Skocz do zawartości
  • Dołącz do najstarszego forum o pro wrestlingu w Polsce!  

     

     

WWE Royal Rumble 2013 PPV


Rekomendowane odpowiedzi


  • Posty:  3 236
  • Reputacja:   499
  • Dołączył:  24.07.2008
  • Status:  Offline
  • Urządzenie:  Windows

Royal Rumble stacza się równią pochyłą w dół z roku na rok, a pomyśleć że kiedyś to było moje ulubione PPV :roll:

 

Pre show nie oglądałem, widziałem tylko powtórkę na której Cesaro wykonuje na Mizie Neutralizera - jak widać było w RR matchu, feud dalej będzie kontynuowany i dobrze. Pas US o dziwo stoi teraz od bardziej prestiżowego pasa IC (pozdro drewniany Wade).

 

WHC openerem? Really? Pas, który kilka lat temu był najciekawszy (feudy Taker-Edge, Jeff-Edge, czy też sytuacje z Punkiem) teraz otwiera show... i co dostajemy? Wynik do przewidzenia (ktoś wierzył, że Del Rio straci pas po 3 tygodniach?), słaby jak na standardy LMS match w WWE (ba, chyba nawet najsłabszy jaki widziałem) i powielone schematy (końcówka jak z LMS Batista-Cena bodajże z 2010 r.?). Kiepścizna.

 

TAg teamy - poziom walki z tygodniówki i takiż też booking. Ostatnio tagi ni ziębią ni grzeją. Spodziewałem się innego wyniki i w końcu rozpadu hell no, którzy powinni już rozpocząć ze sobą feud na WM, ale nie - niech zostaną pasy i zgrzyty zaczną się na RR matchu.. :roll:

 

RR match - mało powrotów, miał wygrać kto inny (dokłądniej Y2J, który na WMce zmierzyłby się w Triple Threat matchu z Ziggim, który wykorzystałby w miedzyczasie walizkę na Alberto i były mistrz na dokładkę z klauzuli rewanżowej.), sam booking i skład też zostawia wiele do życzenia. Jeden z najsłabszych RR matchy, który w dodatku nie był Main Eventem...

 

Punk - Rock - średnie to było. Jakieś takie wyprane z emocji, zaczęło się szybko, potem zwolnili, potem znowu zmiana tempa. Fatalny booking, szczególnie końcówka - Rock kolejny raz jako wszechbóg ustawia wszystko jak chce (pamięta ktoś Main Event WMki Miz - Cena?) szef go oczywiście słucha, i ledwo żywy Rocky napierdala jednym, słabym finisherem mistrza, z którego robi pizde. Good job Vinnie! + fajny botch ze stołem.

 

Gala cieńka jak piczka ośmiolatki. Dawno mnie tak RR nie wkurwił i nie rozczarował. Fajnie jakby powrócili do tego, że RR match jest Main Eventem, w dodatku z 40 uczestnikami. Hmm a gdzie Divy?

Odnośnik do komentarza
https://forum.wrestling.pl/topic/31767-wwe-royal-rumble-2013-ppv/page/18/#findComment-310917
Udostępnij na innych stronach

  • Odpowiedzi 332
  • Dodano
  • Ostatniej odpowiedzi

Top użytkownicy w tym temacie

  • PH93

    17

  • maly619

    16

  • TakerFanKrk

    16

  • Arkao

    16

Top użytkownicy w tym temacie


  • Posty:  4 432
  • Reputacja:   1
  • Dołączył:  02.04.2012
  • Status:  Offline

Trzecia walka - Royal Rumble:

Pierwszy raz w historii RR nie zamyka gali.

 

Było tak już parę razy. Począwszy od gali Royal Rumble w 1988 roku...

Dokładnie 6... .

Oj, pomyłki się zdarzają, oglądałem na żywo. :roll:

Odnośnik do komentarza
https://forum.wrestling.pl/topic/31767-wwe-royal-rumble-2013-ppv/page/18/#findComment-310918
Udostępnij na innych stronach


  • Posty:  3 459
  • Reputacja:   1
  • Dołączył:  09.12.2010
  • Status:  Offline

A już się cieszyłem będąc w szkole, że sobie obejrzę Royal Rumble... Po takich wynikach ja dziękuje, ale po to gówno nie mam zamiaru sięgać, może tylko RR mecz sobie obejrzę, a na pozostałe walki leję ciepłym moczem. Punk przegrał, a Cena wygrał RR, brawo kurwa, brawo debile!
Odnośnik do komentarza
https://forum.wrestling.pl/topic/31767-wwe-royal-rumble-2013-ppv/page/18/#findComment-310921
Udostępnij na innych stronach


  • Posty:  3 115
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  19.08.2010
  • Status:  Offline

Strasznie ślamazarne tempo, brak efektownych szybkich eliminacji i ogólnie jedna wielka nuda. Serio przysypiałem na tym mimo, że oglądałem gale rano.

