Skocz do zawartości
  • Dołącz do najstarszego forum o pro wrestlingu w Polsce!  

     

     

WWE WrestleMania XXIX PPV (zapowiedź,spoilery,dyskusja)


Rekomendowane odpowiedzi


  • Posty:  555
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  04.02.2009
  • Status:  Offline

No to mu wytłumaczyłem o co mi chodziło mi z tym "aka" i czego nie dopisałem.

 

Ty jesteś jakiś prze-nieogarnięty (głupi?) - uspokój się. :shock:

Ja wiem, ze chcesz się do czegoś przyczepić, ale poczekaj i znajdz coś sensownego... Może niech Alien się wypowie czy ja faktycznie, nie zrozumiałem jego postu :roll:

PH93, rozumiem, że tylko Ty możesz mieć rację i jesteś nieomylny

Kto ci tak powiedział? :roll:

 

Aka - also known as (znany/a również jako). Nie widzę możliwości, by to wpasować w sposób, jaki Ty to zrobiłeś, ale oczywiście nie przyznasz się, że jednak nie znasz tego skrótu, chociaż używasz.

 

W którymś poście stwierdziłeś, że niemożliwe, że jestem na daną rzecz uczulony, następnie, że danego postu nie czytałem. Z tego właśnie wynika, że jesteś jednak nieomylny i wiesz więcej o mnie niż ja sam. Czytaj ze zrozumieniem cały post i staraj się właśnie do tego odnosić, a nie będzie problemu z wyjaśnianiem tego samego kolejny raz.

 

Właśnie dlatego WWE musi posiłkować się wypuszczaniem fałszywych informacji do netu (o tym że dyskutowana jest przez oficjeli sprawa przerwania streaku przez DQ) by ludzie choć trochę mieli mokro w gaciach i by troszkę tej niepewności było...

 

Punk byłby idealnym przeciwnikiem dla Takera, gdyby mimo tych nie do końca uczciwych porażek z Rockiem, nie przegrał z Ceną. W tym momencie stracił wiele i, mimo że jako heel nie mógł być już taki niezniszczalny i odważny, to mogli mu coś pozostawić po runie, zamiast odebrać tę promocję w tak frajerski sposób. Według mnie jedynym większym zatrzęsieniem przed WM-ką w sprawie streaku Marka może być sytuacja, gdy na szali będzie czyjaś dobrze zapowiadająca się kariera lub inna, mocarna seria zwycięstw. Póki co żaden zawodnik absolutnie nic nie straci na porażce z Undertakerem ten jeden raz, a zawsze mógłby go unieszkodliwić na następny dzień (choć i na to nic nie wskazuje w przypadku Punka, jeśli wierzyć newsom).

  • Odpowiedzi 551
  • Dodano
  • Ostatniej odpowiedzi

Top użytkownicy w tym temacie

  • Ghostwriter

    44

  • TakerFanKrk

    32

  • PH93

    28

  • Croos

    26

Top użytkownicy w tym temacie


  • Posty:  344
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  01.01.2013
  • Status:  Offline

WM-ka zapowiada się dosyć ciekawie mimo tego mieszanego tagu między Bellaskami i Rhodes Scholars,a tanecznym kwadratem.Niewykluczone,iż zobaczymy jeszcze jeden mix tag team match,gdyż do walki o pasy tag teamowe dorzucą jeszcze divas title na co mogą wskazywać wspólne segmenty Kaitlyn z Team Hell No.

Co do WHC title nie zdziwiłbym się,gdyby podłożyli Swaggera Del Rio w 1 minutowym squashu jak Bryana Sheamusowi.W końcu Jack to nie jest gwiazda o statucie Randiego,żeby wszystkie występki uchodziły mu płazem.Real American musi odpokutować tą jazdę po pijaku i maryśkę.


