Sylwestrowe Puroresu Summit, New Japan Wrestle Kingdom 7

[Euz]

Samurai TV od kilku lat pozwala fanom puroresu spędzać sylwestra ze swoimi ulubionymi zawodnikami. W tym roku zapowiedzianych zostało 10 walk, w których zobaczymy wrestlerów z m.in Kaientai DOJO, Big Japan, DDT czy niemieckiego wXw. Główna atrakcją gali będzie oczywiście przywitanie nowego roku, które jeśli wszystko pó...

---

... przeczytaj wiecej na stronie Attitude : http://www.attitude.pl/news-sylwestrowe-puroresu-summit-new-japan-wrestle.html

[Cyclone Kill]

Znawcą nie jestem, ale karta rzeczywiście słaba, za to walka o pas junior to będzie perełka

[Euz]

Tak jest, walka o pas juniorków zapowiada się super, ale ileż to już razy tak było na WK, że oczekiwania były duże, a kończyło się żenadą

[Gość]

gdzie można obejrzeć jakieś gale tej federacji.??

wydają tygodniówki czy coś takiego jak tak to prosze o link

[Streetovs]

Za to walka o pas heavy to 3 starcie tch zawodnikow. Za szybko dali Okade na ocean. Dobry zawodnik ale walki o pas wychodzily mocno srednio, mogli by dac kogos nowego w niby najwazniejszej gali roku.

Boy Smith Jr. & Lance Archer ten team to porazka, dali na zapchaj diure Hirokiego to mam nadzieje ze nastepca Bernarda zdobedzie tag team.

O dzwio walka o intercontinental zapowiada sie ciekawie, moze i Nakamura wkurza kolankami ale potrafi zrobic emocje i tu w polaczeniu z nie mlodym ale wciaz dajacym rade Sakuraba moze cos wyjsc dobrze.

[Euz]

Też uważam, że Okada nie jest zły, ale tak jak mówisz - za szybko.

Polazł do TNA jako jobber, tam pewnie był jobberem, wrócił w nowym ubraniu, z nową fryzurą i nowym finisherem i dostaje IWGP Heavyweight. Nie wiem jak takiego Milosa może to podniecać, dla mnie to klapa - WTF Roku 2012.

Walki z Sakurabą czy Shibatą to niestety pomyłki. O ile z Shibatą można zrozumieć, tak z Sakurabą... o pas? żeby Nakamura walczył o tak nic nie znaczący pas?

[Maxi4]

Euz, widziałem w IZ, że oglądasz obecnie gale z lutego i twoja opinia o przecenianiu Okadu jest dla mnie dziwna. Można się zgodzić, że zdobycie przez niego pasa w lutym było zbyt dużym pushem, ale okazało się, że 2012 rok był fantastyczny w wykonaniu Okady. Jego pojedynek z Tanahashi z Domination to dla mnie Top 3 walk w tym roku. Nie zdziwiłbym się jakby równie mocno rozpoczęli 2013. Dlatego bliżej mnie opinii Milosa, bo Okada to inny wrestler niż ten z TNA i samo patrzenie na niego przez pushu tam jest śmiesznie.

 

Karty nie oceniam, choć skupiałem się na oglądaniu gal NJPW, które zbierały dobre recezje to mieli dobry rok i gala nie musi być zła. Chyba, że ktoś stawia im poprzeczkę, że to najważniejsza gala w Japonii i chce każdy pojedynek na wysokim poziomie.

[Euz]

Oglądałem też walkę Okady z Naito. Podobała mi się, ale głównie dzięki sprawie Naito, ale nie mówię, że sam Kazuchika był słaby. Mi właśnie chodzi głównie o ten push. Hirooki Goto dla przykładu odwala kawał dobrej roboty od kilku lat od kiedy przeskoczył do dywizji Heavyweight. Wygrał Climax, 3 krotnie New Japan Cup, ratował niejednokrotnie swoimi walkami gale, które były haniebne, a pasa IWGP jak nie było tak nie ma, taki Okada na rok czasu za Ocean i wszystko otrzymał na tacy. Nie spodobało mi się to.

