Skocz do zawartości
  • Witaj na forum Attitude

    Dołączenie zajmie Ci mniej niż minutę – a zyskasz znacznie więcej!

    Dostep do bota wrestlingowego AI
    Rozbudowane zabawy quizowe
    Typowanie wyników nadchodzących wydarzeń
    Pełny dostęp do ukrytych działów i treści
    Możliwość pisania i odpowiadania w tematach oraz chacie
    System prywatnych wiadomości
    Zbieranie reputacji i rozwijanie swojego profilu
    Członkostwo w najstarszej polskiej społeczności wrestlingowej (est. 2001)


    Jeżeli masz trudności z zalogowaniem się na swoje konto, to prosimy o kontakt pod adresem mailowym: forum@wrestling.pl

     

TNA One Night Only PPV (temat zbiorczy)


Rekomendowane odpowiedzi


  • Posty:  1 955
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  15.11.2010
  • Status:  Offline
  • Styl:  Jasny

Na ONO czasami trafiały się jakieś perełki, ale o Victory Road ciężko napisać coś pozytywnego. Dobrych akcentów tu nie uświadczymy, bo nawet Aries vs King oraz 3-Way X'ów nie wybiły się na tle reszty, a Spud z Rayem nie zrobili takiego show, jak na Joker's Wild (lekko się zaśmiałem przy stole, ale sporo akcentów było powtórzonych). Warto odnotować jedynie fakt, że wygraną w Battle Royal, Gunner zapewnił sobie title shota. Emisja gal z kilkumiesięcznym opóźnieniem kolejny raz ma swoje minusy, bo ex-Marine nie jest obecnie wiarygodnym rywalem dla Roode'a (obijanie się ze Shawem mu nie przysłużyło). Można spokojnie odpuścić sobie galę.
"Even the man with three H's would be proud of the way we buried this young, promising talent." - Broken Matt Hardy (Total Nonstop Deletion 15.12.2016)
  • 2 miesiące temu...
  • Odpowiedzi 149
  • Dodano
  • Ostatniej odpowiedzi

Top użytkownicy w tym temacie

  • marcel

    23

  • aRo

    21

  • Tupak

    19

  • Kowal

    13

Top użytkownicy w tym temacie


  • Posty:  1 955
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  15.11.2010
  • Status:  Offline
  • Styl:  Jasny

Jeśli ktoś ma jeszcze cierpliwość do gal ONO i zamierza obejrzeć Joker's Wild, to niech wstrzyma się z tym do kolejnego IW. TNA błysnęło puszczając w pierwszej kolejności akurat tę galę zawierającą ważny spoiler z nadchodzącego odcinka...

 

 

...Rockstar Spud uczestniczył w turnieju z ogoloną głową.

 

 

Zniszczyli mi tym całą frajdę z następnego IW, bo akurat na ten feud patrzy mi się najprzyjemniej i wcale nie byłem pewny ostatecznego rezultatu. Teraz, mając już wiedzę co do wyniku, inaczej będę to odbierał. Dla osób unikających spoilerów nie ma gorszej niespodzianki.

"Even the man with three H's would be proud of the way we buried this young, promising talent." - Broken Matt Hardy (Total Nonstop Deletion 15.12.2016)
  • 1 miesiąc temu...

  • Posty:  1 955
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  15.11.2010
  • Status:  Offline
  • Styl:  Jasny

Zostałem sam na placu boju, ale twardo oglądam te marne gale. W sumie nie żałuję obejrzenia Hardcore Justice. Żadnej perełki nie odnotowałem, ale nie było wcale tak tragicznie, jak do tego przyzwyczaili. Zwykle zawodnicy na galach ONO się oszczędzają i traktują je jako zabawę. Tym razem HJ było odskocznią od reguły: Gunner przyjął piledrivera na stół z upronu, starszy z Hardasów lądował na drucie kolczastym i pinezkach, Manik z Richardsem znowu wykonali pamiętnego powerbomba na drabinę (pierwszy raz na Slammiversary '14).