  • Posty:  303
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  26.07.2011
  • Status:  Offline

Swoją drogą co do walki Punkera z Takerem - czy tylko ja odczuwam całkowity brak szans na przerwanie streaku (a został tylko tydzień) - co ostatnio zdarzyło mi się nie pamiętam kiedy. Nawet jak HHH podejmował roku temu Callowaya to w głowię krążyła mi myśl : "Kurdę to HHH, no i to End of an Era..." - daje mu jakiś 1 % - a tu (w przypadku WM 29) dupa.

 

Nie, no co ty ?! Jak Punk może niemieć szans pokonać Takera ?. Przecież oni tylko wykorzystali śmierć Paula i nawet Taker sam powiedział, że ta walka jest teraz na poziomie "osobisty" i jeszcze urnę ukradł. Ma bardzo duże szanse na wygraną.

 

A tak na serio od kiedy pojawiły się pierwsze plotki bylem przeciwny tej walce. Gdyby Punk był dalej mistrzem i zrobili by pojedynek Titlerun vs Streak i walkę o pas, to by dawało ogromne możliwości dla kreatywnych i ogromną niewiadomą co się wydarzy i jak się skończy ta walka. A tak, nie dość, że Punk jest na lose streaku to jeszcze przenieśli tą walkę na "osobisty" poziom. I kiedy an RAW właśnie Taker wspomniał, że to jest "osobiste" pomyślałem sobie "dzięki za spoiler".

10 lat temu może Streak naprawdę był do pokonania. Teraz aż do końca jego kariery nikt już nie pokona tego Streaku. WWE tylko musi się martwic jak zrobić kogoś "godnym i realnym" przeciwnikiem Takera. Niestety przenoszenie walk takich jak ta w klimat osobistych porachunków psuje właśnie podbudowę tej walki. To nie Cena vs Rock gdzie za rok mogą znowu walczyć tylko walka o Streak. I tak samo jak z HHH vs Brock i walką o Tripla emeryturę tak samo przeniesienie walki o Streak w klimat "osobisty" po prostu psuje podbudowę pod tą walkę.


  • Posty:  1 131
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  14.04.2010
  • Status:  Offline

Swoją drogą ostatnie theme songi WMek ssają pałkę - jedyne sensowny ostatnio to był Shoot to Thrills AC/DC na WM 25... a jak maja już coś dobrego to jest to poboczny jakiś małoużywany utwór.. A ostatnio jest moda na jakichś pseudoraperów.. shame on you USA.

 

Oj, tutaj będę się kłócił :P Choć większość upodobań zależy od gustu i w tym przypadku nie każdemu musi się podobać ten sam theme song. Ale jak dla mnie po WM25 były jeszcze dwie Wrestlemanie z w miarę ogarniętymi songami. Na bank WM26, wtedy był chyba Kevin RUdolf - I Made It, piosenka idealnie oddająca klimat WMki. I rok później był...nie pamiętam dokładnie artysty, ale chyba Tinie Tempah - Written In The Stars. I można się wkurzać, że te wszystkie kawałki są podobne, produkowane na jedno kopyto, ale w moim przypadku na WM XXVI czułem taki klimat, jakiego sobie nawet nie mogłem wyobrazić, także dzięki theme songowi. WM XXVII też dało radę i właśnie theme song utkwił mi na długo w pamięci. Ale rok temu już było słabo. Nawet nie pamiętam kto wykonywał piosenkę, i chociaż była podobna do poprzednich, to kompletnie nie czuć było tego czegoś, co umiliłoby mi spędzenie czasu na oglądaniu Wrestlemanii.


  • Posty:  4 517
  • Reputacja:   1
  • Dołączył:  22.07.2012
  • Status:  Offline

Na bank WM26, wtedy był chyba Kevin RUdolf - I Made It, piosenka idealnie oddająca klimat WMki. I rok później był...nie pamiętam dokładnie artysty, ale chyba Tinie Tempah - Written In The Stars. I można się wkurzać, że te wszystkie kawałki są podobne, produkowane na jedno kopyto, ale w moim przypadku na WM XXVI czułem taki klimat, jakiego sobie nawet nie mogłem wyobrazić, także dzięki theme songowi.