 

Chyba jednak dużo zależy od tego w jakim akuratnie jesteśmy nastroju, gdy oglądamy walkę. Ja obejrzałem to w środku nocy, zaraz po przebudzeniu i bez wcześniejszego zamęczania się walkami poprzedzającymi (budzik nastawiłem sobie na 2.50). Toteż byłem względnie świeży, oglądało mi się to nieźle (w standardach dzisiejszego WWE i odniesieniu do fatalnego RR matchu sprzed roku) i szybko zleciało. Ciekaw jestem jak oglądałoby mi się to, gdybym wcześniej katował się innymi walkami. Śmiem jednak twierdzić, że nic nie przebije pod względem chujowatości zeszłorocznego Royal Rumble.

 

Cóż, jak co roku Royal Rumble można śmiało kwalifikować jako najgorszą gale roku, ale po kolei.

 

Spokojnie Bonku! Myślę, że dane nam będzie obejrzeć jeszcze nie jedną, ssającą po całości galę dajblu dajblu ji w tym roku i podczas oddawania głosów w AWA będziemy się musieli sporo nagłowić komu przyznać palmę pierwszeństwa. :)

 

Sam fakt, że Cena będzie latał z pasem aż tak mnie nie przeraża, bo przecież ten moment musiał nastąpić i o dziwo Jasiek i tak długo był pozbawiony swojego kochanego złota. Był umiejętnie bookowany, raz na jakiś czas dostawał szanse walki, ale i tak przegrywał. Najgorsze jest jednak to, że po tylu title shotach dali mu wygrać Royal Rumble, które jest niczym innym jak właśnie kolejnym title shotem. Denerwuje mnie to strasznie tak jak denerwowało mnie np. 3 zwycięstwo Austina, które było mu potrzebne tak jak mi piwo bezalkoholowe. W każdym razie Road To Wrestlemania od tego momentu nabiera bardziej czarnych kolorów, ale przecież tego się spodziewałem, więc kończę już to narzekanie i niebawem swoje żale będę przelewał w temacie o WM. :roll: .

 

Mi się tutaj przypomina taka historia z kumplem Ceny, który udzielił wywiadu, w którym opowiadał jak to było mu przykro, gdy widownia krzyczała "Cena sucks" chociaż Janusz gra tego dobrego. Zdaje się, że to on wspominał, że Cena powinien zrobić sobie przerwę. Bez względu na to w newsach przebijało się co jakiś czas, że Janusz zostanie na jakiś czas odsunięty od main eventu i da się widzom od niego odpocząć. I od momentu gdy stracił pas obserwowaliśmy szereg takich pozornych ruchów, które miały sprawić, żebyśmy zatęsknili za Ceną, ew. zejścia z wizerunku terminatora. Oczywiście gówno to dało, bo tylko skończony debil mógł założyć, że Cena rzeczywiście nie gra pierwszych skrzypiec. Niemniej trochę go z dala od pasa potrzymali i dzisiaj zapewne twierdzą z całą stanowczością "Już wystarczy." Mam czasami wrażenie, że Vince traktuje Janusza-mistrza jako taką swoją ulubioną zabawkę, której nie lubi pożyczać (pożyczanie w tym przypadku oznacza przekazanie pasa komuś innemu). Oczami wyobraźni widzę jak zaciskał zęby obserwując mistrzowanie CM Punka i powtarzał sobie "Jeszcze trochę, jeszcze trochę...". Mimo wszystko w newsach przebijały się czasami informacje, że Kreatywni rozważali aby rewanż z Rocka z Ceną nie był o pas. Ale oczywiście można było w to wierzyć co najwyżej resztkami naiwności - zwłaszcza w świetle deklaracji The Rocka.

 

...::: RIP CM Punk :::...

 

To samo sobie pomyślałem. Zdziwię się gdy Brooks wyląduje w triple threat. Raczej zobaczymy na WM-ce walkę CM Punk & The Shield with Paul Heyman vs. The Undertaker. A później to już będzie równia pochyła wprost do midcardu/upper midcardu. Może jestem pesymistą, ale oglądając ten produkt jakoś nie widzi mi się, żeby Vince chciał jeszcze dawać pas WWE Punkowi. Zastanawiam się kim bedzie CM Punk za rok i na ile będą realne plany jego walki ze Stone Coldem. Bo chociaż Austin zapewniał w wywiadach, że podziwia Punka, to niekoniecznie będzie musiała mu się uśmiechać walka z kolesiem, który będzie w hierarchii gdzieś tam czwarty lub piąty (ew. Vince'owi niekoniecznie będzie się to uśmiechać i będzie wolał rzucić SCSA jednemu ze swoich ukochanych koksów). Na dobrą sprawę zastanawiam się nawet dzisiaj na ile Punk rzeczywiście stoi wyżej w hierarchii od fejsowych terminatorów jak Sheamus czy Ryback...

