Skocz do zawartości
  • Witaj na forum Attitude

    Dołącz do najstarszego forum o pro wrestlingu w Polsce!

    Jeżeli masz trudności z zalogowaniem się na swoje konto, to prosimy o kontakt pod adresem mailowym: forum@wrestling.pl

Attitude Mówi #118 - Raport Stycznia Live !


Rekomendowane odpowiedzi

  • Odpowiedzi 53
  • Dodano
  • Ostatniej odpowiedzi

Top użytkownicy w tym temacie

  • SixKiller

    4

  • N!KO

    4

  • -Raven-

    3

  • VebVe

    3

Top użytkownicy w tym temacie


  • Posty:  3 040
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  04.12.2010
  • Status:  Offline

  Cytat
Ogólnie akcja super ale troszkę chyba za długo.

Bo?

Nie rozumiem tych ograniczeń " trosze za długo, trzeba było skrócić" - skoro im sie chce gadać o WWE i TNA to niech gadają 5 h - mozna słuchać lub nie słuchać - jak ktoś nie ma czasu to przecież może zamknąć audycje a może komuś się fajnie słucha i 3 h to dla niego za mało?

Zrobiłem dużo dla biznesu:

Udział: Youshoot Teddy Long, Youshoot Rikishi, Lapsed Fan Podcast, Wrestling Soup, konwersacje z Dejwem na twitterze... Więc się wypowiadam + jestem w stanie słuchać Russo.


  • Posty:  10 885
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  12.01.2007
  • Status:  Offline
  • Urządzenie:  Windows

  przemo napisał(a):
Czy będzie wersja mp3 Raportu?

 

Przyznam się, że nie nagrywałem. Nawet nie przeszło mi to przez myśl. Przejście na Live, wiąże się z takimi stratami, ale patrząc po reakcjach - zewnętrznych, niekoniecznie wewnętrznych - myślę, że to do przełknięcia.

 

Co do długości, to mi strasznie szybko to zleciało. Sam chciałem to jakoś ładnie zamknąć w MAX. 90min, ale straciłem poczucie czasu - szczególnie, gdy zaczynałem czytać czat.

50608915156a3743c1fa34.jpg


  • Posty:  742
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  09.10.2010
  • Status:  Offline

Jak dla mnie mega udana inicjatywa. AM idzie w live i dobrze to wypadło :) Słuchając Was czas mi zleciał strasznie szybko :D Z dużą niecierpliwością czekam na następne podsumowanie miesiąca. To tylko potwierdzenie nagrody Inicjatywa Roku, gdyż AM przybierało już różne formy co pokazuje, że ten podcast żyje i wciąż się rozwija, dzięki czemu ciągle ciekawi. Gratulacje Panowie ;)

 

#JAWIERZE2

Entertainment > Wrestling

 

Dolph Ziggler sprzedaje ciosy lepiej niż TNA bilety :)


  • Posty:  689
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  14.09.2012
  • Status:  Offline

Inicjatywa wyszła rewelacyjnie! Odnoszenie się do komentarzy użytkowników to bardzo dobra rzecz - tym bardziej, że było kulturalnie i zabawnie. Czekam na więcej i mam nadzieję, że nie przyjdzie wam do głowy drastycznie skracać długości tego "show" - jak ktoś nie umie się najeść i napić przed dłuższym oglądaniem czegokolwiek, to potem marudzi, że za długo ;)

 

Czekam na następny!

 

PS: Oczywiście oglądałem na żywo, nie byłem podpisany nickiem ale to się zmieni ;)


  • Posty:  742
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  09.10.2010
  • Status:  Offline

A przewidujecie różnych gości chociaż co jakiś czas ? Już nie mówię, żeby co miesiąc ktoś nowy był.

Entertainment > Wrestling

 

Dolph Ziggler sprzedaje ciosy lepiej niż TNA bilety :)


  • Posty:  10 885
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  12.01.2007
  • Status:  Offline
  • Urządzenie:  Windows

  ArriS napisał(a):
A przewidujecie różnych gości chociaż co jakiś czas ? Już nie mówię, żeby co miesiąc ktoś nowy był.

