Skocz do zawartości
  • Witaj na forum Attitude

    Dołącz do najstarszego forum o pro wrestlingu w Polsce!

    Jeżeli masz trudności z zalogowaniem się na swoje konto, to prosimy o kontakt pod adresem mailowym: forum@wrestling.pl

UFC on Fox 7 - Henderson vs. Melendez


Rekomendowane odpowiedzi


  • Posty:  10 885
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  12.01.2007
  • Status:  Offline
  • Urządzenie:  Windows

  Cytat
Data: 20 kwietnia 2013

Miejsce: HP Pavilion, San Jose, Kalifornia, USA

Transmisja: FOX

 

Walka wieczoru:

 

Pojedynek o pas mistrza UFC w wadze lekkiej

155 lbs.: Benson Henderson (18-2) vs. Gilbert Melendez (21-2)

 

Główna karta:

 

265 lbs.: Daniel Cormier (11-0) vs. Frank Mir (16-6)

155 lbs.: Josh Thomson (19-5) vs. Nate Diaz (16-8)

170 lbs.: Matt Brown (16-11) vs. Jordan Mein (27-8)

 

Walki w FX:

 

145 lbs.: Darren Elkins (16-2) vs. Chad Mendes (13-1)

155 lbs.: Norman Parke (17-2) vs. Jon Tuck (7-0)

185 lbs.: Lorenz Larkin (13-0) vs. Francis Carmont (20-7)

155 lbs.: Myles Jury (11-0) vs. Ramsey Nijem (7-2)

125 lbs.: Joseph Benavidez (17-3) vs. Darren Uyenoyama (8-3)

155 lbs.: Jorge Masvidal (23-7) vs. Tim Means (18-3-1)

 

Walki na facebooku:

 

135 lbs.: T.J. Dillashaw (7-1) vs. Hugo Viana (7-0)

155 lbs.: Roger Bowling (11-3) vs. Anthony Njokuani (15-7)

185 lbs.: Yoel Romero (4-1) vs. Clifford Starks (8-1)

 

Bendo powinien pokazac dysproporcje miedzy UFC, a nieistniejacym Strikeforcem. Nie chce ujmowac umiejetnosci Melendezowi, ale jego szanse w tej walce, porownuje do tych, ktore mial Diaz. Nate pewnie zacznie rzucac podpowiedzi swojemu koledze z klubu, ale jedyne, co mu wyszlo z Hendersonem, to srodkowy palec.

Cormier dla mnie jest takim zawodnikiem, ktory ciagle musi sie jeszcze sprawdzic. Przed kazda jego walka, podchodze ze sporym dystansem, mimo ze uwalil Big Foota i Barnetta. Moze wlasnie dlatego, ze ta lista skalpow, jest za krotka. Mira nie lekcewaze, ale zapasy DC powinny wziac gorę.

Nate ugra decyzje z Thompsonem, tak jak to mial w zwyczaju Gilbert. Powracajacy po łomocie Diaz, nie pozwoli sobie na porazke, a i Melendez mu juz pewnie gameplan ulozyl :wink:

Poza główną trójką, karta mi kompletnie zwisa. Licze na zwyciestwo Nijema, Dillashawa i Larkina - choc wcale nie mam zamiaru ich walk ogladac. O Chada sie nie boje, bo Elkinsa powinien wszamac i potem zwrocic.

50608915156a3743c1fa34.jpg

  • Odpowiedzi 14
  • Dodano
  • Ostatniej odpowiedzi

Top użytkownicy w tym temacie

  • -Raven-

    5

  • N!KO

    4

  • Bullinho

    3

  • Scythe

    2

Top użytkownicy w tym temacie


  • Posty:  10 270
  • Reputacja:   286
  • Dołączył:  11.01.2005
  • Status:  Offline
  • Urządzenie:  Windows

N!KO - ja bym kasy na Nate'a nie stawiał. Patrząc na to jak z Thomsonem męczył się Melendez (a Josh wracał po zajebistej przerwie od MMA), to istnieje duże prawdopodobieństwo, że Josh wypunktuje młodszego Diaza obaleniami i grą na glebie. Wcale nie zdziwiłbym się gdyby tak się właśnie stało.

Co do Cormiera, to stawiam że wykorzysta zapasy, ale po to by walka nie trafiła na glebę i w stójce znokautuje Mir'a. Stawiam, że Daniel nie jest na tyle głupi, by ryzykować, że Franciszek wykręci coś z pleców, a stójkę ma na tyle mocną (a Mir - szczenę podejrzaną), aby tam właśnie zdemolować rywala.

Ciekawi mnie też debiut dobrze znanego Polskim fanom MMA - kubańskiego zapasiora Romero. W StrikeForce rzucono go na głębokie wody i nie podołał. Zobaczymy jak poradzi sobie u Danki.

Lepiej nic nie mówić i wydawać się głupim, niż odezwać się i rozwiać wszelkie wątpliwości.

Błogosławieni ci, którzy nie mając nic do powiedzenia, nie oblekają tego faktu w słowa...

88278712552c9632374b21.jpg


  • Posty:  689
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  14.09.2012
  • Status:  Offline

1. Facebook

 

- po przerwie w starach w MMA, w UFC obejrzymy debiut lubianego przez polskich kibiców Yoel'a Romero, któremu udało się przetrwać prawie dwie rundy z Feijao. Niestety, match-up dla Kubańczyka nie jest korzystny, bo Starks wywodzi się z zapasów (1 dywizja NCAA), co od razu odbiera mu użycie swojej najgroźniejszej broni. Myślę, że będzie dużo klinczu, a w stójce to Amerykanin będzie lepiej pracował i wygra pojedynek przez UD.

