Skocz do zawartości
  • Witaj na forum Attitude

    Dołącz do najstarszego forum o pro wrestlingu w Polsce!

    Jeżeli masz trudności z zalogowaniem się na swoje konto, to prosimy o kontakt pod adresem mailowym: forum@wrestling.pl

WWE Payback 2013 PPV (zapowiedź, spoilery, dyskusja)


Rekomendowane odpowiedzi


  • Posty:  3 115
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  19.08.2010
  • Status:  Offline

Od kiedy w Triple Threat Matchach można wygrać przez count-out?

 

Nie można. Po prostu pierdolnąłem głupotę i biję się w piersi. ;)

 

Jako, że dość późno to wszystko obejrzałem odejdę od tradycyjnego punktowania i zahaczę tylko o kilka rzeczy:

 

Preshow: Nie jestem fanem Sandowa. Jak dla mnie gość góruje nad beznadziejnym Sheamusem jedynie tym, że lepiej wychodzą mu heelowe gadki (Rudy jako heel dawał radę, ale nic poza tym) i tym, że nie jest z uporem maniaka pushowany na wielkiego hero - po prostu znajduje się w takim miejscu w jakim powinien i nie ma się co chłopa z tego powodu czepiać. Samą walkę określiłbym jako taki sheamusowy standardzik made in WWE. Ot, młócka dwóch niezbyt porywających ringowo zawodników, do której nie można się jakoś szczególnie przyczepić, ale która wciągała mnie mniej więcej tak jak oświeceniowa poezja. Pewnie bez oglądania można by było opisać jak ta walka wyglądała, bo wyglądała dokładnie tak samo jak wszystkie walki Rudego.

 

Axel Curtis z pasem IC: Podobała mi się ta walka i cwaniackie zwycięstwo Henniga. Pokładam w chłopaku nadzieje. Na razie jego postać stoi Heymanem, świętej pamięci ojcem i zwycięską passą. Ale wierzę, że jak nabierze pewności siebie, to będą z niego ludzie. Na pewno lepszy młody Perfect z pasem IC niż Wade Barrett.

 

Alberto Del Rio przejmuje WHC od Zigglera: Tak sobie myślałem po obejrzeniu tej walki, że fani Zigglera będą wyrywać sobie włosy z głowy i kląć na czym świat stoi. Ale tak poza tym chyba nawet oni muszą przyznać, że była to najciekawsza rzecz na tej gali. Co z tego, że Ziggler był obijany przez całą walkę i koniec końców zajobbował? Właśnie o to chodziło - Dolph był niespełna sił, miało nam być go żal. Alberto miał z kolei być złym skurwielem, który będzie niszczył kalekę. A ten moment z kopnięciem pasa div - no zajebisty po prostu... W tej walce była właśnie historia, w tej walce można było uwierzyć w łzy, psychologia ringowa na medal! No i najwyraźniej mamy podwójny turn - Del Rio nieźle zaczął jako face, a później była ta sama sztampa co przy większości jego heelowania. Chyba gościowi trzeba średnio raz na dwa miesiące fundować zmianę charakteru, żeby było w miarę ciekawie. Dolph jako face? Chcę to zobaczyć!

 

Powrót CM Punka: Cóż... Zamiast wydumanego przez nas na forum feudu Paul Heyman Guys vs. Punk dostaliśmy po prostu powrót Brooksa. Walka była bardzo dobra, momentami emocjonująca, fajna wymiana przewag, submissionów itd. Ale co z tego skoro nie dostaliśmy żadnego pierdolnięcia, żadnego rozpadu koalicji Heyman - Punk, po prostu - prezent dla publiczności. Spodziewaliśmy się cudów niewidów, dostaliśmy bezpieczny standard. Większym pierdolnięciem okazało się przejęcie pasa WHC przez Alberto (z uwagi na okoliczności) niż coś na co wszyscy czekali. Szkoda.

 

Janusz broni pas WWE: who cares?

14453752125651e0a536c69.jpg

  • Odpowiedzi 141
  • Dodano
  • Ostatniej odpowiedzi

Top użytkownicy w tym temacie

  • TakerFanKrk

    25

  • maly619

    7

  • Ghostwriter

    6

  • Jack Doomsday

    6


  • Posty:  2 885
  • Reputacja:   1
  • Dołączył:  24.05.2008
  • Status:  Offline

TakerFanKrk napisał/a:

No chyba że tak go szmacą bo ma zdobyć kolejną walizkę już w lipcu na PPV?

