Skocz do zawartości
  • Dołącz do najstarszego forum o pro wrestlingu w Polsce!  

     

     

WWE WrestleMania XXIX PPV (zapowiedź,spoilery,dyskusja)


Rekomendowane odpowiedzi


  • Posty:  1 184
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  26.06.2009
  • Status:  Offline

A ja zdecydowanie wolałbym stajnię niż sam tag-team... żeby zbudować feud między partnerami nie trzeba ich dawać koniecznie w parze, bardzo dobrze obrazuje to chociażby rozpadanie się Evolution i feud HHH vs Batista. Przypuszczając powstanie stajni, RVD (Orton) mógłby odejść wcześniej i przejść turn, a Heyman (Flair) zostałby w grupie z Punkiem (HHH) i Lesnarem (Batista). Feud o bycie lepszym liderem, Heyman opowiada się za jedną ze stron, feud gotowy.

 

Ale czy w takiej stajni musi być RVD, a nie np. ktoś nowy i młody?

 

Oczywiście, że nie musi... to tylko przykład gościa, który jest powiązany historią z Heymanem, a taki przykład stajni podałem. Jeżeli WWE wpadłoby na pomysł nowego "Heyman's Guy" to nie będę miał nic przeciwko, broń Boże! ;)

  • Odpowiedzi 551
  • Dodano
  • Ostatniej odpowiedzi

Top użytkownicy w tym temacie

  • Ghostwriter

    44

  • TakerFanKrk

    32

  • PH93

    28

  • Croos

    26

Top użytkownicy w tym temacie


  • Posty:  69
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  06.04.2013
  • Status:  Offline

Nie wiem, czemu ale ciągle mam nadzieje że właśnie John Cena przejdzie ten Heel Turn.

Niby wszyscy promują ten heel turn Ortona a tu jest całkiem na odwórt większy szok, w tej walce wystarczy tylko interwencja Big Johnyego lub Brocka Lesnara a Cena nie czysto by wygrał, np : Big Johny zmierza do ringu żeby coś zrobić ale Rock się odwraca i dostaje AA a Cena go pinuje i wygrywa i zostaje wygwizdany bo oczywiście dzisiaj będzie większość starszych na WrestleManii więc za pewnie Cena dostani mega cheating od fanów jeżeli nie pojedzie czysto Rocka. Nie wykluczam takiego czegoś że na końcu walki wchodzi Brock Lesnar, Rock jest trochę wyczerpany a Brock to wykorzystuje strzelając mu F5! Cena na tym korzysta i pin 1, 2 , 3! i wygrywa pas WWE Championship typowa heelowa zagrywka, jeżeli Ryback wywiadzie mówi że chce stać się drugim Cena, to John musi w końcu przejsć na złą stronę! :)

 

Obecnie żeby nie zapeszać stawiam 50 na 50, a końcówka walki to albo Wejście Big Johnyego a Cena to wykorzysta albo atak lesnara na rocka :razz:

 

Co do stajni, to powrót RVD bym widział dopiero w okolicach Extreme Rules ale ja jakoś nie widzę stajni Heyamn Guys ile razy były takie plany żeby taką stajnie stworzyć a do tej pory jeszcze jej nie ma i nie będzie...


  • Posty:  960
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  06.12.2010
  • Status:  Offline

Nie wykluczam takiego czegoś że na końcu walki wchodzi Brock Lesnar, Rock jest trochę wyczerpany a Brock to wykorzystuje strzelając mu F5!

 

No i mamy DQ, a Cena będzie tak daleko od turnu jak to możliwe, ponieważ będzie chciał się zemścić na Lesnarze, za to, że zniszczył jego szansę na odkupienie ( tak to reklamują ? )


  • Posty:  69
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  06.04.2013
  • Status:  Offline

Faktycznie nie wiem jak by mogli to rozegrać tylko przyszło mi do głowy interwencja Lesnara, jeżeli Cena nawijał znowu o respekcie na zeszłym RAW to może interwencja The Shield na The Rocka sam nie wiem, po prostu widzę tutaj też interwencje Lesnara, no sam nie wiem jak by mógł wyglądać atak Brocka Lesnara na The Rocka, jednak cały czas wydaje mi się że w tej walce pojawił się Big Johny i to on może jako jedyny doprowadzić do Heel Turn Cena.

Może być tak że Cena cofnie się parę lat do tyłu, czyli tak jak to zrobił z The Big Show'em kastet lub łańcuch bo to dziś faktycznie mija 10 lat kiedy to Cena stał się mega baby facem, jedno jest pewne John nie pokona Rocka czysto w tam tym roku próbował w tym zrobi to po swojemu... czyli nie czysto :grin:


  • Posty:  1 158
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  14.04.2011
  • Status:  Offline

