Skocz do zawartości
  • Witaj na forum Attitude

    Dołącz do najstarszego forum o pro wrestlingu w Polsce!

    Jeżeli masz trudności z zalogowaniem się na swoje konto, to prosimy o kontakt pod adresem mailowym: forum@wrestling.pl

WWE TLC 2012 PPV (zapowiedź,spoilery,dyskusja)


Rekomendowane odpowiedzi


  • Posty:  98
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  05.07.2012
  • Status:  Offline

Ważne, żeby zaopatrzyli go w coś charakterystycznego dla niego i nie chodzi o głodomorię, bo to jest durne i bez sensu.

 

bo aktualnie jestem zdrowy młody chłop i nie chcę słuchać historii o żołądku i układzie pokarmowym

 

Niech dadzą mu jakąś nadludzką moc, którą będą rozwijać (oby tylko nie za bardzo bajkowo) i będzie fajnie.

 

I wszystko w tym temacie :twisted:. Byle tylko nie dawali mu mikrofonu do rąk.

  • Odpowiedzi 101
  • Dodano
  • Ostatniej odpowiedzi

Top użytkownicy w tym temacie

  • TakerFanKrk

    9

  • maly619

    6

  • Perfecti0n

    5

  • Croos

    5

Top użytkownicy w tym temacie


  • Posty:  367
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  02.12.2012
  • Status:  Offline

"I wszystko w tym temacie. Byle tylko nie dawali mu mikrofonu do rąk."

 

Wypowiedzi Rybacka z mikrofonem: 25% Dlaczego wyszedł przemawiać 75% Mowy o swym przepotężnym głodzie ;)

 

Taka prawda, niech sobie Rybak przechodzi od rozwalania jobberów do Głodomora który chce zjeść Punka ale ja bym mu w obecnej sytuacji pasa nie dał za nic ;3

66487669857979e1f5d8b5.jpg


  • Posty:  373
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  25.07.2011
  • Status:  Offline

"I wszystko w tym temacie. Byle tylko nie dawali mu mikrofonu do rąk."

 

Wypowiedzi Rybacka z mikrofonem: 25% Dlaczego wyszedł przemawiać 75% Mowy o swym przepotężnym głodzie ;)

 

Taka prawda, niech sobie Rybak przechodzi od rozwalania jobberów do Głodomora który chce zjeść Punka ale ja bym mu w obecnej sytuacji pasa nie dał za nic ;3

 

A ja znalazłem coś na dowód, że Rybak potrafi długo mówić. Noo ponad dwie minuty! Na stronie poświęconej grze WWE13 był filmik promujący nowe DLC i tak Ryback komentuje poszczególnych zawodników nie używając swojego słynnego feed me more! Byłem zszokowany...i zażenowany. On brzmi tak sztucznie. Link do "wywiadu":

==Break the Walls Down==

13131994854e2d396000ad8.jpg


  • Posty:  367
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  02.12.2012
  • Status:  Offline

"I wszystko w tym temacie. Byle tylko nie dawali mu mikrofonu do rąk."

 

Wypowiedzi Rybacka z mikrofonem: 25% Dlaczego wyszedł przemawiać 75% Mowy o swym przepotężnym głodzie ;)

 

Taka prawda, niech sobie Rybak przechodzi od rozwalania jobberów do Głodomora który chce zjeść Punka ale ja bym mu w obecnej sytuacji pasa nie dał za nic ;3

 

A ja znalazłem coś na dowód, że Rybak potrafi długo mówić. Noo ponad dwie minuty! Na stronie poświęconej grze WWE13 był filmik promujący nowe DLC i tak Ryback komentuje poszczególnych zawodników nie używając swojego słynnego feed me more! Byłem zszokowany...i zażenowany. On brzmi tak sztucznie. Link do "wywiadu":

 

Czy ten głos pasujący jak znalazł do myśliwego z Królika Bugsa to na prawdę głos Rybacka? O.o...Jakbym to usłyszał to byłby on chyba ostatnią osobą do której przypasowałbym ten głos.

66487669857979e1f5d8b5.jpg


  • Posty:  240
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  27.04.2010
  • Status:  Offline

widzę popłynęliście mocno, gość nie dość, że głos ma zniekształcony przez tel czy co tam, to w dodatku wcale tak źle nie brzmi. pora ochłonąć chłopaki

  • Posty:  367
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  02.12.2012
  • Status:  Offline

widzę popłynęliście mocno, gość nie dość, że głos ma zniekształcony przez tel czy co tam, to w dodatku wcale tak źle nie brzmi. pora ochłonąć chłopaki

 

Nie chodzi mi tu o głos Rybacka przez telefon, miałem na myśli bardziej różnice między jego głosem w segmentach i przy okrzykach a tym "normalnym" ;)

66487669857979e1f5d8b5.jpg


  • Posty:  303
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  26.07.2011
  • Status:  Offline

Dziś ostatnia gala w tym roku. Promocje co niektórych pojedynków na tą gale jaj nie urywały. Na dodatek wypad Punka raczej "popularności" temu PPV nie przyniesie.

 

1. Show vs Rudy vs Krzesło

 

Ile jeszcze razy będziemy to oglądać ?? Ja wiem, że raz im walka wyszła ale to nie oznacza, że mamy się z nimi męczyć przez kilka PPV. Jeżeli ten pojedynek będzie przed walka Jasia z Ziggim to widział bym tutaj kasacje walizki. Bo niema się co oszukiwać to jest jedyna rzecz która by mogła dać jakiś rozgłos temu PPV.

