Skocz do zawartości
  • Witaj na forum Attitude

    Dołącz do najstarszego forum o pro wrestlingu w Polsce!

    Jeżeli masz trudności z zalogowaniem się na swoje konto, to prosimy o kontakt pod adresem mailowym: forum@wrestling.pl

WWE 2014 ze mną jako głównym bookerem


Rekomendowane odpowiedzi


  • Posty:  20
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  02.07.2013
  • Status:  Offline

Akcja będzie się toczyć od Royal Rumble 2014, które za kilka dni powinno ujrzeć światło dzienne.

 

RAW:

 

Brock Lesnar (heel)

Brodus Clay (face)

CM Punk (tweener)

Curt Hawkins (face)

Cody Rhodes (heel)

David Otunga (heel)

Daniel Bryan (tweener) - WWE Champion

Darren Young (heel)

Dean Ambrose (heel)

Dwayne "The Rock" Johnson (tweener)

Evan Bourne (face)

Fandango (tweener) - WWE United States Champion

Heath Slater (heel)

John Cena (face)

Kane (heel)

Kofi Kingston (face)

Rob Van Dam (face)

Roman Reigns (heel) - WWE Tag-Team Champion

Santino Marella (face)

Seth Rollins - WWE Tag-Team Champion

Titus O'Neil (heel)

The Undertaker (tweener)

Triple H (tweener)

Zack Ryder (face)

 

SmackDown:

 

Alberto Del Rio (face)

Antonio Cesaro (heel)

Big Show (heel)

Big E Langston (heel)

Chris Jericho (face)

Curtis Axel (heel)

Drew McIntyre (heel)

Christian (face)

Damien Sandow (heel)

Dolph Ziggler (heel) - WWE World Heavyweight Champion

Hunico (heel)

Jack Swagger (face)

Jey Uso (face)

Jimmy Uso (face)

Justin Gabriel (face)

Kassius Ohno (face) - WWE Intercontinental Champion

The Miz (face)

Rey Mysterio (face)

R-Truth (heel)

Mark Henry (heel)

Randy Orton (tweener)

Sin Cara (face)

Sheamus (face)

Wade Barrett (heel)

 

Tag-Teamy:

The Shield (Roman Reigns & Seth Rollins)

The Usos (Jimmy & Jey Uso)

Evan Bourne & Justin Gabriel

 

Stajnie:

The Shiel (Roman Reigns & Seth Rollins & Dean Ambrose)

 

Gale PPV:

 

Styczeń - Royal Rumble

Luty - Elimination Chamber

Marzec - Wrestlemania

Kwiecień - Extreme Rules

Maj - No Way Out

Czerwiec - Cyber Sunday

Lipiec - Money in the Bank

Sierpień - Summerlsam

Wrzesień - King of the Ring

Październik - Hell in a Cell

Listopad - Survivor Series

Grudzień - Tables, Ladders & Chairs

----------------------------------------------------------------

Karta na Royal Rumble 2014:

 

Normal Match for WWE Intercontinenal Championship (Pre Show)

Kassius Ohno © vs. R-Truth

 

Normal Match for WWE World Heavyweight Championship

Dolph Ziggler © vs. Christian

 

Normal Match for WWE United States Championship

Fandango © vs. Cody Rhodes

 

No Disqualification Match for WWE Championship

Daniel Bryan © vs. Kane

 

Main Event - 30 Man Royal Rumble Match

Edytowane przez Jerichoholic93
  • Odpowiedzi 17
  • Dodano
  • Ostatniej odpowiedzi

Top użytkownicy w tym temacie

  • Jerichoholic93

    8

  • 8693

    2

  • JohnyBoy

    2

  • Arkao

    1

Top użytkownicy w tym temacie


  • Posty:  19
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  27.06.2013
  • Status:  Offline

Jeśli chodzi o twój wstęp to trochę za mało, by cokolwiek skomentować. Ciekawa karta na Royal Rumble. Mam nadzieję, że Bryan obroni pas, a Royal Rumble Match wygra Punk i na WrestleManii odbędzie się walka o pas WWE: Daniel Bryan © vs. CM Punk.

 

Życzę powodzenia i wytrwałości w pisaniu oraz pozdrawiam! :-)

Edytowane przez JohnyBoy

>> Zapraszam do mnie, początkującego "bookera" WWE ! :)

 

:arrow: http://forum.attitude.pl/viewtopic.php?t=40850

52112036351dc17c035f8c.jpg


  • Posty:  20
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  02.07.2013
  • Status:  Offline

--- Pre-Show---

 

Michael Cole: Na 30 minut przed oficjalną częścią Royal Rumble 2014, w Pre Show tej gali, witają się z państwem - Michael Cole.

Jim Ross: Jim Ross.

Jerry Lawler: Oraz Jerry "The King" Lawler. Wszyscy czekają na walki o pas mistrzowski Stanów Zjednoczonych, pas Wagi Ciężkiej, Mistrzostwo WWE oraz przede wszystkim na sam Main Event. Nim jednak to nastąpi, już za chwilę w tym ringu zmierzą się Kassius Ohno oraz R-Truth, a na szali znajdzie się pas Intercontinental.

Michael Cole: To prawda. Wszyscy czekają na to, co wydarzy się w głównej części gali, tymczasem do ringu zmierzają już bohaterzy nieoficjalnej części gali i szczerze sądzę, że mogą skraść dziś show. Zgodzicie się ze mną?

Jim Ross: Absolutnie. Kassius Ohno i R-Truth to prawdziwa czołówka. W ringu potrafią wykonywać naprawdę fantastyczne akcje. Już nie mogę się doczekać tego starcia.

Jerry Lawler: To tak jak i ja. Sądzę, że widzowie na YouTube również. Zaczynajmy!

 

Normal Match for Intercontinental Championship

Kassius Ohno © vs. R-Truth

 

Sędzia unosi pas mistrzowski do góry, ukazując o co będą dzisiaj walczyć Ci dwaj zapaśnicy, oddaje go, po czym każe zabić w gong. Zaraz po nim zawodnicy wchodzą szybko w klincz. Zawodnicy przez kilka sekund siłują się, lecz trzeźwo myślący R-Truth, widząc, że to do niczego nie prowadzi, wyprowadza nagle kopnięcie prosto w splot słoneczny. Zawodnik zgina się w pół, co wykorzystuje czarnoskóry zawodnik do wykonania dwóch silnych punchy, po których przechodzi do zapięcia Headlocka. Nie mija jednak zbyt wiele czasu, a Kassius już sprytnie wyswobadza się z uścisku posyłając przeciwnika na liny. Nie przynosi mu to jednak zbyt dobrego efektu, bowiem już po chwili leży na macie za sprawą zainkasowanego Shoulder Blocku. Naładowany energią Killings dokłada jeszcze Leg Drop, po którym ciska jeszcze rywala o matę za pomocą Scoop Slama, a następnie przechodzi do liczenia: 1... 2... Kick Out! Niezadowolony z takiego obrotu sprawy raper, szybko się podnosi i wykonuje jeszcze Reverse STO! Zadowolony ze swych poczynań Truth, kuca udając, że przysłuchuje się Little Jimmy'emu. Gdy już "naradził się" swojego przyjaciela, prostuje nogi, podnosi rywala i wynosi go pod Vertical Suplex Stunner! Sekundy dzielą nas od ujrzenia tej akcji! Ohno jednak w porę się przebudza i daje radę uswobodzić się z uścisku rywala, a następnie samemu wykonać Step up Enzuigiri! Mistrz Interkontynentalny uważnie sprawdza, czy oby nie uszkodził sobie kręgu szyjnego, po czym podnosi odurzonego rywala i wyprowadza fenomenalny German Suplex z przejściem do pinu! 1... 2... Kick Out! Podbudowany Ohno szybko się podnosi, tauntuje w stronę publiki, a następnie uracza ją szybkim Leg Dropem, po którym dodaje jeszcze Standing Moonsault! Pewny swego zapaśnik od razu przechodzi do liczenia. Sędzia jednak znów dolicza ledwie do dwóch, lecz Kassius się tym nie przejmuje. Wstaje jak gdyby nigdy nic, czeka, aż rywal wstanie, a gdy tak się dzieje, częstuje go soczystym Dropkickiem. Ohno wstaje uśmiechnięty, spogląda z pogardą na rywala, po czym... ustawia go sobie pod Indian Deathlock Piledriver! Ale Truth w ostatniej chwili kontruje i wnet oddala się do narożnika. Mistrzowi to jednak się nie podoba. Bez ani chwili wahania bierze rozbieg i... wykonuje Running Corner Clothesline! Ale... nie na Truthie, a na narożniku! Zamroczony wrestler po chwili odwraca się i zamroczony zaczyna iść. Nie uszedł jednak za daleko, bowiem napotkał na swej drodze przeszkodę - Bicycle Kick, który ponownie wbił go w narożnik! The Conspiracy Theorist wspaniale wykorzystuje ten fakt prędko dokładając wskakując na drugą linę, a następnie sprzedając mu 10 potężnych punchy! Tę serię przerywa dopiero wyliczający, czarnoskórego zawodnika, sędzia. Nie jest z tego powodu zadowolony jednak posłusznie stosuje się do werdyktu, lecz od razu wraca do przeciwnika i serwuje mu wnet fantastyczny Back Suplex! The Truth od razu wstaje, podnosi rywala i wykonuje jeszcze Truth or Consequences! Zaraz po udanej akcji upada na matę i przechodzi do liczenia: 1... 2... i Ohno unosi bark do góry! R-Truth od razu wstaje i biegnie kłócić się z arbitrem. Ten stara się uspokoić zawodnika. Pretendent do tytułu Interkontynentalnego nic sobie z tego jednak nie robi do czasu, gdy... Ohno zaskakuje go Roll Upem! 1... 2... Kick Out! Wściekły Truth od razu się podnosi i rusza z Clotheslinem! Jednak nie trafia, a Mistrz karci go serwując mu Back Body Drop, po którym momentalnie dokłada jeszcze Elbow Drop! Na tym nie przestaje. Szybko podnosi rywala i przysparza go o kolejną dawkę bólu za sprawą Spinning lifting DDT! Zaraz po tej akcji pinuje: 1... 2... i znowu nie ma trzeciego uderzenia! Ex. Hero nic sobie z tego jednak nie robi. Wstaje i czeka, aż Truth zrobi to samo. Kiedy tak się dzieje, Killings wpada wprost pod potężny Clothesline! Nie! Czarnoskóry raper wykonuje fenomenalny unik i nagle wyprowadza Lil Jimmy! To musi być koniec! Pinuje! 1... 2... 3! Tak jest! Mamy noweg mistrza Interkontynentalnego!

 

Seria prom reklamujących dzisiejsze starcia

 

http://hhhgfx.deviantart.com/art/ROYAL-RUMBLE-poster-280996975

 

Michael Cole: Witamy państwa raz jeszcze. Tym razem w głównej części gali. Ze mną niezmiennie są Jerry Lawler oraz Jim Ross. Dzisiejsza gala zapowiada się wyśmienicie, nie sądzicie?

Jim Ross: O tak. Trudno jest się z tym nie zgodzić. Sądzę, że walką, która może skraść show może się okazać Dolph Ziggler vs. Christian z Mistrzostwem Świata Wagi Ciężkiej na szali.

Jerry Lawler: Z pewnością. Obydwaj są bardzo dobrze wyszkoleni technicznie i potrafią widzów ciągle zaskakiwać widowiskowym akcjami. Szanse na początku walki zawsze są 50 do 50 jednak mimo wszystko sądzę, że wygra dziś Christian.

Jim Ross: Będzie musiał jednak cały czas uważać na będących wokół ringu AJ Lee oraz Big E Langstona. Nie raz już pokazali, że potrafią zamieszać.

Jerry Lawler: Następną walką będzie starcie o pas United States. Tancerz Fandango kontra Gorący Cody Rhodes. Jestem zdania, że po tej dwójce możemy się wiele dobrego spodziewać.

Michael Cole: Żartujesz sobie, Jerry? Oczekujesz od tej dwójki dobrego starcia? Ja trzykrotnie dziękowałem żonie, że przypomniała mi o zapakowaniu kawy, bo w innym przypadku na pewno podczas ich starcia bym usnął.

Jim Ross: <śmiech> Sądzę jednak, że następne już starcie o wiele bardziej Cię zaciekawi. Daniel Bryan vs. Kane, a na szali znajdzie się mistrzostwo WWE.

Michael Cole: Nie mylisz się, Jim! To jest walka, która przyniesie o wiele więcej emocji niż jej dwie poprzedniczki razem wzięte. Dwaj byli przyjaciele, dziś stają naprzeciw siebie w starciu bez dyskwalifikacji, a zwycięzca odjedzie dzisiaj z areny jako WWE Champion. Tego nie możecie przegapić!

Jerry Lawler: Michael chyba powiedział już wszystko <śmiech>.. A po starciu o pas WWE, czas na prawdziwą wisienkę na torcie! 30 osobowy Royal Rumble Match! Przed rokiem zwycięzcą został John Cena. W tym roku również jest wymieniany w roli faworyta.. Jednak o tym, kto wygra przekonamy się za niespełna trzy godziny. Jedno jest pewne - będzie się działo!

Jim Ross: Zapewne, ale teraz warto skupić uwagę na nadchodzącej walce - Dolph Ziggler vs. Christian o pas Mistrza Świata Wagi Ciężkiej!

 

Normal Match for World Heavyweight Championship

Dolph Ziggler © vs. Christian

 

Sędzia sprawdza, czy zawodnicy są gotowi do walki i już po chwili rozkazuje uderzyć w gong. Zaraz po nim, zawodnicy zaczynają krążyć wokół ringu wyczekując odpowiedniego momentu do wejście w klincz. Ziggler jednak nagle zatrzymuje się i pokazuje, aby i Captain Charisma na chwilę przystanął. Zdezorientowany Christian staje jednak to była tylko podpucha ze strony Mistrza, który wykorzystuje ten moment i kopie oponenta prosto w splot słoneczny. Uśmiechnięty Ziggy wyprowadza jeszcze dwa silne punche, po czym posyła rywala na liny. A jednak nie! Christian odwraca Irish Whip rywala i to Ziggler leci na liny, a po chwili spotyka się na środku ringu z Shoulder Blockiem ze strony pretendenta. Teraz uśmiech zagościł na twarzy Kanadyjczyka, który wiele nie zwlekając rusza w stronę lin, odbija się, a w okolicach środka ringu przebiega nad Dolphem wędrując w stronę lin znajdujących się po przeciwnej stronie. Od tych również się odbija i jest już gotów do ataku, lecz tym razem Ziggler nad nim fenomenalnie przeskakuje. Zaskoczony Christian odwraca się i.. inkasuje Dropkicka! Dolph od razu pada na matę i pinuje: 1... dw.. Kick Out! Sędzia nawet nie zdołał dobrze doliczyć do dwóch, tymczasem Christian już przerywa liczenie. Niezadowolony The Show Off prędko wstaje, pomaga wstać przeciwnikowi, ale tylko po to, aby zaserwować mu fantastyczny Swinging Neckbreaker! Mistrz nie zwlekając wykonuje jeszcze Knee Drop z dosyć niskiego naskoku, a następnie podnosi przeciwnika i dokłada jeszcze Snap Suplex! Ziggy z zadowoleniem spogląda na swojego leżącego na macie rywala, przy czym "zrzuca" z włosów pot i wykonuje fantastyczny Jumping Elbow Drop! Ale jednak nie! Christian w porę zareagował na to, co przygotował dla niego obecny mistrz świata wagi ciężkiej i w porę zdołał uniknąć ataku. The Show Off turlając się, aby być może zapomnieć trochę o bólu, przemieszcza się w stronę narożnika. W narożniku przeciw prostopadłym stoi już również i Christian, który stara się złapać kilka spokojnych wdechów. Nie pozwala mu na to jednak Dolph Ziggler, który prędko rusza z miejsca w stronę oponenta i częstuje go fenomenalnym Corner Splashem! A jednak nie! Mamy unik Kapitana Charyzmy, przez co Dolph z impetem wpada w narożnik! Zamroczony, trzymający się za klatkę piersiową, Dolph Ziggler, powolnym i chwiejnym krokiem cofa się do tyłu nieświadom tego, że za plecami czyha już na niego gotowy do ataku pretendent, który aplikuje rywalowi Sitout rear mat slam! Christian nie zwleka długo i od razu pada do pinu! 1... 2... Kick Out! Niezadowolony z werdyktu Kanadyjczyk, szybko otrzepuje się i wstaje. Pomaga również wstać swojemu rywalowi i już po chwili częstuje go jeszcze Inverted Facelock Backbreakerem! Christian się nie zatrzymuje! Ledwie wykonał jedną akcję, a już odbija się od lin i... dokłada fantastyczny Splash! Od razu próba liczenia: 1... 2.. i znów nie ma trzeciego klepnięcia. Christian tylko kręci głową z niezadowolenia jednak już po chwili znów staje na nogi. Pomaga do takiego stanu doprowadzić się również i Ziggy'emu, a następnie Irish Whipem posyła go w narożnik. Kanadyjczyk długo jednak biernie nie stoi, bowiem sam szybko zrywa się do biegu i wykonuje Running Corner Clothesline! Captain Charisma wciąż nie zwalnia tempa. Wnet po udanej akcji, przygotowuje już kolejną. Mianowicie pomaga rywalowi usiąść na narożniku, po czym sam wchodzi na drugą linę. Fani wstali z miejsc, aby uchwycić dobre ujęcia - Tornado DDT w drodze! I uda.. A jednak nie! Ziggler w ostatniej chwili nagle się przebudza i zaczyna jak oszalały atakować przeciwnika serią punchy! Kanadyjczyk jest mocno zamroczony - ledwo trzyma się już na nogach. Mistrz już tylko kopnął przeciwnika, a ten z hukiem upadł na matę. Dolph sprawdza ręką, czy z czoła nie leci mu krew, a następnie po 2-3 sekundach odpoczynku staje na nogach i szykuje się do lotu. I... fantastyczny Diving Elbow Drop! The Show Off długo się nie zastanawia i wnet pada do pinu: 1... 2.... Kick Out! Fantastyczna akcja wysokiego ryzyka nie wystarczyła, aby zakończyć to starcie. Świadom tego Ziggler powoli podnosi się. Gdy już udaje mu się stanąć na nogach, czeka cierpliwie, aż to samo uczyni Christian, a gdy ten będzie tego bliski... wykonuje Sit Out Facebuster! Ziggler teraz stoi nad swoją ofiarą. Po chwili "zrzuca" pot z włosów, wysyła buziaka w stronę swojej ukochanej i... mamy Jumping Elbow Drop, po którym kolejny pin! Jednak i tym razem sędzia zdołał doliczyć ledwie do dwóch. Niezadowolony Ziggy uderza kilkakrotnie o matę próbując w ten sposób wyładować złość. Kiedy już się trochę uspokoi, wstaje i oddala na kilka metrów od leżącego nieopodal Christiana. Rzucając w jego stronę kilka obraźliwych słów czeka, aż ten wstanie. W końcu tak też się dzieje, a wtedy... Kanadyjczyk inkasuje fantastyczny Name-Dropper! Ziggler znów pinuje! Czy to będzie koniec!? 1... 2... i nie ma trzech uderzeń! The Show Off szaleje ze złości. Z boku podpowiadają mu coś Big E Langston oraz AJ i, o dziwo, zaraz po usłyszeniu tych słów, wstaje z maty przygotowując się do kolejnego ataku. Ustawia się za plecami przeciwnika. Mija kilka chwil, zanim ten wstanie jednak w końcu tak się dzieje. Captain Charisma jest mocno zamroczony. Ziggy puka rywala w ramię, ten nie świadom niczego odwraca się i natrafia wtedy wprost pod Flapjack! Pretendent do tytułu, z grymasem bólu na twarzy, ląduje tuż pod narożnikiem. W przeciw prostopadłym szaleje już Ziggler, który czeka, aż jego rywal będzie swobodnie opierał się o narożnik. Po chwili tak też się dzieje, a wtedy The Show Off rusza do przodu i częstuje oponenta Corner Splash! Dolph Ziggler momentalnie zgrabnie odskakuje na kilka metrów od rywala wyczekując idącego w jego stronę chwiejnym krokiem Christiana. Kiedy ten jest już dość blisko, Dolph podnosi wysoko nogę serwując genialny Super Kick! A jednak nie! Fantastyczny unik Kanadyjczyka, który nie dość, że zdołał skontrować groźnej akcji, to sam wyprowadza SPEAR! Mocno zmęczony już Christian pada do pinu! 1... 2... i... Ziggler kładzie nogę na linie! Christian nie może w to uwierzyć! Cholernie już zmęczony wstaje dopiero po upływie kilku dłuższych chwil. Podnosi rywala, posyła go Irish Whipem na liny, a następnie wykonuje Spinebuster! Pretendent zatrzymuje się na chwilę, aby zaczerpnąć sił, a wtedy dokłada jeszcze Implant DDT! Kolejna próba pinu: 1... 2... znowu nie ma trzech uderzeń! Tym razem - po kolejnym nieudanym liczeniu - twarz Christiana zostaje kamienna. Po prostu wstaje, podnosi rywala i Irish Whipem zagania go w narożnik. Sam nie próżnuje i prędko za nim rusza dorzucając Running Corner Dropkick! Kanadyjczyk jednak się nie zatrzymuje, lecz nim przechodzi do kolejnego ataku, robi sobie krótką przerwę. Dopiero po niej pomaga rywalowi usiąść na narożniku, po czym sam wchodzi na drugą linę. Czyżbyśmy teraz ujrzeli to, co wcześniej się nie udało? Tak jest! Tornado DDT staje się faktem! Tym razem jednak Captain Charisma nie pinuje, powoli podnosi się i serwuje jeszcze - po wcześniejszym odbiciu się od lin - Splash. Dopiero po nim następuje liczenie: 1... 2... Kick Out! Christian czuje jednak, że to jest moment, w którym powinien skończyć walkę. Dlatego też wstaje i zaczyna charakterystycznie klaskać, zachęcając do tego samego przeciwnika. Po kilku dłuższych chwilach tak też się dzieje i.. mamy Killswitch! NIE! Kontra Ziggy'ego, który wyswobadza się z uścisku i sam serwuje Zig Zag! Wycieńczony Amerykanin jednak wypada z ringu. Sędzia zaczyna go wyliczać. 1! 2! 3! 4! 5! 6! Ziggler zaczyna się ruszać. 7! Mistrz powoli zaczyna wstawać. 8! Jest już blisko... 9! I... wchodzi do ringu! Zmęczony opiera się o liny i czeka na podnoszącego się Christiana. Kanadyjczyk mozolnie wstaje i wreszcie mu się to udaje. Ziggler zadaje powolny punch, ale... wykonuje go w powietrzu, ponieważ Kanadyjczyk kontruje i wykonuje Falling Inverted DDT! Ziggler ląduje w narożniku, zaś Captain Charisma wycieńczony, ale zadowolony, z uniesioną do góry głową kieruje się w stronę narożnika, a następnie.. sygnalizuje SPEARA! Fani szaleją, Ziggy powoli się podnosi... I w tym momencie Kanadyjczyka zaczepia AJ, która odwraca go w swoją stronę i zaczyna całować! Po kilkunastu sekundach przestaje, a Christian jest zdezorientowany. Nie wie o co tu chodzi. Po chwili jednak odwraca się i... wpada wprost pod Super Kick od Zigglera! Captain Charisma jednak nie pada na matę, co skrzętnie wykorzystuje Mistrz dokładając od razu Zig Zag! Wykończony The Show Off pada i pinuje! 1... 2... 3! Tak jest! Dolph Ziggler, przy małej pomocy AJ Lee, broni pas!