 

Najważniejsza rzecz do odnotowania, przynajmniej dla mnie, to powrót Crimsona. Pojawił się w Hardcore Battle Royal. Wszedł zupełnie jak jakiś no name: bez reakcji, bez odpowiedniego komentarza (Borash i Matthews w ogóle nie sprzedali tego momentu. Zachowywali się, jakby do ringu wszedł Kowalski, którego widzimy na każdej gali, a nie osoba, która wraca po ponad roku) i po kilku minutach został wyeliminowany przez... Samuela Shawa. Mógł to być występ jednorazowy, jakby wskazywała nazwa tych gal, ale chciałbym widzieć Crimsona w roli pełnoprawnego członka rosteru. Z pamiętnej fali zwolnień jego szczególnie było mi szkoda.

"Even the man with three H's would be proud of the way we buried this young, promising talent." - Broken Matt Hardy (Total Nonstop Deletion 15.12.2016)
  • 2 miesiące temu...

  • Posty:  4 959
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  18.07.2010
  • Status:  Offline
  • Urządzenie:  Windows
  • Styl:  Jasny

Odkopujemy :D

 

Dlaczego? Bo obejrzałem sobie Xtravaganzę i była niezła. Tak, ONO bez słabych walk. Część to średniaki, fakt, ale obejrzałem to od początku do końca(no, nie licząc powtórek w stylu walki ze Slammi 2014) i w sumie nie żałuję.

 

Kwalifikatory były OK. Może zbytnio się oszczędzali pod ME, finisze też dziwne(mało finisherów, serio), ale tragedii nie było. Sonjay wrócił, a on nie zawodzi. Nowicjusze też się sprawdzili. Cruz i Rios, których teamu w Indysach nigdy nie propsowałem, byli znośni, szczególnie ten drugi. Mr 450 na plus(ale walczył z Manikiem, więc można powiedzieć, że miał łatwiej ;)), Dalton Castle też - i to jako heel w comedy matchu ze Spudem. Teraz w ROH jest lepszy, ale co tam. I wgl wchodził z laskami zamiast facetów, mimo to znacznie gorszy entrance :D Był też Mikaze - bodajże ten gość, co go wycięli z nagrań NXT bo coś sobie zrobił. Szkoda, bo kiepski nie był. Najgorzej chyba wypadł Pepper Parks, taki gorszy Ciampa, do tej gali średnio pasował.

(byłoby lepiej, gdyby wszyscy dostali więcej czasu, niż parę minut - a wystarczyło wywalić powtórki z innych gal)

 

Poza tym: 5-way Ladder Match Knockoutek, ciekawa rzecz pomijając zbotchowany finisz. Edwards vs Richards zapowiadał się na show stealera, niestety Eddie doznał kontuzji(o czym oglądający IW wiedzą). Szacun, że zamiast od razu odejść, wskoczył do ringu i chciał to jeszcze szybko zakończyć, to było dobre. Aries vs Matt Hardy też OK, irytowało mnie tylko mówienie o tym jako Dream Match - c'mon. Na koniec Ultimate X. Średniak(z małymi przebłyskami jak 450 Tigra z narożnika poza ring), znowu użyli drabiny... Jak już chcą ten gimmick match zostawić, to wróćmy do zasady, że drabiny są zbanowane, bo to nie ma sensu.

 

Komentatorzy słabi, publika też, jednak - jak na ONO - było fajnie. Ten raz na rok można coś od nich bez bólu obejrzeć.

...bo jeden Straight Edge na forum to zdecydowanie za mało.

Typer WWE 2018 - 3 miejsce

Typer NXT 2018 - 1 miejsce

105504318959183a35d96e9.jpg

  • 6 miesięcy temu...

  • Posty:  1 955
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  15.11.2010
  • Status:  Offline
  • Styl:  Jasny

Tylko ja odważyłem się obejrzeć najnowsze PPV? Gale ONO już samą nazwą odstraszają, ale piątkowe Live! wypadło całkiem solidnie.