Jeżeli Rudy miał by czysto albo i nie czysto zdobyć pas(bez straty dzięki walizce) to będzie to największa tragedia zaraz po tym jak zdobył ten pas na WM.

 

2. Kofi vs Barrett.

 

Kofi już trochę ma ten pas i nic z nim nie robi. Czas na zmianę i tutaj wolał bym żeby Barrett zgarnął pas i dzięki temu zaczął częściej występować w TV.

 

3. Cena vs Ziggler

 

JEDYNY pojedynek który według mnie może budzić jakiekolwiek emocje na tym PPV.

Wygrana Ceny w tym pojedynku to będzie kolejna głupota ze strony WWE.

 

(Opcja A. walizka)

 

Jeżeli pojedynek będzie się toczył o walizkę to tak jak wyżej napisałem zwycięstwo Ceny to porażka. Cena tyle razy dostawał szanse o pas WWE, że aż teraz potrzebuje walizkę ???

I dla czego człowiek który już raz "zmarnował" walizkę ma to zrobić znowu ??? To się nazywa promowanie młodych. Już nie mówiąc o tym durnym pomyśle, żeby inkasować walizkę na inny pas niż ona jest.

 

(Opcja B. pas WHC)

 

Jeżeli doszło by do tego, że Ziggi wchodzi z pasem zamiast walizką na tą walkę to równie dobrze powinien z nim wyjść z tej walki. Tyle w temacie.

 

4. Rhodes Scholars vs Rey Mysterio & Sin Cara

 

Nie wiem co by się musiało stać żeby Ray z Cara to wygrali.

 

5. Antonio Cesaro © vs R-Truth

 

Kolejna walka jak ta wyżej. Tylko tym razem pytanie co by się musiało stać żeby Prawda miał wygrać.

 

6. Ryback & Team Hell No vs The Shield

 

ME(?) sklepany na szybko. Na plus jest dodanie tego pinu do stypulacji. Tylko ta walka ma jeden a w zasadzie dwa problemy. Ryback i Shield.

Pierwszy jak przegra to będzie to 3 PPV z rzędu.

A drudzy debiutują w ringu i im przegrana też nie służy. Chociaż jak dla mnie to od początku, Shield biegało z karteczką na plecach "Nie dotykać mięso dla Rybacka".

 

 

A i jeszcze Divy jako preshow. Chyba to będzie pierwszy preshow z bardzo słabą oglądalnością.


  • Posty:  16
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  26.08.2012
  • Status:  Offline

Jeśli chodzi o walkę tag team to ciężko będzie wykręcić coś dobrego z drewnem jak Ryback oraz Kane. Natomiast jeśłi dużo czasu dostanie Bryan oraz shield to może wyjść to coś bardzo ciekawego wbrew oczekiwaniom.

 

Choć pewnie znów Daniel będzie słabym ogniwem i to jego przypną bo od WM jakoś mu świetnie idzie jobowanie :roll:


  • Posty:  240
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  27.04.2010
  • Status:  Offline

Przesadzacie z tym loosing streakiem rybacka. wszyscy dobrze pamiętają (marki też nie patrzą tylko tydzień wstecz, ba, oglądają to pewnie tak często jak wy), że spaślak przegrywa ZAWSZE nie ze swojej winy. Równie dobrze, można go zapowiadać jako undefeated in legal way czy cś takiego. PRzecież uciekają przed nim wszyscy w solóweczkach, sieje postrach więc ewidentnie jest terminatorem. No i został przypięty (a to się pewnie utrzyma) tylko raz i to po jakiś "screwjobie". A w talenty z nxt podobno wierzą wszyscy w wwe, wybrali do tego the shield jakieś najgorętsze nazwiska (chyba, przynajmniej ambrose i rollins, ale o tym trzecim też podobno się dobrze mówi na zapleczu) więc nie ma sensu ich teraz w jakikolwiek sposób podkładać. chyba, że to byłaby droga do utworzenia się stajni punka, który będzie chciał ogarnąć i przegrupować młokosów łącznie z maddoxem, z którym też może się wiele różnych rzeczy wydarzyć.

  • Posty:  276
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  03.04.2011
  • Status:  Offline

Mimo siermiężnej końcówki roku w WWE, gal mocno wtórnych i nieskończonego przedłużania nudnych feudów (Sheamus vs Big Show - dla przykładu) udało się jednak federacji tak poprowadzić podbudowę pod TLC, że całkiem jestem zainteresowany tym PPV i ciekawy jak wszystko się rozwiąże. Najlepiej zapowiadają się oczywiście walki Cena vs Ziggler oraz Shield vs Ryback, Kane i Bryan. Wypadnięcie z karty Punka spowodowało, że dostajemy jakiś nowy koncept, coś czego wcześniej nie było, mówię oczywiście o tag team TLC matchu, w którym wyjątkowo nad ringiem nic wisieć nie będzie. Czekam na tę walkę, bo wiem, że raczej nie zawiedzie, są tam zawodnicy, którzy dadzą radę wykręcić zjadliwy pojedynek, ciekaw jestem także jak wypadną debiutujący zawodnicy. Zwycięstwo pójdzie raczej dla Rybacka i jego przydupasów, bo musi on wreszcie coś ważnego wygrać, nie złoszczę się jednak, bo czuję, że w nowej stajni dojdzie wkrótce do jakiegoś przetasowania lub zostaną oni wkrótce rozdzieleni, mam nadzieję, że na ich korzyść. Liczę, że Ziggler oraz Cena także wykręcą przyjemne dla oka starcie, a to, który z nich zwycięży schodzi na drugi plan, gdyż tak czy tak będzie można fajnie poprowadzić dalej ich feud. Gratulacje dla WWE za zaciekawienie mnie nadchodzącym TLC, mam jedynie nadzieję, że nie zawiodę się na tym PPV.
Semper invicta

  • Posty:  10
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  08.11.2012
  • Status:  Offline

No więc... brawo WWE. Bardzo solidna gala im wyszła.

