Skocz do zawartości
  • Dołącz do najstarszego forum o pro wrestlingu w Polsce!  

     

     

Sytuacja na linii Punk-WWE. Plany na Extreme Rules. RAW is G


Rekomendowane odpowiedzi


  • Posty:  3 115
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  19.08.2010
  • Status:  Offline

Nie mogę uwierzyć mały619! Myślałem, że będziesz walił teraz metodą zdanie po zdaniu, a ty po prostu odpowiedziałeś. Dobrze, dobrze...

 

Z tym wspaniałym oczywiście wyolbrzymiłem, żeby dać ci pstryczka w nos. Chodziło mi o dyskusję, w której kiedyś ja przekonywałem, że booking Punka po heelturnie jest słaby, a ty uważałeś, że nie jest tak źle, że jest kozakiem itp.

 

Szantaż... Nazywaj to jak chcesz. Dla mnie takie podejście Punka jest jak najbardziej zrozumiałe. WWE to nie matka Punka. To biznes. Gość wypracował sobie taką pozycję, że może stawiać warunki. I nie wypracował sobie tej pozycji łażąc z Typlakiem na siłownię i mówiąc mu "Tak jestem gotowy! Zróbcie mnie mistrzem!", ale długą i konsekwentną pracą na swoje nazwisko, zdobywaniem poparcia u fanów, dobrymi walkami i zajebistymi segmentami (a to wszystko - bardzo często - przy kiepskim bookingu). W końcu doszedł do takiego momentu, w którym może powiedzieć McMahonowi "Vince nie podoba mi się to i to. Chcecie tak robić? To beze mnie". A o tym jak doszedł do tej "drastycznej decyzji" możemy się domyślać. Pamiętaj, że Brooks krytykował różne posunięcia federacji od dawna. On nie jest kolesiem, który wpadł do WWE wczoraj. Gdyby coś takiego zapodał Vince'owi np. Fandango (z racji swoich 5 minut sławy i nagłej sodówki), to napisałbym "a niech spierdala i krzyż mu na drogę", ale to powiedział gość, który już trochę siedzi w McMaholandii i który przed tą "drastyczną decyzją" musiał nie raz swoje zdanie odnośnie swojej wizji postaci i innych rzeczy w WWE próbować przeforsować (o czym czytaliśmy od czasu do czasu w newsach). Wiesz - on nie wyskoczył z tym jak Fili z konopi. Poza tym na podstawie jego prom, to jaką postać przez te lata stworzył możemy ufać, że wizja Punka powinna być tam brana na poważnie. I ja cieszę się, że czasami ktoś próbuje przebić się przez ten dyktat skostniałego Creative Teamu, którego wizja na Superstarsa jest nam wszystkim dobrze znana.

 

I jeszcze jedna sprawa - a propos tego niby braku profesjonalizmu. Wielkie gwiazdy tej federacji łaziły do gabinetu Vince'a i na różne sposoby próbowały przeforsować swoje pomysły. Creative Team cię nie słucha? Chwytaj byka za rogi. Albo polegniesz albo wywalczysz swoje. To nie jest brak profesjonalizmu. To jest walka o swoje, całkiem zrozumiała w tym biznesie.

 

Co do "niefajnego Punka" to oczywiście można mieć tam różne wrażenia. Fajny wrestler może być chujowym człowiekiem (patrz: HBK),

 

Na jakiej podstawie w ten sposób uważasz? Bo co usłyszałem kiedyś mówiło mi, że HBK jest spoko człowiekiem. Mógłbyś rozwinąć swoją myśl? :smile:

 

Źle słyszałeś. Można by pisać i pisać. Poczytaj sobie najpierw.