The Rock © vs John Cena

Był tylko jeden moment, w który mogło dojść do tej walki. Była to WrestleMania XXVII, czyli ta przed którą wrócił Johnson. Bo wtedy to miało jakąś moc, bo wtedy większość fanów wrestlingu chciała zobaczyć taką walkę. Trzeba to było zrobić tak, jak zrobiono przed pojedynkiem Rocka z Hoganem. Zniszczyli wszystko, zapowiedzieli, że zmierzą się... za rok. I wszystko pękło. Ludzi przestała interesować ta rywalizacja, walka była strasznie kiepska, ale im było mało - mamy rewanż. Powiedzmy sobie szczerze - kogo on obchodzi? Jedyny wynik, który sprawiłby mi satysfakcję to zwycięstwo Ceny przy przejściu na ciemną stronę mocy. A nie oszukujmy się - już bardziej prawdopodobne jest to zwycięstwo polskich amatorów nad Hiszpanią w piłkę kopaną. Sam sposób prowadzenia tej rywalizacji może przyprawić o mdłości - ciągłe lizanie się po jajkach, zaznaczanie "wielkości" swojego przeciwnika. To serio ta sama dwójka, która tak fajnie mówiła o sobie przed wyżej wspomnianą WrestleManią? Już większe emocje wzbudza u mnie koncert Puff Diddy'ego (whoever he is). Wynik wydaje się być oczywisty, zawsze lepsze zwycięstwo Cenaminatora i mistrz WWE który pojawia się na tygodniówkach i kocha swoich mar.. fanów, niż aktor pseudo-rezler, który tylko mówi, że tak jest. Ważne, że hajs się zgadza. Typ: John Cena.

 

CM Punk vs Undertaker

Sposób, w którym rozpoczął się ten feud - słaby, to fakt. Początek tego programu - słaby, to fakt. Ale od dwóch, trzech tygodniówek zrobiło się naprawdę ciekawie, a to wszystko dzięki śmierci Paula Bearera... Znaleźli pomysł, który później świetnie rozwinęli i mimo z góry znanego zwycięzcy oczekuje tego pojedynku. Wielka szkoda, że w ostatnich miesiącach Punk musiał robić za chłopca do bicia dla aktora, bo gdyby tak dalej posiadał ten pas (byłoby już z 500 dni pewnie), gdyby nadal był niepokonany - mielibyśmy tutaj element niepewności, bo po pierwsze - dzięki tej wygranej Brooks przeszedłby do historii i na stałe zagościł w Main Evencie, a po drugie - wszyscy spodziewaliby się kolejnej przerwy Undertakera, a co za tym idzie malałoby prawdopodobieństwo zdobycia przez niego pasa. A co mamy? Sytuacje całkowicie odwrotną. Były mistrz federacji nie wygrał w tym roku na PPV, a przerwę po tym pojedynku zrobić ma sobie nie Grabarz, a właśnie najlepszy na świecie. W każdym razie liczę na to, na czym opierały się ostatnie starcia Calawaya - emocje, mnóstwo finisherów i jeszcze więcej nearfalli, żebym chociaż na kilka sekund mógł uwierzyć w końcowy sukces Punka (tak jak to miało miejsce na czterech ostatnich WrestleManiach z Michaelsem i Triple H'em). Typ: Undetaker

 

Triple H vs Brock Lesnar

Odgrzewany kotlet? No i co z tego? Ta rywalizacja zasłużyła na swój finał na największej ze scen bardziej niż żadna inna. Dodajmy do tego fakt, że to najlepiej prowadzony feud w federacji, pełen znakomitych segmentów i jednym świetnym jak na tę federację brawlem. Co prawda mam pewne zastrzeżenia, moim zdaniem Lesnar mógłby odgrywać takiego samego kozaka jakim jest HHH i nie uciekać od potyczek w ringu na tygodniówkach bo wtedy byłoby jeszcze ostrzej, a co za tym idzie - ciekawiej. Narzekać jednak nie można, co najwyżej na stypulację, która nie daje takiego pola do popisu tej dwójce i niestety wątpiłbym w prawdziwy rozπerdol, którego moglibyśmy być świadkami gdyby zdecydowali się na 3SOH bądź I Quit. To w dodatku jeden z nielicznych pojedynków, w którym ciężko wytypować mi jest zwycięzce. Dlaczego? Wątpię by The Game chciał się podkładać na WrestleManii trzeci raz z rzędu, a poza tym dziwny byłby powrót do federacji tylko po to, żeby za chwile odchodzić (to coś innego niż w przypadku Takera, którego powrót jest oczywisty). Mimo to mam jednak przeczucie, że to były mistrz UFC może wygrać, bo przez ten rok stoczył kilka pojedynków, z czego tylko JEDEN wygrał, to raczej nie jest imponująca statystyka. Ostatecznie jednak, typ: Triple H

 

Jack Swagger vs Alberto Del Rio ©

Zapowiadało się świetnie, niestety później wszystko nieco przyhamowało i szczerze mówiąc nawet nie pamiętam co między tą dwójką działo się w ostatnim czasie. Tutaj jednak znów jest ten plus, że zwycięzca nie jest z góry znany. Alberto Del Rio, który dzierży tytuł już jakiś czas i nie porywa jako mistrz, czy może jednak Jack Swagger, który w końcu doczekał się pushu, ale jednak ciągle jest "niebezpieczny" i w każdym momencie może mu coś do tej głowy strzelić, na czym kolejny już raz straciłaby federacja. Istnieje też możliwość wykorzystania walizki przez Dolpha Zigglera, ale prawdę mówiąc nie chciałbym tego w momencie, w którym Adolph jest tak szmacony i upychany do jakichś żałosnych drużyn z wielkim murzynem. Ważne też, że panowie są w stanie zaprezentować nam świetne widowisko pod względem czysto wrestlingowym, bo nie od dziś wiadomo, że ta dwójka jak chce to potrafi, wiele też zapewne zależy od tego ile dostaną czasu. Typ: Jack Swagger

