Skocz do zawartości
  • Dołącz do najstarszego forum o pro wrestlingu w Polsce!  

    Dostęp do pełnej zawartości forum wymaga zalogowania się. Możesz przyśpieszyć proces logowania lub rejestracji używając konta na wspieranych przez nas serwisach.

    W przypadku problemów z dostępem do konta prosimy o kontakt pod adresem mailowym: forum(@)wrestling.pl

     

Attitude Wrestling Awards 2012 - Głosowanie


Rekomendowane odpowiedzi


  • Posty:  3 040
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  04.12.2010
  • Status:  Offline

1. Wrestler Roku

CM Punk

Myślę, że akurat w tej kategorii należy uwzględniać wrestlerów sceny mainstreamowej, gdzie u danego wrestlera możemy zarówno określić umiejętności aktorskie czyli sprzedawanie postaci, popisy za mikrofonem jak i co najważniejsze popisy ringowe. Jasne w Indy też zawodnicy mają te umiejętności i je wykorzystują (czasem nawet lepiej) jednak tam mają za mało okazji a też nie czynią tego przy wielotysięcznej publice. W związku z tym głos leci na wrestlera federacji Mainstreamowej... któż bardziej zasłużył na tą nagrodę jak sam Phill Brooks - facet zapewnia nam rozrywkę na wysokim poziomie już od ponad roku czyli tyle ile jest mistrzem fedki Vincea'. Co prawda miał on słabszy okres ale przy tak długim reignie jest to nieuniknione a też więcej w tym winy było kreatywnych...oczywiście wrestler powinien zapisać nam w pamięci jakąś kozacką walkę w danym roku. Brooks dał serie takich z Bryanem czego kulminacją była kapitalna walka na Over The Limit.

2. Najgorszy Wrestler Roku

Sin Cara - Niestety głosuje na niego z bólem, bo jestem zwolennikiem jego talentu jak i obecności w WWE, ale fakty są takie, że w większości jego walk dochodziło do botchy (czasem nie z jego winy) które albo uszkadzały jego albo jego partnerów...być może przez to, że mu kibicuje ciężko mi się ogląda jego walki gdzie denerwuję się co chwila by czegoś nie odwalił - nie przypominam sobie bym tak miał z innym wrestlerem. Dodatkowo EX- Mistico nie potrafi albo inaczej mówiąc nie robi robić prom.

3. Najlepszy Babyface

Jeff Hardy - W zasadzie w tej kategorii od zawsze konkurują ze sobą Jeffrey i John Cena. W tym roku jednak moim zdaniem być może przez wzmożoną niechęć do Ceny przez Smartów nie było aż tak odczuwalne cheerowanie przez dzieci Janusza...w Orlando sytuacja przedstawiała się inaczej - tam na widok Hardasa cała publika piszczała nawet niezależnie od tego jak się zachowywał albo co mówił...a już powrót po "zejściu na złą ścieżkę" to w ogóle zrobił z niego super bohatera.

4. Najlepszy Heel

Bobby Roode - zastanawiałem się jeszcze nad Brockiem Lesnarem który przez swoją brutalność w walkach i sposobie zachowania na prawdę mógł budzić strach i aż się przypomniały czasy gdzie ludzie przed heelem uciekali...ale jednak Bork za mało czasu spędził w WWE. Bobby natomiast cały rok równo z pasem czy bez odgrywał postać która na prawdę mogła marka konkretnie wkurzyć i doprowadzić do gorączki. Kulminacją oczywiście feud ze Stormem.

5. Feud/Storyline Roku

John Cena/The Rock - Once in a lifetime. Wiadomo, że ten feud był prowadzony na przestrzeni dwóch lat ale główna część skoncentrowała się w tym roku. Wybór ten jest raczej z przymusu, bo sam się sobie dziwię, że głosuje na tą dwójkę ale co tu dużo mówić mieliśmy wszystko w tej historii bo i na tą historie WWE postawiło w RTWM. Dodatkowo fantastyczne zwieńczenie na WM (nie chodzi mi o samą walkę ale atmosferę która mogła by być lepsza ale jednak zapadnie mi na długo w pamięć)

6. Najgorszy Feud/Storyline Roku

Claire/AJ Styles/Daniels & Kaz/Dziecko

Sam pomysł nie był zły, jednak wykonanie tj - aktorka grająca Claire położyło tą historie już na starcie.

7. Tag Team Roku

Super Smash Bros. (Player Uno & Stupefied)

Tutaj kładę nacisk głównie na poziom walk i ci dwaj panowie zdecydowanie brylują w tej kategorii - co prawda tacy Young Bucks nie odstępują im w tej kwestii na krok, ale jednak o nich jest głośno od pewnego czasu a SSB dopiero teraz w zasadzie stało się jednym z najlepszych tagów 2012 dodatkowo wygrana w DDT 4...

8. Najgorszy Tag Team

Team Cobro

Nie lubię łącznie na siłę zawodników z takiego faktu, że nie mamy na nich pomysłu a dywizje tagów i tak mamy w dupie. Team Cobro był tego najlepszym przykładem a jeśli łączą się "odcinający kupony" Ryder i zawsze komediowy Santino z Finisherem który nie ma prawa nikogo uszkodzić to nie ma lepszego kandydata.

9. Największy Postęp

Michael Eligin

Czy ktoś słyszał o tym panie w 2011? Czy ktoś się spodziewał, że usłyszy o nim tyle dobrego w 2012? No właśnie - 25 latek z Kanady w ciągu jednego roku stał się gwiazdą ROH i innych niezależnych fedek jak PWG a na dodatek wykręcił five stara na co inni pracują całą karierę. Dodatkowo takie parametry i taka dynamika, elastyczność - Jakby to powiedział Simmons ... DAMN!

10. Najlepsze Mic Skillsy

CM Punk

Bezsprzecznie nr.1 w tej kategorii i podejrzewam, że jeszcze to się długo nie zmieni. Facet ma niesamowitą naturalność w nawijaniu, że nawet jak mówi o czymś kompletnie niepotrzebnym co nie ma żadnego znaczenia dla jego postaci czy programu, ja (bynajmniej) wsłuchuję się i prawie czuje ciary jakby właśnie wygłosił promo z Nevady vol.2

11. Największa Charyzma

Randy Orton

Mimo, że było go bardzo mało moim zdaniem w tym roku jak i w poprzednich nie ma zawodnika który może stać przez 30 minut w narożniku nic nie mówiąc a i tak będziemy wiedzieć, że to kawał skurwiela do którego lepiej nie podchodzić z jakimiś pretensjami... a jest facem! - błagam o heel turn.

12. Najlepszy Cruiserweight (w tym high flyer)

AR Fox

Konsekwetnie od 2 lat głosuję na tego pana, powód? W zasadzie mogę odesłać do obejrzenia jego walk w CZW gdzie wykonuję on akcje takiego ryzyka, że niektórzy bali by się je wykonać w Smackdown vs RAW...dodatkowo nie botchuje przy tego typu rzeczach. Żaden Cruiser nie zapewnia mi tyle Entertainmentu.

13. Najbardziej Przereklamowany

The Miz

I'M The Miz and I'm... wyjdz, proszę. Opuść ten biznes i zasil Jersey Shore. Jeżeli jedynym argumentem dla którego ten pan otrzymuję taki niezasłużony push jest fakt, że pojawia się w telewizjach śniadaniowych (co równie dobrze może robić Johny Curtis) to ja dziękuje. A jeszcze inaczej mówiąc : fatalny ringąwo (WWE to zauważyło i już nie walczy) + do bólu przewidywalny za mikrofonem z żartami godnymi sucharów...i ta żabia twarz.

14. Najbardziej Niedoceniony

Dean Ambrose

właśnie, że tak, nie ma tu literówki. Mimo, że Ex Moxley zadebiutował w całkiem niezłym stylu w głównym rosterze WWE, to prawda jest taka, że Vincelandia nie doceniła go należycie i nie dała mu zadebiutować w głównym rosterze w najważniejszym okresie...okresie letnim, a przecież widzieli co on wyprawiał w FCW. Mam dla WWE tylko jedno słowo

NOPE!

15. Najlepsza Gala TV

RAW

RAW było słabe, RAW było monotonne, RAW dłużyło się, RAW było pełne niepotrzebnych walk...ale co z tego skoro to dalej gala na którą czekam cały tydzień z nadzieją, że stanie się coś nieoczekiwanego, ktoś nowy zadebiutuję, ktoś walnie fajnie promo które zszokuję itd. A po za tym jak patrze na konkurencje z ROH na BSG na czele to dziękuje bardzo.

16. Walka Roku (podać galę)

Michael Eligin vs Davey Richards RoH

"Showdown in The Sun - Day 2

No cóż, można iść za głosem N!KO a można też wybrać tą drugą opcje (obie dobre). Dla mnie osobiście lepszego pojedynku od tej walki nie było. Miałem tu wszystko : Brawl, latanie po ringu, psychologie ringową no i co najważniejsze przekozackie near-falle które na prawdę powodowały że skakałem po fotelu jak człowiek z ADHD. Całkowicie odleciałem przy tej walce. Każdy cios był niemalże perfekcyjny a sprzedanie go było jeszcze lepsze. Bajka!

17. Najgorsza Walka Roku (podać galę)

Santino Marella defeated Ricardo Rodriguez - Tuxedo Match

No Way Out 2012

Niestety w takiej walce stawi się tylko na humor- tu go brakło więc cały obraz był załosny. Nie głosuję na Bryan vs Sheamus bo w moim domniemaniu to nie była walka wrestlingowa tylko parodia.

18. Odkrycie Roku

Damien Sandow

nie jest to czołowy zawodnik który rozdaję karty w WWE, ale należy docenić fakt, że tuż po Wrestlemanii pojawia się koleś w gimmicku który powinien się znudzić po dwóch tygodniach i z miejsca staję się solidnym midcarderem z bardzo dobrymi mic skillami i solidnym zapleczem ringowym.

19. Rozczarowanie Roku

WWE NETWORK

czyli bałwochwalstwo WWE. Tak poważna firma jak ta z Connecticut nie powinna robić kampanii reklamowej ani puszczać prom swego nowego projektu w ogólnodostępnej TV wiedząc, że to jest kicz.

20. Najlepszy Nie-Wrestler (w tym manager)

Vickie Guerrero

Konsekwętnie głos na tą panią.Choćby nie wiem jak się największy heel w fedce Vince'a starał nie dostanie on takiego heatu jak pani Vickie wypowiadając dwa słowa...no i ta uroda!

21. Najgorszy Nie-Wrestler (w tym manager)

Teddy Long

Niestety, ale nie można usprawiedliwić tego pana tym, że jest babyfacem który robi dobrze innym (WWE universe) bo to tylko dobija go jako postać związaną z wrestlingiem ale i bez tego byłby tragiczny bo w każdej roli jaką pełnił w WWE/WWF był słaby.

22. Najlepszy Komentator

JBL

Facet pojawia się znikąd i nagle umila mi każdą transmisję, a co najważniejsze faktycznie widać, że jest on nie tyle zakochany w wrestlingu (co jest oczywiste) ale ma przeogromną wiedzę i doświadczenie którym się dzieli na wizji.

23. Najlepsze PPV (lub inna gala nietelewizyjna)

Wrestlemania 28

Wybieram z WWE bo jedynie o PPV z pod tego znaku myślę na tydzień przed i tydzień po je analizuję - jakie by nie były to na nie czekam najbardziej. Gale z Indy są lepsze w większości wypadków ale po mnie najnormalniej spływają. Wrestlemania była galą na która czekałem już od kwietnia 2011 gdy dowiedziałem się o pojedynku Rocka z Ceną - sama gala spełniła moje oczekiwania choć nie było fajerwerków...i to wystarczyło.

24. Najgorsze PPV (lub inna gala nietelewizyjna)

No Way Out

Kompltne rozczarowanie - szczególnie doborem walk. Nic mi z tej gali nie utkwiło po za tym, że przewinołem z około 50 % gali.

25. Najlepszy Finisher

RKO

Jeszcze niedawno gdy Randall katował nim wszystko i wszystkich dookoła chciałem już tym movesem wymiotować - jednak gdy jak już wyżej wspomniałem Ortona było mniej to i ja zaczynam tęsknić za nim. Jak dla mnie nie ma bardziej widowiskowego i tak praktycznego "ciosu".

26. Najlepszy Theme Song

Klatka na WM 28

Niesamowitę ciary zrobił na mnie ten theme i kapitalnie podbudował walkę Takera z Nochalem.

27. Kobieta Roku

Gail Kim

Po okresię dymania przez Vince'a (i to nie w taki sposób jaki nasz kochany chairman by chciał :twisted) Gail zawitała do miejsca gdzie on się czuję najlepiej i gdzie ją traktują najlepiej a tam zaprezentowała się bardzo dobrze jako mistrzyni kobiet.

28. Wrestlingowe Wydarzenie Roku

Brak "Wielkiego Letniego Wydarzenia"

WWE co roku w lato dawało nam na czym zawieścić oko (Nexus, Punk) mimo iż przed tym okresem nie było głośno o czymś szokującym co pobudzi WWE... w tym roku co news to było, że dostaniemy Flaira i coś z nim związanego a to coś Punk odwali a to zadebiutuje Ambrose a to Stephanie i Shane powrócą - no po prostu RAW EKSPLODUJĘ! - co dostaliśmy ?