 

 

Czy Ziggler jest szmacony? Czy w ogóle porażkę z Del Rio można tak nazwać? Moim zdaniem nie, bo ta walka ma przeprowadzić face turn Zigglera i heel turn Del Rio (a przynajmniej mam taką nadzieję ;) ). Ma wywołać współczucie wobec Dolpha i trzeba powiedzieć, że WWE się to udało.

Poczekajmy jak dalej to pociągną, bo ja uważam, że Dolph może jeszcze zyskać na tej stracie pasa.

Ok cofam to po obejrzeniu dzisiejszego RAW, ale i tak nie wycofuję się z twierdzenia że był szmacony gdy posiadał walizkę. Także mam nadzieję że jest to początek jakiejś grubszej historii (bo face turn Zigglera już mamy)

  • Posty:  4 870
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  29.01.2007
  • Status:  Offline

nie wycofuję się z twierdzenia że był szmacony gdy posiadał walizkę

 

Ja też nie stwierdzam, że nie był ;) Wtedy rzeczywiście słabo wyglądał, ale jak wiemy nie jest pierwszym i zapewne nie ostatnim panem z walizką który będzie skazany na taki a nie inny booking.


  • Posty:  3 459
  • Reputacja:   1
  • Dołączył:  09.12.2010
  • Status:  Offline

Pre-Show: Pomimo tego, że w tejże walce udział brał Rudy, to ona nie była wcale słaba, a nawet dawała radę. Damien został całkiem ładnie zabookowany, bo mógł jakoś odpowiadać różnymi atakami Rudemu, czego się nie spodziewałem, a obawiałem się, że to będzie zwykły squash.

 

For IC title: Pomimo tego, że starcie to zostało rozpisane w sposób ''X wywala Y z ringu, a na jego miejsce wjeżdzą Z'', to była cholernie dobra i cholernie się mi podobała. Było w niej pełno emocji. Miejscami myślałem, że to już koniec, a najbardziej w momencie, w którym Axel był poza ringiem, a Miz założył czwórkę byłemu ''miszczowi''. Szkoda tylko, że nie w ogóle nie zabookowali tutaj jakichś podwójnych akcji, ale i tak było cholernie dobrze. Spodobało się mi to jak Axel sprzedał przy linach Low Kicka od Miza oraz kilka innych akcji, których już nie pamiętam i z tego też powodu obejrzę jeszcze raz tę walkę. Dodatkowo podczas oglądania tej walki stałem się markiem Curtisa Axela i z emocji, gdy zwycieżył już nie wytrzymałem :)... Co do zwycięzcy:

images?q=tbn:ANd9GcQwG1wh0ubqD_qflNQZ9PkPjMzrDs-8p_ISL9fRZeFxFSLlzWt3

 

For Divas: Już miałem iść spać, ale jednak skusiłem się na obejrzenie tejże pojedynku, czego w ogólę nie żałuję, bo było warto! Świeta walka w wykonaniu div, co jest rzadko spotykane w federacji Vince'a... Padło kilka naprawdę dobrych akcji oraz kontr. Najbardziej w pamięci pozostał mi Spear od Kaitlyn dla AJ, która sprzedała to w taki sam sposób jak Dolph Ziggler :twisted: Motyw z pocieszaniem byłej mistrzyni przez pozostałe divy może nam zwiastować nadejście nowej Beth Pheonix.

 

Oglądanie live zakończyłem, a resztę obejrzałem później...

 

For US: Skład walki mnie nie zachęcił do obejrzenia jej i z resztą wynik z góry znany i ci dwaj zawodnicy jakoś ciekawego starcia nie zrobiliby pomiędzy sobą, więc odpuściłem je sobie.

 

Co do Video Proma, które zapowiada nam powrót RVD, to przypuszczam, że w ten sposób WWE chciało dogryźć TNA. A co do samego jego powrotu, to nie mam nic przeciwko, jeśli tylko nie będzie zabierał czasu Axelowi i jeśli spali ten tłuszczyk, który sobie wyhodował w brzuhalu.

