Skocz do zawartości
  • Witaj na forum Attitude

    Dołącz do najstarszego forum o pro wrestlingu w Polsce!

    Jeżeli masz trudności z zalogowaniem się na swoje konto, to prosimy o kontakt pod adresem mailowym: forum@wrestling.pl

UFC 155 - Dos Santos vs. Velasquez 2


Rekomendowane odpowiedzi


  • Posty:  10 258
  • Reputacja:   273
  • Dołączył:  11.01.2005
  • Status:  Offline
  • Urządzenie:  Windows

A który zawodnik takie ma??? :shock:

 

W ciężkiej? Np. Mark Hunt. Gdyby trafiał Carwina czy Nelsona tak czysto jak Junior - nie byłoby co zbierać.

 

Żeby nie było niejasności, bo chyba niezbyt jasno się wcześniej wyraziłem. JDS ma petardę w łapie (bez dwóch zdań), ale uważam, że w ciężkiej są zawodnicy, którzy maja stosunkowo cięższe łapy od niego (vide: Hunt, Carwin itp.). Sądzę, że w przypadku JDS'a i betonowej szczeny Caina - Velasquez byłby w stanie przyjąć strzała (nadal twierdzę, że w pierwszej walce Junior po prostu idealnie trafił) i przetrwać (np. zejść od razu w nogi, jak w walce z Kongo). W tej kwestii (przyjęcia uderzenia) bardziej obawiałbym się o niego w walce z wyżej wymienionymi, którzy mają jednak o wiele bardziej zabójcze pociągnięcie z łapy niż dos Santos.

Lepiej nic nie mówić i wydawać się głupim, niż odezwać się i rozwiać wszelkie wątpliwości.

Błogosławieni ci, którzy nie mając nic do powiedzenia, nie oblekają tego faktu w słowa...

88278712552c9632374b21.jpg

  • Odpowiedzi 25
  • Dodano
  • Ostatniej odpowiedzi

Top użytkownicy w tym temacie

  • -Raven-

    9

  • Bullinho

    7

  • N!KO

    3

  • DesL

    3

Top użytkownicy w tym temacie


  • Posty:  10 885
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  12.01.2007
  • Status:  Offline
  • Urządzenie:  Windows

Chris Leben vs Derek Brunson - Ryzykownym było wpuszczac do Main Cardu swiezaka, z powracajacym mistrzem nokautu. Obaj szybko spuchli i zaden nie pokazal serducha. W trzeciej ciosy byly tak pchane, ze wszyscy moglibysmy je przyjmowac na szczene i stac bez ruchu. Wygraly zapasy.

 

Alan Belcher vs Yushin Okami - Powtorka z rozrywki. Tempo moze wyzsze, ale ilosc akcji zblizona. Okami w ogole mi sie nie podobal w tej walce, a jak obalał, to Belcher konczyl na gorze. Generalnie Alanowi jakby bardziej zalezalo, ale patentu brakowalo. Okami ugral zwyciestwo, dzieki swojej Azjatyckiej precyzji.

 

Time Boetsch vs Costa Philippou - Kontuzje w MMA, mogą popsuć kartę na papierze, ale dają szanse małym rybką, sprawdzić się na głębszej wodzie. Costa może nie wyglądał jak nowy król morza, ale spisał się na tyle dobrze, że skonczyl się fart Barbarzyncy. Tim wyglądał strasznie nieudolnie, po tym rozcięciu, choc Cypryjczyk wciaz walczyl troche zachowawczo. Rozumiem postawe, choc wiadomo, ze jako fan, domagam sie krwi :wink:

 

Jim Miller vs Joe Lauzon - Walka wieczoru. Jim Miller szlifowal stojke przed ta walka, bo zmasakrowal Lauzona w pierwszej. Az sie dziwilem, ze Joe jeszcze stoi - pokazal serce do walki - a jak zaczal krecic sie w parterze i dopinac techniki, to po cichu czlowiek liczyl, na historie a'la Rocky. Do tej nie doszlo, ale propsy sie naleza. Miller mogl zblizyc sie do walki o pas, ale J-Lau, nie powinien spasc w hierarchii przez porazke. To jedna z tych, na ktorej wizerunkowo zyskal.