 

X Division Elimination Match - Bardzo fajny opener w starym stylu z kilkoma ciekawie rozwiązanymi akcjami i kombinacjami. Mój nr 1 to motyw z wykorzystaniem deskorolki przez Marka Andrewsa. Chciałbym się na kilka słów zatrzymać przy Walijczyku. Wreszcie dostał szansę na zaprezentowanie swoich umiejętności i uzyskał dwa piny. Uważam, że to najbardziej niedoceniany zawodnik w rosterze obok Manika (Perkinsa zdecydowanie brakowało w tym zestawieniu) i powinien wreszcie zostać zauważony. Może w trakcie UK Tour będzie miał swoją chwilę? Niewykluczone, choć na przód kolejki do pasa wepchnął się Shane Helms (podobnie jak na BFG dołączył do celebrującego mistrza i wyraźnie zasugerował chęć ruszenia po tytuł).

 

Rockstar Spud vs. Aiden O'Shea - Brawler miażdżył konusa przez całą walkę, więc ultimate underdog finalnie musiał to wygrać. Ciężkie do oglądania, choć Jay Bradley zwany teraz Aidenem O'Sheą odegrał swoją rolę całkiem dobrze.

 

Robbie E vs. Mike Bennett - Ringowy debiut Bennetta w TNA wypadł blado, ale za rywala jakiegoś wirtuoza nie miał. Na razie wygląda to nie najgorzej, jeśli chodzi o samą otoczkę wokół jego postaci. Czekam na pierwszy feud, żeby móc ocenić jego przydatność i czy faktycznie jest to materiał na Main Eventera. Za to o Maria wygląda jak milion dolców.

 

Trevor Lee vs. Pepper Parks - Pierwszego poznałem w trakcie inwazji GFW na TNA i wielkiego wrażenia na mnie nie wywarł (taka mniejsza wersja Brama), drugiego kompletnie nie znam. W ringu spisali się przyzwoicie. Podobało mi się to, co zobaczyłem. Dobrze wyglądała ich współpraca. Lee już dostał od TNA kontrakt, Parks może pojawić się znowu na Impact.

 

Grado vs. Abyss - Pope podjął się próby wyleczenia Grado z pajacowania. To jest ta wielka rola dla niego, o której pisał jakiś czas temu? Poszli w sprawdzone akcje (był drut kolczasty, stół, pinezki). Najwięcej przyjął Brytol. Abyss jest już w takiej fatalnej formie, że nawet w trakcie wchodzenia do ringu chwieje się na nogach. Nie mam dobrych prognoz, co do tego projektu. Grado to nie poziom EY'a, który przeszedł wielką przemianę i zmianę charakteru.

 

Drake/Godderz vs. Wolves vs. Galloway/Angle - Zdecydowanie najlepsza walka gali. Po krótkim besztaniu face'ów nastał jeden wielki chaos. Akcja goniła akcję, ciężko było się połapać, kto tam legalnie może przebywać w ringu. Highlight walki: face to face Angle'a z Richardsem. Liczyłem na to, że dostaną chwilę w ringu i kiedy zapowiadało się na jakąś wymianę, heele wszystko przerwali. Gdy Kurt ogłosił, że będzie dobierał sobie rywali na swój Retirement Tour, pierwszy na mojej liście był właśnie Davey. Z pozostałej stawki najlepiej zaprezentował się E-Li-Drake. Podoba mi się styl tego gościa, to może być czarny koń 2016 roku w TNA.

 

Tyrus vs. Lashley - Do przewinięcia. Tyrus nie powinien mieć singlowych walk, bo zanudzi ludzi na śmierć. Ochroniarz mistrza dominował całą walkę, zanim Lashley się nie przebudził. BTW - Lashley, wrestling to nie NBA!

 

Young/Bram vs. Beer Money - Pierwsza myśl: Storm, gdzie twój boozer cruiser?! Powrót legendarnego teamu wyszedł solidnie, aczkolwiek oczekiwałem od nich dużo więcej. Sztampowy booking do momentu hot tagu. Publika przebudziła się dopiero w tej walce (to był największy mankament Impactu live i tego PPV). Finisz pozbawiony był większych emocji. Po wyeliminowaniu Younga zdążyli wykonać swój popisowy taunt i bez problemu zakończyć walkę. Trwało to zdecydowanie za długo. Prosiło się o jeszcze jeden kick out.