[Gość]

Heh, narzekajcie sobie, narzekajcie a tego, że Okada dostaje monster push i tak nie zmienicie... Poza tym ten push jest zrozumiały, zjada on na śniadanie tych waszych Punków, Bryanów, Ambrosów i Ariesów...

Tylko niepotrzebnie inwestują w takich jak Akebono, Sapp, MVP, DH Smith, Lance Archer - w ich miejsce powinni wystąpić młodzi i utalentowani Japończycy. Albo mogliby ściągnąć takiego Mistico który przepadł w tej federacji rozrywki sportowej i anty-wrestlingu...

[Milos]

Euz, przesadzasz twierdząc, że Okada dostał wszystko na tacy. Coś takiego można powiedzieć o Bobie Sappie. Kazuchika pracował na swój push 8 lat, ma tylko dwa lata doświadczenia mniej niż Nakamura który odhaczył już 3 reigny z IWGP Heavyweight Title. Zaś czy awans z midcardera do main eventera był za szybki - w tym momencie nie kierowałbym się w ocenie logiką, a uczuciami. Prawda jest bowiem taka, że postać i styl walki Rainmakera przekonały bardzo dużą rzeszę fanów z całego świata. Owszem, dla konserwatywnego fana puro może się to wydawać rażące, ale dlaczego by nie dokonać raz na dekadę podobnego ewenementu, skoro taka polityka się sprawdza? Jakby nie patrzeć NJPW jest obok DDT jedyną federacją w Japonii która fanów zyskuje, a nie traci.

Pushem (a raczej jego brakiem) w TNA podobnie jak Maxi zupełnie bym się nie sugerował. Nie od dziś bowiem dygnitarze amerykańskich mainstreamowowych federacji mają głęboko w dupie wrestlerów z Japonii i od czasów Muty jedynym znaczniejszym wyjątkiem było chyba lobby za daniem Shinzakiemu WWF WHC, zatrzymane zresztą przez Vince'a.

 

Hirooki Goto, owszem, powinien dostać swój reign, ale to Okada ma większy potencjał na gwiazdę i słusznym jest, żeby to on headlinował Tokyo Dome. Nie zdziwiłbym się zresztą, gdyby push japońskiego Schlierenzauera za parę miesięcy ostygł, gdy jego wysoka pozycja w federacji i na rynku będzie odpowiednio stabilna.

 

Co do samej karty Wrestle Kingdom: poza main eventem jedyną ekscytującą dla mnie walką jest kolejne starcie Nagaty z Suzukim - odgrzewany kotlet, ale zawsze zapewniają wysoki poziom. Reszta karty nie zachwyca, ale na 40 tysięcy fanów powinno wystarczyć. Szkoda, że Hashimoto odniósł kontuzję i nie weźmie udziału w symbolicznej walce z boku Mutoha. Niemniej miło będzie zobaczyć Otaniego w prawdopodobnie ostatnim w jego karierze tak głośnym występie. Przy okazji szkoda rzeczywiście, że to Shibata nie dostał szansy walki z Nakamurą. Byłby to kolejne potencjalny draw, zaś pojedynek Makabe z Sakurabą można by z czystym sercem przewinąć. Podsumowując: liczę na przyjemny event z main eventem, który otworzy listę kandydatów do MOTY 2013.

[Euz]

Z tym pracowaniem na swoją pozycję 8 lat to lekka przesada, od 2008 walczy regularnie, nie wiem ile stoczył walk dłuższych niż 10 minut, ale z tego co widzę na cagematchu to prawie wcale. Nie miałbym nic przeciwko gdyby był na topie, ale po chociaż jakimś czasie spędzonym w mid cardzie, gdzie mógłby przekonać widzów swoich skillem w walkach z coś znaczącymi zawodnikami. To tak jakby z Yasufumiego Nakanoue zrobić nagle Triple Crowna, zmieniając mu movest i wygląd. Według mnie w żadnym, nawet najmniejszym stopniu nie zasłużył na to żeby zdobyć tak szybko IWGP Heavyweight, nie wiem czy nie było to dla mnie nawet gorsze posuniecie niż danie tytułu Hamie, albo Kojime po transferze z AJPW.