 

Masz rację WM 26 i WM 27 miała genialne Theme ongi które mnie porwały, zwłaszcza ta pierwsza. Dwa ostatnie lata nie są aż tak takie dobra ale te piosenki też nie są tragiczne.


  • Posty:  4 432
  • Reputacja:   1
  • Dołączył:  02.04.2012
  • Status:  Offline

Oj, tutaj będę się kłócił :P Choć większość upodobań zależy od gustu i w tym przypadku nie każdemu musi się podobać ten sam theme song. Ale jak dla mnie po WM25 były jeszcze dwie Wrestlemanie z w miarę ogarniętymi songami. Na bank WM26, wtedy był chyba Kevin RUdolf - I Made It, piosenka idealnie oddająca klimat WMki. I rok później był...nie pamiętam dokładnie artysty, ale chyba Tinie Tempah - Written In The Stars. I można się wkurzać, że te wszystkie kawałki są podobne, produkowane na jedno kopyto, ale w moim przypadku na WM XXVI czułem taki klimat, jakiego sobie nawet nie mogłem wyobrazić, także dzięki theme songowi. WM XXVII też dało radę i właśnie theme song utkwił mi na długo w pamięci.

 

Zgadza się piosenka robiła świetny klimat na 26. Na 27 był jeszcze utwór Shinedown - "Diamond Eyes". Kawałek mega porywający, który teraz jest theme'm gali Main Event i nie wiem czemu on nie był głównym. Z resztą Shinedown już nie pierwszy raz gościło w WWE (Night of Champions 2008).

 

Ale rok temu już było słabo. Nawet nie pamiętam kto wykonywał piosenkę, i chociaż była podobna do poprzednich, to kompletnie nie czuć było tego czegoś, co umiliłoby mi spędzenie czasu na oglądaniu Wrestlemanii.

 

Flo Rida - "Good Feelings". To samo, co było na Survivor Series. Nie ma to, jak na największej gali w roku dawać utwór, który już był. :? Pierwszy raz się, tak zdarzyło i oby ostatni. :???:


  • Posty:  3 040
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  04.12.2010
  • Status:  Offline

Na 27 był jeszcze utwór Shinedown - "Diamond Eyes". Kawałek mega porywający, który teraz jest theme'm gali Main Event

Dokładnie - mega kawałek. Najlepsze jest to, że Main Event czyli 3 co do ważności tygodniówka ma najlepszy theme i intro...ach. :lol:

Co do WM 26 się zgodzę - najlepszy klimat jaki dotychczas przeżyłem dzięki them songowi, słuchałem chyba I made It codziennie do czasu WM po 10 razy. :)

 

 

 

 

W ogóle - to promo jest miazgą. Kiedyś do WM 26 robili proma które podkreślały wszystkie gwiazdy na gali, podkreślały samą idee WM. A dziś ? Dziś na promie WM obserwujemy np rywalizacje Rocka i Ceny i tyle...co tam reszta, co tam Wrestlemania.

Edytowane przez PH93

  • Posty:  4 432
  • Reputacja:   1
  • Dołączył:  02.04.2012
  • Status:  Offline

Dokładnie - mega kawałek. Najlepsze jest to, że Main Event czyli 3 co do ważności tygodniówka ma najlepszy theme i intro...ach. :lol:

Już nie pierwszy raz. :lol: Swego czasu lubiłem czołówkę Superstars. Pokazywać największe gwiazdy fedki w opening'u show, które jest poświęcone niższym w hierarchii. :lol: Raz Kane się tam zjawił. :roll:

 

W ogóle - to promo jest miazgą. Kiedyś do WM 26 robili proma które podkreślały wszystkie gwiazdy na gali, podkreślały samą idee WM. A dziś ? Dziś na promie WM obserwujemy np rywalizacje Rocka i Ceny i tyle...co tam reszta, co tam Wrestlemania.

 

Komercha, komercha, komercha... . :(

Promo było super. Widać te emocje związane z WM'ką w każdym zawodniku. Brakuje mi tych momentów nagrywanych w tej "świątyni"?. Nagrywali tam również fragmentów titrantion'ów, niektórych zawodników z tego, co pamiętam.


