Skocz do zawartości
  • Witaj na forum Attitude

    Dołącz do najstarszego forum o pro wrestlingu w Polsce!

    Jeżeli masz trudności z zalogowaniem się na swoje konto, to prosimy o kontakt pod adresem mailowym: forum@wrestling.pl

Uraz Punka?, Bruno Sammartino o HoF i McMahonie, Kenny Dykst


Rekomendowane odpowiedzi


  • Posty:  2 199
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  05.11.2003
  • Status:  Offline
  • Urządzenie:  Macintosh

Do bardzo niebezpiecznego zdarzenia doszło na live evencie Raw w Springfield, Missouri. W trakcie walki między CM Punkiem a Mizem ten drugi zbotchował suplex, przez co niedawny WWE Champion wylądował na głowie. Sytuacja wyglądała groźnie, ale po kilku minutach przerwy, w trakcie której Punkiem zajęła się pomoc medyczna...


... przeczytaj wiecej na stronie Attitude : http://www.attitude.pl/news-uraz-punka-bruno-sammartino-o-hof-i.html
  • Odpowiedzi 20
  • Dodano
  • Ostatniej odpowiedzi

Top użytkownicy w tym temacie

  • Jack Doomsday

    4

  • PH93

    3

  • kr3cik-bmc

    2

  • Bullinho

    1

Top użytkownicy w tym temacie


  • Posty:  1 775
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  20.07.2011
  • Status:  Offline

Brawo dla Miza, fakdapnąć suplex, naprawdę brawo, wiedziałem że Miz to ciota w ringu, ale teraz jestem skłonny powiedzieć że połowa naszych backyardowców umie więcej. Czekam na info aż zbotchuje headlock.

 

Takich niedotrzepańców powinno się wywalić do szkółki, ale że jest dość znany to niech poza Slam nie wychodzi (a do ringu powienien mieć wstęp wzbroniony)

 

Dzięki za pack Hammer, powiedz, jesteś tymczasowo redaktorem czy na dłuższy okres? Z takimi paczkami, byłbyś dobrym wzmocnieniem.

Czemu nikt nie pisze tutaj o WWE ANONYMOUS CAM o tajemniczych promach które nie są fake !,od ataku ze strony Lesnara pojawił się promo w świeci które mianowicie wstrząsnęły fanami wrestlingu,także tajmniczy zawodnik a także tajemnicza diva mają konta na twitterze,anonim zawarł krótką konferencje z Punkiem i Madoxx'em bo Madoxx napisał że wie kim jest dziewczyna,a anonim napisał niech no powiedz ! , no piewdz a uczyniem cie wielkim!,anonim piszę że kocha WWE za to co zrobiło ale nie kocha obecnej polityki po prostu jej nie nawidzi.

 

Kurde o najważniejszym nie piszcie,taka prawda że te promo nie jest fake,tylko faktycznie oficjalne ,prawdopdoobnie Miz wstawił promo z jednej serii to mu usuneli po paru minutach,anonim napisał że powraca już na RAW,tylko jedno jest dziwne że na końcu ta dziewczyna tego promo jest identycznie podobna do paige no i ten podobny głos!

 

tutaj macie linki więcej na kanale się dowiecie jak wszystko sprawdzicie.

 

http://www.youtube.com/user/WWEAnonymousCam/videos?view=0


  • Posty:  1 775
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  20.07.2011
  • Status:  Offline

Who cares about Anonymous? Jak przyjdą to przyjdą, nie ma co dmuchać balona, bo potem będzie wielkie rozczarowanie kiedy nic z tego nie będzie. Nie oglądałem żadnego ich filmiku bo wolę się zaskoczyć tak jak zaskoczyłem się powrotem Y2J-a.

 

Btw. Uważam że to całe anonymous to crap, i nic z tego nie będzie więc się nie ma co napalać.