 

*Kamer przenosi nas do szatni The Shield, gdzie najwyraźniej trwa ustalanie taktyki na Main Event dzisiejszej gali*

 

Roman Reigns: Dzisiejsza walka wieczoru jest naszą szansą. Nie jesteśmy tutaj jeszcze tak uznani jak Cena czy Punk jednak...

Dean Ambrose: To nic nie znaczy. My jesteśmy The Shield, jesteśmy jednością. Nasza trójka może wiele więcej niż oni - 27 jednostek.

Roman Reigns: Dokładnie. Nasza szansa w tym pojedynku polega na graniu zespołowym. Tak jak zawsze. Musimy uruchomić swoją najgroźniejszą broń.

Seth Rollins: Macie rację, ale doskonale również wiecie, że Royal Rumble to loteria. Nie mamy pewności z jakim numerkiem wejdziemy. Nikt nam nie gwarantuje tego, że, gdy ja wejdę do ringu - Was już nie będzie.

Dean Ambrose: Racja. Kiedy jesteśmy sami, musimy być skoncentrowani nie na 100, a 200%. Musimy dać z siebie wszystko. Wycisnąć siódme poty, aby dać radę wytrzymać do momentu, aż nie wejdzie ktoś z nas. Ważne jest to tym bardziej, ponieważ nie zależy nam na zwycięstwach...

Seth Rollins: Ponieważ przodującym celem jest wejście do ringu i zrobienie totalnej demolki i.. -

Dean Ambrose: Czekaj, Seth..

 

*Dean wstaje, podchodzi do drzwi*

 

Dean Ambrose: Bardzo nieładnie tak bezczelnie podsłuchiwać.. Rozumiem, że masz ohydną pracę jednak mimo wszystko nie powinieneś był zadzierać z nami. Oby to był ostatni raz... Rozumiemy się?

 

Promo powrotu Undertakera - 17.02.2014

 

Fandango: Cody... Już za chwilę dostaniesz to czego chciałeś - walkę o mój pas Stanów Zjednoczonych. Źle się jednak dla Ciebie składa, bowiem na przestrzeni ostatnich tygodni jestem w fantastycznej formie. Chciałoby się wręcz powiedzieć, że zatańczysz tak, jak ja Ci zagram. Niestety tak się nie stanie, ponieważ pomimo, iż ja będę wygrywał Ci nieskażone fałszem nuty, Ty będziesz wciąż mylił kroki. To będzie kompromitacja w Twoim wydaniu, ale nie martw się.. Dołożę wszelkich starań, aby to był Twój ostatni już taniec...

 

Normal Match for United States Championship

Fandango © vs. Cody Rhodes

 

Sędzia upewnia się, czy oby na pewno obaj zawodnicy mogą zacząć walkę, a już po chwili daje sygnał do jej rozpoczęcia. Wnet po gongu, Rhodes rusza energicznie w stronę Fandango jednak ten, gdy Cody jest tuż przy nim pokazuje, aby się zatrzymał. Cody w istocie zatrzymuje się, a jego rywal wtedy zaczyna chwalić się umiejętnością tańca. Pretendent długo jednak nie pozwala na takie numery i prędko atakuje rywala serią punchy. Tancerz tonie pod gradem kolejnych uderzeń, które sprowadzają go do narożnika. Cody Rhodes mając wyłożonego rywala jak na tacy, nie przestaje na ani chwilę swoich ataków, dodając tym razem serię potężnych stompów. Kolejne kopnięcia sprawiają, że Fandango spływa po narożniku. Jego sytuacja wygląda naprawdę źle jednak w porę reaguje na to sędzia, który nakazuje odejść Cody'emu od swojego rywala. Ten posłusznie słucha sędziowskiego nakazu. Odsuwa się na trzy kroki jednak od razu po tym ponownie doskakuje do rywala i atakuje go trzema uderzeniami z łokcia. Tancerz jest wyraźnie ogłuszony. Cody wykorzystuje to i bez problemu posyła go w przeciwległy narożnik za sprawą silnego Irish Whipa. Sam od razu szybko zrywa się do biegu i rusza w stronę oponenta z potężnym Running Corner Clotheslinem! Nie trafia! Fandango w porę zareagował i uniknął ciosu w wykonaniu Rhodesa! Tancerz od razu delikatnie sprawdza czy z ust nie leci mu krew, po czym robi to, co na początku walki przerwał mu rywal - dokańcza wyuczoną sekwencję kroków. W tym czasie pretendent do tytułu mistrzowskiego zdołał już dojść do siebie i rusza w stronę przeciwnika z Clotheslinem. Fandango jednak po raz kolejny sprytnie uniknął ciosu, po czym sam wykonał na zaskoczonym przeciwniku fantastyczny Dropkick! Cody z hukiem przywitał się z matą, zaś nie tracący czasu mistrz od razu wykorzystuje położenie przeciwnika dosiadając go, a następnie sprzedając mu całą serię punchy! Nawałnicę ciosów przerwał jednak w końcu arbiter, który rozdzielił zawodników. The Dance Expert szybko jednak wrócił po ofiarę, pomógł mu wstać, aby następnie zaserwować mu fantastyczny Northen Lights Suplex! Tancerz długo się nie zastanawiając, zaraz po udanie zakończonej akcji, pada na matę i pinuje: 1... 2... Kick Out! Fandango patrzy w stronę swojej tancerki, jakby szukając współczucia. Długo jednak nie rozmyśla na temat tego co się stało, wstaje i przechodzi do ofensywy. Nie chcąc czekać na to, aż rywal sam się podniesie, zgrabnie mu w tym pomaga, po czym Irish Whipem posyła go na liny. Jednak nie! Cody odwraca Irish Whip i to on wysyła oponenta na liny, które znajdują się po przeciwległej stronie. Po chwili Fandango wraca w miejsce, gdzie stoi Cody Rhodes i wpada wprost pod Back Body Drop! Rhodes spogląda chwilę groźnie na przeciwnika, po czym dokłada jeszcze Knee Drop, uprzednio wyskakują do góry tak wysoko jak to tylko możliwe! Bez ani chwili wahania pretendent dopada mistrza i próbuje liczenia: 1... 2... I Kick Out! Cody, aby wykończyć Mistrza Stanów Zjednoczonych, potrzebuje wprowadzenia w życie lepszego planu. I wydaje się, że właśnie zaczyna go wprowadzać w życie, bowiem wynosi do góry rywala, a następnie ciska nim o matę wykonując Alabama Slam! Pewny swego Dashing, zadaje cztery silne stompy, które lądują prosto na czaszce oponenta, a następnie idzie w stronę narożnika, na którego szczycie już po chwili się znajduje. Rhodes z uśmiechem na ustach wyczekuje, aż Fandango wstanie, a gdy tylko tak się dzieje wyskakuje wysoko do góry i wykonuje przepiękne Diving Crossbody! Ale co to!? Tancerz wychodzi z tego obroną ręką poprzez genialne przejście do pinu! 1... 2... Kick Out! Cody Rhodes nie dał się tak łatwo zaskoczyć. Mimo to, że przed chwilą to pretendent był przed chwilą liczony, to i tak to on pierwszy zerwał się z maty. Z wściekłą miną poczekał chwilę, aż to samo uczyni rywal, po czym.. zaserwował fantastyczny Beautiful Disaster! Nie! W ostatniej chwili Tancerz unika ciosu i sam zapina Sleeper Hold! Cody przez pewną chwilę walczy z bólem jednak dość prędko wykorzystuje fakt, że znajdują się koło lin, przez co Fandango zmuszony został puścić uścisk. Posiadacz pasa Stanów Zjednoczonych jednak nie pozwala na oddanie inicjatywy rywalowi, poprzez błyskawiczny kolejny atak, którym był precyzyjny High Kick! Cody Rhodes padł na matę jak rażony prądem, co wykorzystuje pewny swego Fandango przechodząc do liczenia: 1... 2.. Kick Out! Fandango jednak się nie załamuje i od razu dokłada German Suplex z fenomenalnym przejściem do pinu! 1... 2... i znowu nie ma trzeciego uderzenia! Tancerz jednak się tym nie podłamuje - wręcz przeciwnie! Pewien swego wskakuje na narożnik i... wyskakuje w górę wykonując Diving Leg Drop! A jednak nie! Rhodes w ostatniej chwili unika ciosu rywala, a następnie turlając się przemieszcza w stronę lin, przy których pomocy powolutku wstaje. Gdy znajduje się już na nogach czeka cierpliwie na rywala, a gdy i ten wstanie częstuje go Bulldogiem, po którym jednak nie zaprzestaje, bowiem wnet dokłada jeszcze widowiskowy Jumping Elbow Drop! Wnet przechodzi do liczenia: 1... 2... I Kick Out! Obaj wykazują się dziś naprawdę dużą wytrzymałością na zadawane ciosy. Cody jednak się nie poddaje i zaraz po nieudanym pinie zaczyna wstawać. Gdy już ta sztuka udaje mu się, opiera się o liny, w celu złapania kilka głębszych, spokojnych oddechów. Po chwili znów rusza do przodu. Podnosi rywala, a następnie chcąc zakończyć walkę... ustawia go sobie pod Cross Rhodes! Cody chwilę zwleka z wykonaniem akcji i... zostaje to wykorzystane przez Fandango, który sprytnie kontruje finisher rywala i sam wyprowadza Swinging Reverse STO! Po udanej akcji, wycieńczony już tancerz wspina się jeszcze na narożnik i wykonuje fantastyczny Diving Leg Drop! Trafił! To musi być już koniec! 1... 2... 3! Tak jest, Fandango broni tytuł Mistrza Stanów Zjednoczonych!

 

*Po walce Fandango prosi o mikrofon*

 

Fandango: To jest Fan-Dan-Gooooo! A to... To był, tak jak zapowiedziałem, ostatni taniec Cody'ego!

 

*Kamera przenosi nas na Backstage, gdzie już obok Matta Strikera stoi CM Punk*

 

Matt Striker: Dobry wieczór państwu. Moim dzisiejszym gościem jest jeden z głównych faworytów dzisiejszego Main Eventu - CM Punk.

CM Punk: ...

Matt Striker: Powiedz mi na sam początek, czy Ty sam czujesz się faworytem?

CM Punk: Słuchaj, Matt. Jestem Najlepszy na świecie. Nie ma przeszkód, których mógłbym nie pokonać. Jestem czysty, uwolniony od palenia, picia i ćpania. Styl życia Straight Edge daje mi siłę i moc.. Tak bardzo potrzebną do odniesienia dzisiaj sukcesu. Trzeba jednak pamiętać, że Royal Rumble Match to przede wszystkim wielka loteria. Udowadniali już jednak chociażby tacy zawodnicy jak Rey Mysterio czy Shawn Michaels, że wchodząc nawet z numerem pierwszym można wygrać. Wracając do pytania.. Tak, czuję się faworytem i dołożę wszelkich starań, aby nie zawiść moich fanów, ale to czyją rękę na koniec sędzia uniesie do góry, czas pokaże.

 

*CM Punk odchodzi od Matta, a po chwili obraz dzieli się na dwie połówki. W jednej widzimy siedzącego w szatni Daniela Bryana, który wiąże obuwie, zaś w drugiej "szatnię" Kane'a, gdzie Big Red Monster mówi coś dam siebie, co rusz uderzając silnie o to, co ma pod ręką. Jest wyraźnie wściekły..*

 

Promo walki o WWE Championship - Daniel Bryan vs. Kane

 

No Disqualification Match for WWE Championship

Daniel Bryan © vs. Kane

 

Sędzia sprawdza gotowość obydwu zawodników do walki i już po chwili każe uderzyć w gong. Dźwięk gongu rozszedł się po całej arenie. Zawodnicy jednak nie ruszają na siebie ze szturmem, lecz spokojnie stojąc w przeciwległych narożnikach wzajemnie się obserwują. Po upływie kilku chwil zaczynają jednak powoli zbliżać się w okolicę środka ringu. Kiedy są już bardzo blisko, Bryan zaczyna coś mówić do Kane'a, wykonując przy tym gesty znaczące o chęci nieodbycia pojedynku. Jak się okazuje, to była tylko próba poduszczenia oponenta, bowiem, gdy Kane stał dalej ze stoickim spokojem, Daniel nagle wykonuje silny Low Kick! Jednak nie! Kane chwyta nogę rywala, a następnie proszącego o litość mistrza, częstuje silnym Uppercutem. Bryan upadł na matę jak rażony prądem, trzymając się przy tym zaatakowaną część ciała. Mija jednak kilka sekund i WWE Champion podnosi się, lecz wtedy.. znów zostaje trafiony silnym Uppercutem! Bryan znów pada na matę, a chcący zemsty na Bryanie, Kane, podnosi go i Irish Whipem posyła w stronę lin znajdujących się po przeciwległej stronie. Bryan odbija się od nich i rozpędzony biegnie wprost na Big Boota! Unik! Bryan kątem oka widział, co się święci, toteż prędko schylił się, a następnie wyślizgnął z ringu, szukając w tym swojego ratunku. Kane jednak wciąż prezentuje taki sam spokój jak na początku. Pewny swego schodzi z ringu i idzie w stronę The No Mana. Ulubiony Demon Diabła schyla się, aby chwycić go za głowę i... w tym momencie Bryan wyciąga spod ringu krzesełko, które już po chwili ląduje z ogromną siłą na prawym kolanie Kane'a! The Big Red Monster chwyta się za bolące kolano, a Daniel chcąc wykorzystać chwilę, gdy przejął inicjatywę, idzie za ciosem. Podnosi się, a następnie raz jeszcze atakuje prawe kolano swojego rywala! The Devil's Favorite Demon z ogromnym bólem upadł na posadzkę poza ringową. Daniel widząc to od razu dokłada jeszcze dwa uderzenia krzesłem, które jednak tym razem lądują prosto na plecach potwora. Kane z grymasem bólu wygiął się do tyłu próbując zneutralizować ból, zaś The No Man nie czekając ani chwili odrzucił na bok krzesło, po czym wskoczył na apron. Wszyscy chyba wiedzą, co się szykuje. Daniel odsunął się w stronę narożnika, aby móc wziąć rozbieg, a następnie zaczął coś krzyczeć w stronę oponenta tak, aby sprowokować go do czym szybszego wstania. I po chwili tak też się dzieje. Kane wstaje, a American Dragon wykonuje fantastyczny Running Apron Knee Strike! A jednak nie! Kane'owi udaje się jakimś cudem przechwycić lecącego mistrza! The Big Red Monster nie tylko jednak wyratował się kłopotów, ale również zafundował je swojemu nieprzyjacielowi! Najpierw poprawił uchwyt, a następnie z ogromną mocą wbił go plecami w rurkę, która odpowiada za trzymanie narożnika. To musiało boleć.. Kane jednak wcale nie puszcza uścisku, tylko cofa się, a następnie ponawia niedawno wykonaną akcję! Dopiero po wykonaniu po raz drugi, puszcza uścisk, a Bryan z impetem pada plecami na posadzkę. The Devil's Favorite Demon się nie zatrzymuje i, gdy tylko Daniel wstanie, częstuje go fantastycznym Clotheslinem! To jednak nie koniec, bowiem Kane prędko wynosi nieprzyjaciela pod Sidewalk Slam, a następnie wykonuje ów akcję wprost na bandę oddzielającą ring od fanów. Wnet po udanej akcji, jeden z Braci Destrukcji poprawia włosy, a następnie kieruje się w stronę stołu komentatorskiego, przy którym zasiadają latynoscy przedstawiciele. Nie długo po tym widać już, że Kane usunął z niego wszystko, co zbędne, po czym powędrował po Daniela, który zaczął powoli wstawać. Potwór chcąc czym prędzej zaatakować, pomógł mu wstać, a następnie po zadaniu 5 silnych punchów prosto w głowę, prowadzi go w stronę stołu komentatorskiego. Panie i panowie przygotujmy się na zapierającą dech w piersiach akcję! Kane już jest gotów do jej wykonania. Wynosi WWE Championa wysoko do góry i już tylko sekundy dzielą nas od brutalnego Last Ride! I... Bryan nagle się przebudza! Mistrz WWE zaczyna nerwowo punchować po głowie przeciwnika! The Big Red Machine powoli zaczyna być zamroczony i już po chwili puszcza rywala, który po chwili znajduje się za jego plecami! Bryan przed chwilą mógł się pożegnać ze swoim tytułem mistrzowskim, tymczasem sytuacja zmieniła się o 180 stopni! Nieco zamroczony, lecz chcący zemsty Kane odwraca się w stronę rywala i wtedy... zostaje totalnie zaskoczony poprzez Roundhouse Kick od The Submission Specialist! To jednak nie koniec, bowiem zaraz po tym, WWE Champion wskakuje na apron i przygotowuje się do lotu! Bryan czeka cierpliwie, aż rywal odwróci się do niego twarzą i wtedy wyskakuje w górę i za sprawą fantastycznego Running Knee Strike'a nokautuje Potwora, który pada na stół! Bryan z zadowoleniem patrzy na leżącą ofiarę, a następnie, nie tracąc zbyt wiele czasu, zaczyna wspinać się na narożnik! Czyżby to, co nie udało się Kane'owi miało udać się Danielowi Bryanowi? Daniel unosi ręce wysoko do góry i... HOLY SHIT! Diving Headbutt! To się nie mieści w głowie! Fantastyczna akcja ze strony Daniela, po której stół Hiszpańskich komentatorów dzieli się na kilkanaście kawałków! Co ważniejsze jednak - obaj zawodnicy mocno ucierpieli i leżą w bezruchu. Taki obraz widnieje przez jeszcze kilka dłuższych chwil i dopiero po ich upływie widać, jak Daniel Bryan zaczyna powoli się podnosić. Ogromnie zmęczony wstaje, a następnie czym prędzej wślizguje się do ringu, aby tam bezpiecznie odpocząć. Daniel jednak chyba będzie musiał odłożyć te plany na później, bowiem, gdy tylko znalazł się w kwadratowym pierścieniu, również i Kane zaczął powoli dochodzić do siebie. Bryan jednak kątem oka wszystko kontrolował, toteż, gdy tylko The Big Red Monster był bliski stanięcia na obu nogach, wtedy wnet przy nim się zjawił i zaczął zadawać pojedyncze punche, które lądowały prosto na czole oponenta. Zadawane ciosy jednak nie sprawiały wrażenia na Potworze, który powoli wstawał. Daniel jednak mocno wierzył, że taka forma ataku może przybliżyć go do zwycięstwa. To był błąd, bowiem przy którymś punchu z kolei, Kane odepchnął go silnie od siebie, przez co ten zatrzymał się dopiero, gdy napotkał na swojej drodze krawędź ringu. Na twarzy Daniela od razu pojawił się grymas bólu. The Devil's Favorite Demon wykorzystał ten czas, aby wstać. Jednak, gdy tylko mu się to udało, przed oczyma nagle wyjawił mu się pędzący na niego WWE Champion. Kane jednak tym razem okazał się sprytniejszy i prędko zaaplikował nieprzyjacielowi potężny Big Boot! Zmęczony Potwór od razu po udanej akcji, podniósł przeciwnika i wrzucił do ringu, samemu za nim podążając. Tam od razu przechodzi do próby pinu: 1... 2... Kick Out! The Big Red Machine kręci głową z niezadowolenia. Widać, że spodziewał się innego werdyktu. Nie zamierza jednak się cofać. Chcąc doprowadzić tę walkę do końca jak najprędzej, zaraz po nie udanym pinie zaczyna powoli wstawać. Po upływie kilkunastu sekund, Kane znajduje się już za plecami Mistrza i sygnalizuje rychły koniec tej walki! Daniel mozolnie zaczyna wstawać, lecz po upływie kilkunastu chwil udaje mu się stanąć na nogach. Odwraca się i... wpada wprost w łapska Kane'a! Chokeslam w drodze! Potwór wynosi Championa do góry i... Bryanowi znów udaje się skontrować! Spada za plecami The Big Red Monstera, resztkami sił bierze rozbieg, aby po chwili ruszyć z szarżą w stronę przeciwnika i... znów wpada w łapska Kane'a! Czy tym razem zmarnuje tę szansę? Wynosi rywala do góry i... mamy Chokeslam! Tak jest! American Dragon pada z impetem na matę, zaś Kane w miarę szybko składa się do pinu! 1... 2... i... Nie ma trzeciego uderzenia! Niemożliwe! Walka ciągle trwa! Wycieńczony Kane z niedowierzaniem patrzy w dal. Widać, jak zżera go bezradność, ale i złość zarazem. Potwór wie, że ten pojedynek zbliża się już ku końcowi i jedna akcja powinna o wszystkim zadecydować, toteż zbiera w sobie ostatnie siły i wykorzystując będące nieopodal liny, zaczyna się powoli podnosić. Po upływie pewnego czasu, pretendent już stoi i jest gotów do kolejnego ataku. Patrzy z nienawiścią w stronę przeciwnika, a gdy ten zaczyna się powoli podnosić, sygnalizuje ostateczny koniec w postaci zabójczego Tombstone Piledrivera! The No Man w końcu wstaje, odwraca się, a wtedy zostaje wyniesiony do góry! To musi być koniec! Czyżbyśmy za chwilę poznali nowe mistrza WWE?! Chyba tak! Tombstone Piledr.. - JEDNAK NIE! Daniel znów w fantastyczny sposób kontruje wykonując tym razem Roll-Up! 1... 2... Kick Out! Kane odkopuje! Wściekły jednak prędko podnosi się z maty. Też nie! Będąc na kolanach zostaje zaskoczony brutalnie silnym Front Kickiem przez WWE Championa! Zmęczony mistrz od razu zaczyna powoli się kierować w stronę narożnika.. Jest już coraz bliżej. Zaczyna się wspinać i już po kilku chwilach jest na samym szczycie. Diving Headbutt w drodze i... Trafił?! Tak, trafił! To musi być koniec! Musi! Wycieńczony Daniel resztką sił pinuje! 1... 2... i... 3! A więc jednak! Daniel Bryan pinuje i tryumfuje broniąc tytułu mistrzowskiego WWE, a zarazem kończąc trzy miesięczny konflikt z byłym Tag-Team partnerem!

 

*Kamera ponownie przenosi nas na Backstage. Tym razem obok Matta Strikera stoi Dolph Ziggler*

 

Matt Striker: Moim kolejnym dzisiejszym gościem jest Dolph Ziggler.. -

Dolph Ziggler: Jest dalej panujący Mistrz Świata Wagi Ciężkiej. Popraw się, Matt.

Matt Striker: Ee.. Dobrze. Więc.. Moim kolejnym dzisiejszym gościem jest dalej panujący Mistrz Świata Wagi Ciężkiej - Dolph Ziggler.

Dolph Ziggler: Widzisz, jak teraz to pięknie zabrzmiało ?

Matt Striker: Yy... Tak. Pozwól, że przejdę teraz do pytań. W dzisiejszym pojedynku, na którym postawiłeś pas Wagi Ciężkiej na szali, pokonałeś Christiana. Kontrowersję jednak budzi sposób, w jaki to osiągnąłeś.

Dolph Ziggler: Naprawdę? Kto tak twierdzi i dlaczego? Czyż zwycięstwo nie jest zwycięstwem? Uwierz mi, że, gdy już wdrapiesz się tak wysoko, jak ja, wtedy już cel uświęca środki. I nieważne jest to, co pomyślą "fani". Ważne jest to, co się osiągnęło oraz to, co można zapisać w swoim CV.