  • Posty:  43
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  12.05.2010
  • Status:  Offline

Dobre były stare songi. Pamiętam jak ładnie wpasował się w klimat Wrestlemani X-7 Limp Bizkit - My Way czy w późniejszych latach Drowning Pool. Na XXV mieliśmy AC/DC .Moim zdaniem ich piosenki dobrze pasują do klimatu tej gali. Czemu by nie mogli ich zaprosić. Nie wiem jaki jest obecny status zespołu, ale myśle ,że dla takiej federacji jak WWE nie byłoby to trudne. Było już Motorhead,POD ( o ile mnie pamięć nie myli ) więc czemu nie AC/DC i gwiazda jakiegoś porządnego formatu. Hard Rock pasuje lepiej do klimatu wrestlingu niż jakiś Pop/Rap

  • Posty:  630
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  04.09.2012
  • Status:  Offline

Ale rok temu już było słabo. Nawet nie pamiętam kto wykonywał piosenkę, i chociaż była podobna do poprzednich, to kompletnie nie czuć było tego czegoś, co umiliłoby mi spędzenie czasu na oglądaniu Wrestlemanii.

 

Flo Rida - "Good Feelings". To samo, co było na Survivor Series. Nie ma to, jak na największej gali w roku dawać utwór, który już był. :? Pierwszy raz się, tak zdarzyło i oby ostatni. :???:

 

Z tego co pamiętam to WM 28 miała aż 5 Theme Song'ów (Good Feeling było głównym ale było jeszcze Wild Ones od Flo Ridy, Metallica, Invincible od MGK i chyba Madonna miała który został użyty pod promo Div). Każdy z nich był użyty do jakiegoś proma ale jako tako można zaliczyć.

 

W tym roku nie ma tak źle pod względem theme song'u choć Coming Home tak strasznie nie pasuje że masakra (do tego ten utwór jakoś mnie nie zdziwił, bo strasznie zajeżdżał obecnym WWE), za to utwór Bones jest bardzo przyjemny :)


  • Posty:  4 432
  • Reputacja:   1
  • Dołączył:  02.04.2012
  • Status:  Offline

Z tego co pamiętam to WM 28 miała aż 5 Theme Song'ów (Good Feeling było głównym ale było jeszcze Wild Ones od Flo Ridy, Metallica, Invincible od MGK i chyba Madonna miała który został użyty pod promo Div). Każdy z nich był użyty do jakiegoś proma ale jako tako można zaliczyć.

Metallica :!: 8) Zgadza się, ale to zawsze jest ok. pięciu piosenek. 26 również tyle miała. Mówiłem akurat o głównej. :P

 

W tym roku nie ma tak źle pod względem theme song'u choć Coming Home tak strasznie nie pasuje że masakra (do tego ten utwór jakoś mnie nie zdziwił, bo strasznie zajeżdżał obecnym WWE), za to utwór Bones jest bardzo przyjemny

Owszem jest przyjemny i możesz się cieszyć, bo to właśnie on ma być nr. 1. ;)


  • Posty:  1 813
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  07.10.2012
  • Status:  Offline

Flo Rida - "Good Feelings". To samo, co było na Survivor Series. Nie ma to, jak na największej gali w roku dawać utwór, który już był. :? Pierwszy raz się, tak zdarzyło i oby ostatni. :???:

 

Ogólnei nuta była super. Ale jeżeli chodzi o klimat WM-ki to rzeczywiście nie wprowadzała go tak jak np. theme 26tki czy 27ki

 

 

Co do samej WMki to wyglada to fatalnie... zanmy praktycznie wynik każdej walki, jedyne niewiadome to Scholars&Bellas vs. taneczny kwadrat (walka, która de facto mał okogo obchodzi), Fandango vs. Y2J (tak samo jak wyżej, choć akurat ja jestem ciekaw czy będą go promować czy tylko podłożą) i jedyna walka, na którą każdy czeka.... Alberto vs. Swagger, a jest przeciez jeszcze Ziggler z walizką. Obawiam się, że podczas oglądania będe jedynie przewijał (no chyba, że zobaczę live) i zobacze tylko tę walkę + ew. te dwie, które wymieniłem wcześniej, chociaż w tych przypadkachraczej tylko rzucę oko na wyniki......... chociaż może WWE nas jednak zaskoczy? Takim zaskoczeniem byłaby wygrana Shield, Lesnara czy Rocka, bo w przerwanie strekaku nie wierzę...