 

Junior Dos Santos vs Cain Velasquez - Dawno tak nie markowałem. Serce mówiło Cain, rozum JDS, ale jak tylko "serce" bylo bardziej agresywne, to praktycznie tłukłem tego Cigano, razem z Velasquezem :lol: JDS uciekał ładnie przed obaleniami, do czego zdazyl przyzwyczaic, ale pierwsze 5min był na wstecznym i w koncu go Meksykanin dopadl. Pięknie się oglądało nieporadnego mistrza boksu, ktory wchodzil do drugiej rundy, wygladajac jak obity Fedor Emelianenko. Jej poczatek był jednym z fajniejszych momentow. Mistrz byl zdeterminowany i... wyłapal przy pierwszym kontakcie kolejny mocarny cios. To bylo jak walka profesora z uczniem. Cain chcial, Cain obalał. Sam jest sobie winien, że dał się zregenerować Brazylijczykowi w trzeciej. Ostatnie 10min już musieli przewalczyć, choć na starcie było wiadomo, kto z tej dwojki jest sprite, a kto pragnienie. Odsyłamy do picia moczu z Lyoto.

 

+ Todd Duffee, wygrywa w pierwszej, coz za niespodzianka :twisted:

50608915156a3743c1fa34.jpg


  • Posty:  191
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  02.12.2012
  • Status:  Offline
  • Urządzenie:  Windows

Takie małe pytanie laika MMA: czemu Jon Jones nie walczy od jakiegoś czasu?

44775659151dfd1ab60abe.jpg


  • Posty:  689
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  14.09.2012
  • Status:  Offline

Takie małe pytanie laika MMA: czemu Jon Jones nie walczy od jakiegoś czasu?

 

Bo będzie trenerem podczas następnej edycji TUF i jego następna walka odbędzie się po zakończeniu tego reality show (wiosna 2013)

 

@Raven - teraz rozumiem, o co chodzi.


  • Posty:  153
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  02.03.2011
  • Status:  Offline

Wstyd mi teraz, gdyż uważałem JDS za pewniaka. Cain go przeżuł i wypluł, brakowało tam tylko skończenia ale część rund IMO można było spokojnie punktować 10-8. Cygan dobrze bronił obaleń ale to też nie zawsze mu wychodziło, a nawet w jego firmowej stójce Velasquez nie odstawał. Możemy się szykować na 3 starcie ale mam nadzieje w dalszej przyszłości (nie po roku jak teraz, tylko 2-3 lata).

 

Co do walki Boetscha z Costą... pierwszą runde Barbarian wygrał ale z tego co wiem nabawił się kontuzji ręki i dopiero wtedy do głosu doszedł Cypryjczyk. Co za tym idzie - mimo zwycięstwa nie zachwycił mnie bokser.

 

Leonarda Garcie dopadła zła karma... ewidentnie należało mu się zwycięstwo ale tym razem sędziowie przekręcili go, a nie jego przeciwnika. :lol:


  • Posty:  11
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  09.10.2010
  • Status:  Offline

Cóż, straszliwie się myliłem w swoich przewidywaniach...ale myślę że będzie trylogia i nawet po tak dominującej wygranej ze strony Caina nie skreślałbym Cigano, jeżeli dojdzie do trzeciej walki.