  • Odpowiedzi 35
  • Dodano
  • Ostatniej odpowiedzi

Top użytkownicy w tym temacie

  • maly619

    9

  • Ghostwriter

    9

  • N!KO

    2

  • Bullinho

    2

Top użytkownicy w tym temacie

dziwie ze że pan619 ma jakieś wąty do CM Punka za to że poprostu chce postawic na swoim bo ze swoja pozycja ma do tego pełne prawo i bardzo dobrze że krytykuje Vince'a bo to że ten niszczy wrestling to kazdy powinien wiedziec! na miejscu Punka tez bym straszyl odejsciem i ustawil prosto ten cały Creative Team bo ile mozna stawiac w chwale tych samych gosci (Cena i Rock) a Punk ktory juz dawno powinien byc w Main Evencie WrestleManii za to jak ciezko za....dala i dostarcza rozrywki fanom ciagle jest pomijany a tak byc niemoże. kto jak kto ale Punk to akurat jeden z najmadrzejszych gosci w tym biznesie i wie jak wykorzystywac swoja pozycje dla dobra federacji. kiedys Austinowi tez po pewnym czasie niepodobala sie ta cała polityka WWE i chciano go nawet czysto jobbnac swiezakowi (Lesnar) w 2002 roku wiec Steve poprostu odszedl widzac jak prowadzona jest jego postac. oby wiecej takich gosci z jajami ktorzy walcza o swoje bo WWE z obecnym produktem takich wlasnie potrzebuje.

  • Posty:  4 870
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  29.01.2007
  • Status:  Offline
  • Urządzenie:  Windows

W końcu doszedł do takiego momentu, w którym może powiedzieć McMahonowi "Vince nie podoba mi się to i to. Chcecie tak robić? To beze mnie". A o tym jak doszedł do tej "drastycznej decyzji" możemy się domyślać.

 

Tu jest kluczowa sprawa, bo jak pisałem, szczegółów co do tych wydarzeń mamy mało. Ja czytając tego newsa odebrałem to jako jakiegoś focha ze strony Punka, szantaż, coś już naprawdę skrajnego (może aż nazbyt).

 

Ty ukazałeś to w takiej, rzekłbym lżejszej wersji i ta nie wywołuje u mnie już aż takich złych emocji. Bo tak jak wspominałem, nie mam nic do konstruktywnej, zasłużonej krytyki w której krytykujemy, np. wyraźnie zły kierunek federacji. Takie rzeczy jak najbardziej akceptuje i popieram.

 

I jeszcze jedna sprawa - a propos tego niby braku profesjonalizmu. Wielkie gwiazdy tej federacji łaziły do gabinetu Vince'a i na różne sposoby próbowały przeforsować swoje pomysły. Creative Team cię nie słucha? Chwytaj byka za rogi. Albo polegniesz albo wywalczysz swoje. To nie jest brak profesjonalizmu. To jest walka o swoje, całkiem zrozumiała w tym biznesie.

 

Przypomina mi się pewna dyskusja na temat Zacka Rydera w której skrytykowałem go za to, że push uzyskał tylko dzięki swoim filmikom na YT. Nie chce mówić, że są to podobne sytuacje, bo jednak Punk (jak wspomniałeś) sam wywalczył sobie to gdzie jest teraz.

Przechodząc jednak do tego profesjonalizmu, to ja nie kupuję i nigdy nie będzie mi się podobać zdobywanie pushu inaczej niż postawą na ringu. I nie ważne, czy jest to seria filmików na YT, czy bieganie do CT i szantażowanie ich (ale żeby było wszystko jasne, konstruktywna krytyka i dyskutowanie ich pomysłów jak najbardziej na tak).


  • Posty:  3 115
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  19.08.2010
  • Status:  Offline

No właśnie - Zack Ryder to całkiem inna historia, całkiem inny przypadek, więc nie wiem po co to przytoczyłeś. Mniejsza z tym.

 

Brak profesjonalizmu... Zdobywanie pushu tylko na ringu... Cóż - nie po raz pierwszy udowadniasz, że na WWE patrzysz w różowych okularach. Poza tym - Punk już na tym ringu, przy majku, wszędzie udowodnił wszystko co miał. I po latach ciężkiego zapierdolu, świetnych speechy, a nawet najlepiej (obok Ceny) sprzedającego się merchu zafundowali mu taki booking jak ten z Rybergiem, "uwiarygodnianie" jako przeciwnika dla Takera poprzez przegrane z The Rockiem, a nawet po przegranej z Phenomem nie mogli przystać na jego sugestię, żeby nie robić z niego "płaczki". Kurwa... Bez względu na to, co ten facet powiedział Kreatywnym i w jaki sposób (mógł powiedzieć niełagodnie "Wkurwiacie mnie! Jak mi będziecie z takimi numerami wyjeżdżać to spierdalam do TNA"), to jest to zrozumiałe. Gość ma pozycję w fedce i byłby frajerem, gdyby tego nie wykorzystał. Brak profesjonalizmu... Nie przesadzaj mały619.


