Skocz do zawartości
  • Witaj na forum Attitude

    Dołączenie zajmie Ci mniej niż minutę – a zyskasz znacznie więcej!

    Dostep do bota wrestlingowego AI
    Rozbudowane zabawy quizowe
    Typowanie wyników nadchodzących wydarzeń
    Pełny dostęp do ukrytych działów i treści
    Możliwość pisania i odpowiadania w tematach oraz chacie
    System prywatnych wiadomości
    Zbieranie reputacji i rozwijanie swojego profilu
    Członkostwo w najstarszej polskiej społeczności wrestlingowej (est. 2001)


    Jeżeli masz trudności z zalogowaniem się na swoje konto, to prosimy o kontakt pod adresem mailowym: forum@wrestling.pl

     

WWE Money In The Bank 2013 PPV (zapowiedź,spoilery,dyskusja)


Rekomendowane odpowiedzi


  • Posty:  1 541
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  28.06.2009
  • Status:  Offline
  • Styl:  Klasyczny

Nie widziałem Pre-Show, ale tam wynik był oczywisty. Jestem świeżo po MITB, więc pora coś skrobnąć:

 

SD MITB Ladder Match

Na początek dostaliśmy przyjemny opener. Kilka akcji było naprawdę dobrych, więc ta walka mogła się podobać. Fandango ładnie sobie radził w tej walce, trzeba to docenić. Tutaj niestety nie trafiłem z typem. Swoją drogą, Rhodes też zajebiście harował w tej walce, także to jest kolejne miłe zaskoczenie, choć trochę mniejsze. Interwencja reszty Shield przewidywalna. Nie spodziewałem się tam za to braci Usos. Myślałem, że jak wpadło Shield, to Ambrose ściągnie walizkę, ale się myliłem. Podobał mi się motyw z wspinającym się po Swaggerze Cesaro. Sandow jako zwycięzca? Przez chwile przeszło mi przez głowę, ale nie brałem tego na serio, a tu proszę. Zobaczymy co wydarzy się dalej. W tym gimmicku nie wróżę mu niczego dobrego, więc może WWE zdecyduje się zmienić jego image.

 

Intercontinental Championship

Wynudziłem się przy tej walce. Większość z niej przewinąłem. Axel obronił pas i na dobrą sprawę to byłoby na tyle, jeśli chodzi o tą walkę. Obaj odbębnili swoją walkę i to wszystko na ten temat.

 

Divas Championship

AJ obroniła tytuł. Czy kogoś to dziwi? Ta walka mnie nie porwała. Mimo, że była krótka, to nawet ją zdążyłem przewinąć, a to coś znaczy.

 

Ryback vs Jericho

Dla mnie tej walki mogłoby w ogóle nie być. Biedny potwór, jakim jest Ryback był ostatnio gnębiony przez Jericho, żeby teraz wygrać schoolboy'em? "Logika" WWE czasami mnie załamuje. Kolejna przewinięta walka, w której nie było nic, co mogłoby choć na chwilę sprawić, że się nią zaciekawię. Nawet Jericho w tym nie pomógł.

 

World Heavyweight Championship

Jedna z walk, na którą czekałem i się nie zawiodłem, za wyjątkiem końcówki. Pierwsze nieporozumienie, czy jakby to nazwać pomiędzy Zigglerem, a AJ dostaliśmy teraz. W najmniej odpowiednim dla Zigglera momencie. Wracając do walki, to obaj wrestlerzy dali radę, przez co ta walka wyglądała naprawdę solidnie. Nie wiem, czy macie podobnie odczucia, ale strasznie irytuje mnie to w jaki sposób kończą się w ostatnim czasie walki o ten tytuł. Najpierw ta cała kontuzja Zigglera, a teraz DQ... W walce, która pod względem jakości zupełnie na to nie zasłużyła. Raz jeszcze: Bardzo dobra walka z kijowym zakończeniem.

 

WWE Championship

Gdy zobaczyłem promo następnej walki, którą miało być starcie Ceny z Henrym, to się wkurzyłem. Kolejny powód do shejtowania WWE za to, co wyprawiają. Może zacznę w ten sposób: Kiedy nie chcemy Ceny w walce wieczoru - dostajemy go. A kiedy wypada (z kilku powodów), żeby walka z jego udziałem (szczególnie o WWE Title) była main eventem, to nie dostajemy tego. Samo starcie mnie nie porwało. Nie było aż tak słabe, no ale Cena i Henry w jednym ringu? To nie mogło się udać. Zdecydowanie ta walka była za wolna. Może wymagam za dużo, ale sorry - to jest match o najważniejszy tytuł w federacji. Spodziewałem się tego, że skoro Cenie nie udało się wynieść Henryka na RAW, to tutaj mu się uda. No bo przecież wcześniej to mu się udawało. Wychodzi na to, że albo Cena stracił siłę lub Henry przytył jeszcze bardziej. :roll:

 

All-Stars MITB Ladder Match

Walka, na którą czekałem najbardziej. Większość wrestlerów w tej walce miała swoje momentum. Sheamus (akurat tego dobrze nie wspominam), Bryan, RVD. Punk i Orton trochę mniej. Wrażenia po tej walce? Spodziewałem się po niej trochę więcej. Śmiem twierdzić, że walka o niebieską walizkę była lepsza, bardziej żywsza. Spodziewałem się interwencji z zewnątrz, ale nie Axela, a Lesnara. Potem zjawił się Heyman, który mocno namieszał swoim zachowaniem. Przynajmniej teraz będzie wszystko jasne w feudzie Punka z Lesnarem. RVD i Frog Splash z drabiny na pewno na plus. Fajnie było zobaczyć, że to Sheamus łamie drabinę, a nie robi tego za pomocą kogoś. Zwycięstwo Ortona przewidziałem, ale to nie było zbyt trudne. Zbyt wiele moczył na tygodniówkach. W pewnym momencie, już na koniec tej walki denerwowałem się, że tak długo zwleka ze ściągnięciem walizki, ale udało się. RKO na RVD chwilę przed było efektowne.

 

Podsumowanie: Zaliczam MITB do udanego PPV. Były trzy walki, które jak dla mnie mogłyby się wcale nie odbyć. Walka Ceny z Henrym jako-tako ujdzie. Pozostałe trzy walki na odpowiednim poziomie. Sytuacja przed SummerSlam jest już jaśniejsza. Orton z walizką sygnalizuje heel turn. Pewnie wkrótce dostanie program z Ceną. Mimo tego, że widzieliśmy tą dwójkę wiele razy w ringu, to i tak cieszę się, że dojdzie (mam nadzieję, że tak będzie) do feudu dwóch gwiazd. Punk pofeuduje z Lesnarem i Heymanem. Swoje trzy grosze pewnie wtrąci także Axel. Nie rozumiem tylko tego, że syn Mr. Perfecta zaatakował Bryana. Stało się tak chyba tylko dlatego, żeby Punk mógł posłać go do spania. O "Sandale" napisałem powyżej, więc to tyle. Na koniec trzy walki, które najbardziej się mi podobały:

 