 

Nie wiem po czym wnioskujesz, że Goto ma mniejszy potencjał na gwiazdę niż Okada. Co takiego różni Hirookiego od np. Go Shiozakiego? Obaj przez całą karierę szli łeb w łeb, obaj przeskoczyli dywizję, obaj potrafią robić niezapomniane walki, Shiozakiemu dali szansę jednak pozwolili ją wykorzystać a kariera Goto zakończyła się na walkach z Masato Tanaką. Jestem wręcz pewny, że w każdej innej federacji Hirooki byłby już rok dwa lata temu na topie.

 

Podoba mi się dla przykładu to jak All Japan prowadzi młodego Soye, regularnie dobierając mu co raz to lepszych przeciwników. Zaczynał od walk z rookies, później przeskoczył na tych trochę bardziej zaawansowanych, walczył nawet przeciwko własnemu bratu, gdy zobaczono że można go rzucić na głębszą wodę to dali mu szansę walk o pasy tagów u boku doświadczonego Suwamy... i to jest dla mnie idealny przykład jak prowadzić młodego. Akcje takie jak ta z Okadą albo co gorsza z Daichim Hashimoto nie powinny mieć miejsca.

[Gość]

Ryusuke Taguchi i Daichi Hashimo zasługują na większy push!

[Bonkol]

Rozumiem, że ktoś może być fanem Okady, ale też czepianie się czyjegoś obiektywizmu w momencie gdy nie zauważa się pewnych rzeczy jest nie na miejscu. Jak zwykle prawda w tego typu przypadkach leży gdzieś po środku. Okada może i miał duże doświadczenie i sam pisałem w IZ, że będzie jednym z większych talentów jeszcze w momencie kiedy wszyscy nie zwracali na niego uwagi. Niestety kiedy wrócił z TNA nie był już sobą i walczył w bardzo mainstreamowym amerykańskim stylu, a co gorsza z miejsca był pushowany. Pokonanie kogoś takiego jak Tanahashi bez ŻADNEGO wypromowania odebrałem jako coś absolutnie żałosnego. To tak tak jakby teraz Punker stracił pas na rzecz Justina Gabriela. Inny obrót spraw miał miejsce po tym jak Okada ten pas stracił, bo właśnie wtedy jego postać była systematycznie prowadzona i w moich oczach to właśnie wtedy zasługiwał na coraz większy push, ale też nie był to w moich oczach i dalej nie jest push do main eventów.

 

Szkoda, że Goto po tym jak wygrywał Climaxa nie był prowadzony tak jak Okada bo byłby to materiał na gwiazdę podobnego formatu jaką jest Tanahashi. Mam nadzieje, że Kazuchika przegra na WK i pofeuduje trochę o ten mniej ważny pas, bo na razie nie kupuje go w tej roli w jakiej teraz jest.

 

Sama karta na WK słaba, ale to show ma to do siebie, że nawet jak karta na papierze wygląda super to i tak sama gala wypada słabo, więc teraz może być odwrotnie.

[Milos]

Co do porównania Goto i Shiozakiego, to moim zdaniem ten pierwszy wciąga nosem byłego GHC Heavyweight Championa (inna sprawa, że ostatnimi czasy poza Akiyamą i Sugiurą Shiozaki nie miał w NOAH przeciwnika, z którym mógłby stoczyć porządny match) i to prawda, że w innej federacji Hirooki już dawno miałby za sobą solidny title reign. Ale Goto nie jest w innej federacji, tylko w NJPW, czyli federacji nr. 1 w Japonii, która tylko pogłębia przepość dzielącą ją od AJPW, o przeżywającym kolejny już kryzys NOAH nie wspominając (DDT wyłączam z tego zestawienia, bo to jakby inny typ produktu i inny target ). Goto to znakomity zawodnik i jego swoista tragedia polega na tym, że znalazł się w federacji zrzeszającej większość z najlepszych workerów i tzw. cudownych dzieci wrestlingu w Kraju Kwitnącej Wiśni. Mimo to nawet jestem przekonany, że jego czas też nadejdzie. A po czym wnoszę, że ma mniejszy potencjał na headlinera od Okady? Cóż, moje osobiste odczucie oparte na ich stylach walki, odgrywaniu gimmicku, wyglądzie, a zwłaszcza reakcjach publiczności.