 

Fandango vs Chris Jericho

Ludzie narzekają na ten match, mają do tego podstawy, ale kurde... Chris Jericho to takie nazwisko, które może przegrywać cały czas a i tak powinno robić jako promocja dla przyszłych gwiazd federacji. Oczywiście o ile przyjmiemy, że mają takie plany względem Curtisa, ale nie zdziwiłbym się gdyby tak było, nawet w tak beznadziejnym gimmicku. Y2J i tak robi sobie kolejną przerwę, i tak swoje już osiągnął, zastanówmy się więc - na cholerę byłoby mu to zwycięstwo? No właśnie. Na wygranej tancerza WWE tylko zyska, a na triumfie Jericho? Ani trochę. Nie orientuje się w umiejętnościach ringowych Fandango, ale wydaje mi się, że Chris może z niego wyciągnąć całkiem sporo i możemy być świadkami jednej z lepszych walk na PPV. Warunek? Taki sam jak w przypadku walki o World Heavyweight Championship. Typ: Fandango

 

The Shield vs Big Show, Randy Orton i Sheamus

Jedyny scenariusz przemawiający za zwycięstwem tarczy to zdrada kogoś z dwójki Big Show/Orton. O ile w przypadku tego pierwszego jest to całkiem możliwe (w końcu nie przeszedł jeszcze całkowicie tego turnu, przynajmniej tak mi się wydaje i specjalnie bym się nie zdziwił gdyby ponownie przeszedł na ciemną stronę mocy, ale Orton? Dzisiaj przeczytałem gdzieś w newsach, że na jakiś tam HS/Dark Match SmackDown planowana jest walka - Orton&Sheamus&Undertaker vs The Shield, co moim zdaniem jest kolejnym dowodem na brak turnu żmii, który ktoś sobie kiedyś tam ubzdurał i wszyscy to podchwycili. Oczywiście nie można tego całkowicie wykluczać, ale nie wydaje mi się żeby do tego doszło. Jeśli nie stanie się tak jak przed chwilą napisałem - kolejna czysta wygrana Tarczy nie wchodzi w grę. Skład face'ów jest zbyt silny, by mogli im zagrozić. Nie musi to oznaczać końca tej stajni, tylko who's next? Nadal będą feudować z Ortonem i spółką, czy kolejna grupka tych dobrych postanowi się zebrać? Typ: Orton, Sheamus, Big Show

 

Ryback vs Mark Henry

Podoba mi się ten program, jest przyzwoicie prowadzony i chociaż zdaję sobie sprawę, że może ta walka wyglądać gorzej niż Lesnar/Goldberg 9 lat temu, tak fajny będzie widok Rybacka wynoszącego Marka Henryka przy 80-tysiącach gardeł. Lubię go, uważam że może stać się w niedalekiej przyszłości twarzą federacji i nie przeszkadza mi nawet to, że podobieństw między nim a Goldbergiem jest całkiem sporo (z tym, że dla mnie Sheffield jest lepszy w ringu ). Typ: Ryback

 

Reszta? Na tygodniówkę co najwyżej, boli mnie to co robią z Zigglerem, ale on sam nie dał im argumentu w ostatnim czasie przemawiającym za jego większym pushem. Barreta i Miza wrzucą pewnie do pre-show, bo i na miejsce w głównej karcie sobie nie zasłużyli (to oni w ogóle prowadzą jakiś fjud?). Na temat Mixed Tag Team wolę się nie wypowiadać, jestem jedynie zdania, że są w tej federacji osoby, które bardziej zasłużyły na występ w Nowym Jorku. No to oby się udało. :)

Edytowane przez Sebu

  • Posty:  72
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  17.08.2011
  • Status:  Offline

Nie śledziłem dokładnie WWE od zeszłej WM-ce, a tegoroczną RTWM zacząłem oglądać gdzieś w marcu. Odniosę się więc głównie do karty, która nie wygląda źle, powiem więcej ma nawet niezły potencjał, ale jak wiadomo booking jaki panuje obecnie w federacji jest dość sztampowy i robiony po najmniejszej linii oporu, a często gdy chcą nas czymś zaskoczyć, robią to w najgorszy możliwy sposób.

 

Jericho vs Fandango

 

Ta szopka stała się niestety faktem, nad czym niezmiernie ubolewam, bo Y2J powinien walczyć i feudować z Zigglerem, co tego drugiego by wypromowało odpowiednio do jego wielkiego talentu. Niestety słabość Vinca do tego typu dziwadeł znowu dała o sobie znać i dostaniemy to jakże znakomite widowisko. Po raz kolejny Jericho służy do odstawiania cyrku i po raz kolejny wkurwia mnie, że tak zajebisty i kompletny wrestler nie jest (w sumie nigdy tak do końca nie był) wykorzystany jak należy. Marzy mi się tutaj squash na Fandango po odstawieniu jego jakże zajebistej wejściówki, ale niestety pewnie Chris zostanie mu podłożony. Boli mnie to jako fana talentu Jericho tym bardziej, że facet z którym zawalczy i któremu go podkładają nie powinien wychodzić w obecnym gimmicku ponad midcard.