 

HHH vs Lesnar : (

Odnośnik do komentarza
https://forum.wrestling.pl/topic/31777-attitude-wrestling-awards-2012-g%C5%82osowanie/page/5/#findComment-307750
Udostępnij na innych stronach

  • Odpowiedzi 111
  • Dodano
  • Ostatniej odpowiedzi

Top użytkownicy w tym temacie

  • N!KO

    2

  • xero

    1

  • Ghostwriter

    1

  • MSMic

    1

Top użytkownicy w tym temacie


  • Posty:  79
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  18.07.2011
  • Status:  Offline

1. Wrestler Roku - CM Punk. Co z tego, że zrobili z niego cipo heela? Co z tego, że na większości gal PPV nie bronił swojego tytułu w walkach wieczoru? Ten rok należał do niego. Pobił rekord w długości bycia mistrzem. Cały czas miał jakiś ciekawy program. Od dawien dawna nikt nie miał tak mocnej pozycji w tej kategorii jak on.

 

2. Najgorszy Wrestler Roku - Myślę, że tradycyjnie można walnąć tu The Great Khali'ego i chyba nawet nie muszę tego uzasadniać.

 

3. Najlepszy Babyface - CM Punk z początku roku. Fakt, nie był on stricte babyfaceem, ale publiczność jadła mu z dłoni i robiła wszystko to, co on chciał. Najlepsze jest to, że wciąż ma taki wpływ na fanów ;D

 

4. Najlepszy Heel - Damien Sandow. Od kiedy tylko pojawił się w głównym rosterze, jestem jego markiem. Gimmick Intelektualnego Zbawcy Mas jest świetny i idealnie pasuje do jego image'u. Na dodatek Sandow świetnie odgrywa swoją rolę. Z tym zadawaniem pytań fanom, trochę przypomina mi Million Dolar Mana.

 

5. Feud/Storyline Roku - Niestety, żaden storyline w tym roku nie zmiażdżył mi jaj. Nie oddaję głosu.

6. Najgorszy Feud/Storyline Roku - również nie mam zdania w tej kategorii.

 

7. Tag Team Roku - Team Hell No. Osobiście wolałem nazwę Team Friendship, ale nie zmienia to faktu, że było to jakieś odświeżenie w dywizji tag teamowej. Ich segmenty na terapii leczenia gniewu - majstersztyk.

 

8. Najgorszy Tag Team Khali i karzeł... typowy team, który ma bawić, ale z bawieniem nie ma nic wspólnego.

 

9. Największy Postęp - Damien Sandow. Zdziwieni? Gościu zadebiutował w tym roku i widać, że jest przyszłością WWE. Owszem, nie zdobył nic, ale rzucano go na głęboką wodę (segment z DX na 1000 Raw) i co? Dał sobie radę.

 

10. Najlepsze Mic Skillsy - Tutaj nie będę oryginalny i napiszę, że CM Punk. Miz nie jest dla mnie ani trochę śmieszny, a Sandowowi jeszcze sporo brakuje. Może Ambrose mógłby z nim rywalizować, ale Dean jeszcze za mało miał okazji do wykazania się.

11. Największa Charyzma - CM Punk. Czy face, czy heel, panuje nad publiką jak nikt inny. A o to tutaj chodzi, nie?

 

12. Najlepszy Cruiserweight (w tym high flyer) - brak zdania.

 

13. Najbardziej Przereklamowany - Big Show czy Sheamus? Jednak chyba głos na Rudego za zrobienie z niego Ceny 2.0

 

14. Najbardziej Niedoceniony - Cody Rhodes. Gość od dawna puka do Main Eventu i co? I nic! Spokojnie mógłby powalczyć o najważniejsze pasy i nie rozumiem, dlaczego WWE nie dało mu jeszcze takiej szansy.

 

15. Najlepsza Gala TV - 1000 Raw.

 

 

16. Walka Roku (podać galę) - Andrzej vs Hunter na WM'ce. Może to przez Shawna?

 

17. Najgorsza Walka Roku (podać galę) - za dużo by wybrać jedną.

 

18. Odkrycie Roku - Damien Sandow. Chwaliłem go już wcześniej i gdzieś tam u góry są moje argumenty.

 

19. Rozczarowanie Roku - Debiut The Shield. Ambrose miał wejść z pierdolnięciem... hmmm... ja "pierdolnięcie" definiuję troszkę inaczej.

 

20. Najlepszy Nie-Wrestler (w tym manager) - John Laurinaitis. Skurwielstwo w czystym wydaniu. I like it.

 

21. Najgorszy Nie-Wrestler (w tym manager) - Teddy Long - po dziwnym story z Aksaną, wrócił do swojego stałego zajęcia - bycia czarnym, niewalczącym Ceną.

 

22. Najlepszy Komentator - JBL. Oczywiście, jeżeli nie wchodzi na face'owskie tony.

 

23. Najlepsze PPV (lub inna gala nietelewizyjna) - TLC 2012. Może jeszcze emocje nie opadły, ale wydaje mi się, że była to najlepsza gala w tym roku spod szyldu McMahonlandii.

 

24. Najgorsze PPV (lub inna gala nietelewizyjna) - nie mam zdania.

 

25. Najlepszy Finisher - Kimura Lock.

 

26. Najlepszy Theme Song - Hallelujah Chorus - Damien Sandow. Idealnie pasuje do Zbawcy.

 

27. Kobieta Roku - Eve Torres. To co ta pani robiła na początku tego roku, było świetne.

 

28. Wrestlingowe Wydarzenie Roku - Powrót Brocka Lesnara - tego chyba nikt się nie spodziewał.

Odnośnik do komentarza
https://forum.wrestling.pl/topic/31777-attitude-wrestling-awards-2012-g%C5%82osowanie/page/5/#findComment-307775
Udostępnij na innych stronach


  • Posty:  69
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  16.08.2011
  • Status:  Offline

1. Wrestler Roku - CM Punk

2. Najgorszy Wrestler Roku - Garrett Bischoff

3. Najlepszy Babyface - James Storm

4. Najlepszy Heel - Bobby Roode

5. Feud/Storyline Roku -

6. Najgorszy Feud/Storyline Roku - Sheamus vs Alberto Del Rio

7. Tag Team Roku - Daniels&Kazarian

8. Najgorszy Tag Team - Chavo & Hernandez

9. Największy Postęp - Dolph Ziggler

10. Najlepsze Mic Skillsy - CM Punk

11. Największa Charyzma - Dolph Ziggler

12. Najlepszy Cruiserweight (w tym high flyer) - Austin Aries

13. Najbardziej Przereklamowany - Ryback

14. Najbardziej Niedoceniony - AJ Styles

15. Najlepsza Gala TV - Impact Wrestling

16. Walka Roku (podać galę) - CM Punk vs Chris Jericho Chicago Street Fight Match

17. Najgorsza Walka Roku (podać galę) - Sheamus vs Daniel Bryan WM28

18. Odkrycie Roku - Damien Sandow

19. Rozczarowanie Roku - Tensai

20. Najlepszy Nie-Wrestler (w tym manager) - Paul Heyman

21. Najgorszy Nie-Wrestler (w tym manager) - Brooke Hogan

22. Najlepszy Komentator - JBL

23. Najlepsze PPV (lub inna gala nietelewizyjna) -

24. Najgorsze PPV (lub inna gala nietelewizyjna) -

25. Najlepszy Finisher - Superkick

26. Najlepszy Theme Song - Michael McGillicutty

27. Kobieta Roku - Brooke Tessmacher

28. Wrestlingowe Wydarzenie Roku - Powrót Lesnara

Edytowane przez Punk94kj
Odnośnik do komentarza
https://forum.wrestling.pl/topic/31777-attitude-wrestling-awards-2012-g%C5%82osowanie/page/5/#findComment-307781
Udostępnij na innych stronach


  • Posty:  492
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  03.06.2010
  • Status:  Offline

1. Wrestler Roku - CM Punk

2. Najgorszy Wrestler Roku - Garrett Bischoff

3. Najlepszy Babyface - James Storm

4. Najlepszy Heel - Kevin Steen

5. Feud/Storyline Roku - Bobby Roode Vs James Storm

6. Najgorszy Feud/Storyline Roku - AJ\Cena sex scandal

7. Tag Team Roku - Daniels & Kazarian

8. Najgorszy Tag Team - Robbies

9. Największy Postęp - Michael Elgin

10. Najlepsze Mic Skillsy - Kevin Steen

11. Największa Charyzma - Kevin Steen

12. Najlepszy Cruiserweight (w tym high flyer) - Austin Aries

13. Najbardziej Przereklamowany - Joey Ryan

14. Najbardziej Niedoceniony - El Generico

15. Najlepsza Gala TV - Impact Wrestling

16. Walka Roku (podać galę) - Triple H Vs Undertaker(WM 28)

17. Najgorsza Walka Roku (podać galę) - Cena Vs Laurinaitis(OtL)

18. Odkrycie Roku - Damien Sandow

19. Rozczarowanie Roku - Tensai

20. Najlepszy Nie-Wrestler (w tym manager) - Paul Heyman

21. Najgorszy Nie-Wrestler (w tym manager) - Vickie Guerrero

22. Najlepszy Komentator - JBL

23. Najlepsze PPV (lub inna gala nietelewizyjna) - Extreme Rules

24. Najgorsze PPV (lub inna gala nietelewizyjna) - Lockdown

25. Najlepszy Finisher - Bubba Cutter

26. Najlepszy Theme Song - A Double

27. Kobieta Roku - AJ

28. Wrestlingowe Wydarzenie Roku - Rock wygrywa z Ceną

Odnośnik do komentarza
https://forum.wrestling.pl/topic/31777-attitude-wrestling-awards-2012-g%C5%82osowanie/page/5/#findComment-307783
Udostępnij na innych stronach


  • Posty:  3 115
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  19.08.2010
  • Status:  Offline

1. Wrestler Roku - Daniel Bryan (WWE)

Jego run z pasem WHC nie imponował. Ale Daniel Bryan w niebywały sposób narodził się na nowo. To była ta nieszczęsna WrestleMania, w której jednemu z najlepszych technicznie wrestlerów na świecie (w awardsach Wrestling Observer konsekwentnie wygrywa od siedmiu lat w tej kategorii) zabookowano 18-skeundowego squash z drewnianym Sheamusem. Co prawda heelowy geniusz Danielson zdradzał już wcześniej, ale to wydarzenie stało się w pewien sposób symboliczne. Bez względu na to Vince McMahon ze swoimi zięciem Hunterem uparcie starali się zrobić z Bryana pajaca od czasu do czasu robiąc tylko jakiś niewielki ukłon w stronę smartów. Ale Bryan dokonywał rzeczy niebywałych. Nieważne jakie upokorzenia mu serwowano, w jakie bagno go pchano, to i tak potrafił się w tym odnaleźć i pokazać, że potrafi być „cool” i over z fanami. To rzecz bardzo rzadka i godna podziwu. Dzisiaj Bryan tworzy pierwszy w historii tag team z dupy, któremu autentycznie markuję. I to z Kanem, który jest nudny jak flaki z olejem. Przy okazji Danielson zdradza swój kolejny talent - nie tylko potrafi ciągnąć innych za rączkę na ringu, ale także poza nim. Bryan zasługuje na to, żeby w najbliższych latach wygrać Royal Rumble i sięgnąć po pas WWE. Najlepiej na WrestleManii - gali, na której go z jednej strony upokorzono, a z drugiej stworzono na nowo. Tylko czy McMahon będzie na tyle mądry i… uczciwy wobec Bryana i fanów?

 

2. Najgorszy Wrestler Roku - Garett Bischoff (TNA)

Synalek tatusia jest ringową miernotą, majkowym beztalenciem, a więcej charyzmy ma nawet pęknięta płyta chodnikowa. Co prawda w WWE jest taki Great Khali, który przebija in minus młodego Bischoffa w każdej z tych cech, ale bardziej irytuje mnie jednak ten wrestlingowy nepotyzm niż głupota McMahona, który dostaje erekcji na widok każdego drewnianego olbrzyma. Poza tym Khaliego nie pchają do najważniejszych storyline’ów federacji. Tak czy siak obaj wspominani wrestlerzy są tragedią swoich fedek i był moment, że zastanawiałem się, czy nie rzucić monetą, żeby dokonała wyboru za mnie. Czarę goryczy w tej kategorii przelały jednak wspomniane rodzinne koneksje i fakt, że Bischoff jest wynalazkiem świeższym.

 

3. Najlepszy Babyface - AJ Styles (TNA)

Ciężko mi w mainstreamie znaleźć babyface’a, który mnie nie irytuje. AJ Styles ma chyba jakiś szacunek u mnie za umiejętności ringowe, bo jakiego by tam słodkopierdzącego proma nie wygłosił, to i tak je kupuję. Przez chwilę myślałem nad Jamesem Stormem, który potrafi skręcić dobrą walkę i jest zajebiście over z fanami. Ale typując w ten sposób oszukałbym Was i samego siebie, bo prawda jest taka, że ziewałem na wielu jego promach. Gdyby głosowanie odbywało się na przełomie kwietnia i maja, to pewnie postawiłbym na Johna Cenę. Wzruszyło mnie jego jobbnięcie Rockowi i autentycznie trzymałem za niego kciuki w walce z Brockiem Lesnarem. Dałem się oszukać McMahonowi jak młokos. Ale właśnie fakt, że McMahon znowu wyruchał wszystkich Słodkim Januszem w dupę sprawia, że nigdy nie zagłosuję na „fejs of dablju dablju ji”…

 

4. Najlepszy Heel - Christopher Daniels (TNA)

Zawodnik genialny i niedoceniany. W tym roku jarałem się bardziej jego promami niż promami CM Punka, czy Daniela Bryana. Stworzył fajny tag team z Kazarianem i świetnie znalazł się w niesławnym storylinie z Claire. Zacząłem gościowi tak markować, że nawet znalazł swoje miejsce w mojej mini-galerii sław obok takich wrestlerów jak Shawn Michaels, Bret Hart i CM Punk. Niestety, Fallen Angel nie doczekał się jeszcze jakiegoś swojego wielkiego tryumfu w TNA. Myślę tutaj oczywiście o złocie. Na razie udanie zakończył rok wygrywając prestiżowy pojedynek z AJ Stylesem. Mam nadzieję, że w sprawie mistrzostwa dla Danielsa też pewnego, pięknego dnia się ogarną. Szkoda, że czasu zostało niewiele, bo wrestler to już niemłody.