 

Wole nagrywac w trojke, jesli mam byc szczery, co nie znaczy, ze sklad bedzie wiecznie taki sam. Zawsze jest opcja, ze ktoremus z nas, moze cos danego dnia wypasc - tu jest live, więc trzeba się trzymać konkretnej godziny (podcast mozemy przelozyc). Ja generalnie hadowi odpuscilem - byly inne plany na niego - ale kamerka jest tutaj wymogiem, ktory moze byc nie do przeskoczenia dla niektorych.

50608915156a3743c1fa34.jpg


  • Posty:  759
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  26.12.2010
  • Status:  Offline

  Bullinho napisał(a):
Czekam na więcej i mam nadzieję, że nie przyjdzie wam do głowy drastycznie skracać długości tego "show"

 

Nie mamy norm czasowych. Jeśli tylko będziemy mieli o czym gadać, to długość nie powinna się jakoś bardzo zmieniać.

 

  ArriS napisał(a):
A przewidujecie różnych gości chociaż co jakiś czas ? Już nie mówię, żeby co miesiąc ktoś nowy był.

 

W raporcie było nas 4 i bardzo prawdopodobne jest to, że będziemy sobie kogoś zapraszać od czasu do czasu do rozmowy. Nie chcemy, aby powtarzała się sytuacja z RM Grudnia 2012, gdzie zostałem sam z N!KO.

 

Ciesze się, że wam się podobało i, że tak licznie przybyliście na nasz debiut. Ponad 1000 komentarzy o czymś świadczy. :)

The man with two personalities

6939757594f665b525713a.jpg


  • Posty:  817
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  28.12.2009
  • Status:  Offline

  N!KO napisał(a):
Ja generalnie hadowi odpuscilem - byly inne plany na niego -

Łojezus. Byłem na ostrzu noża wręcz :lol: .

  N!KO napisał(a):
ale kamerka jest tutaj wymogiem, ktory moze byc nie do przeskoczenia dla niektorych.

Ale przy okazji powstała teoria, że jestem rudy. :)

 

N!KO był uparty co do kamerki, ale w sumie wydaje mi się, że nie powinien to być aż tak ważny wymóg. Nie ja zarządzam tym podcastem, ja jestem tylko gościem, ale - jeżeli mogę coś powiedzieć - tak naprawdę kogo obchodzi fakt, że zamiast avatara ludzie będą widzieli czyjąś mordę? Jak dla mnie najważniejsza i tak jest sama rozmowa, a kamerka jest tylko małym dodatkiem. "Bajerem" i tyle.

  ArriS napisał(a):
A przewidujecie różnych gości chociaż co jakiś czas ? Już nie mówię, żeby co miesiąc ktoś nowy był.

No i właśnie. Trułem o tym Schoopowi i Niko od pewnego czasu - jak dla mnie pozostanie w trójkę byłoby dość ryzykownym pomysłem. Po pierwsze, w czwórkę... przynajmniej według mnie - rozmawiało się ciekawiej (choć nie ma co do tego reguły, bo np. teraz ten live w trójkę wyszedł bardzo dobrze i gadaliśmy bez problemu ponad dwie godziny). Zawsze to jedna osoba do rozmowy więcej. No i drugi powód - jeżeli komuś coś wypadnie, być może nawet w trakcie (jak mi w wydaniu grudniowym), to zostają nie dwie (co jest dość kiepskie w przypadku Raportu, nie da się ukryć), ale trzy osoby i nie ma w tym momencie aż takiej tragedii. Nie wiem jak to zostanie rozwiązane, być może "goście" będą się zmieniać, ale N!KO - nie robiłbym z "kamerki" jakiegoś wielkiego wymogu (który rzeczywiście ograniczyłby prawdopodobnie dość mocno ilość potencjalnych gości). Zawsze można pokombinować tak, by w jej miejsce był widoczny avatar danego użytkownika, jak w moim przypadku. Wg mnie sama audycja na tym w ogóle nie ucierpi. Powtórzę raz jeszcze - bardziej liczy się rozmowa niż "obraz". To w końcu dalej przede wszystkim podcast jakby nie było.