 

Ryback vs Henry

 

Tak więc marszu głodomora ku Main Eventom ciąg dalszy. Nie kupuję tego gościa, ale wiem, że u McMahona zajdzie daleko z wiadomych względów. Tutaj wygrany jest pewny na 100% i jedyną atrakcją będzie finiszer wykonany na Henrym.

 

Shield vs Sheamus, Orton, Show

 

Tarcza powinna to wygrać, w końcu jakaś stajnia która ma ręce i nogi, to zwycięstwo pomoże im się wybić i stać mocnym heelowym punktem, który w WWE jest potrzebny. Turn Ortona w trakcie walki prawdopodobny i to dobra decyzja, bo jako heel Randy jest dobry. Powinni go tylko lepiej bokoować niż podczas ostatniego heel runu w 2009 roku, gdzie robił za cipkę w starciach z Jasiem. Facowie w ten sposób nic nie stracą, a Shield stanie się wiarygodna. Randy powinien jednak po heel turnie być samotnym wilkiem, nie zaś nowym liderem Shieldsów, bo tylko by chłopaków przyćmił swoją postacią.

 

Brock Lesnar vs. Triple H

 

Walka którą obejrzę z zainteresowaniem. Do niedawna sądziłem, że Brock wygra, teraz bardziej skłaniam się ku Tryplakowi. Ta walka ma bardzo duży potencjał, niestety może zostać zjebana przez debilny booking, jednak mam nadzieję, że obecność Tryplaka (znanego fana hardcoru i oldschoolowych starć) daje nadzieje, że przy jego pozycji w fedce nie da tego zjebać. Boleć może tylko wygrana nochala, zawsze łasego na tytuły i wygrane, ale odnoszę wrażenie, że odkąd HHH jest coraz bardziej odpowiedzialny za całą fedkę, nie patrzy tylko na czubek swojego wielkiego nosa. Jestem tutaj mimo wszystko optymistą i myślę, że to będzie pojedynek na plus.

 

Walka tagów

 

Walka nieporozumienie, Ziggi powinien walczyć z Jericho jak już wcześniej wspomniałem, mała nadzieja jest tylko taka, że nie zrobili ich walki walki po to, by Ziggler mógł wbić z walizką na WMce, przez co tak czy inaczej będzie miał swój ''Wrestlemania moment''. Ze względu na obecność niezłych wrestlerów myślę, że nie będzie źle, a Hell No zachowają na razie swoje pasy, bo Ziggler powinien iść do ME z walizką a nie trzymać gówno warte obecnie tytuły TT.

 

Punk vs Taker

 

Mimo, że jestem fanem obydwu panów, walka średnio mnie grzeje. Na obecnym etapie ich karier byli dla obu bardziej odpowiedni rywale, Takera chętnie zobaczyłbym z Lesnarem, Punka z Ceną, ale jak wiadomo Rock vs Jasiu w ME da więcej $ :twisted: . Tutaj liczę ''jedynie'' na dobre starcie, bo jakoś panowie średnio jak na razie ze sobą w ringu współpracowali (podczas ich walk w 2009 roku), teraz feud w przeciwieństwie do tamtego (gdzie Punk był mięsem armatnim dla Marka) był dobry, jednak to również ''zasługa'' śmierci Paula. Będzie nieźle ale mimo wszystko nie liczyłbym tutaj na poziom walk z Michaelsem z WM25 i 26.

 

WHC Match

 

Feud był dobry i sądzę, że walka będzie jeszcze lepsza. Marzy mi się scenariusz w którym wygrywa Jack ale po chwili wparowuje Dolph z walizką i zgarnia pas. I wilk syty i owca cała- Swagger ma swój moment, ale jednocześnie jako kara za wybryk po EC traci pas, a wolę żeby stało się to w taki sposób niż inny, bo wątpię, że tak to zostawią.

Najgorzej gdyby Del Rio po prostu gładko wygrał a Swagger w ramach kary zabookowany został jako cipo heel.

 

Main Event

 

No tak, o tej walce już chyba zostało wszystko powiedziane. Jest tutaj wielki potencjał do turnu Johna, który wyobrażałbym sobie tak:

Cena wygrywa czyściutko po czym wybuchają ogromne gwizdy i buczenie. Jasiu bierze do ręki mikrofon i mówi, że pierdo... no dobra to nie attitude era, ''ma gdzieś'' ludzi dla których się poświęca i wyprówa żyły, a którzy teraz tak mu się odwdzięczają, wspierając jednocześnie sprzedawczyka pokroju Rocka, który zostawił wrestling dla hajsu z filmów klasy B. Cena mówi również, że to zwycięstwo dedykuje i zawdzięcza tylko sobie, po czym zaczyna demolować przegranego i obolałego Rocka. Na następnym RAW mamy rewanż który wygrywa znów Cena tyle, że już w heelowy sposób przy pomocy Johna Laurinaitisa. Po tym John zostaje czołowym destroyerem i niszczy po kolei wszystkich top faceów na czele z Takerem którego odsyła aż do następnej RTWM. Przez cały rok John dominuje fedkę, po czym nagle na RR 2014 wraca Taker i na WM 30 mamy walkę Cena vs Taker jako ME. Taker ledwo wygrywa (coś jak z Hunterem na WM 27) ale po walce wsciekły na to, że nie przerwał streaku John go masakruje i kończy jego karierę.