 

For WHC: Ziggi jak wiecznie podobnie jak Christian ma podgórkę. Chłopina nawet nie nacieszył się swoim mistrzostwem, z którym to raptem pojawił się chyba ze 2 razy wciągu dwóch miesięcy na gali, ale to co zobaczyłem w tym pojedynku, to jestem o niego spokojny, bo być może teraz mają na niego jakiś ciekawy plan, dzięki któremu jak najprędzej odbierze Albertowi pas i oby! A sam del Rio albo do zwolnienia (taaaa) albo do mid cardu, bo jako face był słaby, a teraz jako tego złego nie chcę go oglądać. Co do samej walki to byłaby ona dobra, ale jako Street Fight Match.

 

Punk vs Jericho: Y2J chciał ponownej walki z Punkiem wytykając mu, że ostatnio Punk przegrywał. Przegrywał fakt faktem, ale nie przegrał z kimś takim jak Fandango i więc właśnie z tego powodu zapoczątkowanie tego krótkiego story mogę uznać za wyjęte z dupy, ale mniejsza oto, ponieważ ci dwaj panowie potrafią ze sobą stworzyć cholernie dobrą walkę, jak np ta z Payback :) . Co do nowego zarostu Punka, to wygląda on z nim jak taka małpka i powinien go jak najszybciej zgolić, bo oglądając go w walce z Jericho miałem wrażenie, że oglądam kogoś zupełnie innego.

 

For TT: Pojedynek był całkiem dobry, choć nie bardzo dobry. Pojawiły się kolizje pomiędzy RKnO i to jak Orton zastawił się Bryanem, który otrzymał Spear... Niby dalej WWE chce nas nakręcać na proszenie się o heel turn Vipera, ale ja uważam, że przejdzie on na złą stronę mocy wtedy, kiedy Cena... Ucieszył mnie widok Jumping Curb Stomp, jest to jedna z moich ulubionych akcji.

 

For WWE: Co do Lumberjack match to mogli to trochę inaczej rozegrać, a mianowicie postawiliby na przegraną nie Ceny a Rybacka, który później domagałby się zemsty na tych, którzy stali wokół ringu, którzy rzekomo pomogliby Cenie wygrać. Niektórych pokonałby w handicap meczu, innych w single przy czym zakończyłby kariery niektórym, nieużywanym zawodnikom (DiBiase, Ryder, JTG, Tatsu, Riley) lub Claya/ Tenasia. Czym WWE znalazłoby zajęcia dla Rybacka i wyporomowaliby go jeszcze bardziej niż tym feudem z Ceną... <-CO o tym sądzicie?... Zakończenie Ambulanse Matchu jak najbardziej okej, ponieważ było zaskakujące i prawdopodobnie dostaliśmy już OMG Moment roku.

 

Gala była bardzo dobra.


  • Posty:  613
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  04.10.2010
  • Status:  Offline

Sama zapowiedź Boba to pół biedy, tak wypada go zapowiadać. Mnie najbardziej rozbawili fani . Bob Van Dam w TNA - dziad, zamulacz, na emeryturę go a nie do ringu. Bob Van Dam w WWE - RVD!! The Whole Damn Show :smile: Dać mu World Title!! Oczywiście mam tu na myśli fanów w USA. No i WWE chyba nie pozwoli Bobowi odwalać takiej kaszany jak w TNA, będzie musiał zrzucić trochę kg i popracować nad formą. Jeśli będzie prezentował taki poziom jak pod koniec jego pobytu w TNA (feud z Kingiem) to współczucia dla fanów WWE.

Jako prawdziwie hardcore'owi fani RVD hamburgożercy stwierdzili, że po WWE nie ma nic i chłopak po odejściu poszedł łowić ryby czy pielęgnować ogródek. Nie oglądam TNA, ale z tego co można usłyszeć w AM to nic dziwnego, że zapomnieli o jego występie w TNA. Z drugiej strony nie powinno się oczekiwać, że Rob coś ugra - w końcu dość długi czas spędził u konkurencji. Wydaje mi się, że Van Damn, będzie takim zapychaczem-skoczkiem, bo jak wiadomo All Mighty Kofi pauzuje dość długi czas.


  • Posty:  59
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  22.02.2010
  • Status:  Offline
  • Urządzenie:  Windows

Od kiedy w Triple Threat Matchach można wygrać przez count-out?

 

Nie można. Po prostu pierdolnąłem głupotę i biję się w piersi. ;)

 

Nie mozna ?