 

LIVE wyszedł w moich oczach bardzo fajnie, a możliwość podglądania komentarzy jest cholernie dobrym pomysłem, zwłaszcza w przypadku głosowania na Wrestlera Miesiąca. Ponad 1000 wpisów pod filmikiem na YouTubie robi wrażenie ;) .

„The optimist thinks this is the best of all possible worlds. The pessimist fears it is true.” - J. Robert Oppenheimer

 

„W krainie ślepców jednooki jest królem.”

899277064ec56dc584330.jpg


  • Posty:  3 115
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  19.08.2010
  • Status:  Offline

Uważam, że trzeba być zboczeńcem, żeby przez dwie godziny oglądać N!KO i jeszcze słuchać jego analnych żartów. A tak poza tym to obejrzałem Was trochę na przewijaczu. Aż takim frustratem nie jestem, żeby słuchać całości i to jeszcze live - co wiązałoby się z rezerwacją czasu wieczorem ostatniego dnia przed cotygodniowym zapierdolem.

 

Plusy:

- Kurczak ma fajny motyw za plecami. Sam bym co prawda sobie czegoś takiego na ścianie nie nagryzmolił, ale pod wrestlingowy podcast jak znalazł.

- Wzbudziliście ciekawość. Jestem w szoku jeżeli chodzi o liczbę komentarzy na You Tube!

- Poruszyliście kilka ciekawych wątków i je zgrabnie omówiliście (słowem - norma)

- AM live zdecydowanie rozruszało forumowiczów.

 

Minusy:

- hadaszyszek całkowicie olał dyskusję forumową (nie wspomnę już, że jaśnie pan nawet nie odpisze na gg), a występuję w podcastach i tylko pod nimi coś czasami skrobnie (przykład powyżej). Lobbuję na rzecz powrotu hadaszyszka do dyskusji kosztem AM, RM, AM/RM czy innych takich. W podcastach i tak się nie nagada, bo to właściwie jest one man show N!KOdema.

- N!KO gada o Vercynie częściej niż media o matce Madzi i Smoleńsku.

 

Inne:

- Wydaje mi się, że w tym odcinku podjazdy przyćmiły dyskusję o wrestlingu.

14453752125651e0a536c69.jpg


  • Posty:  10 885
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  12.01.2007
  • Status:  Offline
  • Urządzenie:  Windows

  Kurt napisał(a):
zajebiste na żywo tylko na przyszłość polecam twitch.tv a nie to hujowe hangout

 

A nie jest tak, ze na Twitchu mozesz streamowac jedynie gry? Nie wiem, czy przypadkiem, ktos nie załapał ostatnio szybkiego kicka, gdy tylko pokazywal swoja twarz.

50608915156a3743c1fa34.jpg


  • Posty:  742
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  09.10.2010
  • Status:  Offline

had, co do kamerek to może rzeczywiście nie powinny być obowiązkowe, bo to ogranicza potencjalnych gości, a nie zawsze ten sam skład będzie mógł wystąpić, więc napewno będzie trzeba szukać zastępstw, a kamerka ogranicza wtedy pole manewru. Jednak przyznać trzeba, że te kamerki są fajnym bajerem i zapisałbym jej jednak w plusach niż minusach audycji. Dodaje klimatu możliwość oglądania prowadzących ;)

Entertainment > Wrestling

 

Dolph Ziggler sprzedaje ciosy lepiej niż TNA bilety :)

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Przywróć formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.