 

Taaa, jasne... :twisted:, zejdźmy na ziemię. Niestety to nie stare WWF lat 1999-2001 gdzie naprawdę mogli ludzi zaskoczyć i ciekawie prowadzić feudy. Myślę, ze póki Vince nie znajdzie następcy Ceny to na heel turn nie ma co liczyć. Mcmahon mógł sturnować Austina na Wm X-Seven, bo w zanadrzu miał Rocka, Tryplaka, Angla, Takera, a teraz? Sorry ale nie ma obecnie indywidualności tej miary. Kimś takim przy lepszym prowadzeniu mógł być Punk jednak trochę zjebali jego momentum w 2011 roku. Brooks mógłby przy okazji Turnu Ceny przejąć jego rolę, a szybko wypromować mogłaby go ewentualna wygrana nad Austinem na WM 30. Myślę, że mimo wszystko władze WWE nie są do Phila jako konia pociągowego WWE do końca przekonane i nie zdecydują się na taki ruch. Póki nie będzie kolejnego Ceny (kolesia z odpowiednim wyglądem i charyzmą, oddanego w 100% federacji) szanse na heel turn Jasia są niewielkie. Łudzę się tylko tą koszulką wydaną, na miesiąc przed galą, że to ostatnia próba wyciśnięcia kasy ze smarków uwielbiających Johna, przed jego turnem.

 

Ogólnie WM 29 ma niezłą kartę ale czy będzie dobra, to zależy tylko od tego czy WWE postara się i porządnie ją zabookuje, a Vince nie raz udowadniał, że jak chce to potrafi, czy też odstawi galę na zasadzie: ''fajna oprawa i sztampowy booking, ale ludzie i tak kupią bo to WM'' jak to nieraz bywało :razz: .


  • Posty:  960
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  06.12.2010
  • Status:  Offline

Nie napalaj się na ten heelturn bo później tylko się zawiedziesz. Ja w tamtym roku czekałem głównie na ewentualny turn Dżona i się zawiodłem, dlatego w tym roku jestem przygotowany, żę to się może skonczyć nawet "miśkiem" obu panów po walce :roll:

  • Posty:  234
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  16.01.2011
  • Status:  Offline

Nie przesadzajcie z tym buczeniem na Johna. Rok temu też wszyscy myśleli, że Cena zostanie totalnie wybuczany tym bardziem, że WM-ka była w Miami. I gdyby to był normalny tygodniowy show to pewnie było by jak w Chicago. Ale to Międzynarodowy spektakl. Ludzie z całego świata. Stadion pewnie będzie równo krzyczał "Let's go Cena, Cena sucks' i "Rocky, Cena, Rocky, Cena". Sytuacja jak w walce Rocka z Hoganem się nie powtórzy.

  • Posty:  72
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  17.08.2011
  • Status:  Offline

Cena na pewno będzie miał wielu zwolenników, ale obstawiam, że większość ludzi choćby nie przepadali za Rockiem, z czystej niechęci dla obecnej postaci Johna będzie za Peoples Championem.

 

A szanse na heel turn Cenaminatora faktycznie wynoszą 1% i uważam, że Vince celowo podkręca tutaj smartów, podobnie jak co roku z możliwością przełamania streaku Takera.


  • Posty:  234
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  16.01.2011
  • Status:  Offline

A szanse na heel turn Cenaminatora faktycznie wynoszą 1% i uważam, że Vince celowo podkręca tutaj smartów, podobnie jak co roku z możliwością przełamania streaku Takera.

 

Wydaje mi się, że smarci są sami tak zdesperowani, że w ogóle ich nie trzeba podkręcać :D


  • Posty:  689
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  14.09.2012
  • Status:  Offline

Zanim wytypuję, odnoszę sie do Theme songów jeszcze raz - podobają mi się "Bones", "Coming Home" i "Hall of Fame". Nie jest źle, ale rok temu (kiedy jeszcze nie interesowałem się tym biznesem), bardziej wkręciłem się, słuchając utworów zespołu Metallica czy nawet hitów od Flo-Rida.

 

Pre-show: Barrett vs. Miz

 

Występy obu panów w filmach spadły z nieba tak samo, jak śmierć Paula Bearera. Feud z dupy, ale jakieś powiązanie między oboma zawodnikami jest... Do tego jeszcze nie podoba mi się, że The Miz tak po prostu miał zatargi z Cesaro i nagle przesunięto go do rywalizacji o pas Intercontintental.Myślę, że wygranie pasa będzie próbą ratowania postaci Mizanina, jednocześnie WWE powtórzy patent z SummerSlam, gdzie przed początkiem show mieliśmy zmianę posiadacza pasa US. Typ: The Miz

 

Tons of Funk vs Rhodes Scholars + divy

 

