniem dla wszystkich. Tyle lat czekania i taki gniot. Lepiej więc zachować ten dreszczyk emocji, który towarzyszy wam za każdym razem, gdy zastanawiacie się, co by było gdyby..., niż naprawdę to zobaczyć i zostać z przeogromnym niesmakiem. Wszystkie osoby, które chciały zobaczyć powrót Hitmana na ring, wiedzą, o czym mówię.


  • Posty:  3 040
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  04.12.2010
  • Status:  Offline

Ale to wina skryptu walki który zakładał 131324324 uderzeń krzesłem w Vinca jak i decyzji o braku "rózowego" stroju.

 

Co do Stinga to ja bym to zrobił tak, WWE puszcza (najlepiej w czasie WM XXX) video dotyczące Hall of Fame Stinga - na ringu pojawia się sam zainteresowany by wygłosić promo (albo się pojawić)...po czym słyszymy muzykę Takera (którego czeka zaraz walka) który kłoni się w pas Bordenowi (coś a'la oddanie szacunku Shawnowi) - i wilk syty i owca cała - mamy ten moment "twarzą w twarz" a Taker czeka już na swojego rywala w ME i nie musi walczyć ze Stingiem.

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Przywróć formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.


  • Najnowsze posty

    • Jeffrey Nero
      Już w AEW nie mógł korzystać z tego ring name prawa ma bodajże AAA podobnie jak do Penatgon Dark ma Lucha Underground dlatego w AEW pojawił się chwilowo jako Penta Oscuro. Sam debiut fajny, ale theme song mógłby być lepszy. Co do singlowych szans nie wiem czy większych nie ma jego młodszy o 5 lat brat Rey Fenix starcie dwóch Reyów tam są $$$. Spoko iż mówią , że był mistrzem w TNA czy Lucha Undergrund co było około 7 lat temu a nie wspominają o tytułach w AEW( czyli kolejne lata kariery nic nie robił i dlatego jest jednym z największych obecnie wolnych agentów) tak wiem, że to ich rywal, ale to tak jakby np pozyskać np. Roberta Lewandowskiego a wspomnieć , że strzelał gole dla Lecha Poznań a sukcesy w Barcelonie czy w Monachium olać bo to nasi rywale w lidze mistrzów a Lech to nam buty może czyścić. Skoro podają już takie ciekawostki statystyczne to mogliby być rzetelni mimo wszystko. A Pat wspominając, że oglądał go w Tv przyznał sie do oglądania konkurencji czytaj AEW
    • TheRealE9
      Jako wielki fan Pentagona z czasów LU ... ciężko mi się go ogląda w tej mainstreamowej formie. Debiut na Netflixie wypadł na pewno zdecydowanie lepiej, niż jego występy u Khana (ot kolorowy luchador z tag-teamu). Cieszy ciut mroczniejsza forma prezentowania postaci, cieszą małe elementy brutalniejszego charakteru, cieszy fakt, że nie uwalili mu połowy repertuaru. Git ! 👍 Jednak dla mnie to nadal nie to ... przed oczami ciągle mam chu*a łamiącego ręce przeciwnikom/przeciwniczkom na lewo i prawo. Ah ... 😪 Bądź, co bądź - debiut na plus. 
    • HeymanGuy
      Jakieś ramy czasowe ustalamy, czy do końca kariery? Chętnie się napiję
    • CzaQ
      Założę się o browara, że nie ;P Nawet nie liźnie głównego pasa. IC/US to max.  A przegrany postawi piwo na kolejnym zlocie Atti jeśli takowy się odbędzie.   ....poza tym nie wiemy czy nie ma jakichś problemów ze wzwodem  
    • MattDevitto
      Juan Cena mówi to panom coś? Vince go uwielbiał....
×
×
  • Dodaj nową pozycję...