1. SmackDown MITB Ladder Match

2. World Heavyweight Championship

3. All-Stars MITB Ladder Match

  • Odpowiedzi 266
  • Dodano
  • Ostatniej odpowiedzi

Top użytkownicy w tym temacie

  • TheVillain

    17

  • TakerFanKrk

    12

  • Qba5000

    12

  • Croos

    12

Top użytkownicy w tym temacie


  • Posty:  252
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  02.06.2012
  • Status:  Offline
  • Styl:  Klasyczny

Odniosę się do samego zwycięstwa Damiana. Myślę, że ta dominacja Rhodesa podczas SD! MITB Ladder Matchu może świadczyć o feudzie obu panów o ową walizkę i wcale nie jest powiedziane, że Rhodes tą walizkę utrzyma. Przecież była już taka sytuacja, gdy Ken Anderson wygrał walizkę, ale wcale nie doszło do jej cashigu. Wiem, że wtedy Ken miał kontuzję (tzn. chyba) ale lepiej by było dla Sandowa, gdyby najpierw zdobył jakiś pas Mid-Cardowy, bo tak jak wspominał Jack Doomsday, to by był pierwszy tytuł Damiena w WWE i od razu WH Title. Ba nawet dla mnie, to Rhodes jest lepszym materiałem na mistrza i uważam, że bardziej należy mu się walizka niż Damienowi, dlatego jeśli WWE zdecyduje się na feud Rhodes - Sandow z walizką w tle, to Rhodes powinien mu ją odebrać.
Czy zastanawiałeś się kiedyś jak to jest móc zobaczyć własną postać w kwadratowym pierścieniu?! NXT Ci to oferuję... Nie czekaj i zapisz swoją postać do rosteru SWF!

  • Posty:  4 959
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  18.07.2010
  • Status:  Offline
  • Urządzenie:  Windows
  • Styl:  Jasny

Obejrzałem live. Ma to swoje spore wady, jak brak możliwości przewijania. Jakbym nie oglądał z bratem[można się chociaż pośmiać z gali], to nie wiem, czy bym wytrzymał do końca. Nawet nie chciałem siedzieć do 5, ale WWE zepsuło mi plany, o czym później :P

 

-WHC MITB- Było parę ciekawych rzeczy, jak współpraca Cesaro ze Swaggerem czy akcje Fandango. No dobra, Dean też coś zrobił, ale wyszło mu za 2 razem, co w tej sytuacji wyszło głupio. Świetnie wypadł Rhodes. Jednak kiedy wcześniej pokazali na sekundę Sandowa kierującego się za stół komentatorski, już wiedziałem jak się to skończy. Jedyna opcja, która by mnie zadowoliła, to ta opisywana przez niektórych przemiana Sandowa w stylu HHHa.

 

-IC Title- Wyrzucenie Heymana przez Miza? Oni chcą żeby dostał reakcję jak na face'a przystało? :D Potem jak Miz wlazł na narożnik, rzucili mi się w oczy fani pokazujący mu środkowe palce :D Na chwilę się uśmiechnąłem, a potem było tylko "kończcie już...". Bo i tak wiedzieliśmy, kto wygra.

 

-Divas Title- Krótko, bez niczego specjalnego. Gorzej niż na Payback. Nic z tej walki nie pamiętam.

 

-Jericho vs Ryback- Dało się obejrzeć bez ziewnięcia. Choć końcówka pozostawia niesmak. Wielki monster heel ciągle przegrywa na PPV, a kiedy już zgarnia zwycięstwo, to przez takie siłowe przytrzymanie zamiast normalnie finisherem. A jeszcze niedawno cisnął Cenę.

 

-WHC- Ziggler jak zwykle ładnie się pokazał. I zgarnął spory cheer. Ale ten koniec... Rozumiem że chcą poczekać do SummerSlam ze zmianą pasa, ale wtrącenie się AJ perfidnie na oczach sędziego? Mogli to inaczej wymyśleć.

 

-WWEC...- Myślałem sobie, że poczekam na czerwony MITB i pójdę spać, olewając Cenę. I pierwszy raz jestem zawiedziony, że Jasiek nie był w ME :twisted: Kwejk, Chamsko, Steam... Czego to ja nie oglądałem, żeby nie zasnąć przed walizką. Co jakiś czas zerkałem na walkę, by zobaczyć "still kicks out at 2". Po walce oczywiście były replaye. Mało powtórek, a wystarczyły by móc powiedzieć "widziałem to starcie".

 

-WWEC MITB- Tu było całkiem fajnie. Nie spodziewałem się jakichś kosmicznych spotów, ale taki splash RVD z drabiny czy lot Sheamusa na drabinę a'la Sin Cara były OK. A, Bryana nadal upatruję jako przeciwnika Ceny. Z Axelem sobie poradzi na którymś RAW. Curtis tam był, by pomóc Punkowi i zrzuciłby każdego innego, kto miał niemal pewne zwycięstwo. To było po to, by potem Heyman mógł zrobić co zrobił. Nie było Lesnara, ale też OK. Całość wygrywa Orton. Tym bardziej liczę na Bryan-Cena z triumfem pierwszego. Niech pochodzi chwilę z pasem, aż Viper zakończy mu run. Nie chcę oglądać Cena/Orton po raz kolejny.

Edytowane przez aRo

...bo jeden Straight Edge na forum to zdecydowanie za mało.

Typer WWE 2018 - 3 miejsce

Typer NXT 2018 - 1 miejsce

105504318959183a35d96e9.jpg


  • Posty:  3 945
  • Reputacja:   1 262
  • Dołączył:  22.12.2009
  • Status:  Offline
  • Urządzenie:  Windows
  • Styl:  Ciemny

Seth Rollins & Roman Reigns © vs. The Usos – rzadko oglądam pre-showy, ale cieszę się, że tym razem akurat rzuciłem na niego okiem. Bardzo przyjemna walka i na pewno najlepsza z wszystkich, które widziałem na pre-showach. Inne były krótkie, wolne, robione na siłę, a tu dostaliśmy naprawdę dobry match ze sporą dawką emocji. Oczywiście można mówić, że Usos mieli tyle samo szans na pasy co reprezentacja Polski w piłce nożnej na mistrzostwo świata, ale kilka razy zwątpiłem w wygraną The Shield, a o czymś to świadczy. Podobało mi się to, że oba teamy zabookowano równo, każdy miał swoje pięć minut, a gdy Shield robiło jakąś heelową zagrywkę, to za jakiś czas odpłacali się tym samym rywale. Na plus zapamiętałem powerbomb z narożnika, który wyglądał kozacko. Do tego doszła świetna publika i walka mogła się podobać. The Shield obronili pasy, ale Usos niewiele tracą na tej przegranej. WWE ma oczy i uszy, więc na pewno widzi, że chłopaki mają potencjał, szczególnie ringowy, co dzisiaj udowodnili. Pojawiły się nawet chanty 'This is awesome'.