  • Posty:  3 040
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  04.12.2010
  • Status:  Offline

Owszem jest przyjemny i możesz się cieszyć, bo to właśnie on ma być nr. 1.

Skąd info?

Oddałbym wiele, by piosenką która zacznie lecieć przy otwarciu WM i pierwszym kadrze na publikę była właśnie Bones a nie słodkie - nadające się na Tribute to The Troops - Coming Home ( swoją drogą te piosenkę bardzo lubię..ale bez jaj - nie na WM)


  • Posty:  630
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  04.09.2012
  • Status:  Offline

Karta WM'ki wygląda zajebiście tylko jest jedno ale...

Walka Taker vs Punk to będzie lipa jakich mało. Cała walka będzie się pewnie opierać na tym że Punk będzie chciał zmusić do DQ. Rozumiem że grabarz nie jest już młody ale już od paru lat są plotki jaki to on nie jest połamany, a jak przychodzi co do czego to wykręca walkę roku (przykład walki z zeszłego roku choć dla mnie walka HHH vs Taker z WM 27 była lepsza).

 

Najbardziej mnie interesuje walka Lesnara z nochalem. Mam nadzieję że ich niedawny brawl to tylko namiastka tego co będzie w walce, bo każdy liczy że tutaj będzie czerwono. Swoją drogą cieszy mnie to że WWE teraz już nie omija krwi tylko daje czarno-białe urywki.

 

Mam dziwne uczucie że The Shield polegnie w bardzo krótkim czasie jak to było choćby z The Corre.

Wiem że tamta walka była zapychaczem, lecz w tym roku jest naprawdę dużo walk, a wszystkiego się nie upcha w Pre-Show.

 

Mogę się założyć że Shell Shocked na Henry'm nie wypali :twisted:

Po pierwsze nie potrafił unieść Tensai'a (nawet jeżeli była to celowa zagrywka to i tak trzeba brać to pod uwagę).

Po drugie to jest WrestleMania i kto wie czy Skip się nie spali.

Po trzecie jeden Henry to więcej niż Primo i Epico :P

 

Owszem jest przyjemny i możesz się cieszyć, bo to właśnie on ma być nr. 1.

Skąd info?

Oddałbym wiele, by piosenką która zacznie lecieć przy otwarciu WM i pierwszym kadrze na publikę była właśnie Bones a nie słodkie - nadające się na Tribute to The Troops - Coming Home ( swoją drogą te piosenkę bardzo lubię..ale bez jaj - nie na WM)

 

O ile tytuły utworów to zawsze były losowe tak Coming Home samym tytułem strasznie nie pasuje. Pewnie jeszcze dostaniemy ten utwór Live, skoro rok temu Skylar Grey już wystąpiła to w tym roku pewnie też.


  • Posty:  4 432
  • Reputacja:   1
  • Dołączył:  02.04.2012
  • Status:  Offline

O ile tytuły utworów to zawsze były losowe tak Coming Home samym tytułem strasznie nie pasuje. Pewnie jeszcze dostaniemy ten utwór Live, skoro rok temu Skylar Grey już wystąpiła to w tym roku pewnie też.

W tym roku wystąpi Sean "Diddy" Combs, a utwór jest niespodzianką. Czyli kolejny pop'owy kawałek.

http://www.wwe.com/shows/wrestlemania/29/sean-diddy-combs-to-perform-at-wrestlemania-29-26102422

 

Skąd info?

