Skocz do zawartości
  • Dołącz do najstarszego forum o pro wrestlingu w Polsce!  

     

     

Intensywny kurs zimowy, nowy profil na Facebooku, współpraca


Rekomendowane odpowiedzi


  • Posty:  2 199
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  05.11.2003
  • Status:  Offline
  • Urządzenie:  Macintosh

"Już jutro (27.12.2012) w rzeszowskim Klubie Pod Palmą (ul. Cicha 4a) odbędzie się kolejny intensywny kurs zimowy, na którym młodzi adepci pro wrestlingu będą mogli uczyć się tajników tego nietuzinkowego sportu.

 

Zajęcia obejmują zarówno część teoretyczną jak i praktyczną, i prowadzone są przez wybitnego fachow...


... przeczytaj wiecej na stronie Attitude : http://www.attitude.pl/news-intensywny-kurs-zimowy-nowy-profil-na.html
Odnośnik do komentarza
https://forum.wrestling.pl/topic/31824-intensywny-kurs-zimowy-nowy-profil-na-facebooku-wsp%C3%B3%C5%82praca/
Udostępnij na innych stronach

  • Odpowiedzi 13
  • Dodano
  • Ostatniej odpowiedzi

Top użytkownicy w tym temacie

  • estevez

    3

  • Grishan

    3

  • Valer

    3

  • Cyclone Kill

    2

Top użytkownicy w tym temacie


  • Posty:  1 692
  • Reputacja:   24
  • Dołączył:  13.04.2005
  • Status:  Offline
  • Urządzenie:  Android

Promo Pawłowskiego widziałem już wcześniej i muszę przyznać, że jest całkiem dobre. Potwierdza to moją tezę, że po angielsku łatwiej jest sklecić dobrze brzmiące promo i to co po polsku mogło by brzmieć śmiesznie lub mało realnie, to po angielsku jest znośne i wręcz dobre. Oby tak dalej, chociaż sam gimmick promotora DDW mi średnio pasuje.

 

Po obejrzeniu highligthsów z HCW łatwo odnieść wrażenie, że Węgrzy są o wiele bardziej zaawansowani organizacyjnie, bo wygląda to całkiem dobrze. Sam content do mnie nie przemawia bo nie trawię ultraviolentu, jednak życzyłbym sobie aby tak, pod względem przygotowania, wyglądały gale DDW.


  • Posty:  489
  • Reputacja:   6
  • Dołączył:  17.08.2010
  • Status:  Offline
  • Urządzenie:  Windows

Promo Pana Pawłowskiego jest rzeczywiście niezłe, ale ten śmiech naprawdę mógłby sobie darować (źle to brzmi i raczej nie rokuje nadziei na poprawę). HCW mi zaimponowało - mają cykliczne gale, zawodników nie bojących się podjęcia sporego ryzyka, piszczące fanki i pas, który wygląda dużo lepiej od tego z DDW. W tym kontekście współpraca naszej federacji z Węgrami wydaje mi się jednym z pozytywniejszych aspektów z nią związanych. Poza tym dobrze, że wychowankowie Do or Die pokazują się poza granicami naszego kraju (niby rzadko, ale przecież lepsze to niż nic).

 

PG ładnie podsumował Kamila - ciekawe, czy to początek jakiejś dłuższej historii?

 

 

Czy ktoś dysponuje może jakimiś informacjami na temat występu Jędrusia Bułecki w Niemczech?


  • Posty:  86
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  09.09.2012
  • Status:  Offline

"żal z tą naszą fedką naprwadę -.-"

 

No ja nie wiem, czy taki żal. Mamy jedną, porządną federację i jeszcze problemy.

 

Promo Pawłowskiego świetne, ten śmiech też ładnie wychodzi, ponieważ ma on świetną mimikę twarzy i wie kiedy przestać.

DDW ma świetnych zawodników i tego trzeba się trzymać.

Pas też jest ładny, też nie ma na co narzekać.

 

Co do współpracy z Węgrami to bardzo dobry krok.

Już na samym początku udowodniliśmy, że Polacy wykręcają 100 razy lepsze proma.


  • Posty:  126
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  02.02.2012
  • Status:  Offline

Ty chyba nie widziałeś świetnego proma. to promo jest przeciętne, a ten śmiech fatalny. Masz lekko kontrowersyjne zdanie o DDW :roll:

  • Posty:  86
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  09.09.2012
  • Status:  Offline

Ja po prostu wyrażam swoje zdanie.

Uważam, że DDW nie jest złe.


  • Posty:  489
  • Reputacja:   6
  • Dołączył:  17.08.2010
  • Status:  Offline
  • Urządzenie:  Windows

Promo Pawłowskiego świetne, ten śmiech też ładnie wychodzi, ponieważ ma on świetną mimikę twarzy i wie kiedy przestać.