 

- stójkowicz Njokuani kontra zawodnik, który w 9 sekund ustrzelił 4 lata temu Seth Baczynskiego. Kiedy walczy Antoś, to jestem dziwnie spokojny o wynik walki - rozgromiony kiedyś przez Jewtuszkę zawodnik powinien uniknąć obalenia, a w stójce będzie toczył walkę pod swoje dyktando.

 

- ten weekend utwierdził mnie w przekonaniu, jak nienawidzę typować walk zawodników, którzy mają nieskazitelny rekord. Vianna - bo to on jest niepokonany - będzie walczył z przemawiającymi do mnie umiejętnościami, jakie posiada Dillashaw. Typuje zwycięstwo TJ, gdyż jego uważam za bardziej uzdolnionego zawodnika i przyszłość tej dywizji - nie zdziwię się jednak, jeśli wynik pójdzie w drugą stronę.

 

2. Walki na FX

 

-skille Masvidala przemawiają do mnie bardziej, aniżeli dotychczasowe dokonania Meansa. Trafiamy jednak na dwóch stójkowiczów i myślę, że lowkicki używane przez Jorge wystarczą, aby pokonać wyższego (188 cm w wadze lekkiej!) Tima.

 

- Benavidez ląduje bardzo nisko na karcie. Ten zawodnik nie bez powodu przegrał tylko z Cruzem czy Demetriousem Johnsonem - jest po prostu uzdolniony, a Darren to nie ta półka. UD dla Józka.

 

- Ramsey to mój ulubiony zawodnik z 13-ego sezonu TUF-a (czyli jednego z dwóch, które oglądałem). Jury w swoich dotychczasowych walkach zrobił na tyle dobre wrażenie, że powinien wypunktować rywala przez użycie swoich zapaśniczych umięjętności.

 

- spodziewałem się, że po sparingach z GSP Carmont odziedziczy więcej skilla, aniżeli widowiskowe obalenia. Francuz nie przekonał mnie w walce z Lawlorem i myslę, że Larkin nie będzie miał problemów, aby go wypunktować. Niestety, spodziewam się bardzo nudnego widowiska w tym starciu.

 

- na sherdogu brakuje walki tych noname'ów, więc nie będę jej oceniał.

 

- Chad w końcu otrzymał przeciwnika, z którym powinien przewalczyć dłużej, niż dwie minuty. Niestety, dla Elkinsa nie jest to dobre zestawienie i uważam, że ten skok jakościowy przeciwników nastąpił zbyt gwałtownie. Zestawienie nierówne i faworyzujące kumpla Fabera.

 

3. Main Card

 

- może i Mein jest mega talentem, ale Brown ma fantastyczny streak 4-0 walk w 2012 roku. Wciąż jednak pamiętam, że Mateuszowi było bliżej do zwolnienia z UFC, a jego 9 z 11 poddań to odklepanie - gdyby Mein był lepszym grapplerem, byłbym pewny wyniku. Liczę na to, że jednak rozwija tą płaszczyznę i odłoży swoje strikerskie umiejętności, aby zakończyć przeciwnika przed czasem przez "tap out".

 

- ta walka da mi odpowiedź, czy obrony obaleń przez Nick Diaza to TYLKO efekt zmęczenia GSP, czy może efekt treningów braci w tej płaszczyźnie? W przeciwieństwie do Nicka Nathan ma mniej wyjebane i powinien pokazać lepszą formę w tym starciu. Thompson to jednak stylistycznie nie wygodny dla nich rywal, który nie da się gładko wydymać w parterze i jeśli tylko zachowa chłodną głowę, to wierzę w tutaj pewnego rodzaju niespodziankę.

 

- w co-main event dostajemy długo wyczekiwany debiut Cormiera. Trener Caina przekonał mnie swoimi umiejętnościami już w walce z Barnettem. Mir jest zdolny na ziemi, ale niespodziewam się zagrożenia w tej płaszczyźnie z jego strony. Do tego jego szklana szczęka już nigdy nie pozwoli mi patrzeć pozytywnie na jego walki. Daniel zaliczy udany debiut w UFC, ale jak potoczy się jego kariera w tej organizacji, czy podoła zbijaniu do LHW (miał z tym problemy przed występem na olimpiadzie) czy może jednak obejrzymy pojedynek fighterów z nietypową zażyłością (trener- zawodnik)?

 

- nazwiska są mocne, ale main event okaże się jednostronnym widowiskiem. Benson będzie kopał, klinczował i w obu tych płaszczyznach otworzy sobie wygraną na punkty.


  • Posty:  10 885
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  12.01.2007
  • Status:  Offline
  • Urządzenie:  Windows

Prawdziwy Main Event dnia jutrzejszego - przynajmniej dla mnie. Mir i Cormier, zrobili lepsza promocje, od Melendeza z Hendersonem. Tam troche się UFC wyłożyło. To w koncu UFC Champion vs StrikeForce Champion. Zaslugiwali na wieksza reklame, a pierdolnięcia nie było żadnego.

 

 

Poniżej całe ważenie (ten Yoel Romero wygląda mocarnie):

50608915156a3743c1fa34.jpg


  • Posty:  689
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  14.09.2012
  • Status:  Offline

  N!KO napisał(a):
Prawdziwy Main Event dnia jutrzejszego - przynajmniej dla mnie. Mir i Cormier, zrobili lepsza promocje, od Melendeza z Hendersonem. Tam troche się UFC wyłożyło. To w koncu UFC Champion vs StrikeForce Champion. Zaslugiwali na wieksza reklame, a pierdolnięcia nie było żadnego.