27/7/1998 Hunter vs X-Pac vs Rock o IC. Rock ucieka z ringu, przegrywa mecz, utrzymuje pas.

 

Starrcade 1995 Flair pokonuje Stinga i Lexa Lugera przez count out.

 

Wiem, ze to bylo dawno, ale wydaje mi sie ze wygrana w Triple Threat przez CO jest mozliwa :P

I always tell the truth... Even when I lie...

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Przywróć formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.


  • Najnowsze posty

    • Kaczy316
      Ostatnie SD przed Money In The Bank, z zapowiedzi wynikało, że może być mocne, ale czy takie będzie? Przekonajmy się!   Oj tak SD zaczynamy od Rollinsa i jego ekipy, chętnie się przekonam co mają nam do powiedzenia, czyli dostajemy segment z uczestnikami męskiego Money In The Bank Ladder Matchu! To może być ciekawe. No i mówi, że jutro wszystko w tej korporacji się zmieni i że przyszli tutaj na SD, żeby przekazać pewną wiadomość i to w sumie ta sama wiadomość, którą mówi co jakiś czas, że każdy kto stanie na ich drodze to będzie cierpiał i wymienia osoby, z którymi to się stało, ale coś bardzo podkreśla Romana Reignsa, czuję powrót i przeszkodzenie w wygraniu walizki zdecydowanie, kurde bookingowo niby Rollins jest mocno kreowany na zwycięzcę walizki, ale za dużo osób może mu w tym przeszkodzić i to takich potężnych osób, jest CM Punk jest potencjalnie powracający Roman i czuję, że to Reigns mu przeszkodzi w wygraniu tej walki, a wszystko przerywa Solo Sikoa! Który wyśmiewa jego ekipę i mówi, że to on ściągnie walizkę już jutro(czyli dzisiaj), a także wspomina o tym, że dawno się nie widzieli z Heymanem, Seth mówi, żeby lepiej dobrze przemyślał swoje kolejne słowa i mówi, że Bron to przyszłość tej federacji w przeciwieństwie do Solo i to jest prawda ojj Rollins podburza Jacoba oj tak nowy nickname "Solo's Bitch" xD Ciekawe, Seth powiedział, że zagrozić mu może jeden Fatu, ale nie jest to On czyli nie Solo, oj grubo się zaczyna dziać, co raz mocniej sugerowany odłam Jacoba od Solo, nawet inni już go podjudzają do tego oj tak i ostatecznie stajnia Rollinsa opuszcza ring, a w ringu jeszcze ciekawa akcja, Solo opuszcza ring, a Jimmy Uso się pojawia i popycha JC na Jacoba, a potem cyk Superkick! Dobry segmencik podbudowujący męski Money In The Bank Ladder Match i zaciętość o walizkę pomiędzy dwoma faworytami według bukmacherów, chociaż ja uważam, że ostatecznie ani jeden z nich nie wygra, Hunter nie raz udowadniał, że potrafi zaskoczyć i Ci faworyci to tak naprawdę mają tyle samo szans procentowych co inni, wystarczy cofnąć się do MITB'23 i Priesta albo nawet RR'25 i Jeya, tutaj uważam, że będzie podobnie i dostaniemy kogoś niespodziewanego i tym kimś będzie Pentagon albo El Grande, ale we will see, segment przyjemny.   Pierwsza walka JC Mateo vs Jimmy Uso, chętnie obejrzę! Około 12 minutowy pojedynek, tak mi się wydaję, nie wiem dokładnie, bo walka podczas reklam się zaczęła niestety, ale solidne starcie, dobre do oglądania, na koniec JC przypadkowo zaatakował Jacoba jeszcze przy linach i pewnie dojdzie do jakiegoś większego spięcia, Jimmy wygrywa po School Boyu i zobaczymy co dalej z tymi Panami zrobi Tryplak, na razie sobie feudują.   Giulia i Zelina ponownie na backu oj Title Shot dla Giulii zbliża się wielkimi krokami i być może nawet od razu zdobycie tego tytułu oj tak. Jacob wkurzony na backu, ale podbija do niego Priest, który dalej mówi, że ma na celowniku jego tytuł, ciekawe kiedy zobaczymy ich pojedynek, na jakimś SD czy może na Night Of Champions? W sumie jedna i druga opcja wygląda dobrze.   