 

Table match : Rey coś tego brzuszka zrzucić nie może:) Ale ten mecz jako opener był solidny. Sin Cara znowu kontuzja? Ale jego lot na stół...fak jea. To było genialne.

 

IC, US i Divas : Jakoś mnie to nie ciekawiło. Szkoda że nie było stypulacji ale...i tak co za dużo to nie zdrowo w sumie...a i 3 vs 3... Czyli jednak Alberto już niedługo będzie facem? W sumie dobrze:)

 

Gruby vs Rudy : Niespodziewałem się że chłopaki znowu mogą zrobić dobrą walkę. A tu niespodzianka. Myślałem że usnę ale dobrze wykorzystali wszystko co mieli dostępne. Więc Byk zostaje dalej z pasem...kto teraz na jego drodze?

 

Cena vs Zigi : No brawo. Niezły pojedynek chłopaki wykręcili. Dobrze że Dolph zostaje z walizką. Taka wygrana mu pomoże. Brawo dla Ceny który dał się "poskładać". Jakby nie patrzeć to nie jego rok. Więc chyba w 2013 zdobędzie pas na dłużej...pewnie na WM. Ale niech chłopak ma:P AJ namieszała 8-)

 

3 vs 3 : WWE chciało zaostrzyć produkt? No jak dla mnie to nawet im to wyszło. Dawno nie było takiej walki. Poleciało wszystko. Genialna walka. Dobrze że Rybak nie rozjechał ich wszystkich. Wszystko pięknie zrobione:)

 

Całość oceniam na 7,5/10 :)


  • Posty:  3 709
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  11.10.2010
  • Status:  Offline

A więc właśnie zakończyła się ostatnia gala PPV z pod szyldu WWE.Poniżej moje wrażenia z poszczególnych walk.

 

1. Pre-show diva's battle royal. No cóż moja faworytka odpadła jako ostatnia przy wydatnej pomocy panny Torres. Jednak bardziej ciekawi mnie, jaki był powód zwycięstwa Naomi w tej walce, bo zbyt często nie ma okazji walczyć. Może chcą ją oddzielić od Brodusa:D

 

2.Sin Cara&Mysterio vs Team Rhodes Scholars. Walka całkiem niezła. Zazwyczaj jak są walki tych dwóch meksykańców to przewijam bo nie lubię ich oglądać, ale tym razem skusiłem się na ich walkę i nawet nie żałuję, bo byłą w miarę szybka, parę fajnych akcji no i wygrana tych na których postawiłem. Sin Cara na stole to najlepsze możliwe zakończenie tej walki.

 

3. Antonio Cesaro vs R-Truth. Szwajcar obronił tytuł i bardzo dobrze. Trutha ciężko mi się ogląda, chociaż miał w tej walce momenty przewagi. Tyle.

 

Miz TV na PPV? W końcu okazało się że miało to doprowadzić do późniejszej walki drużynowej z 3MB i faceturnu(?) Alberto Del Rio, który przybył Mizowi na pomoc.

 

4.Kofi Kingston vs Wade Barett. Tytuł nie zmienił posiadacza, pomimo że kilkakrotnie wydawało się że Barett odliczy Kingstona, jednak ten dzielnie opierał się jego atakom i wygrał. Kofi jako mistrz jest trochę nudny, ale myślę że Wade też by nic ciekawego w tym przypadku nie pokazał.

 

5. TLC Match Team Hell No& Ryback vs The Shield. Byłem mocno zaskoczony że wisienkę na torcie tej gali dostajemy w jej środku. Ale walka była naprawdę świetna. Szybka w wielu momentach, niezniszczalni członkowie The Shield, którzy po bardzo bolesnych akcjach szybko się podnosili i dalej skutecznie walczyli w myśl swojej taktyki, że 3 rozwala jednego i idzie na następnego:) Swoją drogą zaskoczyła mnie wytrzymałość stołu, który na linach utrzymał trzech ciężkich zawodników. zawsze myślałem że to taka cieniutka deseczka, bo jak leżał na nim np. Taker to stół się mocno wykrzywiał. Ryback znowu na stole komentatorskim? To już się powoli robi nudne. Rollins zaliczył solidny lot na stoły. Naprawdę na taki moment zawsze czekam w takich rodzajach walk. The Shield wygrywa i fajnie. Może feud będzie dalej kontynuowany? Swoją drogą Kane to chyba do końca gali leżał pod tą stertą umeblowania bo nie pokazali go od połowy walki.

 

6. Eve Torres vs Naomi. Mistrzyni nie pokazała nic w tej walce, natomiast to co pokazała Naomi było naprawdę fajne jak na walkę div i warto było ją obejrzeć. Tylko mogłaby walczyć w masce bo nie moge patrzeć na jej twarz:D Mistrzyni niestety została ta sama.

 

7.Sheamus vs Big Show. Niestety pas nie zmienił posiadacza. Motyw z wielkim krzesłem, którym Show zakończył walkę dosyć słaby. Ogólnie słaba walka.