 

Jeżeli chodzi o road to WrestleMania to myślę, że spokojnie możemy sobie odpuścić nadzieje na jakąś wielką promocję dla Punka czy Zigglera. Oni będą w cieniu Rocka, Ceny, Lesnara, Triple H i Undertakera. Ziggler od biedy może mieć nadzieję na feud z Albert Del Rio z pasem w tle (o ile Kreatywni nie wpadną na pomysł przekazania go parom Sheamus-Randy Orton lub Ryback-Big Show, chociaż te drugie wydaje się już najmniej realne) i wygraną Show Offa. W końcu zwycięstwa fejsów w najważniejszych walkach można zakładać w ciemno: Cena pokona Rocka, Triple H zemści się na Lesnarze, a Undertaker poskłada CM Punka i wszystkich jego pomagierów. Jeżeli dojdzie do feudu Daniel Bryan vs. Kane i panowie powalczą na WM-ce, to Danielson też ma spore szanse na zwycięstwo (Czerwony Potwór wygrał przed rokiem, a Bryan został poskładany w 18 sekund i jakiś rewanż za zasługi mu się należy), ale tutaj też będzie mniejszy spotlight.

 

Oj, pomyłki się zdarzają, oglądałem na żywo. :roll:

 

Luz. To była taka zakamuflowana zachęta do obejrzenia starszych gal dla wszystkich tych, którzy nie oglądali. ;) Wg mnie wiele gal z brodą (zwłaszcza tych z lat 90) jest lepszych niż to, co serwuje się nam obecnie.

Odnośnik do komentarza
https://forum.wrestling.pl/topic/31767-wwe-royal-rumble-2013-ppv/page/18/#findComment-310931
Udostępnij na innych stronach


  • Posty:  2 885
  • Reputacja:   1
  • Dołączył:  24.05.2008
  • Status:  Offline

1. Last Man Standing Match

 

Ucieszyłem się z faktu że ta walka była openerem i że nie dali im zbyt wiele czasu... Jednocześnie szkoda mi było Alberto gdyż wiadomo że z Showem nie da rady wykręcić dobrej walki. Ogólnie wynik na plus i nie mam zamiaru rozwodzić się dłużej nad tym pojedynkiem (zważywszy że ściągnęli zakończenie z taśmą z Extreme Rules 2010 gdy Cena walczył z Batistą)

 

Segment z Bretem był fajny:Ricardo- "Zobacz dostałem okulary" :twisted:

 

2. Tag Team Championship Match

 

Byłem przekonany że Przyjaciele stracą pasy, jak widać jeszcze nie teraz... Ogólnie walka była ok. Wiadomo że dużo czasu nie mogli dostać ze względu na zbliżający się RR Match.

 

3. Royal Rumble Match

 

Na początek zaskoczenie: Ziggler wychodzi jako pierwszy na ring, wygłasza promo w którym mówi że wygra i nie obchodzi go kto będzie numerem "2" a tu nagle wychodzi Chris Jericho :) Moje zaskoczenie było tym większe iż nie było żadnych przecieków odnośnie powrotu Y2J'a właśnie na Royal Rumble (wiadomo że został już zakontraktowany i jest to powrót na pełen etat). Ta walka zapisze mi się w pamięci także kolejnym sprytnym wyczynem Kofiego (wykorzystanie pleców Tensai'a i fotela JBLa by dostać się z powrotem na ring) oraz krótkim powrotem Goodfathera (także Team Hell No miał swój moment :D ) :) Oczywiście musieli zjebać końcówkę i zwycięzcą dostaje Cena- czyli Twice In A Life Time na WrestleManii XXIX mamy zagwarantowane... Po prostu bosko :roll:

 

4. Punk vs Rock

 

Ucieszył mnie głośny doping dla Punka (byłem za nim całym sercem, mimo iż w typerze postawiłem na Rocka).Co by nie mówić, okropnie Punk kończy swoje 434 dniowe panowanie jako mistrz... Po raz który powtarzają motyw ze wznawianiem walki? Brooks spinowany po zwykłej kombinacji spinebuster+ peoples elbow? Mam nadzieję że chociaż zostawią go takim jakim był i nie będzie znowu cipoheelem... Dzięki Punk za Twoje długie panowanie, oddaję Ci należny szacunek i wierzę że jeszcze w tym roku ponownie sięgniesz po złoto... A Rock? Cóż dali mu upragniony pas którego straci na rzecz Jaśka (chyba nikt się nie łudzi że Cena wybierze Del Rio :roll: ), niech się chłopina nacieszy nim do WMki...