Matt Striker: Jednak na Elmination Chamber trudno Ci będzie o jakiś przekręt. Będziesz musiał sam w pojedynkę rozprawić się z piątką rywali w brutalnej rozgrywce..

Doph Ziggler: Nigdy nie mów nigdy, Matt.. Uwierz mi, że nawet będąc zamkniętym w wielkiej, ważącej 12 ton klatce, można coś wymyślić. Poza tym, uwierz mi, że nie muszę zawsze uchodzić się do przekrętów, aby wygrywać. Zawsze mogę włączyć następny bieg, a wtedy... moi rywale będą mogli tylko oglądać moje plecy, kiedy ja po ich trupach będę szedł na sam szczyt zapaśniczej kariery.

Matt Striker: Skoro tak, to czemu nie zrobiłeś tego dzisiaj?

Dolph Ziggler: Ohh, Matt... Mówiłem Ci już, że zawsze mogę włączyć następny bieg i na pewno nie będę tego robił walcząc z kimś takim jak Christian..

Matt Striker: A czy.. -

Dolph Ziggler: Sądzę, że to koniec wywiadu..

Matt Striker: Dzię..

 

*Matt jednak nie zdążył dokończyć tego, co chciał, ponieważ Dolph już odszedł całując się ze swoją partnerką*


  • Posty:  20
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  02.07.2013
  • Status:  Offline

Promo Royal Rumble Matchu

 

Main Event:

30-Man Royal Rumble Match

 

#1 - Randy Orton

#2 - Seth Rollins

#3 - Back Ryder v

#4 - Damien Sandow

#5 - David Otunga v

Zack Ryder wyeliminowany przez Randy'ego Ortona!

#6 - Evan Bourne v

#7 - Curtis Axel v

#8 - Roman Reigns v

David Otunga wyeliminowany przez Damiena Sandowa!

#9 - Antonio Cessaro v

#10 - Big E Langston v

#11 - Justin Gabriel v

#12 - Kofi Kingston v

Evan Bourne wyeliminowany przez Seth Rollinsa!

#13 - Heath Slater v

#14 - CM Punk

Justin Gabriel wyeliminowany przez Randy'ego Ortona!

Roman Reigns wyeliminowany przez CM Punka!

Curtis Axel wyeliminowany przez CM Punka!

#15 - Cody Rhodes

Heath Slater wyeliminowany przez Big E Langstona!

Big E Langston wyeliminowany przez Damiena Sandowa!

#16 - Wade Barrett

#17 - Shelton Benjamin (Powrót)

#18 - Big Show

Antonio Cessaro wyeliminowany przez Big Showa!

Damien Sandow wyeliminowany przez Big Showa!

#19 - Drew McIntyre

Kofi Kingston wyeliminowany przez Randy'ego Ortona!

Seth Rollins wyeliminowany przez CM Punka!

 

Punk odpoczywa stojąc oparty o liny. Randy tymczasem opanowuje sytuację i uzyskuje inicjatywę w starciu z McIntyrem. Spycha go do narożnika, a tam zasypuje go serią stompów na splot słoneczny. W narożniku przeciwległym zaś widzimy Big Showa zasypującego Rhodesa Open Handed Chopami. Zaś w centralnej części kwadratowego pierścienia Shelton Benjamin nokautuje Wade'a Barretta precyzyjnym Enzuigiri. W tym też czasie na titantronie pojawia się odliczanie.

 

5... 4... 3... 2... 1... Na arenie słychać

i już po chwili zza kulis w stronę ringu, przy heacie ze strony publiki, biegnie Dean Ambrose!

 

Dean w mgnieniu oka znajduje się w ringu jednak zaraz po wejściu, od razu zostaje zaatakowany Clotheslinem od Punka! Ale mamy unik w wykonaniu Street Doga i on sam szybko wyprowadza Samoan Drop! W międzyczasie na szczycie narożnika znalazł się Shelton Benjamin, który już jest przygotowany do skoku. Na przygotowaniach się jednak tylko skończyło, bowiem Dean naciągnął liny, przez co Gold Standard boleśnie na nie upadł. Ambrose długo nie myśląc wspina się na drugą linę i aplikuje rywalowi potężny Superplex! W tym samym momencie zainkasował również Szkot - McIntyre, który przyjął Olympic Slam od Randy'ego Ortona, który zaraz po udanej akcji idzie na odsiecz dalej obijanemu w narożniku Cody'emu Rhodesowi. Bez pardonu zaczyna uderzać Big Show w tył głowy. Ten się w końcu obraca w jego stronę z zamiarem wykonania K.O Punchu! The Viper zdołał jednak uniknąć nokautu, po czym kopnął rywala raz w kolano, a następnie drugi. Olbrzym klęczy na jednym kolanie, a Randall osłabia jeszcze drugie kolano, tak, by olbrzym klęczał na obydwu. Po kolejnych dwóch kopnięciach ta sztuka mu się udaje. Korzystając z tego odbija się od lin i dokłada jeszcze fantastyczne Knee Drop w głowę klęczącego Showa.

 

5... 4... 3... 2... 1... Wokoło rampy wybuchają ognie, a zaraz po nich chmary czerwonego dymu. Zaraz potem rozbrzmiewa

Royal Rumble Matchu - Kane'a!

 

Randy ledwo zdołał się rozprawić z Showem, a tymczasem przed nim wyjawiła się postać jedynego już członka The Shield. Panowie chwilę stoją patrząc się na siebie, gdy nagle... High Kickiem w tył głowy Punk nokautuje Ambrose'a! Teraz przed twarzą w twarz stoją przed sobą Punk i Orton. Panowie przy dużej wrzawie patrzą się na siebie i.. zaczęło się! Poszedł punch od Ortona! Punk odpowiada! I znowu Orton! Nie! Punk unika i wyprowadza Russian Legsweep! Tymczasem w ringu właśnie melduje się Kane! Pierwszą jego przeszkodą jest zamroczony Barrett, który właśnie wstał. Potwór od razu chwycił go mocno za gardło i cisnął o matę wykonując potężny Chokesleam! Taki sam los spotkał Sheltona Benjamina! W jego stronę idzie także Drew McIntyre jednak, gdy tylko ujrzał kto przed nim stoi zaczął się cofać. Na nic to się zdało - The Big Red Monster i tak dorwał go w swe łapska, lecz Drew nie podzielił losu kolegów, a po prostu został wyrzucony z ringu. W międzyczasie Punk zaaplikował jeszcze Ortonowi Scoop Powerslam oraz Back Suplex! Prędko jednak musi zostawić atakowanie Vipera, bowiem przed nim stoi o wiele większy problem - ważący 147 kg Kane! Punk odważnie stanął przed nim, groźnie na niego spoglądając jednak na nic to się zdało, ponieważ już po chwili leżał na macie za sprawą potężnego Uppercutu!

 

5... 4... 3... 2... 1...

Na arenie gra muzyka Johna Ceny i on sam w mig pojawia się na arenie biegnąc w stronę kwadratowego pierścienia!

 

John prędko wpada do ringu i od razu rzuca się na Kane'a! Wyprowadza jeden punch na korpus, drugi i trzeci! Niestety tylko tyle, ponieważ wtedy Kane rozdaje kolejny Uppercut! Kane spokojnie czeka, aż Cena wstanie, tymczasem inkasuje Beautiful Disaster od chyba już zapomnianego Rhodesa! Mocne kopnięcie od Cody'ego mocno zachwiało potworem. Wtedy jednak zadziałał Cena i Punk, którzy zaserwowali mu podwójny Dropkick! Big Red Monster z impetem upadł na deski, a Punk, Cena i Rhodes od razu zabrali się do okopywania Potwora. Ów współpraca prędko jednak się znudziła Cody'emu, który po zadaniu kilku stompów silnym punchem zdziela Straight Edge Warriora. Z pomocą Punkowi wnet przychodzi jednak Cena, który wpierw atakuje łokciem Cody'ego, a następnie za sprawą Attitude Adjusment pozbywa się go z ringu! Cody Rhodes wyeliminowany! Po drugiej stronie ringu do pełni zdrowia doszedł Dean Ambrose, który podnosi się, rozgląda, po czym kieruje w stronę Sheltona Benjamina, pomaga mu wstać, a następnie Irish Whipem wyrzuca nad górną liną! A jednak nie! Shelton w ostatniej chwili zdołał złapać się lin! Stoi jednak na apronie, co skrzętnie wykorzystuje Ambrose pozbywając się go silnym Dropkickiem w plecy! Po drugiej stronie Cena i Punk podnieśli potwora i wspólnymi siłami wysłali w narożnik. Po chwili zaś Punk wykonuje Step-up high knee followed by a bulldog! Cena wtedy dokłada jeszcze You Can't See Me! Wtedy też kończy się na titantronie odliczanie..

 

5... 4... 3... 2... 1... A następnym, który wejdzie do ringu jest Sheamus!

 

Mr. Cenation po udanym wykonaniu swojej firmowej akcji, wynosi Kane pod Attitude Adjusment! Potwór jednak uderza dwa razy łokciem w tył głowy Johna i wyswobadza się, po czym częstuje jeszcze Johna Sidewalk Slamem! Nieco zmęczony już dzisiejszym dniem Ulubiony Demon Diabła trochę mozolnie się podnosi i.. teraz to on zostaje poczęstowany fantastyczną akcją! Brogue Kick od Sheamusa! Przypomniał nam się też nagle Randy Orton, który po Brogue Kicku od Celtic Warriora dołożył fenomenalny Knne Drop! Punk, Orton i Sheamus od razu wykorzystują ten moment i próbują wyrzucić Czerwonego Potwora z ringu. Zaś po drugiej stronie właśnie do tego doszło! Street Dog pozbywa się kolejnego zawodnika z kwadratowego pierścienia - tym razem po Sheltonie Benjaminie, nastał czas na Wade'a Barretta! Zaraz po pozbyciu się drugiego już dziś zapaśnika podbiega do Ceny, Punka, Sheamusa i Ortona i razem z nimi.. Pozbywa się Kane'a z ringu! The Big Red Monster wyeliminowany! Zawodnicy z zadowoleniem patrzą raz po sobie, raz na Kane'a. Po chwili odwracają się i... widzą przed sobą Największego Atletę Świata! Big Show od razu sprzedaje potężny K.O Punch Randy'emu Ortonowi, a następnie to samo czyni z Sheamusem! Nie! Celtic Warrior w porę się uchyla, a następnie atakuje od tyłu jego nogę! Po chwili do ataku nad olbrzymem dołącza się reszta zawodników.

 

5... 4... 3... 2... 1... Tymczasem rozbrzmiewa

kolejnego już zawodnika. Z numerem 24 do ringu kieruje się Jack Swaggger!

 

Jack od razu wpada i zaczyna pomagać reszcie zawodnikom. Ci jednak po chwili przestają okopywania i podnoszą ciało rywala. Zaraz po tym Punk sprzedaje oponentowi fantastyczny Roundhoue Kick! Po chwili Swagger zadaje kopnięcie w splot słoneczny olbrzyma, a kolejny dziś Brogue Kick rozdaje Sheamus! Ambrose dodaje od siebie jeszcze Leg Drop, po czym wszyscy wspólnie podnoszą Showa i... pomagają go położyć na barkach Johna Ceny! Niebywałe! Cena unosi ważącego grubo ponad 220 kilogramów olbrzyma i... wyrzuca go z ringu! Kiedy jednak Cena cieszy się tym wspólnie z fanami.. pozbyć się go próbuje Dean Ambrose! Cena jednak zdołał się uratować łapiąc się lin, będąc już na apronie! Dean jednak wie, co sprawić, aby się pozbyć Johna z ringu. Bierze rozbieg i.. inkasuje Spear od Jacka Swaggera! Jack bez ani chwili zawahania dosiada oponenta i następnie zaczyna sprzedawać mu całą serię punchy! A tuż obok dwójki Swagger-Ambrose.. Celtic Warrior atakuje CM Punka serią uderzeń w brzuch! Po każdym kolejnym ciosie, The best in the world, coraz mocniej się cofa. W końcu ląduje w narożniku, a tam Sheamus sprzedaje mu jeszcze całą serię Shoulder Thrustów! Real American - Jak Swagger zaś zdążył w tym czasie wyprowadzić Back Suplex, Leg Drop oraz potężny Vertical Suplex!

 

5... 4... 3... 2... 1... Odliczanie dobiega końca, a na arenę swoim nowym samochodem wjeżdża Alberto Del Rio!

 

Sheamus dalej kontynuuje ataki na Punku do czasu, aż.. dwoma silnymi maczugami w plecy atakuje go Cena! Celt odwraca się w stronę ulubieńca publiczności, zawodnicy stają twarzą w twarz i.. zaczyna się wymiana uderzeń! Cios za cios! Żaden nie ma zamiaru odpuszczać! W końcu jednak przewagę zyskuje Cena, sprowadzając oponenta pod liny. John wtedy wnet chwyta rywala za rękę i posyła na liny. John również zaczyna biec i na środku ringu aplikuje Shoulder Block! Ponowne obicie się od lin i.. kolejny Shoulder Block! Sheamus prędko wstaje, silnie się zamachuje chcąc trafić Cenę, ale nie trafia, a Cena wykorzystuje to i mamy Proto Bomb! John od razu po udanej akcji unosi rękę wysoko do góry - szykuje się You Can't See Me! Nie trzeba długo czekać i mamy Five Knuckle Shuffle! Zamroczony Celt trzymając się za głowę podnosi. Cena to wykorzystuje i.. szykuje się Attitude Adjusment! Uda.. Jednak nie! W ostatnim momencie uniemożliwił mu to Alberto Del Rio, który zaatakował Johna sprawiając, że ten stracił równowagę i Sheamus całym swoim ciężarem go przygniótł. Del Rio od razu po tym zdarzeniu idzie w stronę Swaggera i Ambrose'a, gdzie ten pierwszy stara się pozbyć z ringu tego drugiego. Jest już całkiem blisko, gdy.. Esencja Doskonałości atakuje Jacka wykonując Double Knee Backbreaker! Zaraz po udanej akcji, Alberto tauntuje w stronę publiczności, co spotyka się z dużym heatem, a następnie zaczyna stompować ciało leżącego Jacka.

 

5... 4... 3... 2... 1...

Mark Henry w drodze na ring!

 

Arystokrata usłyszawszy muzykę, która zabrzmiała, z przerażenia zastygł w bezruchu. Patrzył przy tym cały czas w stronę idącego Marka Henry'ego, który po upływie kilku chwil wchodzi do ringu. Del Rio próbuje skutecznie zareagować i się obronić, toteż odbija się od lin i biegnie w stronę Marka, który jednak przechwytuje Meksykanina i wykonuje World's Strongest Slam! Ależ to musiało boleć! Olbrzym z nienawiścią spogląda przed siebie i widzi leżącego Ambrose'a. Nie zastanawiając się ani chwili, rusza do przodu, pomaga wstać Deanowi i.. wyprowadza kolejny World's Strongest Slam! Najsilniejszy Człowiek na Ziemi powoli wstaje, patrząc groźnie w kadr kamery, następnie, chwyta za głowę ostatniego z członków Shield i z łatwością pozbywa się go z ringu. Cały, aż pieniący się ze złości Henry wykrzykuje jeszcze w stronę kamery, po czym powoli odwraca się w stronę Alberto Del Rio. Równie wolno kieruje się w jego stronę, podnosi go i... Alberto przyjmuje drugi już World's Strongest Slam! Mark znów tylko się uśmiechnął, po czym wyrzucił rywala nad trzecią liną z ringu. Bezpieczny i pewny swego Mark Henry odwraca się w stronę pozostałych zawodników i wtedy.. zostaje zaatakowany przez Randy'ego Ortona! The Viper zadaje kilka punchy, lecz na tym się kończy, ponieważ Najsilniejszy Człowiek Świata bez problemu opanowuje sytuacje. Mark zadaje dwa silne Headbutty wymierzone centralnie w czaszkę oponenta i.. Missile Dropkick od Punka dla Olbrzyma! Czarnoskóry zawodnik jednak tylko przyklęknął na jedno kolano, a Orton, Punk i chyba już trochę zapomniani Cena i Sheamus zaczynają atak na kolejnym Potworze.

 

5... 4... 3... 2... 1...

Na arenie rozbrzmiewa theme song The Miza i ten żwawym krokiem kieruje się do kwadratowego pierścienia.

 

Kamera znów pokazuje to, co się dzieje w ringu, a tam.. Randy Orton przygotowuje się do wykonania Rope-Hung DDT! Udane! Cena dokłada jeszcze swoje markowe Five Knuckle Shuffle, po czym zamroczony olbrzym wpada prosto pod Brogue Kick! Mimo tego jednak Mark wciąż nie padł na deski! Ledwie oparł się o liny, a tam, już z pomocą Miza udaje im się wyrzucić Marka Henry'ego! Zaraz po pozbyciu się czarnoskórego potwora.. Randy Orton aplikuje Sheamusowi RKO! Ale co to!? CM Punk również długo nie czeka i od razu, gdy Randy wstaje, wyrzuca go nad górną liną z ringu! Z drugiej strony zaś do ofensywy przechodzi Miz! Mizanin odważnie zaczyna atakować Swaggera silnymi punchami w twarz, po których nagle wykonuje niski Low Dropkick w kolana! Real American na macie, a Amerykanin dokłada jeszcze DDT z kolan! Kamera teraz jednak przenosi nas w drugą część ringu, gdzie kłopoty ma Cena! Sheamus atakuje na przemiennie - raz punchem, raz kopnięciem w brzuch i w taki sposób sprowadza lidera Cenation w narożnik. Tam chwyta go za rękę i Irish Whipem wysyła w narożnik, po czym sam zaczyna biec i... wgniata Johna w ów narożnik za sprawą potężnego Speara! Cena padł na matę. Celtic Warrior zwietrzył szansę i podnosi Johna, po czym próbuje go wyrzucić z ringu nad trzecią liną! W międzyczasie sytuację zaczął opanowywać Swagger, który po kilku kolejnych przyjętych ciosach od Miza, w końcu sam zdołał wyprowadzić Oklahoma Slam! Jack się nie zatrzymuje. Widząc leżącego pod narożnikiem Miza rusza do przodu i wykonuje Corner Slingshot Splash! Z dala od wszystkich starć jest Punk, który niepostrzeżenie cały czas odpoczywa przy linach.

 

5... 4... 3... 2... 1... Cholera! To on! Rob Van Dam powraca i jest już w drodze do ringu!

 

Jack momentalnie zostawia atakowanie Miza i, gdy tylko Rob wbiega do ringu, wymierza Big Boota! Nie! The Whole Fucking Show chwyta jego nogę, a następnie wyprowadza Step Over Spinning Wheel Kick! Rob Van Dam nie traci wiele czasu i od razu podbiega do Sheamusa, który cały czas próbuje się pozbyć Ceny z ringu i aplikuje mu Enzuigiri! Cena z ulgą z apronu prześlizgnął się do ringu. Zaś The Whole Dam Show zaraz po Enzuigiri dla Celta, podnosi Jacka Swaggera, ciska nim o narożnik i po chwili dokłada Running Corner Dropkick! To wciąż jednak nie wszystko, ponieważ Van Dam wnet wykonuje jeszcze Monkey Flip! Ten, który dzisiaj niespodziewanie wrócił, teraz tauntuje przy wrzawie publiczności do czasu, gdy zza pleców atakuje go Punk! The Best in the World częstuje go potężnymi łokciami w tył głowy, po czym wykonuje Double Underhook Backbreaker! Punk zaraz po udanej akcji nie zatrzymuje się, a rusza do przodu, odbija od lin i dokłada Elbow Drop! Następnie - już bez rozbiegu - aplikuje rywalowi jeszcze cztery takie uderzenia z łokcia. Rob jednak wciąż ma spory zapas sił, toteż w miarę prędko zaczyna się podnosić. Skutecznie mu w tym jednak przeszkadza znów Punk, który nokautuje rywala za sprawą przepięknego Shinning Wizard! Zadowolony Punk szeroko się uśmiecha, po czym.. sygnalizuje GTS! RVD zaczyna powoli wstawać i... Skull-Crushing Finale od Miza dla Punka! Mr. Awesome od razu podnosi przeciwnika i wyrzuca... jednak nie wyrzuca rywala z ringu, ponieważ skutecznie mu to uniemożliwił Brogue Kick od Sheamusa! Celtic Warrior jest mocno naładowany energią, co pokazuje poprzez energiczny i głośny taunt, po którym.. wynosi Rob Van Dama pod Celtic Cross!

 

5... 4... 3... 2... 1... Na arenie rozbrzmiewa

, co zwiastuje nadejście Christiana! Ten, który przy udziale AJ przegrał dziś walkę o pas Wagi Ciężkiej jest bardzo zmotywowane do tego, aby dzisiaj wygrać. Zobaczymy, jak będzie w istocie.

 

Celtic Cross w drodze! Sheamus bierze rozbieg i... Van Dam ześlizguje mu się z pleców! Trochę zdziwiony Celtic Warrior odwraca się i.. wpada wprost pod Spear od Kapitana Charyzmy! Tę samą akcję po chwili inkasuje Jack Swagger! Kanadyjczyk ani chwili się nie zastanawia i od razu chwyta go za strój i pozbywa się z ringu! Christian z wyraźnym uśmiechem spojrzał w stronę oddelegowanego już do szatni Jacka, po czym odwraca się w stronę pozostałych zawodników. Na przeciw siebie widzi Roba Van Dama, zaś obok Johna Cene. Tylko oni są jeszcze na nogach. Cała trójka uważnie zaczyna chodzić wkoło, do czasu, aż Rob rzuca się z punchami na Cene! Jeden, drugi, trzeci, czwarty punch ląduje na czole Johna! Serię tę przerywa jednak Christian, który szturcha RVD, ten się odwraca i inkasuje silne uderzenie z łokcia, po którym dorzuca Spinebuster! Po chwili do ataku na Robie dołącza się John, który podnosi go i dokłada Suplex, a następnie Scoop Slam, po którym... Christian wykonuje fantastyczny Diving Headbutt! A więc zostało ich - stojących na nogach - już tylko dwóch. Zapaśnicy patrzą groźnie po sobie i zaczyna się walka punch za punch! John jest wyraźnie silniejszy, toteż - pomimo zmęczenia - zyskuje sobie przewagę. Nagle jednak Captain Charisma robi unik i przechodzi do Killswitchu! Czy uda mu się wykonać!? Nie! Cena wyswobadza się z uścisku i sam wynosi rywala pod Attitude Adjusment! Uda... Też nie ma! Christian ześlizguje się z pleców, po czym wyprowadza Spear!

 

5... 4... 3... 2... 1... MUZYKA zaczęła głośno grać, a wśród fanów nastała konsternacja! Dopiero po chwili zaczęli głośno cheerować. Z numerem 30 do ringu kieruje się powracający Chris Jericho!

