MMA Attack 3 - Dyskusja

[TakerFanKrk]

W plotkach o tym polityku przewija sie jak do tej pory tylko jedno nazwisko - Iwona Guzowska .

Też tak myślę (w ogóle chyba Guzowskiej musi nudzić się w tym Sejmie albo muszą jej mało płacić jak musi sobie dorabiać w inny sposób) ale w sumie dorzuciłbym tu Nastulę (niby posłem nie został ale można go podciągnąć pod kategorię "niedoszły polityk"). Zresztą gościu wystąpił niedawno na KSW, więc może ludziom z MMA Attack udało się go przekonać żeby stoczył walkę u nich...

[Brejver]

Obejrzeliśmy ostatnie 3 walki w pubie, niestety bez dźwięku.

 

Z samej wizji udało się nam wywnioskować, że Drwal wygrał zasłużenie a Grabowski się tulił z rywalem.

 

Walka Koksa z Ozdobą wzbudziła w nas największe emocje. Ja stawiałem na Burneikę, N!KO na Ozdobę, ogólnie podzielone głosy.

Po walce śmiało mozna powiedzieć, że obydwoje niczego nie pokazali ale to Koksu był stroną aktywniejszą i przeważającą. Sędziowie patrzą opróc na ciosy, które doszły celu również na aktywnośc. Ozdoba raz dostał ostrzeżenie, drugi raz, ale nic sobie z tego nie robił. Oczywiście nie powinien się na niego rzucać z pięściami ale okopać nogę spokojnie mógł. Pierwszy atak Ozdoby w walce to był lowkick w 3 rundzie. Więc zasłużenie został wykopany. Taktykę miał niezłą ale wykonanie nie pomogło w osiagnięciu celu.

[Rayne]

W nawiązaniu do rozmowy prowadzonej po "walce" przy pubowym stoliku zlotowym

http://www.youtube.com/watch?v=0avci6ymR_8

[Pavlos]

Po walce śmiało można powiedzieć, że obydwoje niczego nie pokazali ale to Koksu był stroną aktywniejszą i przeważającą. Sędziowie patrzą oprócz na ciosy, które doszły celu również na aktywność. Ozdoba raz dostał ostrzeżenie, drugi raz, ale nic sobie z tego nie robił. Oczywiście nie powinien się na niego rzucać z pięściami ale okopać nogę spokojnie mógł. Pierwszy atak Ozdoby w walce to był owkick w 3 rundzie. Więc zasłużenie został wykopany. Taktykę miał niezłą ale wykonanie nie pomogło w osiągnięciu celu.

 

To chyba oglądaliśmy zupełnie inne walki... . Mówisz, że aktywniejszy był ktoś kto stał na środku oktagonu całą walkę i po jednym, nieudanym rajdzie za rywalem - "pierd**** nie biegam"? Skoro pierwszym atakiem Ozdoby był kopniak w trzeciej rundzie to, Burneika sam sobie rozwalił skroń? Zasady tyczą się obydwu zawodników. Jeśli nikogo nie obchodzi, że Ozdoba jest 50 kg lżejszy i musiał zachować dystans to sory, ale Robert też powinien zostać zmuszony do próby kontaktu, a tym czasem otrzymał tylko jedno ostrzeżenie.

 

Tak, czy inaczej walka zdecydowanie obniżyła poziom gali. Świetna postawa "Drwala", "Pitbull'a". Grabowski ładnie opanował sytuację, gdy cięższy od niego rywal wgniatał w klatkę. Lasota, Jotko i Piechota zaliczyli trudne pojedynki, ale również ładne wygrane. Również ładna walka pań. Trzecie zwycięstwo uroczego Niedźwiadka. Dziewczyna właściwie dopiero zaczęła, ale sympatie u mnie ma. Życzę powodzenia w karierze.

[Brejver]

Pavlos ja rozróżniłem ataki od kontr. Bo kontry to akurat Ozdoba robił ale to wynikało z niczego innego jak... no właśnie... atak Koksa. Stroną atakującą - wolno bo wolno - był Koksu.

 

Young Hyun Kim w walce z Pettasem był wyższy o 40 cm a przegrał przez nokaut

[Bullinho]

Przyjechał w końcu ten, który na temat gali ma najwięcej do powiedzenia, bo widział ja całą na miejscu. Zaczynam więc relację, w której na pewno nie obędzie się bez kilku porównań do KSW.

 

Od razu zaznaczam, że pojedynki widziałem tylko raz - na żywo.

 

Przy Spodku pojawiłem się na godzinę przed galą (tj. 17.00) i ... od razu pierwsze zdziwko. Nie wpuszczają? Co to za kolejka? Praktyk z KSW, gdzie można swobodnie wchodzić na halę grubo przed rozpoczęciem wydarzenia, nie zaświadczyłem. A szkoda, bo 45 minut stania nieco nas znudziło.