 

O gustach podobno się nie dyskutuje, a Ty jak widzę jesteś zapatrzony w DDW jak w obrazek. Niech więc Ci będzie: przy Pawłowskim wymiękają Lindy i inni Zamachowscy, a jego złowrogi śmiech sprawia, że aż włosy jeżą się na karku.

 

DDW ma świetnych zawodników i tego trzeba się trzymać.

 

Mógłbyś sprecyzować? Chodzi Ci o wychowanków federacji, czy gości z zagranicy?

 

Pas też jest ładny, też nie ma na co narzekać.

 

Może i ładny, ale plastikowy. Pas HWC zjada go na śniadanie.

 

Co do współpracy z Węgrami to bardzo dobry krok.

 

Miło, że chociaż w tej kwestii się zgadzamy.

 

Już na samym początku udowodniliśmy, że Polacy wykręcają 100 razy lepsze proma.

 

Jaja sobie robisz. PG skarcił swoim promem i Pawłowskiego, i Aleksandra (którego występ ograniczył się tylko do robienia groźnych min i tekstu na zakończenie).

 

Podsumowując: nie odmawiam Ci prawa do własnego zdania (sam uważam, że DDW jest w porządku i boleję nad znikomą ilością gal tej federacji), ale Twój bezkrytyczny zachwyt to jednak lekka przesada.


  • Posty:  1 692
  • Reputacja:   24
  • Dołączył:  13.04.2005
  • Status:  Offline
  • Urządzenie:  Android

O gustach podobno się nie dyskutuje, a Ty jak widzę jesteś zapatrzony w DDW jak w obrazek.

 

Może się nie znam, ale nie wiedziałem, że pochlebna opinia od razu świadczy o "zapatrzeniu jak w obrazek". Ja w DDW zapatrzony nie jestem, a również uważam to promo za dobre. No ale jak Ty promo, bądź co bądź, amatora porównujesz do zawodowych aktorów to gratulacje. Równie bezsensowne było by porównanie go do Stone Colda, Rocka czy innego topowego wrestlera - przecież to oczywiste że na ich tle wypadnie źle. Tyle że to jednak nie ta liga i trochę inaczej się to powinno oceniać.

 

Widziałem kilka prom Pawłowskiego i mi się nie podobały. To moim zdaniem jest już zdecydowanie lepsze i tak jak pisałem wyżej, sądzę że to zasługa języka angielskiego, ale pewnie i jakiegoś progresu poczynionego przez ten czas.


  • Posty:  86
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  09.09.2012
  • Status:  Offline

Czy ja gdzieś napisałem, że w DDW nie ma żadnych potknięć? Nie.

Ogólnie wyrażałem zdanie na temat tego proma. To, że uważasz ich promo za lepsze to twoja sprawa. Mi się nie podobało, a głos tego gościa był dobijający.

Tak jak pisał kolega. Możliwe, że to przez ten język angielski wypadło lepiej.


  • Posty:  126
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  02.02.2012
  • Status:  Offline

estevez, nawet jak na amatora to promo było kiepskie. Pawłowski miał dużo czasu i pewnie parę razy próbował to nagrać i jeśli to ma być efekt końcowy to cienko z nim. Poza tym mógł sobie darować ten durny śmiech, bo było czuć że jest wymuszony. Oczywiście trzeba mu oddać że zrobił postęp, ale nadal dla mnie jest słaby. Co do tego że proma po angielsku brzmią lepiej to masz rację, wiele tekstów które po polsku brzmią słabo, po angielsku są normalne.

  • Posty:  1 692
  • Reputacja:   24
  • Dołączył:  13.04.2005
  • Status:  Offline
  • Urządzenie:  Android

Co do jednego się muszę zgodzić - jego śmiech jest mocno naciągany i ten element zdecydowanie nie jest dobry. Grać śmiech trzeba umieć i nie jest to proste, by brzmiało to naturalnie.

  • Posty:  489
  • Reputacja:   6
  • Dołączył:  17.08.2010
  • Status:  Offline
  • Urządzenie:  Windows

Co do jednego się muszę zgodzić - jego śmiech jest mocno naciągany i ten element zdecydowanie nie jest dobry. Grać śmiech trzeba umieć i nie jest to proste, by brzmiało to naturalnie.

 

No i dokładnie o to mi chodziło - nigdzie nie napisałem, że całe promo jest złe, nazwałem je nawet "niezłym", o ile mnie pamięć nie myli ;) Jedynym, czego się czepiam u Pana Pawłowskiego, jest ten nieszczęsny śmiech...

 

 

Czy ja gdzieś napisałem, że w DDW nie ma żadnych potknięć? Nie.

Ogólnie wyrażałem zdanie na temat tego proma. To, że uważasz ich promo za lepsze to twoja sprawa. Mi się nie podobało, a głos tego gościa był dobijający.