  • Najnowsze posty

    • PTW
      KTO JEST WIĘKSZYM SIGMĄ? Istnieje szansa, że odpowiedź na to pytanie poznamy już jutro, a tymczasem Emanuel El G Wrestling Page mocno sugeruje, że SigmaBoy PTW nie tylko nie będzie miał z nim szans w walce, ale ma też niedobory w złożach sigmy... Który z wojowników zapracuje na pierwsze zwycięstwo w PTW? Młody Sigma, czy bardziej doświadczony najeźdźca z Włoch? GALA JUŻ JUTRO, MACIE OFICJALNE POZWOLENIE ŻEBY SIĘ EKSCYTOWAĆ :D Przeczytaj wpis na oficjalnym fanpage PTW.
    • -Raven-
      1. Jamie Hayter vs. Mercedes Moné - mocno średnia walka (zwłaszcza jak na te z Moneciarą w składzie), z bardzo dobrym finiszem. Szefowa Mercedesa została rozpisana za mocno, przez co często walka była bardzo jednostronna. Wkurwia to tym bardziej, że przecież rozpisano jej wygraną. Mocny finisz, gdzie chwilami można było się łudzić, że Hejterka to jednak ugra. Jednak nic z tego. Samochodówka oczywiście musiała zaorać kolejną rywalkę i zdobyć kolejne trofeum. Wkurwia mnie babsko straszliwie, ale nie tak heelowo (jak powinna), ale tak po prostu, normalnie - po ludzku. Mam tylko nadzieję, że nie planują zrobić z niej pierwszej laski w AEW z dwoma babskimi pasami : 2. FTR (Cash Wheeler and Dax Harwood) (with Stokely) vs. Daniel Garcia and Nigel McGuinness - słabiutka walka, przez większość czasu oparta o gnojenie Nigela i niedopuszczanie Garcii do ringu, czyli bookingową sztampę. Jedyne zaskoczenie, to to, że finalnie to Daniel jobnął, bo spodziewałem się, że od tego tu będzie Angol. Uśpiło mnie to starcie i kilkukrotnie musiałem cofać, co nie jest najlepszą rekomendacją. 3. Mark Briscoe vs. Ricochet - kolejny zmarnowany potencjał przez durny booking. Pomimo niezłych spotów i fajnych motywów komediowych, Maras przez 90% walki wycierał sobie buty Łysolem, żeby ten na koniec wygrał po dwóch akcjach z nożyczkami... Kto to kurwa rozpisuje??? Podkupili bookerów z WWE? 4. The Hurt Syndicate (Bobby Lashley and Shelton Benjamin) (c) (with MVP and MJF) vs. The Sons of Texas (Dustin Rhodes and Sammy Guevara) - walka z dupy, o randze tygodniówki, a oglądało się ją całkiem spoko. Nie była zbyt długa, były zmiany przewag, fajnie rozpisany Dustin (który z wiekiem jest jak wino) i nie przynudzała. Żaden tam wypas, ale mimo wszystko, dostałem więcej niż się spodziewałem (choć za wiele się nie spodziewałem). 5. Kazuchika Okada (c) vs. "Speedball" Mike Bailey - pierwsza, naprawdę dobra walka na tym PPV. Mocno kibicuję Karate Kid'owi od czasów TNA i tutaj także błyszczał, a walka nabierała kolorów, kiedy Bailey zaczynał ją prowadzić (bo Okada standardowo potrafił ją ringowo zamulić). Zajebiste kontry, zmiany przewag i solidnie rozpisany pretendent, który - pomimo, że nie miał prawa tego wygrać - zafundował nam kilka niezłych near falli. Fajnie się to wszystko oglądało. Akurat na Bitch'a Bailey jest obecnie za krótki (pod kątem wypromowania), ale mam nadzieję, że finalnie dostanie w AEW push adekwatny do jego skillsów. 