 

8.3MB vs Alberto, The Miz i Brooklyn Brawler. Walka zrobiona chyba tylko po to żeby pokazać publiczności ich ziomka i dać mu skończyć walkę. 3MB na PPV to nie jest dobry pomysł.

 

9. John Cena vs Dolph Ziggler. Walka wieczoru dała trochę emocji, szczególne zasługi miał w tym Ziggler, który dawał jej trochę szybkości. Trochę słabo wyglądało jak Cena rzucił go nogami na stół. Cena prawie uduszony wchodzi na drabinę? To jest człowiek czy maszyna?:D Zakończenie walki bardzo zaskakujące. AJ zdradza Cenę i pomaga wygrać Zigglerowi. Tego się nie spodziewałem. Ciekawe jak to rozwiążą? Może AJ powie, że to zemsta za związek Ceny z jedną z bliźniaczek Bella?

 

Najlepsza walka: TLC Match

Najgorsza walka:3MB vs Alberto, The Miz i Brooklyn Brawler.

Najciekawszy moment gali:Ryback zrzuca Rollinsa na stoły w czasie TLC Match-u.

28054889252fa02dfba372.jpg


  • Posty:  10 885
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  12.01.2007
  • Status:  Offline
  • Urządzenie:  Windows

Rey Mysterio & Sin Cara vs Team Rhodes Scholars - Tables, to fajny gimmick match, ale mocno niepewny. Wrestlerzy boją się tych zmodyfikowanych stołów, żeby walka nie skonczyla sie wczesniej, niz to bylo planowane. To prowadzi do dziwnych sytuacji, gdzie dwoch zawodnikow, przez wiekszosc walki ma jednego rywala, a stol odsuwaja jak najdalej swoich akcji. Logika na bok, tempo bylo przyzwoite - bo i 4 zawodnikow nonstop w ringu. Pochwala dla Sin Cary - niezle sie zaprezentowal (szczegolnie upadek na stol piekny) - nagana dla jego partnera - co za wymowke mial Rey tym razem, zeby praktycznie nie brac udzialu w pojedynku? Jesli chodzi o pretendentow, to ten team, jest najgorszym, co moglo spotkac kariere obu zawodnikow. Sandow byl na fali po debiucie - choc pozostaje nadzieja, ze znow na nią wróci - a Cody... Cody jest słabszą częścią druzyny, w ktorej towarzyszy mu nowa twarz. To nie przystoi temu, kto mial zdobywac szczyty w tym roku.

 

US Champion Antonio Cesaro vs R-Truth – Notowania Cesaro ostatnio wzrosły, ale ta walka na pewno nie jest na to dowodem. Jeden z większych zamulaczy, jaki mogli zaserwować. To... coś... nie miałoby prawa, przykuć uwagi nawet na tygodniówce – i tu mowa o takim SLAM, a nie RAW. Chwaliłem postępy Antonio, a teraz mnie spoliczkował.

 

Intercontinental Champion Kofi Kingston vs Wade Barrett – Biorąc pod uwagę, że nie było tu żadnego storyline’u, i nie ma żadnej wielkiej nagrody – generującej emocje – to nie wypada od nich oczekiwać wiele. Zaczęli szybko i trzymali przyzwoity poziom – z bodajże jedną wpadką. W porównaniu do drugiego mid-cardowego pojedynku , była bajka – parę niezlych akcji i near-falli wystarczyło, żeby przebić poprzedników.

 

Team Hell No & Ryback vs The Shield – Byłem w szoku, gdy zaserwowali nam to tak wcześnie. Danie dnia, jako przystawka? Mój organizm może tego nie przetrawić. Niestety, tu znów objawiła się bojaźliwość WWE – strach przed wpuszczeniem trzech młodych gniewnych, do walki wieczoru. To też zmieniło momentalnie mój typ na zwycięzców, którymi już „Rybacki” być nie musieli – jako face’owie kończący gale triumfem.

Mimo mojej niechęci do stajni – powtarzam, że chodzi o ten twór, a nie indywidualności tam uwzględnione – wejściówka prezentowała się konkretnie. W przeciwieństwie do motocyklistów z Dixielandu, Ci mają trochę drogi do przebycia, co potęguje efekt.

Walka, to niezła demolka, ale z marną historią. Głównym mankamentem opowieści, był booking Rybacka, który w zasadzie sam walczył z The Shield. Bryan z Kanem, mieli więcej wolnego, na co średnio zasłużyli – tj. jakoś strasznie nie oberwali. Nie zrozumcie mnie źle, mnie się ten „Hoganowski” booking Skipa się podobał. On właśnie ma wyglądać jak ta ringowa, niszczycielska maszyna. Inna sprawa, że prezentował się w tej roli dobrze – idzie go kupić. Nie robi ewolucji, nie ma fajerwerków, ale czuć moc tych akcji. To była pierwsza, poważniejsza walka ex-Sheffielda, i dla mnie wypadła na plus – oczywiście wiem, że zaraz będziecie na niego psioczyć, ale to bierze się z niechęci do jego postaci. Teraz tylko zedrzeć z niego tą mechaniczną gadkę – niech mówi naturalnie, jak w ostatnim „Foreign Exchange” – i będzie git.