 

Y2J prędko wskakuje do ringu i od razu aplikuje Codebreaker na podnoszącym się Sheamusie! Lionheart błyskawicznie podnosi się z maty i wyrzuca Sheamusa z ringu! Jericho tauntuje, po czym odwraca się w stronę podnoszącego Mizanina i... jemu również wykonuje fenomenalny Codebreaker! I tak samo jak Sheamusa, tak samo i Miza pozbywa się z ringu! W ringu pozostała już tylko piątka zawodników. Punk, Cena, RVD, Christian i Jericho. Naładowany energią i zadowolony z wyeliminowania dwóch zawodników Jericho tauntuje, po czym odwraca się i... wyłania się przed nim Captain Charisma - Christian! Starszy z Kanadyjczyków uśmiecha się i zaczyna powoli zbliżać w stronę Kapitana Charyzmy, kiedy nagle.. na barki wynosi go CM Punk! Jericho jednak od razu zaczyna się wiercić i chaotycznie uderzać Punka po głowie, aż ten w końcu puszcza. Y2J ląduje przez Punkiem. Wydawałoby się, że wreszcie ma chwilę odpoczynku, ale nie - w jego stronę biegnie już rozpędzony Christian ze Spearem! Chris jednak w ostatniej chwili przeskakuje nad młodszym z Kanadyjczyków, który barkiem nie wbija się w Y2J'a, a w CM Punka! Spear na Punku! Captain Charisma od razu wstaje i odwraca się w stronę Jericho. Here we go! Punch od Jericho! Christian nie zostaje dłużny i odpowiada tym samym! Punch od Jericho! Teraz znów od Christiana! Y2J zmienia taktykę i zaskakuje oponenta kopniakiem w brzuch, po którym wynosi rywala do góry i.. wykonuje Double Underhook Backbreaker! Jericho chwilę tauntuje nad ofiarą, po czym podbiega od lin i przy ich pomocy wykonuje Lionsault! Jericho wstaje i nabuzowany energią tauntuje. Super kick od Roba Van Dama! Y2J z impetem pada na matę! RVD zaś dokłada jeszcze czym prędzej German Suplex, a po nim Rolling Thunder! The Whole Dam Show czuje napływ adrenaliny! Długo nie zastanawiając się wskakuje na narożnik i zaczyna tauntować. Five Star Frog Splash w drodze! RVD jednak nie trafia i z impetem uderza o matę! Podrywa się z niej od razu trzymając za brzuch, przy czym towarzyszy mu ogromny grymas bólu na twarzy. Totalne zamroczenie Van Dama wykorzystuje podnoszący się Cena, który od razu go dopada i wykonuje Attitude Adjusment! Lider Cenation od razu podnosi Roba i... wyrzuca go z ringu nad górną liną! A więc teraz jest ich już tylko czterech! Wycieńczony pojedynkiem Punk leży pod jednym z narożników, zaś w centralnej części kwadratowego pierścienia widzimy Cenę i podnoszących się Jericho oraz Christiana. Po chwili cała trójka już stoi. Skoncentrowani po sobie patrzą. Kto pierwszy zaatakuje? Mamy odpowiedź - Jericho! Y2J od razu atakuje kopniakiem w kolano Cenę, a następnie to samo proponuje Kapitanowi Charyzmie! Następnie wyprowadza wpierw punch dla Ceny, a następnie dla Christiana! Kolejny punch dla Christiana! I jeszcze jeden! Jericho chwyta teraz zamroczonego młodszego z Kanadyjczyków i Irish Whipem posyła na liny. Christian wraca i mamy Hip Toss! Jericho wciąż nie próżnuje i dokłada Leg Drop! Ale w tym momencie do gry powraca Cena! Lider Cenation wynosi Lionhearta na barki i.. szykuje się Attitude Adjusment! Nic z tego! Chris ześlizguje się z barków i sam wykonuje Codebreaker! Też nie! John przechwytuje Y2J'a, poprawia go sobie i... wynosi pod Powerbomb! Impact! Cena wnet rozgląda się po całej arenie i po chwili - ku uciesze młodszej publiczności - unosi prawą dłoń do góry! Five Knuckle Shuffle w drodze! John podbiega do Y2J'a, pochyla się i.. ten wkłada mu palca w oko! Zamroczony Cena odwraca się w przeciwną stronę, a tam... wpada prosto pod Speara! Nie! Punk zdejmuje Kapitana Charyzmę za sprawą fantastycznego Clothesline'u! Christian powalony, a The Second City Saint korzysta ze złego stanu Ceny i wynosi go pod GTS! Udane! GTS dla Ceny! Punk od razu podnosi Cenę, posyła mu całusa, a następnie Irish Whipem eliminuje z dalszej walki! Nie! Lider Cenation w ostatniej chwili utrzymuje się na apronie! Niebywałe! Ale co to!? Triangle Dropkick od Jericho dla Ceny! John Cena wyeliminowany! W grze pozostało już tylko trzech zawodników! Ale za chwile może być ich tylko dwóch, ponieważ Punk wynosi na barki zaskoczonego Chrisa i... rozdaje kolejny GTS! The Voice of the Voiceless nie ma jednak nawet siły, aby wyrzucić oponenta nad górną liną z ringu. Zmuszony jest oprzeć się o narożnik i chwilę odpocząć. Dopiero po upływie kilkunastu sekund, Punk wstaje i zabiera się za wyrzucenie Jericho z ringu. Idzie mu to bardzo dobrze. Jericho jest bliski odpadnięcia z Royal Rumble Matchu! Double Axe Handle w plecy Punka od Christiana! Punk się odwraca i mamy fantastyczny Flapjack! Punk leży powalony na macie. Christian jednak nie daje mu czasu na odpoczynek - prędko go podnosi i dokłada jeszcze Inverted Facelock Backbreaker! Kapitan Charyzma zaraz po udanej akcji ociera pot, po czym... zaczyna kierować się w stronę narożnika. Ostrożnie na niego wchodzi i... Divng Headbutt od młodszego z Kanadyjczyków! On sam jednak również mocno przy tym uciepiał i dopiero po kilku sekundach udaje mu się podnieść z maty. Wtedy to też kieruje się w stronę będącego przy linach Jericho. Christian podnosi nieprzyjaciela, zadaje mu trzy punche. Widać jednak, że zmęczenie daje po sobie znać, bowiem przed każdym kolejnym bierze chwilę przerwy na głębszy oddech. Po wykonaniu trzech punchy, Captain Charisma zaczyna wyrzucać Jericho nad górną liną. Y2J znów wisi nad przepaścią! Już ledwo trzyma się na apronie i.. ależ fenomenalna kontra! Chris Jericho w niebywały sposób kontruje i teraz to Christian znajduje się na apronie! Młodszy z Kanadyjczyków szybko złapał jednak równowagę i wrócił do ringu. Stoi z dużą ulgą, wpatrując się w Jericho.. Który nagle się zrywa na równe nogi i wykonuje Codebreaker! Fantastyczna akcja od Y2J'a! Najlepszy na świecie w tym co robi nie ma jednak siły na kontynuowanie ataków, czy pozbycie się rywala. Po prostu padł z powrotem na matę. Mija kilkanaście sekund.. Dopiero po ich upływie Chris zaczyna się podnosić. Kiedy uda mu się wreszcie ta sztuka, chwyta za nogi Christiana, oddala się z nim trochę od lin i zapina piekielnie bolesny Liontamer! Captain Charisma strasznie się męczy! Klepnięcie w matę jednak nic mu tu nie da.. Czy uda mu się coś wykombinować? Będzie mu bardzo ciężko, tym bardziej, że Jericho zaciska uchwyt coraz mocniej! Half Nelson Bulldog! Punk powraca do gry! Jericho leży na macie. Christian tak samo. Jednak nie może odetchnąć z ulgą, ponieważ po atakach Chrisa Jericho, nadchodzi kolejna seria - tym razem ze strony Punka. The Best in the World, podnosi rywala i... wynosi go na barki! Go to Sleep w drodze! CM Punk odwraca się jeszcze w każdą stronę, tak, aby każdy mógł to ujrzeć. Go to Sl.. Christian nagle się przebudza! Zaczyna uderzać rywala w łokciami w głowę, a ten.. w końcu puszcza! Mało tego! Wycieńczony Kanadyjczyk szybko dokłada Falling Inverted DDT! Zmęczenie i ilość przyjętych ciosów dała jednak o sobie znać, bowiem od razu padł bez silnie na matę. Cała trójka leży na macie. Sekundy mijają, a żaden z nich się nie podnosi. Dopiero po kilku dłuższych chwilach próbują się podnieść dwa Kanadyjczycy. Udaje im się to w mniej-więcej tym samym momencie. Christian od razu rusza i zadaje silny punch! Y2J się zachwiał jednak dał radę utrzymać się na nogach i odpowiada tym samym! Christian również się zachwiał, ale daje radę oddać Chrisowi. Zawodnicy nie szczędzą siły, uderzają tak silnie, jak tylko na daną chwilę potrafią. Ale co to!? Christian nagle przechodzi do wykonania Killswitch! Czy mu się uda! Tak! A nie! Jednak nie! Jericho ucieka z uścisku i sam wykonuje Codebreaker! Cholera! Christian jednak nie pada na matę, lecz buja się niczym żagiel na wietrze. Jednak niedługo, ponieważ tę sytuację wykorzystuje Punk, który wynosi go na barki i... wykonuje Go to Sleep! To musi być koniec Kanadyjczyka! The Straight Edge Savior podnosi rywala i z łatwością eliminuje go wyrzucając nad górną liną! A więc CM Punk i Chris Jericho! To oni! To oni jako dwaj ostatni pozostali na polu bitwy! Kto zwycięży? Kto załatwi sobie bilet na Wrestlemanie XXX? Za chwilę poznamy odpowiedź. W tym momencie obaj zawodnicy odwracają się do siebie twarzami. Zaczynają się powoli do siebie zbliżać. Będąc już bardzo blisko spoglądają na logo Wrestlemanii. Jericho zaczyna krzyczeć do Punka, że to on zwycięży. The Straight Edge Savior pokazuje tylko na logo, po czym rusza do ataku! Jeden punch! Drugi! Trzeci! Kopnięcie prosto w korpus i mamy Irish Whip! Jericho wraca i.. wpada wprost pod Tilt-a-whirl Backbreaker! Punk bierze głębszy oddech, po czym podnosi jeszcze rywala i dokłada Scoop Slam! To nie koniec! The Voice of Voiceless podnosi rywala i aplikuje mu jeszcze fantastyczne Devil Lock DDT! Zmęczony zapaśnik po udanie wykonanej akcji dorzuca jeszcze Elbow Drop, po którym... pokazuje, że to za mało, po czym.. zaczyna iść w stronę narożnika! Po chwili się na niego wspina. Mija kilka sekund i Punk stoi na samym szczycie narożnika! The Best in the World unosi ręce do góry i... Diving Elbow Drop w drodze! Punk wyskakuje w górę i... Jericho błyskawicznie się podnosi i sprzedaje Codebreaker lecącemu rywalowi! Cholera! Niesamowite! Nie ma jednak siły nawet, aby wstać. Wycieńczony leży bezwładnie na macie i dopiero po upływie kilkunastu sekund zaczyna powoli wstawać. Mija kolejnych kilka, zanim faktycznie udaje mu się stanąć na nogach. Trochę chwiejący się Chris stoi nad ofiarą. Patrzy chwilę na logo Wrestlemanii, po czym zaczyna go podnosić. Wszystko to trwało blisko pół minuty. Chwyta rywala za rękę i wysyła go nad trzecią liną poza ring! A jednak nie! Wykonany Irish Whip nie był zbyt mocny, przez co Punk zdołał się złapać lin! Zdenerwowany Chris rusza z Clotheslinem i... sam nadziewa się na Back Body Drop! Ale jednak ląduje na apronie! To niesamowite! Wycieńczony Punk chwilę odpoczywa, namyśla się i.. wychodzi na apron! Chris Jericho i CM Punk stoją na samej krawędzi ringu! Punk zadaje punch! Chris chwyta się liny i odpowiada! Punk również łapie się liny i... znowu zadaje silny punch! Chris odpowiada! High Kick w tył głowy od Punka! Ale Jericho wciąż się trzyma! Mocno nim jednak zachwiało. Punk to wykorzystuje i popycha rywala prosto na metalową część podpierającą narożnik! Jericho dotyka jedną nogą ziemi! Ale druga wciąż jest na apronie! Punk jeszcze raz wpycha go w ten metalowy drążek, a Jericho... znów się utrzymuje na apronie! Punk bezradnie odwraca wzrok... CODEBREAKER! CODEBREAKER OD JERICHO! HOLY SHIT! Punk spada z apronu, zaś Y2J.. jakimś cudem ląduje na schodkach prowadzących do kwadratowego pierścienia! To niesamowite! Chris Jericho eliminuje Punka i wygrywa bilet na Wrestlemanie!

 

Po około 30 sekundach Chris dochodzi do siebie. Wstaje, unosi wysoko rękę do góry, na co fani reagują gorącym cheerem, po czym wspina się na narożnik i wskazuje na logo Wrestlemanii. Wtedy też strzelają fajerwerki. Widokiem świętującego Chrisa Jericho...

 

... Royal Rumble 2014 schodzi z anteny...


  • Posty:  4 517
  • Reputacja:   1
  • Dołączył:  22.07.2012
  • Status:  Offline

Kassius Ohno vs R-Truth – Stylowo było świetnie, jednak co do samej walki to pierwsza część walki to był Squash, Truth robił z mistrzem co tylko chciał. Potem może się walka rozruszała i był nawet Standing Moonsault od Ohno jednak coś mi w tej walce brakowało, ponieważ długość była odpowiednia tylko że 75 procent czasu dominował Truth. – Ocena - ** i ¾

 

Dolph Ziggler vs Christian – Genialny opener, walka skradła Show, nie wiem czy jest najlepsza na gali bo komentarz oddaje na bieżąco jednak był to geniusz. To co zrobiłeś pisząc to rozwaliło wszelkie pojęcie.. gratulacje. – Ocena - **** i ½

 

Segment z Shield był dobry, jednak Ambrose mam wrażenie nie był tam sobą, ciekawi mnie kto podsłuchiwał.

 

Fandango vs Cody Rhodes - Hmm, bardzo dobra walka, nie było aż tak genialnie jak w opeerze jednak lepiej niż w Pre Show, dałeś im bardzo dużo czasu więc słabo nie mogło być. – Ocena - *** i ¾

 

 

 

Daniel Bryan vs Kane – Y, kolejny raz było fantastycznie, może nie był to poziom taki jaki miałeś w walce Christian i Ziggler jednak poziom walki i emocje sprawiły że walka była niesamowita – Ocena- **** i ¼

 

 

Nie pasowało mi że jakby Dolph sam się przyznał że sam nie może wygrać, i był to jak na razie najsłabszy poziom gali.

 

 

Royal Rumble Match – Brawo, brawo, brawo, powiem szczerze że najlepsza walka jaką kiedykolwiek się mi czytało. Poziom emocji wielki, jeszcze końcowe rozpisanie było niesamowite i walka była jakby powiedział to Miz – AWESOME – Ocena- ***** [ tak jest 5 star]

 

 

Poziom Gali - **** i ¾ - Coś niesamowitego, nie było żadnego bardzo słabego punktu i było to najlepsze PPV jakie czytałem, brawo, brawo, brawo, chcemy więcej.

Progres Roku 2014

User Roku 2017

Redaktor Roku 2017

Progres Roku 2017

Tekst Roku 2017

WTF Roku 2017

678495320589e09e4eecd1.jpg


  • Posty:  38
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  18.10.2012
  • Status:  Offline

Zaskoczyłeś mnie, nie spodziewałem się gali na tak dobrym poziomie. Walki są bardzo, bardzo dobre, ale nad wypowiedziami zawodników musisz jeszcze trochę popracować, ponieważ niektóre były zbyt krótkie, a niektóre słabe. Jednak to PPV, speeche ocenie dopiero na tygodniówce ponieważ dopiero tam będziesz miał szansę wykazania się. Nie będę oceniał walk tak jak to zrobił arkao (gwiazdkami ), ponieważ w takim systemie oceniania liczy się też podbudowa feudu.

 

Jeśli chodzi o mistrzów to masz bardzo dobrych, Daniel Bryan, Dolph Ziggler itd. Jedyne co mi tu nie pasuje to Fandango, po prostu nie lubię gościa, a zwłaszcza jego gimmiku i wolałbym aby to Cody przejął pas.

 

Czekam na Raw!

Zapraszam do czytania i komentowania mojej własnej federacji Artenis Wrestling Federation.

http://forum.attitude.pl/viewtopic.php?t=40846


  • Posty:  19
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  27.06.2013
  • Status:  Offline

Skomentowałem roster, więc teraz pora na komentarz Royal Rumble tym samym rewanżując się. :P Napiszę ogólnie:

- Gala stała na bardzo wysokim poziomie jak wspomniał mój przedmówca, czyli Artenis. Praktycznie to wszystko mi się podobało :D Piszesz długie, nawet można napisać, że bardzo długie walki co jest wielkim plusem. Estetyka też wygląda przyzwoicie. Segmenty są dobrze rozpisane. Fajnie, że piszesz w formie dialogów. Oby tak dalej!

- Zwycięstwo Bryana w WWE Title Matchu było dla mnie formalnością. W Royal Rumble Matchu liczyłem na zwycięstwo Punka. Byłem blisko. Wygrał Y2J i na 99% jestem pewny, że zmierzy się o pas Wagi Ciężkiej z Zigglerem. Będzie to kontynuacja ich dawnego feudu tylko, że tym razem z pasem na szali. To są moje przepuszczenia jeśli chodzi o WrestleManie. :) Czekam na RAW i ciekaw jestem na jakim poziomie będzie ta tygodniówka. Jeśli będzie tak dobre jak Royal Rumble to będę bardzo zadowolony. :D :) Powodzenia w dalszym pisaniu!

>> Zapraszam do mnie, początkującego "bookera" WWE ! :)

 

:arrow: http://forum.attitude.pl/viewtopic.php?t=40850

52112036351dc17c035f8c.jpg


  • Posty:  2 289
  • Reputacja:   44
  • Dołączył:  02.07.2013
  • Status:  Offline
  • Urządzenie:  Android

Czytam ,czytam i nie mogę wyjsć z podziwu twojej gali.No wprost genialna ,kilka już przeczytałem i równiż były dobre ale to co stworzyłeś jest perfekcyjne w każdym szczególe.Ręce same klaszczą.Z początku myślałem że to takie sobie pisanie ale póżniej się wciągnąłęm i czekam na więcej.Mam nadzieję że będzie ci się chciało to robić dalej.Jeśli jest możliwość to podaj informację o czasię jaki na tą galę przeznaczyłeś.Podsumowując gala miodzio, najlepiej wyszedł dla mnie rr match i us ch. KIEDY NASTĘPNE? :smile: Naprawdę masz do tego smykałkę. :D

163870508457e2d890447a3.jpg


  • Posty:  20
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  02.07.2013
  • Status:  Offline

Na początek dzięki Wam wszystkim za komentarze.

 

arkao - tą osobą, która podsłuchiwała, był operator kamery. Myślałem, że to będzie w domyśle, ale jednak powinienem dopisać, że to o operatora chodziło.

 

Artenis - w sumie od zawsze uważałem się za słabszego bookera, niż pisanego mówcę. Przyznam się jednak, że ja sam również - podczas pisania - czułem, że segi nie są rewelacyjne. Pisałem je tak kompletnie bez weny. Pisało mi się ciężko. Gdyby było inaczej, gdybym był w swojej, że tak to ujmę, standardowej formie, chociażby wywiad z Punkiem albo rozmowa Shield byłaby dłuższa i lepsza. Ale mam teraz motywację, aby udowodnić, że umiem, podczas pisania tygodniówki :).

 

MdAngel - więc galę napisałem w, o ile się nie mylę, trzy dni. Jeden dzień - walki od RAW, drugi - od SmackDown, 2 godziny na przełomie dnia drugiego i trzeciego oraz dzień trzeci - Royal Rumble Match. Chciałem zrobić to dość szybko, bowiem chciałem prędko poznać Waszą opinię na temat moich umiejętności. Na razie nie jest chyba źle, teraz chciałbym utrzymać, a potem podnieść swój poziom. Kiedy następna gala? Dziś/jutro zacznę pisać RAW.. Środa/czwartek powinna pierwsza tygodniówka ujrzeć światło dzienne. Postaram się nie zawieźć :)

 

A i tak na zakończenie - broniłem się jak mogłem przed zwycięstwem Jericho, bowiem chciałem sprawić niespodzianka, a mój nick sugeruje dość wyraźnie, że to Y2J jest moim ulubionym wrestlerem. Na początku miał wygrać Punk, dopiero jednak potem przypomniało mi się, że mam już dla niego gotowy program ;P.

 

Jeszcze raz dzięki za komentarze i liczę na to, że tygodniówkę równie duża ilość osób skomentuje :).


  • Posty:  103
  • Reputacja:   12
  • Dołączył:  05.07.2013
  • Status:  Offline
  • Urządzenie:  Android

Naprawdę, jestem pełen podziwu. Z początku, zastanawiałem się, jak to rozegrasz, ale od początku byłem pozytywnie nastawiony. Pokazanie rosteru pokazuje twój profesjonalizm. Royal Rumble winner zaskakujący, i tutaj mam mały niesmak. Z jednek strony, Y2J zasłużył na wygranie Royal Rumble Matchu, jednak z drugiej, nie lepiej byłoby, gdyby to jakiś młody to wygrał? Chociaż nie wiem, jaką szykujesz kartę na WMXXX, więc może zawodnik, który zawalczy o WWE Title, nie zasłużył na to tak, jak Y2J. Ogólnie, naprawdę, jest świetnie. Ciekaw jestem, co pokażesz na Raw i jak będziesz prowadził feudy.

  • Posty:  20
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  02.07.2013
  • Status:  Offline

WWE RAW (27.01.2014) - Pittsburgh, Pennsylvania

 

--------------------------------------------------------------

 

Na początku wspomnę o tym, o czym zapomniałem napisać, gdy się zapisałem.. U mnie zarówno gale RAW, jak i SmackDown wynoszą 2 godziny, General Managerem RAW jest Vickie Guerrero, a SmackDown - Ted DiBiase sr. No i u mnie podział na rostery coś znaczy i występy "niebieskich" u "czerwonych" i na odwrót nie jest częstym widokiem.

 

--------------------------------------------------------------

 

http://psd-dreams.de/templates/default/images/rawlogo.png

Na sam początek uraczyła nas czołówka Monday Night RAW, po której przenieśliśmy się do hali.. W dodatku ukazał się piękny pokaz pirotechniczny. Po chwili kamera "przeciąga" nas po trybunach, pokazując kolejnych fanów RAW i zawodników tego brandu. Następnie kamera przenosi nas do stolika komentatorskiego, przy którym zasiada Michael Cole oraz Jerry "The King" Lawler obaj są ubrani w garnitury.

 

Michael Cole: Dobry wieczór państwu! Na dosłownie 24 godziny po Royal Rumble, podczas Monday Night RAW witają się z państwem Michael Cole..

Jerry Lawler: Oraz Jerry "The King" Lawler!

Michael Cole: Jeszcze nie zdążyły opaść emocje z wczorajszej gali PPV, tym czasem dziś czeka nas już ich kolejna porcja!

Jerry Lawler: Zgodzę się z Tobą, Michael. Pomimo, iż póki co mamy zaplanowane dwa pojedynki, to sądzę, że General Manager Monday Night RAW, zaszczyci nas jeszcze kilkoma.

Michael Cole: Mam nadzieję, bo starcie Cody'ego Rhodesa z Zackiem Ryderem nie może przynieść temu show sławy i odpowiedniej oglądalności.

Jerry Lawler: Moim zdaniem trochę się mylisz, Michael. Obaj zawodnicy potrafią nas uraczyć widowiskowymi akcjami, co z pewnością przed telewizory przyciągnie wielu fanów.

Michael Cole: Żartujesz sobie?! Fani potrzebują oglądać tych, którzy nieważne jak wykonują swoje akcje, lecz ważne, że czynią to skutecznie, zaś Ci dwaj.. Do tej pory nie osiągnęli prawie nic.

Jerry Lawler: Cody był mistrzem Intercontinentalnym, a wczoraj był o krok od zdobycia pasa United States. Zack posiadał kiedyś właśnie ten tytuł, który teraz należy do Fandango. Oprócz tego był Internet Championem !