 

---

 

mogę uwierzyć w to anonymous dopiero kiedy dablju samo zacznie o tym trąbić, a że to jeszcze nie miało miejsca - nie będę wierzył i uznam to za crap

Edytowane przez Jack Doomsday
Człowieku, wyluzuj - Miz nikogo nie zabił, ani nie połamał, więc z łaski swojej pij mniej kawy, bo za bardzo nabuzowany jesteś. Miz jest akurat dobrym zawodnikiem, a gdyby wywalać wszystkich, którzy zbotchują jakąś akcję, to nie miałby kto walczyć, z Punkiem na czele.
Ciekawe kto za sponsorował taki budynek,taką maskę i te wszystkie bajery,no nie chyba ten człowiek który uzyskał w ciągu godziny 30000 tysięcy wyś. na YT ?,Czy nie znajoma osoba na YT dostaje aż tyle wyś. ja też wolę być zaskoczny , cieszył by mnie nawet debiut Paige w mrocznym gmmicku,ja i tak uważam że to sprawka WWE na darmo Punk sobie nie urządzał pogaduszek z tą osobą na Twitterze..

  • Posty:  1 775
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  20.07.2011
  • Status:  Offline

Racja, Miz nikogo nie zabił...jeszcze. Suplex to jedna z prostszych akcji, poza tym popatrz ile akcji w przeciągu miesiąca już zbotchował - figure four na Raw (chyba na Raw), lądowanie po double axe handle na RR (na PPV!), teraz suplex. Człowiek prześcignął już współczynnik botchy Sin Cary wtym miesiącu (Cara dopiero raz zrypał move w tym roku).

 

Nie mów mi że Miz jest dobry ringowo bo nie jest. Człowiek wygląda dobrze w walkach tylko kiedy ma przeciwnika o wiele lepszego od siebie (Punk, Morrison, Ziggler, czasem Kingston), kiedy sam ma poprowadzić walke to dostajemy gnioty pokroju ME na WM-ce 27 (na tej z Ceną, nie pamiętam która to)


  • Posty:  613
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  04.10.2010
  • Status:  Offline

  Jack Doomsday napisał(a):
mogę uwierzyć w to anonymous dopiero kiedy dablju samo zacznie o tym trąbić, a że to jeszcze nie miało miejsca - nie będę wierzył i uznam to za crap

na razie to zanosi się na powrót Fandangooooooooooooo :D

 

Jeżeli chodzi o wpisy Madoxa, to ja bym się trochę wstrzymywał, bo może dostał takie polecenia, żeby podbudzać smartów (swoją drogą czemu wwe nie wpadło na to wcześniej? :D)


  • Posty:  1 775
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  20.07.2011
  • Status:  Offline

kr3cik-bmc, Fannnnnn-dannnnnnnn-goooooooooooooo rządzi :)

  • Posty:  3 040
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  04.12.2010
  • Status:  Offline

  Pokaż ukrytą zawartość

Zrobiłem dużo dla biznesu:

Udział: Youshoot Teddy Long, Youshoot Rikishi, Lapsed Fan Podcast, Wrestling Soup, konwersacje z Dejwem na twitterze... Więc się wypowiadam + jestem w stanie słuchać Russo.


  • Posty:  434
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  06.02.2012
  • Status:  Offline

W tym całym ANONYMOUS, o którym piszecie może być ziarenko prawdy bo gdyby to nie było w żaden sposób powiązane z WWE to pewnie zażądaliby zdjęcia tych filmów z YouTube ze względu na to, że używane są tam ich własności (znak WWE, nagrania, komentarze). Rok temu już raz się tak przejechaliśmy na Y2Ju więc trzeba mieć do tego jakiś dystans. Z drugiej strony wszyscy już wiedzą jak dużą siłę w dzisiejszych czasach ma Internet i nie zdziwiłbym się gdyby zaczęli taki projekt właśnie przez social media.

To, że Miz kaleczy akcje w ringu wiadome było od dawna :P Jeżeli zarząd miałby być sprawiedliwy i konsekwentny (taaa jasne :P) to po tych swoich botchach Miz powinien stracić push bo podobne akcje miały miejsce np. Tensai. Oczywiście Mizanin jest medialną postacią i pewnie nie poniesie jakiś dotkliwych konsekwencji.