The Shield na szczęście – dla ich bytu w federacji – zgarnęło zwycięstwo, choć w moich oczach, tylko Amrbose pokazał, że może być graczem na tej scenie. Rollinsowi nie pozwolili na ewolucje – a to jego główny atut – a Reigns... no Roman ssał niesamowicie. Jeden spot z Kanem, nie sprawi, że wybacze marny występ. Koleś nie tyle nie pokazał nic, ale pokazał, że jeszcze za wcześnie na live show. Wizerunek ma właściwy, teraz trzeba popracować nad całą resztą :wink:

 

Divas Champion Eve vs Naomi – Naomi - osoba, której tam nie miało być - dała radę wygrać title-shota. Wszyscy ją ringowo propsowali w rozwojowce i NXT, więc dla wielu była pewnie ciekawszą częścią tego duetu. Duetu, który stworzył kolejnego, WWE-owskiego, kobiecego gniota. Tutaj nawet finiszu nie było. Weszły, zeszły, zapomniemy.

 

World Heavyweight Champion Big Show vs Sheamus – Istniała z początku obawa, że będzie mało krzeseł w Chairs Matchu, ale z czasem ją rozwiali. Tak samo jak z czasem się rozkręcili. Panowie nie walnęli 5-stara – nikt od nich tego nie oczekiwał – ale sprzedali kilka near-falli. Niestety, duże krzesło Paula, to nie ten sam efekt, co duża drabina. Tu było bardziej komediowo.

 

3MB vs The Miz, Alberto Del Rio & Brooklyn Brawler - Nie dość, że MizTV trafia na PPV, to jeszcze jest to MizTV z 3MB? Zespołem, którego segmenty są przekładane z tygodnia na tydzień? Mogli śmiało odłożyć w czasie ten face-turn (!) Alberto. Kto by pomyślał, że na którejś gali, dostaniemy FACE’OWĄ ekipe, złożoną z Miza, Alberto i Brooklyn Brawlera. Na dodatek będą walczyć z jobberami, podającymi się za kapele rockową w co-main evencie ?! Serio? Serio?! Szopka, jedziemy dalej.

 

John Cena vs Dolph Ziggler – Nie mówcie mi, że ten bezrękawnik Dolpha, trafi do WWEShopu. Toż to mój kolejny must have... Mniejsza z tym, teraz o walce, która wylądowała w nieszczęsnym miejscu. Nieszczęsnym dla jakiegokolwiek heela... Tylko, czy Dolph długo tym heelem pozostanie, to dyskusja na inny dzień. Ta dwójka obudziła we mnie dziecko, które markowało tej sportowej rozrywce. Moja sympatia do Dolpha dała się we znaki. Publika pomogła opowiedzieć historie, a i efektownych spotów nie zabrakło. Można go nie lubić, można się też czepić, że nie do końca akcja wyszła, ale podnieść drabine z kolesiem na niej leżącym?! Cena to straszny dzik!

Dla Dolpha to był poważny test, który zdał na 5. WWE już nie musi mieć wątpliwości, czy Ziggy udźwignie złoto na barku.

Mimo zaskakującego zwycięstwa, wolałem by walizke zgarnął Cena. Jak tylko zobaczyłem taki Main Event, to rozpisałem sobie nową karte WM – oczywiście nieaktulną, a szkoda. Już tłumaczę:

Mam problem z walizką Dolpha, i momentem, w jakim bym ją zainkasował – teraz najlepszy to WM-ka, po jakiejkolwiek walce o pas WHC (byle nie z Rybackiem w tle, bo jak odbierze jemu złoto, to jego title-run ma przesrane), Gdyby jednak triumfował Jasiu na TLC, to śmiało bym go rzucił po główny pas SmackDown – co by miało sens, bo Big Show był zamieszany w niewykorzystanie jego poprzedniej walizki. Wtedy Cena podnosi range tej walki na największej gali w roku, i trzyma się z dala od powtórki z Rockym – gdzie po rewanż idzie Punk (dostając tym samym swoją upragnioną walke wieczoru na WM). W między czasie, Royal Rumble wygrywa Ziggler, i idzie udowodnić, że jest w stanie pokonać Jasia – co ku uciesze publiczności mu się udaje (może nawet być interwencja, która odciągnie Cenaminatora, od wzięcia natychmiastowego rewanżu, i niebieskiego brandu). Zostałby Taker, którego mógłby nawiedzić Lesnar, gdyby ego/nos HHH nie był tak duży. Z racji, że jest, bądźmy szczerzy, Taker i tak przykuje uwagę swoim starciem, ktokolwiek by nie stał po drugiej stronie. Fajna WMka? Fajna!

Teraz – przy zwycięstwie Dolpha na TLC – największym faworytem na wyrzucenie 29kolesi podczas Royal Rumble, ma nasza maszyna, Ryback. To prowadzi go na – miejmy nadzieje – Showa. Spoko, taki „WrestleMania Moment” prorokowałem już dawno, i wciaż nie mam nic przeciwko. Tylko to zostawia mi Zigglera, o którego wciąż się troszczę. Nie chcę, by kolejną WMke, stracił na pojedynek celebrytów, albo co gorsza, psuł parade Rybacka. Nie dlatego, że wole mięśniaka na szczycie, ale dlatego, że pewnie WWE rozpisałoby mu szybki rewanż, a Show Off, nie dałby rady rozwinąc skrzydeł jako mistrz.