 

WHC Money in the Bank Ladder Match – było dobrze, ale czuję pewien niedosyt. Nie wiem czy jest on spowodowany samą walką czy wynikiem. Walka była ok, było sporo chaosu, ale w pozytywnym znaczeniu. Dużo się działo, co chwilę ktoś wpadał na ring itd. To wszystko widzieliśmy. Podobało mi się wykorzystanie teamów, bo to było główną siłą tej walki. Każdy się pokazał, było kilka nowych motywów: Barrett używający stopnia od drabiny, Cesaro stojący na Jacku czy Ambrose próbujący ściągnąć walizkę z drabiny. Największym atutem tej walki był jednak zwycięzca, a w zasadzie kto nim będzie. Faworyta nie było, każdy miał jakieś szanse, ale miałem nadzieję, że wynik będzie inny. Cody byłby ok, już zasługiwał na taką szansę rok, dwa temu, a teraz spokojnie mógłby spróbować swoich sił wyżej. Końcówka to ogromne zaskoczenie. Sandowa wogóle nie brałem pod uwagę, bo miałem nadzieję, że pozostanie w midcardzie. Zobaczymy jak to WWE rozwiąże, ale ciężko mi sobie wyobraźić Sandowa z pasem WHC. Cody natomiast przeszedł faceturn, atakowany przez The Shield, a później zaatakowany w końcówce przez Sandowa w wiadomy sposób. Czekam na rozwój sytuacji.

 

+ Tribute Vickie musiał wyglądać tak, a nie inaczej. :twisted:

 

Curtis Axel © vs. The Miz – nic specjalnego. Walka z kategorii tych o których wszyscy zapomną kilka dni po gali. Jedyny moment warty odnotowania to wyrzucenie Heymana na backstage, reszta to mocna średniawka. Końcówka totalnie nieprzygotowana, walnęli finishera i to tyle. Większych emocji nie było, bo faworyt był znany. Ciężko było uwierzyć, że Miz ponownie zostanie mistrzem.Teraz potrzebny jest nowy pretendent, bo nie chcę już oglądać tej dwójki razem w ringu. Swoją drogą ostatnio dostaliśmy zwolnienie Morgana z TNA i pojawiło się wiele głosów, że ma dołączyć do WWE, a tak naprawdę to jeden Morgan jest już w tej federacji. Curtis Axel ma podobną budowę i wygląd do Matta, więc nie wiem czy tak bardzo WWE potrzebuje byłego zawodnika TNA. Do tego wiemy jak Vince'owi ciężko inwestować w byłe postacie z federacji Dixie. Wątpliwe by Morgan dostał jakiś większy push niż obecnie Axel w którego WWE mimo wszystko inwestuje.

 

+ Świetne promo Summerslam :-)

 

AJ Lee © vs. Kaitlyn – walki z Payback nie dały rady przebić, ale jak na divy to i tak było dobrze. AJ pozostała mistrzynią, tylko pytanie kto teraz po Kaitlyn pójdzie po pas. Ciężko w tej chwili wybrać jakiś typ, bo dywizja kobiet została zmiażdżona przez te dwie panie. Dosłownie reszta praktycznie nie istnieje.

 

Chris Jericho vs. Ryback – Y2J po prostu nie mógł tego wygrać i czekałem jak WWE rozwiąże zakończenie tego starcia. Zabrakło mi tu jakiegoś błysku, normalny match. Z Rybacka ostatnio robią Crybacka, więc taka wygrana nie dziwi. Jericho musiał tu jobbbnąć, bo inaczej postać wędkarza nie miała by większego sensu. Liczę na to, że bookerzy odświeżą postać Rybacka, bo chciałbym znowu oglądać kolesia, który krzyczy feed me more, a nie boi się wejść do ringu. Czas na jakieś zmiany. Wygrał to ważne, ale jego postać musi ruszyć znowu do przodu. Jericho natomiast gdy trzeba się komuś podłożyć jest na miejscu, więc nic się nie zmieniło w tej sprawie. Publika i tak na niego reaguje, więc on nic na tym nie traci. Oczywiście czasem mógłby coś wygrać, ale widać godzi się na ciągłe promowanie innych.

 

Alberto Del Rio © vs. Dolph Ziggler – fajna, dynamiczna walka z dość dziwnym zakończeniem. Rozumiem, że AJ jest 'crazy', ale bez przesady. Gdyby jeszcze sędzia stał chociaż tyłem, a nie przodem do akcji. Naciągane to wszystko mocno, ale można przymknąć na to oko. Dolph dużo nie stracił na tej przegranej i w końcu musi zacząć iść na szczyt solo. Bez Vickie, bez AJ itd. Czas, żeby WWE nie wiązało go z nikim. Dało mu wolną rękę. Mam nadzieję, że to koniec miłosnych historii AJ, bo w rok można by o tym napisać książkę. Del Rio broni pas, ale walizka czeka, więc w każdej chwili może stracić złoto. Plusem okazała się też publika, ale to nic dziwnego, że cheerowała Zigglera.

 

John Cena © vs. Mark Henry – dzięki Mark za chwilę rozrywki, ale w starciu z Jaśkiem masz zerowe szanse. Cena jak to Cena dostawał pół walki, ledwo żył i wygrał. Nic nowego. Zaskoczył mnie tylko fakt, że John nie wygrał przez AA, bo cały czas podkreślano, że nie może podnieść Marka. Gdy już to się udało, Henryk dał radę przerwać pin. To co stało się później to większy dramat niż przegrana przez AA. Henry klepiący po STFU to jakaś popierdółka, a nie heel. Szkoda, że tak to musi wyglądać, bo Cena mógł wygrać po jakimś dq Henryka. Niestety Henry był tylko chwilowym przystankiem, a Cena czeka na kolejnych rywali. Zobaczymy kto zgarnie walizkę.

 

WWE Championship Money in the Bank All-Stars Match – Orton z walizką to dobry wybór, bo Randy dawno nie kręcił się wokół pasa. Oprócz niego murowanym faworytem był Bryan, który jednak został pozbawiony szans na wygraną przez Axela. Sytuacja na linii Punk-Heyman bardzo fajnie zbudowana, od razu coś śmierdziało jakimś kantem ze strony Paula. Poza tym działo się naprawdę sporo. Walka miała trzech bohaterów: RVD, który zrobił swoje, Daniel, który szalał po ringu jak zawsze no i oczywiście zwycięzca, czyli RKO. Bardzo dobra walka z dużymi emocjami i świetną publiką. RKO idzie po złoto. Dwie walizki, mnóstwo rozwiązań, czekam na najbliższe tygodniówki. ;)

 

 


  • Posty:  3 459
  • Reputacja:   1
  • Dołączył:  09.12.2010
  • Status:  Offline
  • Styl:  Klasyczny

Mid-Card MITB: Tutaj tylko początek walki przespałem i w którym dokładnie momencie się obudziłem, to tego nie pamiętam... Z akcji jakie padły w tym starciu, zapamiętałem: Avalancha Rolling Powerbomb w wykonaniu Fandango, co się mnie bardzo spodobało i ten Bull Hammer od Barretta na szczycie drabiny :? Oraz dwa spoty: Dean stojący na drabinie oraz Swaggi noszący Antka na swoich barkach w stylu Batisty i Rey'a.... Walka podobała się mi, a co do rezultatu to jestem pozytywnie zaskoczony, co mnie cieszy, ponieważ nie spodziewałem się wygranej Damiana, ale końcem końców i tak pozostaję przy tym, co wcześniej mówiłem... Czyli jeden drugiemu przeszkodzi podczas cashowania walizki, co doprowadzi do mini-feudu pomiędzy nimi.