 

Mir jest heel'em nie od dziś i to on celowo miał wyjść na pyskującego. Wyobrażasz sobie Melendeza, który śladem swoich kolegów Diazów, pyskuje do obecnego mistrza? Henderson również nie sprawdziłby się w takiej roli. Nie wyglądałoby to naturalnie, w przeciwieństwie do tego, co robi Franciszek.


  • Posty:  10 885
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  12.01.2007
  • Status:  Offline
  • Urządzenie:  Windows

  Bullinho napisał(a):
Mir jest heel'em nie od dziś i to on celowo miał wyjść na pyskującego. Wyobrażasz sobie Melendeza, który śladem swoich kolegów Diazów, pyskuje do obecnego mistrza? Henderson również nie sprawdziłby się w takiej roli. Nie wyglądałoby to naturalnie, w przeciwieństwie do tego, co robi Franciszek.

 

Ja nie tyle oczekiwałbym, żeby Bendo z Gilbertem, sobie skakali do gardeł, ale samo UFC mogłoby jakoś lepiej rozreklamować ten pojedynek. Kiedy ma dojść do ważnej walki, to zawsze rzucają huczne hasła. Tutaj jakoś tego zabrakło. Po prostu nie czuję, żeby to był jakiś ważny bój o pas.

50608915156a3743c1fa34.jpg


  • Posty:  689
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  14.09.2012
  • Status:  Offline

  N!KO napisał(a):
  Bullinho napisał(a):
Mir jest heel'em nie od dziś i to on celowo miał wyjść na pyskującego. Wyobrażasz sobie Melendeza, który śladem swoich kolegów Diazów, pyskuje do obecnego mistrza? Henderson również nie sprawdziłby się w takiej roli. Nie wyglądałoby to naturalnie, w przeciwieństwie do tego, co robi Franciszek.

 

Ja nie tyle oczekiwałbym, żeby Bendo z Gilbertem, sobie skakali do gardeł, ale samo UFC mogłoby jakoś lepiej rozreklamować ten pojedynek. Kiedy ma dojść do ważnej walki, to zawsze rzucają huczne hasła. Tutaj jakoś tego zabrakło. Po prostu nie czuję, żeby to był jakiś ważny bój o pas.

 

A już myślałem, że chcesz zobaczyć bogobojnego Hendersona z prorodzinnym Melendezem w roli badassów :D

 

Czas przejść do oceny walk:

 

- wspaniałe KO w wykonaniu Romero. Jego stójka jest mało techniczna, ale eksplozywna, co dało się zauważyć w tej walce. Ze swoim zapleczem zapaśnciczym, pozostaje się tylko rozwijać we wszystkich płaszczyznach i dawać takie walki, jak wczoraj.

 

- nie widziałem Njoukani'ego oraz Dillashaw, ale werdykty tych walk nie budzą we mnie szoku emocjonalnego.

 

- po przeciętnej walce, zwycięstwo odnosi również Masvidal. Jorge niczym nie zachwycił, pokazując swoje dobre umiejętności strikerskie.

 

- chwilę to zajęlo, aby Joseph Benavidez odprawił rywala. Zrobił to jednak w świetnym stylu, perfekcyjnie uderzając w wątrobę kopnięciami i pięsciami. Ze względu na sytuację w tej wadze, zobaczymy go zapewne w walce rewanżowej o pas.

 

- Nijem vs. Jury to świetne starcie parterowe w pierwszej rundzie, które zamieniło się - na niekorzyśc Nijema - na walkę w stójce. Bardzo dobry występ obu panów, ale to Jury buduje dalej swój streak wygranych.

 

- Carmont zawalczył, jak typowy francuski murzyn - słaba stójka, nieźle zapaśniczo i grapplingowo. Francis - prócz przeciętnego występu - nie zaprezentował również żadnego progresu w porównaniu do ostatnich walk. Myślę, że z zawodnikami tej klasy będzie sobie radził podobnie, jak wczoraj - tocząc wyrównane na punkty boje.

 

- Elkins dostał rywala (za)wysokiej klasy i jego pojedynek skończył się zbyt szybko. Chad był złym wyborem dla Darrena i na przyszłość oczekiwałbym rywala jego poziomu.

 

- również pasmo zwycięstw kontynuuje Brown po niesamowitej walce z Meinem. Wspaniałe zachowanie przytomności po znalezieniu się w parterze po ciosie na korpus i brak dopuszczenia Jordana do głosu w całej walce. Kariera Matt'a przypomina mi tą, jaką ma teraz Swanson z jedną różnicą - Cub ma szansę na walkę o pas, a Brown... nie wierzę w to, że uda mu się to osiągnąć.

 

- Thomson zaprezentował to, co należy w walce z Diazami - konsekwencję taktyczną i spokój. Hype na braci Diazów w 2013 spadnie, a Thomsona czekają ciekawe rywalizacje w drodze do walki o tytuł.

 

- Cormier i Mir dali bardzo nudną walkę. Daniel unikał parteru, ale świetnie radził sobie w stójce i klinczu. Pozostaje tylko czekać na wybór dywizji, w której trener Velasqueza będzie chciał toczyć walki.

 

- main-event wyrównany i stojący na wysokim poziomie. Gilbert udowodnił, że status jednego z najlepszyhc lekkich na świecie należy mu się bezapelacyjnie. Teraz trzymam kciuki, aby Aldo wygrał z Pettis'em, a ten jakąś boczną furtką otrzymał możliwość rywalizacji z mistrzem. Oświadczyny po walce? Gratuluję, niech ma chłopak podwójne święto.