Michael Cole: Internet Championem mógłbym być również i ja.. Jeśli bym tylko zachciał. Nic prostszego. Włączasz kamerkę i wydurniasz się przed tysiącami ludzi..

Jerry Lawler: Jak uważasz.. Sądzę za to, że zaciekawi Cię kolejna dzisiejsza walka. The Shield staną w obronie pasów Tag-Team, a ich rywalami będą Justin Gabriel oraz Evan Bourne.

Michael Cole:

Jerry Lawler: A ja mimo wszystko uważam, że tu również możemy zobaczyć kawał dobrego wrestlingu i pomimo, iż The Shield są zdecydowanym faworytami, to myślę, że może być różnie.

Michael Cole: Jedyne, co mnie interesuje, co do tej pory zaproponowała nam Vickie, to to, co ujrzymy na zakończenie gali - Speech zwycięzcy niedzielnego Main Eventu - Chrisa Jericho!

Jerry Lawler: Wreszcie coś Ci pasuje, Michael. Ale trudno się z Tobą nie zgodzić. Ja sam również już nie mogę się doczekać, aż przemówi do nas Mr. Royal Rumble 2014!

Michael Cole: To prawda. Oddajmy teraz może głos wchodzącemu do ringu Danielowi Bryanowi. Ciekaw jestem, co ma do powiedzenia.

 

Nagle komentatorom przerywa theme song Daniela Bryana. Mistrz WWE w swój typowy sposób zaczyna kroczyć w stronę ringu. Gdy się w nim znajduje, prosi o mikrofon.

 

Daniel Bryan: Dzień.. Jeden dzień. Właśnie tyle czasu minęło od wczorajszej gali WWE PPV - Royal Rumble. Pierwsza gala PPV spod szyldu WWE w roku 2014 obfitowała w wiele niespodzianek oraz zwrotów akcji. Jedno jednak się nie zmieniło.. To, że ja, znów, tak samo jak przed tygodniem, stoję tu, w tym ringu i.. dalej mogę nazywać się mistrzem WWE ! Zapowiedziałem to od razu, gdy tylko okazało się, że ponownie zmierzę się z Kanem o moje mistrzostwo i - jak widzicie - nie rzuciłem słów na wiatr. Ponownie nie zawiodłem siebie i przede wszystkim Was, stając już po raz trzeci na wysokości zadania - obroniłem to, na co w tym biznesie zasługuje tylko jeden zapaśnik i nazywa się Daniel Bryan. Doskonale jednak wiem, że jako ten, który jest posiadaczem głównego złota w federacji, jestem narażony na całą masę ataków ze strony sępów, którzy również chcą zasmakować tego zaszczytu. A na Elimination Chamber będę zmuszony odeprzeć atak nie jednego, a aż pięciu przeciwników, z którymi będę zamknięty w ogromnej, ważącej 16 ton klatce. To nie jest jednak nic, co mogłoby sprawić, że przed czymkolwiek się cofnę. Nie ma takiej mowy. Właśnie dla takich chwil trenuję od 12 roku życia. Właśnie po to tu jestem. Jestem tu po to, aby dzielić i rządzić, walczyć z honorem i zdobywać mistrzostwa.. których potem będę bronił na Royal Rumble, Elimination Chamber, Wrestlemanii czy jakiejkolwiek innej gali. Dlatego dla wszystkich.. -

 

Bryan jednak nie zdołał dokończyć zdania, bowiem z rampy i z narożników wybuchnęły płomienie, a następnie rozbrzmiał theme song Kane'a! The Big Red Monster po chwili wyłania się zza Backstage'u, przechodzi przez czerwony dym i kieruje się do ringu. Będąc w środku odbiera mikrofon.

 

Kane: Daniel, Daniel, Daniel... Ty, zwykły śmiertelnik z Aberdeen, śmiesz siebie nazywać.. mistrzem WWE? Faktem jest, że zdołałeś obronić w zeszłą niedzielę swe mistrzostwo. Faktem jednak jest również to, że dokonałeś tego tylko i wyłącznie przy ogromnym udziale szczęścia. Podobnie było chociażby podczas Survivor Series, kiedy w niegodny dla posiadacza tego pasa sposób, wykorzystałeś moją nieuwagę i zdołałeś odejść z gali z przepiętym na biodrach tytułem mistrza WWE. Cofnijmy się jednak jeszcze dalej. Hell in a Cell 2013. Jestem pewien, że doskonale pamiętasz co wtedy się wydarzyło. Podczas brutalnego starcia na placu zabaw diabła, kiedy wszystko było po mojej stronie. Począwszy od wsparcia szatana, poprzez fakt, że walczyliśmy w miejscu, które śmiało mogę nazwać swoim drugim domem. Doskonale o tym wiedziałeś i, kiedy ja już byłem gotów do wykonania Tombstone Piledrivera, który zniszczyłby nie tylko Twoje ciało, ale przede wszystkim duszę, wtedy... Wpadli wynajęci przez Ciebie kolesie i znów w nieczysty sposób zdołałeś to świecidełko. Tym razem jednak będzie inaczej. Na Elimination Chamber zamierzam wziąć udział w walce o ten pas i w ważącej 16 ton klatce, która została stworzona z woli samego szatan, zniszczyć Ciebie oraz pozostałą czwórkę, wychodząc 16 lutego z areny z pasem mistrzowskim WWE! Nim to jednak nastąpi... w imię szatana zemszczę się na Tobie, śmiertelniku!

 

Kane prędko odrzuca mikrofon i wnet chwyta go za gardło! Choksleam w drodze! Wtedy jednak na rampie pojawia się.. General Manager RAW - Vickie Guerrero!

 

Vickie Guerrero: Excuse Me ! Powiedziałam Excuse Me! Kane, mam dla Ciebie bardzo dobrą wiadomość, nim jednak Ci ją przekażę, proszę Cię, abyś puścił Daniela . Powiedziałeś przed chwilą, że zamierzasz wziąć udział podczas Elimination Chamber w walce o tytuł WWE. Nie dam Ci tej walki jednak ot tak. Musisz na to zasłużyć. Dlatego już dziś zmierzysz się z Kofim Kingstonem, a zwycięzca tego pojedynku stanie do walki o tytuł mistrzowski podczas WWE Elimination Chamber! Dziękuję za uwagę.

 

Vickie odchodzi za kulisy, tymczasem widzimy w ringu, jak Kane powoli odwraca się w stronę Daniela. Ten pokazuje, aby The Big Red Monster go nie atakował. Ten jednak zaczyna się powoli do niego zbliżać. Bryan zaś nerwowo się cofa. Na nic to się jednak zdaje, bowiem Kane w mgnieniu oka chwyta oponenta za krtań, a następnie ciska nim z impetem o matę aplikując Chokesleam! Kane klęka na jedno kolano przed swoją ofiarą, a następnie chwyta za pas sygnalizując, że to wkrótce będzie jego..

 

Reklamy

 

*Wracamy po przerwie. Kamera przenosi nas na Backstage, gdzie widzimy Josha Matthewsa, a po chwili również... Sheltona Benjamina!*

 

Josh Matthews: Dobry wieczór, panie i panowie. Moim dzisiejszym gościem jest ten, który powrócił w trakcie wczorajszego Main Eventu - The Golden Standard - Shelton Benjamin !

Shelton Benjamin: Witaj, Josh. Witajcie WWE Universe !

Josh Matthews: Mało kto spodziewał się tego, że w najbliższym czasie możesz ponownie zawitać do WWE. Możesz powiedzieć nam, co Cię skłoniło do powrotu?

Shelton Benjamin: Prawda jest taka, że jeszcze tydzień temu, nawet ja sam nie uwierzyłbym w słowa o moim powrocie. Jednak dokładnie pięć dni temu obudziłem się rano, wstałem i... nagle zrozumiałem, że występowanie po świecie jako profesjonalny zapaśnik jest bardzo fajnym zajęciem, lecz ponowna praca w WWE to jest to, czego w tym momencie najbardziej pragnę. Występowanie przed tak ogromną i wspaniałą publicznością, codzienne bycie w trasie, by dawać wszystkim fanom to, czego pragną najbardziej. Mordercze pojedynki z najlepszymi na świecie i zdobywanie pasów w największej wrestlingowej federacji świata - to jest to, po co chciałem zostać wrestlerem. To jest to, co kocham. Przez cały poranek, południe i wieczór chodziła za mną myśl powrotu tutaj. I choć trwało to tylko niecałe 12 godzin.. było to nie do zniesienia. Nim usnąłem, usiadłem przy telefonie, wykonałem wiele telefonów i... O to jestem! Zwarty i gotowy, by dostarczać sobie i fanom ogromną masę rozrywki sportowej na najwyższym poziomie, a także, by zdobywać tytuły. To jest moim celem i mam nadzieję, że mi.. że nam się to uda.

Josh Matthews: A jak z Twoją formą? Miałeś dość długi rozbrat z WWE. Sądzisz, że jesteś od razu wskoczyć na najwyższe obroty?

Shelton Benjamin: Taką mam nadzieję, a nawet jeśli nie uda mi się tego dokonać od razu, to będę systematycznie do tego dążył, aby wreszcie złapać optymalną formę. Sądzę jednak, że, aby to osiągnąć nie będę potrzebował zbyt wiele czasu. Po rozstaniu z WWE, cały czas byłem aktywnym zapaśnikiem. Jak wspominałem na początku, walczyłem podczas tych kilku lat rozłąki, w ringach na całym świecie. Jedyne co teraz muszę zrobić, to ponownie przyzwyczaić się do tego otoczenia i tych ludzi, a przede wszystkim odnowić stare znajomości. Mam nadzieję, że moja przygoda z WWE będzie długo i owocna.

Josh Matthews: To chyba wszystko, o co chciałem Cię zapytać. Chciałbyś coś jeszcze dodać od siebie?

Shelton Benjamin: Chciałbym raz jeszcze powitać się z fanami WWE. WWE Universe... The Golden Standard... Shelton Benjamin nareszcie na stałe powrócił do WWE! I mam szczerą nadzieję, że dostanę od Was kredyt zaufania, a sam nie spieprzę swojej życiowej szansy.

Josh Matthews: Dziękuję za wywiad. Moim i pańskim gościem był The Golden Standard - Shelton Benjamin.

Shelton Benjamin: Ja również dziękuję.

 

Zapowiedź atrakcji kończącej dzisiejsze Monday Night RAW - speech zwycięzcy Royal Rumble - Chrisa Jericho

 

Kamera wraca do hali w Pttsburghu. Wtem na arenie rozbrzmiewa theme song United States Championa, który wpierw na rampie wraz z tancerką pokazują kilka tanecznych ruchów, po czym z ową damą kieruje się w stronę stolika komentatorskiego.

 

Jerry Lawler: Miło nam, Fandango, że z nami tu jesteś.

Fandango: Ciiii... Wsłuchaj się jak ja to robię.. To jest Fan-Dan-Gooooo! Wydobywaj z siebie nieskazitelne dźwięki. Daj oddychać literkom, nadaj im fantastycznego dźwięku tak, aby cieszyły każde ucho. Spróbuj jeszcze raz.

Michael Cole: Hahaha <śmiech>.

Jerry Lawler: Wiesz co, Fandango.. -

Fandango: To jest Fan-Dan-Gooooo! Nie "Fandango", tylko Fan-Dan-Gooooo!

Jerry Lawler: Ehh.. Dam sobie z tym spokoj..

 

W czasie, gdy komentatorzy rozmawiali ze swoim gościem, do ringu zdążył wejść Cody Rhodes. W ręku trzyma mikrofon. Przekonajmy się, co ma do przekazania.

 

Cody Rhodes: Royal Rumble 2014 za nami. Nie była to gala, którą chciałbym długo pamiętać. Wpierw poległem z "wrestlerem", który w istocie ma o wiele więcej wspólnego z tańcem, aniżeli z wrestlingiem, a następnie nie zdołałem wygrać 30 osobowego Main Eventu. Do tej pory nie mam pojęcia, jak to się stało, że obie walki zakończyły się moją porażką. Tak samo nie mam pojęcia, jak gość z taką twarzą, jak... ta.. mógł dostać szansę walki o pas mistrzowski. Posiadacz tego tytułu musi nie tylko sobą coś prezentować w ringu, ale również i wyglądem zewnętrznym, bowiem to właśnie jego twarz promuje wtedy federację. I pomimo, że nawet najlepszym i najpiękniejszym zdarzają się jednorazowe wpadki, to wciąż mnie to boli. Od teraz będę uparcie dążył do tego, aby ponownie dostać szansę walki o pas Stanów Zjednoczonych, a następnie.. nie zmarnować kolejnej szansy i raz na zawsze zakończyć erę brzydkich, niczym będąca w pełnej krasie noc listopadowa, mistrzów. Za chwilę udowodnię swoje aspiracje do walki o ten tytuł, pokonując, podobnego pod wieloma względem do Fandango - Zacka Rydera. Czas, aby ktoś wreszcie zdjął Ci uśmiech z Twej brzydkiej twarzy, Ryder!

 

W tym momencie na arenie rozbrzmiał theme song Rydera, który szybko znalazł się w ringu. Czas na walkę Cody Rhodes vs. Zack Ryder!

 

1. Normal Match

Cody Rhodes vs. Zack Ryder

 

Końcówka walki:

 

Fantastyczny Russian Legsweep od Rhodesa! Zack z hukiem uderza o matę, co wykorzystuje Cody błyskawicznie przechodząc do pinu! 1... 2.. Kick Out! Ryder w porę unosi bark do góry, dając sygnał, że może kontynuować starcie. Zirytowany Dashing, wnet wstaje, podnosi rywala i Irish Whipem posyła w stronę lin. Ryder po chwili wraca, lecz to nie jest najlepszym, co mógł zrobić, bowiem nadziewa się wprost na Flapjack! Rhodes dokłada jeszcze potężny Knee Drop, po czym za sprawą kolejnego Irish Whipa posyła oponenta w narożnik. Mija krótka chwila, po czym Cody rusza do przodu i wykonuje Running Corner Clothesline! A jednak nie trafia! Long Island Ice-Z zaczyna iść do przodu trzymając się za twarz. Tak samo (trzyma za twarz), czyni również Rhodes, lecz ten stoi w miejscu, odwrócony tyłem do rywala. W końcu się odwraca i.. natrafia wprost pod Dropkick! Dashing pada zmęczony pod narożnik, a Zack Ryder oddala się w stronę przeciwległego. Układa ręce na znak robionego zdjęcia, po czym rusza do przodu i nokautuje oponenta fantastycznym Broski Bootem! Zadowolony oraz pewien tryumfu Ryder, prędko odsuwa przeciwnika od narożnika i pinuje! 1... 2... Kick Out! Zack nie może w to uwierzyć. Zawiedziony klęczy spoglądając z żalem w stronę arbitra, lecz po chwili wstaje. Znów bierze na celownik Rhodesa czekając, aż ten również stanie na obu dolnych kończynach. W końcu tak się dzieje i.. mamy Rough Ryder! Nie! Rhodes nie daje się zaskoczyć i sam przechwytuje oponenta pod Cross Rhodes! Czy mu się uda? Tak! Cross Rhodes connected! Dashing długo nie czekając pada i pinuje! 1... 2... 3! Tak jest, Cody Rhodes okazuje się być dziś lepszy od Zacka Rydera!

 

Winner: Cody Rhodes (05:34)

 

Zack trzymając się za żebra wyślizguje się z ringu, zaś w kwadratowym pierścieniu widzimy, jak sędzia unosi rękę Rhodesa do góry. Nagle jednak do ringu z pełną gracją i blaskiem, wchodzi Fandango. Staje naprzeciw Dashinga i.. atakuje go silnym punchem! Rhodes pada na matę i... wyślizguje się od razu z ringu! Cody trzymając się z tyłu za głowę oddala się w stronę Backstage'u, co rusz spoglądając na uśmiechniętego tancerza.

 

*Kamera przenosi nas na Backstage, gdzie widzimy idących przez Backstage członków The Shield*

 

Seth Rollins: Tak niewiele zabrakło, aby przyjęta przez nas taktyka na Royal Rumble Match przyniosła oczekiwany skutek... Dosłownie kilka chwil.. Tyle dzieliło nas od tego, aby w jednym czasie w ringu znajdowała się cała nasza trójka.

Dean Ambrose: Nie sądzisz, że pomiędzy "prawie", a "zrealizowaniem założonego planu" jest jednak spora różnica?

Seth Rollins: Tak jednak nie zamierzasz chyba oczerniać kogokolwiek z nas za jego niezrealizowanie? Tylko i wyłącznie kwestia ogromnego pecha zadecydowała o tym, że nie udało nam się wdrążyć w życie naszego planu.

Dean Ambrose: ...

Roman Reigns: Pamiętajmy jednak, że wciąż mamy przewagę nad każdą jednostką znajdującą się w tej federacji, albowiem to my jesteśmy drużyną, jesteśmy The Shield! I właśnie to sprawia, że mamy nad nimi wszystkim przewagę. Jako drużyna możemy sobie poradzić z jakimkolwiek ignorantem, który stanie nam na drodze do upragnionej chwały.

Seth Rollins: A dziś.. Dziś skopiemy tyłki Evanow i Justinowi, tym samym po raz kolejny broniąc naszych tytułów Tag-Team!

 

W tym momencie The Shield doszli do swojej szatni. Roman Reigns oraz Seth Rollins poszli dalej, zaś Dean się zatrzymał. Popatrzył chwilę w stronę odchodzących kolegów, a gdy zniknęli za zakrętem, zaczął mówić.

 

Dean Ambrose: Tym razem nie spieprzcie tego, tak samo jak spieprzyliście to na Royal Rumble...

 

Promo powrotu Undertakera - 17.02.2014

 

Po promie przenosimy się pod biuro General Manager, gdzie przy Vickie Guerrero, stoi już... "Dashing" Cody Rhodes.

 

Cody Rhodes: O, witaj Vickie . Dobrze, że Cię widzę. Mam coś dla Ciebie

Vickie Guerrero: Ohh, naprawdę? To dla mnie?

Cody Rhodes: Oczywiście. Zasłużyłaś na to. Tę różę ofiaruję, jako dowód wdzięczności za bycie tak dobrą szefową. Mało która kobieta na świecie potrafiłaby sobie poradzić w tak wielkim i brutalnym biznesie, zaś Ty.. robisz to perfekcyjnie.

Vickie Guerrero: Cody.. -

Cody Rhodes: Ciii... Mam dla Ciebie jeszcze dwa prezenty.

Vickie Guerrero: Oh.. A to za co?

Cody Rhodes: To zaś w ramach przeprosin, że.. nie zdołałem wykorzystać danej mi przez Ciebie szansy. Wiem.. Zawiodłem siebie oraz zawiodłem Ciebie, nie dając rady pokonać wczoraj Fandango.

Vickie Guerrero: Naprawdę nie trzeba było, Cody.. Jestem pewna, że to tylko wypadek przy pracy..

Cody Rhodes: Również mam taką nadzieję jednak i tak jestem Ci winien przeprosiny.. Mam jeszcze trzeci prezent . Ta róża... Wręczam ją, abyś dała się namówić na danie mi jeszcze jednej walki z Fandango. Obiecuję Ci, że tym razem jej nie zmarnuję.

Vickie Guerreo: Sądzę, że naprawdę na to zasługujesz. Udowodniłeś dziś to pokonując Zacka Rydera oraz.. pokazując, jak mężczyzna powinien traktować kobietę. Tak więc zgoda... Na Elmination Chamber zawalczysz z Fandango i wierzę.. -

 

Nagle do rozmawiającej dwójki dołącza Fandango.

 

Fandango: To jest Fan-Dan-Goooo! Nie dziwi mnie jednak, że Ty Rhodes oraz.. Ty, Vickie nie potraficie dać literkom tego, co potrafię ja. Spójrzcie na mnie, spójrzcie na moje usta. Zaobserwujcie, jak pięknie i gładko nimi władam. To.. jest... Fan-Dan-Goooo! Jednak nie przyszedłem tu po to, aby raz jeszcze pokazać Wam, jak powinniście wymawiać moje imię oraz posługiwać się literkami. Przypadkiem usłyszałem, jak Cody próbuje podstępem zmusić Cię, Vickie, do dania mu kolejnej szansy walki o tytuł United States. Jestem zdania, że ten powinien udowodnić, że potrafi dobrze się poruszać w ringu, pokonując kogoś znacznie bardziej uznanego, aniżeli.. Zacka Rydera. Nie sądzisz?

Vickie Guerrero: No.. Nie wiem. Chyba... Chyba masz rację. Wybacz mi, Cody. Nim stoczysz walkę z Fandango, będziesz musiał pokonać za tydzień kogoś, kogo sama Ci wyznaczę. Nie sądzę, by dla atlety takiego jak Ty, był to jakiś wielki problem, prawda .

 

Cody potakuje, przy czym na jego twarzy gości sztuczny uśmiech. Vickie pokazuje, aby ten zadzwonił, po czym Rhodes odwraca się i odchodzi. Fandango wyraźnie jest zadowolony, co wyraża szerokim uśmiechem. Po minięciu pierwszego zakrętu, kamera znów pokazuje Cody'ego, który dokonuje "dezynfekcji" ust, po czym zdenerwowany wykrzykuje "To wszystko na marne!"

 

Reklamy

 

2. Tag-Team Match for WWE Tag-Team Championship!

The Shield (Roman Reigns & Seth Rollins) © vs. Evan Bourne & Justin Gabriel

 

Końcówka walki:

 

Low Kick pod lewe kolano Rollinsa od Bourne'a. Teraz w prawe! Znowu w lewe i.. znowu w pr... Nie! Rollins chwyta oponenta za nogę, którą ten chciał zaatakować i odpycha go od siebie, po czym powala go fantastycznym Clotheslinem! Evan Bourne pada na matę jak rażony prądem, lecz w miarę prędko się zbiera i dokonuje zmiany z Justinem. Rollins zaś opierając się o liny, zbiera siły na dalszą część walki. Gabriel od razu wskakuje na trzecią linę i powala odwracającego się oponenta za sprawą fantastycznego Diving Crossbody! Od razu przechodzi do pinu: 1... 2... Kick Out! Justin wnet wstaje i czeka, aż to samo uczyni Seth. Gdy tak się dzieje.. aplikuje przeciwnikowi fantastyczną Hurricanranę! To jednak nie wszystko, co przygotował dla oponenta, bowiem od razu dokłada jeszcze Standing Moonsault! Kolejny pin: 1... 2... i znowu nie ma trzech! Zawiedziony takim obrotem sprawy Gabriel macha z niezadowoleniem głową, po czym podnosi się i.. wskakuje na narożnik! Evan Bourne i Justin Gabriel mogą za chwilę zgarnąć mistrzostwo drużynowe! Jeszcze tylko taunt i... 450 Splash! Justin trafia, ale... w matę! Seth Rollins w porę się odsunął i resztkami sił dokonał zmiany z Romanem Reignsem. Ten od razu wszedł do ringu i na ugiętych nogach wyczekuje, aż jego rywal się podniesie. Po momencie tak też się dzieje i wtedy... Roman Reigns wykonuje fantastyczny Spear! Pin powinien być teraz formalnością! 1... 2... 3! Tak jest, The Shield wygrywają i bronią pasów mistrzowskich Tag-Team!

 

Winner: The Shield © (07:02)

 

*Kamera po walce przenosi się na Backstage. Widzimy piszącą do kogoś sms-a Vickie Guerrero oraz przechodzącego koło niej Johna Cenę. Vickie po chwili wkłada telefon do kieszeni i widząc Johna, zaczyna mówić*

 

Vickie Guerrero: O, John! Podejdź do mnie na chwilę.