 

For IC: Średnio się mnie podobał ten pojedynek. Nie był zły, a tylko niektóre motywy jak: like a Eddie Guerrero, czy też wywalenie Heymana z areny, kompletnie mi nie pasowały. Poza tym mało co, aczkolwiek nic nie pamiętam z tej walki. Miz odbębniony, a ten atak Curtis na Bryana podczas MITB może nam zwiastować kolejnego pretendenta do tego mistrzostwa.

 

Cryback vs Y2J: Tutaj też z akcji pomiędzy wrestlerami mało co pamiętam, ale mam coś do powiedzenia... Ryback miał niby zniszczyć Chrisa i odesłać go na krótką przerwę, którą ten przeznaczyłby na koncerty z Fozzy, a jednak tego nie zrobił i zabookowali go na kompletną pizdę. Z topowego destroyea kreatywni zrobili pizdę... I kij w to. Wolę Langstona.

 

...Wkurwiłem się, gdy Jaśko poddał Marka, ale to było pewne...

 

All Star MITB: Najbardziej oczekiwana przeze mnie walka z karty tegorocznego Money In The Bank i co o niej powiem? A no powiem, że się nie zawiodłem. Zwycięzca również na plus, ale nie, nie był niespodzianką, bo to właśnie na niego chciałem postawić, ale przemyślałem sobie pewną rzecz, która brzmiała następująco ''Nie, WWE nie będzie chciało nas drugi raz zaskoczyć'' i postawiłem na tego, który był najbardziej promowany, czyli Bryan. Ogółem mówiąc obydwa MITB mecze wygrali ci, którzy w ostatnim czasie przejebali mini-feudy... Orton z Bryanem a Damian z Rudym... Co do akcji, to mocno zaimponował mi RVD, który uderzył w drabinę, gdy Rudy na niej stał :twisted: , Punk z Failling Knee Dropem z użyciem drabiny również na Rudym i rozjebanie Rudym jednej z drabin... Głupi rudzielec, ale miałem frajdę, gdy cierpiał! :twisted: Fajnie pociągnęli konflikt pomiędzy Heymanem a Punkiem, a ten atak Axela na Daniela pewno będzie zwiastował nam następnego pretendenta do jego mistrzostwa i w sumie chciałbym zobaczyć długą i z dobrym bookingiem walkę pomiędzy tymi dwoma zawodnikami.


  • Posty:  145
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  03.02.2013
  • Status:  Offline
  • Styl:  Klasyczny

A, Bryana nadal upatruję jako przeciwnika Ceny. Z Axelem sobie poradzi na którymś RAW. Curtis tam był, by pomóc Punkowi i zrzuciłby każdego innego, kto miał niemal pewne zwycięstwo. To było po to, by potem Heyman mógł zrobić co zrobił.

 

Jak miło znaleźć kogoś kto myśli tak jak ja. Całą twoją wypowiedź wyjąłeś mi z głowy. Ja również nie upatruje pojednyku Bryana z Axelem, gdyż Dragon przez to porządnie by się cofnął i szkoda by było jego obecnej pozycji.Daniel leci na Cene, wszyscy chcą to zobaczyć.


  • Posty:  1 623
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  30.05.2009
  • Status:  Offline
  • Styl:  Klasyczny

World Heavyweight Championship Contract Money in the Bank Ladder Match

Wade Barrett vs. Dean Ambrose vs. Damien Sandow vs. Cody Rhodes vs. Jack Swagger vs. Antonio Cesaro vs. Fandango

Już na sam początek dostajemy Money in the Bank Match, co według mnie było dobrym wyborem, jako opener zrobił swoje. Walka oglądało się fajnie, w dodatku podobały mi się spoty z Ambrosem ( to jak podciągnął się na drabine, aby zostać zrzuconym lub pod koniec walki jak z drabiny spadł poza ring na rywali ). Jeśli chodzi o zwycięzce to nigdy bym nie postawił akuat na niego. W tej walce był praktycznie niewidoczny i na końcu pojawił się nie wiadomo skąd i wygrał. Ogólnie była to dobra walka.

Ocena : ****

 

Intercontinental Championship Match

Curtis Axel (Champion) w/ Paul Heyman vs. The Miz

Jedyne co z tej walki zapamiętałem to to, że Miz oszukał sędziego, który wyrzucił niewinnego Heyman'a. Takto wiało nudą, na szczęście nie było to długie.

Ocena : ** i 1/4 *

 

Divas Championship Match

AJ Lee (Champion) w/ Big E Langston vs. Kaitlyn w/ Layla

Ostatnio doszły mnie słuchy, że obie panie wykręciły bardzo dobry pojedynek/ Niestety na tej walce troche się zawiodłem. Spodziewałem się dobrego widowiska, a niestety mało się działo. Podobał mi się finish walki, a w szczególności submission w wykonaniu AJ Lee. Wyglądało to bardzo fajnie.

Ocena : ** i 1/2

 

Chris Jericho vs. Ryback

Gdy zobaczyłem Y2J pomyślałem sobie, że czeka mnie dobra walka ... i wtedy wszedł Ryback. Walka od samego początku do samego końca miała wolne tempo, nic ciekawego się nie działo w ringu i w dodatku Ryback wygrywa w głupi sposób. Nie warto oglądać.

Ocena : **

 

World Heavyweight Championship Match

Alberto Del Rio (Champion) vs. Dolph Ziggler

W porównaniu z poprzednimi walkami ten pojedynek był dobry. Nie spodziewałem się tylu kick outów po takich akcjach, ale to wyszło tylko na plus, bo dzięki temu były większe emocje pod koniec walki. Pojawienie się AJ mnie troszke zdziwiło, ale przez to pewne było, że będzie miała jakiś wkład w rozstrzygnięcie walki. Niestety nie wyszło to chyba tak jak sobie wyobrażała.

Ocena : *** i 1/2 *

 

WWE Championship Match

John Cena (Champion) vs. Mark Henry

Dlaczego każda walka Jaśka musi wyglądać dokładnie tak samo? Zawsze na początku jest obijany, aby chwile później wywrócić swojego rywala i wykonać mu you can't see me, a po tym mamy dominacje Jaśka i jeśli nie uda mu się wygrać po pierwszym finisherze to wygra przez submission. Jeśli nie licząc tego to walka nawet mi zleciała i nie będę się zbytnio czepiał.

Ocena : ** i 1/2 *

 

Money in the Bank All-Stars Match

Rob Van Dam vs. CM Punk vs. Daniel Bryan vs. Randy Orton vs. Sheamus vs. Christian

Walka godna ME. Mimo tego, że rozkręcała się dość wolno to jednak później było znacznie lepiej. Zdziwiła mnie sytuacja z Heyman'em, gdy wszedł i zaczął opierdzielać Curtisa, a później zaatakował CM Punka. Jednak największym zdziwieniem było dla mnie mała ilość tauntów RVD, jak na jego standardy to było bardzo mało ( chyba tylko 2 i 1/3 :D ). Z dobrej strony pokazał się tu Daniel Bryan i myślałem, że dadzą mu wygrać. Jednak walizkę zgarnął Randy Orton, jeśli to oznacza, że będzie heel turn to ok.