 

Gala zacna. FOX i UFC na pewno będą zadowolone.


  • Posty:  10 885
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  12.01.2007
  • Status:  Offline
  • Urządzenie:  Windows

Matt Brown vs Jordan Mein – Przy takim tempie, aż dziw bierze, że nie skończyło się to w pierwszych 5minutach. Brown cały czas szedł do przodu. Owszem, oberwał kilkukrotnie przez tak agresywną postawę, ale wzbudził strach w Meinie. Jordan walczył o życie. Jeden strzał na korpus dał nadzieję, ale Brown rozwiał je trójkątem. Dobra walka.

 

Josh Thomson vs Nate Diaz – Nate kompletnie nie miał koncepcji na tą walkę. Gilbercik chyba nic mu nie podpowiedział, bo Thomson tańczył i okopywał, tańczył i okopywał. Po kilku lowach, walił highkicki, które wchodziły jak w masło. Diaz tylko się frustrował coraz bardziej, a sędzia mógł go oszczędzić i interweniować wcześniej. Nie jestem wielkim zwolennikiem Diazów, ale myślałem, że Nate ugra sobie tu „W”

 

Frank Mir vs Daniel Cormier – Jak to często bywa, walka nie spełniła pokładanych oczekiwań. Mir nie ma już do zaoferowania zbyt wiele UFC. Nie mówię, że jest kandydatem do zwolnienia, ale trzeba obniżyć poziom przeciwników. Od teraz, powinien być tą poprzeczką, którą trzeba przeskoczyć, żeby walczyć z czołówką. Wyznacznik dla prospektów, który będzie ich testował w oktagonie. Pokonasz Franka, idziesz wyżej. Tak jak kiedyś postrzegałem Cheicka Kongo, który obecnie jest na tą rolę za cienki. Mir niby był w świetnej formie, na co wskazywała też budowa ciała, ale już w pierwszej rundzie, będąc w klinczu, wyglądał jakby miał zaraz zejść. Cormier w sumie dominował, ale nie błysnął niczym szczególnym. Przypomnijmy, że dokładnie tego Mira, JDS sponiewierał.

 

Gilbert Melendez vs Benson Henderson – Cholernie wyrównany pojedynek, o czym świadczy niejednogłośna decyzja. Na początku, dość zdecydowaną przewagę miał Melendez. Garował Bensona przy każdej jego próbie ataku – w sumie nogi to wyłapywał przez całą walkę. Z czasem Bendo zaczął się rozkręcać, a mistrzowskie rundy działały na jego korzyść. Gilbert chyba nie miał jeszcze styczności z tak długimi bojami. Nie jestem zwolennikiem 5 rundówek. Gdyby nie one, to werdykt byłby jeszcze trudniejszy. U mnie też jednopunktowa przewaga na korzyść Hendersona, więc nie będę narzekał na decyzje sędziów. Jestem jak najbardziej za powtórką w przyszłości.

50608915156a3743c1fa34.jpg


  • Posty:  10 270
  • Reputacja:   286
  • Dołączył:  11.01.2005
  • Status:  Offline
  • Urządzenie:  Windows

1. Matt Brown vs. Jordan Mein - bardzo dobra walka, gdzie obaj zawodnicy poszli na prawdziwą stójkową wojnę. Brown zaczął na pełnej kurwie i jakby onieśmielił tym Meina, który zaczął się gubić. Nawet kiedy Młody miał pozycję "z góry" na glebie, Brown szybko zapiął mu trójkąta nogami. Młody jakoś przetrwał pierwszą rundę, ale w drugiej dość szybko dał się dopaść pod siatką i zasypać gradem ciosów, gdzie Matt, aplikując mu killerskie łokcie na nery, zmusił Sędziego do przerwania walki.

Ładny pokaz triumfu doświadczenia nad młodością i starcie, które zdecydowanie mogło się podobać.

 

2. Yoel Romero vs. Clifford Starks - dużo wyczuwania się w stójce, pajacowania Kubańczyka, i ładne fruwające kolano, którym Romero wyłączył zasilanie Starks'owi. Forma Kubańczyka nadal jest wielką niewiadomą, bo ta walka nie dała nam żadnych odpowiedzi.

 

3. Darren Elkins vs. Chad Mendes - Elkins zaczął bardzo agresywnie, ale Mendes wyczekał go z bardzo dużym spokojem, po czym sam ruszył do kontrataku, uruchomił ręce, a broda Darrena zadziałała na nie niczym magnez na opiłki. Spokój i opanowanie Mendesa - przerażające... Ujebał rywala niczym Stary Profesor - pierwszoroczniaka.

 

4. Josh Thomson vs. Nate Diaz - kiedy Josh postanowił walczyć z Diazem w stójce, stwierdziłem, że jego chwile są policzone. Jednak Thomson całkiem sprawnie sobie radził w tej materii i dzięki szybkości unikał ataków Diaza, kontratakując przy okazji. Nate trochę poprawił obrony przed obaleniami, ale nadal ma swój niefrasobliwy styl boksowania, który aż krzyczy, że "garda to przeżytek" :D Josh wykorzystał to już w pierwszej rundzie, wciskając mu ładnego high kicka na łeb, ale betonowa szczena Diaza uratowała go przed nokdaunem. Jednak w drugiej rundzie Nate nie miał już tyle szczęścia. Kolejny HK posyła go na dechy, a tam Thomson rzuca się na niego z zabójczym G&P i kończy zabawę, udowadniając, że nie ma takiej szczeny, której nie dałoby się strzaskać. Świetny debiut Josha u Danuty!