 

5. Feud/Storyline Roku - Brock Lesnar wraca! (do WWE)

To było jebnięcie! Wrócił Lesnar i pojechał z Johnem Ceną jak ze szmatą. To było autentyczne, to wgniatało w fotel, to był wrestling w starym, dobrym stylu, którego tak bardzo mi brakuje w federacji Vince’a. Zapachniało erą attitude. Co prawda tylko na chwilę i summa summarum to skopano (jak większość rzeczy w tej przeklętej fedce), ale jak śpiewał „Dżem” - „w życiu piękne są tylko chwile”. Powrót Brocka Lesnara to także feud z Triple H. Słabe to było, ale przynajmniej zakończyło się przepięknie - tap outem Huntera.

 

6. Najgorszy Feud/Storyline Roku - Charlie Sheen „vs.” Daniel Bryan (WWE)

Jest tylko jedna rzecz, która na libido Vince’a działa lepiej niż skoksowane olbrzymy ze szczątkowymi ringskillami. To celebryci, którym Vinnie gotów jest rzucać na pożarcie najbardziej utalentowanych zawodników federacji. Tym razem, na szczęście, wszystko skończyło się zanim zaczęło, bo aktor-ćpunek „był” w WWE tylko wirtualnie, a później wypiął się na federację. W ten cudowny sposób nie doszło do kolejnego ośmieszenia Bryana. Widmo Charlie Sheenów, Snookich i innych takich wynalazków wisi jednak nad wrestlingowymi talenciakami cały czas… Zatem jeżeli mam coś wskazać jako najgorszy shit, to wolę właśnie coś takiego niż nawet takie nudne feudy jak Sheamus vs. Alberto Del Rio. Natomiast poważnym konkurentem dla Sheena był Jeff "I hear voices in my head" Hardy, ale to jest tak żenujące, że aż śmieszne i nie kosztem przeciwników Hardasa.

 

7. Tag Team Roku - Team Hell No (WWE)

Tak jak wcześniej nie miałem pomysłu na kogo głosować i sięgałem do indysów, tak w tym roku miałem spory dylemat, czy postawić na duet Bryan-Kane, czy Daniels-Kazarian. Postawiłem jednak na tag team WWE, bo w przypadku teamu z TNA jarałem się przede wszystkim tekstami Danielsa, a tutaj (mimo, że tym bardziej utalentowanym jest Goat Face) segmenty były tak układane, żeby całościowo wypadało fajnie i śmiesznie. Panowie zasługują na ten zapowiadany wielki moment na WrestleManii. A później jak w większości tagów powinno zakończyć się to feudem obydwu panów. Niby trochę żal, bo team jest fajny, ale Bryan zasługuje na solowe tryumfy, a też elektryzować nie będą w nieskończoność (zwłaszcza przy pomysłach Vince’a i spółki). Na razie jednak - mamy jeszcze czas, żeby nacieszyć się Hell No.

 

8. Najgorszy Tag Team - Great Khali & Hornswoggle (WWE)

Te wszystkie tag teamy z dupy wyparowują mi z głowy szybciej niż narzekania mojej żony na skarpetki, które zostawiłem na podłodze. Dopiero wy przypomnieliście mi, że było w WWE coś tak strasznego jak Ryder-Santino (im więcej lat na karku, tym mój umysł ma coraz większą tendencję do wypierania niemiłych wspomnień), a ostatnio rzeczywiście Great Khali zaczął pomykać z tym irlandzkim karłem. Stawiam na Khaliego i Hornswoggle’a jako wynalazki kompletnie bezsensowne, chybione i będące puetną żenady serwowanej w ostatnich latach przez WWE. Niewykluczone, że kiedyś Vince da im pasy. Vince: „Ludzie chcą rozrywki do diabła! A wy mi tutaj o jakimś wrestlingu! Dawać pas Khaliemu i kurduplowi!”. Kreatywni: „Bardzo dobry pomysł panie prezesie!”

 

9. Największy Postęp - Michael Elgin (ROH)

Miałem spory dylemat na kogo postawić, ale w ostatniej chwili z nieba spadł mi Elgin. Gale RoH zacząłem oglądać specjalnie pod kątem tego głosowania (w nadziei, że wyłowię jakąś perełkę) i żeby chociaż w niewielkim procencie ogarnąć to, co działo się poza amerykańskim mainstreamem. Elgin przestał być jednym z wielu, a stał się rohowym main eventerem pełną gębą. Stoczył zajebiste walki z Daveyem Richardsem na Shadown in the Sun oraz z Kevinem Steenem na Glory By Honor XI. Myślę, że przemowa Richardsa mówiącego Elginie jako o przyszłym mistrzu nie była tylko zwykłą, storyline’ową kurtuazją. Nie wróżyłbym jednak Elginowi kariery w mainstreamie. Morda, budowa i ogólnie aparycja nie ta.

 

10. Najlepsze Mic Skillsy - Christopher Daniels (TNA)

Jego proma były w tym roku ciekawsze niż CM Punka. Może fakt, że jarałem się Fallen Angelem bardziej niż CM Punkiem wynikał z tego, że ten pierwszy w dupie był i z tej dupy mógł się co najwyżej wybić. Z kolei Brooksa z piedestału (poprzez heelturn) do tej dupy po prostu wrzucili. Bo tak poza tym to obaj są fajni nawet jak bookują ich na pizdeuszy. Mój ulubiony segment z Danielsem to ten z prezentami dla Claire. Wiem, że uznacie mnie w tej chwili za wariata, ale nic nie mogę na to poradzić, że bawiło mnie to cholernie. Podobało mi się też jak wywalił buciory na biurko Hulka Hogana i wdał się z nim w gadkę.

 

11. Największa Charyzma - CM Punk (WWE)

Nie wiem czy to dobry zabieg, żeby dawać Paula Heymana wrestlerowi, który majka ogarnia najlepiej w całej federacji i być może we wrestlingu w ogóle. Ale nawet stojąc obok gadającego menadżera blask Brooksa nie gaśnie. A przynajmniej nie w takim stopniu jak mogłoby mieć to miejsce w przypadku wielu innych zawodników. To też trzeba umieć. Tfu! Trzeba po prostu mieć to coś. No i należy pamiętać, że obecny mistrz WWE zjada pod tym względem pozostałych superstarsów WWE na śniadanie. Taki Miz wypada przy nim jak jakiś uczniak.

 

12. Najlepszy Cruiserweight (w tym high flyer) - Austin Aries (TNA)

Słaby przegląd federacji pozamianstreamowych sprawia, że mój głos leci na kolesia, który z X Dywizji sięgnął wrestlingowego nieba i wywalczył najważniejszy pas TNA. Można narzekać na ten run, ale Ariesowi się to należało. Miał ten swój moment. Zasłużenie niepokonany jako mistrz X Dywizji w tym roku. Świetny high-flyer.

 

13. Najbardziej Przereklamowany - Sheamus (WWE)

Rozbawił mnie wywiad z Triple H, który opowiadał jak to dojrzał w swoim kumplu z siłowni nową twarz niebieskiego brandu. Hunter: „Jesteś na to gotowy?”. Rudy: „Tak, jestem”. Oto w jaki sposób robi się karierę w WWE. :D I tak dostaliśmy największą bodaj pomyłkę w historii Royal Rumble i WHC nudniejszego niż Randy Ordon. A byłem przekonany, że to niemożliwe. Cóż… jak mawia pewna pracowniczka federacji McMahona: „W WWE nie należy być niczego pewnym. Potrafi zaskoczyć w każdej chwili”. Oj tak…

 

14. Najbardziej Niedoceniony - Christopher Daniels (TNA)

Rozważałem jeszcze Cody’ego Rhodesa, ale stwierdziłem, że jednak postawię na zawodnika bardziej utalentowanego i potrafiącego lepiej odnaleźć się w szeroko rozumianej czarnej dupie. Daniels wygłasza świetne proma i kleci świetne walki. Natomiast Cody… cóż… zapuścił wąsy. A przecież zafundowano im podobny los. Przepaść między umiejętnościami, a sukcesami jest tym samym większa w przypadku Danielsa. Oczywiście Cody’ego potraktowano jednak gorzej (wydawało się, że podąża ku wyżynom i nagle zjebał się prosto do przeciętnego tagu z Sandowem) i ma nieco mniej okazji na pokazanie swoich umiejętności, ale wg mnie nigdy nie zbliżył się tak naprawdę do poziomu Fallen Angela i main eventu bardziej życzę zawodnikowi TNA.

 

15. Najlepsza Gala TV - Impact! (TNA)

Mój głos to taki wyraz buntu za gówno serwowane przez WWE. TNA nie zrobiło jakiegoś wielkiego skoku jeżeli chodzi o jakość storyline’ów czy walk, ale i tak wolę oglądać Impacty niż show WWE. Federacja McMahona wbrew zapowiedziom nie zrobiła jebnięcia na miarę Nexus i proma CM Punka. Heelturn Brooksa okazał się cichym pierdnięciem wobec wspomnianych wydarzeń. A po powrocie Brocka Lesnara zapowiadało się tak obiecująco…

 

16. Walka Roku - Davey Richards vs. Michael Elgin na Shadown in the Sun (ROH)

Postawiłem na walkę w starym stylu. Dwóch gladiatorów staje naprzeciw siebie i daje nam widowisko dla koneserów, którym mogą jednocześnie jarać się laicy. Świetna wymiana submissionów w końcówce, doskonałe nearfalle i rzucająca na kolana postawa Elgina. Jeden z tych matchów, w których przegrany może również czuć się zwycięzcą, a także pojedynek, o którym będzie się mówić. Konkurentem dla tej walki był reklamowany przez N!KO main event Threemendous III spod znaku PWG (początkowo też chciałem na to głosować, ale postawiłem na coś dla wrestlingowych staruszków). Jeżeli miałbym wskazać na mainstream, to w tym roku w TNA najbardziej podobała mi się walka AJ Stylesa z Christopherem Danielsem na Final Resolution oraz Jamesa Storma z Bobbym Roodem na Bound fof Glory (King Mo był tam zbędny). W WWE najbardziej podobała mi się walka na TLC The Shield vs. Ryback & Team Hell No (to takie jakby przeprosiny WWE na koniec za cały nędzny rok), gdzie zajebiście rozpisano Ambrose’a i spółkę, którzy dzięki dobrej współprace i taktyce pojechali znajdujących się wyżej w hierarchii superstarsów. Szkoda, że smak po tym tryumfie zrypano już na kolejnym RAW. Ale tego akurat po federacji Vince'a można było się spodziewać.

 

17. Najgorsza Walka Roku - 18-sekundówka Sheamus vs. Daniel Bryan na WrestleManii 29 (WWE)

Nie trzeba szerszego wyjaśnienia. Zajebistego technika podłożono lizodupowi Huntera. Mógł być dobry opener (Bryan nawet takich młotów jak Rudy potrafi pociągnąć w ringu), a wyszła żenada, z której na szczęście Danielson zdołał wybrnąć. Ale tragicznych walk było w WWE znacznie więcej. Każda tygodniówka obfitowała w nudne, oklepane i bookowane przez kretynów pojedynki. Pewnie wiele przegapiłem, bo pod koniec roku większość tego szajsu przewijałem.

 

18. Odkrycie Roku - Dean Ambrose (WWE)

Wam był już znany. Ja tylko o nim tylko słyszałem. Pojawił się w głównym rosterze WWE i z miejsca go kupiłem. Szkoda, że tacy wrestlerzy mają zazwyczaj pod górkę u McMahona. Ambrose jest skazany raczej na cipo-heelostwo. Nie raz będziemy pewnie oglądać jak będzie spieprzał z ringu przed Sheamusami i innymi Big Showami. Ale sukcesy w stylu Punka i Bryana też są możliwe.

 

19. Rozczarowanie Roku - Federacja WWE

Sięgnęła absolutnych nizin, czarnej dupy i dostarczyła więcej frustracji niż zachwytów. Do tego Vince z uporem maniaka próbował robić z fanów idiotów. Zagłuszanie chantów, obracanie kota ogonem z postacią Bryana, uporczywe zabiegi w odbudowywaniu sympatii do Janusza, którego dominacji każdy ogarnięty fan tej rozrywki ma już serdecznie dosyć. Do tego dochodzi jechanie po oklepanych i złych schematach (RAW sięgnęło dna serwowanego przez SD), jeden wielki shit po prostu. A wszystko to w większym wymiarze czasu i z dodatkowym programem o nazwie „Main Event”. Wolałbym mniej, ale lepiej.