Ocena : *** i 3/4 *

1 miejsce w typerze TNA w 2011 r

 

http://total-nonstop-action.blogspot.com/ --> najlepszy blog o TNA

 

Fan wrestlingu od 25.02.2005r

 

Reprezentant TNA Originals


  • Posty:  2 331
  • Reputacja:   61
  • Dołączył:  02.07.2013
  • Status:  Offline
  • Urządzenie:  Android
  • Styl:  UW

Mid-Card MITB:

 

Co do akcji, to mocno zaimponował mi RVD, który uderzył w drabinę, gdy Rudy na niej stał :twisted: , Punk z Failling Knee Dropem z użyciem drabiny również na Rudym i rozjebanie Rudym jednej z drabin... Głupi rudzielec, ale miałem frajdę, gdy cierpiał! :twisted:

 

czy jest ktos taki, co nie był zadowolony z takiego widoku? :P

163870508457e2d890447a3.jpg


  • Posty:  2 885
  • Reputacja:   1
  • Dołączył:  24.05.2008
  • Status:  Offline
  • Styl:  Klasyczny

1. WHC Contract Ladder Match

 

Naprawdę zdziwił mnie wybór tej walki na openera. Zamiast spodziewanego Ryback vs Jericho czy Div, na otwarcie dostaliśmy najciekawiej zapowiadającą się walkę. Mimo iż Rhodes przegrał (stawiałem na niego w typerze) to wybór Sandowa na zwycięzcę bardzo satysfakcjonuje a jednocześnie niepokoi. Jak ktoś wcześniej napisał, bardzo prawdopodobna może być sytuacja gdzie Cody przerywa Sandowowi realizację walizki (np przez DQ) i zamiast Damiena z pasem, dostaniemy program z byłym partnerem o "pietruszkę". Mimo wszystko na chwilę obecną Sandow jako nowy Mr MITB w zupełności mnie satysfakcjonuje (grunt że nie wygrał Barrett którego nie trawię).

 

Nie wiem czemu miało służyć to promo Maddoxa z tym dziękowaniem Vickie za dotychczasową pracę, przecież mogli to zrobić dziś na tygodniówce- mimo wszystko wynudziłem się słuchając nowego GM-a RAW

 

2. IC Title Match

 

Niezła walka, ale najbardziej zapamiętam oszustwo Miza w stylu Eddiego Guerrero po którym sędzia usunął Heymana z areny. Mimo wszystko zwycięzca nie budził wątpliwości.

 

3. Divas Title Match

 

Mimo że ich feud był całkiem znośny, to walkę Div przewinąłem dopiero na samą końcówkę (liczyłem po cichu na heel turn Layli). Feud z Kaitlyn najprawdopodobniej już jest zakończony, więc kto teraz? Layla?

 

4.Ryback vs Jericho

 

Mimo że pojedynek mi się podobał to jednak zawiodła końcówka. Z racji tego że Y2J nie jest zapowiedziany na dzisiejsze RAW to spodziewałem się (jak większość) jego zniszczenia. A tutaj tylko przypięcie i tyle? Nawet żadnego ataku czy Shell Shocked po walce? No chyba że jednak Jericho pojawi się dzisiaj na RAW tylko by zostać wyniesionym na noszach z areny??

 

5. WHC

 

Tutaj byłem pewny że Del Rio zachowa pas (jak pisałem wcześniej: taka żonglerka tytułem nie służyła by mu dobrze) ale atak AJ też mnie zaskoczył-negatywnie. Jak gdyby nigdy nic Pchełka wali Alberto w łeb a potem przeprasza? Mogli chociaż to zrobić jakoś bardziej konkretnie, ale nie ulega wątpliwości że zabookowano to tylko dlatego by ich jakoś od siebie odłączyć (choć szczerze: bardziej liczyłem na spięcia z Langstonem)

 

6. WWE Championship

 

Tutaj także jak w wypadku Div przewinąłem na samą końcówkę. Wiadomo: nie da się wykończyć Marka finisherem, to trzeba zapiąć submissiona. Szkoda że Henry przegrał (bo jak widzieliśmy po wydarzeniach z walki wieczoru WWE chyba nie planuje walki Ceny z Bryanem na SummerSlam), można było mu dać pas chociaż na jeden miesiąc w podzięce za lata kariery. No chyba że planują rewanż na SummerSlam, wygraną Marka i natychmiastową stratę na rzecz nowego Mr MITB (mimo że Henry by się nic nie nacieszył za długo, to jednak powiększono by mu statystykę o ten upragniony WWE Title)

 

7. WWE Title Contract Ladder Match

 

Czekałem na tą walkę w drugiej kolejności po niebieskim Ladderze, głównie ze względu na powrót RVD-ego. Muszę szczerze przyznać że Rob pokazał że nadal jest w dobrej formie i nie miałbym nic przeciw gdyby dostał jeszcze jeden title run z WWE Title oraz występ w kilku dobrych storylinach. Powiem także że zdziwiony byłem atakiem Axela na Bryana, bardziej wyobrażałem sobie Daniela w feudzie z Ceną ale po przemyśleniu stwierdziłem że mogą dać nam niezły program (o poziom ringowy nie musimy się martwić) a potem po feudzie z Axelem Bryan może polecieć po najważniejsze złoto. Także feud Heymana z Punkiem oficjalnie się rozpoczął na PPV- jestem pewny że dziś na RAW Heyman wygłosi promo w którym przyzna się wreszcie do wynajęcia Lesnara. Orton jako Mr MITB? Mam mieszane uczucia... Wolałem bardziej od niego i Sheamusa pozostałych zawodników (obojętne by mi było który by wygrał) ale jesli walizka ma mu pomóc w heel turnie, to jestem jak najbardziej za.


  • Posty:  4 432
  • Reputacja:   2
  • Dołączył:  02.04.2012
  • Status:  Offline
  • Styl:  Klasyczny

Vickie przy stołku. Pozwalają jej kręcić się wokół federacji, więc o co ten lament? :lol:

 

Kickoff - Tag Team Championship: The Usos vs Seth Rollins & Roman Reigns ©

Obrona tytułu była wiadoma. Mimo tego pojedynek był solidnym, drużynowym starciem. Rozkręcił się na całego pod koniec, ale ja od samego początku byłem z niego zadowolony. Muszą nam więcej serwować braci, bo potrafią w ringu sporo.

 

Ocena: 3/5

 

Pierwsza walka - SmackDown! Money in The Bank Ladder match

Jedna z bardziej oczekiwanych walk. Znowu walizka Smack'a otwiera galę. Przychodziły mi również inne schematy do głowy nie związane (a może i potem tak) z walizką. Sandow odsuwa się od Rhodes'a lub odwrotnie. Konflikt między podopiecznymi Zeb'a. Swoją drogą dawno nie sluchałem jego proma i teraz osłuchałem cały. :) Sandow zgarnia złoto. Jak, tak teraz patrze to go odsunęli trochę od pierwszego planu. Spycha Cody'iego i rzeczywiście możemy coś z tego mieć. Jeszcze ta gadka komentatorów, że to był największy moment kariery Sandow'a. Możemy mieć rzadki przypadek, że zwycięstwo zmieni Heel'a w Face'a, bo w tym konflikcie to raczej Damien byłby pozytywny. Oby tylko Rhodes znowu nie był psycho - dziwakiem, jak z tą maską. :? Walka ciekawa. Mieliśmy sporo akcji z wysoka, trochę zwinności Dean'a i nawet konfrontację Usos z pozostałą dwójką Shield.