  • Posty:  613
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  04.10.2010
  • Status:  Offline

Nie wiem czy doszukiwać si w tym drugiego dna, ale przy zestawieniu tego newsa z poprzednim Raw można odnieść wrażenie, że Punk sam sobie zmienił swój speech w trakcie gadki. Słowa "wyszeptane" do Heymana "I can't do this" (przynajmniej takie wrażenie miałem) i ta chwila zastanowienia się czy iść na zaplecze czy od razu z areny wyjść. Trochę to niepokojąco wygląda...

  • Posty:  114
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  16.10.2009
  • Status:  Offline

Nie rozumiem o co ta afera Punka - on już tak niejednokrotnie ugrywał i mam nadzieję że tym razem to będzie o "ten jeden raz za dużo". Nie kupowałem go jako SES nie kupowałem go jako kolesia łamiącego Keyfable (ja pier*** czekam na kolejny wyjazd al'a Vince Russo - niech teraz może poopowiada jakie słabe ratingi robił gdy był WWE champem - opowiadanie o czymś "wewnętrznym" w storylinach uważam za najbardziej debilną rzecz jaka może być w świecie wrestlingu). Punk jest już wypromowany do granic możliwości.

 

Jakoś kiedyś wnieśli swastykę na RAW i zostało to uchwycone na kamerach - Vitange Botchamania xD


  • Posty:  4 870
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  29.01.2007
  • Status:  Offline
  • Urządzenie:  Windows

I po latach ciężkiego zapierdolu, świetnych speechy, a nawet najlepiej (obok Ceny) sprzedającego się merchu zafundowali mu taki booking jak ten z Rybergiem, "uwiarygodnianie" jako przeciwnika dla Takera poprzez przegrane z The Rockiem, a nawet po przegranej z Phenomem nie mogli przystać na jego sugestię, żeby nie robić z niego "płaczki".

 

Powiem tak, taka już rola heela tego typu jakim jest Punk. Jak dobrze wiesz, ja aż tak nie ubolewam nad jego bookingiem, zwłaszcza że w kluczowych walkach zawsze jest bookowany na równi ze swoimi przeciwnikami.

 

Kurwa... Bez względu na to, co ten facet powiedział Kreatywnym i w jaki sposób (mógł powiedzieć niełagodnie "Wkurwiacie mnie! Jak mi będziecie z takimi numerami wyjeżdżać to spierdalam do TNA"), to jest to zrozumiałe. Gość ma pozycję w fedce i byłby frajerem, gdyby tego nie wykorzystał.

 

Mnie to nie przekonuje i nigdy nie zaakceptuję takiego zachowania. Sry, ale dla mnie szantaż i walenie fochów to największe skurwysyństwo. Niech Punk narzeka, niech mówi w wywiadach, że inaczej prowadziłby federację, niech mówi kto zasługuje na push, ale niech nie wprowadza swoich racji takimi a nie innymi metodami. Mi nie przeszkadza to, że ktoś wykorzystuje swoją pozycję w federacji, ale czy nie da się tego zrobić innymi środkami?

 

I jeszcze jedna sprawa. Myślicie, że WWE jest zadowolone, że Punk im grozi? Czy bylibyście zadowoleni będąc pracodawcą z tego, że ktoś wykorzystuje swoją pozycję w firmie by było tak jak on chce? Na pewno z czasem chcielibyście pozbyć się takiego pracownika, albo chociaż zmniejszyć jego pozycję. I tak samo może być z WWE. Punk pójdzie sobie teraz na przerwę, potem okaże się, że nie ma na niego fajnego pomysłu, więc wrzucą go w byle co i tak sukcesywnie będą obniżać jego pozycję w federacji, aż w końcu wróci do nic nieznaczącego uppermidcardu w jakim był. I wtedy Punk będzie mógł sobie krzyczeć, że coś mu nie pasuje. Wtedy nawet nie przejmą się jego opinią.

Tak więc moim zdaniem Punk również szkodzi sobie takimi zachowaniami.


  • Posty:  3 115
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  19.08.2010
  • Status:  Offline

Powiem tak, taka już rola heela tego typu jakim jest Punk. Jak dobrze wiesz, ja aż tak nie ubolewam nad jego bookingiem, zwłaszcza że w kluczowych walkach zawsze jest bookowany na równi ze swoimi przeciwnikami.