HW: Werdum

LHW: Shogun, Hendo

MW: Chalidow, Mayhem, Boetsch

WW: Nick Diaz, Demian Maia

LW: Frankie Edgar, Donald Cerrone

FW: Maximo Blanco

BW:-

FlW: Uncle Creepy


  • Posty:  10 258
  • Reputacja:   273
  • Dołączył:  11.01.2005
  • Status:  Offline
  • Urządzenie:  Windows

1. Pickett vs Wineland - cała walka w stójce i całkowita dominacja Eddiego, który obijał tam Picketta jak uczniaka, fundując mu kilka nokdaunów. Niejednogłośna decyzja dla Winelanda to jakiś żart. Nie wiem kto mógł widzieć tu zwycięstwo Pickett'a (proponuję mu badania profilaktyczne u okulisty)? :shock:

 

2. Chris Leben vs. Derek Brunson - słaby powrót Lebena, który dał się tu zdominować zapaśniczo (to akurat żadna niespodzianka) i nawet w swojej firmowej stójce nic wielkiego nie pokazał i dawał sobie tam wciskać. Brunson nic wielkiego nie pokazał, ale na obecną formę Małego Sheamusa, to wystarczyło.

 

3. Tim Boetsch vs. Costantinos Philippou - walka ładnie pokazała jak bardzo obecna pozycja Barbarzyńcy w rankingu była przypadkowa. W pierwszej rundzie Boetsch dawał jeszcze radę w swoim nudnym stylu, punktując w klinczach i obalając. Facet jednak wystrzelał sie całkowicie i w kolejnych rundach Costa rozbijał go boksersko, bronił obaleń, a Tim wyglądał jakby zaraz miał zejść na serce (czołgając się na glebie). W trzeciej odsłonie Cypryjczyk stawia kropkę nad "i" i za pomocą G&P dobija ledwo zipiącego Barbarzyńcę. Fatalna forma Boetscha.

 

4. Alan Belcher vs. Yushin Okami - ciekawe starcie, bo każdy z zawodników miał tutaj swoje "momenty". Okami udowadnia, że poprzednie porażki, to nie wynik spadku formy, ale jakości rywali (Spider) i pecha (Boetsch). Tutaj Japończyk dominuje zapaśniczo rywala, co zapewnia mu wygraną, ale Belcher potrafił napsuć mu sporo krwi w stójce (nokdaun w 3 rundzie) i na glebie (przetoczenia i próby poddań). Szkoda Alana, bo facet ewidentnie jest obecnie "w gazie".

 

5. Joe Lauzon vs. Jim Miller - bardzo dobra walka. Lauzon dostał straszne baty w stójce, w pierwszej odsłonie, ale udało mu się to jakoś przetrwać. Kolejne odsłony nie były już tak jednostronne, choć przewaga Millera była jednak dla mnie wyraźna, a Joe miał tylko przebłyski, zwłaszcza na glebie, kiedy udawało mu się przetoczyć, albo popracować nad jakimś subem.

Świetna końcówka starcia, gdzie moczący na punkty Lauzon, desperacko rzuca się w nogi Millera i niemal wyciąga mu dźwignię, a później niemal dusi go w gilotynie.

Uwielbiam Joe za jego serducho do walki, ale Miller to taki "lepszy" Lauzon (stójka, zapasy, BJJ) i w tym starciu nie miał on zbyt wielkich szans na zwycięstwo. Jednak jak zawsze zapewnił nam zajebiste emocje.

 

6. Cain Velasquez vs. Junior Dos Santos - nie przeraża mnie wygrana Caina, bo tą na spokojnie dopuszczałem wcześniej, ale przeraża mnie to, z jaką łatwością Velasquez to zrobił :shock: Walka miała taki przebieg, jaki przewidywałem przed ich pierwszym starciem - Cain wjechał na pełnej kurwie i zajechał kondycyjnie Juniora. Obalał i kontrolował w klinczach. Najbardziej jednak niesamowita jest całkowita dominacja chalengera w stójce, który obił tam JDS-a jak dziecko. Sądzę, że już nokdaun w pierwszej rundzie złamał ducha Brazylijczyka, który później wyglądał jakby zapodano mu tabletkę gwałtu - niemal w ogóle nie wyprowadzał ciosów, nie trzymał gardy i dawał sobie w stójce robić z mordy tatar. Jedyne co Mistrz robił ładnie - to wstawał spod Caina. W innych aspektach go po prostu nie było, a po walce wyglądał jakby go pierdolnął TIR, gdzie Velasquez nie wyglądał nawet na zdyszanego (przerażające, jak na wagę ciężką...).