 

Kolejnym, pozytywnym zaskoczeniem było... miejsce, w którym znalazłem się na trybunach. Za 95 zł otrzymałem miejsce dosłownie metr od barierek i miejsca, gdzie przechodzą zawodnicy. Na KSW w tej cenie mogę się jedynie cieszyć, jeśli siedzę"na środku" przed ringiem... Prawdopodobnie kamerki uchwyciły mnie, kiedy zbijałem piątki podczas wejść

 

Pierwsza walka i - co za tym idzie - cała gala, rozpoczęła się bez żadnego zapowiedzenia. Ludzie sobie jeszcze wchodzą na halę, a tu po prostu leci entrance theme i idzie zawodnik. Kilka sekund trwało, zanim zorientowałem się, że to już jest początek. Na galach KSW, jest osoba odpowiedzialna za krótkie komunikaty mówiące o takich rzeczach. Na szczęście, Glabus poprawił się godzinę później na końcu UC mówiąć, że czeka nas godzinna przerwa przed rozpoczęciem transmisji karty głównej.

 

Problemem podczas każdej walki na UC był fakt, że telebimy działały, jak chciały. Walka przeniesiona do parteru? Zapomnij, że obejrzysz A z telebimami wcale później nie było perfekcyjnie.

 

Opinie walk z UC (które najsłabiej pamiętam)

 

- Pronobis vs. Kurczewski - było szybko, sprawnie i efektownie. Ładne poddanie ze strony Bartłomieja. Trener Damiana - Krzysztof Kułak - powinien zjeść snickersa, bo jako jedyny z "gwiazd" nie był chętny do rozdawania autografów czy pozowania do zdjęć, a na swoje nazwisko wywoływane z trybun reagował wręcz alergicznie.

 

- Apenit vs. Niedźwiedź - moja faworytka na tej gali (Agnieszka) wcale nie zaprezentowała się świetnie. Co prawda, w drugiej rundzie udało jej się zdobyć pozycję dominującą i skończyć rywalkę, ale w stójce zbierała niezłe baty. Co więcej, w to Klaudia obalała swoją rywalkę. Nie jestem przekonany, czy Cholewa po tej walce przekonał się do walk kobiet.

 

- Milewski vs. Żaba - nie dziwie się przegranej Arkadiusza, bo ten raczej jest zajęty pracą w kopalnii (nie dotarł na ważenie przed 2-gą kolejką Superligi MSW właśnie z tego powodu), a Damian trenuje wspólnie z klasowym zawodnikiem kategorii MW. Kolejne szybkie poddanie i myślę, że Milewski na pewno dostanie jeszcze szansę walki w tej organizacji.

 

Godzina przerwy do głównej karty, na której już pojawiły się telebimy. Wciąż nie było idealnie, ale nie będę narzekał.

 

Karta główna, Polsat Sport:

 

- Hallmann vs. Vainikainen - to zestawienie sprawdziło się świetnie jako opener transmisji. Pomimo 15-stu minut trwania walki, obejrzeliśmy wielopłaszczyznowi bój. Fin po walce - prócz licznych obrażeń twarzy - odniósł kontuzję ręki. Piotrek udowadnia, że potrafi skutecznie radzić sobie z solidnymi, europejskimi zawodnikami. Jedno z najlepszych starć wieczoru.

 

- Lasota vs. Świątek - po świetnym pojedynku, dostaliśmy - powiem wprost- ch*jowy. Tak ma wyglądać polski top kategorii koguciej, który po 10 minutach ma już dość walki? Bez jaj... Lasocie nie wiele brakowało, aby to on został najlepszym sprinterem wieczoru. A "Omen"... czapka Picketta, koszulka Punishera,rekord sztucznie nabity... A jakby było mało, to po swoim pojedynku chodził sobie NA BOSO po hali. Kurwa, nawet butów nie ma?

 

- Piechota vs. Victoriano - wiedziałem, że Livio to dość dobry grappler, ale po Wicemistrzu Europy ADCC (ten tytuł Oskar zdobył wczoraj) spodziewałem się czegoś więcej (chociażby eksplozywności). Tym, czym rozczarował mnie w parterze, nadrobił w stójce. Nokaut był rewelacyjny.

 

- Celiński vs. Fijałka - w stójce boksersko chyba przewagę miał Karol, natomiast Michał skutecznie zdobywał punkty obaleniami. Było przekrojowo, ale brakowało mi czegoś, co zaprezentowali lżejsi koledzy kilka walk wcześniej (czyli Hallmann z jego opponentem). Myślę, że remis jest jak najbardziej słuszny.