Oddałbym wiele, by piosenką która zacznie lecieć przy otwarciu WM i pierwszym kadrze na publikę była właśnie Bones a nie słodkie - nadające się na Tribute to The Troops - Coming Home ( swoją drogą te piosenkę bardzo lubię..ale bez jaj - nie na WM)

Wyczytałem na Twitter'ze. WWE chce zrobić taki mały hołd w kierunku angielskich fanów i podarować utwór ich rodzimego zespołu. Po prostu mam nadzieję, że choć raz dotrzymają słowa... .

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Przywróć formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.


  • Najnowsze posty

    • CzaQ
      Czytam fabułę i to jest film dla mnie Niestety nie oglądałem, ale posiłkując się jednym z najlepszych oraz w sumie moim pierwszym 'skeczem' ze "Śmierci na 1000 sposobów" zaryzykuję :  Tam było podobnie - kolega patrzy, a parka w lesie się dyma. Chłop, więc zaczął tyrać kiepana, ale mu było mało. Na szczęście nieopodal przechodził szop pracz, więc chłop go myk i zaczął posuwać. Szop w końcu się wyrwał i utarmosił jegomościowi Wacka   Podejrzewam, że nie będzie to samo, ale postanowiłem się podzielić  
    • -Raven-
      Film Doom Generation. W jednej ze scen, jeden z trójki bohaterów podgląda pozostałą dwójkę jak się dymają. Co było kontrowersyjnego w tej scenie?
    • CzaQ
      Nowy Rok, Nowa Era! Yuhuuu!  Otwarcie sezonu, czyli coś się wydarzy. Pewnie jakiś pas zmieni właściciela, będą epizodyczne występy itd.  Post będzie trochę inny niż zwykle, ale mam nadzieję, że się będzie podobał.  Na początek paczka wideo - jak zwykle dobra w W. Tryplak już kłamie, że sold out arena kiedy pełno siedzeń wolnych i od razu mu nos rośnie Na początek wychodzi The Rock ze skiepszczonym theme songiem. Pierwszy zgrzyt, wolałem riffy. I.... gra face'a znowu? WTF.. to było szybkie. W dodatku póżniej te materiały wideo z backstage'a i cała otoczka jego feudów szlag trafił. Solo Sikoa czeka na Rzymka w walce stołów. Rzymianinowi polepszyli theme song. Ten wstęp dużo daje. Pełno interwencji oraz wygrana Romualda?! Niesłuchane, wręcz niewiarygodne. Mamy teaser nowego zawodnika. Zapauzowałem. Co tu pisze? Penera? Penra? A może Penta ;>  Ciekawie.  Royal Rumble w przyszłym roku w Riyadzie.. czyli będzie niesłychane gówno. Quiz : Co zawsze CzaQ robi jak @ KyRenLo  wrzuca nowe foty dupeczek? :  Cena przemowa. Aż zapomniałem, ze to jego ostatni rok... I musiał przypomnieć jak zmaścili jego pojedynek z Takerem. Boże co za bookingowe gówno to było., Istny samograj tak spierdolić. Ale przyzwyczaili nas. OK, jestem pewny, że tę edycję RR wygra Jasiexor. Wydaję mi się, że nie pójdzie po pas WWE tylko WHC bo tego nowego WHC jeszcze nie miał. Gunther przegra z Ortonem i będzie Cena vs Orton part 67 z tym, że jak Joshua wygra będzie jako jedyny mistrzem 17 razy w karierze, a więc przebije Flaira. Natomiast Kodas zmierzy się z Pancurem o główny pas. I mamy main eventy obu nocy. Może jeszcze tak się przytrafi, że Randall dobije do 16 razy pas i zwakuje po czym oboje z Jasiem będą mogli zostać rekordzistami - to by było stawka. Aczkolwiek nie wiem ile razy Orton miał pas i nie chce mi się sprawdzać. O rany. X pac wygląda jak na święta zjadł X paca i stał się Bully Rayem. Powiedzcie, że nie! :   Livka Brazil vs Ryja Ripley - no i mamy