[Euz]

Przeceniasz New Japan. Federacja tak jak 10 lat temu ściąga niepotrzebnych i wypalonych zawodników, chce być domem dla Amerykańskich odrzutków niczym All Japan kilka lat temu, ciągle nie potrafi ustabilizować sytuacji z wrestlerami wchodzącymi z NEVER - każdy kto wychodzi z tej szkółki jest zwykłym gamoniem mającym mało wspólnego z wrestlingiem (YOSHI-HASHI, Watanabae, Takahashi i inni - brak charyzmy, brak skilla), najgorsza w Japonii dywizja Jr. , która opiera się na Devittcie i Taguchim, dla których od czasu do czasu wrzucany jest Ibushi, albo jakiś bezbarwny heel typu Davey Richards (a jeszcze kilka lat temu byli Kanemoto, Taichi, Milano, Minoru Tanaka, Jado, Gedo) co powoduje brak jakiejkolwiek konkurencji, nawet przy braku pomysłu na wrestlera nie próbują nic z tym zrobić i ciągle trzeba oglądać Iizuke biegającego z łańcuchem, wrzucanie niezrzeszonych wrestlerów bądź tych z konkurencji na głęboką wodę mając przecież wielki roster co można odebrać jako słabość w dywizji Heavy (wystarczy luknąć walki z samej góry z ostatnich WK - Kea, Muto, Takayama, Suzuki itd.), marnowanie i ciągle niedocenianie utalentowanych zapaśników - Goto, Honma, Makabe, dla których alternatywami są Okada, Archer, MVP. I można tak wymieniać.

 

Nie rozumiem też o co chodzi z tą przepaścią. To, że NJPW ma w Japonii więcej fanów niż All Japan, NOAH czy DG nie znaczy, że jest to najlepsza promocja świata - szczególnie, że sytuacja w NJPW ciągle nie jest najlepsza i zamiast zarabiania pieniędzy jest tracenie - oczywiście w NOAH jest to samo, ale w takim All Japan czy Dragon Gate zupełnie odwrotnie. To trochę tak jak z piłką nożną, Benfica jest najpopularniejszym klubem na globie mając największą ilość zrzeszonych fanów, a chyba nikt nie wątpi jak blado Portugalska potęga wypada w konfrontacji chociażby z włoskim Juventusem. Dla przykładu - w wielkiej Brytanii ale pewnie też i w Niemczech to NOAH i DG są numero uno. Nie jestem pewny czy DG nie ownuje już także USA, bo o wyższości All Japan w reszcie Azji nie musze nawet mówić.

 

Piszesz, że NJPW to federacja zrzeszająca najlepszych workerów - czytając coś takiego mogę się jedynie głośno zaśmiać - o wiele bardziej cenie pozyskiwanie talentów sceny niezależnej niż amerykańskiego mainstreamu. Wole Strong BJ w All Japan, wymiany NOAH-All Japan jak ostatnio Akiyama czy obecnie Kondo, ciekawe amerykańskie ekipy jak kiedyś KoW. Nie mówię już nawet o Dragon Gate bo wymienianie takich wrestlerów jak Kaijin, Kagetora czy Kishiwada zajęłoby mi sporo czasu i miejsca.

 

NJPW przypomina WCW z lat 88-93 - karty są przeładowane, szrot wypiera Strong Style, przez co często ich zawodnicy są doceniani dopiero w konkurencji e.x. Yuji Nagata. NJPW to nie jest federacja zrzeszająca najlepszych workerów czy wonderkidów i nigdy taką nie była, nawet lata w których brylowały talenty podkupione z Michinoku Pro czy Stampede Wrestling były jednak pod dyktando AJPW.

 

Nie wiem co jest fajnego w pushowaniu Sakuraby, Shibaty, MVP, Benjamina, Archera, Strong Mana kosztem Goto, Nakanishiego, Tenzana, Kojimy, Naito, Yujiro, Tanaki i tak dalej i dalej. Serio NJPW jest dla mnie najgorszą federacją z wielkiej trójki. Bardziej mi przypomina ZERO1 z 2004 roku czy jak pisałem wyżej WCW 88-93 niż dobrą, promocję wrestlingową.