Powtórzę to co pisałem już wcześniej - uważam, że gdyby Junior nie trafił tak idealnie na samym początku, w ich pierwszym starciu - tamta walka wyglądałaby identycznie.

Lepiej nic nie mówić i wydawać się głupim, niż odezwać się i rozwiać wszelkie wątpliwości.

Błogosławieni ci, którzy nie mając nic do powiedzenia, nie oblekają tego faktu w słowa...

88278712552c9632374b21.jpg


  • Posty:  689
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  14.09.2012
  • Status:  Offline

Cariaso vs. Moraga - walka wyrównana do momentu przerwania. Radzę obserwować Moragę - zawodnik ten dość często (jak na tą kategorię wagową) kończy walki przed czasem, co udowadnia również w walce z zawodnikami z UFC.

 

Max Hollaway vs. Leonard Garcia - tym razem Garcię dopadła zła karma i został wydymany przez sędziów. Można było być rozczarowanym formą młodego zawodnika, kiedy czytało się, jak to on zdemoluje swojego rywala. Leonard ma efektowny styl walki, ale nie jestem pewien, czy zapewni mu on utrzymanie w organizacji nawet po czterech porażkach z rzędu.

 

Todd Duffee vs. De Fries - wspaniałe KO, rewelacyjny powrót do Octagonu Amerykanina. Do walki o pas nigdy nie dojdzie, ale powinien spokojnie utrzymać się w UFC.

 

Myles Jury vs. Michael Johnson - pierwsza wygrana przez decyzję i wciąż nieskazitelny rekord Jury'ego.

 

Varner vs. Guillard - jedyna walka, której nie oglądałem

 

Perez vs. Bloodworth - zawodnik z Meksyku to nowa nadzieja UFC na podbicie rynku południowych sąsiadów. Jeśli ktoś nie widział, polecam wpisać "Erik Perez mask" na youtube - przypomina kogoś :-) ?

 

Wineland vs. Pickett - po nieudanym rozpoczęciu przygody z UFC, Eddie powraca na właściwe tory, pokonując czołówkę swojej dywizji. Świetna stójka oraz postępy poczynione w nauce obrony obaleń pokazują, że Wineland może jeszcze sporo namieszać z czołowymi zawodnikami tej kategorii.

 

Brunson vs. Leben - nie wiem, co ta walka robiła na main-cardzie. Bardzo słaby występ obu Panów.

 

Okami vs. Belcher - Japończyk nie walczy efektownie, ale skutecznie. To wystarczyło, aby pokonać na punkty Belchera.

 

Philippou vs. Boetsch - kontuzja tego drugiego na pewno miała wpływ na przebieg walki. Walka w stylu Costy, który bezwględnie wykorzystał słabości rywala, nie oszczędzając nam widoku tryskającej krwi.

 

Miller vs. Lauzon - Jim zrobił sieczkę z byłego uczestnika TUF. Wynik do przewidzenia.

 

Velasquez vs. JDS - nie zdziwił mnie fakt, że walka potrwała 25 minut. Velasquez zaskoczył mnie tym, że był w stójce lepszy od swojego rywala, a do parteru sprowadził go już w pierwszej rundzie. Jestem ciekaw, jak Meksykanin poradziłby sobie z "prawdziwym" czarnym pasem BJJ, jakim jest Werdum i na ile Fabrycy zniwelowałby umiejętności kontroli z góry Caina. JDS został zdemolowany - znamy jednak jakość dywizji ciężkiej i nie trudno przewidzieć, że za kilka lat ponownie ujrzymy walkę Brazylijczyka z zawodnikiem AKA.


