Skocz do zawartości
  • Dołącz do najstarszego forum o pro wrestlingu w Polsce!  

     

     

Planowani przeciwnicy dla Rybacka, Yoshi się uczy, kiedy zad


Rekomendowane odpowiedzi

Jeśli Dwayne pokona Johna Cenę to strzelę niezłego facepalma... To Dwayne powinien przegrywać i promować innych a nie wygrywać wszystko jak leci i promować się na innych. Jeśli Dwayne odejdzie to niech się nie dziwią, że ratingi spadną, bo zamiast wypromować takiego Cenę czy Punka kosztem Dwayne'a to oni ich podkładają... Jeśli Stone Cold powróci na jedną walkę to musi jobbnąć Punkowi, musi! A jeśli wygra to niech potem WWE się nie dziwi, że ludzie nie kupują nowych gwiazd i wolą part-timerów...
  • Odpowiedzi 18
  • Dodano
  • Ostatniej odpowiedzi

Top użytkownicy w tym temacie

  • SixKiller

    2

  • Napoleoni

    2

  • DestructionMachine

    1

  • Croos

    1

Top użytkownicy w tym temacie


  • Posty:  408
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  05.09.2011
  • Status:  Offline

Jeśli Dwayne pokona Johna Cenę to strzelę niezłego facepalma...

 

Miesiąc temu dawałbym 99% dla Ceny, ale... Taker, przegrać nie przegra, więc mamy wynik jednej walki znany. Triple H wygra bo coraz mniej walczy, a jednak ego chce żeby istnieć w umysłach widzów jako ktoś klasowy, a nie facet który raz za razem przegrywa. Swagger wygrywa z Del Rio, przynajmniej tak od jakiegoś czasu się mówi. A Jasiek z Rockiem?

 

Jeśli Rock ma być na Extreme Rules, to wszystko jest tutaj możliwe...


  • Posty:  6 707
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  09.11.2003
  • Status:  Offline

Trzecia z rzędu WM zakończona porażką Ceny? To się nie ma prawa wydarzyć... :wink: Z drugiej jednak strony, gdy 10 lat temu Hogan miał rewanż z Rockiem, też miał go roznieść w pył (bo to Hogan, bo egomaniak i bla bla bla), a skończyło się inaczej. No... ale to nie była WM.

 

Gdyby nie cały kontekst, tzn. gdyby nie to, że Rock doprowadził do porażki Ceny z Mizem, a rok później czysto go pokonał, i gdyby nie to, że właśnie trwa kampania pt. Cena wraca na szczyt, to byłbym skłonny uwierzyć w zwycięstwo Rocka. Jest on jedynym facem w gronie wrestlerów skazywanych na porażkę (mam tu na myśli rewanże), więc na takiej gali jak WM byłoby to łatwiejsze do zrozumienia niż triumf jakiegoś heela, zwłaszcza Lesnara. Nie sądzę jednak, by to było możliwe. Zapewne Cena będzie górą, a po walce obaj się uściskają, oddadzą szacunek, Rock podniesie rękę Ceny do góry, po czym u dołu ekranu pojawi się "2013 WWE, Inc. All Rights Reserved" i gala się skończy.

 

Historia Punka z Takerem zakończy się tak, że Deadman pokaże zadufanemu w sobie Brooksowi, gdzie jego miejsce, po czym zniknie na kolejny rok. Potem pojawi się na WM 30, żeby kogoś pokonać i uda się na kolejny 12-miesięczny urlop. Nuda.

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Przywróć formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.