Piper Niven vs Zelina Vega.....ile można, ale tym razem w Bakersfield Brawl, wątpię, żeby to pomogło. Zelina cały czas ma zerową reakcję xD. Prawie 11 minutowa walka, która była solidna, nie była zła, ale nie była też nie wiadomo jak wybitna, była oglądalna, była w porządku, pojawiła się Giulia dzięki której Zelina wygrała ten pojedynek i mam szczerą nadzieję, że to już koniec tego feudu dennego i przedłużanego na siłę i lecimy w kierunku Giulia vs Zelina, a na to chyba się zapowiada, bo po walce Giulia jeszcze zaatakowała Zeline i ewidentnie zapowiedziała, że leci po Women's United States Championship, a to oznacza, że raczej walizki nie zdobędzie, ale pas Women's US dla niej na początek będzie bardzo dobry według mnie.   Jey i Cody na backu, a potem dołącza do nich Jimmy, dobrze wsparcie jest potrzebne. Przyjemne promo Blacka na temat Knighta i walki z nim.   LA Knight wbija na ring i pora na jego walkę z Blackiem! Chociaż jeszcze chwilę przed tym bierze mikrofon, więc co ma nam do powiedzenia?! Bardzo fajne promo Knighta na temat uczestników walki o walizkę, a właśnie Money In The Bank jest w Los Angeles, to Knight nie wygra, Hunter nie lubi jak zawodnicy wygrywają w swoich rodzinnych stronach xD, chociaż nie jestem pewny czy to Knighta rodzinne strony, z tego co czytam to ogólnie urodził się w Maryland. Pojedynek trwał około 11-12 minut, nie wiem dokładnie, bo znowu kurde w trakcie reklam się zaczął xD, bardzo fajne starcie, dobrze się to oglądało, ale przerwane przez Setha Rollinsa, który wykonał Curb Stompa na Knighcie, wiec mamy DQ i budujemy dalej Ladder Match o walizkę! Próba kolejnego Stompa, jednak na drodze Rewolucjonisty staję Black, Wizjoner niby się wycofał, ale Black po obróceniu się dostaję potężnego Speara od Brona! Tak samo jak później Knight! Seth daje wyraźny znak, że walizka jest jego oj tak, kurde no ten Rollins jest za pewny, zdecydowanie xD.   Uuuuaaaa to mi się podoba, fajnie by było gdyby to była coroczna tradycja, a na razie tak się zapowiada z tym King and Queen Of The Ring, drugi rok z rzędu mamy ten turniej, tym razem nie gale, ale turniej, który zakończy się na gali w Arabii Saudyjskiej tym razem Night Of Champions i zwycięzcy dostaną Title Shota na największej gali lata o World Title ze swojego brandu podoba mi się to i liczę, że będzie to coroczna tradycja, bo naprawdę dobrze to wygląda i SummerSlam zaczyna mieć co raz bardziej wagę drugiej WM.   Kolejne fajne promo ze strony Legado Del Fantasma.   It's Tiffy Time! Stratton wysyła ostrzeżenie dla laski, która wygra walizkę, a wszystko przerywa Rhea Ripley! Rhea mówi, że nigdy nie wygrała walizki, bo nigdy nie musiała, ale tęskni za byciem Championką i nagle wbija Vaquer! Jednak nic nie mówi tylko wbijają kolejne zawodniczki, bo pora na Six Woman Tag Team Match! No to ten segment był krótkim wstępem do walki no niech będzie, ciężko nawet tutaj coś ocenić, więc przejdźmy do pojedynku!   Six Woman Tag Team Match z udziałem uczestniczek walki o walizkę dla kobiet Naomi & Roxanne Perez & Giulia, vs Rhea Ripley & Stephanie Vaquer & Alexa Bliss, to może być dobry pojedynek. 