6. "Timeless" Toni Storm (c) (with Luther) vs. Mina Shirakawa - no żesz ja pierdolę! Przecież za takie rozpisywanie walk powinny być instant wyjebki z roboty. Sikawa robi miękkim dzyndzlem Sztormiaczkę przez niemal całą walkę, kontruje, obija, ogólnie niemal ośmiesza w ringu, żeby Antośka na sam koniec miała reaktywację i po odpaleniu jednego finiszera, skradła wygraną??? To musiał bookować ten sam kretyn, co rozpisywał walkę Rico z Briscoe. Widać tą samą spierdolinę mózgową i zero pojęcia o co chodzi w tym biznesie 7. Kenny Omega, Swerve Strickland, Willow Nightingale, and The Opps (Samoa Joe, Powerhouse Hobbs, and Katsuyori Shibata) vs. Death Riders (Jon Moxley, Claudio Castagnoli, Marina Shafir, and Wheeler Yuta) and The Young Bucks (Matthew Jackson and Nicholas Jackson) - mam z tą walką duży problem. Z jednej strony 3/4 było mega chujowym chaosem, pełnym słabego brawlu i okraszonym jakimiś debilnymi przyśpiewkami i odpustową muzą lecącą w tle (serio???), co wymęczyło mnie w chuj i spowodowało permanentne odliczanie do końca. Jednak pozostała 1/4, a zwłaszcza to co działo się stricte w ringu, potrafiło diabelnie wkręcić i sprawić, że momentami można było zamarkować. Te wariackie spoty, szaleństwo i konkretny hardcore - prawie uratowały to starcie. "Prawie" robi jednak różnicę. Nie wiem czy Joe miał jakąś kontuzję, ale nie było go tu niemal widać, gdzie to on powinien poprowadzić swoją drużynę do zwycięstwa (powinni go uwiarygodnić), żeby na następnym PPV, mógł gładko jobnąć Mox'owi, w walce "jeden na jeden". Dziwnie to wyglądało, że Kapitan Teamu stosunkowo (do reszty) gówno tutaj zrobił. 8. The Paragon (Adam Cole, Kyle O'Reilly, and Roderick Strong) vs. The Don Callis Family (Konosuke Takeshita, Kyle Fletcher, and Josh Alexander) (with Don Callis) - nie wiem co było nie tak z tą walką, ale za cholerę nie potrafiła mnie wkręcić. Ringowo było spoko (bo oba teamy, to świetni zawodnicy), ale czułem jakby każdy odpierdalał tam swoje, bez jakiejś większej ringowej chemii. Finisz też był jak cała walka... Po prostu był, ot tak, bez jakiejkolwiek finezji. Szkoda, bo potencjał by tutaj na prawdziwego killera, a dostaliśmy walkę jakich wiele... na tygodniówkach. Swoją drogą Cole ładnie poleciał w dół w kwestii pushu. Od main eventera do udupienia w tagach. Wygląda jakby kompletnie nie mieli obecnie na niego pomysłu. 9. "Hangman" Adam Page vs. Will Ospreay - byłem podjarany wizją tej walki jak ksiądz proboszcz przed wizytą w Smyku. Finalnie powiem tak - było bardzo dobrze, ze świetnie rozpisanymi zawodnikami, kozackimi kontrami i mnóstwem near falli. Skłamałbym jednak, gdybym powiedział, że nie spodziewałem się po taki składzie jeszcze więcej. Jedna rzecz była tam dla mnie jak kamyk w zajebiście wygodnych butach, a mianowicie tempo stracia. Kiedy Kowboj prowadził pojedynek, było chwilami wolno jak w walkach Reignsa, z tą jednak różnicą, że Adaś potrafi robić to na pełnej kurwie (co pokazał nie raz) w przeciwieństwie do Pięknego. Ktoś znowu rozpisał to po chuju, bookując Hangmana z "zaciągniętym ręcznym" :roll: Szkoda, bo mogli skrócić to o te 10 minut, ale pozwolić obu wcisnąć gaz do dechy, a wtedy ponowne ojcostwo już by mi nie groziło, bo urwałoby mi jaja Nigdy nie czytam innych opinii przed napisaniem