 

20. Najlepszy Nie-Wrestler - Johnny „The People Power” Laurinaitis (WWE)

Markowałem mu. W końcu wybawił nas od Teddy’ego i przebierał znienawidzonego przeze mnie GM-a w damskie ciuszki. Zawsze byłem zwolennikiem heelowych bossów. Najlepiej sprawdzał się w tej roli Vince McMahon, ale niestety WWE chairman się z chujem na głowę zamienił i próbuje dzisiaj robić za dobrego wujka. Przynajmniej dostaliśmy „People Power” i kilka zabawnych segmentów. Oczywiście musiało się to wszystko skończyć, ale dobre i tyle. Pomyłki Johnny'ego dało się przeboleć.

 

21. Najgorszy Nie-Wrestler (w tym manager) - Brooke Hogan (TNA)

Tutaj dla odmiany mamy córeczkę tatusia. Oczywiście walczyć nie potrafi, ale brakuje jej także umiejętności przy majku i charyzmy. Nawet ona ładna nie jest. Ale muszę ją oglądać. Cokolwiek nie mówić by o McMahonie, to jednak ma bardziej utalentowane dzieci niż Bischoff i Hogan.

 

22. Najlepszy Komentator - JBL (WWE)

Nie dzierżę face’owego Jerry’ego Lawlera i szkoda, że nie poszedł dłużej odpoczywać po tym zawale. Bo jak dla mnie JBL mógłby na stałe go zastąpić, a Michael Cole robiłby za face’a. JBL to jakiś powiew świeżości wśród komentatorów WWE. Dobrze, że nie musi robić za „tego dobrego” i stosować się do wytycznych McMahona w kwestii chrzanienia głupot na temat poszczególnych zawodników jak to miało miejsce w przypadku Lawlera.

 

23. Najlepsze PPV - Threemendous III (PWG)

Długo się zastanawiałem nad tym, co wybrać. Postawiłem na ppv PWG, bo walki trzymały niezły poziom, a na koniec zafundowali nam fajerwerk w postaci triple threat ladder matchu Super Smash Bros vs. Young Bucks vs. Future Shock z „latającym” sędzią. Wgniatające w fotel zakończenie przyjemnej gali.

 

24. Najgorsze PPV - Royal Rumble 2012 (WWE)

Jestem fanem Royal Rumble, ale za to, co zafundowano nam w tym roku, pomysłodawcom powinno się przynajmniej uciąć po małym palcu u nogi i wypłacić mocnego kopa w tyłek. Ta gala miała swoje momenty, np. Kofiego Kingstona chodzącego na rękach. Ale niesmak po tryumfie Rudego nie osłodziły tego typu wydarzenia. Ogromny spadek jakości po bardzo dobrym RR z 2011 roku. Boję się tego, co zafundują nam w tym roku…

 

25. Najlepszy Finisher - Kimura Lock Brocka Lesnara (WWE)

Nie wiem jak wy, ale ja czuję ból, gdy Lesnar zakłada kimurę. Jak już pisałem, feud Lesnara z Triple H mnie nie porwał, ale finisz walki obydwu panów już tak. I tak jak krytykuję Triple H za Sheamusa, tak wyrażam pełen podziw, że uparł się na ten tap out po kimurze, chociaż całkiem innego rozwiązania chciał jego teść.

 

26. Najlepszy Theme Song - "Next Big Thing" Brocka Lesnara (WWE)

Uwielbiam kozackie wejścia Lesnara w rytm tego theme. To brzmi mniej więcej jak: „wparowałem tutaj do tej waszej PG ery i mam zamiar zrobić rozpierdol!”. Skrzywdziłem Lesnara w kategorii najlepszy heel (długo się zastanawiałem, czy na niego nie postawić, ale wobec jego rzadkich występów postawiłem na Danielsa), więc honoruję tego wrestlera w innych, mniej ważnych. Generalnie to markuję temu wrestlerowi bez względu na to jakim okazał się dupkiem po odejściu z McMaholandii. Po prostu to powiew czegoś fajnego i brutalnego w dzisiejszym, dziecinnym, nudnym WWE.

 

27. Kobieta Roku - Tara (TNA)

Przerwała panowanie w konckouts Miss Tessmacher i z miejsca zdobyła moją sympatię. :D Poza tym to po prostu dobra zawodniczka, z charyzmą, znośnymi majkskillami, a jej run z pasem podoba mi się bardziej niż wcześniej jakikolwiek inny. Chociaż przyznam, że zazwyczaj div nie oglądałem. Natomiast wychwalana AJ Lee z WWE przejadła mi się i dzisiaj głównie mnie irytuje.

 

28. Wrestlingowe Wydarzenie Roku - TNA w Orange Sport

Chciałem napisać „TNA w Polsce”, bo oprócz transmisji w Orange, to jeszcze Bobby Roode zaszczycił nasz kraj obecnością, ale się powstrzymałem, bo to w końcu nie tytuł w newsie. ;) Oddaję głos lokalnie, z punktu widzenia polskiego fana zadowolonego z tego, że wrestlingowe federacje zaczynają coraz częściej kierować wzrok w stronę widzów z Polski i na odwrót. A że na Orange słyszymy komentarze tych samych panów co na Extreme Sports? Cóż… To już druga strona medalu. Kiedyś byłem w stanie ich zdzierżyć, ale dzisiaj już kolejnego „oooopaaa” lub pomyłek w stylu „Jack Daniels” nie mogę. Ale jak się nie ma co się lubi, to się lubi, co się ma. Plusem jest to, że Impacty są względnie świeże i że zaczęto transmitować także ppv.

Odnośnik do komentarza
https://forum.wrestling.pl/topic/31777-attitude-wrestling-awards-2012-g%C5%82osowanie/page/5/#findComment-307784
Udostępnij na innych stronach


  • Posty:  3 820
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  04.09.2009
  • Status:  Offline

1. Wrestler Roku – CM Punk

Można oczywiście na siłę szukać zawodnika, który miałby zająć jego miejsce, ale jeżeli ktoś nie potrafi docenić rocznego title runu z najważniejszym pasem federacji (+ te miesiące, które nie weszły w 2012), to powinien się zastanowić czy nie przerzucić się na stałe z wrestlingu na inną dyscyplinę, np. pchanie wózków po sezonie. Niezliczona liczba świetnych walk, niedoścignione proma w federacji (może poza okresem Road to WrestleMania, kiedy na majku zmagali się ostro The Rock i John Cena), liczne mniejsze i większe feudy (Mick Foley, Jerry Lawler, Dolph Ziggler, Kane, Daniel Bryan, Chris Jericho, John Cena, Ryback, The Rock, John Laurinaitis), ROCZNY title run, współpraca z Paulem Heymanem, heel turn (co prawda bez pierdolnięcia, ale zawsze odświeżenie). I można się oczywiście przyczepić do tego, że miał kilka słabych prom, ale nawet te najsłabsze były najlepszymi wtedy w całym rosterze.

 

2. Najgorszy Wrestler Roku – Garett Bischoff

Mocno broniłem się przed tym, aby go tutaj nominować, bo w końcu kategoria brzmi „Najgorszy WRESTLER roku”. Równie dobrze mogłem tutaj dać Laurinaitisa, który miał te 2 czy 3 swoje „walki” i jest byłym wrestlerem, ale od tego się powstrzymałem. Po dłuższym zastanowieniu - „Nowa Nadzieja Wrestlingu” (a przynajmniej TNA) powinna zamknąć drzwi federacji z drugiej strony. Chłopina nie ma za grosz umiejętności ringowych (i jeszcze dają go jako GutChecka), mikrofonowe to dno i trzy metry mułu, a w jego słowniczku wrestlera brakuje pojęć „talent” i „charyzma”. Jedyne co ma to nazwisko, ale jak tak dalej pójdzie, to Easy E. go tego pozbawi. Szkoda, że w jego przypadku (i tej silikonowej piękności Nieśmiertelnego Hulka) działa magiczna dewiza – „Jestem synem (córką) swojego ojca”.

 

3. Najlepszy Babyface –

Przyznam się szczerze bez bicia, że szukałem takiego, ale nie potrafiłem zadecydować przez jakie kryterium mam go wybrać. Twarze poszczególnych federacji – John Cena i AJ Styles dostawali w tym roku tak po dupsku, że zastanawia mnie czy mogą usiedzieć na krześle. Sheamus może w oczach Huntera był babyfacem roku, ale nie w moich. CM Punk i Austin Aries przez ten rok byli tylko połowicznie face’ami. James Storm znikał i pojawiał się, ale to jednak zbyt mało. Kurt Angle był turnowany co rusz, bo nie mogli się zdecydować. Bully Ray jest facem od kilku miesięcy, ale został wciśnięty w program z Brooke (co skreśla go z miejsca). Z tego wszystkie pozostaje tylko jeden Nieśmiertelny, który cały rok zarządza Impact Zone i dzielnie stawia czoła przeciwieństwom losu, ale na niego nie zagłosuję chociażby mnie obdzierano żywcem ze skóry. Pozostawiam tę kategorię bez wyboru – czyli najgorszy możliwy wybór.

 

4. Najlepszy Heel – Brock Lesnar

Żeby heel był mega heelem nie musi mieć „gadanego” – wystarczy dać mu mikrofonowego wirtuoza w postaci Paula Heymana i może zdobywać świat. Sprawdziło się wcześniej, sprawdziło się teraz i sprawdzi się również za tysiąc lat. Brock powrócił na pełnej piździe do federacji wjeżdżając z buta w program z Johnem Ceną. Inną sprawą jest to, że John miał tego buta większego – zdarza się, ale i tak wyszedł na niezłego heelowego skurwiela, którego w WWE od dłuższego czasu nie było (śmiem twierdzić, że od czasów Ortona feudującego z McMahonami). Późniejszy program (sam w sobie słaby, bo sztucznie przedłużany) z Hunterem to potwierdził, co przytarło nochala Nochalowi drugi raz w tym roku (pierwszy na WM 28, gdzie drugi raz z rzędu i trzeci w historii WM musiał jobbnąć Undertakerowi).

 

5. Feud/Storyline Roku – The Rock vs John Cena

Może i trwał krótko w 2012 roku, ale był bardzo intensywny. Obaj panowie nie szczędzili sobie docinków mikrofonowych i twitterowych, a „lekcje historii” The Rocka w Bostonie, w rodzinnym mieście Johna Ceny, były jednym z najjaśniejszych punktów tego feudu – feudu, którego rangę można porównać do starcia The Rocka z Hulkiem Hoganem z WrestleManii X8. W pamięć zapadły mi także proma Ceny, zwłaszcza to, w którym przerwał Johnsonowi i wspomniał o jego notatkach na nadgarstku. Walka finałowa tego feudu może i nie porywała ringowo, ale otoczka zrobiła swoje. I o dziwo obecna twarz WWE musiała uznać wyższość drugiej twarzy ery Attitude i jobbnąć czysto na największej gali w roku.

 

6. Najgorszy Feud/Storyline Roku – Aces & Eights

To chyba jedna z najmocniej obstawionych kategorii w tym roku – Romans AJ’a Stylesa z Claire, Romans AJ Lee z Johnem Ceną, Romans Brooke Hogan z Bullym Ray’em, Abyss szukający siebie i pewnie jeszcze kilka innych historii tutaj można byłoby wrzucić. Co odróżnia nominowany przeze mnie storyline od pozostałych – to, że inaczej niż w przypadku powyższych, Asy i Ósemki zapowiadały się na przełomową historię w tym roku, a wyszło kompletna klapa sztucznie podtrzymywana przy życiu, aby próbować przy okazji kolejnych Impactów Live ściągać widzów „elementami zaskoczenia”. Jak długo jeszcze od maja (chyba od maja) można ciągnąć i ciągnąć i ciągnąć tę historię – no jak długo? Odkryli do tej pory dwie karty – słabego Devona (który okazał się największym zaskoczeniem) i nieznacznie lepszego Gallowsa/DOC’a (który w masce prezentował się lepiej niż bez, gdy nie było pewności czy to on). Ta historia MUSIAŁA się skończyć na Bound for Glory (najpóźniej na FR w grudniu), a teraz otrzymamy już setny powrót Stinga-Mściciela, który nie będzie nikogo ani ziębił ani grzał (i mówię to z nieskrywaną przykrością, jako fan Bordena). Niech o jego słabości świadczy fakt, że TNA wciąż po ośmiu miesiącach wciąż nie wie kogo ma w składzie Asów i Ósemek. Jak można ten storyline nominować do najlepszego w tym roku?!

 

7. Tag Team Roku – Christopher Daniels/Kazarian

Zdecydowanie Światowi Mistrzowie Świata TNA pokazali klasę. Wykręcili świetne pojedynki przede wszystkim z Kurtem Anglem i AJ Stylesem, ale to akurat nie dziwi. Ta dwójka ciągnęła ten chory storyline pomiędzy AJ’em i Claire. Mikrofonowo oczywiście Chris był lepszy od swojego partnera i również swoją mimiką i zachowaniem nadrabiał na korzyść całego teamu. Czemu nie Hell No – bo oni oprócz zajebistego (bądź co bądź) storyline’u pomiędzy sobą nie dostali nic innego (terapia była majstersztykiem – szkoda, że taka krótka). Natomiast „WTTCotW”, wbrew powiedzeniu „z gówna bata nie ukręcisz”, zrobili z totalnego shitu nie tylko bat, ale prawdziwe arcydzieło (no dobra poniosło mnie trochę). Mogło się wydawać, że kreatywni na spotkaniach z zawodnikami mówili im – „Ej, Chris, nie mamy na Was planów, a z tego co mamy to pewnie nie dacie rady nic wycisnąć”, a oni odpowiadali – „My nie damy sobie rady? My?” Nie zdziwiłbym się gdyby tak to wyglądało, gdyż Daniels ewidentnie na Final Resolution w podziękowania za ten rok dostał zwycięstwo w kolejnym „one last matchu” z AJ Stylesem.