John Cena: Tak?

Vickie Guerrero: Widzisz, John. Nie miałam jeszcze okazji, by Cię o tym poinformować, ale.. już za chwilę zmierzysz się w kolejnej walce dzisiejszego show.

John Cena: Nie podoba mi się Twój kompletny brak odpowiedzialności oraz cała masa subordynacji, jaka się przez Ciebie tu powoli wdaje jednak wrestling to moja praca, ale i też.. miłość. Dlatego też z przyjemnością dziś zawalczę i pokonam tego... No właśnie.. Kogo?

 

Wtem do rozmawiającej dwójki podchodzi Dean Ambrose.

 

John Cena: Oo.. A więc to Ty? No cóż, życzę Ci powodzenia

Dean Ambrose: Ty chcesz mi życzyć powodzenia, Cena? Wybacz, ale życzenie mi powodzenia mija się tu zupełnie z jakimkolwiek sensem. Po co mi one, skoro.. mogę się bronić w ringu zdobytymi przez lata treningów umiejętnościami, huh?! Hej, Ty! Tak, właśnie Ty! Do Ciebie mówię, obżerający się pop cornem i popijający colą "fanie". Ty również uważasz, że potrzebne mi szczęście, abym udowodnił swoją klasę? Sądzisz, że nie mam odpowiednio wysokich umiejętności, aby pokonać Johna Cene? Tak sądzisz?! W takim razie spójrz..

 

Dean bierze szybki i duży zamach, lecz zatrzymuje pięść tuż przed twarzą Ceny.

 

Dean Ambrose: Nie teraz.. Udowodnię to w ringu. Do zobaczenia, John!

 

Dean odchodzi.. Po chwili odwraca się na trzy sekundy, aby ironicznie pomachać do Ceny, który przyjmuje to z wyraźnym uśmiechem.

 

*Kamera przenosi nas w inną część Backstage'u, gdzie obok Josha Matthewsa stoi już Kofi Kinston*

 

Josh Matthews: Dobry wieczór, WWE Universe. Kolejnym dzisiejszym moim i państwa gościem jest Kofi Kingston!

Kofi Kingston: Witam.

Josh Matthews: Royal Rumble już za nami i Ty raczej nie możesz tej gali zaliczyć do udanych. Już dziś możesz jednak się zrehabilitować załatwiając sobie walkę o pas WWE podczas Elimination Chamber.

Kofi Kingston: Masz rację, Josh. Royal Rumble nie było punktem zwrotnym w mojej karierze. Dzięki tej gali nie wywyższyłem się na piedestał, ale nie spadłem też poniżej wyznaczonego przez siebie pewnego poziomu. Nie będę ukrywał, że jednak taki stan rzeczy w jakikolwiek sposób mnie nie zadowala.. Chcę wygrywać, piąć się w górę i zdobywać najważniejsze mistrzowskie tytuły. I dzięki pewnym zbiegom okoliczności, już dziś będę miał szansę na poczynienie pierwszego kroku w drodze na szczyt. Obiecuję, że dam z siebie 110% swoich możliwości i.. kto wie. Być może za tydzień zobaczymy się tu raz jeszcze, lecz tym razem przedstawisz mnie już jako jeden z uczestników walki o pas WWE na Elimination Chamber?

Josh Matthews: Jeśli tak się stanie, to na pewno za tydzień również Cię zaproszę... Twoim rywalem jest jednak The Big Red Monster - Kane, który jest - pomimo całego szacunku do Ciebie i Twych osiągnięć - o wiele bardziej uznany, aniżeli Ty. Nie obawiasz się go?

Kofi Kingston: Racja. Nie bez powodu w ostatnim czasie, aż czterokrotnie mierzył się z Danielem Bryanem o tytuł mistrza WWE. Warto jednak również zaznaczyć, że z czterech szans na zdobycie tego trofeum.. nie wykorzystał ani jednej. Dlaczego więc ma ktokolwiek wierzyć, że uda mu się to za piątym razem? Sądzę, że o wiele ciekawiej byłoby zobaczyć w ringu zamiast niego - mnie. Ja swojej szansy na zdobycie pasa WWE nie miałem dawno, więc przynajmniej każdy fan WWE miałby pewność, że podczas Elimination Chamber Matchu dam z siebie wszystko, a wtedy.. kwestia tego, kto wygra byłaby sprawą otwartą... Czy się go obawiam? Raczej doceniam jego wrestlerski warsztat. Bo pomimo faktu, że jest opętany i mocno nienormalny, to trzeba przyznać, że jest przy tym również świetnym wrestlerem. Ja jednak mam nadzieję, że - tak samo jak Daniel podczas Royal Rumble - tak samo i ja dzisiaj, zdołam go pokonać.

Josh Matthews: Na koniec mam jeszcze jedno pytanie. Czy wypada Ci życzyć powodzenia? Wolę się upewnić, bowiem dzisiaj Dean Ambrose po usłyszeniu takich słów był gotów przejść z Johnem Ceną do rękoczynów <śmiech>.

Kofi Kingston: Jasne <śmiech>. Odrobina szczęścia nigdy nie zawadzi.

Josh Matthews: Tak więc dziękuję Ci za ten wywiad i życzę powodzenia w dzisiejszej walce z Kanem.

Kofi Kingston: Ja również dziękuję. Mam nadzieję, że za tydzień też się tu spotkamy.

 

Reklamy

 

Wracamy po przerwie. W ringu już stoją gotowi do rozpoczęcia walki Dean Ambrose oraz John Cena, kiedy na arenę wchodzi.. Vickie Guerreo!

 

Vickie Guerrero: Excuse me ! Powiedziałam Excuse me! John, Dean.. Wybaczcie, że przeszkadzam Wam w rozpoczęciu pojedynku jednak mam coś ważnego do powiedzenia. Nie oznajmiłam Wam tego wcześniej, ponieważ dopiero przed chwilą o tym zadecydowałam... O co chodzi? Powiem krotko. Radziłabym Wam dać dzisiaj z siebie wszystko, co najlepsze, ponieważ ten, który wyjdzie dzisiaj z tarczą, dołączy do walki o pas WWE na Elimination Chamber ! Powodzenia.

 

3. Qualification Match for a spot in the Elimination Chamber Match for WWE Championship

Dean Ambrose vs. John Cena

 

Końcówka walki:

 

Cena łapie za rękę oponenta, po czym Irish Whipem posyła na liny. Ambrose wraca i wpada wprost pod potężny Clothesline! Jednak nie! Street Dog w porę wyczuł, co się święci i przebiegł pod ręką przeciwnika! Po chwili sam odbija się od lin i.. częstuje Cenę fantastycznym Lou Thesz Pressem, po którym zaczyna szaleńczo obijać lidera Cenation! Niezliczona liczba ciosów spada na jego głowę! Sędzia zaczyna wyliczać! 1! 2! 3! 4! I dopiero teraz, Ambrose odchodzi od poobijanego Johna. Arbiter go upomina, lecz Ambrose wtedy pokazuje, aby ten mówił do ręki, po czym nagle rusza do przodu i.. wykonuje fantastyczne Knee Drop! Cena chwyta się od razu za głowę i wstaje. Zamroczony odwraca się w stronę będącego na fali przeciwnika i inkasuje Dropkick! Street Dog wnet przechodzi do liczenia! 1... 2... Kick Out! Cena w porę unosi bark do góry. Na wieść o tym, Ambrose uderza z całej siły pięścią o matę, po czym kieruje swój wściekły wzrok na arbitra. Mija jednak niedługo chwila i postanawia zająć się Johnem. Najpierw wstaje, chwyta go za głowę, umieszcza ją pomiędzy swoim kroczem, wynosi i... Piledrvier connected! Pewny swego, Dean znów pinuje! 1... 2... i znowu nie ma trzeciego uderzenia! Ambrose wręcz kipi ze złości. Członek The Shield szybko wstaje, ponownie pomaga wstać rywalowi i... Headlock Driver w drodze! I.. Cena kontruje! Udaje mu się wyswobodzić z uścisku i rusza do przodu! Shoulder Block! Odbicie od kolejnych i jeszcze jeden Shoulder Block! Dean bierze zamach chcąc uderzyć Johna jednak ten unika ataku ze strony Street Doga i sam wyprowadza Proto Bomb! A po kolejnej udanej akcji.. unosi rękę do góry! Wszyscy wiedzą, co się szykuje! John wpierw pokazuje gest "You can't see me" tuż przed oczyma leżącego Ambrose'a po czym odbija się od lin i... wykonuje Five Knuckle Shuffle! Zamroczony członek Shield wstaje! Nie wiedząc zbytnio co się dzieje, odwraca się i... Attitude Adjusment od Ceny! Teraz pin to tylko formalność! 1... 2... 3! Tak jest, John Cena wygrywa i zostaje pierwszym uczestnikiem Elimination Chamber Matchu o mistrzostwo WWE!

 

Winner: John Cena (10:14)

 

Promo powrotu Undertakera - 17.02.2014

 

*Kamera przenosi nas do szatni CM Punka. The Straight Edge Savior siedzi "po turecku" po środku szatni. Chyba ma coś do powiedzenia.*

 

CM Punk: Royal Rumble za nami.. To prawda. Słusznie zauważyło to już kilku innych wrestlerów. I o ile rozumiem tych, którzy podczas niedzielnej gali zgarnęli w poszczególnych starciach zwycięstwa, o tyle nie mam kompletnego pojęcia, z jakiego powodu o Royal Rumble mówią głównie Ci, którzy przegrali swoje walki. Doskonale wiem, że są w tej federacji tacy ludzie, którzy wciąż będą ślepo sądzić, że jedynym powodem ich niepowodzeń jest pech, bądź - jeśli spojrzymy na to ze strony ich przeciwnika - ogromne szczęście. Jakie to ma jednak teraz znaczenie? Liczy się to, że przegrali.. Teraz powinni zamknąć oczy, przedyskutować powody porażki z samym sobą, a następnie otworzyć je, wstać i z nowymi siłami stawić czoło nowym wyzwaniom i nowym celom. Tak, jak czynię to ja. Możliwe, że inni, z powodu wchłoniętego przez nich alkoholu, papierosowego dymu lub zażytych narkotyków, nie mają w sobie tyle siły, aby umieć tego dokonać. A być może, jedynie najlepszy na świecie może tylko znaleźć w sobie odpowiednią moc, aby nie szukać przyczyn swoich niepowodzeń wszędzie indziej, ale nie w sobie. Sądzę, że oba te aspekty są równie trafne. Teraz rodzi się pytanie.. Co zamierzam zrobić? Przyznam, że wyznaczyłem sobie już nowy cel i jeśli wszystko pójdzie według planu, to za trzy tygodnie będę mógł stanąć w ringu, tak jak uczynił to dziś Daniel Bryan, i wykrzyknąć światu, że najlepszy wrestler na świecie znów jest mistrzem WWE! Mam głęboką nadzieję, że uda mi się zrealizować ten plan. Wierzę w to mocno. Wpierw jednak trzeba wykonać pierwszy krok, który.. mam nadzieję, że postawię już za tydzień. I o ile nasza szanowna pani General Manager nie wycofa się ze słów, które przed chwilą zaćwierkała, to już za tydzień zmierzę się z Romanem Reignsem, a stawką będzie stanie się jednym z pięciu pretendentów do tytułu mistrza WWE. Jesteś gotowy na to, Reigns? Bo ja tak..

 

Zapowiedź atrakcji kończącej dzisiejsze Monday Night RAW - speech zwycięzcy Royal Rumble - Chrisa Jericho

 

Qualification Match for a spot in the Elimination Chamber Match for WWE Championship

Kofi Kingston vs. Kane

 

Końcówka walki:

 

Kane stoi na szczycie narożnika przygotowany do lotu! Diving Clothesline w drodze i.. nie trafia! Kofi w porę unika potężnego ciosu ze strony przeciwnika, po czym prędko się podnosi. Opiera się o liny, a gdy Kane staje na nogach, serwuje mu Dropkick! Ulubiony Demon Diabła pada na matę, a Kingston od razu dokłada fantastyczny Moonsault! Mamy liczenie! 1... 2... nie ma trzech! Kane z łatwością zrzucił z siebie przeciwnika. Kofi jednak się nie poddaje. Szybko się podnosi i zaczyna stompować ciało rywala. Kane jednak po kilku kolejnych kopnięciach z kolei zaczyna powoli się podnosić. Jamajczyk widząc to, oddala się od niego i pozwala mu wstać. Gdy tak się dzieje, mamy przejście pod S.O.S i... nic z tego! The Big Red Monster kontruje cios i sam wyprowadza potężny Uppercut! Kofi pada na matę, ale po chwili znów się podnosi i.. znów inkasuje Uppercut! Kane doszedł do siebie i, gdy tylko Kofi chciał wstać raz jeszcze wyniósł go i zaaplikował Sidewalk Slam! Powoli chyba szykuje się koniec tej walki, ponieważ.. Kane sygnalizuje Chokeslam! Kingston powoli się podnosi. Jest kompletnie zamroczony. Wstaje, odwraca się i.. Potwór chwyta go za krtań! Wynosi do góry i.. Chokeslam connected! Co ciekawe, Kane jednak nie przechodzi do liczenia, ale sygnalizuje kolejną akcję ze swojego arsenału - Tombstone Piledriver! Po chwili wynosi oponenta pod ów akcję i... Tombstone Piledrvier na Kofim Kingstonie! To musi być koniec.. Mamy liczenie: 1... 2... 3! Tak jest, Kane wygrywa i kwalifikuje się do walki o pas WWE na Elimination Chamber!

 

Winner: Kane (07:00)

 

5

4

3

2

1

 

 

Na arenie rozbrzmiewa doskonale wszystkim znany

Chrisa Jericho! Wybuchają fajerwerki, a Y2J staje z charakterystycznie rozłożonymi rękami, odwrócony od fanów. Ma na sobie koszulkę "Save us Y2J" i swój strój ringowy. Teraz odwraca się w taki - charakterystyczny dla siebie sposób i z typowym dla siebie uśmiechem na twarzy kieruje się w stronę ringu. Po chwili wchodzi do kwadratowego pierścienia i chwyta za mikrofon.

 

Chris Jericho: Welcome to RAW.. is.. Jeeerichoooo! Yeah babe! Powiem Wam szczerze, że miałem przygotowaną przemowę na ten moment jednak.. Wasza żywiołowa i serdeczna reakcja wprawiła mnie w totalne osłupienie, a przemowa.. nie mam już totalnego pojęcia, co miałem powiedzieć . I to jest dla mnie wielkim zaskoczeniem.. nie byłem na to w jakikolwiek sposób przygotowany. Walczę w ringu od ponad 20 lat. Jeździłem po całym świecie i nigdy nie czułem się tak jak teraz... Widzę, że dziś reakcja na moją osobę jest zgoła odmienna, aniżeli wtedy, gdy z federacją się żegnałem. Doskonale jednak wiem, że są na tej arenie tacy ludzie, którzy wciąż żywią do mnie niechęć, a nieraz wręcz nienawiść. Jestem pewien, że Ci ludzie od początku nie wierzyli w moje zwycięstwo. Nawet fakt, że udało mi się wylosować ostatni numerek, nie dawał mi w ich oczach, najmniejszych szans. Tymczasem.. Ja wygrałem . Na twitterze od razu, Ci sami ludzie, co jeszcze nie tak dawno na mnie buczeli przy każdej możliwej do tego okazji, zaczęli zasypywać mnie "szczerymi" i "serdecznymi" gratulacjami. Do tych wszystkich chciałbym teraz przekazać kilka słów.. I'm won Royal Rumble, sons of a bitches! A jeśli teraz chcecie, abym odwzajemnił Waszą fałszywą sympatię względem mnie, to całujcie się w swoje grube, przerośnięte hipokryzją tyłki Gdy przechodziłem dzisiaj z hotelu i szedłem w stronę areny, zatrzymywało mnie wielu ludzi.. Gratulowali, prosili o zdjęcie, autograf i.. pytali z kim zmierzę się podczas nadchodzącej Wrestlemanii. Kogo wybiorę jako mojego rywala? Z którym mistrzem zawalczę? Daniel Bryan czy Dolph Ziggler? Szczerze powiedziawszy.. Nie podjąłem jeszcze decyzji. Jednak ktokolwiek, by to nie był.. niech ma się na baczności, ponieważ z tego miejsca daję słowo, że Wrestlemania XXX, będzie galą, podczas której powrócę na tron. Będzie galą, podczas której znów stanę na piedestale. A doskonale wiecie, że ja... danych obietnic zawsze dotrzymuję. Kiedy już główne złoto tej federacji zawita na moim ramieniu.. nic.. dosłownie nic.. They, will NEVER! Eveeeeeeeeer! Be the same again.

 

Po wypowiedzeniu tych słów, Jericho opuszcza mikrofon i podchodzi do każdego narożnika po kolei, na których długo tauntuje. Takim widokiem...

 

... Monday Night RAW schodzi z anteny...

 

 

>> Aktualna karta na WWE Elimination Chamber 2014:

Elimination Chamber Match for WWE Championship

Daniel Bryan © vs. John Cena vs. Kane vs. ??? vs. ??? vs. ???

 

>> Zaraz po RAW, na oficjalnej stronie WWE pojawiła się informacja o tym, że na RAW zawita pięciu nowych zapaśników.Cała piątka zawodników została przeniesiona ze SmackDown na czerwoną tygodniówkę. Powodem jest zbyt wąski roster poniedziałkowej tygodniówki. Możliwe są w przyszłości kolejne takie transfery. Ów piątka to: Heath Slater, Brodus Clay, Titus O'Neil, Darren Young i Curt Hawkins.

 


  • Posty:  119
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  06.08.2012
  • Status:  Offline

Tak więc nigdy nie zaglądałem do Twoich diar i widzę, że jesteś świeżo po RR, ale komentarz tego nie będzie dotyczył, ponieważ skomentuję ostatnie RAW. Na początku dowiedziałem się, że było RR - dobry wstęp komentatorów, którzy wprowadzili mnie w "sytuację" Dobry początek gali, ale odczuwam tu lekki niedosyt, ponieważ tylko po speechu? Mogłeś tam dołożyć już nie tak długie, ale nieco krótsze - dobrze jakościowo wypowiedzi, bo to jest otwarcie gali, które z WWE Championem powinno być z pierdolnięciem. Dobre wprowadzenie z powrotem Benjaminem - wywiad na okey, lecz brakowało mi tutaj, by Shelton wypowiedział się na temat swojej przyszłości - pasy, feudy etc. Pierwsza walka według mnie dana "za późno" bo otrzymaliśmy trzy segmenty i dopiero walkę - mogłeś ją umieścić nieco wcześniej. Odniosę się do sytuacji z Fandango, sorry! "To jest Fan-Dan-Gooooo!" :D - fajnie podkreśliło to jego gimmick i ogólnie potem speech Rhodesa na plus. Zapowiada się feudzik Fandango (już piszę normalnie) z Rhodesem. Po ich wypowiedziach dzisiaj liczę na naprawdę bardzo solidny feud! W Shield nie było wesoło i u Ciebie mam wrażenie, że się kruszą - szczególnie Dean. Ej, Road to WrestleMania! Może będzie Triple Threat Match między nimi!? Czekam na takie rozwiązanie, choć pasy Tag Team to uniemożliwiają póki co, ale zobaczymy. :D Segment Rhodes-Vickie-Fandango był bardzo dobry, ohh Rhodes taki romantyk :D Zabrakło mi tylko by Fandango powiedział coś do Vickie w stylu "nie daj sobą tańczyć, jak Rhodes ci zagra" ale i tak wyszło to bardzo dobrze. W następnym segmencie nie przypadł mi Cena do gustu, jakiś taki bez jaj bez "tego czegoś" Kingstonem u siebie nie lubię pisać czegokolwiek bo to taki "non-gimmick" wrestler. Tu szału też nie było, zwykły wywiad, nic więcej. Speech Punka na plus i ogółem speeche na tym RAW na plus. Po ostatniej walce speech Jericho, który wyszedł na wysokim poziomie. Czytało się już wypowiedzi Chrisa i ta była na naprawdę wysokim poziomie i ogólnie podobała mi się jego wypowiedź. Booking walk napiszę ogólnie.Same walki były dobre i nie czegoś, do czego mógłbym się przyczepić, a teraz podsumowując - gala bardzo dobra. Jeśli nie będziesz zwalniał z rytmu, a gale będą lepsze to idąc po schodkach zapukasz w drzwi z napisem "Czołówka Booking Zone" :)

  • Posty:  252
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  02.06.2012
  • Status:  Offline

Mam czas, a że jeszcze do Twojego diary nie zaglądałem, to teraz przyszedł na to czas najwyższy. Komentarzem odniosę się do ostatniego Raw.

 

- bardzo fajny wstęp komentatorów do gali. Też piszę rozmowy komentatorów, bo uważam, że wnoszą one bardzo dużo do gali i pozwalają na lepsze przeskoki pomiędzy walkami, a segmentami i oczywiście podnoszą poziom diary...jeśli tylko są dobrze opisane. Szkoda, że u Ciebie komentatorzy nie pojawiają się po każdej walce, bo na pewno to podniosłoby Twój poziom, ale jak się niema tego co się chcę, to się lubi to co ma :D Czy jakoś tak.

 

- Świetny segment otwierający galę. Na prawdę jestem pod wrażeniem speechu Kane'a, który był naprawdę znakomity. Bardzo fajnie wczułeś się w jego charakter, za co należą Ci się brawa. Do tego Daniel, który może nie powiedział nic odkrywczego, ale jego przemowa była dobrze rozpisana i całość złożyła się na naprawdę świetny segment otwierający.

 

- Wywiad z Sheltonem na zapleczu był bardzo dobry. Potrafisz bardzo dobrze wczuć się w wrestlera, jednak sądzę, że Shelton nie będzie u Ciebie jakąś znaczącą postacią - taki Kofi Kingston: polata trochę, dostanie push na IC/US Title i nic więcej, ale mogę się mylić.

 

- Hmm...początkowo segment z Fan...Dan...Go był zabawny, ale już od wejścia Cody'ego nie było tak dobrze. Nie zrozum mnie źle - speech Cody'ego wypadł dobrze, ale Ja nie kupowałem jego gimmicku "Dashig" i fajnie jakbyś wrócił do jego gimmicku gdy był IC Championem.

 

Pierwszą walkę dobrze opisałeś. Nie miałem problemu z wyobrażeniem sobie przebiegu walki, a to najważniejsze w opisywaniu walk(doprowadzić do tego, by czytelnik bez problemu wyobraził sobie walkę). Co do zwycięzcy, to nie było niespodzianki. Rhodes wygrywa i sytuacja po walce zwiastuję, że jeszcze zawalczy o US Title, oby tym razem skutecznie.

 

- segment z Shield był dobrze opisany i wnioskuję z niego, że to Ambrose jest liderem grupy...Hmmm nie wiem, czy tą decyzją nie strzelisz sobie samobója, ale poczekamy zobaczymy.

 

- Następnie bardzo dobry segemnt z Vickie, Cody'm i Fan...Dan...Go! Naprawdę podobało mi się to, jak opisałeś Cody'ego, który przeprasza, a jednocześnie prosi o kolejną szansę. Brawo za to i muszę odwołać, to co napisałem wyżej, o Rhodesie, bo jeśli będziesz "płodził" takie segmenty to nie zmieniaj nic w jego postaci!

 

Walka o Tag Team Title była dobrze opisana, ale przebieg tej walki był słaby. Bourne nawet nie próbował przerwać pinu, ale cóż może nie chciało Ci się opisywać tej walki.