Odnośnik do komentarza
https://forum.wrestling.pl/topic/31767-wwe-royal-rumble-2013-ppv/page/18/#findComment-310932
Udostępnij na innych stronach


  • Posty:  210
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  06.01.2008
  • Status:  Offline

Po pierwsze, strasznym bledem bylo promo The Rocka przed walka. Gadka o matce, byla spoilerem zakonczenia, a w koncu pieknem tego starcia, byl ten wielki znak zapytania przyz zwyciezcy. .

 

Wierzyłeś drogi Nikodemie w to, że Rock może tego tytułu nie wygrać (przed wygłoszeniem promo)? Ogólnie my "smarty" byliśmy w strasznie słabej sytuacji, wiadomo, jeśli RR wygrywa Cena - tytuł "musi" mieć The Rock, dlatego strasznie żałuję, że to właśnie Jasiek wygrał. Zresztą, fatalna sprawa, że człowiek przez ponad rok trzyma pas, tylko i wyłącznie po to, żeby przegrać go z kimś kto nie jest aktywnym zapaśnikiem.

O wiele lepiej łyknąłbym tą sytuację, gdyby to BezCenny wygrał z CM Punkiem (który nawet jako face nigdy do końca czysto Jasia nie pojechał), a The Rock wygrał RR jako niezapowiedziany uczestnik (wiem, wiem, nie pasuje bo przecież: "10 lat czekałem na ten tytuł")

 

Co do samego RR meczu, mi się podobał (do momentu ostatniej trójcy - ale to wiadomo, takie moje widzimisię). Jak na obecny roster WWE składkowo niema się do czego przyczepić. Bardzo też ucieszył mnie powrót Y2J, w głowie rysował mi się już scenariusz jego wygranej, po drodze wykorzystanie walizki przez Ziggiego i dobry storyline (Mówiłeś, że nie wygrałem niczego "dużego", ale wróciłem wygrałem RR, a Ty dalej synku paradujesz z głupią walizeczką).

Troszkę boli mnie to, że WM nie zapowiada się najlepiej. Oczywiście wiem, że dużo może się pozmieniać (vide No Way Out 2009, gdzie sporo zostało wywrócone do góry nogami), ale tak... WM 29 można zmienić nazwę na "Revenge match 2013".

Rock (który dostał gorszą reakcje na RR niż Y2J) vs Cena - było fajne, ale po co znowu?

HHH vs Brock - było słabo/przeciętnie i znowu tak będzie.

Y2J vs Ziggler - było, fajna walka i w sumie, można się zastanawiać co do wyniku (póki co nie wierzę w heel trun Chrisa i walkę z Rybakiem)

Kane vs Danielson - było i było sztywno w ringu.

Pozostaje trzech panów: Rudy, Orton i Rybak... Może faktycznie dostaną walkę z tarczą?

Odnośnik do komentarza
https://forum.wrestling.pl/topic/31767-wwe-royal-rumble-2013-ppv/page/18/#findComment-310935
Udostępnij na innych stronach


  • Posty:  354
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  18.08.2010
  • Status:  Offline

Co ataku podczas walki o pas WWE to obstawiam jednak Takera.

Otóż obstawiam że na jednym z RAW Shield ogłosi że to nie oni zaatakowali Rocka podczas walki, a wkurzony Punk będzie chciał walki z tym który zaatakował Rocka - więc Taker vs Punk jest możliwe.

 

A co do WHC to obstawiam że ADR straci "w czasie RTWM" na rzecz Ziggiego i dojdzie do rewanżu między nim a Y2J'em.

Odnośnik do komentarza
https://forum.wrestling.pl/topic/31767-wwe-royal-rumble-2013-ppv/page/18/#findComment-310946
Udostępnij na innych stronach


  • Posty:  567
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  24.08.2009
  • Status:  Offline

Co ataku podczas walki o pas WWE to obstawiam jednak Takera.

http://cdn1.wrestlezone.com/images/stories/2013/January/thumbnails/shield-rock.638x323.png

Ale raczej oficjalna wersja jest taka, że nikt nie widział, kto atakował :wink:

Odnośnik do komentarza
https://forum.wrestling.pl/topic/31767-wwe-royal-rumble-2013-ppv/page/18/#findComment-310947
Udostępnij na innych stronach


  • Posty:  1 184
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  26.06.2009
  • Status:  Offline

Napalałem się na tą galę strasznie, a dostaliśmy mega sztampę, nie ma co się oszukiwać...