 

8. Najgorszy Tag Team – Hernandez/Chavo Guerrero

Zastanawiałem się czy Chavo nie powinien znaleźć się w najgorszym wrestlerze roku, ale tutaj postanowiłem na niego postawić w duecie z Hernandezem. Oszczędziłem sobie takich nominacji, jak Hornswoggle i Great Khali czy Santino Marella i Yoshi Tatsu, bo nie rozpatruje ich w kategorii tag teamów. Natomiast wskazani przeze mnie – Herni i Chavito nie zasługują ani na czas antenowy ani na pasy drużynowe. Mocno ubolewam nad tym, że skroili z pasów Kaza i Danielsa. Brak reakcji fanów na nich, marna próba stworzenia kolejnego latynoskiego duetu, noszenie pasa na łańcuchu na szyi (yeah! wracamy do czasów niewolnictwa – btw. nawet Flavor Flav wyglądał poważniej ze swoim zegarem na szyi), a przy tym te ciągłe odwoływanie się Chavo do Eddiego – zdecydowanie za dużo!!

 

9. Największy Postęp – The Miz

Porównując 2011 i 2012 rok Miza można dojść do wniosku, że to krok w tył dla Mizanina, ale…Nie należy zapominać, że Miz kończył 2011 w teamie z R-Truthem, a w wyniku kontuzji czarnoskórego kolegi rozpoczął 2012 sam. Był w składzie zwycięskiego teamu na WrestleManii, a potem powrócił na Money in the Bank przy owacji fanów. Rola w „Marines 3” była przyczyną jego face turnu, który wyszedł mu na zdrowie i, o dziwo, stał się z miejsca over z fanami. Do tego dostał swój własny program – MizTV, w którym potrafi dopiec i face’om i heelom. Pomimo przejścia na dobrą stronę nie stracił (jeszcze) nic z ciętego języka na mikrofonie. Jeżeli to nie jest postęp roku to nie wiem co nim może być (oprócz zdobycia walizki, która niestety udupiła Dolpha).

 

10. Najlepsze Mic Skillsy – CM Punk

Zdecydowanie i bezkonkurencyjnie Brooks, gdyż jedyni potencjalni konkurenci na mikrofonie brylowali rzadziej (The Rock, John Cena, Dolph Ziggler, The Miz i Austin Aries). Powtórzę to, co napisałem wyżej – nawet najsłabsze promo CM Punka było najlepszym na tle pozostałych zawodników McMahonlandu i Dixielandu.

 

11. Największa Charyzma – The Rock

Nie jestem jego fanem, a powrót Dwayne’a nie grzał mnie tak, jak innych (może przez to, że to odwieczny rywal mojego ulubieńca), ale to on (chociaż krótko) zjadał charyzmą wszystkich innych zawodników. Wystarczyło zobaczyć reakcje publiki, która szczała na stająco (zwłaszcza panie) ze szczęścia przy wchodzeniu The Rocka na ring, a twitterowe hasełka brylowały, gdy tylko ten wspomniał „trending world wide”. „Buty w dupy” i „Fruity Peebles" biło wszystko inne na głowę, a szczytem było ośmieszenie Jaśka w jego rodzinnym mieście (przede wszystkim przy wrzucaniu jego gadżetów do wody w porcie – takie tam współczesne „bostońskie parzenie herbatki” :) ).

 

12. Najlepszy Cruiserweight (w tym high flyer)

Podobnie, jak w punkcie 3. – nie mogłem się zdecydować, więc pozostawiam puste.

 

13. Najbardziej Przereklamowany – Jeff Hardy

„I hear voices…” – wróć, to nie ten zawodnik. Jeżeli ktoś mi powie, że Jeff zasługuje na jakąś nagrodę i będą to Złote Maliny, to postawię mu flaszkę. Jak można tego zawodnika (który jedzie obecnie tylko na nazwisku i wcześniejszych zasługach) ustanawiać mistrzem na najważniejszej gali w roku, kiedy on już zawiódł. Mało tego – zmieńmy mu pas – dwukrotnie zdobywał pas i dwukrotnie mu dawali „Jeffową” wersję. Nie dość, że w dosyć dziwny sposób wszedł do finałowej czwórki BfG Series, potem jak prawdziwy heros wygrał finał BfG (obity solidnie przez Asów), skroił z pasa urzędującego mistrza na BfG PPV, zaczął słyszeć głosy, zmienił pas – i to wszystko po to, aby doprowadzić do podpisania nowego kontraktu, to można śmiało stwierdzić, że gościu nieźle się ustawił, pomimo, że na to nie zasługuje. Jak mi ktoś zasugeruje, że John Cena jest najbardziej przereklamowanym to z miejsca pokażę mu ten rok, który dobitnie udowadnia, że Cena potrafi ustąpić miejsca innym i solidnie kilka razy zajobbować (The Rock, CM Punk, Dolph Ziggler).

 

14. Najbardziej Niedoceniony – Austin Aries

Tutaj miałem dwóch solidnych kandydatów – Dolph Ziggler i Austin Aries. Jednak tego pierwszego uratowała wygrana walka w ladder matchu w main evencie TLC nad Johnem Ceną. Gdyby rzeczywiście go niedoceniali, to straciłby tę walizkę (chociaż można sądzić również odwrotnie), a Cena zainkasowałby ją z miejsca, tyle, że tym razem skutecznie. Skoro Dolph ją jeszcze taszczy to albo na WM dojdzie do cash-in i będzie miał swoje momentu albo zrobi to dopiero po kwietniowym PPV, a przed lipcowym Money in the Bank. Natomiast Austin, który na początku roku był świetnym heelem, a potem z powodu reakcji publiki zmieniono go (dosyć jak widać niepewnie) na face’a, aby przed Bound for Glory dać wyraźnie do zrozumienia, że face turn był przypadkiem i trzeba go odwrócić ponownie, co spoilerowało wyniki pojedynku na największej gali w roku – zasługuje bez dwóch zdań na tytuł „Niedocenionego Wrestlera Roku”. Sorry Austin – zrobimy z Ciebie face’a, bo publika chce, zabierzmy Ci X-Division Title, damy World Title, abyś potem przeszedł heel turn i oddał go „złotej kurze TNA” – Jeffowi.

 

15. Najlepsza Gala TV – WWE Monday Night RAW

Really? Impact lepszy od RAW w tym roku? Really? Poczekajcie – gdzie osiągnęliśmy 1000 epizod, gdzie był program The Rocka z Johnem Ceną, Undertakera z Triple H’em, Brocka Lesnara z Johnem Ceną, Brocka Lesnara z Triple H’em, AJ Lee i CM Punka i Daniela Bryana, gdzie powrócił Ric Flair, Brock Lesnar, Road Dogg, DDP, Billy Gunn, X-Pac, JBL, Lita i wiele innych legend, gdzie prowadzono głównie terapię Kane’a i Bryana, gdzie John Cena jako pierwszy w historii nie zrealizował walizki, gdzie rozpoczął się program The Rocka z CM Punkiem, gdzie rozpoczęła się droga Rybacka po CM Punka, gdzie odbył się heel turn CM Punka i jego połączenie z Paulem Heymanem? To wszystko miało miejsce na Impact Wrestling? Pieprzę ratingi w tym wypadku, ale to Monday Night RAW, pomimo serwowania nam shitu (który jest we wszystkich programach wrestlingowych w TV), dało mi najwięcej powodów do śmiechu, do wspominania i do rozkminy, jako to jest możliwe, że tak zajebiste programu i angle’a są przeplatane totalnym gównem. Jeżeli ktoś przytoczy mi przynajmniej tyle samo mocnych powodów dla których Impact był lepszy od RAW w 2012 (i nie chodzi mi o przejście na live) to przyznam się do błędu i posypię głowę popiołem.

 

16. Walka Roku (podać galę) – TLC Match: The Shield vs Hell No/Ryback (WWE TLC PPV)

Przed TLC moim faworytem było starcie z WM 28 pomiędzy Triple H’em a Undertakerem, bo miało klimat, atmosferę, wiarygodnie nearfalle, psychologię ringową, a dwaj starsi panowie pokazali młodym, jak powinno się walczyć z poświęceniem – nie oszczędzali się w ringu. W sumie z miejsca każdego roku możemy zakładać, że walka Deadmana na WM będzie zawsze tą najlepszą w całym roku lub jedną z najlepszych. Dlaczego zatem postawiłem na zupełnie inną i to jeszcze bardzo świeżą walkę? Po pierwsze – był to najlepszy gimmickowy pojedynek w tym roku (może poza wspomnianą walką na WM 28 i starciem Lesnara z Ceną – chociaż zdanie mam podzielone); Po drugie – to tutaj 5 młodych wilków w WWE + 1 stary wyga i weteran ringowy stworzyło świetne widowisko (a nie sami wiekowi wyjadacze); Po trzecie – dawno nie obejrzałem kilkakrotnie tej samej walki jednego dnia (ostatnią było stracie CM Punka z Johnem Ceną z Money in the Bank 2011). Dlaczego zatem nie postawiłem na main event czegoś tam z indysów? Bo mnie on nie przekonał – sorry. A robienie na siłę kampanii forsującej daną rzecz (w tym wypadku walkę roku) zakrawa na żart, na który wiele osób dało się nabrać. Bo czy patrząc na to zupełnie obiektywnie, gdyby to „mariusz76590270752” napisał w jakimś temacie, że widział świetną walką (tą samą), czy ktoś na to zwróciłby uwagę? Każdy miałby to głęboko w poważaniu.

 

17. Najgorsza Walka Roku (podać galę) – Tuxedo Match: Ricardo Rodriguez vs Santino Marella (WWE No Way Out)

Mogę oglądać Panie jak mają jakiś Strip Match czy Bikini Contest, ale na Boga – oszczędźcie mi takiego przykrego widoku, kiedy na ringu rozbierają się faceci i to jeszcze wzajemnie. Proszę – wystarczy mi jeden rocznie pokaz na zlocie Attitude. Tutaj można było jednak śmiało wrzucić jeszcze któryś pojedynek Johna Ceny z Johnem Laurinaitisem czy starcie Sheamusa z Danielem Bryanem z WM 28. Zastanawiałem się nawet nad pojedynkiem Roba Van Dama z Zemą Ionem z BFG, ale w sumie widok rozbierających się gołych facetów, w tym jednego wyciągającego zieloną skarpetę z gaci, to nie jest to, co chciałbym oglądać na PPV. Dobrze, że nie muszę za to płacić.

 

18. Odkrycie Roku – Daniel Bryan

Dajmy mu pas, niech wydyma w walce o niego dwóch olbrzymów, a potem na najważniejszej gali w roku niech straci go w 18 sekund w meczu otwarcia po jednym Brogue Kicku. Następnie wrzućmy go w kolejny denny miłosny storyline, niech go jeszcze przed ołtarzem rzuci dziewczyna, którą on wcześniej rzucił, a potem zaserwujemy mu program z aktorem, który chce wypromować swój nowy serial o terapii. Jakby tego było mało, skierujmy go na „terapię” razem z byłym groźnym potworem i zróbmy z nich komediowy tag team „Dwóch Gniewnych Ludzi”. Będzie ubaw po pachy, a gwiazda sceny niezależnej zostanie kompletnie udupiona. Czy to nie jest scenariusz na „najbardziej niedocenionego wrestler roku”? Nikt chyba nie ma wątpliwości, ale Daniel Bryan pokazał (podobnie, jak Christopher Daniels), że jak bardzo gównianego programu by nie dostał to i tak potrafi z tego zrobić prawdziwe danie. Parafrazując klasyka polskiego kina – „Chcieliście wydymać Daniela, ale to Daniel wydymał Was.” Niekwestionowane odkrycie roku.

 

19. Rozczarowanie Roku – Sin Cara

2012 miał być lepszy dla ex-Mistico, a okazał się znów problemem. Długa nieobecność, a po powrocie sparowanie w team z Rey’em Mysterio, aby jednemu zakryć braki kondycyjne, a drugie botche i brak znajomości angielskiego. Do tego Sin Cara popisał się również kilkoma znaczącymi botchami, a na koniec roku został odesłany na przerwę z powodu kontuzji. Oj ta Międzynarodowa Sensacja wciąż nie potrafi do siebie przekonać, pomimo tego, że maszynką do spotów jest całkiem niezłą. To jednak za mało na WWE. Ile razy można te same akcje oglądać w zwolnionym tempie, bo nie ma zgrania z pozostałymi zawodnikami?

 

20. Najlepszy Nie-Wrestler (w tym manager) – Joseph Park

W najodważniejszych marzeniach nie wyobrażałem sobie, że w jakiejś kategorii zagłosuję kiedykolwiek na Abyssa. A tutaj w tym roku bardzo miłe zaskoczenie. Joseph jest świetną odskocznią od męczącego już wszystkich potwora. Dobre segmenty komediowe, a przede wszystkim to udawanie, że nie umie walczyć. Tylko ktoś kto potrafi walczyć jest w stanie zagrać kompletnego żółtodzioba. Konkurencję miał też ciekawą – Johna Laurinaitis, Paul Heyman czy dr Shelby.

 

21. Najgorszy Nie-Wrestler (w tym manager) – Brooke Hogan

To kategoria stworzona idealnie dla Brooke. Uzasadnienie? Patrz punkt 2.