Tak jak pisał kolega. Możliwe, że to przez ten język angielski wypadło lepiej.

 

Nie napisałeś, że w DDW nie ma żadnych potknięć, to fakt. Ale nadal wydaje mi się, że podchodzisz do tej federacji bezkrytycznie. Pan Pawłowski - świetny. Zawodnicy - świetni (napiszesz mi w końcu, czy chodzi Ci tylko o polskich adeptów, czy ogólnie o cały roster?). Pas - ładny (to akurat prawda, ale i temu nie zaprzeczam - mówię tylko, że w porównaniu z pasem HWC jest mocno "plastikowy"). A skoro poruszyłeś w swoim poście temat pasa i umiejętności zawodników DDW, to nie odnosiłeś się tylko i wyłącznie do proma.

 

Nie zrozumcie mnie źle - ja naprawdę lubię DDW i też bywam bezkrytyczny w stosunku do tej federacji. Uważam jednak, że posty w typie: "wszystko jest super, rewelacja" nie są konstruktywne, ani nie oddają faktycznego stanu rzeczy. Nikomu nie zabraniam głoszenia tego typu opinii, ale nikt nie zabroni mi też wytknięcia ich powierzchowności ;)

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Przywróć formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.


  • Najnowsze posty

    • MattDevitto
      W tym tygodniu chociażby dla Penty warto rzucić okiem na Roł. Poza tym: -  WWE Women’s Intercontinental Championshipn - Lyra Valkyira vs. Dakota Kai - Street Fight - Damian Priest vs. Finn Balor - Sheamus vs. Ludwig Kaiser - Chad Gable vs. Mystery Luchador (ciekawe kto) - Rhea Ripley, CM Punk i Gunther też mają się dzisiaj pojawić....
    • PTW
      Kolejna mocarna gala i kolejne zakończenie, po którym nie możemy się otrząsnąć! Poniżej wyniki gali PTW: Nowe Porządki! Starboy Nano Lopez pokonał Newta Novę Diana Strong pokonała Amy Heartbeat i awansowała do kolejnego etapu turnieju o pas mistrzowski kobiet Spartan PTW pokonał Alex Brave w kilka sekund! Flamingo pokonał R1 Miyagi Shida pokonał Serg Sullivana, Erika Slotira i Falco Luca Bjorn pokonał Blaze'a Vincent Caravaggio PTW pokonał Łukasz Okoński Dawid Puncher Seńko pokonał Max Speeda i nadal pozostaje mistrzem PTW Pod koniec gali wszystko wskazywało na pogodzenie się obu Prezesów, ale okazało się, że Arkadiusz Pan Pawłowski miał inne plany - potraktował wspólnika kopniakiem poniżej pasa, a później znokautował go brutalnym uderzeniem krzesłem! Gala 15 lutego będzie miała motyw przewodni Walentynek, ale coś nam podpowiada, że pomiędzy Panami Prezesami nie ma już zbyt wielkiej miłości! Szykuje się kontynuacja turnieju o pas kobiet, start drabinki o pas Underground oraz jak zawsze... masa nieprzewidywalnych zdarzeń i wspaniałej rozrywki, więc rezerwujcie czas już teraz! Przeczytaj wpis na oficjalnym fanpage PTW.
    • PpW
      Fanatycy, mamy dla was niespodziankę 🤯💥 Wielu z was przychodzi na nasz show z lekkim wyprzedzeniem, i właśnie dla takich osób przygotowaliśmy coś specjalnego czyli DODATKOWĄ WALKĘ W FORMULE PRE-SHOW! 🤩🔥 Czekają na was twarze które znacie, i takie których jeszcze nie kojarzycie co oznacza że pre-show "Grubej Przesady" to nie jest coś co możecie sobie odpuścić! 😤 Widzimy się już 25 Stycznia w Teatrze Komuna 👊🔥 Przeczytaj na fanpage.
    • CzaQ
      No podejrzewam, że gość walił koniucha podczas podglądania ich, ale czy coś jeszcze?
    • HeymanGuy
      NJPW Battle In The Valley 2025 NJPW STRONG Openweight Title Match - Gabe Kidd (c) vs. Tomohiro Ishii: Powiem tak: od tego starcia zaczęliśmy od razu z wysokiego "C". Dwóch kolesi, którzy w ringu traktują siebie jak worek treningowy – tak to się robi w New Japan! Gabe Kidd to mistrz prowokacji, ale Ishii… ten gość to wrestlingowy czołg. Ta wymiana chopów była dzika. Cztery minuty siekania? To już nie była walka, to był survival. A potem Kidd jeszcze gryzie Ishii – ten koleś nie ma granic i dobrze. Remis w ostatniej sekundzie? Gdyby dali im 5 minut więcej, skończyłoby się to masakrą. Co do wyzwania na 30-minutowy Iron Man Match – w