 

- Fajny segment na zapleczu z Ceną i Ambrose'm, który podgrzał sytuację przed ich walką.

 

3. Qualification Match for a spot in the Elimination Chamber Match for WWE Championship: Cena wygrywa i robi to w koszmarnym stylu. Naprawdę nie na widzę, jak Jasiek wygrywa poprzez swoje combo. Mogłeś chociaż dać Deanowi skontrować finisher rywala, bo tak to w moich oczach zabookowałeś Johna jako SuperCene, jednak cała walka była dobrze opisana, czego odmówić Ci nie można.

 

- Punk dał bardzo dobre promo...kolejny już speech w Twoim wykonaniu, który mi się podoba. Na prawdę jeśli dalej będziesz pisał na takim poziomie, to możesz być najlepszy!

 

Main Event do przewidzenia. Kane musiał wygrać, mimo że Kingston dostał wywiad na zapleczu, co miało chyba na celu uwiarygodnić go jako przeciwnika dla Big Red Machine. Jeśli chodzi o walkę, to ta była dobra i na pewno najlepsza w ciągu całej gali.

 

- Na koniec mamy speech Jericho. Kolejny już dobry speech w Twoim wykonaniu i do tego publika, która cherowała Jericho nawet gdy ten ich wyzywał (albo coś źle doczytałem) Teraz automatycznie nasuwa się pytanie - kogo...Kogo Y2J wybierze na Wrestlemanie. Czy mistrza WWE, czy Mistrza wagi ciężkiej. Swoja drogą masz mistrzów, o których marzę w prawdziwym WWE - Bryan WWE Champion i Ziggler WH Champion. A może zrobisz Triple Threat Match o Undisputed World Title: Bryan vs Jericho vs Ziggler? Możliwości jest wiele, ciekawe jakie będzie rozwiązanie.

----------

 

Reasumując przeczytanie i skomentowanie całej gali zajęło mi 40 minut, ale nie żałuję tego. Przeczytałem wszystko od deski do deski i naprawdę jestem pod wrażeniem szczególnie speechy, które są znakomite. Nie znalazłem słabych punktów i jeśli dalej pójdziesz w takim kierunku, to wygrać z Tobą w konkursie na diary miesiąca będzie bardzo trudno. Aha i na koniec prosiłby Cię o poprawienie grafiki, bo przez te małe literki bolą mnie oka :D

Czy zastanawiałeś się kiedyś jak to jest móc zobaczyć własną postać w kwadratowym pierścieniu?! NXT Ci to oferuję... Nie czekaj i zapisz swoją postać do rosteru SWF!

  • Posty:  20
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  02.07.2013
  • Status:  Offline

Dzięki Wam obu za komentarze :).

 

Właśnie się obawiałem, Szpicu, czy nie wyjdzie tu na to, że Ambrose jest ich szefem. Tu mi chodziło o to, aby pokazać, że jest na nich wściekły i nie zadowolony z niepowodzeń, które kolejne zwala na kolegów.

 

Że walkę Tag-Team spieprzyłem, to wiem. Miałem już wszystko gotowe i do napisania Main Event i właśnie tę walkę i ona była pisana po prostu na szybko.. Przepraszam za to.

 

W walce Ambrose vs. Cena nie mogłem pokazać, że cała walka była wyrównana, bo z powodu mojego ogromnego lenia, na tygodniówkach piszę same końcówki. Ale z założenia właśnie chciałem, aby ta walka była wyrównana i sam czas, w jakim Cena poskładał Ambrose'a, stawia raczej Deana w dobrym świetle. Bo wywnioskowałem, że to Ci się niezbyt podobało ;P. Chyba, że chodzi po prostu o sposób, czyli standardowe combo.

 

Co do tej grafiki.. Chyba teraz zacząłem rozumieć dlaczego tylko na początku są normalne litery, a dalej małe... Obiecuję to poprawić, bo faktycznie nie wygląda to ciekawie.

 

Jeszcze raz dziękuję Austin i Szpicu za komentarze :).

  • 4 tygodnie później...

  • Posty:  20
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  02.07.2013
  • Status:  Offline

WWE SmackDown (31.01.2014) - Las Vegas, Nevada

 

---------------------------------------------------------------------------------

 

http://psd-dreams.de/templates/default/images/sdlogo.png

 

Na sam początek uraczyła nas czołówka Friday Night SmackDown, po której przenieśliśmy się do hali.. W dodatku ukazał się piękny pokaz pirotechniczny. Po chwili kamera "przeciąga" nas po trybunach, pokazując kolejnych fanów SmackDown i zawodników tego brandu. Następnie kamera przenosi nas do stolika komentatorskiego, przy którym zasiada Michael Cole, Booker T oraz Josh Matthews. Wszyscy trzej są ubrani w garnitury.

 

Michael Cole: Na pierwszym epizodzie SmackDown po styczniowej gali WWE PPV - Royal Rumble - witają się z państwem Michael Cole..

Josh Matthews: Josh Matthews...

Booker T: Oraz Booker T! Podczas Royal Rumble 2014 działo się wiele. Oznacza to, że na niebieskiej tygodniówce nastąpiło kilka zmian. Przede wszystkim, poznaliśmy nowego mistrza Intercontinental, którym od niedzieli jest R-Truth.

 

Zostaje pokazany krótki klip pokazujący najważniejsze momenty walki R-Truth vs. Kassius Ohno.

 

Michael Cole: Kilka rzeczy jednak wciąż zostaje niezmiennych. Mówiąc to mam na myśli Dolpha Zigglera, który obronił swoje mistrzostwo świata wagi ciężkiej.

Josh Matthews: Wszyscy jednak widzieliśmy, w jaki sposób tego dokonał. Ciekaw jestem, czy Ted DiBiase sr wyciągnie z tego powodu wobec niego jakieś konsekwencje.

Michael Cole: A czemu miałby wyciągać jakieś konsekwencje? To jest wrestling, Josh. Tu coś takiego jak sprawiedliwość nie istnieje i wywołuje wśród wszystkich szeroki uśmiech. Dolph doskonale o tym wie i postanowił to wykorzystać.

 

W tym momencie na arenie rozbrzmiewa theme song Christiana! Arena wybucha cheerem, a Kanadyjczyk kroczy do ringu.

 

Booker T: Nie tylko Joshowi, ale również chyba i Christianowi nie podobało się to, co stało się podczas Royal Rumble. Posłuchajmy, co ma nam do powiedzenia.

 

Christian odbiera mikrofon i zaczyna mówić.

 

Christian: WWE PPV - Royal Rumble - jest już za nami. Jedni wyszli z areny w Pittsburghu z tarczą, drudzy na tarczy. Do tej drugiej grupy zaliczam się ja. Mało tego.. nie przegrałem jednego, a dwa swoje pojedynki. I mimo, iż w obydwu starciach brakowało mi niewiele do osiągnięcia końcowego sukcesu, to mimo wszystko, pewne niuanse spowodowały, że dziś nie mam prawa być w najlepszym nastroju. W Royal Rumble Matchu udało mi się wytrwać niemal do samego końca. Dłużej zdołali utrzymać się tylko CM Punk i Chris Jericho. Zaś w starciu o pas mistrz świata wagi ciężkiej.. No właśnie. Gdyby nie to, co wydarzyło się w trakcie tego starcia dziś albo stałbym tu teraz z pasem albo.. po prostu zostawił tę sprawę w spokoju. Nie miałbym przecież prawa mieć do kogokolwiek pretensję z powodu czysto przegranej walki. Tak się jednak nie stało. Zostałem ofiarą intrygi, której autorami są Dolph Ziggler oraz AJ Lee.. -

 

I'm here the show to world! Na arenie rozbrzmiewa theme song Mistrza Świata! Ten po chwili wyjawia się zza Backstage'u i przy aprobacie AJ Lee kieruje się do kwadratowego pierścienia.

 

Dolph Ziggler: Zostałeś ofiarą intrygi? Przegrałeś nieuczciwie? Zejdź na ziemię, Christian. To, że na Royal Rumble wygrałem z drobną pomocą AJ, nie znaczy, że sam nie dałbym rady tego uczynić. Przeciwnie. Zrobiłbym to z taką samą łatwością, jak i podczas Royal Rumble.. -

Christian: Skoro twierdzisz, że dałbyś radę pokonać mnie sam, w pojedynkę, w sposób uczciwy, to dlaczego tak nie uczyniłeś? Dlaczego potrzebowałeś zasłonić się AJ?

Dolph Ziggler: Jakby Ci to wytłumaczyć.. Spójrz na siebie... a teraz na mnie. Widzisz różnicę? Trudno jej nie zauważyć . Kobiety nie rozkochują się w takich jak Ty. One pożądają takich jak ja. Wszystkie. Jednak z setek dziewczyn, tylko jedna może być mą partnerką. I jest nią AJ. Oddana do końca. Nie raz jednak przesadnie się o mnie martwi. Tak też było podczas Royal Rumble. Zadziałał jej instynkt i postanowiła mi pomóc. Nie sądzę, by w jakikolwiek sposób miało to umniejszyć moją klasę, wagę tego tytułu, ani też wartość mojego niedzielnego zwycięstwa. Powtórzę więc jeszcze raz, że pokonanie Ciebie w pojedynkę nie sprawiłoby mi jakichkolwiek problemów. Uczyniłbym to z taką samą łatwością jak podczas Royal Rumble, ale..

Christian: Ale co? Czyżbyś się bał, że jednak przegrasz? Że wreszcie ktoś Ci uświadomi, że brednie o Twojej perfekcyjności są tylko rzucanymi na wiatr słowami?

Dolph Ziggler: Ale.. po co? Po co mam dawać Ci szansę na zgarnięcie tego tytułu, kiedy już raz swoją szansę dostałeś i.. ją zmarnowałeś? Wytłumaczysz mi? Bo ja, pomimo, iż długo się nad tym zastanawiałem, wciąż nie widzę w tym najmniejszego sensu.

Christian: A ja widzę, Dolph. Na Royal Rumble ja i Peepsi zostaliśmy oszukani! Padłem ofiarą spisku dlatego.. Wznoszę żądanie o One More Match !

Dolph Ziggler: Nie ma.. -

 

Wtem na arenie słychać theme song General Managera SmackDown - Teda DiBiasego sr! Po chwili General Manager z mikrofonem w ręku pojawia się na rampie.

 

Ted DiBiase sr: Przymknijcie się i mnie posłuchajcie, ponieważ czas to pieniądz, tymczasem Wasza kłótnia wydaje się nie mieć końca... Dziękuję. Na początek zwrócę się do Ciebie, Ziggler. Może pozwolisz, że to nie Ty, a ja - Twój pracodawca - zadecyduje o dalszych losach World Heavyweight Title. Doceniam to, że jesteś mistrzem i, że na Royal Rumble obroniłeś swój pas jednak to ja ustalę kto będzie, a w zasadzie kim będą pretendenci do głównego złota na moim show. Wielkimi krokami bowiem zbliża się Elimination Chamber i... aby obronić swój tytuł będziesz musiał pokonać pięciu innych zapaśników zamkniętych wraz z Tobą w ważącej 16 ton klatce! Z kim wypadnie Ci stawić czoło? Któż się zna lepiej na robieniu pieniędzy niż ja? Na RAW nie poznaliśmy wszystkich uczestników podczas jednej gali, tymczasem na SmackDown sytuacja będzie zgoła odmienna, ponieważ wszystkie dzisiejsze walki będą starciami kwalifikacyjnymi do walki o pas Wagi Ciężkiej! Nim jednak je ujrzymy, na szali stanie Intercontinental Title, o który zmierzą się R-Truth oraz Kassius Ohno! Widzisz, Vickie? Tak się robi pieniądze !

 

Reklamy

 

1. Normal Match for Intercontinental Championship

R-Truth © vs. Kassius Ohno

 

Końcówka walki:

 

Ohno powala oponenta Clotheslinem! I jeszcze jednym! R-Truth z hukiem pada na matę, lecz po chwili zaczyna się z niej powoli podnosić. Wstaje i.. rzuca się z Clotheslinem na Kassiusa! Nic z tego! Były mistrz w porę się schyla i po chwili wyprowadza Flapjack! Rozpędzony pretendent prędko odbija się od lin i dokłada Knee Drop! Zamroczony The Conspiracy Theorist powoli się podnosi, a Ohno.. Ohno jest gotowy do KO! Truth na nogach i... KO? Tak! Ale.. na powietrzu! Killings w porę zdołał się odsunąć i sam wyprowadza kopnięcie w brzuch zaskoczonego oponenta! Czarnoskóry mistrz od razu odbija się od lin i częstuje przeciwnika Leg Drop Bulldogiem! Wnet przechodzi do pinu! 1... 2... Kick Out! Truth od razu się podnosi, pomaga wstać przeciwnikowi i dokłada Inverted Atomic Drop! Pretendent z grymasem bólu na twarzy trzyma się za obolałą część ciała, tymczasem Truth dokłada Spinebuster! The Conspiracy Theorist jest na fali. Jest też bardzo pewny siebie, ponieważ.. wdaje się w rozmowę z Little Jimmym. Nagle nadstawia ucho i zdaje się kazać mu mówić głośniej. Po chwili głaszcze go po głowie, odwraca się i.. inkasuje kopnięcie w brzuch, a po chwili.. fantastyczny Suplex! Były mistrz z nienawiścią spogląda na obecnego Intercontinental Championa, po czym podnosi go i ustawia pod Piledriver! Przez kilka sekund trzyma go w takiej pozycji, po czym z impetem wykonuje ów akcję! Naładowany energią Ohno od razu zrywa się z maty sygnalizując koniec walki! KO w drodze! Tym razem to chyba będzie koniec! R-Truth zaczyna się powoli podnosić.. Wstaje, odwraca się i.. KO connected! A jednak nie! R-Truth znów sprytnie kontruje i sam wyprowadza Lil Jimmy! Wycieńczony od razu pinuje! 1... 2... 3! Tak jest! R-Truth we wspaniałym stylu broni swojego mistrzostwa!

 

Winner: R-Truth (07:25)

 

*Kamera przenosi nas na Backstage. Dokładniej pod drzwi biura General Managera, pod którymi stoi Wade Barrett. Po chwili rozlega się pukanie, po którym słychać "Proszę". Barrett wchodzi do biura.*

 

Wade Barrett: Po co mnie wzywałeś?

Ted DiBiase sr: O, dobrze że jesteś.. Musimy porozmawiać na pewien ważny temat w 4 oczy. Zamknij drzwi i usiądź. Zależy mi na dyskrecji.

 

*Wade wpierw domyka drzwi, po czym odsuwa krzesełko i na nie siada*

 

Ted DiBiase sr: Ja doskonale znam się na pieniądzach.. prowadzę wiele interesów i dzięki nim zarabiam grube miliony. Ty zaś jesteś nie mającym żadnych moralnych zasad, ulicznym wojownikiem. I... w realizacji jednego z interesów jest mi potrzebny właśnie taki ktoś jak Ty.

Wade Barrett: Co to za interes?

Ted DiBiase sr: Powiedzmy, że.. zainwestowałem w coś ogromną ilość kasy i musisz swym Bull Hamerem dźgnąć w odpowiedni cel, aby te pieniądze mi się zwróciły. Nie jest to może do końca czysty biznes, ale.. biznes to biznes, a Ty jesteś jedyną osobą, która jest mi w stanie pomóc.

Wade Barrett: Rozumiem.. Co jednak z tego będę miał? Nie sądzisz chyba, że pomogę Ci, oczekując od Ciebie tylko miłego słówka.

Ted DiBiase sr: O to się nie martw, Wade. Cena nie gra roli. Sądzę, że... Cholera! Jesteśmy podsłuchiwani. Wynoście się stąd, jeśli nie chcecie mieć do czynienia z tym gościem.

 

*Kamerzysta posłusznie się wycofuje i zamyka drzwi. Obraz po chwili przenosi się do szatni Drew McIntyre'a, który do kogoś dzwoni. Po chwili odsuwa telefon od słuchawki i wykrzykuje "Cholera"*

 

2. Qualification Match for a spot in the Elimination Chamber Match for World Heavyweight Championship

Damien Sandow vs. Alberto Del Rio

 

Końcówka walki:

 

Sandow, mocno dysząc ze zmęczenia, stoi oparty o narożnik, a w jego stronę biegnie już Alberto Del Rio. Running Corner Enzuigiri connected! Damien Sandow chwieje się chwilę po czym pada na matę. Meksykanin od razu pada i pinuje: 1... 2... Kick Out! Pomimo ogromnego impetu tej akcji, The Intellectual Savior of the Masses zdołał odkopać. Alberto lekko zaskoczony patrzy w stronę arbitra błagalnym wzrokiem. To jednak nie przynosi mu żadnych korzyści, więc powoli podnosi się i kieruje w stronę narożnika. Damien po woli też wstaje i po upływie kilku sekund znajduje się na nogach. Odwraca się w stronę Del Rio i.. wpada pod Super Kick! A jednak mamy kontrę! Sandow unika kopnięcia oponenta, a następnie sam wyprowadza Russian Legsweep! Damien wnet po udanej akcji opiera się o liny, aby chwilę odpocząć. Jednak, gdy Alberto zaczyna wstawać, to The Intellectual Savior of the Masses odchodzi od lin, pomaga wstać rywalowi, a następnie wyprowadza Swinging Neckbreaker! Ale to nie wszystko, ponieważ Damien od razu dokłada jeszcze kilka kopnięć w głowę, a następnie Leg Drop! Sandow od razu przechodzi do liczenia: 1... 2... i nie ma trzeciego uderzenia! Poirytowany Damien Sandow od razu wstaje, podnosi rywala i aplikuje mu fantastyczny Suplex! The Intellectual Savior of the Masses jest na fali. Damien od razu po udanej akcji tauntuje sygnalizując zakończenie walki! Alberto zaczyna się podnosić z maty, odwraca w stronę Sandowa i.. wpada pod Silencer! Damien jeszcze się szyderczo uśmiecha, po czym.. Alberto zaczyna atakować rywala ciosami w tył głowy! Damien Sandow po kilku chwilach puszcza uchwyt, odwraca się i inkasuje Super Kick! Mamy liczenie! 1... 2... 3! A więc pomimo przewagi Damiena, to Alberto Del Rio zostaje pierwszym pretendentem do tytułu mistrza Świata Wagi Ciężkiej!

 

Winner: Alberto Del Rio (07:02)

 

*Kamera znów nas przenosi do szatni Drew McIntyre, gdzie ponownie widzimy próbującego się gdzieś dodzwonić Szkota. Ponownie mu się to nie udaje. Wyraźnie widać, że jest mocno niezadowolony. Po chwili przenosimy się w inne miejsce Backstage'u, gdzie widzimy już z mikrofonem w ręku Scotta Stanforda*

 

Scott Stanford: Dobry wieczór panie i panowie. Moim dzisiejszym gościem jest The Viper - Randy Orton!

Randy Orton: Witaj, Scott.

Scott Stanford: Przed chwilą udało mi się dowiedzieć, że Main Eventem dzisiejszej gali będzie Tag-Team Match. Ty oraz Christian podejmiecie drużynę złożoną z Miza oraz Jacka Swaggera. Ten team, który wygra, znajdzie się w walce o pas wagi ciężkiej podczas Elimination Chamber. Co o tym sądzisz?

Randy Orton: Walki drużynowe, to nie jest rodzaj walki, który należy do moich ulubionych. Ja jestem samotnikiem. Działam sam. Obieram sobie coś za cel, a następnie silnie kąsam i biorę sobie to, co chcę. Dziś jednak będę musiał jednak odrzucić na bok chęć załatwiania swoich spraw w pojedynkę i wraz z Christianem stanąć na wysokości zadania.

Scott Stanford: Właśnie. Twoim partnerem będzie Christian? Co o nim sądzisz?

Randy Orton: Christian to uznany zawodnik. Pomimo upływu lat, wciąż utrzymuje najwyższą formę. Nie jest on jednak już tym samym zawodnikiem, jakim był niegdyś. Liczba przyjętych przez niego ciosów daje o sobie powoli znać, a wszystkie jego braki zostały doskonale obnażone podczas Royal Rumble. Przegrał walkę o pas Mistrza Świata Ciężkiej z chłopakiem, który jeszcze nie tak dawno miał problemy, aby pokonać zwykłych średniaków. I nieważne czy przegrał z powodu interwencji AJ Lee czy też nie. Faktem jest, że doznał porażki. Mam jednak nadzieję...

 

W tym momencie do stojącej dwójki podchodzi Christian. Staje obok nich z założonymi rękoma.

 

Randy Orton: Przeszkadzasz mi w udzielaniu wywiadu. Czego chcesz?

Christian: Nie martw się, nie mam zamiaru w niczym Ci przeszkadzać. Przyszedłem jedynie posłuchać, co ciekawego masz jeszcze do powiedzenia.

Randy Orton: Czyżbyś czuł się urażony tym, co powiedziałem? Boli Cię to, że wyłożyłem kawę na ławę? Pogódź się, że nie jesteś już tym samym Christianem, co kiedyś. Nie jesteś już tym samym Christianem, co chociażby rok temu, kiedy to walczyłeś ze mną jak równy z równym o mistrzostwo wagi ciężkiej. Możesz oszukiwać siebie, ale nie oszukasz swojego biologicznego zegara..

Christian: Nie jestem tym samym Christianem, powiadasz.. Nie zmienia to jednak faktu, że ten nowy, a może raczej stary Christian walczył o pas wagi ciężkiej, a Ty nie, Randy..

Randy Orton: Sugerujesz, że jesteś lepszy ode mnie?

Christian: Nie.. Ja nie sugeruję..

Randy Orton: Ty jesteś tego pewien, tak? Jeśli tak, to lepiej skończ te swoje bezproduktywne pieprzenie. Widzimy się potem w ringu.. Jako partnerzy. Schowaj wtedy swoją dumę do kieszeni i nic nie spieprz, ponieważ nie mam zamiaru stracić przez Ciebie szansę na zdobycie głównego złota na niebieskim show...

Christian: Mam to samo do powiedzenia Tobie. Nie spieprz tego, Randy.. Nie spieprz.

 

Orton tylko się uśmiechnął i odszedł zostawiając stojącą dwójkę...

 

Reklamy

 

Wracamy po reklamach, a w ringu widzimy stojącego z mikrofonem w ręku Antonio Cesaro.

 

Antonio Cesaro: Już za chwilę stoczę bardzo istotną dla mojej kariery walkę. Na przeciw mnie stanie Irlandzki wysłannik - Sheamus - a stawką tego pojedynku będzie miano pretendenta do pasa mistrzowskiego wagi ciężkiej.. Niektórzy mogą pomyśleć, że, abym po końcowym gongu, był zadowolony, nie potrzeba wiele. W końcu bez względu na wynik, zawodnik z Europy będzie miał szansę sięgnięcia po pas. I.. jest to typowo Amerykańskie myślenie. A przede wszystkim błędne myślenie. Przecież sam fakt, że zawodnik z Europy weźmie udział w tak prestiżowej walce, której stawką będzie tak prestiżowy tytuł mistrza świata, nic mi nie daje. Co z tego, jeśli - jakimś cudem - wygrałby Sheamus, skoro 16 sierpnia i tak nie miałby najmniejszych szans na zgarnięcie złota? Taki rozwój wydarzeń mnie nie satysfakcjonuje. Dlatego też dziś dołożę wszelkich starań, aby wygrać to starcie, a następnie, aby stać się drugim w historii Europejskim mistrzem świata wagi ciężkiej! Bo tylko ja mogę dać staremu kontynentowi zasłużony prestiż i szacunek. For the glory of Europe!