Jeśli zaś chodzi o AJ pomagającą Dolphowi, to nie miałbym nic przeciwko, gdyby stała teraz u jego boku. Na pewno wizualnie byłby to krok naprzód, względem Vickie :wink:

 

Top 3

1. John Cena vs Dolph Ziggler

2. Team Hell No & Ryback vs The Shield

3. Rey Mysterio & Sin Cara vs Team Rhodes Scholars

50608915156a3743c1fa34.jpg


  • Posty:  5 046
  • Reputacja:   1
  • Dołączył:  22.12.2005
  • Status:  Offline
  • Urządzenie:  Windows

1. Mysterio & Sin Cara vs. Rhodes Scholars

Nawet niezły opener, który potrafił mnie w miarę rozgrzać. Meksykanie wreszcie fajnie współpracowali i było kilka akcji double team. Szkoda, że WWE nie zrobiło z tego jakiegoś 2/3 Falls Tables, bo jednak rozbicie zaledwie jednego stołu mocno ogranicza booking. Tym razem było podobnie, ale sama końcówka i sprytne zachowanie Cody'ego na pewno na plus co jeszcze bardziej utwierdziło mnie w przekonaniu, że u Vince'a częściej trzeba bookować mecze tagów jako Texas Tornado niż tradycyjnie, bo ma to duży wpływ na emocje.

 

2. Antonio Cesaro vs. R-Truth

Słabiutka walka w której prawie nic się nie działo. Najgorsze jest to, że Cesaro przez ostatni miesiąc podczas tygodniówek pokazywał więcej niż podczas tego PPV, gdzie nawet trochę nie pozwolili mu na wykorzystanie jego movesetu. Więcej spodziewałem się też po "Prawdzie", bo to on prowadził ten pojedynek i to on nie potrafił nadać mu odpowiedniego tempa co dziwi tym bardziej, bo to przecież bardzo solidny wrestler, który ostatnio jakby spuścił z tonu. Pozytyw, że Cesaro obronił pas, ale nic więcej dobrego nie da się powiedzieć.

 

3. Kofi Kingston vs. Wade Barrett

Walka o Intercontinental Title była lepsza niż walka o US Title, a obsada była gorsza, więc jakiś tam mały pozytyw można znaleźć, bo na pewno mogło być gorzej. Ani jeden, ani drugi pan nie przekonują mnie, więc obojętne mi było kto zakończy ten pojedynek jako mistrz, ale chyba bardziej skłaniałem się ku Barrettowi(nie wierze, że to pisze), bo Kofi jako mistrz jest tak nijaki, że aż trudno to opisać. Starcie do szybkiego zapomnienia, bo mimo kilku solidnych spotów trudno mi się było emocjonować tym co dzieje się w ringu.

 

4. Hell No & Ryback vs. The Shield

Jak na standardy WWE była to naprawdę bardzo dobra walka! Kilka bardzo ciekawych spotów, kilka bumpów, emocje i fajny booking, który pokazał Shield z bardzo dobrej strony. Jeżeli opisywałbym gale MMA to napisałbym, że prospekty idealnie realizowały swój game plan, bo to jak starali się niszczyć przeciwników było po prostu rozsądne z ich strony. Nie wiem czy to kwestia rozpisania ich postaci, ale jak któryś z nich przyjmował jakiegoś bumpa to w miarę szybko potrafił się regenerować i szybko wracał do walki, a z drugiej strony Kane czy Ryback o wiele dłużej sprzedawali akcje przeciwników. Jak dla mnie jedna z lepszych walk w tym roku jeżeli chodzi o mainstream. Świetnie rozpiska sprawiła, że mogłem solidnie zamarkować, a to zdarza mi się bardzo rzadko.

 

5. Eve Torres vs. Naomi

Cały ten Battle Royal z divami jak i walka o pas były tak nudne, że aż nie wiem co napisać. Owszem Naomi wniosła do ringu trochę świeżości, ale ta świeżość polegała głównie na tym, że większość ludzi nie wiedziała na co ją stać. Pozycja zbędna na tym PPV jak większość walk pań z ostatnich miesięcy, ale jak do walki dodaje się Naomi, która nie walczy nawet na tygodniówkach to czego się można spodziewać?

 

6. Big Show vs. Sheamus

Ich walka na Hell In A Cell była całkiem solidna, głównie dzięki bookingowi, który sprawił, że końcówka wywołała emocje nawet u mnie. Niestety od tamtej walki oglądamy ciągle to samo i brakuje jakiegoś elementu zaskoczenia. Bardziej winiłbym tutaj Sheamusa, który w tym roku jest najbardziej nudnym wrestlerem WWE. Nudził już podczas programu z Bryanem, później nudził jeszcze bardziej podczas feudu z Del Rio, a teraz osiągnął absolutny szczyt nudziarstwa i wypada gorzej niż Show. Niezły motyw z wielkim krzesłem, ale już mogli postarać się o uderzenie w głowę, bo to uderzenie w plecy wypadło mało efektownie i przede wszystkim brakowało w tym mocy, która powinna powalić Rudego.

 

7. 3MB vs. Miz & Del Rio & Brooklyn Brawler

Ogólnie nie przepadam za tego typu starciami na PPV, tym bardziej jeżeli pojawia się jeden z największych jobberów w historii i niszczy aktualnie walczących wrestlerów. Problem polega na tym, że tak strasznie nie trawie całego 3MB jak i każdego wrestlera tej grupy z osobna, że jak dla mnie mogliby przegrać nawet z Hornswogglem, a i tak nie zrobiłoby to na mnie wrażenia. Mam nadzieje, że w okoliach WM, kiedy przyjdzie czas czystek w WWE to polecą z federacji, bo nie mam siły już ich oglądać. Plus za Del Rio, bo jeżeli to faktycznie oznacza jego turn to chyba jest to jedyna rozsądna decyzja Vince'a, żeby odbudować "Arystokratę", który w ostatnich miesiącach przegrał 325 razy z Sheamusem i 227 razy z Ortonem.