 

5. Daniel Cormier vs.. Frank Mir - fatalna wizualnie walka ("Czarny Fedor" z pewnością nie ujął nią Łysego). Cormier cały czas spychał Mira pod siatkę i tam atakował za pomocą brudnego boksu, z którego nie za wiele wynikało. I tak przez 3 rundy (przytulanki pod siatką). Powiem tak - po raz kolejny, w 3 rundzie Daniel pokazuje słabe kardio (tutaj Mir zaczął dochodzić do głosu i się odgryzać) i zaczynam się zastanawiać jaka na prawdę jest jego kondycja? Na dzień dzisiejszy, w walce z Cainem czy JDS'em, jeżeli starcie wyszłoby poza 3 rundę - nie postawiłbym na niego nawet paczki prażynek.

 

6. Benson Henderson vs. Gilbert Melendez - niezłe, wyrównane starcie. Wynik prawidłowy, bo Bendo jednak faktycznie wypunktował Dzieciaka, ale powiem szczerze, że ciosy Mistrza UFC spływały po Gilbercie, jak woda po kaczce, a kiedy Melendez trafiał, to Henderson ewidentnie to odczuwał.

Dzieciak ładnie to zaczął, mocno przyciskając Bensona i obijając go boksersko. Niestety nie potrafił utrzymać takiego tempa i presji na rywalu, przez co Bendo zaczął odrabiać straty, ładnie operując kopnięciami (świetne low kicki) i lewym-prostym (podobało mi się, że łapka chodziła mu jak u wytrawnego boksera, niczym automat, utrzymując rywala na dystans), oraz łokciami. Melendez obudził się i przyspieszył w piątej rundzie, ale było już za późno by odwrócić losy tego starcia. Szkoda, bo gdyby Dzieciak utrzymał presję przez większość rund, to moglibyśmy mieć tu małe zaskoczenie.

Chciałbym teraz zobaczyć Gilberta z Edgarem, a Bendo z Pettisem (wielki rewanż za WEC).

Lepiej nic nie mówić i wydawać się głupim, niż odezwać się i rozwiać wszelkie wątpliwości.

Błogosławieni ci, którzy nie mając nic do powiedzenia, nie oblekają tego faktu w słowa...

88278712552c9632374b21.jpg


  • Posty:  3 284
  • Reputacja:   1
  • Dołączył:  26.05.2008
  • Status:  Offline

  N!KO napisał(a):
Nie jestem zwolennikiem 5 rundówek. Gdyby nie one, to werdykt byłby jeszcze trudniejszy.

Mi osobiście wydaje się że gdyby ta walka kończyłaby się po trzech rundach to Melendez nie powinien mieć problemu z wygraniem przez decyzję. Ja dałem mu dwie pierwsze rundy bez większego zastanowienia. Wydawało mi się że ugrał również ostatnią, ale dziś widziałem już tyle komentarzy z najróżniejszą punktacją że ciężko mieć pretensje do sędziów. Bardzo ciężka walka do wypunktowania, szczególnie że tak naprawdę nie było widać tej wielkiej przewagi Bensona w ciosach którą pokazywała statystyka. Zdecydowanie Gilbert powinien dostać rewanż w przyszłości.

 

Na plus należy zdecydowanie zaliczyć dwie pierwsze walki głównej karty. Brown/Mein to solidny brawl w którym obaj mieli szansę skończyć walkę już w pierwszej rundzie. Obaj bardzo dobrze wychodzili z opresji, szczególnie trójkąt Browna był porządną kontrą. Diaz/Thomson też spoko, Josh obrał prostą taktykę i nie dał się sprowokować, tylko spokojnie robił swoje i w końcu trafił Diaza świetnym kopnięciem i dobił w parterze. Jako że nie przepadam za braćmi Diaz, ucieszyłem się niezmiernie. Mir/Cromier wolne jak mucha w smole. Daniel wciąż dążył do klinczu w którym robił co chciał. Dziwi postawa Franka który wiedząc że nie może dopuścić do decyzji w trzeciej rundzie nie zrobił nic szczególnego. Nie myślał chyba że jakieś dwa leniwe kopnięcia w korpus dadzą mu nagle zwycięstwo. :roll:


  • Posty:  10 270
  • Reputacja:   286
  • Dołączył:  11.01.2005
  • Status:  Offline
  • Urządzenie:  Windows

  DonCarlos napisał(a):
Dziwi postawa Franka który wiedząc że nie może dopuścić do decyzji w trzeciej rundzie nie zrobił nic szczególnego. Nie myślał chyba że jakieś dwa leniwe kopnięcia w korpus dadzą mu nagle zwycięstwo. :roll:

 

Mnie dziwi to, że Mir na chama nie spróbował ani razu ściągnąć sobie Cormiera do gardy. Tym bardziej przy tylu klinczach...

Lepiej nic nie mówić i wydawać się głupim, niż odezwać się i rozwiać wszelkie wątpliwości.

Błogosławieni ci, którzy nie mając nic do powiedzenia, nie oblekają tego faktu w słowa...

88278712552c9632374b21.jpg


  • Posty:  1 459
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  22.09.2005
  • Status:  Offline

  -Raven- napisał(a):
Mnie dziwi to, że Mir na chama nie spróbował ani razu ściągnąć sobie Cormiera do gardy. Tym bardziej przy tylu klinczach...

 

A mnie dziwi to, jakim cudem można w ogóle punktować ten pojedynek na korzyść Illuminati Masona Hendersona.