  • Posty:  10 885
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  12.01.2007
  • Status:  Offline
  • Urządzenie:  Windows

znamy jednak jakość dywizji ciężkiej i nie trudno przewidzieć, że za kilka lat ponownie ujrzymy walkę Brazylijczyka z zawodnikiem AKA.

 

Myśle, że do takiej walki, dojdzie najpozniej w 2014, a moze nawet jeszcze w 13'. Zastosuja ten sam patent, co z Cainem. JDS dostanie kogos lepszego do obicia, i pozniej walke o pas. W miedzy czasie, zobaczymy Velasquez vs Overeem, bo nie mam watpliwosci, ze Big Foot zostanie zbesztany na 156

 

Brunson vs. Leben - nie wiem, co ta walka robiła na main-cardzie. Bardzo słaby występ obu Panów.

 

To chyba mial byc maly zwiastun walki, zapasnika ze stojkowiczem (stylistycznie, jak Main Event). Inaczej ciezko to wytlumaczyc, bo promocyjnie, mozna bylo wycisnac tyle samo z powrotu Duffeego, a juz na pewno wiecej, z walki Wineland vs. Pickett

50608915156a3743c1fa34.jpg


  • Posty:  153
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  02.03.2011
  • Status:  Offline

W miedzy czasie, zobaczymy Velasquez vs Overeem, bo nie mam watpliwosci, ze Big Foot zostanie zbesztany na 156

 

Oj nie byłbym taki pewny. Overeem to nie super-dynamiczny zapasior, którzy ostatnio okazali się być kryptonitem na Bigfoota. Skoro Werdum (jeszcze raczej sprzed poprawieniem swoich stójkowych braków) potrafił nawet w stójce psuć krwi Koninie to jestem ciekaw jak to się skończy z mocno bijącym Silvą. Według mnie - to nie jest żaden miss match, walka może być wyrównana, a Alistaira uważam za przecenianego.


  • Posty:  10 258
  • Reputacja:   273
  • Dołączył:  11.01.2005
  • Status:  Offline
  • Urządzenie:  Windows

Brunson vs. Leben - nie wiem, co ta walka robiła na main-cardzie

 

Bullinho napisał/a:

Brunson vs. Leben - nie wiem, co ta walka robiła na main-cardzie. Bardzo słaby występ obu Panów.

 

 

To chyba mial byc maly zwiastun walki, zapasnika ze stojkowiczem (stylistycznie, jak Main Event). Inaczej ciezko to wytlumaczyc, bo promocyjnie, mozna bylo wycisnac tyle samo z powrotu Duffeego, a juz na pewno wiecej, z walki Wineland vs. Pickett

 

Znalazła się tam pewnie z powodu powrotu Lebena, który jest bardzo lubiany przez fanów, a więc jego nazwisko generuje oglądalność.

 

Jestem ciekaw, jak Meksykanin poradziłby sobie z "prawdziwym" czarnym pasem BJJ, jakim jest Werdum i na ile Fabrycy zniwelowałby umiejętności kontroli z góry Caina.

 

Sądzę, że kontroli Caina by nie zniwelował, przy jego klasie zapasów i sile fizycznej. Jestem bardziej ciekaw, czy Velasquez nie bałby się sprowadzać, bo przy jego poziomie BJJ (to w jakich miał pozycjach JDS-a - włącznie z plecami - i go nie zdusił, to było wręcz kuriozalne. Poza tym Materla też nie piał z zachwytu pytany o BJJ Caina) wcale bym się nie zdziwił gdyby Werdum wyczarował coś z pleców.

Lepiej nic nie mówić i wydawać się głupim, niż odezwać się i rozwiać wszelkie wątpliwości.

Błogosławieni ci, którzy nie mając nic do powiedzenia, nie oblekają tego faktu w słowa...

88278712552c9632374b21.jpg

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Przywróć formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

  • Polecana zawartość

    • WWE WrestleMania 41
      Spekulacje i dyskusje na temat największego wydarzenia wrestlingowego roku - WrestleManii 41!
        • Dzięki
      • 100 odpowiedzi
    • WWE RAW - dyskusje, spoilery, wrażenia
      Zapraszamy do dzielenia się wrażeniami z Monday Night Raw na Netflix!