 

 

Opener powinien kilkoma spotami rozgrzać publiczność i podbudować Alberto jako mistrza... dostaliśmy to drugie (zwłaszcza publiczność ładnie się w to wkomponowała), a spotów i kreatywności było jak na lekarstwo. Dobrze, że to już koniec tej szopki z Big Slowem i czekamy na nowe pomysły z pasem WHC. Skoro mają w to wmieszać na WM Dolpha, a obok niego kręci się znowu Jericho to może wykombinowaliby jakiś ładny dla oka F4W?

 

O walce tagów nie ma co pisać, bo to już widywałem na tygodniówkach. W RR Matchu dostajemy kolejne zgrzyty w Hell No i zastanawia mnie czy to nie poskutkuje feudem o którym pisałem wcześniej. Byłbym cholernie "za", ale czasu na promocję będzie niestety jak na lekarstwo.

 

RR Match... brawo za długie trzymanie Dolpha i Jericho, brawo za fajny motyw z Goldusem i bratem, brawo za niespodziewane powroty, ale zwycięzca boli mnie najbardziej. Jak dla mnie odpoczynek od Jasia trwa za mało, a do tego jego wygrana było cholernym spoilerem Main Eventu.

 

Jeszcze o Bo Dallasie... jeśli już się zdecydowali to fajnie, że coś dla niego od razu mają, tak się wprowadza nowe postaci. Oby tylko tego nie żałowali, bo doskonale było to widać wcześniej i było to widać świetnie na RR, że gość jest nadal nijaki i ratuje go jedynie booking na underdoga.

 

Main Event... fajne to było do momentu końcówki. Dobry booking CM Punka, żyjąca publika i jeszcze kilka małych elementów złożyło się na fajne widowisko. Jednak szopka ze światłem, The Shield i restartem pojedynku obróciło to wszystko z mojej perspektywy o 180 stopni. Szkoda Brooksa...

 

Tak na koniec odbijając od tematu RR, czy tylko mi się wydaje, że te zgaszanie światła i The Shield przerodzi się w sytuację, że w którejś z ważnych walk Punka światło zgaśnie, każdy będzie się spodziewał Rollinsa i spółki, a pojawi się zapowiadany na feud z Punkiem Taker?

 

 

PPV, które fajnie mi się ogólnie oglądało zostało zniszczone przez dwa fakty... Rock i Jasiek. Nie chcę tego drugi raz oglądać, tyle.

Edytowane przez E_9
Odnośnik do komentarza
https://forum.wrestling.pl/topic/31767-wwe-royal-rumble-2013-ppv/page/18/#findComment-310948
Udostępnij na innych stronach


  • Posty:  10
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  08.11.2012
  • Status:  Offline

I teraz wszyscy wielki płacz bo nie było MVP czy innych powrotów. Ja was ludzie nie rozumiem. Narzekacie na większość jak leci. I to nie jest wina WWE że wam się nie podobało. To jest tylko i wyłącznie wasza wina bo czytacie te wszystkie newsy a potem marudzenie że dlaczego tego i tamtego nie było. Takie to dziwne. Znacie WWE i wiecie jak będzie.

 

Co do gali. Ja newsy czytałem ale jakoś nie liczyłem na takie powroty. Ale Y2J kompletnie mnie zaskoczyło. Bardzo fajnie. RR match nie był taki zły. Kofi znowu szaleje. Ciekawe co i kto za rok zrobi?

 

WHC nie aż tak źle. Ciekawe z kim będzie walczył Alberto bo nie mam pomysłu na to. Wątpię aby Zigi wykorzystał walizkę przed WM.

 

Rock vs Punk...oj botchy trochę bylo. Szkoda że Punk traci teraz ten pas. Mogliby dać Rockiemu wygrać w EC Matchu.

 

Tak myślę że dzisiaj Hell No straci swoje pasy TT. Nie wiem dlaczego ale przyszedł mi do głowy taki pomysł że będzie dzisiaj TT Table Match o pasy. I Kane rzuci Danielem o stół. Potem lekkie zamiesznie bo sędzia leży nieprzytomny i mamy nowych mistrzów TT.

 

Co do wygranej Johna Ceny. Jak możecie pisać Cena ZNOWU z pasem? Patrzcie ile go nie miał :P przecież hajs musi się zgadzać...do tej walki mam kolejny pewnie nierealny pomysł. Na WM może będzie znowu MITB. Jakby Zigi wygrał znowu walizkę i miał dwie? Może nie Zigi ale jeżeli na WM będzie MITB to coś czuje że walizka zostanie wykorzysta tego samego wieczoru na Cenie który poskłada Rocka...albo dzień później na RAW. Aby było większe zaskoczenie że Rocky obronił pas na WM.

 

 

 

Edit. Ghost Ty odpowiadasz na większość postów:p?

Odnośnik do komentarza
https://forum.wrestling.pl/topic/31767-wwe-royal-rumble-2013-ppv/page/18/#findComment-310949
Udostępnij na innych stronach


  • Posty:  1 775
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  20.07.2011
  • Status:  Offline

Same old, same old...