 

No i zaczyna się część otwartego Polsatu, gdzie... miałem wrażenie, że znalazłem się w innym miejscu. Ochroniarz czepiał się pojedynczych osób, że stoją przy barierkach obserwując wejścia zawodników (oczywiście był bezradny, gdy pojawił się tłum przy wejściach Ozdoby i Koksa lub po drugiej stronie sektora pojawiały się następne osoby), a Glabus po walkach dodawał jakieś bzdury typu "brawa dla zawodników" (na cholerę?). Ten brak konsekwencji nieco raził.

 

Najbardziej atrakcyjna część gali przyniosła największe kontrowersje:

 

- Jotko vs. Velickovic - rozumiem, że Bojan to uzdolniony fighter i mógł sprawić Krzyśkowi problemy. Ale kurwa, tak ma wyglądać nasza "druga generacja" zawodników, która jeździ po świecie sparować z najlepszymi, aby potem dostawać wpierdol (jak Strus) czy męczyć się z takimi Europejczykami? Brawa dla podopiecznego Mirka Oknińskiego należą się jedynie za trzecią rundę. Dwie pierwsze przegrał i co najwyżej, mógł dostać od sędziów w prezencie remis. Jego wygrana jest wałem.

 

- Drwal vs. Swofford - Drwal wykorzystał słabości parterowe rywala. Co więcej, w stójce również miał przewagę, chociaż przewidywano , że to Wes będzie lepszy w wymianach strikerskich. Zakończenie walki przez Tomka kapitalne i jako jedyny z prawdziwych zawodników MMA (nie liczę Koksa, ale o tym za chwilę...) zgarnął reakcję na stojąco od pewnej części publiczności. Zresztą - zasłużenie.

 

- Grabowski vs. Economou - niestety, Damian po raz kolejny pokazuje, że wystarczy cięższy od niego fighter z wielkim brzuchem i on już sam ma problemy. Wydaje mi się, że Polak zapunktował u sędziów obaleniami pod koniec rund, bo w klinczu przegrywał, a w stójce również nie zwojował wiele. Mniejsze kontrowersje, niż w starciu Jotki, ale jednak...

 

- główny punkt wieczoru. Samych tańców na wejście dokładnie nie widziałem. Kiedy Ozdoba padł na deski po cepie, publiczność oszalała. Jego postawa była rozczarowująca - mając Burneikę niemal nieruchomego, ten dalej tańczy wokół ringu , przerażony wcześniejszymi uderzeniami Roberta. Ozdoba - jesteś drugą po Najmanie pizdą w polskim MMA. Niestety, bezpośrednio po tamtej walce wstydziłem się, że interesuje się tym sportem.

 

Ogólne wrażenie jest jak najbardziej pozytywne. Kowalik razem z Cholewą pokazali, że można stworzyć atrakcyjny undercard, korzystając z europejskich zawodników (pozdrawiam użytkownika, który życzył sobie weteranów UFC...). Zapewne warto jeszcze promocyjnie popracować nad tym, aby trybuny były bardziej zapełnione - tutaj im wyżej, tym było gorzej. Oprawa show była skromniejsza, niż u konkurencji, ale połączenie "przemarszu" sportowców z całą resztą było przyjemne dla oka. Sportowo pokazali, że są lepsi od federacji K&L, technicznie - jeszcze muszą wiele dopracować.

 

Póki co, najlepsza polska gala MMA w tym roku. Nie żałuję wizyty w Katowicach i z wielką chęcią wybiorę się na kolejny, październikowy event w Gdańsku.

 

Ale zanim skończę wywód, musiałem się odnieść do postu "mojego ulubieńca"

 

Też tak myślę (w ogóle chyba Guzowskiej musi nudzić się w tym Sejmie albo muszą jej mało płacić jak musi sobie dorabiać w inny sposób) ale w sumie dorzuciłbym tu Nastulę (niby posłem nie został ale można go podciągnąć pod kategorię "niedoszły polityk"). Zresztą gościu wystąpił niedawno na KSW, więc może ludziom z MMA Attack udało się go przekonać żeby stoczył walkę u nich...

 

Mam nadzieję, że jesteś chociaż minimalnie świadom tego (albo właśnie nie...), że Paweł podpisał kilkuwalkowy kontrakt z KSW,a ściągniecie go do MMAA przez pstryknięcie palcami jest niemożliwe. Niestety lub nie, będziemy musieli "cieszyć się" Guzowską jako freakiem (oby to była ona, bo Koksa już nie chce oglądać) i zarazem oczekiwać na kolejny, mocny pod względem sportowym fightcard .