Chicago podczas Windy City Riot będzie się działo. NJPW STRONG Openweight Tag Team Title Match: World Class Wrecking Crew (c) vs. Roppongi ReVice: Kolejna walka, która trzymała solidny poziom. WCWC to świetnie zgrany duet, a Yoh i Rocky? Klasyczna, japońska precyzja. Było kilka fajnych momentów – przypadkowy superkick od Yoh na Rockym to taki moment WTF, który uwielbiam w tag-teamach. Isaacs i Nelson są jak maszyny – te kombinacje, stunner na partnerze… no, dobry stuff. Rocky dostaje bombę i koniec – brutalny, ale satysfakcjonujący finisz. Eight Woman Tag Team Elimination Match: Uwielbiam takie dynamiczne eliminacje, chociaż szkoda, że nie dano dziewczynom więcej czasu. Hanako to bestia – serio, wygląda jak gigantka przy reszcie stawki, a jej eliminacja Robbie zrobiła wrażenie. Ale AZM szybko pokazuje, że spryt wygrywa z siłą. Końcówka między Maiką i Anną? Klasa. Te dwie mogłyby spokojnie wykręcić singles match, który bym obejrzał z chęcią. Maika kończy jako jedyna ocalała – zasłużenie. NJPW World Television Title Match - El Phantasmo (c) vs. Jeff Cobb: Wow, to była totalna rozwałka. Cobb rzucający ELP po ringu jak szmacianą lalką, a potem ten moment, gdy ELP leci przez cały cholerny guardrail – no, to są te rzeczy, dla których warto oglądać NJPW. Double count-out? Frustracja, ale w tego słowa znaczeniu. Tylko pytanie: kiedy rewanż? Bo to musi być załatwione. Six Mixed Tag Team Match - Hiromu Takahashi, Mayu Iwatani & Yuka Sakazaki vs. House of Torture & Sumie Sakai: Absolutne złoto! Nie wiem, jak można nie mieć łez w oczach po czymś takim. To była walka bardziej emocjonalna niż techniczna, ale to nic. Sumie nie chciała oszustw, nawet będąc w zespole z House of Torture – respekt. A jak Yuka zerwała ogon… haha, scena fest! Końcówka? Przepiękna – te gesty, mowa Hiromu, cała otoczka. Jeśli to ma być ostatni rozdział kariery, to Sumie zakończyła go perfekcyjnie. Trochę kojarzę jej przeszłości i w sumie szkoda że już kończy. NEVER Openweight Title Match - Konosuke Takeshita (c) vs. KUSHIDA: Solidne, techniczne starcie, ale brakowało mi takiego "wow". Takeshita to bestia, a KUSHIDA jak zawsze pracował nad konkretną partią ciała – to już jego znak rozpoznawczy. Finisz był mocny, ale prawdziwy smaczek to wyzwanie dla Tanahashiego. Takeshita vs. Tanahashi? To będzie epickie. Idą z Konosuke na całość. Non-Title Match: IWGP World Champion Zack Sabre Jr vs. Hechicero: Zack Sabre Jr. znowu pokazuje, dlaczego jest królem technicznego wrestlingu. Hechicero starał się dotrzymać kroku, ale Sabre ma w sobie coś, co sprawia, że każda jego walka jest jak szachy na macie, które wygrywa bez dyskusji. Zaskakujący finisz, bo non-title daje tę niepewność, czy mistrz wygra. Świetna techniczna robota – "This is wrestling" chant? Absolutnie zasłużony, ZSJ przysypia ale jedno trzeba mu oddać, nikt nie potrafi tego co on, w sensie że tak uśpić i widza i przeciwnika.  IWGP Junior Heavyweight Title Match - El Desperado (c) vs. Taiji Ishimori: Klasa sama w sobie. Desperado broni pasa w stylu, który przypomina, dlaczego jest jednym z najlepszych w dywizji juniorów. Ishimori oszukuje, a potem dostaje to, na co zasłużył – porządne lanie. Stretch Muffler kontra Bone Lock – techniczny majstersztyk. Despe na koniec mówi do fanów i to po angielsku – to było eleganckie zakończenie świetnej gali. To była długa gala, ale warta każdej minuty, dlatego sobie rozbiłem oglądanie na wczoraj, a pisanie na dzisiaj. Ishii vs. Kidd to absolutna perełka, ale cała karta miała swoje momenty. Sumie Sakai i jej pożegnanie? Bezcenne. Komentarz? Veda i Walker są duetem idealnym. Jeśli NJPW tak zaczyna rok, to co nas czeka dalej? Jestem podekscytowany i jak na razie to oni najlepiej zaczęli 2025, choć ciężko nie zacząć robiąc 4 galę specjalne na wstępie.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...