Mam nadzieję, że otrzymamy tylko krótki zapychacz. Gdyby nie siostry Bella, miałbym wątpliwości co do wygranego. Warto pamiętać, że drużyna Cody'ego i Sandowa została nagle odrodzona z nieznanych mi przyczyn, kiedy już nie powinna istnieć. Jeśli Densiarze przegrają, to liczę na ich rychły heel turn i zdominowanie dywizji tag team - wszak gabaryty do tego mają... Typ: Tons of Funk

 

Jericho vs. Fandango

 

Cieszy mnie, że nie otrzymujemy tutaj stypulacji tanecznej... chociaż wszystko przed nami ze względu na interaktywny pre-show. O ile w typerze początkowo postawiłem na Chrisa ze względu na fakt, jak został szmacony na tygodniówkach przez tancerza, to czas zmienić zdanie i uzmysłowić sobie, jak Vince'owi podoba się obecna rola Curtisa... co jest dla mnie decydującym czynnkiem, aby postawić na Fandango.

 

Team Hell No vs. Big E & Zigg E ;)

 

Nie tak wyobrażaliśmy sobie potyczkę Zigglera na WM przed EC - miał być cash-in i starcie z Jericho - ewentualnie Triple Threat - na największej gali w roku. Czy wykorzysta walizkę? Nie wiem - na pewno lepiej dla Dolpha, aby z tym poczekali. Ziggler posiadający pas tag team wcale mnie nie przekonuje, dlatego dziś stawiam na Team Hell No.

 

Ryback vs. Mark Henry

 

Wiadome było od początku, że w tym feudzie nie dostaniemy segmentów mówionych. Mogliśmy liczyć tylko na jakieś spojrzenia, pogróżki i krótkie potyczki fizyczne tych wrestlerów. Mimo niewysokiej jakości, sama rywalizacja była prowadzona dość poprawnie. Ryback na pewno nie ma takie j siły fizycznej, jak The World Strongest Man, ale nie wierzę, że do wyniesienia Marka do finishera nie przygotowywał się ani trochę. Zwycięsta tego pojedynku jest oczywisty i będzie nim Ryback.

 

The Shield vs. Team WWE

 

The Shield pokazali, że nie potrzebują pomocy z zewnątrz, aby wygrywać swoje potyczki i dziś nie spodziewam się heel turnu Ortona... a może to Big Show znowu nie trafi w odpowiednią osobę swoim punchem? Kolejna walka, w której wynik widzę tylko jeden - Tarcza dzisiaj wygra.

 

Alberto del Rio vs. Jack Swagger

 

Kolejna walka, która powinna nas bardzo interesować. Feud stracił na wartości po tym, jak jego przedmiotem przestały być wartości narodowe, a celem Swaggera stał się bezbronny i biedny Ricardo. Gdyby nie historia z narkotykami w tle, to wygrany tego pojedynku byłby jasny. Jak teraz to wygląda? Otrzymamy rewanż na ER w postaci submussion matchu. Z tego powodu, nie wierzę w wykorzystanie niebieskiej walizki. Co do wygranego - niestety, w AM 125 poszedł mały spoiler. Dziś nikt o tej rozprawie nie wie, ale WWE nie będzie ryzykowało faktu rozgłośnienia jej i posiadania mistrza na sali sądowej... Typ: Alberto del Rio

 

CM Punk vs. Undertaker

 

Punk prowadził robotę, Taker tylko pokazywał sie. Dyskusja w tym temacie trwa i będzie pewnie jeszcze trwała. Brooks dziś jest tylko kelnerem i dodatkowym oczkiem w osławionym streaku. Dziś nie będzie inaczej, niż Streak++ i Taker opuści arenę z urną, zdobytą od pokonanego byłego mistrza WWE.

 

Lesnar vs. Triple H

 

Kiedy już wkułem sobie do głowy, że Triple ryzykuje tylko karierą zawodniczą, to wynik tej walki nie jest oczywisty. Owszem, nie widzę Huntera oddającego wygraną na kolejnej WM, ale ... skoro "dla dobra biznesu" przegrał pierwszy pojedynek, to czemu nie miałby zrobić tego kolejny raz? Brock Lesnar w tej federacji będzie jeszcze przez dwa lata i nie widzę go jobbującego na lewo i prawo wszystkim gwiazdom tej federacji. Zaryzykuję więc i stawiam na byłego zawodnika MMA

 

Cena vs. Rock

'Twice in a Lifetime' wyciągniemy kasę od fanów. 'Twice in a Lifetime' damy wam ten sam main event na WM (chociaż chciałbym wierzyć, że będzie inaczej). Gdyby feud był prowadzony w inny sposób, nie wierzyłbym w słodkie zakończenie tej walki. Heel turn Jasia? Zapomnijcie... Scenariusze są jednak takie: albo ktoś pomaga Jasiowi wygrać, albo ten przegrywa i odnosi wygraną w rewanżu na Extreme Rules. W końcu jest to jakieś wyjście, aby zapobiec negatywnej reakcji na wygraną Cenatora, prawda?

Dlatego czekam na wynik tej walki, a jeszcze bardziej na RAW po WM. Wtedy wszystko będzie jasne.