 

N!KO, Raven - Obiecajcie mi, że nigdy, PRZENIGDY nie wpadniecie w swoim życiu na szalony pomysł, żeby zostać sędzią MMA :)

Do It Like A BOSS !

52212044855de371531fdf.jpg


  • Posty:  10 270
  • Reputacja:   286
  • Dołączył:  11.01.2005
  • Status:  Offline
  • Urządzenie:  Windows

  Scythe napisał(a):
N!KO, Raven - Obiecajcie mi, że nigdy, PRZENIGDY nie wpadniecie w swoim życiu na szalony pomysł, żeby zostać sędzią MMA :)

 

Możesz spać spokojnie, Scy. Przynajmniej jeśli chodzi o moją osobę :D Przyznaj jednak jedną rzecz - w walce Condita z Diazem także nie zgadzałeś się z werdyktem? :D

Lepiej nic nie mówić i wydawać się głupim, niż odezwać się i rozwiać wszelkie wątpliwości.

Błogosławieni ci, którzy nie mając nic do powiedzenia, nie oblekają tego faktu w słowa...

88278712552c9632374b21.jpg


  • Posty:  1 459
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  22.09.2005
  • Status:  Offline

  -Raven- napisał(a):
Przyznaj jednak jedną rzecz - w walce Condita z Diazem także nie zgadzałeś się z werdyktem?

 

Walkę Condita z Diazem punktowałem z bólem serca 48:47 na korzyść Carlosa. Chociaż przyznam, że była to najgorsza walka w jego życiu i chamski game plan zakładający z góry zwycięstwo przez decyzję. No ale W to W, więc nie ma o czym gadać, bo równie dobrze mógłbym zacząć pisać o GSP, który z ostatnich 345 walk skończył 1 przed czasem.

 

Jeśli zarzucasz mi, że punktuję walki zawsze w ten sam sposób, kierując się tylko i wyłącznie czynnikiem ataku i parcia do przodu, to rozumiem, że według Ciebie punktowałem 2 pierwsze rundy dla Rampage'a w walce z Jonesem? :D

Do It Like A BOSS !

52212044855de371531fdf.jpg


  • Posty:  10 270
  • Reputacja:   286
  • Dołączył:  11.01.2005
  • Status:  Offline
  • Urządzenie:  Windows

  Scythe napisał(a):
Jeśli zarzucasz mi, że punktuję walki zawsze w ten sam sposób, kierując się tylko i wyłącznie czynnikiem ataku i parcia do przodu, to rozumiem, że według Ciebie punktowałem 2 pierwsze rundy dla Rampage'a w walce z Jonesem? :D

 

Nie, po prostu dziwię się, że przy tak "bliskiej" walce jak Melendeza z Bensonem, strasznie cię "trafia", że ktoś mógł tutaj zapunktować dla Bendo (skoro werdykt mógł pójść w każdą ze stron). Dla mnie Henderson po prostu więcej trafiał, choć tak jak pisałem wcześniej, te ciosy były bardziej "punktujące" i spływały po Gilbercie. Melendez jak już trafiał, to Mistrz odczuwał te razy. Jednak liczby są bezwzględne i to jednak Benson więcej nawciskał rywalowi niż na odwrót.

Lepiej nic nie mówić i wydawać się głupim, niż odezwać się i rozwiać wszelkie wątpliwości.

Błogosławieni ci, którzy nie mając nic do powiedzenia, nie oblekają tego faktu w słowa...

88278712552c9632374b21.jpg

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Przywróć formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

  • Polecana zawartość

    • WWE WrestleMania 41
      Spekulacje i dyskusje na temat największego wydarzenia wrestlingowego roku - WrestleManii 41!
        • Dzięki
      • 147 odpowiedzi
    • WWE RAW - dyskusje, spoilery, wrażenia
      Zapraszamy do dzielenia się wrażeniami z Monday Night Raw na Netflix!

      W tym wątku użytkownicy forum dyskutują na temat czerwonego brandu od 2010 roku. Pozostaw swoją cegiełkę w temacie, zawierającym 17,9 tyś. odpowiedzi i 2,9 mln wyświetleń. :)
      • 18 033 odpowiedzi
    • New Japan Pro Wrestling - Dyskusja Ogólna
      Miejsce na ogólne dyskusje związane z New Japan Pro Wrestling.
      • 706 odpowiedzi
    • Kobiecy Pro Wrestling
      Ogólne dyskusje na temat pro wrestlingu w wykonaniu płci pięknej.
        • Lubię to
      • 107 odpowiedzi
    • TNA Wrestling - dyskusje, spoilery, wrażenia
      Miejsce w dedykowane ogólnym dyskusjom na temat TNA/Impact Wrestling!

       

      Wczorajszy IMPACT właśnie się ściąga, więc opinia w późniejszym terminie
        • Lubię to
      • 9 352 odpowiedzi
    • AEW Saturday Collision - ogólne dyskusje i komentarze
      Miejsce gdzie możesz podzielić się wrażeniami z programu AEW Dynamtie!
        • Lubię to
      • 147 odpowiedzi
    • AEW Dynamite - dyskusje, spoilery, wrażenia
      Miejsce gdzie możesz podzielić się wrażeniami z programu AEW Dynamtie!
      • 1 186 odpowiedzi
    • WWE SmackDown! - dyskusje, spoilery, wrażenia
      Dziel się wrażeniami z Friday Night SmackDown!
      • 9 592 odpowiedzi
    • WWE NXT - dyskusje, spoilery, wrażenia
      Dziel się wrażeniami z WWE NXT!
      • 4 890 odpowiedzi