 

22. Najlepszy Komentator – JBL

Jego powrót, wskutek przykrego wydarzenia, okazał się odświeżeniem stolika komentatorskiego, a potem komentarzu na SmackDown! Dobra inwestycja WWE i nadzieja, że JBL na dłużej zagrzeje stołek.

 

23. Najlepsze PPV (lub inna gala nietelewizyjna) – WWE TLC PPV

24. Najgorsze PPV (lub inna gala nietelewizyjna) – TNA Hardcore Justice PPV

 

25. Najlepszy Finisher – Clothesline from Hell (JBL)

Wykonany tylko raz, podczas 1000 epizodu RAW, ale jego impakt był tak silny, że oglądając go aż poczułem to uderzenie na sobie. Pięknie Heath Slater to przyjął, a Ryback powinien się uczyć od JBL’a.

 

26. Najlepszy Theme Song – Electrifying (The Rock)

Podobnie, jak w przypadku nominacji The Rocka wyżej – staram się być obiektywnie subiektywny – słysząc ten theme song na RAW po prostu przechodziły mi ciary po plecach. Mocniejsze działanie na mnie ma tylko dźwięk tłuczonego szkła, czyli wejściówka Stone Colda.

 

27. Kobieta Roku – AJ Lee

Historia miłosna z Danielem Bryanem, historia miłosna z CM Punkiem, historia miłosna z Kanem, historia miłosna z Danielem Bryanem (drugi raz), ślub na 1000 RAW, wybór na Generalnego Managera RAW, historia miłosna z Johnem Ceną, historia miłosna z Dolphem Zigglerem, bycie sędzią specjalnym pojedynku pomiędzy Danielem Bryanem a CM Punkiem, „wydymanie” Johna Ceny (w przenośni) na TLC PPV, „udział” w debiucie Big E. Langstona, konflikt z Vickie Guerrero, masa czasu poświęconego dla niej na proma i segmenty. Ona była wszędzie i pomimo, że mogła się wielu osobom przejść – to należy jej się to wyróżnienie, jak psu micha.

 

28. Wrestlingowe Wydarzenie Roku – TNA Hall of Fame

Widać TNA musi mieć swoje Hall of Fame chociaż na rynku wrestlingowym istnieje dopiero dekadę. Szkoda, że to odbyło się w takiej, a nie w innej formie i nie było z tego transmisji. Chciałem bardzo zobaczyć wprowadzanie mojego ulubieńca do pierwszego jego HoF (wciąż mam nadzieję, że dołączy także do WWE HoF w przyszłości). Pomimo, że nie tak to sobie wyobrażałem (może patrzyłem na to przez pryzmat konkurencyjnej Hali Sław), to zasługuje to na wyróżnienie w tej kategorii, chociaż tych wydarzeń wrestlingowych w roku było kilka, np. powrót Brocka Lesnara i Paula Heymana, powrót Rica Flaira, niewykorzystanie walizki MitB przez Johna Cenę, heel turn CM Punka, przejście Impactu na live, 1000 epizod RAW, rocznica TNA, etc.

Edytowane przez Vercyn
Odnośnik do komentarza
https://forum.wrestling.pl/topic/31777-attitude-wrestling-awards-2012-g%C5%82osowanie/page/5/#findComment-307805
Udostępnij na innych stronach


  • Posty:  1 047
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  06.04.2010
  • Status:  Offline

1. Wrestler Roku: CM Punk

2. Najgorszy Wrestler Roku: Tensai

3. Najlepszy Babyface: CM Punk

4. Najlepszy Heel: CM Punk

5. Feud/Storyline Roku: CM Punk vs. Chris Jericho

6. Najgorszy Feud/Storyline Roku: Sheamus vs. Alberto del Rio

7. Tag Team Roku: Team Hell No

8. Najgorszy Tag Team: Santino Marella & Zack Ryder

9. Największy Postęp: Dolph Ziggler

10. Najlepsze Mic Skillsy: CM Punk

11. Największa Charyzma: Undertaker

12. Najlepszy Cruiserweight (w tym high flyer): Sin Cara

13. Najbardziej Przereklamowany: Sheamus

14. Najbardziej Niedoceniony: Tyson Kidd

15. Najlepsza Gala TV: RAW

16. Walka Roku (podać galę): The Undertaker def. Triple H(WrestleMania XXVIII)

17. Najgorsza Walka Roku (podać galę): Sheamus def. Alberto del Rio(wszystkie, ale niech będzie Money in the Bank)

18. Odkrycie Roku: Damien Sandow

19. Rozczarowanie Roku: Chris Jericho

20. Najlepszy Nie-Wrestler (w tym manager): John Laurinaitis

21. Najgorszy Nie-Wrestler (w tym manager): -

22. Najlepszy Komentator: Booker T

23. Najlepsze PPV (lub inna gala nietelewizyjna): TLC: Tables, Ladders & Chairs

24. Najgorsze PPV (lub inna gala nietelewizyjna): Hell in a Cell

25. Najlepszy Finisher: Go To Sleep

26. Najlepszy Theme Song "Cult of Personality"

27. Kobieta Roku: AJ Lee

28. Wrestlingowe Wydarzenie Roku: WWE RAW w Polsce.

Edytowane przez Pinio
Odnośnik do komentarza
https://forum.wrestling.pl/topic/31777-attitude-wrestling-awards-2012-g%C5%82osowanie/page/5/#findComment-307806
Udostępnij na innych stronach


  • Posty:  172
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  14.05.2011
  • Status:  Offline

1. Wrestler Roku - Bobby Roode

2. Najgorszy Wrestler Roku - The Great Khali

3. Najlepszy Babyface - John Cena

4. Najlepszy Heel - Bully Ray

5. Feud/Storyline Roku - Aces & Eights

6. Najgorszy Feud/Storyline Roku - Sheamus vs każdy przeciwnik w tym roku (Bryan, Del Rio, Big Show)

7. Tag Team Roku - Hell No

8. Najgorszy Tag Team - Hernandez/Chavo

9. Największy Postęp - Austin Aries

10. Najlepsze Mic Skillsy - Chris Jericho

11. Największa Charyzma - Ryback

12. Najlepszy Cruiserweight (w tym high flyer) - Austin Aries

13. Najbardziej Przereklamowany - Sheamus

14. Najbardziej Niedoceniony - Dolph Ziggler

15. Najlepsza Gala TV - Monday Night RAW

16. Walka Roku (podać galę) - WM XXVIII - Triple H vs Undertaker

17. Najgorsza Walka Roku (podać galę) - No Way Out - Ricardo Rodriguez vs Santino Marella / WM XXVIII Sheamus vs Daniel Bryan

18. Odkrycie Roku - Dolph Ziggler

19. Rozczarowanie Roku - Tensai

20. Najlepszy Nie-Wrestler (w tym manager) - Vickie Guerrero

21. Najgorszy Nie-Wrestler (w tym manager) - Teddy Long

22. Najlepszy Komentator - Michael Cole

23. Najlepsze PPV (lub inna gala nietelewizyjna)- WWE Wrestlemania 28

24. Najgorsze PPV (lub inna gala nietelewizyjna) - No Way Out 2012

25. Najlepszy Finisher - Kimura Brocka Lesnara

26. Najlepszy Theme Song - Damien Sandow

27. Kobieta Roku - AJ St...Lee ;)

28. Wrestlingowe Wydarzenie Roku - Brak dobrego storyline'u w okolicach SummerSlam...

Odnośnik do komentarza
https://forum.wrestling.pl/topic/31777-attitude-wrestling-awards-2012-g%C5%82osowanie/page/5/#findComment-307816
Udostępnij na innych stronach


  • Posty:  877
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  23.01.2011
  • Status:  Offline

1. Wrestler Roku - CM Punk

2. Najgorszy Wrestler Roku - Alberto Del Rio

3. Najlepszy Babyface - El Generico

4. Najlepszy Heel - Kevin Steen

5. Feud/Storyline Roku - Rock vs. Cena

6. Najgorszy Feud/Storyline Roku - AJ Styles i Claire

7. Tag Team Roku - Super Smash Bros.

8. Najgorszy Tag Team - R-boom

9. Największy Postęp - Daniel Bryan

10. Najlepsze Mic Skillsy - CM Punk

11. Największa Charyzma - The Rock

12. Najlepszy Cruiserweight (w tym high flyer) - Austin Aries

13. Najbardziej Przereklamowany - Sheamus

14. Najbardziej Niedoceniony - Dolph Ziggler

15. Najlepsza Gala TV - RAW

16. Walka Roku (podać galę) - Super Smash Bros. vs. Future Shock vs. Young Bucks (PWG Threemendous III)

17. Najgorsza Walka Roku (podać galę) - Sheamus vs. Daniel Bryan (WrestleMania 28)

18. Odkrycie Roku - Damien Sandow

19. Rozczarowanie Roku - Cody Rhodes

20. Najlepszy Nie-Wrestler (w tym manager) - Joseph Parks

21. Najgorszy Nie-Wrestler (w tym manager) - Vicki Guerrero

22. Najlepszy Komentator - Jim Ross

23. Najlepsze PPV (lub inna gala nietelewizyjna) - PWG Death To All But Metal

24. Najgorsze PPV (lub inna gala nietelewizyjna) - WWE No Way Out

25. Najlepszy Finisher - Psycho Driver 2000 (Super Dragon)

26. Najlepszy Theme Song - "Hallelujah Chorus" - Damien Sandow

27. Kobieta Roku - AJ Lee

28. Wrestlingowe Wydarzenie Roku - 1000 RAW

Edytowane przez Anapolon
Odnośnik do komentarza
https://forum.wrestling.pl/topic/31777-attitude-wrestling-awards-2012-g%C5%82osowanie/page/5/#findComment-307818
Udostępnij na innych stronach


  • Posty:  240
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  27.04.2010
  • Status:  Offline

1. Wrestler Roku - CM Punk

2. Najgorszy Wrestler Roku - Big Show

3. Najlepszy Babyface - The Rock (z braku laku)

4. Najlepszy Heel - Brock Lesnar

5. Feud/Storyline Roku - Punk vs Jerycho

6. Najgorszy Feud/Storyline Roku - Sheamus vs Del Rio

7. Tag Team Roku - Hell No

8. Najgorszy Tag Team - Kofi - Truth

9. Największy Postęp - Daniel Bryan

10. Najlepsze Mic Skillsy - CM Punk

11. Największa Charyzma - Jerycho

12. Najlepszy Cruiserweight (w tym high flyer) - Tyson Kidd

13. Najbardziej Przereklamowany - Sheamus

14. Najbardziej Niedoceniony - Sandow

15. Najlepsza Gala TV - RAW

16. Walka Roku (podać galę) - Shield vs Ryback & Hell No

17. Najgorsza Walka Roku (podać galę) - Sheamus vs. Daniel Bryan (WrestleMania 28)

18. Odkrycie Roku - Antonio Cesaro

19. Rozczarowanie Roku - wyrzucenie AW

20. Najlepszy Nie-Wrestler (w tym manager) - Paul Heyman

21. Najgorszy Nie-Wrestler (w tym manager) - Teddy Long

22. Najlepszy Komentator - JLB

23. Najlepsze PPV (lub inna gala nietelewizyjna) - TLC

24. Najgorsze PPV (lub inna gala nietelewizyjna) - WWE No Way Out

25. Najlepszy Finisher - Neutralizer (Cesaro)

26. Najlepszy Theme Song - CM Punk

27. Kobieta Roku - AJ Lee

28. Wrestlingowe Wydarzenie Roku - Debiut Shield

Odnośnik do komentarza
https://forum.wrestling.pl/topic/31777-attitude-wrestling-awards-2012-g%C5%82osowanie/page/5/#findComment-307820
Udostępnij na innych stronach


  • Posty:  1 623
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  30.05.2009
  • Status:  Offline

1. Wrestler Roku - Austin Aries ( pół roku z pasem X Division, później jako WHC, w rok stał się jednym z najważniejszych wrestlerów TNA )

2. Najgorszy Wrestler Roku - Great Khali ( według mnie zero umiejętności )

3. Najlepszy Babyface - James Storm ( jako face sprawuje się świetnie, a publika go kupuje, ja również )

4. Najlepszy Heel - Bully Ray ( koleś jako heel wymiatał wielka szkoda, że postanowiono zrobić go na face'a )

5. Feud/Storyline Roku - James Storm vs Bobby Roode ( dwóch bardzo dobrych zawodników, dobrych ringowo, świetnych przy mikrofonie. To poprostu musiało się udać )

6. Najgorszy Feud/Storyline Roku - niby romans AJ Styles'a z Dixie i ta cała Claire

7. Tag Team Roku - Daniels i Kazarian ( świetny TT, który potrafi zrobić dobry pojedynek i rozbawić w segmentach )

8. Najgorszy Tag Team - Great Khali & Hornswoggle

9. Największy Postęp - Bobby Roode ( nie kupowałem go na początku jako mistrza, ale z czasem stał się jednym z najlepszych zawodników w TNA )