 

Ech... Jak ja uwielbiam ten argument "Ja AŻ tak nie ubolewam". Tu nie chodzi o to kto ubolewa bardziej a kto mniej. Możemy się licytować. Określ się jasno: podoba ci się booking Punka czy nie podoba? Asekurować się najłatwiej.

 

Mnie to nie przekonuje i nigdy nie zaakceptuję takiego zachowania. Sry, ale dla mnie szantaż i walenie fochów to największe skurwysyństwo. Niech Punk narzeka, niech mówi w wywiadach, że inaczej prowadziłby federację, niech mówi kto zasługuje na push, ale niech nie wprowadza swoich racji takimi a nie innymi metodami. Mi nie przeszkadza to, że ktoś wykorzystuje swoją pozycję w federacji, ale czy nie da się tego zrobić innymi środkami?

 

Piszesz jakby Punk wpadł z giwerą do biura Kreatywnych i kilku zastrzelił. Punk wszystkich "środków" już użył, pokazał co miał pokazać. I co ty na to teraz powiesz?

 

Co do efektu słów Punka, to tak jak wspominałem wcześniej - może coś ugra, a może nic nie ugra. Jasne, że Vince może się wkurzyć i stwierdzić "a to niech spieprza". Jeżeli spuszczą go do klopa, to Punk zawsze będzie mógł spełnić swoje groźby i powiedzieć "sajonara". W ten sposób fedka straci zajebistego zawodnika. I tyle historii.


  • Posty:  4 870
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  29.01.2007
  • Status:  Offline
  • Urządzenie:  Windows

maly619 napisał/a:

Powiem tak, taka już rola heela tego typu jakim jest Punk. Jak dobrze wiesz, ja aż tak nie ubolewam nad jego bookingiem, zwłaszcza że w kluczowych walkach zawsze jest bookowany na równi ze swoimi przeciwnikami.

 

 

Ech... Jak ja uwielbiam ten argument "Ja AŻ tak nie ubolewam". Tu nie chodzi o to kto ubolewa bardziej a kto mniej. Możemy się licytować. Określ się jasno: podoba ci się booking Punka czy nie podoba? Asekurować się najłatwiej.

 

Ale czemu mam wszystko oceniać zero-jedynkowo? W przypadku Punka wiem, że może być on lepiej bookowany, ale też nie uważam, że jest to robione jakoś tragicznie. To co pisałem wcześniej, dla mnie kluczowe są ważne walki, walki na PPV. A tam Punk w większości przypadków był bookowany dobrze.

 

Punk wszystkich "środków" już użył

 

Skąd wyciągasz taki wniosek? Tego nie wiemy, a też wątpię, że w to, że kreatywni WWE to aż tacy idioci, którzy mają kompletnie w dupie jedną ze swoich czołowych gwiazd, której wyraźnie zależy na poprawie działań federacji.


  • Posty:  3 115
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  19.08.2010
  • Status:  Offline

Ale czemu mam wszystko oceniać zero-jedynkowo? W przypadku Punka wiem, że może być on lepiej bookowany, ale też nie uważam, że jest to robione jakoś tragicznie. To co pisałem wcześniej, dla mnie kluczowe są ważne walki, walki na PPV. A tam Punk w większości przypadków był bookowany dobrze.

 

Po pierwsze: dobrze, że w końcu doszliśmy do tego, że Punk może być bookowany lepiej. I o to właśnie chodzi!!! Co za problem, żeby bookować go lepiej? Ano właśnie - problemem jest spojrzenie Kreatywnych na heela o takich gabarytach!

 

Po drugie: Różne historie z tygodniówek są nie po twojej myśli, to stwierdzasz, że ważne są tylko ppv. To może idź dalej, żeby kurczowo utrzymać się swojej tezy: ogranicz booking Punka do samych walk z Rockiem i Takerem na WM-ce. Bo nawet biorą pod uwagę te Twoje wybiórcze "skupmy się na samych ppv", to mamy następujące walki: SummerSlam i wygraną Punka, który skorzystał na tym, że Cena zniszczył Showa, dalej NoC - i z dupy wyjęty remis po tym jak Cena jasno zaznaczył swoją wyższość nad Punkiem, a później HiaC i wiekopomny "tryumf" CM Punka nad Rybergiem na szczycie klatki, później jest SS i Punk wygrywa po interwencji The Shield (w walce Cena i Ryberg pomiatają nim jak szmatą), a później mamy już Punka lepiej bookowanego przy walkach z Rockiem i Takerem. Przy czym ten lepszy booking jest na otarcie łez, bo Punk przegrywa, traci pas, przegrywa (swoją droga - "świetna" promocja Brooksa przed atakiem na streak) i znowu przegrywa. Nawet zawężając to do twojego wybiórczego spojrzenia na booking Punka i zakładając, że Punk był przyzwoicie bookowany w tych walkach (bo tak było) - to trudno tu mówić o jakiejś "większości".