  • Najnowsze posty

    • Attitude
      Nazwa gali: WWE Friday Night SmackDown #1341 Data: 02.05.2025 Federacja: World Wrestling Entertainment Typ: TV-Show Lokalizacja: Des Moines, Iowa, USA Arena: Wells Fargo Arena Format: Live Platforma: USA Network Komentarz: Joe Tessitore & Wade Barrett Karta: Wyniki: Powiązane tematy: World Wrestling Entertainment - dyskusje ogólne WWE SmackDown! - dyskusje, spoilery, wrażenia WWE RAW - dyskusje, spoilery, wrażenia WWE NXT - dyskusje, spoilery, wrażenia
    • MattDevitto
      Dla uporządkowania pełna lista na godzinę 9:00 - - Shayna Baszler - Dakota Kai - Braun Strowman - Kayden Carter - Katana Chance - Gigi Dolin - Eddy Thorpe - Javier Bernal - Oro Mensah - Wolfgang - Mark Coffey - Joe Coffey - Cora Jade - Riley Osborne Niektórych z tych osób nawet nie znam, ale kilka pozycji to spore zdziwienie, zwłaszcza jeśli chodzi o NXT. Cora Jade, Gigi czy Eddy w ostatnich miesiącach regularnie pojawiali się w tv, ba Thorpe nawet walczył o pas Podejrzewam, że dzisiaj niektóre osoby z WWE będą miały odpalony tryb samolotowy
    • Kaczy316
      Kolejne SD w drodze do Backlash, jak wyszło? We Will See!   Zaczynamy od LA KNIGHTA!!!! YEAAAAH! Gość bierze mikrofon no to dajmy mu mówić! Knight mówił o tym, że zasłużył na swój rewanż o tytuł United States, a jedyne co dostał to walkę o pretendenta, a potem z tego co zrozumiałem to chyba, że dzisiaj ma walkę z Priestem i na ring wychodzi Damian! Knight ma problem do Priesta o to, że przez niego walka została przerwana, potem Panowie wymieniają się tym co nie wyszło im w ostatnich tygodniach i no dojdzie do pojedynku ostatecznie pewnie, Knight cały czas obwinia Damiana o to, że Knight nie walczy o tytuł United States, ciekawie. Walka miała być później, ale ostatecznie Panowie się zgodzili, że chcą się naklepać już teraz, więc dawać sędziego! Przyjemny segment wprowadzający.   Damian vs Knight, to może być ciekawe starcie, coś świeżego. Po około 14 minutach walki, a przynajmniej tak mi się wydaję, bo została ona zaczęta w trakcie reklam, więc nie wiem dokładnie ile trwała, ale była ona bardzo dobra, Priest i Knight ładnie ze sobą współpracują w ringu to trzeba im oddać, ale Solo wszystko przerwał i zaatakował Priesta przez co mamy DQ potem jeszcze chciał zaatakować Knighta, ale ostatecznie Priest powrócił i przeszkodził mu co ostatecznie zakończyło się BFT dla Solo, a następnie miało być South Of Heaven na stół komentatorski, ale jednak Jacob ratuję swoją rodzinę! No i w sumie tyle, a gdzie Drew? Nie wiem, ale walka była wyśmienita, brawl po walce zwiastuję jakiś Triple Threat bądź Fatal 4 Way, zobaczymy co z tego wyjdzie!   Fraxiom vs Pretty Deadly lecimy z tym! To może być bardzo dobry pojedynek! Oj tak bardzo dobra walka kolejna, około 9,5 minuty starcia, ale widać było, że wkradł się jakiś botch, sędzia chyba 2 razy odliczyła przypadkiem do 3, bo raz jeden raz drugi nie odkopał, ale nic dziwnego widać było, że coś nie pykło po Running Shooting Star Press od Nathana dla Eltona i ten zaczął krwawić tylko nie wiem czy to przez przegryzioną wargę tak mocno czy przez potencjalne złamanie nosa czy coś, niemniej wyglądało to niefajnie i chyba musieli przyspieszyć zakończenie, walka i tak bardzo fajna, a Eltonowi trzeba życzyć szybkiego powrotu do zdrowia! Fraxiom wygrało i promują się dalej.   Ehh i wbija Jax na ring, no coś musiało być minusem tego dobrego jak do tej pory show  Nudy nic ciekawego, wbija Tiffy, która proponuję walkę gdziekolwiek i kiedykolwiek Nia zechcę i wszystko przerywa Naomi! Ona też chcę Title Shota, bo się zmieniła, ale wbija Jade i atak na Naomi no i ogólnie mamy brawl! Segment tylko wprowadzający do walki, bo Aldis wbija i ustala Tag Team Match Jade i Tiffany vs Naomi i Nia, meh, ale to dopiero w main evencie gali? Przecież to nie zasługuję......Segment w sumie ani dobry ani zły, neutralny, ktoś wyszedł, coś powiedział i żadna nie odpowiedziała na nic nawet, mam wrażenie, że większość segmentów lasek wygląda w ten sposób.   Lecimy dalej Black vs Miz! Kolejna około 9,5 minutowa walka i kolejna bardzo dobra walka, z Mizem nie da się wykręcić złego pojedynku, gość jest tak świetnym workerem, że pomimo tego, że są o wiele lepsi w ringu od niego, to on tak nadrabia wszystkim innym i czasem ciekawymi swoimi akcjami, że to hit dla mnie, mi się mega podobają jego walki, a Black to jest wirtuoz ringu, już zapomniałem jak dobrze jest go oglądać, Aleister oczywiście wygrywa i czekamy na jego dalsze podboje, bo powinien takie mieć zdecydowanie!   