 

Ocena: 4/5

 

Przemowa Brad'a Maddox'a

Dali pogadać nowemu GM'owi. Vickie ma parę fanek. Parę, bo większość skandowała "zwolnili ciebie". :twisted: Wiedziałem, że Brad nie mówi tego szczerze i jeszcze to ośmieszające wideo. Padłem jak pokazali ją jedzącą hamburger'a z tą muzyczką w tle. :lol:

 

Druga walka - Intercontinental Championship: The Miz vs Curtis Axel ©

Niestety wciąż Curtis to tchórzofretka. :/ Cała walkę dominuje Miz, a po pozbyciu się Heyman'a Axel dostaje zawału. Nowy Finisher? Nigdy nie lubiłem tego pomysłu, że zwykły Neckbraker jest akcją kończącą champion'a. Teraz tym razem przodem. Wygląda lepiej, ale to wciąż Neckbreaker. :roll: Ringowo pojedynek miał dobre momenty. Podcięcie rywala przez Miz'a i upadek wyglądały przekonywującą.

 

Ocena: 3-/5

 

Trzecia walka - Diva's Championship: AJ © vs Kaitlyn

Nie porwał mnie ten pojedynek. Na poprzednim PPV było lepiej. Teraz pewnie Layla pójdzie mścić psiapsiółkę.

 

Ocena: 2+/5

 

Czwarta walka - Chris Jericho vs Ryback

Wygrana Ryback'a była bardziej prawdopodobna. Szkoda, bo na PPV od powrotu jobbuje. Był to najgorszy pojedynek z Chris'em od jego powrotu. Po walce Div przygasłem, ale tutaj prawie chrapałem.

 

Ocena: 2/5

 

Piąta walka - World Heavyweight Championship: Dolph Ziggler vs Alberto Del Rio ©

Chciałem, aby Dolph odebrał pas i w końcu potrzymał go trochę. Niezły pojedynek. Dużo Kick - out'ów, ale mnie to nie przeszkadzało. Wciągnęła mnie walka z uwagi, że dopingowałem Ziggler'a. Końcówka zupełnie zaskakująca. Zhejtowałem niesamowicie ten pomysł, ale po chwili ochłonąłem. Może wyjść z tego coś fajnego. Jeśli dostaniemy coś ciekawego to jeszcze przeboleje tego Meksykanina z pasem. :roll: Na plus publika, która cały czas stała murem za pretendentem. "You screwed Ziggler!" :twisted:

 

Ocena: 3/5

 

Szósta walka - WWE Championship: Mark Henry vs John Cena ©

Bałem się usypiacza. Cena był pewny wygranej. Emocje dopiero pod koniec. Znowu Obijanie bohatera, który... poddaje Mark'a?! Po 15 - minutowym obrywaniu i dwóch WSM'ach? Nie, no kur**a... . :?

 

Ocena: 2/5

 

Siódma walka - RAW All Stars Money in the Bank Ladder match

RVD jako pierwszy. Nie było jakiejś mega wrzawy, ale pop otrzymał spory. Bryan był dla mnie nr. 1 do wygranej, ale po tych wszystkich wydarzeniach mój pogląd na to starcie zmienił się całkowicie. Sheamus od razu odpadł. RVD również. Orton stał się wiarygodny. Christian? Był z tyłu. Sandow też był z tyłu. ;) Skład był na pięciogwiazdkowy, ringowo pojedynek i takiego oczekiwałem. Bardzo dużą dominację miał Sheamus, który okładał każdego przez pół walki. Potem już nieco się wyrównało. Punk przygniótł Rudego drabiną, a i Christian sobie Spear zrobił i przez parę minut powalczył z RVD. Bryan totalnie rozwalił. :D Heyman zdradza w końcu Punk'a. Sporo krwi u Brooks'a i przez moment przyznam, że było ostrzej. Orton nie zrobił tutaj za wiele, ale dawno nie miał shot'a. Stał się dla mnie jednym z faworytów po ostatnim SmackDown i widać, że przeczucie przeczucie mnie nie oszukało.

 

Ocena: 4+/5

 

"+"

- bardzo dobre obie walki MiTB

- przyzwoite Kickoff, WHC

- zakończenie walki o WHC

- segment z Braddox'em

- zdrada Heyman'a

- zwycięstwo Orton'a i Sandow'a ( jesli wyniknie z nich dobry scenariusz)

 

"-"

- nudne starcie Ryback'a z Jericho i o pas WWE

- Diva'y nieźle, ale poniżej oczekiwań

- znowu słabo wypadł Curtis w pojedynku z Miz'em

 

Po raz Kolejny MiTB wypadło dobrze i pewnie będzie wśród lepszych gal w roku. Wiele zdarzeń, które mają ogromny potencjał na zapoczątkowanie bardo ciekawych scenariuszy.

 

Ocena ogólna: 3-/5

Typerowa zabawa:

I miejsce - Liga Mistrzów 2015/2016

III miejsce (Ex æquo z użytkownikiem filomatrix) - Euro 2016

III miejsce - Euro 2012

6476255635741dfcc53660.jpg


  • Posty:  1 867
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  26.03.2008
  • Status:  Offline
  • Styl:  Klasyczny

można było mu dać pas chociaż na jeden miesiąc w podzięce za lata kariery.

 

Muszę szczerze przyznać że Rob pokazał że nadal jest w dobrej formie i nie miałbym nic przeciw gdyby dostał jeszcze jeden title run z WWE Title oraz występ w kilku dobrych storylinach.Muszę szczerze przyznać że Rob pokazał że nadal jest w dobrej formie i nie miałbym nic przeciw gdyby dostał jeszcze jeden title run z WWE Title oraz występ w kilku dobrych storylinach.

 

Czy dawanie jednego z dwóch najważniejszych "za zasługi" pasów federacji nie jest pewną przesadą? Henry został doceniony w 2011 roku i w dodatku był to dla niego niezły okres. Aż tak mu niezbędny ten WWE Title? HBK przez swoje ostatnie 8 lat kariery nie zdobył głównego mistrzostwa, a jego odejście wypadło całkiem zgrabnie, czyż nie?

 

To samo w przypadku RVD. W dodatku Roberta nie warto zbytnio rozpuszczać, bo gość wyrósł na jednego z większych egomaniaków w tym biznesie. I tutaj ma ignorancja wypływa, bo nie oglądałem gali, ale czy Rob aż tak się poprawił od momentu, gdy wszyscy psioczyli na gościa w TNA?


  • Posty:  1 184
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  26.06.2009
  • Status:  Offline
  • Styl:  Klasyczny

Zaczęło się świetnie, później było średnio z przystankiem na jedną dobrą walkę, końcówka bez rewelacji...

 

 

Opener bardzo dobry, czego się kompletnie nie spodziewałem... bardziej postawiłbym na to, że ME zrobi na mnie większe wrażenie. Nie oparto tej walki na świetnym wrestlingu, a na bardzo dobry spotach i to wystarczyło żeby się wkręcić. Szykuje nam się program na linii Rhodes vs Sandow oraz The Usos vs Real Americans vs The Shield na SSlam.