12 minut świetnego pojedynku oj tak Panie dały czadu tutaj i naprawdę warto to obejrzeć, jak na razie najlepsza część tego show zdecydowanie, wiedziałem, że będzie to dobre, ale żeby aż tak? Świetne starcie, brawa dla Pań i ciekawe zachowanie Naomi, która opuściła Roxanne na koniec walki i przez to wygrały face'owe zawodniczki, ogólnie uważam, że skoro to Rhea zagrała tutaj ostatnie skrzypce to raczej nie wygra walizki, a przynajmniej mam taką nadzieję, a że Roxanne została tutaj spinowana i zniszczona przez face'owe babki, a Naomi zachowała się dość ciekawie to myślę, że ostatecznie starcie o walizkę rozegra się właśnie pomiędzy Roxanne i Naomi i to jedna z nich wygra w tym roku ten pojedynek i to będzie bardzo dobry wybór, jedna jak i druga zasługują, ale ogólnie każdy wybór poza Ripley będzie odpowiedni.   Solo trochę poniża Jacoba w oczach JC'ego nawet, żeby ten się przestał martwić, ale Jacob to usłyszał ojj coś czuję, że Fatu przeszkodzi Solo w wygraniu walizki albo to odwrócenie się dostaniemy już w ciągu kolejnych 2 tygodni, ogólnie mam vibe'y z Damage Control kiedy to samo działo się z Bayley oj tutaj będzie podobnie.   Świetne wideo promo Bo Dallasa oj tak WE WILL NOT BE FORGOTTEN! Dywizja Tag Teamowa przerażona i chcą coś z tym zrobić, DIY się wymigują od tego, a Fraxiom rzuca się go walki z Wyattami, bo są niepokonani na SD obecnie, interesująco się robi.   Pora na Pentagon i Andrade vs American Made! Brzmi jak coś co na papierze wgniata w fotel, zobaczmy jak wyjdzie teraz, przed walką jeszcze mamy atak i o dziwo ze strony face'ów. Oczywiście, że tak wyszło, walka była bardzo dobra, ale trochę krótka, bo trwała prawie 8 minut jedynie, szkoda, obejrzałbym więcej tego starcia no 8,5 minuty wliczając w to ten lekki brawl przed walką, ale i tak jest bardzo dobrze, Pentagon i Andrade wygrywają po tym jak Gigachad próbował pomóc swoim sojusznikom, ale został zaatakowany przez Vikingo! Po walce jeszcze wbija Rollins, który przez całą gale wysyła ostrzeżenia uczestnikom walki o walizkę i tym razem nie będzie inaczej! Stajnia Setha otacza ring i wbijają oraz rozwalają Pentagona i Andrade! Oj tak ta stajnia wygląda świetnie i mocno, ale dalej nie chcę, żeby Seth zdobył walizkę, niech goni po tytuł dalej, póki to robi to stajnia jest mega ciekawa, a jak już będzie miał tytuł to z tym może być ciężej, ale wszystko się okaże, to raczej i tak kwestia czasu. Oooo po reklamach jeszcze stajnia Setha w ringu i nawet Heyman ma mikrofon. Heymanik mówi, że wszystko co mówił Seth się spełniło i to od czasu przed Wrestlemanią, a kolejna rzecz, która się spełni to będzie to, że Seth stanie się Mr. Money In The Bank drugi raz, a następnie zmieni ten biznes w wizję, którą posiada, Heyman chciał powiedzieć to co uwielbia czyli "THE REIGNING DEFENDING....." Jednak nie zdołał dokończyć, bo Rhodes wszystko przerywa! Seth niezbyt zadowolony i nic dziwnego, ale ostatecznie opuszcza ring.   W ringu mamy jedynie Setha i Jeya, więc pora na segment końcowy! Cody nie powiedział za dużo, ale powiedział prawdę, że prawdziwą desperacją była WM 41, gdzie Cena zrobił takie coś, żeby tylko mieć swój rekordowy title reign, mikrofon oddany został Jeyowi, ten mówił swoje Yeet i wychodzi John Cena! Cena ładnie poodwracał uwagę nawet totalnie nic nie robiąc, ale odwrócił uwagę Rhodesa i Jeya przez co Loganik zaatakował od tyłu Yeetmana, a później title shot dla Rhodesa i AA, a także Paulverizer dla Cody'ego i nawet Frog Splash dla Jeya także. Cena jeszcze bierze mikrofon i powiedział, że nikt ich nie ochroni przed tym wszystkim i przed zrujnowaniem tego miejsca, a następnie przedstawia siebie standardowo jako The Last Real Champion, a Logana jako przyszłego World Heavyweight Championa i twarz federacji, następnie kolejne AA dla Rhodesa i tym razem też dla Jeya i znowu mówi o fanach jak o hipokrytach, mamy też głośne chanty dla Trutha, ogólnie Cena w końcu wygrał brawl, niesamowite xDDD, ale to oznacza, że na Money In The Bank raczej Cena i Logan przegrają i w sumie dobrze mi to nie przeszkadza, chętnie zobaczę Rhodesa i Jeya jako zwycięzców, segmencik dobry, ciekawa podbudowa walki na Money In The Bank, zobaczymy jak to wyjdzie.   