 

Tymi słowami, Antonio zakończył swoją przemowę i oddał mikrofon odpowiednim ludziom. Zaraz po tym na arenie rozbrzmiał theme song Celtyckiego Wojownika, który już po chwili znajdował się w ringu.

 

3. Qualification Match for a spot in the Elimination Chamber Match for World Heavyweight Championship

Antonio Cesaro vs. Sheamus

 

Końcówka walki:

 

Sheamus wynosi Antonio do góry i... Suplex by Sheamus! Fantastyczna akcja! Zamroczony Szwajcar od razu stara się uciec z ringu jednak uniemożliwia mu to Sheamus, który przechwytuje go i wyprowadza morderczą serię Beats of the Bodhran! 1! 2! 3! [...] 8! 9! 10! 10 potężnych uderzeń spadło na klatkę piersiową Antonio! Celtycki Wojownik dopiero wtedy odsunął się od rywala w stronę przeciwległych lin. Zamroczony Szwajcar powoli się odwraca w stronę Sheamusa. Brogue Kick! A jednak nie! Antonio w porę się schyla! Zaskoczony The Great White odwraca się i inkasuje Low Dropkick! Cesaro ociera twarz sprawdzając, czy aby nie krwawi, po czym rusza w stronę lin i dokłada kolejny Low Dropkick - tym razem w głowę! Antonio od razu na chwilę tauntuje, po czym podnosi oponenta i częstuje go Backbreakerem. Szwajcar wnet pada do pinu, lecz sędzia dolicza ledwie do dwóch. Poirytowany Very European prędko zrywa się z maty. Pomaga również wstać Sheamusowi, który już po chwili znajduje się na nogach, a następnie Irish Whipem posyła go na liny, a gdy wraca.. częstuje go fantastycznym Very European Uppercutem! Cesaro dominuje nad przeciwnikiem i... sygnalizuje rychły koniec tego starcia! Celt powoli się podnosi, odwraca i.. Neutralizer w drodze! Ale co to!? Sheamus jakimś cudem kontruje, odpycha rywala, po czym sam wyprowadza Irish Curse! The Baron of the Brogue popychając jednak Antonio, sprawił, że ten poleciał wprost na sędziego, który od razu padł na deski... Zmęczony Irlandczyk przyklękuje na jedno kolano i dopiero po kilku sekundach podnosi, aby wyprowadzić White Noise! Impact! Sheamus wnet po udanej akcji oddala się pod liny i sygnalizuje Brogue Kick! Ale co to!? Zza Backstage'u biegnie Wade Barrett! Prędko wskakuje na apron! Sheamus się odwraca i inkasuje Bull Hammer! Sheamus jednak nie pada. Irlandczyk zatacza się na nogach i wpada pod Neutralizer! W tym momencie przebudza się sędzia, a Cesaro pinuje! 1... 2... 3! A więc to Antonio Cessaro zawalczy na Elimination Chamber o pas mistrza świata!

 

Winner: Antonio Cesaro (06:37)

 

*Kamera znów przenosi nas do szatni Drew McIntyre'a, który ponownie stara się gdzieś dodzwonić.*

 

Drew McIntyre: Odbierz do cholery! Mówiłeś o mnie The Chosen One, mówiłeś, że będę najlepszy, a teraz, gdy mam słabszy okres.. Pieprzony sukinsyn! Ale to nic.. Będę dzwonił do skutku. Nie uniknie mnie..

 

*Drew znów zaczął wybierać numer, a kamera przenosi nas w inne miejsce kulis, gdzie widzimy idącego korytarzem R-Trutha.*

 

R-Truth: Nie mam pojęcia, Jimmy.. Hahaha... otwiera drzwi, dobre! A wiesz co to jest? Chodzi i potyka się o brodę.. Nie, Jimmy. Nie karzeł na emeryturze. Chociaż to też jest dobre.. Ale chodziło o zgarbionego od ilości zaaplikowanych przeze mnie ciosów, Ohno. Właśnie, a propo tego brodacza.. Czemu do tej pory jeszcze nie chciał się zemścić? W końcu tacy ludzie, jak oni bardzo to lubią. Czyżby wreszcie pojął, że jest ode mnie słabszy? Co? Co mówisz Hahaha... Jimmy, przestań wciąż sobie dowcipkować. Przecież...

 

W tym momencie mistrz Intercontinental skręcił w bok i wpadł na stojącego z założonymi rękoma Kassiusa Ohno.

 

R-Truth: O, spójrz, Jimmy. O wilku mowa! A w zasadzie o brodaczu, ale wiesz.. tak się mówi.

Kassius Ohno: Skończ tę dziecinadę, Truth.. I do kogo Ty w ogóle mówisz!? Nie wiem, czy uszkodziłem Ci wzrok, czy może poprzestawiałem Ci trochę w głowie, ale tu prócz Ciebie i mnie nikogo nie ma.

R-Truth: Mówiłem Ci, Jimmy... Nie wiem czemu, ale nie każdy potrafi Cię dostrzec... Zwłaszcza ten nadęty pan.

Kassius Ohno: Przestań gadać ze swoim wyimaginowanym przyjacielem i zajmij się mną!

R-Truth: Ehh... Jimmy, odsuń się trochę. Nie chcę, abyś przez przypadek usłyszał kilka brzydkich słów. Poczekasz tam na ławce? Co? Boisz się iść sam? Poczekaj tu chwilę. Little Jimmy trochę się boi. Muszę go odprowadzić.

 

Czarnoskóry zapaśnik "chwyta" swojego przyjaciela za rękę i odprowadza na ławkę znajdującą się mniej-więcej 10 metrów od stojącego Kassiusa Ohno. Po chwili wraca.

 

R-Truth: Jaki ten Jimmy nieśmiały i płochliwy . Więc co ode mnie chcesz.. Były mistrzu ?

Kassius Ohno: Były, ale i również.. przyszły mistrzu.

R-Truth: Hahaha.. -

Kassius Ohno: Zamknij się! Przestań mi się wtrącać w co drugie słowo i daj dokończyć! Chcę jeszcze jednej walki! Ty i ja, ring i pas Intercontinental na szali!

R-Truth: Hm.. No nie wiem. W przeciągu 6 dni walczyliśmy dwukrotnie i za każdym razem, to ja zostawałem zwycięzcą... Nie wiem. Pozwolić Ci zawalczyć o mój pas raz jeszcze czy nie? Tak czy nie? Tak czy.. Jimmy! Podejdź tu na chwilę! Słuchaj, mój mały przyjacielu. Ten brodacz chce jeszcze raz zawalczyć o mój pas. Sądzisz, że powinniśmy dać mu drugą szansę? Wiesz co, brodaczu? Wraz z Jimmym postanowiliśmy, że Twój los oddamy w ręce innego brodacza. Niech ten pan, co ma przy sobie ogrom pieniędzy, co rządzi tą galą i ma nieco krótszą brodę od Ciebie, zdecyduje, co z Tobą uczynić.

Kassius Ohno: Módl się, aby nasz General Manager nie popełnił żadnego błędu i dał mi jeszcze jedną szansę. Tym razem jej nie zmarnuję.

 

Kassius Ohno odchodzi od swojego rozmówcy, ale nagle wraca i nokautuje go KO! Były mistrz spogląda z aroganckim uśmieszkiem na zwłoki Killingsa, po czym odchodzi w swoją stronę... My wraz z kamerą przenosimy się już do kwadratowego pierścienia.

 

4. Qualification Match for a spot in the Elimination Chamber Match for World Heavyweight Championship

Big Show vs. Mark Henry

 

Końcówka walki:

 

Rozpędzony Henry biegnie z zamiarem zaaplikowania Body Avalanche, ale Big Show w porę przesuwa się w bok! The World's Largest Athlete po chwili po raz pierwszy w tym pojedynku zyskuje inicjatywę, ponieważ wnet po skontrowaniu akcji oponenta, sam do niego podchodzi i aplikuje mu dwa Open Handed Chopy, po których częstuje Marka potężną serią Headbuttów! Henry'emu na odsiecz przyszedł dopiero sędzia, który nakazał Showowi zaprzestania ataku. Ten pokornie posłuchał, po czym Irish Whipem posłał czarnoskórego rywala na liny, a gdy ten wrócił w okolice środka ringu, The Giant zaaplikował Speara! Mamy liczenie: 1... 2... Nie ma trzeciego uderzenia! Henry z łatwością odkopał. Niepocieszony Show podnosi się powoli z maty. Staje na swych obu dolnych kończynach i.. jest gotowy do wykonania WMD! Mark Henry wstaje i.. zatrzymuje pędzącą w stronę jego czaszki, pięść przeciwnika! Show nie może w to uwierzyć, a Mark Henry wykorzystując brak koncentracji oponenta, serwuje mu Scoop Slam! Pewien swego The World's Strongest Man, unosi ręce do góry, po czym aplikuje Elbow Drop! Mark doskonale wie, że ma wszystko pod kontrolą, toteż zaraz po udanej akcji nie zrywa się prędko z maty, a powoli się z niej podnosi. Stojąc czeka przez chwilę, aż Big Show również wstanie, a gdy tak się dzieje, częstuje go Two Hand Chokesleamem. Zadowolony Strongman od razu zaczyna iść w stronę lin, od których się odbija, po czym wykonuje na rywalu Leg Drop! Strongman powoli się podnosi. Staje nad ofiarą, tauntuje napinając mięśnie i spokojnie czeka, aż Show wstanie. Po chwili tak też się dzieje - Big Show na nogach i.. World's Strongest Slam! To musi być koniec: 1... 2... 3! Tak jest! 3 pretendentem do tytułu mistrzowskiego wagi ciężkiej zostaje Mark Henry!

 

Winner: Mark Henry (06:12)

 

Końcowy gong zabrzmiał jednak Mark nic sobie z tego nie robi. Podnosi Big Showa i aplikuje mu kolejny World's Strongest Slam! Zadowolony Henry z uśmiechem zaczyna kierować się w stronę lin. Ale.. Nagle się wraca i wykonuje Running Splash! Henry jest mocno wściekły. Czarnoskóry zapaśnik chwilę leży nad ofiarą, po czym wstaje, podnosi Big Showa i wykonuje mu trzeci już dziś World's Strongest Slam! Mark zaraz po wykonaniu kolejnego dziś finishera schodzi z ringu, chwyta za krzesełko i wraz ze stalowym narzędziem wraca do kwadratowego pierścienia. Wpierw przeciąga Największego Atletę Świata pod narożnik, po czym staranie układa krzesełko wokół jego kostki, a następnie wspina się na pierwszą.. na drugą linę! Corner slingshot splash connected! Big Show przeraźliwie wyje z bólu, do ringu wpadają medycy i od razu opatrują The Gianta. Całą tą sytuację obserwuję kierujący się na Backstage, Henry. Zapowiada się więc dłuższa przerwa z wrestlingiem Big Showa.

 

*Wraz z kamerą przenosimy się do biura General Managera - Teda DiBiasego sr. Nagle rozlega się pukanie do drzwi. Słychać "proszę", po czym do gabinetu wchodzi Kassius Ohno. Ohno zamyka za sobą drzwi.*

 

Kassius Ohno: Witaj, szefie. Chciałbym.. -

Ted DiBiase sr: Dobrze wiem, co Cię tu sprowadza. W rosterze mam jednak 25 super gwiazd i prawie każda z nich chciałaby zawalczyć o pas, który obecnie ma R-Truth. Powiedz mi dlaczego to akurat Ty miałbyś z nim się zmierzyć?

Kassius Ohno: Czyż to nie oczywiste? Spójrz na mnie. Jestem wszystkim, czego potrzebuje mistrz. Jestem doskonale zbudowany, mam charyzmę, a w ringu nie mam sobie równych. Ponadto jestem przyszłością tej federacji. Dziś muszę prosić się o walkę o mistrzostwo, jutro będę mistrzem Intercontinental, a pojutrze już posiadaczem głównego złota na niebieskim brandzie.

Ted DiBiase sr: Tak samo może powiedzieć o sobie każdy jeden mój podopieczny. Jednak faktycznie, Ty w sobie coś masz. Nie mogę Ci jednak tej walki dać ot tak.

Kassius Ohno: Co mam zrobić?

Ted DiBiase sr: Musisz udowodnić, że to, co mówisz to nie tylko puste słowa, że potrafisz znaleźć dla nich pokrycie... Już za tydzień zmierzysz się z wyznaczonym przeze mnie zawodnikiem. Jeśli wygrasz, na Elimination Chamber zawalczysz o pas Intercontinental.

Kassius Ohno: Nie możesz mi już powiedzieć, kto to będzie?

Ted DiBiase sr: Wszystko w swoim czasie, młodzieńcze.. Tymczasem wynoś się stąd, bo mam do załatwienia jeszcze parę papierkowych spraw.

 

*Ohno posłusznie się wycofuje zostawiając General Managera w spokoju. Kamera znów wędruje do szatni Szkota - Drew McIntyre'a.*

 

Drew McIntyre: No dalej.. Odbierz! I tak nie unikniesz konse... No wreszcie. Czy może mnie pani połączyć z Vince McMahonem?

Sekretarka: A kto mówi?

Drew McIntyre: The Chosen One - Drew McIntyre.

Sekretarka: Zaraz spróbuję. Niech pan chwilę poczeka.

Drew McIntyre: ...

Sekretarka: Niestety, pan McMahon ma obecnie ważne spotkanie. Proszę spróbować później.

 

Sekretarka rozłącza się.

 

Drew McIntyre: Pieprzony McMahon.. Dopnę jednak w końcu swego. I to szybciej, niż mu się wydaje.

 

*Kamera zostawia Szkota i przenosi nas w inny zakątek Backstage'u. Korytarzem przemieszczają się The Miz, Jack Swagger oraz Zeb Colter.*

 

The Miz: Ta walka to dla nas ogromna szansa. Oboje już byliśmy na szczycie. Walczyliśmy w walkach wieczoru na największych galach. Teraz mamy gorszy okres. Dzisiaj dając z siebie absolutnie wszystko, możemy sprawić, że nasze gwiazdy na nowo rozbłysną.

Jack Swagger: Mi nie musisz o tym mówić, Miz. Doskonale zdaję sobie z tego sprawę. Obawiałem się tylko, czy i Ty podobnie myślisz. Na całe szczęście skutecznie rozwiałeś me obawy.

The Miz: Musimy jednak pokazać dziś bardzo dobry wrestling, ogromne zaangażowanie, wzajemne zaufanie i to, że obaj mamy wspólny cel. W innym przypadku nie mamy po co nawet wychodzić do ringu. Jesteś na to gotowy?

Jack Swagger: Jestem na to gotowy! Cholernie gotowy! Już się nie mogę doczekać. Nie mogę się doczekać, aż wyjdę i zawalczę dla siebie, dla nas.. dla Stanów Zjednoczonych Ameryki! We the people!

Zeb Colter & Jack Swagger: We the people! We the people! We the people!

 

Reklamy

 

4. Qualification Match for a spot in the Elimination Chamber Match for World Heavyweight Championship

Jack Swagger & The Miz vs. Christian & Randy Orton

 

Końcówka walki:

 

Mocno zmęczeni Christian i The Miz czołgają się w stronę swoich narożników. Obaj są blisko i.. w tym samym czasie dokonują zmiany ze swoimi partnerami. Jack Swagger i Randy Orton wpadają do ringu! Clothesline od Jacka! Ale nie trafiony! Orton unika i po chwili sam wyprowadza tę właśnie akcję! A po chwili częstuje nią rywala raz jeszcze! Swagger jednak wciąż prezentuje duży zapał do walki. Wstaje i.. wpada wprost pod Inverted headlock backbreaker! Zadowolony Randall podnosi wnet zrywa się z maty, podnosi A Real Americana, idzie w stronę lin i ustawia sobie pod Rope-Hung DDT! The Viper przez chwilę stoi w bezruchu, aby każdy fan mógł zdołał wszystko ujrzeć i... Rope-Hung DDT wykonane! Randy od razu wstaje, ale tylko po to, aby.. znów paść na matę! Żmija zaczyna bić rękoma o matę czekając, aż Jack się podniesie. Po chwili tak też się dzieje i.. RKO! Jednak nie ma! Swagger odpycha od siebie Ortona! Zaskoczony Randall prędko odwraca się w stronę rywala i inkasuje Belly to Belly Suplex! A Real American wstaje i od razu doskakuje do narożnika, aby dokonać zmiany z Mizem i tak też się dzieje! Mizanin wskakuje do ringu i od razu aplikuje Snap DDT będącemu na kolanach Ortonowi! The Awesome One prędko wstaje i dokłada jeszcze Knee Drop z naskoku! The Miz zaraz po udanej akcji wyczekuje cierpliwie, aż Randy wstanie. Po upływie kilku sekund The Viper staje na swych dolnych kończynach i inkasuje Dropkick! Miz od razu to wykorzystuje, podnosi oponenta i posyła go Irish Whipem na liny. Randy wraca i... Miz był zbyt pewny siebie. Za wcześnie się schylił chcąc wykonać Flapjack, co wykorzystuje Randy Orton prostując rywala do pionu za sprawą Uppercuta. Miz prostuje się i.. niemożliwe! RKO! Teraz wystarczy tylko przypiąć rywala! 1... Do ringu wbiega Jack Swagger! Pędzi, by przerwać pin, ale... natrafia na Spear od Christiana! 2... i 3! A więc to Christian i Randy Orton zawalczą na Elimination Chamber o pas wagi ciężkiej!

 

Winners: Christian & Randy Orton (08:11)

 

Po walce rozbrzmiewa theme song Ortona. Christian i Randy stają naprzeciw siebie, mierząc siebie nawzajem wzrokiem. Nagle na arenę, bez muzyki wejściowej, biegnie Dolph Ziggler! Zig Zag dla Christiana! Nie! Kanadyjczyk przytrzymuje się lin, a następnie sam aplikuje rywalowi Speara! Captain Charisma uśmiecha się patrząc na zwłoki mistrza, po czym odwraca się w stronę Ortona... RKO! RKO by Orton! Randall od razu po wykonanej akcji zrywa się z maty i patrzy na leżącą dwójkę, po czym wspina się na każdy z narożników zastygając na nich w pozie adonisa. Takim widokiem...

 

... SmackDown schodzi z anteny...

Gość
Ten temat został zamknięty. Brak możliwości dodania odpowiedzi.
  • Polecana zawartość

    • WWE WrestleMania 41
      Spekulacje i dyskusje na temat największego wydarzenia wrestlingowego roku - WrestleManii 41!
        • Dzięki
      • 17 odpowiedzi
    • WWE Royal Rumble 2025
      Spekulacje i dyskusje na temat WWE Royal Rumble 2025!
        • Dzięki
      • 79 odpowiedzi
    • WWE RAW - dyskusje, spoilery, wrażenia
      Zapraszamy do dzielenia się wrażeniami z Monday Night Raw na Netflix!

      W tym wątku użytkownicy forum dyskutują na temat czerwonego brandu od 2010 roku. Pozostaw swoją cegiełkę w temacie, zawierającym 17,9 tyś. odpowiedzi i 2,9 mln wyświetleń. :)
      • 17 922 odpowiedzi
    • New Japan Pro Wrestling - Dyskusja Ogólna
      Miejsce na ogólne dyskusje związane z New Japan Pro Wrestling.
      • 686 odpowiedzi
    • Kobiecy Pro Wrestling
      Ogólne dyskusje na temat pro wrestlingu w wykonaniu płci pięknej.
        • Lubię to
      • 100 odpowiedzi
    • TNA Wrestling - dyskusje, spoilery, wrażenia
      Miejsce w dedykowane ogólnym dyskusjom na temat TNA/Impact Wrestling!

       

      Wczorajszy IMPACT właśnie się ściąga, więc opinia w późniejszym terminie
        • Lubię to
      • 9 350 odpowiedzi
    • AEW Saturday Collision - ogólne dyskusje i komentarze
      Miejsce gdzie możesz podzielić się wrażeniami z programu AEW Dynamtie!
        • Lubię to
      • 146 odpowiedzi
    • AEW Dynamite - dyskusje, spoilery, wrażenia
      Miejsce gdzie możesz podzielić się wrażeniami z programu AEW Dynamtie!
      • 1 172 odpowiedzi
    • WWE SmackDown! - dyskusje, spoilery, wrażenia
      Dziel się wrażeniami z Friday Night SmackDown!
      • 9 513 odpowiedzi
    • WWE NXT - dyskusje, spoilery, wrażenia
      Dziel się wrażeniami z WWE NXT!
      • 4 850 odpowiedzi

  • Najnowsze posty

    • Attitude
      Nazwa gali: WWE NXT #771 Data: 04.02.2025 Federacja: World Wrestling Entertainment Typ: TV-Show Lokalizacja: Orlando, Florida, USA Arena: WWE Performance Center Format: Live Platforma: The CW Komentarz: Booker T, Corey Graves & Vic Joseph Karta: Wyniki: Powiązane tematy: World Wrestling Entertainment - dyskusje ogólne WWE SmackDown! - dyskusje, spoilery, wrażenia WWE RAW - dyskusje, spoilery, wrażenia WWE NXT - dyskusje, spoilery, wrażenia
    • MattDevitto
      Kurczę pieczone Ale teraz zacząłem łączyć kropki.... Za rok gala wiadomo gdzie i dlaczego $$$, więc poczciwy Titus jest idealnym kandydatem na zwycięzcę. Ależ to będzie piękne redemption po małej wpadce kilka lat wcześniej - od zera do bohatera - Amerykanie kochają takie historie Proszę wsiadać do pociągu Titus O'Neil RR winner 2k26!
    • -Raven-
      Rozmawiali wyłącznie po francusku
    • -Raven-
      W zeszłym roku stawiałem na Rudą, ponieważ Aliensowa miała pas już bardzo długo i WM-ka była na papierze dobrym momentem żeby zrzucić z niej złoto, a Linczująca już dawno nie miała pasa, tak więc ułamki wychodziły mi tak a nie inaczej. Mimo to, fajnie się było pomylić w tej kwestii Akurat w tym przypadku uważam podobnie. Stratna ma zbyt krótko tytuł (nie dali jej się jeszcze wykazać), a Flara jest na papierze takim "faworytem", że w ramach "zaskoczenia" powinni ją tutaj podłożyć. Jabłecznikowa zbiera tytuły tak ekspresowo, że jeszcze na spokojnie ma czas żeby w tej kwestii ścignąć starego, tak więc tutaj na spokojnie będzie mogła jobnąc, żeby wypromować nową gwiazdę ze stajni W.        Bardzo dobry ruch z "rozbiciem" tagu Callgirl i Bi-Anki. Jade koszmarnie wypadała na tle Belair. Była sztywna, kanciasta i jej akcje nie wyglądały w ringu płynnie. Baardzo się to rzucało w oczy w kontraście do roboty jaką wykonywała Warkoczowa. Storm wyglądała wyłącznie dobrze kiedy trzeba coś było odwalić siłowo. Wycofanie jej z tagu i scenariusz, że któraś z kumpelek (Bianca lub Naomi) ją wyeliminowała, to samograj i instant materiał na turn i starcie na WM-kę. Niby logika podpowiada Naomi (bo to ona najwięcej zyskała na wyeliminowaniu Koksiary), ale chciałbym zobaczyć zestawienie Montezowej z Siwą na WrestleManii, gdzie Belair by wygrała dzięki Naomi (bo okazało by się, że jednak obie były w zmowie).    
    • HeymanGuy
      Energetyk Saints Flow? Ogólnie uwielbiam Saints Row ale tylko 1 i 2. Od trójki niestety to rownia pochyla na sam dół
×
×
  • Dodaj nową pozycję...