 

8. Dolph Ziggler vs. John Cena

Ogólnie nie przepadam jeżeli ktoś stawia na szali swoją wywalczoną walizkę, bo jest to dla mnie głupota, tym bardziej, jeżeli druga osoba na szali nie stawia zupełnie nic. Sama walka była niezła, było kilka ciekawych spotów, były zmiany przewag, fajnie reagująca publiczność i elementy niepewności kiedy Cena znów pokazywał akcje w stylu terminatora to można się było głęboko zastanawiać czy Ziggy da rade. Końcówka zaskakująca, ale bardzo pozytywna jak dla mnie, bo AJ jako ta niezrównoważona osóbka, która zawsze może wyskoczyć z jakimś numerem jest absolutnie genialna i na 100% zagłosuje na nią w kategorii "Kobieta roku" w AWA.

 

Podsumowując - było to niezłe PPV, które zostało wywindowane o oczko wyżej dzięki świetnej walce z udziałem Shield. Na pewno na plus zasługują też starcia w openerze i main evencie, ale niestety znów za dużo było walk nijakich i szczególnie szkoda, że żadna walka o mid-carderowe pasy nie była lepsza, bo to PPV mogłoby być jednym z lepszych w tym roku w federacji wujka Vince'a.

 

PS: N!KO - mógłbyś rozkręcić z powrotem na forum Fantasy Booking. :twisted:

 

7.Sheamus vs Big Show. Niestety pas nie zmienił posiadacza.

 

Serio wolałbyś żeby Rudoblady znów był mistrzem?!

15974308365193fac7b7921.jpg


  • Posty:  325
  • Reputacja:   21
  • Dołączył:  27.08.2012
  • Status:  Offline
  • Urządzenie:  Android

Tables TT Match - dobra walka oraz opener gali. Publicznosc byla naprawde swietna podczas tego pojedynku. Szkoda tylko ze Luchadorzy tak duzo pokazali a RS prawie nic. Dziwi mnie wygrana Heelow, bylem pewny ze wygraja Luchadorzy aby wygrac pasy i rozpoczac swoj feud. Sin Cara naprawde bardzo fajnie polecial na drabine. Doczepie sie do czegos: podczas starcia drabiny jako czesc dekoracji staly praktycznie obok Codyego i Sandowa kiedy ci dominowali a oni ich nie uzyli. Nie chodzi mi o to ze to zle ale po prostu po co taka glupia dekoracja aby drabiny staly kolo ringu w Tables Matchu?

 

Unites States Match - zawiodlem sie... zawsze kiedy widze ze ci panowie maja walczyc mam wielkie nadzieje na 12 minutowa walke ktora zachwyca poziomem a zawsze konczy sie to tak samo. Walka byla za krotka, sama w sobie nie byla taka zla ale niestety Antonio nie mial kiedy pokazac na co go naprawde stac. Mam nadzieje ze to koniec tego feudu.

 

Miz Tv - wszystko zostalo przeprowadzone aby Del Rio mogl przejsc Face Turn. Nie lubie gdy podczas gali zostaja dodane takie bonusy.

 

Intercontinental - walka mi sie naprawde bardzo podobala. Miala szybkie tempo oraz wiele dobrej akcji od obu panow. Szkoda jedynie ze dostali tylko 8 minut, ten Toruble In Paradise byl stanowczo na wczesnie. Sadzilem ze Wade tym razem odbierze pas Kofiemu.

 

Przemowa Punka - bardzo sie ciesze ze Punk jednak znalazl swoj czas na PPV :D dal nam jak zwykle zreszta piekne promo. Obysmy go jeszcze dzisiaj zobaczyli.

 

TLC Match - jedno jest pewne, to jest najlepsza walka gali :D Cala szostka zawodnikow pokazala sie w tej walce. Bylo naprawde bardzo duzo swietnej akcji toczonej w dobrym tempie. Bardzo duzo niebezpiecznych akcji jak Chokeslam na krzeslo, Powerbomb na stol, spear na barykade ale i tak najlepsze bylo zepchniecie Rollinsa z drabiny gdzie wyladowal na dwa stoly. Brawo dla The Shield bo pokazali nam dzisiaj swoje swietne umiejetnosci. Trzeba przyznac ze Roman Reigns naprawde dobrze dzisiaj wygladal. Ciesze mnie wygrana Shield, myslalem ze wygra druzyna Faceow ze wzgledu na RyBacka. Szkoda ze to wlasnie nie ta walka byla walka wieczoru tylko Ladder Match ze wzgledu na Cene.

 

Divas Title - Naomi wreszcie mogla sie pokazac jak dla mnie jest ona swietna :D Wkurzaja mnie te ciagle nudne wygrane Eve. Czekam az Natalya wygra pas.

 

WHC - jak dla mnie to wszystko wyszlo solidnie. Ringowo bylo naprawde niezle, panowie troche poobijali sie krzeselkami i zrobili na nich pare akcji. Naprawde fajna niespodzianka z tym wielkim krzeslem xD Cieszy mnie wygrana Showa, to jest juz raczej koniec feudu z Sheamusem.

 

6 Man TT Match - no i po co to bylo? Del Rio i tak byl w cieniu tego Brawlera wiec mogliby sobie to wszystko darowac. Miz jako Face byl tutaj strasznie sztuczny.