"Even the man with three H's would be proud of the way we buried this young, promising talent." - Broken Matt Hardy (Total Nonstop Deletion 15.12.2016)

  • Posty:  4 959
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  18.07.2010
  • Status:  Offline
  • Urządzenie:  Windows
  • Styl:  Jasny

Zerknąłem, bo jakimś cudem pojawiła się X-Dywizja :shock:

Mandrewsowi za ten spot z deskorolką wybaczam gimmick "ziomal z deską, be happy".

Zapomniałem już, że Shane Helms był na BFG.

Edytowane przez aRo

...bo jeden Straight Edge na forum to zdecydowanie za mało.

Typer WWE 2018 - 3 miejsce

Typer NXT 2018 - 1 miejsce

105504318959183a35d96e9.jpg

  • 7 miesięcy temu...

  • Posty:  4 959
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  18.07.2010
  • Status:  Offline
  • Urządzenie:  Windows
  • Styl:  Jasny

Znowu spróbowałem ONO, tym razem Xtravaganza - czy tam August. Takie luźne spostrzeżenia:

 

Nowe twarze? Czterech skojarzyłem od razu - Chuck Taylor, JT Dunn, Jonatan Gresham i Shynron(Zenshi). Jednego znałem, ale nie zorientowałem się, że to on - Caleb Konley(pamiętam dłuższe kudły ze starych gal EVOLVE). Poza nimi - Marshe Rockett i David Starr.

 

Ciemno wszędzie. Nie było dużo ludzi. Przez to było cicho, co zabiło oglądanie. Szczególnie pierwszy segment, gdzie bez reakcji wyglądało to wręcz głupio.

 

Ciekawostka: Rockett jako jedyny z nowych miał własną grafikę na ekranie. Co mnie dziwi, bo nie pamiętam, żeby go zakontraktowali. A Konley ponoć podpisał papierek, a dla niego nie mają nic - OK.

 

Czy ktokolwiek zaimponował? Zenshi jest bardzo spoko, ale nie dali mu za dużo polatać. Chuckie nie pokazał swojej najlepszej, komediowej strony.

Szacun dla Greshama - gość stoczył 3 walki. Najpierw sam przegrał, potem wygrał w stroju Suicide'a, a na koniec musiał wystąpić w tej masce w ME. Że mu się chciało.

 

BroMans i Ultimate X. Jak dajemy to w jednym zdaniu, powinniśmy dopisywać "wybierz jedno"...

...bo jeden Straight Edge na forum to zdecydowanie za mało.

Typer WWE 2018 - 3 miejsce

Typer NXT 2018 - 1 miejsce

105504318959183a35d96e9.jpg


  • Posty:  28
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  01.09.2016
  • Status:  Offline
  • Styl:  Klasyczny

Ciekawostka: Rockett jako jedyny z nowych miał własną grafikę na ekranie. Co mnie dziwi, bo nie pamiętam, żeby go zakontraktowali. A Konley ponoć podpisał papierek, a dla niego nie mają nic - OK.

 

Rocketta zakontraktowano już dawno temu wraz z The Tribunal, Allie i Braxtonem Sutterem.M.in. W Świecie TNa jes o tym napisane: http://total-nonstop-action.blogspot.com/2016/03/tna-oficjalnie-podaje-z-kim-podpisali.html


  • Posty:  4 959
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  18.07.2010
  • Status:  Offline
  • Urządzenie:  Windows
  • Styl:  Jasny

Byłem pewien, że wzięli Konleya, a nie jego. Tak czy siak, obu nie ma na IW, więc w sumie bez znaczenia ;)

...bo jeden Straight Edge na forum to zdecydowanie za mało.

Typer WWE 2018 - 3 miejsce

Typer NXT 2018 - 1 miejsce

105504318959183a35d96e9.jpg

  • 4 miesiące temu...