Plusy: Segment otwierający Jimmy vs JC Zelina vs Piper LA Knight vs Aleister Black Zapowiedź turnieju King and Queen Of The Ring Six Woman Tag Team Match z udziałem uczestniczek damskiego Money In The Bank Ladder Matchu Interesujące rzeczy w dywizji Tag Teamowej Pentagon i Andrade vs American Made Stajnia Rollinsa wygląda giga mocno Segment końcowy   Minusy: Feud Zeliny z The Secret Hervice jest nudny i przedłużany na siłę   Podsumowanie: Kolejne SD, przy którym uważam, że większych minusów nie było, walki były no nie tak dobre jak w ostatnich tygodniach, ale dalej dostaliśmy przyjemne do oglądania pojedynki, Six Woman i Pentagon & Andrade vs American Made były giga dobre według mnie, segmenty solidne, Rollins mocno odcisnął swoje piętno na tym odcinku, było trochę przeciętności, trochę dobrych rzeczy i parę bardzo dobrych, uważam, że nie ma na co narzekać, a to był po prostu dobry odcinek SD tak samo jak ostatnie Raw, dobry tydzień, nie wybitny, ale można zaczerpać przyjemność z oglądania i czekamy na Money In The Bank!
    • GGGGG9707
      Ja jak zawsze na żywo bo już kwestia przyzwyczajenia że każde PLE (poza SNME przez reklamy) na żywo choć karta zupełnie nie zachęca. - Lyra vs Becky : walka będzie świetna jak ostatnio ale coś feud mnie nie kręci i to będzie po prostu solidna walka ale jednak powtórka z ostatniej gali. - Tag Team Match : 2 gości których nie trawię więc mam nadzieję że to będzie zamykało galę to sobie wyłączę przed walką i zaoszczędzę czas na sen. - Walizka Kobiet : super skład. Dla mnie o ile nie wygra Ripley czy Naomi to będzie dobrze. - Walizka mężczyzn : nie podoba mi się skład. Almas to nudny jobber więc nie, Penta nie pasuje mi jakoś na głównego mistrza choć go bardzo lubię, LA Knight trochę mnie nudzi i mimo wszystko też nie widzę go z głównym pasem. Grande jest dobry i Gable zasługuje na swój moment ale kolejny raz, myślę bardziej o mid-cardowym pasie, no i jest duże ryzyko że któryś meksykanin przeszkodzi mu w walizce i neseser kolejny raz będzie zmarnowany. Rollinsa nie chcę bo nie lubię jak byli mistrzowie i ME zdobywają walizkę (zwłaszcza że rok temu McIntyre już ją miał) + znowu ryzyko nieudanego cash-inu. Zostaje Solo który udowodnił że jest za krótki na ME i jak za dużo się na nim opiera to nie daje rady. Także kto by nie wygrał to i tak nie będzie mi pasowało. Zamiast tego dałbym skład np : Cobb/Fatu, Black, Dominik, Gable (w sumie może być o ile nie wygra), Breakker i np Axiom/Fraser dla latania (i pyk mamy 3 z RAW i 3 ze SD, gwarancja dobrej walki i ciekawy zwycięzca)
    • Nialler
      Ja to w sumie cały maj nie oglądałem wrestlingu (obejrzałem tylko double or nothing), ale MITB to choćby skały srały nie odpuszczę jak bardzo ciulowe to by nie było.  Narzekacie, że tylko 4 walki na PLE? I będzie to trwać pewnie ze 3h45m? A myślicie, że reklamy kabanosów, gier, filmów czy czegokolwiek to trwają 30 sekund? Nie będzie tu jakiś wrestling nam reklam przerywać!
    • Jeffrey Nero
      Z tego co pamiętam to pojawiła się też w WWE w story Kane i Bryana jak mieli chyba tą terapię.
    • MattDevitto
×
×
  • Dodaj nową pozycję...