 

Last Man Standing nie był zły, nie wyróżniał się z tłumu innych ale koncówka.....dramat, w dodatku to odgrzewany kotlet.

 

RR Match był przyjemny, szybko mi czas przy nim zleciał. Zwycięzca mnie nie boli, ale fakt że Cena dostanie swój 5 Main Event na WM-ce w którym wygra WWE Title mnie boli. Wygrał z JBL-em, wygrał z Michealsem, wygrał z Tryplem, Edge i Showem, z Batistą też w ME. Ogólnie mnie to nie boli że Cena odbije sobie 2012, ale ciekawe kogo będą obsadzać w ME kiedy Cena się "skończy". ŻADEN z obecnych zawodników (nie pół-legend, lub gości na "short-term contracts") nie nadaję się do ME WM-ki!

 

Sama walka miała plusy, numer 1 i 2 bardzo dobre, cheer dla Jericho o wiele większy niż ten dla Rocka. Podobał mi się w walce Rhodes który wywalił brata, wywalił co najważniejsze Santino, oraz wywalił Kofiego, którego zbudowano tym przezabawnym spotem (podobał mi się ten spot). Zatrważająco długo w ringu był Bo Dallas który ze swoim zerowym skillem ustawia się w kolejce po pas IC (załamałem się gdy wyeliminował Barretta). No zajebiście, powtórkę Bullhammera na nim przerobię chyba na sygnature do podpisu na forumowym koncie. Było mało powrotów, ale każdy z nich zbierał reakcję (nawet Goldust), jedynie Godfather krótko był ringu, ale jestem skłonny powiedzieć że to dobrze.

 

WWE Title.... - naprawdę cieszę się że miałem bardzo dobrego mistrza przez ponad rok, cieszę się z tego że jechał po Rocku jak chciał na majku, że sam wszczął bójkę na którymś Raw. Cieszę się z tego że przez 434 dni pas był rękach Phila...

 

...::: RIP CM Punk :::...

Pożyczam motyw z RIP-em, Bonkol

 

Walkę obejrzę sobie jeszcze raz, na Botchamanii, na przykład. Walkę oberjzałem, jako pierwszą, więc Rock mówiący o swojej matce był jawnym spoilerem, choć mimo tego łudziłem się że Punk obroni pas. Mam nadzieję że nie dojdzie do Triple Threat na WM-ce (w "Triple Threat" Punk tuszowałby wszystkie braki ringowe obu panów od "Once in a Lifetime", a myślę że zasługuję na ważniejszą rolę, więc po co ma być aktorem drugoplanowym w tej walce, skoro możę być pierwszoplanową w walce o Streak). Licze że pójdzie na Takera, gdzie przynajmniej będzie mógł grać główną rolę nawet nie w ME.

 

Wynik ME możę nie, ale sposób jego rozegrania sprawił że mój ulubiony kebab smakował ohydnie. WWE samo zabija w ludziach chęci do oglądania WWE (mimo iż wizja przepakowanej WM-ki jest całkiem fajna, to oni znowu pierdolą całą resztę, tak aby Twice in a Lifetime był najważniejszy)

Odnośnik do komentarza
https://forum.wrestling.pl/topic/31767-wwe-royal-rumble-2013-ppv/page/18/#findComment-310951
Udostępnij na innych stronach


  • Posty:  6 707
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  09.11.2003
  • Status:  Offline

Idiotyczne zakończenie walki o World title. Cała idea last man standing opiera się na założeniu, że przegrywa ten, który nie może ustać na własnych nogach, bo jest tak zmęczony, a nie, bo ktoś mu te nogi... związał. Walka na Smackdown, ta, w której Alberto, zdobył pas, miała jakiś pomysł. Tutaj go zabrakło. Rozumiem, że chodziło o to, by nie zniszczyć postaci Big Showa, by pokazać, że tylko przy pomocy takich sztuczek można go zatrzymać, ale myślę, że jakiś szybki pin typu roll-up też by zdał egzamin. Tylko wtedy nie mógłby to być last man standing.

 

Ale tę walkę i tak oglądałem w dobrym humorze, bo obraz Hitmana zakładającego okulary Ricardo był bezcenny :wink:

 

Samo rumble, powiedziałbym, na swoim poziomie. Na pewno nie wydarzyło się nic, przez co mogłoby przejść do historii. Co mi się podobało? Powrót Jericho, ale tylko ze względu na historię pomiędzy nim a Zigglerem. Gdy zagrało "break the walls down", Dolph miał taką minę, jakby przyśnił mu się najgorszy koszmar :wink: Podobała mi się też konfrontacja Rhodesów (choć ten temat wraca zbyt często) oraz oczywiście "współpraca" Kane'a i Bryana. Momentem walki była zdecydowanie scena, w której Bryan spojrzał na Monstera wzrokiem pełnym nadziei, że ten odstawi go na ring :D Nie podobał mi się natomiast spot Kofiego. Na tle wcześniejszych spotów Morrisona oraz jego samego wypadł słabo.