10. Najlepsze Mic Skillsy - Bully Ray ( jako heela tego człowieka mogę słuchać non stop )

11. Największa Charyzma - James Storm ( według mnie jeden z najbardziej charyzmatycznych postaci w TNA )

12. Najlepszy Cruiserweight (w tym high flyer) - Austin Aries

13. Najbardziej Przereklamowany - RVD

14. Najbardziej Niedoceniony - AJ Styles

15. Najlepsza Gala TV - Impact Wrestling

16. Walka Roku (podać galę) - Super Smash Bros. vs. Future Shock vs. Young Bucks (PWG Threemendous III)

17. Najgorsza Walka Roku (podać galę) - WMka Sheamus vs Daniel Bryan

18. Odkrycie Roku - brak

19. Rozczarowanie Roku - powrót Jericho

20. Najlepszy Nie-Wrestler (w tym manager) - Joseph Park

21. Najgorszy Nie-Wrestler (w tym manager) - Vickie Guerrero

22. Najlepszy Komentator - brak

23. Najlepsze PPV (lub inna gala nietelewizyjna) - Slammiversary ( gala najwyżej oceniona przeze mnie )

24. Najgorsze PPV (lub inna gala nietelewizyjna) - Final Resolution

25. Najlepszy Finisher - Canadian Destroyer

26. Najlepszy Theme Song - James Storm ( chodzi o tą aktualną, zapadła mi w pamięci )

27. Kobieta Roku - Gail Kim

28. Wrestlingowe Wydarzenie Roku - Austin Aries zdobywa WHC ( nie spodziewałem się tego )

Odnośnik do komentarza
https://forum.wrestling.pl/topic/31777-attitude-wrestling-awards-2012-g%C5%82osowanie/page/5/#findComment-307840
Udostępnij na innych stronach


  • Posty:  11
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  19.11.2012
  • Status:  Offline

1.Wrestler Roku-CM Punk

2.Najgorszy wrestler roku-Ryback

3.Najlepszy babyface-John Cena

4.Najlepszy heel-CM Punk

5.Feud/Storyline roku-Cena-Rock

6.Najgorszy feud/storyline roku-Big Show-Sheamus

7.Tag team roku-Team Hell No

8.Najgorszy tag team-Cobro

9.Największy postęp-Antonio Cesaro

10.Najlepsze mic-skillsy-CM Punk

11.Największa charyzma-Dolph Ziggler

12.Najlepszy cruiserweight(w tym high-flyer)-Austin Aries

13.Najbardziej przereklamowany-Sheamus

14.Najbardziej niedoceniony-Cody Rhodes

15.Najlepsza gala TV-RAW

16.Walka roku(podac galę)-Team Hell No i Ryback vs The Shield TLC 2012

17.Najgorsza walka roku(podac galę)-Sheamus vs Del Rio SummerSlam 2012

18.Odkrycie roku-Damien Sandow

19.Rozczarowanie roku-Y2J

20.Najlepszy nie-wrestler(w tym manager)-Paul Heyman

21.Najgorszy nie-wrestler(w tym manager)-Teddy Long

22.Najlepszy komentator-JBL

23.Najlepsze PPV(lub inna gala nietelewizyjna)-TLC 2012

24.Najgorsze PPV(lub inna gala nietelewizyjna)-Hell in a Cell 2012

25.Najlepszy finisher-RKO

26.Najlepszy theme song-Here to show the world

27.Kobieta roku-AJ Lee

28.Wrestlingowe wydarzenie roku-Debiut The Shield

Odnośnik do komentarza
https://forum.wrestling.pl/topic/31777-attitude-wrestling-awards-2012-g%C5%82osowanie/page/5/#findComment-307842
Udostępnij na innych stronach


  • Posty:  29
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  21.06.2007
  • Status:  Offline

1. Wrestler Roku - CM Punk

2. Najgorszy Wrestler Roku - The Great Khali

3. Najlepszy Babyface - Jeff Hardy

4. Najlepszy Heel - CM Punk

5. Feud/Storyline Roku - Punk/Cena

6. Najgorszy Feud/Storyline Roku - romans Dixie/AJ

7. Tag Team Roku - Daniels/Kazarian

8. Najgorszy Tag Team -

9. Największy Postęp - Bobby Roode

10. Najlepsze Mic Skillsy - Bully Ray

11. Największa Charyzma - CM Punk

12. Najlepszy Cruiserweight (w tym high flyer) - Daniels

13. Najbardziej Przereklamowany - Rob Van Dam

14. Najbardziej Niedoceniony - Samoa Joe

15. Najlepsza Gala TV - Impact Wrestling

16. Walka Roku (podać galę) - Chris Jericho - Dolph Ziggler ( Summerslam 2012 )

17. Najgorsza Walka Roku (podać galę) - Sheamus vs Bryan ( Summerslam 2012 )

18. Odkrycie Roku - Dolph Ziggler

19. Rozczarowanie Roku - John Cena

20. Najlepszy Nie-Wrestler (w tym manager) - Paul Heyman

21. Najgorszy Nie-Wrestler (w tym manager) - Matt Striker

22. Najlepszy Komentator - JBL

23. Najlepsze PPV (lub inna gala nietelewizyjna) - Bound For Glory 2012

24. Najgorsze PPV (lub inna gala nietelewizyjna) - Survivor Series

25. Najlepszy Finisher - Muscle Buster (Samoa Joe)

26. Najlepszy Theme Song - Jeff Hardy

27. Kobieta Roku - Aj lee

28. Wrestlingowe Wydarzenie Roku - Cena/Rock

Odnośnik do komentarza
https://forum.wrestling.pl/topic/31777-attitude-wrestling-awards-2012-g%C5%82osowanie/page/5/#findComment-307854
Udostępnij na innych stronach


  • Posty:  1 776
  • Reputacja:   2
  • Dołączył:  07.07.2006
  • Status:  Offline

1. Wrestler Roku - Hiroshi Tanahashi

2. Najgorszy Wrestler Roku - Takashi Iizuka

3. Najlepszy Babyface - Hiroshi Tanahashi

4. Najlepszy Heel - Minoru Suzuki

5. Feud/Storyline Roku - Hiroshi Tanahashi vs. Kazuchika Okada

6. Najgorszy Feud/Storyline Roku - Del Rio vs. Sheamus

7. Tag Team Roku - BRAVE (Naomichi Marufuji & Taiji Ishimori)

8. Najgorszy Tag Team - Toru Yano & Takashi Iizuka

9. Największy Postęp - Yasufumi Nakanoue

10. Najlepsze Mic Skillsy - CM Punk

11. Największa Charyzma - The Rock

12. Najlepszy Cruiserweight (w tym high flyer) - Kota Ibushi

13. Najbardziej Przereklamowany - Sheamus

14. Najbardziej Niedoceniony - Akitoshi Saito

15. Najlepsza Gala TV - WWE RAW

16. Walka Roku (podać galę) - Davey Richards vs. Michael Elgin (ROH Showdown In The Sun 31.03.2012)

17. Najgorsza Walka Roku (podać galę) - John Cena vs. John Laurinaitis(OtL)

18. Odkrycie Roku - Kazuchika Okada

19. Rozczarowanie Roku - Takeshi Morishima

20. Najlepszy Nie-Wrestler (w tym manager) - Yukinori Matsui

21. Najgorszy Nie-Wrestler (w tym manager) - Vickie Guerrero

22. Najlepszy Komentator - JBL

23. Najlepsze PPV (lub inna gala nietelewizyjna) - NJPW 40th Anniversary King of Pro Wrestling 08.10.12

24. Najgorsze PPV (lub inna gala nietelewizyjna) - WWE No Way Out

25. Najlepszy Finisher - Rainmaker (Kazuchika Okada)

26. Najlepszy Theme Song - (tu również) Rainmaker (Kazuchika Okada)

27. Kobieta Roku - Kana

28. Wrestlingowe Wydarzenie Roku - Kazuchika Okada wygrywa IWGP Heavyweight Title

Odnośnik do komentarza
https://forum.wrestling.pl/topic/31777-attitude-wrestling-awards-2012-g%C5%82osowanie/page/5/#findComment-307862
Udostępnij na innych stronach


  • Posty:  326
  • Reputacja:   20
  • Dołączył:  27.08.2012
  • Status:  Offline
  • Urządzenie:  Android

1. Wrestler Roku

CM Punk

2. Najgorszy Wrestler Roku

The Great Khali

3. Najlepszy Babyface

John Cena

4. Najlepszy Heel

CM Punk

5. Feud/Storyline Roku

CM Punk vs Chris Jericho

6. Najgorszy Feud/Storyline Roku

Robbie E vs Devon

7. Tag Team Roku

Team Hell No

8. Najgorszy Tag Team

Team CoBro

9. Największy Postęp

Antonio Cesaro

10. Najlepsze Mic Skillsy

CM Punk

11. Największa Charyzma

Daniel Bryan

12. Najlepszy Cruiserweight (w tym high flyer)

Tyson Kidd

13. Najbardziej Przereklamowany

Ryback

14. Najbardziej Niedoceniony

Tyson Kidd

15. Najlepsza Gala TV

WWE Main Event

16. Walka Roku (podać galę)

The Shield vs Team Hell No & Ryback - TLC 2012

17. Najgorsza Walka Roku (podać galę)

Santino vs Ricardo Tuxedo Match - No Way Out 2012

18. Odkrycie Roku

Antonio Cesaro

19. Rozczarowanie Roku

walka o pas WHC na WrestleManii 28

20. Najlepszy Nie-Wrestler (w tym manager)

Paul Heyman

21. Najgorszy Nie-Wrestler (w tym manager)

Hornswoggle

22. Najlepszy Komentator

JBL

23. Najlepsze PPV (lub inna gala nietelewizyjna)

WrestleMania 28

24. Najgorsze PPV (lub inna gala nietelewizyjna)

WWE Hell In A Cell 2012

25. Najlepszy Finisher

CM Punk - Go to Sleep

26. Najlepszy Theme Song

WWE Over The Limit - War of Change

27. Kobieta Roku

AJ

28. Wrestlingowe Wydarzenie Roku

CM Punk pozostaje mistrzem WWE ponad rok

Odnośnik do komentarza
https://forum.wrestling.pl/topic/31777-attitude-wrestling-awards-2012-g%C5%82osowanie/page/5/#findComment-307864
Udostępnij na innych stronach

Gość
Ten temat został zamknięty. Brak możliwości dodania odpowiedzi.