  • Najnowsze posty

    • Pioro86
      Pierwsze Dynamite w tym roku, pierwsze na Maxie, nie urwało jaj. Spodziewałem się więcej akcji, soczystych prom, trochę wulgarnego języka (coś co odróżnia AEW od WWE). Było kilka momentów, w których łapałem się za głowę: -Jeff Jerret i jego chęć zdobycia głównego pasa. Serio? Wspominkowy speech, zieeeeeew, wiadomo było, że to nie koniec kariery. Sory, ale nie w ten sposób. Może niech jeszcze wskrzeszą Flaira i pójda po mistrzostwo tag team. Po co? Emeryci out. -squash Hobbsa, po co takie starcia? Hoobs tego potrzebuje? Nowicjusz? Zajmuje niepotrzebnie czas antenowy. -skakanie po wątkach, momentami było tego za dużo, co chwilę jakiś krótkie promo, wywiady. Za dużo.  -Rated FTR nie zdzierżę takich tworów, emeryt plus przedemerytalni. Lubiłem ich, ale kilka ładnych lat temu. To co nie lubie, to pchanie dziadków do ME. -Adam, MJF, White, Jerret, Hangman, Orange  - kto jeszcze po pas? -3 Punche w kierunku Hangmana, jeden Buckshot Lariat i koniec Pomarańczowego (wyszedł na niezlego pizdeusza). -Hayter vs Hart - podkładanie Hayter (która swego czasu była na topie) nowicjuszce Hart? Czemu? Nie mogli dać jej Atheny, Aminaty, czy innej gwiazdeczki z drugiego szeregu?   Na plus: -hell turn RIcocheta, to było cudowne, tylko błagam, błagam, błagam, niech od razu nie dają walki z Swerve na jakimś Dynamite, niech przeciągną rywalizację do Revolution. Ten Feud ma potencjał na top 3 2025. -budowanie pozycji Hangmana, czyściutka wygrana z Pomarańczowym + demolka. Takiego Page'a to ja lubię oglądać, tylko w takiej formie -main event - spodziewałem się sleepera, ale końcówka uratowała starcie. Operatorzy trochę nie dawali radę, i speera na barierki nie było widać. Szkoda. Jay White z jego szybkim blade runnerem to materiał na mistrza, coraz więcej czasu dostaje, w pełni to wykorzystuje. Mam mieszane uczucia co do ostatniego show, konkurencja nie śpi, obawiam się, że Raw na Netflix może być lepsze. Niestety,
    • DarthVader
      Corbin by mógł mieć niezły run w TNA. To akurat takie miejsce dla outcastów z AEW i WWE. Ogółem TNA czeka dużo zmian w tym roku. Wiele wrestlerów odeszło lub odejdzie, a mają dosyć duże plany na 2025. 
    • DarthVader
      Vibe niczym Hulk Hogan vs Ric Flair z TNA w 2010 roku...   Tak bardziej serio, to Edge vs Jericho na WM XXVI było całkiem spoko.  
    • IIL
      Dosyć ciekawe rozdanie na następnym Collision - The Learning Tree vs Rated FTR. Sprawdziłem na cagematchu kiedy ostatni raz Copeland i Jericho walczyli sobą: Lista wszystkich walk: Adv. Search « Matches « CAGEMATCH - The Internet Wrestling Database WWW.CAGEMATCH.NET Internet Wrestling Database   Ostatnie 10 single matchy: Lista wszystkich single matchy: Adv. Search « Matches « CAGEMATCH - The Internet Wrestling Database WWW.CAGEMATCH.NET Internet Wrestling Database  
    • IIL
      Rykoszet heeluje już ładne kilka tygodni i jest to bardzo dobrze odbierane przez publikę. Widać, że to był strzał w dziesiątke. Lepsze to niż kolejny generyczny babyfaceowy run.  Dosyć szybko przeleciało mi ostatnie Dynamite. Z okazji debiutu na Max odświeżyli theme song, co mi średnio podchodzi i nie pasuje za bardzo do charakteru gali. Zmieniono też oświetlenie hali, przypominające te z pierwszych programów Dynamite (oświetlona widownia). Dało się też odczuć eksperymenty z kamerami - przez to np dosyć zjebali te akcje Copelanda i Moxa na stole i spear na barierki. Zacne spoty, które popsuli bezsensownym cięciem na akcje z pozostałymi.  Muszę tutaj pochwalić Adama, czy raczej teraz Cope'a. To był jego pierwszy występ od odniesienia kontuzji i w ogóle się nie oszczędzał. Ten dropkick między linami i popsute właśnie przez prace kamery spoty na stole to w takich okolicznościach spory wyczyn. Podoba mi się ten storyline i ciekawe ile z z Copea mogą wykrzesać w 2025 roku. Cały ten nowy ringname to zajebista nazwa na heela i chętnie zobaczyłbym go w tej roli u booku heelowego Christiana Cage'a... To akurat pomysł camego Adama. Mówił o tym w jakimś podcaście. Jeff Jarrett uciął fajne promo, ale stać go było na więcej mając taki materiał. Mark Henry z tym swoim pamiętnym promo ujął wszystkich na moment. Chociaż tyle o tych emeryturach się ostatnio mówi (Tanahashi ), że temat może trochę zmęczony. W każdym razie fajne odniesienie do TNA i historii jego rodzin, a run z pasem AEW World? Pretendowanie na jakiejś tygodniówce byłoby nawet całkiem fajne, ale raczej nic poza tym. 
×
×
  • Dodaj nową pozycję...