  • Posty:  3 040
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  04.12.2010
  • Status:  Offline

Swoją drogą do sieci wpadła (pewnie fake) rozpiska - notka pisana ręcznie z wynikami walk i długością trwania - nie sądzę, żeby w dobie internetu pisano zamiast drukować - ale kto wie może ta notka jest prawdą. Nie widać niestety wszystkich pojedynków...

 

 

http://images.tinypic.pl/i/00362/m4r398e4rmoi.gif

 


  • Posty:  154
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  31.03.2013
  • Status:  Offline

Swoją drogą do sieci wpadła (pewnie fake) rozpiska - notka pisana ręcznie z wynikami walk i długością trwania - nie sądzę, żeby w dobie internetu pisano zamiast drukować - ale kto wie może ta notka jest prawdą. Nie widać niestety wszystkich pojedynków...

 

 

 

No no ciekawe ,ale ja mam nadzieję ,że to jest fake. Oby.. :D Ale nie sądzę ,żeby wogóle coś takiego pisano ,aczkolwiek wrzucać. Przecież Wrestlemania ma zaskoczyć.


  • Posty:  69
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  06.04.2013
  • Status:  Offline

Ja oczywiście uważam że wszyscy nastawiają się na heel turn Ortona tu może faktycznie WWE dać jakiś shoocker jednak nie ma co się nastawiać. A to rozpiska to fake, na pewno WWE nie dało by rozpiski walk wpuścić do neta, jeżeli ktoś wierzy w to że Punk wygra to na prawdę mądry nie jest i to jeszcze przez DQ, do tego Brock Lesnar pozbawiający kariery Triple H'a to już trochę lekka przesada oby to było fake bo takie wyniki mi się w cale nie podobają są szczerze mówiąc do bani! wtedy to rzeczywiście cześć publiczności by się wkur*, ktoś mówi że rok temu w Miami Cena nie wygwizdano, taka prawda że to nie Miami tylko New York Stolica US i tak mogą go zbłaźnić na maxa chantem "broing" lub "cena sucks" jak wolą :-) . Ziggler zapowiedział że zaszokuje świat bardziej niż Cena vs Rock, czyli dziś są wielkie szanse na wykorzystanie walizki właśnie przez Zigglera więc Alberto vs Swagger nadal nie znany wynik!

 

mam nadzieje że ta rozpiska to fake bo inaczej ta WrestleMania będzie mega ssać! :roll:


  • Posty:  47
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  04.11.2011
  • Status:  Offline
  • Urządzenie:  Windows

Swoją drogą do sieci wpadła (pewnie fake) rozpiska - notka pisana ręcznie z wynikami walk i długością trwania - nie sądzę, żeby w dobie internetu pisano zamiast drukować - ale kto wie może ta notka jest prawdą. Nie widać niestety wszystkich pojedynków...

 

 

 

Też mogę na kartce napisać wyniki i mówić, że to oficjalne zapiski CT :lol:

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Przywróć formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.