      W tym wątku użytkownicy forum dyskutują na temat czerwonego brandu od 2010 roku. Pozostaw swoją cegiełkę w temacie, zawierającym 17,9 tyś. odpowiedzi i 2,9 mln wyświetleń. :)
      • 18 016 odpowiedzi
    • New Japan Pro Wrestling - Dyskusja Ogólna
      Miejsce na ogólne dyskusje związane z New Japan Pro Wrestling.
      • 703 odpowiedzi
    • Kobiecy Pro Wrestling
      Ogólne dyskusje na temat pro wrestlingu w wykonaniu płci pięknej.
        • Lubię to
      • 101 odpowiedzi
    • TNA Wrestling - dyskusje, spoilery, wrażenia
      Miejsce w dedykowane ogólnym dyskusjom na temat TNA/Impact Wrestling!

       

      Wczorajszy IMPACT właśnie się ściąga, więc opinia w późniejszym terminie
        • Lubię to
      • 9 352 odpowiedzi
    • AEW Saturday Collision - ogólne dyskusje i komentarze
      Miejsce gdzie możesz podzielić się wrażeniami z programu AEW Dynamtie!
        • Lubię to
      • 147 odpowiedzi
    • AEW Dynamite - dyskusje, spoilery, wrażenia
      Miejsce gdzie możesz podzielić się wrażeniami z programu AEW Dynamtie!
      • 1 181 odpowiedzi
    • WWE SmackDown! - dyskusje, spoilery, wrażenia
      Dziel się wrażeniami z Friday Night SmackDown!
      • 9 573 odpowiedzi
    • WWE NXT - dyskusje, spoilery, wrażenia
      Dziel się wrażeniami z WWE NXT!
      • 4 883 odpowiedzi

  • Najnowsze posty

    • KyRenLo
      Roman Reigns: Całość: Roman Reigns’s Quest to Be WWE’s Next Great Crossover Star | Vanity Fair WWW.VANITYFAIR.COM Joe Anoa’i, who conquered the wrestling world as Roman Reigns and is eyeing a Hollywood path forged by The Rock, opens up about family, politics, and his future in the ring.
    • Mr_Hardy
      Też wolę gale w Japonii, ale w obecny stanie to te w USA są dla mnie lepsze.
    • MattDevitto
      Mi akurat one średnio zawsze podchodziły - wolę gale w Japonii. Przy New Japan trzymają mnie już tak naprawdę turnieje, które lubię (BOSJ, Climax, drużynowe), aczkolwiek ich poziom też bywa ostatnio różny.
    • Bastian
      Stand and Deliver nieźle się zapowiada, dużo walk wieloosobowych, WWE umie w takie starcia. Pokazalo to nawet starcie wygrane na ostatniej gali przez Page'a. Walki mistrzowskie kobiet zapowiadają się wręcz mocarnie, ale co z tego, skoro mistrzowie rządzą tam krótko i chyba żaden pas nie zmieni posiadacza? Wyjątkiem Ladder Match. Nutka niepewności taka, że to NXT i możliwe są awanse do głównego rosteru.
    • Attitude
      Nazwa gali: AEW Dynamite #289 - Spring BreakThru - Dzień 1 Data: 16.04.2025 Federacja: All Elite Wrestling Typ: TV-Show Lokalizacja: Boston, Massachusetts, USA Arena: MGM Music Hall at Fenway Format: Live Platforma: TBS Komentarz: Excalibur, Tony Schiavone & MVP Karta: Wyniki: Powiązane tematy: All Elite Wrestling - dyskusja ogólna AEW Dynamite - dyskusje, spoilery, wrażenia AEW Saturday Collision - ogólne dyskusje i komentarze Ring of Honor - dyskusja ogólna
×
×
  • Dodaj nową pozycję...