Santos jak zwykle stara się przekabacić Fenixa na swoją stronę.   Zelina vs Piper meh. xDDDDD Fani tak bardzo zainteresowani walką, że już po minucie skandują "Chelsea Green" No Tryplak chyba wiesz co robić, trzeba oddać tytuł prawowitej właścicielce, bo Zelina to brak reakcji i nudy, ja nie wiem co to za pomysł, żeby dawać jej jakiekolwiek mistrzostwo xD. Czy fani buczą nawet na kick out Zeliny? xDDDDDDDDDDDD Takie miałem wrażenie. Oni nawet skandowali dla Piper?! Let's Go Piper?! xDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDD Nie mogę Tryplak co Ty najlepszego odwaliłeś, że nawet heelowa Piper dostaje lepsze reakcje od Zeliny i Panie dostały jeszcze ponad 11 minutowe starcie, walka zła sama w sobie nie była, ale publika miałem wrażenie, że nie była za bardzo zainteresowana i Zelina to wygrała xDDD, weźcie to jest tragedia.   Nick na backu z Jacobem i Solo, miał być Triple Threat Jacob vs Knight vs Priest, ale Solo pięknie załatwił Jacobowi Fatal 4 Way dołączając do tej walki Drew xDDD, Backlash ma obecnie lepszą kartę niż WM i mam nadzieję, że wyjdzie lepiej!   Randy Ponton wbija na ring! Ale co będzie miał do powiedzenia? Nie wydaję mi się, żeby to było coś ciekawego, raczej nic ciekawego, ale musi jakoś budować feud. W sumie opowiedział o Cenie, którego znał od tzw. "Day One" i powiedział co robił i dlaczego robił to co robił, dobra jednak mnie zainteresował. Ulalala Orton jak dobrze to powiedział, Cena nie jest Last Real Champion tylko The Last Legend, którą Orton musi rozwalić i zrobi to na Backlash, ale to było świetne promo oj tak, myślałem, że wyjdzie gorzej, ale Randy nie zawiódł oj nie.   R-Truth mówi, że jego Childhood Hero pokona Ortona na Backlash xD, Jimmy wbija i fajnie wygląda przy Truthie, mogliby Tag Team założyć.   Rey Fenix vs Santos! No czekamy, to będzie dobre starcie. Po 12,5 minutach Rey Fenix rozwalił Santosa, ale to była dobra walka, kolejna naprawdę bardzo dobra walka na tym SD no mega mi się to podoba, ogólnie Berto i Angel zwolnieni? Na to by wychodziło, bo nie ma ich z Santosem ani przy ringu ani na backu, ale ważne, że Fenix odnosi ważne zwycięstwo, więc jest git, a nie jednak po walce na backu Escobar ich zbeształ xD, a Andrade stanął w ich obronie hmm, zapowiada się nieźle, ale Santos pewnie przepadnie bez swojej stajni.   Next Week: Cena powraca no i git, zobaczymy ostatni seg z jego udziałem przed walką z Ortonem. Knight i Priest vs Jacob i Solo, czemu nie Drew? Dziwne, ale jest jak jest i tak walka powinna oddać. Jade vs Nia o pretendentkę do tytułu WWE Women's, meh dwie kiepskie zawodniczki i w sumie tyle, zapowiada się ok jak dla mnie.   Jade i Tiffany vs Nia i Naomi ehh czemu to jest main eventem to ja nie wiem, mogli to dać na opener, a na main event Knight vs Priest, ale no cóż jest jak jest. W sumie walka była całkiem niezła, około 11,5 minuty walki, solidne starcie, Jade fajnie w nim wyglądała i Jade spinowała Jax, co zwiastuję, że raczej nie wygra za tydzień, chociaż zobaczymy co wymyślą po walce lekki face off Tiff i Jade, ale mamy od razu atak na Jade ze strony Naomi, która pozuję z tytułem ulala nieźle to wygląda, zobaczyłbym taką Naomi z pasem, dobra, jednak to był dobry main event i fajnie to wyglądało.   Plusy: Segment i walka otwierająca Fraxiom vs Pretty Deadly Black vs Miz Zelina vs Piper Zapowiedź Fatal 4 Wayu o US Title na Backlash Mega dobre promo Ortona i podbudowa feudu z Ceną! Fenix vs Santos Main event   Neutral: Segment Jax, Tiffany, Naomi i Jade   Minusy: Zelina dalej jako Champion   Podsumowanie: No powiem, że pod względem walk to naprawdę dobre SD było, większość walk około lub powyżej 10 minut i w każdej zostało to w pełni wykorzystane, nawet w zapychaczach, każdy pojedynek był dobry lub bardzo dobry, świetne promo Ortona, fajna sytuacja wokół tytułu United States, nawet laski mnie zaciekawiły pomimo tego, że jest tam Jax, a Jade mnie zaskakuję, bo imo wygląda całkiem dobrze, ale tak to jest, dajcie jej więcej występów, żeby się wyuczyła wszystkiego, potrenowała i potem zostawiajcie ją na specjalne okazje, bo tak to będzie tylko gorzej, naprawdę dobre SD KOLEJNE! Podoba mi się droga do Backlash lepsze niż do WM, a i sama karta wygląda o wiele lepiej pomimo jak na razie 4 walk jedynie, a wiemy, że jako 5 dojdzie Jey vs Logan raczej, więc też mi się to podoba, solidnie jest!
    • GGGGG9707
    • GGGGG9707
      No Jade to wielka strata do tego Eddie Thorpe i Riley Osbourne (kimkolwiek on jest) i Jakara Jackson
×
×
  • Dodaj nową pozycję...