  • Najnowsze posty

    • CzaQ
      Czytam fabułę i to jest film dla mnie Niestety nie oglądałem, ale posiłkując się jednym z najlepszych oraz w sumie moim pierwszym 'skeczem' ze "Śmierci na 1000 sposobów" zaryzykuję :  Tam było podobnie - kolega patrzy, a parka w lesie się dyma. Chłop, więc zaczął tyrać kiepana, ale mu było mało. Na szczęście nieopodal przechodził szop pracz, więc chłop go myk i zaczął posuwać. Szop w końcu się wyrwał i utarmosił jegomościowi Wacka   Podejrzewam, że nie będzie to samo, ale postanowiłem się podzielić  
    • -Raven-
      Film Doom Generation. W jednej ze scen, jeden z trójki bohaterów podgląda pozostałą dwójkę jak się dymają. Co było kontrowersyjnego w tej scenie?
    • CzaQ
      Nowy Rok, Nowa Era! Yuhuuu!  Otwarcie sezonu, czyli coś się wydarzy. Pewnie jakiś pas zmieni właściciela, będą epizodyczne występy itd.  Post będzie trochę inny niż zwykle, ale mam nadzieję, że się będzie podobał.  Na początek paczka wideo - jak zwykle dobra w W. Tryplak już kłamie, że sold out arena kiedy pełno siedzeń wolnych i od razu mu nos rośnie Na początek wychodzi The Rock ze skiepszczonym theme songiem. Pierwszy zgrzyt, wolałem riffy. I.... gra face'a znowu? WTF.. to było szybkie. W dodatku póżniej te materiały wideo z backstage'a i cała otoczka jego feudów szlag trafił. Solo Sikoa czeka na Rzymka w walce stołów. Rzymianinowi polepszyli theme song. Ten wstęp dużo daje. Pełno interwencji oraz wygrana Romualda?! Niesłuchane, wręcz niewiarygodne. Mamy teaser nowego zawodnika. Zapauzowałem. Co tu pisze? Penera? Penra? A może Penta ;>  Ciekawie.  Royal Rumble w przyszłym roku w Riyadzie.. czyli będzie niesłychane gówno. Quiz : Co zawsze CzaQ robi jak @ KyRenLo  wrzuca nowe foty dupeczek? :  Cena przemowa. Aż zapomniałem, ze to jego ostatni rok... I musiał przypomnieć jak zmaścili jego pojedynek z Takerem. Boże co za bookingowe gówno to było., Istny samograj tak spierdolić. Ale przyzwyczaili nas. OK, jestem pewny, że tę edycję RR wygra Jasiexor. Wydaję mi się, że nie pójdzie po pas WWE tylko WHC bo tego nowego WHC jeszcze nie miał. Gunther przegra z Ortonem i będzie Cena vs Orton part 67 z tym, że jak Joshua wygra będzie jako jedyny mistrzem 17 razy w karierze, a więc przebije Flaira. Natomiast Kodas zmierzy się z Pancurem o główny pas. I mamy main eventy obu nocy. Może jeszcze tak się przytrafi, że Randall dobije do 16 razy pas i zwakuje po czym oboje z Jasiem będą mogli zostać rekordzistami - to by było stawka. Aczkolwiek nie wiem ile razy Orton miał pas i nie chce mi się sprawdzać. O rany. X pac wygląda jak na święta zjadł X paca i stał się Bully Rayem. Powiedzcie, że nie! :   Livka Brazil vs Ryja Ripley - no i mamy obiecany title match. Jeśli jedyny to będzie zmiana. And there it is. Nowa mistrzyni. Co za zaskoczenie. Za to po walce Domino dostał w jajka, a Andrzej zaliczył cameo. Przyjechał, zebrał czek, popozował z fajną duperą i tyle go widzieli. Jeszcze zbotchował (jak kogoś ominęło ) : https://www.youtube.com/watch?v=VK-4MnsfAIA&ab_channel=VogulePoland24 Jeszcze jedno - czy Alienowej czasem nie było widać sutka w tym przydużawym staniku? O fuck! Bayley na backstage'u. Chyba trochę podjadła na święta.  https://www.youtube.com/watch?v=LKuriXNyZeY&ab_channel=ReptilianinSHOTY kurde ta Lyra Valkyrie'a fajna jest! "Main Event' Jey Uso vs Drew McIntyre. A, czyli wychodzi na to, że chłopaki w końcu spadli z hierarchi. Tak mi się przynajmniej zdaję. I mam nadzieję. Drew aż się zesrał na rzadko :  Nowa zabawa! Tu macie template Drew jak sra - wklejcie go w najzabawniejszym miejscu :   Wchodzi kolejny epizod tym razem Hulk Hogan. A gdzie Colby Covington? ;d Na koniec walka wieczoru CM Punk vs Seth Rollins.  Jeszcze kilka lat temu powiedziałbym, że najlepsi ringowo zawodnicy, teraz to ci na najwyższym szczeblu, którzy jako tako się prezentują choć Punkowiec ostatnio nie zachwyca. To XXX na plecach Filipa to w końcu oznaka, że założył konto na Pornhubie w końcu i nadaje z AJ Lee?  Ogólnie spoko walka - dużo się działo było kradnięcie finisherów, przełamywania, zmiana przewag i 'dramatyczny' finish.  Phil wygrywa? Wow, nowe, nie znałem.  Ogólnie spoko gala. Tutaj mały dodatek.  Polskie akcenty @ MattDevitto :      I na koniec mały bonus, czyli już typowy mem o netflixie tym razem w 'naszym' wydaniu     Nawet dobry odcinek, ciekawe ile taki poziom się utrzyma
    • Jeffrey Nero
      Jak tylko ogłosili tą galę w Australii to wiedziałem, że raczej na 99% wygra Toni. Casey Lee ostatnio trenowała z Mercedes Mone też jest z Australii może dla dobrej reakcji zaliczy tam debiut.
    • PTW
      TO SIĘ DZIEJE! Na sobotniej gali oficjalnie rozpoczynamy turniej o pas mistrzowski kobiet! <3 <3 <3 PTW Women's Championship Tournament Diana Strong vs. Amy Heartbeat Zapowiadaliśmy, zapowiadaliśmy i zapowiadaliśmy, w końcu czas spełnić obietnicę! :) Na gali 11 stycznia odbędzie się walka otwierająca turniej o mistrzowskie złoto pań i zapowiada się niezwykle smakowicie! Nasza rodzynka Dianę Strong, która wydaje się murowaną faworytką do zdobycia tytułu będzie podejmować świetną zawodniczkę z Niemiec - Amy Heartbeat! Siłaczki z Zakopanego przedstawiać nie trzeba, bo czyny mówią więcej niż słowa, a ona zrobiła w i dla PTW tyle, że jest niepodważalnie jedną z twarzy federacji. Pozostaje pytanie czy presja oczekiwań ze wszystkich stron nie okaże się bardziej przeszkodą niż pomocą? Na to na pewno liczy Amy, czyli niezwykle pozytywnie nastawiona do świata wojowniczka, która dzieli się z fanami i przeciwniczkami miłością, ale na czas tej walki będzie musiała włączyć szósty bieg i znaleźć w sobie sportową ambicję i agresję - w końcu na zwyciężczynię tego wyścigu czeka na mecie pas mistrzowski! To co, Diana z pierwszym krokiem ku temu, co jej się po prostu należy, czy szok i niedowierzanie po upsecie stulecia? DOWIEMY SIĘ JUŻ W SOBOTĘ! :) Przeczytaj wpis na oficjalnym fanpage PTW.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...