 

Pewnie zaraz się dowiem, że przy Rybergu i Cenie to Punk też był dobrze bookowany. Na prawdziwego kozaka. :roll:

 

Skąd wyciągasz taki wniosek? Tego nie wiemy, a też wątpię, że w to, że kreatywni WWE to aż tacy idioci, którzy mają kompletnie w dupie jedną ze swoich czołowych gwiazd, której wyraźnie zależy na poprawie działań federacji.

 

Sam pisałeś o tych środkach - udowadnianie na ringu itd. Co tam ma Punk jeszcze do udowodnienia? Ma strzelić z dupy petardami? Punk nie wyskoczył z tym tekstem nagle. To efekt trwających od pewnego czasu nieporozumień (patrz newsy). Myślę, że dobrze o tym wiesz.


  • Posty:  689
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  14.09.2012
  • Status:  Offline

- czas na odpoczynek. Liczę na to, że CM Punk stanie się po jakimś czasie face'm, np. przy ewentualnym programie z Lesnarem.

 

- nie wiem, o co ta zadyma z transparentami. Czy ktokolwiek z marków siedzących na widownii w ogóle wie, kto to jest El Generico? Nie sądzę. Ciekawi mnie również kwestia (jak kogoś wyżej), jak to się ma do regulaminów.

 

- karta na ER jest OK. Nie mam nic przeciwko - wiadomo, że Sheamus vs. Henry nie zachwyci, a booking walki Ryback vs. Cena musi ostro zabłysnąć, aby zgarnąć chociaż te 3*...

 

- Teddy jako heel. No tak, chyba już to przerabialiśmy...

 

- o The Rocku nie będę znowu pisał, ale słowa: "istnieje obawa, że już nie wróci" burzą wiarygodność o jego kontuzji po WM. Nie zmieniam jednak zdania, że chciałbym go jeszcze zobaczyć w przyszłości.

 

- szkoda, że Bret nie ocenił tej walki tak jednoznacznie, jak to było w przypadku Taker vs. Triple H 3...


  • Posty:  4 870
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  29.01.2007
  • Status:  Offline
  • Urządzenie:  Windows

Po pierwsze: dobrze, że w końcu doszliśmy do tego, że Punk może być bookowany lepiej. I o to właśnie chodzi!!! Co za problem, żeby bookować go lepiej? Ano właśnie - problemem jest spojrzenie Kreatywnych na heela o takich gabarytach!

 

I tu jest różnica, bo ja potrafię to zaakceptować, a ty nie.

 

Po drugie: Różne historie z tygodniówek są nie po twojej myśli, to stwierdzasz, że ważne są tylko ppv.

 

To nie jest tak, że wydarzenia z tygodniówek całkowicie skreślam z głowy, jakby ich wcale nie było. Mają one mniejszy priorytet w tym jak odbieram kogoś.

 

Pewnie zaraz się dowiem, że przy Rybergu i Cenie to Punk też był dobrze bookowany. Na prawdziwego kozaka. :roll:

 

Wyjaśnijmy sobie jedną rzecz, bookowany dobrze, to nie znaczy bookowany na kozaka. Dla mnie dobry booking to taki, przy którym kupuję postać i dobrze mi się ją ogląda. I tak jest z wieloma heelami na booking których wielu narzeka. Punk, Fandango, był heelowy Christian, to tylko przykłady postaci, które mimo iż nie były kozakami, to oglądało mi się je z wielką przyjemnością.

 

Punk świetnie gra swoją postać i chyba nikt nie powie, że jest słabym heelem. Ja oglądając go bawię się świetnie i w takich momentach nawet nie przechodzi mi przez głowę myśl, że mógłby być większym kozakiem. Oczywiście wiem, że mogłoby tak być(ale tak można powiedzieć przecież o każdym heelu w WWE), ale jeśli dobrze się bawię produktem, to nie zawracam sobie głowy takimi rzeczami.