 

Ziggler był mocno rozpisany i można było uwierzyć, że wygra. Niestety, WWE nie planuje unifikacji głównych pasów, więc zapowiedź Dolpha przyjąłem z przymrużeniem oka. Aczkolwiek scenariusz, w którym jeden wrestler jest mistrzem obu brandów (nie mówię, że musiałby to być Ziggler), a po czasie traci jeden z pasów, mógłby być niezły. W każdym razie finałowa trójka była niestety dość nudna. Wiadomo było, że nie wygra Ryback, więc byłoby lepiej, gdyby zastąpił go np. Ziggler. Końcowy spot mało dynamiczny, a zwycięstwo Ceny... No cóż, było do przewidzenia, więc nie czuję się rozczarowany. Szkoda tylko, że czeka nas powtórka z zeszłego roku na WM.

 

W walce Punk/Rock zagrało wszystko oprócz końcówki. Byłoby lepiej, gdyby rozpędzony Punk nadział się na Rock Bottom, bo People's Elbow to strasznie głupi finisher. Scena, w której Rock przerywa Vince'owi, że to on pozbawi Punka pasa, miała go pokazać jako superface'a i tak też się stało. Punk na pewno nie straci w oczach fanów, bo, po pierwsze, przegrał z Rockiem, a po drugie, walkę właściwie wygrał, bo, oficjalnie, nie wiadomo, kto zaatakował People's Champa. Zobaczymy, czy WWE coś z tym zrobi czy raczej uzna, że fakt, że było to Shield, jest tak oczywisty, że nie ma co wciskać kitu i robić "dochodzenia".

 

Na WM być może czekają nas walki: Kane/Bryan, Cody/Goldust oraz Miz/Antonio. Co prawda wydawało mi się, że US title odbierze ktoś w arcyamerykańskim gimmicku, np. powracający Swagger, ale Miz jako The Marine też spełnia taką rolę. Reszta, wiadomo: na Cody'ego nie ma pomysłu, więc walka z bratem to świetne koło ratunkowe, a członkowie Hell No kiedyś muszą stanąć naprzeciwko siebie, więc dlaczego nie na największej gali roku, skoro nie wymyśli się im lepszych storyline'ów do tego czasu?

Odnośnik do komentarza
https://forum.wrestling.pl/topic/31767-wwe-royal-rumble-2013-ppv/page/18/#findComment-310955
Udostępnij na innych stronach


  • Posty:  10 885
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  12.01.2007
  • Status:  Offline
  • Urządzenie:  Windows

Na WM być może czekają nas walki: Kane/Bryan, Cody/Goldust oraz Miz/Antonio. Co prawda wydawało mi się, że US title odbierze ktoś w arcyamerykańskim gimmicku, np. powracający Swagger, ale Miz jako The Marine też spełnia taką rolę. Reszta, wiadomo: na Cody'ego nie ma pomysłu, więc walka z bratem to świetne koło ratunkowe, a członkowie Hell No kiedyś muszą stanąć naprzeciwko siebie, więc dlaczego nie na największej gali roku, skoro nie wymyśli się im lepszych storyline'ów do tego czasu?

 

Ja mam nadzieje, ze Hell No dotrwaja do WM-ki z pasami. Niech tam oddadza zloto i rozpoczna feud. Mimo rozmiarow tej historii, walka moglaby okazac sie zawodem, bo i pamietamy, ze ocierali sie o siebie wczesniej. "Koniec Team Hell No", brzmi lepiej od "Pierwszego rozdzialu tego dlugiego feudu".

Zyczylbym sobie, zeby postawili na najbardziej widowiskowy, i najprostszy promocyjnie patent - 4 Corners. Zawsze takie walki sie sprzedaja, a teamow nie brakuje. Kane i Bryan, po takim roku, na WMce byc musza. Rhodes Scholars, wieczni pretendenci, dobzi pracownicy, wypada ich tez pod ta wyplate podczepic. Cara i Rey - generuja cheer, tez wypada ich dodac. Dorzucic do tego PrimeTime Players, i mi wystarczy. Jeszcze jakby zloto zgarneli Ci dwaj, na ktorych ludzie stawialiby najmniej, to dla mnie bylaby bajka - Millions of Dollars

To by tez wykluczalo walke Cody vs Goldust, na ktora raczej WWE sie nie zdecyduje. To co dostalismy na Rumble, musi podzialac jako substytut, dla tego Goldustowego błagania.