  • Posty:  28
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  01.09.2016
  • Status:  Offline
  • Styl:  Klasyczny

TNA ONO Live 2 była najlepszą galą federacji od... od zawsze. Świetna walka otwarcia, pojedynek Xów, Bennetti Moose, o pasy tag teamów, walka kobiet też dała radę i main event udany. Nowa jakość, aż chce się oglądać.

  • Posty:  238
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  01.05.2011
  • Status:  Offline
  • Styl:  Klasyczny

Mnie jakoś specjalnie ta gala nie porwała.

 

Niezły był main event, ale bardziej liczyłem na turn Richardsa niż to przypadkowe uderzenie EC3. Jakoś mi się wydaje, że ta walka lepiej by wyszła w kwadratowym ringu. Od dawna nie było w TNA takiej walki o której mógłbym naprawdę powiedzieć, że mnie zachwyciła i po części składam to też na ring, gimnazjalny doping i tragicznie sprzedających emocje komentatorów.

 

Całkiem niezła była też walka Moose'a z Bennettem. Maria wróciła do przyjmowania ciosów męża. Prawie jak za czasów Kingdom. I tak trochę wyszło na brak konsekwencji w kwestii tego tytułu, bo tym razem nie było tych rund. Ale na to nie ma co narzekać, oby już tak zostało.

 

Gość, który powtarzał w kółko Giant turkey już chyba nim dla mnie zostanie, bo raz że nie pamiętam jak go nazwali, a dwa, że poległ z tańczącym Hindusem.

 

DCC dalej bezwartościowe i mocno się zdziwię jak wygrają feud z Decay (wciąż płaczę po theme songu).

 

Dywizja kobiet jest bardzo słaba na ten moment, ale jeszcze słabsza jest X Division. A przecież Everett czy Trevor mogliby poszaleć jakby dać im czas i wolną rękę. Skoro wrócił Jarrett, to może spróbują wskrzesić coś co kiedyś podobno było ich chlubą.

 

Więcej grzechów nie pamiętam.


  • Posty:  1 387
  • Reputacja:   32
  • Dołączył:  25.04.2013
  • Status:  Offline
  • Urządzenie:  Windows
  • Styl:  Ciemny

Całkiem OK oglądało się tą galę. Co prawda, nie mam za bardzo porównania, gdyż wcześniej oglądałem tylko pojedyncze walki z gal PPV TNA, ale main event był dobry. Podobał mi się przebieg walki Moose'a z Bennettem, jak i jego końcówka. Reszta gali też była w porządku.

 

blanco19, pisałeś o braku konsekwencji w kwestii bronienia tytułu TNA Grand. Tylko, że Moose nie bronił tytułu w tym pojedynku. Był to po prostu Non-Title No Holds Barred Match.

Edytowane przez Michcio

Redaktor Roku 2015

One Half of Wrestling Polska User of the Year Tag Team Champions 2017 :)


  • Posty:  238
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  01.05.2011
  • Status:  Offline
  • Styl:  Klasyczny

blanco19, pisałeś o braku konsekwencji w kwestii bronienia tytułu TNA Grand. Tylko, że Moose nie bronił tytułu w tym pojedynku. Był to po prostu Non-Title No Holds Barred Match.

 

Znowu za dużo przewijania :)

Nie zmienia to faktu, że te obecne reguły bronienia tego pasa wypadałoby zmienić.


  • Posty:  1 300
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  21.11.2010
  • Status:  Offline
  • Styl:  Klasyczny

Pierwsze ONO w tym roku wyszło TNA naprawdę dobrze. W zasadzie każdy pojedynek - poza Szirą - można obejrzeć bez większego problemu.

 

Zwycięzcami zostali Ci co powinni - no może poza Szirą - niemniej DCC w trójkę ledwo radzący sobie z Godderz'em wypadają blado. Trzeba coś zrobić z sposobem ich bookowania albo rozwiązać ten squad.

 

Nowy them Decay ok, ale czemu zrezygnowano z Mansona ? Prawa miał były szef ?

 

Czekam na turn Davey'a i jego program z Eddiem, zwieńczony oczywiście zdobyciem pasa.