 

A wracając do walk które wymieniłeś, to jedynie nie podobał mi się booking Punka, gdy w walkach brał udział Ryback, bo tam rzeczywiście Punk był pomiatany jak szmata + dopiero interwencje dawały mu wygrane. Tłumaczyłem sobie to jednak tym, że służy to promocji kogoś nowego i tym sposobem po części usprawiedliwiałem taki a nie inny booking. No, ale nie zmienia to faktu, że w tych walkach Punk był po prostu słaby.

W innych walkach Punk "kradł" zwycięstwa, wygrywał w równych dziwnych okolicznościach, ale wygrywał. Wielu heeli wygrywało takimi sposobami i wielu jeszcze będzie tak wygrywać. Takie życie heela w WWE (zwłaszcza heela mniejszych gabarytów).

 

maly619 napisał/a:

Skąd wyciągasz taki wniosek? Tego nie wiemy, a też wątpię, że w to, że kreatywni WWE to aż tacy idioci, którzy mają kompletnie w dupie jedną ze swoich czołowych gwiazd, której wyraźnie zależy na poprawie działań federacji.

 

 

Sam pisałeś o tych środkach - udowadnianie na ringu itd. Co tam ma Punk jeszcze do udowodnienia? Ma strzelić z dupy petardami? Punk nie wyskoczył z tym tekstem nagle. To efekt trwających od pewnego czasu nieporozumień (patrz newsy). Myślę, że dobrze o tym wiesz.

 

Inne środki o które tu mi chodziło to nie postawa w ringu (albo nie tylko), ale na przykład rozmowa z Creative Teamem, danie im jakiś propozycji, sugestii.


  • Posty:  3 115
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  19.08.2010
  • Status:  Offline

I tu jest różnica, bo ja potrafię to zaakceptować, a ty nie.

 

Nie podobają mi się kiepskie pomysły na Punka wobec, których musi stawać na głowie, żeby nadal wyglądać ciekawie na tle innych cipoheeli. A tych kiepskich pomysłów to nie potrafi zaakceptować Punk skoro postawił takie ultimatum Kreatywnym.

 

Inne środki o które tu mi chodziło to nie postawa w ringu (albo nie tylko), ale na przykład rozmowa z Creative Teamem, danie im jakiś propozycji, sugestii.

 

Pisałeś o postawie w ringu - to po pierwsze. Po drugie - ty naprawdę sądzisz, że Punkowi nagle coś strzeliło do głowy i wpadł do gabinetu Kreatywnych i po prostu wyjebał im "odchodzę jak mnie będziecie tak bookować" bez wcześniejszych rozmów i sugestii??? Kreatywni nie są wg ciebie idiotami, ale Punk to najwyraźniej dla ciebie furiat pierwszej wody, a o newsach dotyczących krytyki Punka albo pamiętasz albo zapominasz w zależności od tego czy ci to pasuje czy nie. Smutne to.

 

Co do reszty twoich wywodów, w których nie możesz się zdecydować, czy podoba ci się booking Punka czy nie, czy mógłby być lepszy czy nie - jest różnica między tym kto jak gra swoją postać, a jak go bookują.


  • Posty:  4 870
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  29.01.2007
  • Status:  Offline
  • Urządzenie:  Windows

Pisałeś o postawie w ringu - to po pierwsze.

 

Nie pisałem

 

Po drugie - ty naprawdę sądzisz, że Punkowi nagle coś strzeliło do głowy i wpadł do gabinetu Kreatywnych i po prostu wyjebał im "odchodzę jak mnie będziecie tak bookować" bez wcześniejszych rozmów i sugestii???

 

Tak to odebrałem, zwłaszcza przez pryzmat tego, że to nie pierwsza plotka o takim zachowaniu.

 

jest różnica między tym kto jak gra swoją postać, a jak go bookują

 

Jasne że jest. I widzisz, takiemu Punkowi to nie przeszkadza, by dalej być genialnym wrestlerem i zachwycać widzów.


  • Posty:  3 115
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  19.08.2010
  • Status:  Offline

Pisałeś o postawie w ringu - to po pierwsze.

 

Nie pisałem

 

, to ja nie kupuję i nigdy nie będzie mi się podobać zdobywanie pushu inaczej niż postawą na ringu.

 

Skleroza w takim wieku? :D

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Przywróć formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.


×
×
  • Dodaj nową pozycję...