Co do Miza, to faktycznie, niebezpiecznie wszystko na to wskazuje. Przynajmniej, zeby Antonio wystrzelil wyzej. i nie kontynuowal tej farsy, z tym nieudacznikiem - bede zadowolony.

Odnośnik do komentarza
https://forum.wrestling.pl/topic/31767-wwe-royal-rumble-2013-ppv/page/18/#findComment-310957
Udostępnij na innych stronach


  • Posty:  3 820
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  04.09.2009
  • Status:  Offline

Gdyby ktoś miał wątpliwości co do ataku na The Rocka - chociaż pewnie takich osób nie ma:

http://i211.photobucket.com/albums/bb320/Lthomascsonka/ALT%20Wrestling/shield-rock638x323.jpg

Odnośnik do komentarza
https://forum.wrestling.pl/topic/31767-wwe-royal-rumble-2013-ppv/page/18/#findComment-310960
Udostępnij na innych stronach


  • Posty:  191
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  05.11.2006
  • Status:  Offline

Ludzie...ile wy byście chcieli żeby Punk trzymał ten pas? Dostał zajebiście długi reign jak na obecne czasy, kosił wszystkich na majku przez cały rok. Na pewno jego pozycja w federacji jest dużo lepsza niż rok temu, czego dowodem jest choćby to, że dostał walkę z Rockiem na drugim największym PPV w roku. Punk jest w tej chwili gościem nr 2 w WWE po Cenie i Vince nie da mu zrobić krzywdy. Był chroniony przez cały rok, nie rzucili go na pożarcie Rybackowi kiedy ten zaczął łapać momentum.

 

Nikt nie będzie pamiętał, że Punk został spinowany po peoples elbow w dłuższej perspektywie, tylko to że trzymał pas przez 434 dni i pokonał go Rocky na RR. Cokolwiek Brooks mógł stracić przez ten finisz to odbierze sobie na majku, pewnie już podczas dzisiejszego RAW.

 

Pewnie trochę przemawia przez was fanboystwo, że wasz indy mistrz został pokonany, ale sorry, Rock to gwiazda i jest potrzebny WWE do rozkręcenia machiny przed Manią (lepiej zacząć wcześniej niż później) i od początku było wiadomo jaki będzie main-event na WM.

 

Inne rzeczy warte odnotowania to świetny powrót Y2J, kilka fajnych spotów w RR z gościami z przeszłości i tyle. Reszta do zapomnienia.

Odnośnik do komentarza
https://forum.wrestling.pl/topic/31767-wwe-royal-rumble-2013-ppv/page/18/#findComment-310965
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Przywróć formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.


  • Najnowsze posty

    • Mr_Hardy
      TNA AEW łatwo na bieżąco śledzić. Do tych dwóch chciałbym STARDOM, MARIGOLD I TJPW. W 2024 średnio wychodziło mi oglądanie regularne tych 3 japońskich federacji ponieważ mają dużo eventów i wystarczy 2-3 dni czegoś nie obejrzeć i robi się sporo do oglądania np. w STARDOM miewałem 3 miesiące zaległości. Dwukrotnie próbowałem nadrabiać i ni uja nie ma to sensu. Oprócz tych 5 federacji to pewnie będę oglądał sporadycznie jakieś pojedyncze gale.
    • CzaQ
      Zgadza się, jedziesz dalej.
    • MattDevitto
      Nowy rok, nowe postanowienia to i może jakieś nowe fedki, które każdy z nas chce oglądać. Warto się zastanowić, szczególnie, że obecnego wrs jest bardzo dużo do ogarnięcia. Z roku na rok też czasu jakby mniej do śledzenia tego wszystkiego. Stąd też tradycyjnie w styczniu przybywam do was z pytaniem:  ile fedek zamierzacie oglądać w 2025? Oczywiście oprócz ich wymienienia, napiszcie też co będziecie śledzić na bieżąco, z jakiej fedki np. rezygnujecie etc. Można też dodać jakieś federacje retro - choćby LU, macie jak zawsze pełną dowolność Poniżej dodaję link do tematu sprzed 12 miesięcy:
    • -Raven-
      Poza tym, całkiem sprytnie to rozgrywają, bo niby w tej walce Szefów żadne Bloodline nie może interweniować, ale Jokerem jest tu Drew, który może pomóc Soliście. Niby teoretycznie wiadomo, że Romek powinien ogarnąć, ale zawsze pozostaje ten element niepewności. Po drugie, bez sensu jest kończyć tak duży feud na zwykłej tygodniówce (a wygrana Rzymskiego to by było game over), co jeszcze bardziej zwiększa szanse Sikacza.   Oby nie, bo Stratna może w takim wypadku długo się pasem nie nacieszyć, a szkoda by było.
    • -Raven-
      Parasolkę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...