"Suffering is the result of the game, Victory at the cost of pain"

  • Posty:  408
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  05.09.2011
  • Status:  Offline

http://forum.attitude.pl/viewtopic.php?t=39669

 

tutaj temat o Anonymousie, żeby nie robić spamu pod newsem niczym z nim nie związanym, jako że sam temat zakładałem jakiś czas temu, możecie pisać setki postów i rozważać kim on jest, ale nie zmieni to faktu że to zwykły fake, kolesiowi non stop blokowali konta na twiterze i już 2 czy 3 razy obiecywał swoje nadejście na RAW, oczywiście za każdym razem takowego nie było. Proma Y2Ja były wyświetlane na RAW i SD, pan Anonymous ma jedynie filmiki na YT, nic więcej. Tyle, mam nadzieje że nie będziecie robili zbędnego spamu o najprawdopodobniej jedynie trolla, kto chce wyjaśnień niech zajrzy do powyższego tematu, do kórego link mam podałem, pozdro


  • Posty:  613
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  04.10.2010
  • Status:  Offline

  Jack Doomsday napisał(a):
kr3cik-bmc, Fannnnnn-dannnnnnnn-goooooooooooooo rządzi :)

Mind if I....

 

 

 

 

 

 

 

... cut in?

 

 

Nie wiem dlaczego, ale ta postać mnie bardzo śmieszy :D Nie wiem czy takie było założenie.


  • Posty:  3 040
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  04.12.2010
  • Status:  Offline

W sumie to chyba nie - po zachowaniu w promach ex-Curtisa jak nic mamy heela. :-)

Zrobiłem dużo dla biznesu:

Udział: Youshoot Teddy Long, Youshoot Rikishi, Lapsed Fan Podcast, Wrestling Soup, konwersacje z Dejwem na twitterze... Więc się wypowiadam + jestem w stanie słuchać Russo.

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Przywróć formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.