obiecany title match. Jeśli jedyny to będzie zmiana. And there it is. Nowa mistrzyni. Co za zaskoczenie. Za to po walce Domino dostał w jajka, a Andrzej zaliczył cameo. Przyjechał, zebrał czek, popozował z fajną duperą i tyle go widzieli. Jeszcze zbotchował (jak kogoś ominęło ) : https://www.youtube.com/watch?v=VK-4MnsfAIA&ab_channel=VogulePoland24 Jeszcze jedno - czy Alienowej czasem nie było widać sutka w tym przydużawym staniku? O fuck! Bayley na backstage'u. Chyba trochę podjadła na święta.  https://www.youtube.com/watch?v=LKuriXNyZeY&ab_channel=ReptilianinSHOTY kurde ta Lyra Valkyrie'a fajna jest! "Main Event' Jey Uso vs Drew McIntyre. A, czyli wychodzi na to, że chłopaki w końcu spadli z hierarchi. Tak mi się przynajmniej zdaję. I mam nadzieję. Drew aż się zesrał na rzadko :  Nowa zabawa! Tu macie template Drew jak sra - wklejcie go w najzabawniejszym miejscu :   Wchodzi kolejny epizod tym razem Hulk Hogan. A gdzie Colby Covington? ;d Na koniec walka wieczoru CM Punk vs Seth Rollins.  Jeszcze kilka lat temu powiedziałbym, że najlepsi ringowo zawodnicy, teraz to ci na najwyższym szczeblu, którzy jako tako się prezentują choć Punkowiec ostatnio nie zachwyca. To XXX na plecach Filipa to w końcu oznaka, że założył konto na Pornhubie w końcu i nadaje z AJ Lee?  Ogólnie spoko walka - dużo się działo było kradnięcie finisherów, przełamywania, zmiana przewag i 'dramatyczny' finish.  Phil wygrywa? Wow, nowe, nie znałem.  Ogólnie spoko gala. Tutaj mały dodatek.  Polskie akcenty @ MattDevitto :      I na koniec mały bonus, czyli już typowy mem o netflixie tym razem w 'naszym' wydaniu     Nawet dobry odcinek, ciekawe ile taki poziom się utrzyma
    • Jeffrey Nero
      Jak tylko ogłosili tą galę w Australii to wiedziałem, że raczej na 99% wygra Toni. Casey Lee ostatnio trenowała z Mercedes Mone też jest z Australii może dla dobrej reakcji zaliczy tam debiut.
    • PTW
      TO SIĘ DZIEJE! Na sobotniej gali oficjalnie rozpoczynamy turniej o pas mistrzowski kobiet! <3 <3 <3 PTW Women's Championship Tournament Diana Strong vs. Amy Heartbeat Zapowiadaliśmy, zapowiadaliśmy i zapowiadaliśmy, w końcu czas spełnić obietnicę! :) Na gali 11 stycznia odbędzie się walka otwierająca turniej o mistrzowskie złoto pań i zapowiada się niezwykle smakowicie! Nasza rodzynka Dianę Strong, która wydaje się murowaną faworytką do zdobycia tytułu będzie podejmować świetną zawodniczkę z Niemiec - Amy Heartbeat! Siłaczki z Zakopanego przedstawiać nie trzeba, bo czyny mówią więcej niż słowa, a ona zrobiła w i dla PTW tyle, że jest niepodważalnie jedną z twarzy federacji. Pozostaje pytanie czy presja oczekiwań ze wszystkich stron nie okaże się bardziej przeszkodą niż pomocą? Na to na pewno liczy Amy, czyli niezwykle pozytywnie nastawiona do świata wojowniczka, która dzieli się z fanami i przeciwniczkami miłością, ale na czas tej walki będzie musiała włączyć szósty bieg i znaleźć w sobie sportową ambicję i agresję - w końcu na zwyciężczynię tego wyścigu czeka na mecie pas mistrzowski! To co, Diana z pierwszym krokiem ku temu, co jej się po prostu należy, czy szok i niedowierzanie po upsecie stulecia? DOWIEMY SIĘ JUŻ W SOBOTĘ! :) Przeczytaj wpis na oficjalnym fanpage PTW.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...