  • Najnowsze posty

    • IIL
      Gala zbudowana wokół dramatycznego 4WAY o AEW World title z story Moxa i grupy Death Riders na czele, finałem turnieju Continental Classic i dowiezieniem w końcu z Cole vs. MJF po zmianie oryginalnych planów wcześniejszych kontuzji.  Praktycznie każdy możliwy finał gwarantuje świetne widowisko, ale Okada raczej zgarnia turniej (aby jeszcze bardziej uwalić Ricocheta przed pretendowaniem o pas IWGP 4 stycznia). Ospreay pokonuje Fletchera i kończy pozwalanie sobie młodego jego kosztem.  Mox tutaj oczywiście broni, ale zapowiada się interesująco. Liczę na to, że te wszystkie proma Moxa zwiastują coś wielkiego na koniec roku. W przyszłym tygodniu debiut na HBO MAX, także potrzebują jakiegoś tąpnięcia. Shane McMahon byłby niezłym shockerem. Cage i jego zabawa z walizką może dodać jakiś twist. Również wracający Copeland może kosztować Christiana pas lub wręcz przeciwnie - pomóc mu zaczynając heelowy tag team...  May i Rosa w Tijuana Street Fight może pocichu okazać się hitem i skraść show. Walka ma duży potencjał i liczę dobry występ Rosy, która odnajduje się świetnie w takich stypulacjach.  Mone i Statlander wyjdzie sprawnie, ale wszyscy wiemy, że Sashka nie uwali tytułów przed walką z Miną na Wrestle Dynasty. Takeshita i Hobbs to będzie sztosik. Liczę na dołączenie Hobbsa do grupy Lashleya.  Mało walk póki co. Niczym WWE PLE jak na standardy AEW. Będzie się działo w przyszłym tygodniu. World End, Wrestle Kingdom i Wrestle Dynasty wokół siebie. Do tego jescze NOAH The New Year z Nakamurą i zaraz RAW na Netflix...    
    • IIL
      New Japan Rambo - czyli takie tredycyjne "Royal Rumble" w pre show Wrestle Kingdom ma wyłonić w tym roku nowego pretendenta do mistrzostwa IWGP World Heavyweight. Great O'Khan, posiadacz mistrzostwa King of Pro Wrestling postanowił odstawić ten pas na emeryturę (ufff, co to w ogóle za pomysł był to ja nie wiem?) po to, aby te własnie Rambo miało nową od teraz taką stawkę. Nie znam uczestników, ale można się spodziewać, że wygrany będzie pretendował na galach The New Beginning w lutym.  Tanahashi i EVIL to będzie niezła męka, ale z drugiej strony to ostatni rok byłego Asa, także będzie się go oglądać inaczej niż zwykle.  Takagi vs Takeshita zarządzi. Liczę na prawdziwy banger. Takeshita może się pokazać na wielkiej scenie u siebie i musi to wygrać. Tsuji powinien pojechać łatwo młodego Finlaya i zdobyć pas Global.  Naito miał niedawno operację jedynego oka, które jeszcze może być operowane (na drugie wykorzystał limit operacji). Widział podwójnie. Nie mam pojęcia jak ten gościu był w stanie walczyć na takim poziomie mając poważne problemy ze wzrokiem. Do tego natura zapasów niezbyt współgra z rehabilitacją takich delikatnych spraw, a Naito ma wkrótce walkę z Takahashim na Wrestle Kingdom... :o To był obiecany main event Anniversary Show z 2020 roku, gdy Naito był IWGP i IC champen,  a Takahashi Jr Heavy champem. Niestety, przez pandemie odwołano tę walkę, a zapowiadała się na świetną kultywację tradycji heavyweight champa vs jr heavyweight champa na rocznicowych galach New Japan. Mimo kondycji Naito czuję, że wyjdzie zadziwiająco dobrze i wygra Takahashi. Muszą stawiać na młodych.    Sabre Jr. vs Umino to main event pierwszego Wrestle Kingdom bez main eventu z Okadą, Naito lub Tanahashim w roli głównej od 2009 roku z WK IV (Shinsuke Nakamura vs Yoshihiro Takayama). Sabre Jr jest over, wygrał G1 Climax i zdobył pas już przed WK. Jest to jednak jego debiut w takim slocie i nie ma oponenta, który może go wyciągnąć do góry. Umino wypada dosyć blado, ale jego rola to akurat w tym roku wszystko uwalić, a dopiero w odległej przyszłości odbijać się ponownie.  Wciąż czeka na mnie seans z Road to Tokyo Dome w Korakuen, także zapewne dodam coś więcej.  Japońskie Forbidden Door w Tokyo Dome to taki scenariusz marzeń. Mamy tutaj galę obudowaną wokół powracającego z kontuzji Kenny Omegę vs. Gabriel Kidd, co gwarantuje nam prawdziwy banger i jest generalnie jedną z najgrubszych walk jaką sojusz AEW i NJPW ma tutaj do zaproponowania. Przydałyby się jednak jeszcze takie nazwiska jak Will Ospreay, Darby Allin, Jon Moxley, Jay White czy Kazuchika Okada. Nie rozumiem dlaczego Mox nie broni tutaj pasa AEW? Może nie pasuje to w obecne story, ale przydałby się. W każdym razie przedstawione walki gwarantują dużo wrażeń.  Wrzucanie na plakat logo STARDOM, ROH i CMLL to jednak spory stretch w dosyć skąpej ilości występów zawodników tych federacji. STARDOM jeszcze w miare się broni, ale ROH i CMLL? Możliwe, że szykują dla nich jeszcze jakiś battle royal czy coś, ale jedna zawodniczka z CMLL to jakaś kpina. Mają wkrótce przecież tę trasę Fantasticamania. Po takim gorącym roku dla CMLL jaki mieli z gorącym biznesem w Arena Mexico pełnym transferów z AEW i perełkami jak Danielson vs Hechicero, Danielson vs Blue Panther i mini feudu CMLL vs BCC liczyłem na Mistico, Hechicero, Pantera, itd. w przynajmniej jakimś lucha triosie. Fajnie będzie zobaczyć Dustina Rhodesa i Sammy Guevarę w Tokyo Dome. SHO i Guevara mają pole do popisu, a i weterani tej walki nadal zaskakują. Wynik jednak jest oczywisty. Obstawiam wygraną Takeshity na WK i tutaj kolejny banger z Ishiim, który z każdego zawodnika wyciąga x2 lepsze walki.   Mone i Mina to jedna z najbardziej emocjonujących walk kobiet na jaką czekam od bardzo dawna. Stawki też są wysokie z oboma pasami na szali, także liczę na dobrą walkę. Mercedes ostatnio jest w formie, także może być sztosik.  Bucksi pretendują do pasów drużynowych IWGP i nic o tym nie słychać..? Ciekawy jest jednak 'X' czyli nieznany partner. Liczę na jakiś twist na koniec, ale Buksów jako mistrzów nie ma co brać na poważnie. Oni są teraz part timerami i gdzie im tam latać znowu do Japonii... Finlay vs Brody może wyjść nawet nieźle. Mam nadzieję, że znowu nie uwalą Brody'ego (typ ma super potencjał), ale młody Finlay akurat tam potrzebuje tego niestety bardziej. Perry i Tsuji może być zarówno hitem jak i kitem, ale zapowiada się dosyć świeżo i intrygująco. Lepiej żeby tego nie spalili i tutaj również powinen wygrać gość od New Japan, czyli Tsuji zgarnia pin tudzież przyduszenie...   Castagnoli vs Umino to wielka niewiadoma. Kladiusz debiutuje w Tokyo Dome, to dla niego coś nowego i zapewne zaprezentuje się przyzwoicie. Shota uwala tutaj po raz drugi.  Sabre Jr. vs Ricochet pasuje tutaj jak Sanada vs Perry na jakimś Forbidden Door. To kolejny przykład politycznego kiczu między bookerami AEW/NJPW że kiełkują takie kwiatki z nikąd i prestiż głównego pasa upada. Ringowo wyjdzie zapewne dobrze, ale nie o to tutaj chodzi. Mogli wrzucić Zackowi kogoś mocnego z AEW, żeby zaakcentować go jako top guya w NJPW. Pasowałby tutaj np. Okada, a jeżeli chcą go chronić, to ktoś typu Adam Copeland albo Christian Cage by się nadał. Copeland jest już podobno wyklarowany i czeka na powrót. Można by zrobić wokół tego jakieś większe story z jego debiutem w stadionie, itd. Christian również dałby Zackowi wiekszego boosta wygraną niż Ricochet i można to było jakoś wplątać w story gdzie obecnie biega z walizką dającą mu shota na główny pas AEW kiedy tylko chce. Równiez Ospreay ma więcej historii z Zackiem i New Japan niż Ricochet i jego przegrana nie robiłaby różnicy, a jako były IWGP World champ również Zackowi dużego kopa w przód.  Ogólnie jestem dosyć podjarany. Obie gale to dużo solidnej ringowej akcji, budowania na przyszłość (oby byli rozsądni z wynikami) i prawdziwej petardy w postaci KENNY OMEGA vs GABE KIDD. Czekam... 
    • IIL
      AEW Dynamite 25/12/2024 Wjazd kamery na otwarcie z rampy prosto w Hammerstein Ballroom piękny. Ogólnie ujęcia i produkcja wygląda o wiele lepiej niż podczas np sobotniego Collision. Galę tę nagrywano w niedzielę, także mieli trzy dni na popracowanie na tym nagraniem.  Fajny patent z plakatem walk całej gali w pierwszych minutach, żeby zapoznać widzów z rozkładem jazdy (te plakaty btw AEW robi piękne, dobrze tam sypią grafikowi)   Continental Classic: Brody King vs Will Ospreay Dobra walka. Sufit co prawda nie spadł na dół - a mógł przy takim składzie - ale odwalili porządne widowisko i zagrzali tym openerem na resztę show.  Continental Classic: Darby Allin vs Ricochet Miodny kąsek, dzięki heelowej robocie Ricocheta, zajebistej publice i oczywiście Allinowi z jak dla mnie momentum do wygrania pasa od Moxa w przyszłości. Zajebista walka, przeplatana z konkretnymi chantami publiczności (You fucked Samanta! Bald! Bald! Bald! ) i świetną akcją ringową. 630 w wykonaniu Ricocheta na stół poza ring poleciał (coś jak Guevara i Allin na Revolution 2020). Mógł sobie tutaj Ricochet darować big pop spot i oddać go Allinowi. Miał dużo pola do popisu z publicznoścą i mógł ich czasami bardziej dopingować do hejtowania. Remis na koniec sprzeda kiedyś rewanż na ppv w przyszłości. W ostatniej minucie widać jak sędzia co dziesięc sekund mówi im ile jeszcze mają czasu, hehe. Polecam!   Gdy Allin i Ricochet byli jeszcze na ringu puścili wejściówkę Kommandera. Trzecia walka niczym na ppv bez innych segmentów pomiędzy. Continental Classic: Claudio Castagnoli vs Kommander Kommander robi ostatnio furorę. Można rzec, że budowany jest na nowego Reya Fenixa. Najpierw wygrana pasa ROH World Television na piątkowym ROH Final Battle, a teraz również i wygrana z Claudio dzięki kreatywnej końcówce. Kommander wyjął z kurtki jaką zostawił Allin pod ringiem kastet i uderzył nim Klaudiusza...  Po czym doprawił go finisherem. Dobra walka, Claudio dbał o powermovesy, a Kommando latał wokół niego.  Continental Classic: Kazuchika Okada vs. Shelton Benjamin Kazu chyba zapomniał o fryzjerze albo zapuszcza naturalne włosy. Wolę go w blondo-złotym kolorze.  Sheltona ogląda mi się ostatnio o wiele lepiej niż kiedyś. Przypakował, dobrze wygląda na swój wiek i doświadczenie też robi swoje. Walka to taki G1 match Okady, czyli zupełnie inny match pace od poprzednich trzech zmagań ligowych. Starcie heel vs heel przy takiej widowni to trochę strata, ale też dali o sobie znać. Okada wygrywa po mocnej walce, szczególnie jak na tv. Handshake na koniec po czym Okada puścił odwróconemu Benjaminowi "ukryty" środkowy palec bezcenne...   W końcu segment na backstage w wykonaniu Swerve'a. Ricochet znów pokazał, że ten hejt na socialach, że jego heel turn się nie przyjmuje był o wiele za wczesny. Ten jego nowy catchprase "AHAAA" już nawet Strickland powtórzył...  ""thats why you got house no more" lol Chris Jericho z swoimi ziomkami z Nowego Jorku promuje walkę z Antony Bowensem na ostatnim Rampage ever... Nie rozumiem hejtów na Chrisa Jericho.  Toni Storm vs Taya Valkyrie Storm w obecnym gimmicku złapania amnezji ogląda się jak zwykle dobrze, ale zupełnie nie kupuję jej oponentki. Reakcja publiczności też nie powolała. Storm wygrywa i powoli przesuwa się dalej do wydaje mi się walki z Mariah May w Australii.  Promo video dla Cole vs MJF na Worlds End. Osobiście bardzo podobał mi się ich storyline z 2023 roku i szkoda było patrzeć na to, jak ze względu na kontuzje cały ten finał "Whos the Devil?" z zajebistego potencjału został rozmieniony na drobne. Cieszę się, że ta walka dostanie swój finał.  Continental Classic: Daniel Garcia vs Kyle Fletcher Fletcher robiony jest na super rookie gwiazdę i muszę przyznać, że w tej heelowej odsłonie przypomina nieco Randy Ortona z 2003-2004 roku. Panowie dobrze ze sobą pracowali kończąc te show przyzwoitą klamrą. Udało im się zbudować emocje po dosyć wyczerpującej gali. Kilka mocniejszych spotów, Fletcher czuje się coraz lepiej w swojej roli i jego wygrana na koniec awansuje go do półfinałów turnieju Continental Classic. Zostawia to nas z półfinałami Continetnal Classic na Worlds End w postaci Ospreay vs Fletcher i Okada vs Ricochet.  Na koniec Mox z klimatycznym promo w swoim typowym wykonaniu gdzieś na backu u boku Shafir. Buduje do czegoś wielkiego na Worlds End i ciekawe, czy faktycznie chodzi o Shane'a McMahona...   Ta gala, to taki G1 Climax w wykonaniu amerykańskiej tv w legendarnej hali Hammerstein Ballroom z  dobrymi walkami i na pewno jedną killer walką (Ricochet vs Allin). Jedynie jeden stinker (Storm vs Valkyrie). Nie był to typowy go home show naładowany segmentami, ale gala uderzała i w tym aspekcie tam gdzie trzeba (Mox/Hangman/Cassidy/White segment).  To zdecydowanie najlepsza gala z 3-dniowego nagrywania w Hammerstein Ballroom. Podobała mi się zdecydowanie bardziej od Collision i Final Battle. Jak pisałem w shoutbox, zrobiłem sobie ostatnio mały maraton po wydarzeniach w tej miejscówce, m.in. Final Battle 2008 (z boskim Danielson vs Morishima) i klasykiem ECW One Night Stand 2005 i 2006. Również poleciała tygodniówka ECW on Sci Fi w sławnym "Change the channel" dla Batista vs Big Show z 2006 roku). Świetna perspektywa, żeby po tylu latach ponownie zobaczyć tam tapingi gal wrestlingowych w większej skali niż wcześniejsze ROH w ostatnich latach. Gorąco polecam.       
    • Attitude
      Dwayne Johnson powrócił na ring WWE po raz pierwszy od 11 lat podczas WrestleManii 40, która odbyła się w kwietniu tego roku. Jednak, jak przyznaje, jego ciało nie reaguje już tak samo, jak dekadę temu. "To niesamowicie trudne" - powiedział 52-letni Johnson podczas otwarcia Cirque du Soleil "Auana" w Honolulu we wtorek, 17 grudnia. "Trening staje się naprawdę intensywny, a obóz treningowy bardzo wymagający". "Przeszedłem obóz treningowy przed WrestleManią, który trwał około ośmiu do dziewięciu tygodni" — dodał. "To naprawdę szybkie tempo, ale na szczęście udało mi się przez to wszystko przejść". Cały czas pojawiają się spekulacje, że może on ponownie powrócić na ring podczas WrestleManii 41, która odbędzie się w przyszłym roku w Las Vegas. --- Walka Logana Paula z Conorem McGregorem nie oznacza końca kariery wrestlingowej YouTubera, mimo jego prób przekonania fanów, że jest inaczej. Były mistrz Stanów Zjednoczonych nie pojawił się w WWE od czasu, gdy stracił swój tytuł na rzecz LA Knighta podczas SummerSlam w sierpniu tego roku. Na specjalnej konferencji promującej współpracę WWE z Netflixem Logan ujawnił, że będzie aktywnie uczestniczył w programie Monday Night Raw w 2025 roku. "Obiecuję wszystkim: patrzycie na przyszłego mistrza świata WWE, a jego imię to Logan Paul." Gunther odpowiedział na słowa Paula, stwierdzając, że z wielką przyjemnością "wybije ten głupi uśmieszek z jego twarzy." (slap that stupid smirk out of his face.)Przeczytaj wpis na portalu Wrestling.pl
    • Mr_Hardy
      Bardzo smutny news, ale może wymyślą coś nowego.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...