 

Parafrazując klasyka: dobra gala, moja ocena 2+ :razz:

Nie bierz życia za poważnie,

Bo i tak trafisz do piachu.

1240828704e1eb65585182.jpg

  • 7 miesięcy temu...

  • Posty:  967
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  16.06.2011
  • Status:  Offline
  • Styl:  Klasyczny

To raczej najlepiej pasuje tutaj. GFW Amped. Ci co grają w TEWa albo wcześniej EWR kiedyś się pewnie bawili w stworzenie własnej fedki i wybranie jakiś mniej wartościowych gości z WWE, NJPW i TNA, bo kontrakty na to pozwalały. Mniej więcej tak samo się czułem oglądając 4 odcinki Amped. Patrząc na drabinki turniejowe widać, że ze dwie osoby teraz są w WWE, dwie inne w TNA, a inni się pałętają pomiędzy NJPW i jakimiś indysami. Bardzo mi się spodobał format godzinnego odcinka mającego dwie walki przeplatanego promami i filmami o postaciach. Szkoda, że żadna telewizja nie zdecydowała się na emitowanie Amped, bo ten format podoba mi się najbardziej ze wszystkich tygodniówek. Sam poziom gal nie był zły. Tak naprawdę to tylko trzeci odcinek nieznacznie odstawał poziomem od innych. Jedynymi minusami jakimi zauważyłem to dawanie czasu antenowego Karen Jarrett i mocno wymuszony heelowy komentarz Chaela Sonnena. Nie zdziwiłbym się jakby szykował się do tej pracy maksymalnie na dwie godziny przed początkiem tapingów. W skrócie: Amped >>> każde One Night Only.

 

W ogóle ci Bollywood Boysi to ciekawy team. Mam nadzieję, że im się powiedzie w wrestlingu :twisted: A już wspominając o nich to jeden z tych Akbarów, to wygląda jak długowłosy Jinder Mahal przed dietą sterydową :twisted:

"You're just a boy in a man's world. And I'm a man who loves to play with boys" - Kurt Angle

 

1x WrestleCircus Sideshow Champion

1575015285565e157eedb15.jpg

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Przywróć formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.


  • Najnowsze posty

    • Mr_Hardy
    • KyRenLo
      Ojejku. Ja jestem zdecydowanie i aż do przesady team Star Wars, ale będzie trzeba jednak zerknąć: Get a First Look at One of WWE’s Biggest Stars in Star Trek Spin-Off ‘Starfleet Academy’ [Exclusive] COLLIDER.COM Get an exclusive first look at WWE star Rebecca Quin, aka Becky Lynch, as a Starfleet officer in the upcoming Star Trek: Starfleet Academy series.
    • KyRenLo
      Dla nas informacja żadna, ale można wrzucić, że jednak jakaś korzyść dla AAA współpracy (No powiedzmy) z WWE jest: FOX strengthens sports offering in Mexico with addition of Lucha Libre AAA Worldwide in 2026 WWW.WWE.COM The new agreement consolidates FOX as the home of sports in Mexico by adding one of the country’s most iconic and widely followed spectacles. Zakładam, że WWE w jakimś tam stopniu się do tego się przyczyniło.
    • MattDevitto
      Pamiętam jak wtedy LU miało premierę to faktycznie na początku Penta przegrywał i zaliczał średnie wyniki, ale też od razu było widać w nim duży potencjał. Miał tę swoją aurę, a fani szybko podłapali 0 miedo
    • Kaczy316
      Ostatnie Monday Night Raw przed Survivor Series, zobaczmy co Hunterek nam dzisiaj zaserwuję!   Raw rozpoczyna Romuald! Oczywiście wcześniej była powtóreczka tego co wydarzyło się tydzień temu, ale zobaczmy co nasz Tribal Chief ma nam do powiedzenia! W sumie za dużo nie powiedział, posłuchał chantów i kazał siebie uznać i tyle i wszystko przerywa Cody Rhodes! Wymiana zdań tych dwóch zawodników akurat może być ciekawa. Cody pyta się fanów o czym chcą porozmawiać, a potem jednak zwraca si
×
×
  • Dodaj nową pozycję...