 

Ladder Match - naprawde bardzo dobry main event. Druga najlepsza walka na tej gali zaraz po TLC matchu. John i Dolph dostali naprawde sporo czasu i go w pelni wykorzystali. Ringowo bylo naprawde dobrze, dostalismy o wiele wiecej niz tylko drabiny czyli krzesla, stoly, schodki itp. Publicznosc podczas tej walki jak i podczas calej gali spisala sie wprost swietnie. Wiekszosc ludzi byla za Dolphem. Naprawde wielki szok za to co zrobila AJ, nie spodziewalem sie tego. Ciekawi mnie co dalej.

Edytowane przez Killaz
AEW! AEW! AEW! AEW! AEW! AEW! AEW! AEW! AEW!

43445607450fac1302c351.png

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Przywróć formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

  • Polecana zawartość

    • WWE Backlash 2025
      Dyskusje na temat wydarzenia WWE Backlash 2025!
        • Dzięki
      • 32 odpowiedzi
    • WWE WrestleMania 41
      Spekulacje i dyskusje na temat największego wydarzenia wrestlingowego roku - WrestleManii 41!
        • Dzięki
      • 147 odpowiedzi
    • WWE RAW - dyskusje, spoilery, wrażenia
      Zapraszamy do dzielenia się wrażeniami z Monday Night Raw na Netflix!

      W tym wątku użytkownicy forum dyskutują na temat czerwonego brandu od 2010 roku. Pozostaw swoją cegiełkę w temacie, zawierającym 17,9 tyś. odpowiedzi i 2,9 mln wyświetleń. :)
      • 18 040 odpowiedzi
    • New Japan Pro Wrestling - Dyskusja Ogólna
      Miejsce na ogólne dyskusje związane z New Japan Pro Wrestling.
      • 713 odpowiedzi
    • Kobiecy Pro Wrestling
      Ogólne dyskusje na temat pro wrestlingu w wykonaniu płci pięknej.
        • Lubię to
      • 107 odpowiedzi
    • TNA Wrestling - dyskusje, spoilery, wrażenia
      Miejsce w dedykowane ogólnym dyskusjom na temat TNA/Impact Wrestling!

       

      Wczorajszy IMPACT właśnie się ściąga, więc opinia w późniejszym terminie
        • Lubię to
      • 9 352 odpowiedzi
    • AEW Saturday Collision - ogólne dyskusje i komentarze
      Miejsce gdzie możesz podzielić się wrażeniami z programu AEW Dynamtie!
        • Lubię to
      • 147 odpowiedzi
    • AEW Dynamite - dyskusje, spoilery, wrażenia
      Miejsce gdzie możesz podzielić się wrażeniami z programu AEW Dynamtie!
      • 1 186 odpowiedzi
    • WWE SmackDown! - dyskusje, spoilery, wrażenia
      Dziel się wrażeniami z Friday Night SmackDown!
      • 9 599 odpowiedzi
    • WWE NXT - dyskusje, spoilery, wrażenia
      Dziel się wrażeniami z WWE NXT!
      • 4 893 odpowiedzi

  • Najnowsze posty

    • -Raven-
      Czy chodzi o to, że Homelander po dowiedzeniu się, że A-Train jest kretem, po prostu rozpłakał się z powodu jego zdrady?
    • PTW
      DNI OTWARTE JUŻ W TEN WEEKEND! Za nami fenomenalny weekend treningowy, hektolitry wylanego potu i progres, którego będziecie mogli sami doświadczyć na gali 31 maja :) Ale zanim to nastąpi zapraszamy już w ten weekend na nasze DNI OTWARTE! Zarówno w sobotę jak i niedzielę od godziny 10:00 jesteśmy do Waszej dyspozycji w naszej regularnie dopieszczanej bazie w Kozłowie i zaplanowaliśmy wiele atrakcji! Wpadaj zarówno jeśli chcesz TRENOWAĆ, ale też jeśli chcesz ZOBACZYĆ jak taki trening wygląda! Marzysz o byciu częścią świata pro wrestlingu, ale nie jako zawodnik? SUPER! U nas nauczysz się jak być wrestlerem czy wrestlerką, ale też sędzią, menedżerem komentatorem, konferansjerem, poznasz też tajniki organizacyjne pracy na zapleczu. Nie zwlekaj, wpadaj na Dni Otwarte już w ten weekend i wejdź do naszego szalonego, ekscytującego świata - oczywiście za FREE! :) PS: Od jutra lecimy z tematami galowymi! Szykuje się boskie wydarzenie wypełnione po brzegi mocnymi wrażeniami, więc zapnijcie pasy i zapraszamy na szalony rollercoaster emocji! Przeczytaj wpis na oficjalnym fanpage PTW.
    • KyRenLo
    • KyRenLo
      Serial The Boys. Sezon 4. Odcinek 8. W finałowym odcinku czwartego sezonu wydarzyło się coś wyjątkowego. Pewna postać pozwoliła się nam poznać od innej strony (Zrobiła coś, czego wcześniej nie robiła). Pytanie dookoła, ale myślę, że ci, co oglądali raczej skojarzą, o jaką scenę dokładnie chodzi.  Co takiego się stało?
    • MattDevitto
      Liczyłem, że przy corocznych cięciach w WWE będzie jakiś ciekawy kąsek dla obecnego New Japan, np. taki Andrade, ale niestety tak się nie stało. Brakuje star poweru i to wie każdy - jestem bardzo ciekawy zestawienia na Climax. Bez posiłków z AEW się nie obędzie... Do BOSJ dopiero zamierzam zasiąść, ale czytałem raczej pozytywne opinie o pierwszych dwóch dniach co cieszy, bo ostatnio nie jest to normą przy turniejach.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...