własnej, ale podejrzewam, że za wynik pewnie AEW dostało mocne zjeby. Ja tam nie narzekam. Od zawsze mocno kibicuje Wisielcowi (bardzo lubię jego postać oraz ringowe skille) i cieszy mnie push dla niego. Podejrzewam, że wygrał, bo chcą jeszcze zostawić pas u Moxa (Adaś niestety nie da tutaj rady), a jak już Ospreay dostanie swoją szansę na Złoto - to ją wykorzysta. Swoją drogą Angol jest trochę rozpisywany jak Omega - potrafi przegrać z teoretycznie słabiej promowanym rywalem, ale potrafi też wygrać dosłownie z każdym, co zapewne wkurwia jego fanów, ale też powoduje, że przy jego starciach, nie można być do końca niczego pewnym. Reasumując - kolejne już PPV od AEW, które jak na ich możliwości, to dupy nie urywa. Od chuja niewykorzystanego potencjału i bookerskiej fuszerki. Tak na dobrą sprawę, to były tylko 2 bardzo dobre walki (main event i Okada z Bailey'em) i 2, które były spoko (walka o pas tagów oraz Anarchy). Cała reszta zassała w mniejszym lub większym stopniu, co jak na umiejętności AEW (a pokazali nie raz, że potrafią montować kurewsko dobre PPV's) jest jednak mocno rozczarowujące. Moja ocena: 3-/6.  
    • PTW
      GALA JUŻ W SOBOTĘ, KTO OKAŻE SIĘ PROTAGONISTĄ KOMIKSU NAPISANEGO W NASZYM RINGU? :) To tylko mała zajawka tego, co wydarzy się 31 maja w ramach pro wrestlingowej extravaganzy zatytułowanej PTW: Dzień Dziecka. Kto napisze kolejny rozdział epickiej historii, a kto utonie w falach zapomnienia? Bądź z nami i przeżywaj losy swoich ulubionych bohaterów! Przeczytaj wpis na oficjalnym fanpage PTW.
    • Grins
      R-Truth a raczej Ron Cena to był świetny przystanek dla Cena co jak co  Wychodzi na to że Cena sam chyba sobie dobiera zawodników z którymi chce stoczyć walkę, mam nadzieje że to nie Cody będzie ostatnim przeciwnikiem Cena tylko Punk.  Bronson Reed nowy członkiem stajni Rollinsa... Najśmieszniejsze w tej całej historii jest to że Roman zniknął od tak z dupy, po prostu go nie ma i chuj... Zrobił sobie przerwę i wróci po Money In The Bank albo na samej gali ale już nie jako OTC, Trible Cheef bo to już umarło coś czuje że będzie już nowy gmmick oby nie Big Dog    
    • Grins
      Jakoś ostatnio mam mało czasu oglądać wrestling, ale obejrzałem ostatnio tą galę i ogólnie była nawet spoko tym bardziej Fatal 4 Way mocno mnie nie zawiódł ale już Main Event był nie co średni. Nie będę się tu rozczulał nad każdą walką, ogólnie przejdę od razu do Main Eventu, na prawdę to miała być ostatnia walka Cena i Ortona? Serio średnia końcówka tym bardziej, John mimo że staruje się Heelować to średnio mu to idzie, ta jego sztuczność bije po oczach, serio jak już chcieli tego turnu to mógł zmienić charakter a nie dalej wchodzi przy swojej starej muzyce, dalej w starym stroju bez sensu to jest... Ogólnie wszystkie segmenty Ortona i Cena były świetne ale sama walka to totalna klapa, szkoda mi Ortona że go tak chujowo zabookowali bo serio nie zasługuje na to.  Tyle z tego dobrego że Valkyria jest pompowana i pushowana to na duży plus, jednak powrót Becky to nie był taki zły pomysł może sama Beczka postanowi promować młodsze nabytki. 
×
×
  • Dodaj nową pozycję...