 

Walka o IC niczym nie zaskoczyła... odbyła się i tyle. Jedyne co mnie boli to idiotyczny nowy finisher Curtisa, u Krugera był mi obojętny, w głównym rosterze kuje w tyłek.

 

Ryback vs Jericho... kolejna walka, która się po prostu odbyła, była przyzwoita, a końcówka karze nam wyczekiwać na kontynuację story. Y2J osobą, która miałaby wyciągnąć z Głodomora najwięcej? Bryan po 2 walkach z tamtego miesiąca może być baardzo zły za taką opinię... ;)

 

Divy przewinąłem... cieszy wygrana AJ, ciągnijmy jej reign jak najdłużej.

 

WHC Title to zdecydowanie najlepsza walka tej gali. Szybkie tempo, podbudowa, świetna reakcja na Dolpha (to on z tym wyglądem powinien odgrywać rolę "perfekcyjnego"!), kawał dobrego wrestlingu - czego chcieć więcej? Historia zostanie przedłużona do SSlam, mnie to bardzo cieszy.

 

Powiem szczerze, nie chciałem oglądać walki o WWE Title... i tego nie zrobiłem. Przewinąłem ją do momentu AA na Henrym, na kilka minut nudnej i ślamazarnej końcówki udało mi się znaleźć siły. Walka bez historii, walka do przewinięcia, to nie jest dobry wrest... entertainment.

 

ME... przyzwoita walka, która miała kilka fajnych momentów (reakcja na RVD i Bryana, rozwinięcie historii Punk/Heyman), ale najważniejsze było to, jak się ona skończy, a zakończyło się nie tak jak chciałem. Orton z walizką mnie nie rajcuje (naprawdę jej potrzebuje żeby przejść turn?), Axel "niszczący" Dragona to nic dobrego (Bryan zjada Curtisa wypromowaniem, a jeżeli po tym feudzie ma iść w górę to musi go oskubać z pasa, co jest kompletnie nielogiczne), mam nadzieję, że nie poniesie ich na taki właśnie skład walki o IC Title.

 

 

Zaczęło się świetnie, po zakończeniu PPV mina nie była już jednak taka wyborna... zobaczymy co będzie na RAW.


  • Posty:  876
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  05.02.2012
  • Status:  Offline
  • Styl:  Klasyczny

1. SmackDown Money in the Bank Ladder Match - bardzo fajne rozwiązanie zastosowali z dwiema drużynami, bardzo przypadło mi to do gustu. Generalnie walka była w porządku, całkiem zgrabna, mogła rozruszać publiczność. Z fajnej strony zaprezentował się Fandango moim zdaniem, do tego publiczność ładnie cheerowała Rhodesa, który miał swój moment i przez chwilkę uwierzyłem, że może zgarnąć walizkę. Zwycięzca - bez niespodzianki. Miałem okazję wspomnieć w jednym z wcześniejszych postów o dużych szansach Sandowa i tak też było. Lubię faceta, więc nie narzekam, niemniej mogliby ruszyć coś z jego postacią.

 

2. Curtis Axel vs. The Miz - sama walka była, jaka była, niemniej jest zdecydowanie jedna rzecz o której warto wspomnieć. Otóż - jaki idiota zabookował Mizowi, który jako face nadal nie jest w pełni over z publicznością, skantowanie Heymana i to na dodatek w Filadelfii? Z logiki wynika, że WWE liczyło na jakiś pop, no chyba, że uważają Miza za totalne beztalencie i mimo tego, że jest tym dobrym, chcieli go skrzywdzić - to im się udało.

 

3. Ryback vs. Chris Jericho - ładne prowadzenie walki przez Y2J'a, który na tle wielkiego i nieco pokracznego Rybacka pokazał kilka swoich unikalnych movesów. Sama końcówka dla mnie komiczna. Wydawało mi się, że Ryback gra w WWE destroyera, niemniej jego ostatnia kariera to równia pochyła, koleś wygrał po kiepskim roll upie i absolutnie nic z tego nie wynika.

 

4. AJ Lee vs. Kaitlyn - wiele do powiedzenia o tej walce mieć nie można, ale naprawdę cieszy wygrana AJ, która jest bardzo wyrazista i zasługuje na trzymanie tego tytułu bardziej niż cała reszta kobiet razem wzięta.

 

5. Alberto del Rio vs. Dolph Ziggler - bardzo przyjemnie się to oglądało. Na tempo nie można było narzekać, może trochę przesadnie kontynuowali motyw z obijaniem głowy Dolpha, niemniej jednak oprócz tego mnie się to podobało. Sama końcówka celowo prowadzi do kontynuacji na SummerSlam i jednocześnie zobaczyliśmy koniec wielkiej miłości na linii Dolph - AJ. Zastanawiam sie, czy na SSlam Dolph zgarnie złoto czy zacznie nowy program z Big E. Langstonem.

 

6. Mark Henry vs. John Cena - nie można było oczekiwać od tego nic wielkiego, to jasne. Dla mnie kompletnym idiotyzmem natomiast było bookowanie Ceny jako tego, który nie jest w stanie wynieść Henryka: robił to wielokrotnie w przeszłości, nie mydlmy ludziom oczu! Druga sprawa: idiotyzm to robienie kombinacji: AA -> kick out -> WSM -> kick out. Dla mnie to bez sensu, kiedy w tak krótkim czasie mamy wymianę akcji kończących, bo pewne jest, że jak jeden się wybił, to i drugi od razu się wybije. Henry na dodatek się poddaje... dla mnie jego wizerunek mocno ucierpiał po takiej porażce...

 

7. Raw Money in the Bank Ladder Match - dla mnie to walka gali. Bardzo spodobała mi się, bo mieliśmy i emocje, i spoty i kontrowersje - a więc wszystko, czego moje fanowskie serduszko potrzebuje, by zapełnić się szczęściem. Fajna reakcja na RVD, niemniej nie umywa się do tej na CM Punka w Chicago. Dobrze, że Bryan miał swoje pięć minut, zaprezentowali go jako małego wojownika i dla mnie taka rola w fedce jest dla niego odpowiednia.

Trochę niepotrzebnie skondensowali te wszystkie kontrowersje, prowadząc jednocześnie do tarcia Heyman - Punk. Fajnie to zostało rozwiązane, kiedy to Punk spojrzał na Paula, ten mu na koniec lutnął drabiną, niemniej nie wiem, czy Heyman nie powinien odwrócić się od Brooksa na SummerSlam, dając wygraną Lesnarowi. Duży plus za nie wrzucanie kogoś na siłę za Kane'a!

 

Reasumując - Money in the Bank, wracaj do Chicago. Tamta energiczna publika bardziej sprzedaje to show, Filadelfia była spoko, ale do Illinois im daleko. Samo show jednak było naprawdę spoko. Dwie dobre walki MitB z naciskiem - moim zdaniem - na starcie main eventowe, do tego fajna walka o mistrzostwo świata wagi ciężkiej oraz dobry pokaz Y2Ja, ale to jest pewnie bardzo subiektywne.

Na minus zapisałbym chyba to, że chcieli pokazać za dużo na raz. Rozpad Rhodes Scholars, Ziggler - AJ, do tego Heyman - Punk. Oprócz tego kontynuowali "wojenkę" na linii Vickie - Brad.