  • Najnowsze posty

    • -Raven-
      1. Jamie Hayter vs. Mercedes Moné - mocno średnia walka (zwłaszcza jak na te z Moneciarą w składzie), z bardzo dobrym finiszem. Szefowa Mercedesa została rozpisana za mocno, przez co często walka była bardzo jednostronna. Wkurwia to tym bardziej, że przecież rozpisano jej wygraną. Mocny finisz, gdzie chwilami można było się łudzić, że Hejterka to jednak ugra. Jednak nic z tego. Samochodówka oczywiście musiała zaorać kolejną rywalkę i zdobyć kolejne trofeum. Wkurwia mnie babsko straszliwie, ale nie tak heelowo (jak powinna), ale tak po prostu, normalnie - po ludzku. Mam tylko nadzieję, że nie planują zrobić z niej pierwszej laski w AEW z dwoma babskimi pasami : 2. FTR (Cash Wheeler and Dax Harwood) (with Stokely) vs. Daniel Garcia and Nigel McGuinness - słabiutka walka, przez większość czasu oparta o gnojenie Nigela i niedopuszczanie Garcii do ringu, czyli bookingową sztampę. Jedyne zaskoczenie, to to, że finalnie to Daniel jobnął, bo spodziewałem się, że od tego tu będzie Angol. Uśpiło mnie to starcie i kilkukrotnie musiałem cofać, co nie jest najlepszą rekomendacją. 3. Mark Briscoe vs. Ricochet - kolejny zmarnowany potencjał przez durny booking. Pomimo niezłych spotów i fajnych motywów komediowych, Maras przez 90% walki wycierał sobie buty Łysolem, żeby ten na koniec wygrał po dwóch akcjach z nożyczkami... Kto to kurwa rozpisuje??? Podkupili bookerów z WWE? 4. The Hurt Syndicate (Bobby Lashley and Shelton Benjamin) (c) (with MVP and MJF) vs. The Sons of Texas (Dustin Rhodes and Sammy Guevara) - walka z dupy, o randze tygodniówki, a oglądało się ją całkiem spoko. Nie była zbyt długa, były zmiany przewag, fajnie rozpisany Dustin (który z wiekiem jest jak wino) i nie przynudzała. Żaden tam wypas, ale mimo wszystko, dostałem więcej niż się spodziewałem (choć za wiele się nie spodziewałem). 5. Kazuchika Okada (c) vs. "Speedball" Mike Bailey - pierwsza, naprawdę dobra walka na tym PPV. Mocno kibicuję Karate Kid'owi od czasów TNA i tutaj także błyszczał, a walka nabierała kolorów, kiedy Bailey zaczynał ją prowadzić (bo Okada standardowo potrafił ją ringowo zamulić). Zajebiste kontry, zmiany przewag i solidnie rozpisany pretendent, który - pomimo, że nie miał prawa tego wygrać - zafundował nam kilka niezłych near falli. Fajnie się to wszystko oglądało. Akurat na Bitch'a Bailey jest obecnie za krótki (pod kątem wypromowania), ale mam nadzieję, że finalnie dostanie w AEW push adekwatny do jego skillsów. 6. "Timeless" Toni Storm (c) (with Luther) vs. Mina Shirakawa - no żesz ja pierdolę! Przecież za takie rozpisywanie walk powinny być instant wyjebki z roboty. Sikawa robi miękkim dzyndzlem Sztormiaczkę przez niemal całą walkę, kontruje, obija, ogólnie niemal ośmiesza w ringu, żeby Antośka na sam koniec miała reaktywację i po odpaleniu jednego finiszera, skradła wygraną??? To musiał bookować ten sam kretyn, co rozpisywał walkę Rico z Briscoe. Widać tą samą spierdolinę mózgową i zero pojęcia o co chodzi w tym biznesie 7. Kenny Omega, Swerve Strickland, Willow Nightingale, and The Opps (Samoa Joe, Powerhouse Hobbs, and Katsuyori Shibata) vs. Death Riders (Jon Moxley, Claudio Castagnoli, Marina Shafir, and Wheeler Yuta) and The Young Bucks (Matthew Jackson and Nicholas Jackson) - mam z tą walką duży problem. Z jednej strony 3/4 było mega chujowym chaosem, pełnym słabego brawlu i okraszonym jakimiś debilnymi przyśpiewkami i odpustową muzą lecącą w tle (serio???), co wymęczyło mnie w chuj i spowodowało permanentne odliczanie do końca. Jednak pozostała 1/4, a zwłaszcza to co działo się stricte w ringu, potrafiło diabelnie wkręcić i sprawić, że momentami można było zamarkować. Te wariackie spoty, szaleństwo i konkretny hardcore - prawie uratowały to starcie. "Prawie" robi jednak różnicę. Nie wiem czy Joe miał jakąś kontuzję, ale nie było go tu niemal widać, gdzie to on powinien poprowadzić swoją drużynę do zwycięstwa (powinni go uwiarygodnić), żeby na następnym PPV, mógł gładko jobnąć Mox'owi, w walce "jeden na jeden". Dziwnie to wyglądało, że Kapitan Teamu stosunkowo (do reszty) gówno tutaj zrobił. 