Edytowane 29 Kwietnia 2013 przez Bullinho

[Pavlos]

Brejver - Taką obrał taktykę. Jego kontry dochodziły. Burneika tylko raz go przycelował.

Young miał przewagę wzrostu i wagi nad Pettas'em, ale to trochę zły przykład. Burneika jest troszeczkę inaczej zbudowany, ciężej go ruszyć. Pettas jest zawodnikiem K-1. Ma doświadczenie i potrafi więcej. Pamiętaj, że Ozdoba trenował tylko dla hobby, a nie kariery sportowej, więc nie dziwne, że często unikał kontaktu.

[TakerFanKrk]

TakerFanKrk napisał/a:

 

Też tak myślę (w ogóle chyba Guzowskiej musi nudzić się w tym Sejmie albo muszą jej mało płacić jak musi sobie dorabiać w inny sposób) ale w sumie dorzuciłbym tu Nastulę (niby posłem nie został ale można go podciągnąć pod kategorię "niedoszły polityk"). Zresztą gościu wystąpił niedawno na KSW, więc może ludziom z MMA Attack udało się go przekonać żeby stoczył walkę u nich...

 

 

Mam nadzieję, że jesteś chociaż minimalnie świadom tego (albo właśnie nie...), że Paweł podpisał kilkuwalkowy kontrakt z KSW,a ściągniecie go do MMAA przez pstryknięcie palcami jest niemożliwe.

Szczerze mówiąc, to nie miałem pojęcia o tym (dowiaduję się właśnie od Ciebie). Po prostu słysząc "polityk" od razu stanął mi przed oczami Nastula (no bo kogo by mieli ściągnąć? Korwina? Tuska? Kaczyńskiego?), zważywszy że walczył niedawno na KSW... Także dzięki za info

 

Ale zanim skończę wywód, musiałem się odnieść do postu "mojego ulubieńca"

Haha, miło że aż tak Ci się wbiłem w pamięć ;D Na następnym zlocie (na którym mam nadzieję już się pojawię) musimy się obowiązkowo napić

[Bullinho]

Ale zanim skończę wywód, musiałem się odnieść do postu "mojego ulubieńca"

Haha, miło że aż tak Ci się wbiłem w pamięć ;D Na następnym zlocie (na którym mam nadzieję już się pojawię) musimy się obowiązkowo napić

 

Co za zapowiedź! Ale ja do dzisiaj pamiętam, jak nazwałeś mnie antagonistą - wstydź się!

 

Szczerze mówiąc, to nie miałem pojęcia o tym (dowiaduję się właśnie od Ciebie). Po prostu słysząc "polityk" od razu stanął mi przed oczami Nastula (no bo kogo by mieli ściągnąć? Korwina? Tuska? Kaczyńskiego?), zważywszy że walczył niedawno na KSW... Także dzięki za info

 

Kiedy pierwszy raz przeczytałem, że na następnej gali ma pojawić się polityk, to pomyślałem: "Tak, to jest to!". Kto nie chciałby oglądać rywalizacji PO vs. PiS, chociażby jednorazowo? Jak się bawić, to się bawić!

 

Ten czar prysł, gdy ujawniono nazwisko Guzowskiej jako kandydatki do takiej walki. Dla mnie zawsze ona będzie byłą bokserką, a nie politykiem. W głowie szukałem dla niej kandydatki i... Joanna Mucha będzie jak znalazł! Co prawda, Aśka nigdy nie walczyła zawodowo, ale jakieś tam doświadczenie w sportach walki ma. I nie przeszkadza mi fakt, że byłoby to dość jednostronne widowisko na korzyść Iwony. Myślę, że wysoka oglądalność i zainteresowanie galą gwarantowane.

[TakerFanKrk]

TakerFanKrk napisał/a:

 

Bullinho napisał/a:

Ale zanim skończę wywód, musiałem się odnieść do postu "mojego ulubieńca"

 

Haha, miło że aż tak Ci się wbiłem w pamięć ;D Na następnym zlocie (na którym mam nadzieję już się pojawię) musimy się obowiązkowo napić

 

 

Co za zapowiedź! Ale ja do dzisiaj pamiętam, jak nazwałeś mnie antagonistą - wstydź się!

Nie zapominaj że alkohol może w bardzo szybki sposób pogodzić obie zwaśnione strony i pomóc w znalezieniu wspólnego języka Jednym słowem: napić się parę piwek wystarczy by przejść szybki face turn

[Bullinho]

Nie zapominaj że alkohol może w bardzo szybki sposób pogodzić obie zwaśnione strony i pomóc w znalezieniu wspólnego języka Jednym słowem: napić się parę piwek wystarczy by przejść szybki face turn

 

Nie mam nic przeciwko !