Two things are infinite: the universe and human stupidity; and I'm not sure about the universe.

11985408557829e91eb351.jpg


  • Posty:  1 009
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  06.04.2011
  • Status:  Offline
  • Styl:  Klasyczny

Jeżeli ktoś ma chęć, to zapraszam do odsłuchania. Normalnie leci forma vlogowa, ale dziś nie mogłem nagrać nic z powodu braku dostępu do kamery.

 

http://www.youtube.com/watch?v=KPRlYDMwxSA&feature=youtu.be

48798430952f294e69c1e4.jpg


  • Posty:  3 709
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  11.10.2010
  • Status:  Offline
  • Styl:  Klasyczny

Usos vs 2/3 Shield Do drugiej przerwy reklamowej walka była strasznie nudna i naprawdę niewiele się działo. Dopiero potem walka naprawdę się rozkręciła i jakbym mieszkał w Stanach, to takie starcie na pewno zachęciłoby mnie do kupna PPV. Szczególnie patrząc na to co Roman zrobił z resztą wrestlerów przy akcji na narożniku. Ocena: 4/10

 

SmackDown Mitb Pomimo tego że oglądałem galę live nie śpiąc od ponad 30 godzin, to i tak zawodnicy byli w stanie wywołać u mnie ogromne emocje. Działo się naprawdę wiele, szczególnie w drugiej części walki. Skok Deana na resztę rywali i Tag teamy był bardzo fajny. Tak samo jeśli chodzi o lot Cody’ego z drabiny na ring. Naprawdę super. Jedynie zwycięsca mnie nie cieszy, bo to była ostatnia osoba, która chcę widzieć z walizką. Jednak może się zdarzyć, że będzie drugim, który nie zdobędzie tytułu, lub podczas feudu z Codym straci ja na jego rzecz. Ocena: 7,5/10

 

Miz vs Axel Walka, w której zwycięsca jest wiecej niż pewny nie jest ciekawą walką. Chociaż i podczas feudu i podczas samej walki można było odnieść wrażenie, że Miz jednak zgarnie tytuł. Wykiwanie sędziego i odesłanie Haymana z areny było fajnym pomysłem, który podbudował pozycję Axela, bo ten musiał i wygrał czysto. Walka na submissiony też była fajna. Ale musiałby stać się cud, żeby wygrał Miz. I cud się nie stał. Ocena: 3/10

 

AJ vs Kaitlyn Łudziłem się że jednak Kaitlyn może zgarnąć tytuł, ale niestety tak się nie stało. Walka była trochę dziwna, bo najpierw Kaitlyn rzucała rywalką jak szmatą, a tu nagle narożnik i AJ panuje i po jakimś czasie odliczyła pretendentkę. Lipa, lipa, lipa. Ocena: 2,5/10

 

Ryback vs Jericho Nie porwała mnie ta walka i zacząłem na niej nawet przysypiać. Mogli z zawodników wycisnąć o wiele więcej, ale niestety polecieli po prostym schemacie, w którym Ryback musi zrobić jakąś fajną kontrę. Jedynym wartym uwagi momentem był koniec walki, bo chyba pierwszy raz Ryback wygrał przez rollup. Ocena: 2,5/10

 

Alberto vs Ziggler Bardzo dobra walka. Ziggler wiele razy miał szanse na przejęcie tytułu. I nawet Alberto dało się oglądać, chociaż ostatnio jego postać mocno mnie nudzi. Wiele zwrotów akcji, szybkość i fajne akcje dały mi wiele emocji podczas oglądania. Co do końcówki, to mamy już pewne, że AJ i Dolph się rozejda na dobre. Wiadomo, ona będzie udawała głupią, że nie chciała, ale po co inaczej wchodziła by do ringu i machała pasem? Ocena: 6/10

 

Cena vs Henry Oskarżam zawodników Cenę i Henrego o to, że przez nich nie obejrzałem na żywo main eventu gali. Spowodowane to było żółwim tempem walki, które to spowodowało opadnięcie moich powiek i w konsekwencji zaśnięcie. Dzięki wielkie. Dziś oglądając tą walkę też musiałem się powstrzymywać żeby nie odpłynąć. Henry odklepał zamiast zdobyć pas. W ogóle taki wielki człowiek odklepuje po jakimś tak tam STF? Bez jaj. Ocena na zachętę: 1/10

 

All Stars MITB No i to była walka godna main eventu. Długa, emocjonująca, ciekawa i ogólnie świetna. Wiele akcji z użyciem drabin, wiele akcji wysokiego ryzyka. Orton wygrał, chociaż na niego nie stawiałem, ale teraz przynajmniej zdobędzie pewnie tytuł. Nic dodać, nic ująć, świetna walka. Ocena: 9/10

28054889252fa02dfba372.jpg

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Przywróć formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.


  • Najnowsze posty

    • Attitude
      Nazwa gali: Stardom Goddesses Of Stardom Tag League 2025 - Dzień 9 Data: 24.11.2025 Federacja: World Wonder Ring Stardom Typ: Event Lokalizacja: Iwaki, Fukushima, Japan Arena: Iwaki City Gymnasium Publiczność: 437 Karta: Wyniki: Powiązane tematy: Kobiecy Pro Wrestling - dyskusje
    • Attitude
      Nazwa gali: Marigold True Victory - Dzień 3 Data: 24.11.2025 Federacja: Dream Star Fighting Marigold Typ: Online Stream Lokalizacja: Kazuno, Akita, Japan Arena: Memorial Sports Center Format: Taped Data emisji: 27.11.2025 Platforma: Wrestle Universe Karta: Wyniki: Powiązane tematy: Kobiecy Pro Wrestling - dyskusje
    • Giero
      Za nami kolejny, ostatni przed Survivor Series 2025 odcinek WWE Monday Night Raw. Przedstawiamy podsumowanie najważniejszych wydarzeń z tego show. Zgodnie z zapowiedziami, Raw otworzył Roman Reigns. Dość szybko przerwał mu… WWE Champion Cody Rhodes. Cody przypomniał, że Roman poprzednim razem wywiązał mu się z danego słowa. Chciał wiedzieć, by ponownie tak będzie. I jaki cel ma Roman w związku z nadchodzącym WarGames. Reigns odpowiedział, iż on i Cody nie lubią się. Nawet zbytnio się nie znają
    • IIL
      Kusi, aby finałem była walka Okada vs Takeshita. Kazu jest mocarnie bookowany i byłby to bardzo emocjonujący finał ze względu na to, że Takeshita jest mistrzem IWGP i wygrał tegoroczny G1 Climax. Jon Moxley ostatnio poddaje grubsze walki przez submission i jemu taka wygrana by się teoretycznie przydała, ale jego wizerunek jest już oczywiście zabudowany na maxa i może to też uwalić. Hajp na Darby Allina po powrocie nieco przygasł, także jemu wygrana w turnieju i zdobycie mistrzostwa Con
    • Grins
      Coś czuje że Kyle O'reilly miał być zwycięzcą tego turnieju, na chwilę obecną to największe szansę mają PAC, Darby, Moxley, Fletcher ale po ostatnim zwycięstwie bym widział właśnie PAC'a we finale no i Darby'ego któryś z nich mógłby zdobyc mistrzostwo. 
×
×
  • Dodaj nową pozycję...