8. The Paragon (Adam Cole, Kyle O'Reilly, and Roderick Strong) vs. The Don Callis Family (Konosuke Takeshita, Kyle Fletcher, and Josh Alexander) (with Don Callis) - nie wiem co było nie tak z tą walką, ale za cholerę nie potrafiła mnie wkręcić. Ringowo było spoko (bo oba teamy, to świetni zawodnicy), ale czułem jakby każdy odpierdalał tam swoje, bez jakiejś większej ringowej chemii. Finisz też był jak cała walka... Po prostu był, ot tak, bez jakiejkolwiek finezji. Szkoda, bo potencjał by tutaj na prawdziwego killera, a dostaliśmy walkę jakich wiele... na tygodniówkach. Swoją drogą Cole ładnie poleciał w dół w kwestii pushu. Od main eventera do udupienia w tagach. Wygląda jakby kompletnie nie mieli obecnie na niego pomysłu. 9. "Hangman" Adam Page vs. Will Ospreay - byłem podjarany wizją tej walki jak ksiądz proboszcz przed wizytą w Smyku. Finalnie powiem tak - było bardzo dobrze, ze świetnie rozpisanymi zawodnikami, kozackimi kontrami i mnóstwem near falli. Skłamałbym jednak, gdybym powiedział, że nie spodziewałem się po taki składzie jeszcze więcej. Jedna rzecz była tam dla mnie jak kamyk w zajebiście wygodnych butach, a mianowicie tempo stracia. Kiedy Kowboj prowadził pojedynek, było chwilami wolno jak w walkach Reignsa, z tą jednak różnicą, że Adaś potrafi robić to na pełnej kurwie (co pokazał nie raz) w przeciwieństwie do Pięknego. Ktoś znowu rozpisał to po chuju, bookując Hangmana z "zaciągniętym ręcznym" :roll: Szkoda, bo mogli skrócić to o te 10 minut, ale pozwolić obu wcisnąć gaz do dechy, a wtedy ponowne ojcostwo już by mi nie groziło, bo urwałoby mi jaja Nigdy nie czytam innych opinii przed napisaniem własnej, ale podejrzewam, że za wynik pewnie AEW dostało mocne zjeby. Ja tam nie narzekam. Od zawsze mocno kibicuje Wisielcowi (bardzo lubię jego postać oraz ringowe skille) i cieszy mnie push dla niego. Podejrzewam, że wygrał, bo chcą jeszcze zostawić pas u Moxa (Adaś niestety nie da tutaj rady), a jak już Ospreay dostanie swoją szansę na Złoto - to ją wykorzysta. Swoją drogą Angol jest trochę rozpisywany jak Omega - potrafi przegrać z teoretycznie słabiej promowanym rywalem, ale potrafi też wygrać dosłownie z każdym, co zapewne wkurwia jego fanów, ale też powoduje, że przy jego starciach, nie można być do końca niczego pewnym. Reasumując - kolejne już PPV od AEW, które jak na ich możliwości, to dupy nie urywa. Od chuja niewykorzystanego potencjału i bookerskiej fuszerki. Tak na dobrą sprawę, to były tylko 2 bardzo dobre walki (main event i Okada z Bailey'em) i 2, które były spoko (walka o pas tagów oraz Anarchy). Cała reszta zassała w mniejszym lub większym stopniu, co jak na umiejętności AEW (a pokazali nie raz, że potrafią montować kurewsko dobre PPV's) jest jednak mocno rozczarowujące. Moja ocena: 3-/6.  
    • PTW
      GALA JUŻ W SOBOTĘ, KTO OKAŻE SIĘ PROTAGONISTĄ KOMIKSU NAPISANEGO W NASZYM RINGU? :) To tylko mała zajawka tego, co wydarzy się 31 maja w ramach pro wrestlingowej extravaganzy zatytułowanej PTW: Dzień Dziecka. Kto napisze kolejny rozdział epickiej historii, a kto utonie w falach zapomnienia? Bądź z nami i przeżywaj losy swoich ulubionych bohaterów! Przeczytaj wpis na oficjalnym fanpage PTW.
    • Grins
      R-Truth a raczej Ron Cena to był świetny przystanek dla Cena co jak co  Wychodzi na to że Cena sam chyba sobie dobiera zawodników z którymi chce stoczyć walkę, mam nadzieje że to nie Cody będzie ostatnim przeciwnikiem Cena tylko Punk.  Bronson Reed nowy członkiem stajni Rollinsa... Najśmieszniejsze w tej całej historii jest to że Roman zniknął od tak z dupy, po prostu go nie ma i chuj... Zrobił sobie przerwę i wróci po Money In The Bank albo na samej gali ale już nie jako OTC, Trible Cheef bo to już umarło coś czuje że będzie już nowy gmmick oby nie Big Dog    
    • Grins
      Jakoś ostatnio mam mało czasu oglądać wrestling, ale obejrzałem ostatnio tą galę i ogólnie była nawet spoko tym bardziej Fatal 4 Way mocno mnie nie zawiódł ale już Main Event był nie co średni. Nie będę się tu rozczulał nad każdą walką, ogólnie przejdę od razu do Main Eventu, na prawdę to miała być ostatnia walka Cena i Ortona? Serio średnia końcówka tym bardziej, John mimo że staruje się Heelować to średnio mu to idzie, ta jego sztuczność bije po oczach, serio jak już chcieli tego turnu to mógł zmienić charakter a nie dalej wchodzi przy swojej starej muzyce, dalej w starym stroju bez sensu to jest... Ogólnie wszystkie segmenty Ortona i Cena były świetne ale sama walka to totalna klapa, szkoda mi Ortona że go tak chujowo zabookowali bo serio nie zasługuje na to.  Tyle z tego dobrego że Valkyria jest pompowana i pushowana to na duży plus, jednak powrót Becky to nie był taki zły pomysł może sama Beczka postanowi promować młodsze nabytki. 
    • KyRenLo
×
×
  • Dodaj nową pozycję...