Skocz do zawartości
  • Witaj na forum Attitude

    Dołącz do najstarszego forum o pro wrestlingu w Polsce!

    Jeżeli masz trudności z zalogowaniem się na swoje konto, to prosimy o kontakt pod adresem mailowym: forum@wrestling.pl

Sektor Attitude - WWE Raw Wrestlemania Revenge Tour


Gdzie powinien być sektor Attitude?  

65 użytkowników zagłosowało

  1. 1. Gdzie powinien być sektor Attitude?

    • Płyta przód - 440 zł
      12
    • Płyta tył - 253 zł
      0
    • Trybuny - 253 zł
      2
    • Trybuny - 143 zł
      12
    • Trybuny - 77 zł
      39


Rekomendowane odpowiedzi


  • Posty:  17
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  04.11.2011
  • Status:  Offline
  • Styl:  Klasyczny

None taken Mr. Kejrol. I tak dla wyjaśnienia, wszyscy Ci nowi tu, to ekipa PCW.
Odnośnik do komentarza
https://forum.wrestling.pl/topic/31355-sektor-attitude-wwe-raw-wrestlemania-revenge-tour/page/23/#findComment-317716
Udostępnij na innych stronach

  • Odpowiedzi 378
  • Dodano
  • Ostatniej odpowiedzi

Top użytkownicy w tym temacie

  • Przemk0

    31

  • -Raven-

    25

  • N!KO

    20

  • Bonkol

    15

Top użytkownicy w tym temacie


  • Posty:  28
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  26.12.2011
  • Status:  Offline
  • Styl:  Klasyczny

John Laurinaitis był, ale nie w widowni. Tylko na małym skrawku przed kurtyną wydzielającą backstage. Siedział obok mnie praktycznie. Chciałem zrobić z nim zdjęcie sobie, ale ochrona mi nie pozwalała niestety. Zniszczyło mnie to trochę, że jak gdyby nigdy nic przyszedł sobie z krzesełkiem i zajadał popcorn w czasie walki. :D
Odnośnik do komentarza
https://forum.wrestling.pl/topic/31355-sektor-attitude-wwe-raw-wrestlemania-revenge-tour/page/23/#findComment-317718
Udostępnij na innych stronach


  • Posty:  126
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  22.06.2011
  • Status:  Offline
  • Styl:  Klasyczny

Nie do końca pasował mi podział na "Let's go Ziggler/ Daniel Bryan", bo obu zajebiście lubię i cenię, więc starałem się zachować neutralność

 

Jak dla mnie to właśnie o to chodziło, żeby zbytnio nie zwracać uwagi na to kogo się lubi bardziej, tylko zrobić hałas dla obu - dlatego podzieliliśmy się na dwie połowy, żeby to jakoś rozkręcić. Sądząc po którymś z filmików, na którym było słychać, że ludzie te chanty podłapali - wyszło całkiem zgrabnie. :)

Odnośnik do komentarza
https://forum.wrestling.pl/topic/31355-sektor-attitude-wwe-raw-wrestlemania-revenge-tour/page/23/#findComment-317719
Udostępnij na innych stronach


  • Posty:  4 870
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  29.01.2007
  • Status:  Offline
  • Styl:  Klasyczny

To była moja pierwsza gala, więc na wiele rzeczy przymykałem oko lub nie miałem porównania z poprzednimi galami. Nie dało się jednak nie zauważyć słabej frekwencji i sporej ilości pustych miejsc.

 

Sektor w którym siedzieliśmy był naprawdę bardzo fajny. Mimo iż były to najtańsze miejsca, widoczność była zadowalająca. Gdyby WWE wróciło do Łodzi i znów organizowalibyśmy wspólny wyjazd, to brałbym dokładnie ten sam sektor.

 

Poziom walk był fatalny (poza starciem Zigglera i Bryana), dlatego olałem skupianie się na walkach i starałem się dobrze bawić chantując razem z resztą sektora. A to wychodziło nam bardzo dobrze i z tego co mówił Ghostwriter było nas słychać. Zresztą wskazywały na to reakcje zawodników, a to cieszyło najbardziej.

 

Slater dostał chyba największy pop w życiu :D Zresztą podobnie jak on byłem zdziwiony tym, że zdecydowaliśmy się chantować "Let's go Slater". Myślałem, że przy takim składzie w walce będzie u nas cisza, a tu proszę ;)

 

W walce Div najlepsze były chanty "This is awesome". Piękna ironia z naszej strony + jeśli dobrze pamiętam była to kontra na "Boring" lub "This is bullshit" jakiejś innej grupy na hali.

 

Bodajże po walce Div padło podziękowanie ze strony Justina Robertsa. Trzeba przyznać, że facet dostał sporo chantów. Fajnie, że na to zareagował. Takie rzeczy zawsze cieszą.

 

Przed wejście na ring Maddoxa usłyszeliśmy "Excuse Me". Byłem przekonany, że to Vickie, ale później okazało się, że to Maddox. Zresztą to nie był koniec jego popisów za mikrofonem, bo wchodząc na ring przedstawiał się publice przeciągając swoje nazwisko niczym Sergiusz Ryczel nazwisko Lewego gdy ten strzela gole. Nie powiem, żeby było to złe, bo Maddox radzi sobie dobrze za mikrofonem. Gorzej, a raczej dużo gorzej było w ringu. Nawet marki to wyłapały krzycząc w jego stronę "You can't wrestle" :D

 

Po trzech słabych walkach w końcu dostaliśmy coś ciekawszego. Bryan vs Ziggler o pas WHC. Niewątpliwie najlepsza walka gali, ale i tak panowie się oszczędzali, bo każdy wie, że potencjał mają o wiele większy.

Tutaj nasz sektor podzielił się na dwie grupy, ale wyszło to fajnie, zwłaszcza że sporo ludzi spoza naszego sektora to podłapało i chantowało razem z nami.

 

Po tej walce była przerwa i w okolicy naszego sektora pojawili się wspominani już wcześniej ludzie z PCW. Dostało się wam już za głupkowate chanty, to ja tylko napiszę, że zgadzam się z tymi którzy to krytykowali ;)

 

Tons of Funk vs Rhodes Schollars to bardziej komedia niż walka. Chociaż nie powiem, mimo iż było to żenujące, to pisk uciekającego Sandowa mnie rozśmieszył ;) Przy tej walce mało było chantów z naszej strony. Raz albo dwa razy poszło "Damien Sandow", a tak to raczej cisza. Nie dziwię się jednak temu, bo po tej żenadzie jaka odbywała się w ringu ciężko było coś sensownego z siebie wydusić.

 

W kolejnej walce mieliśmy Cesaro i to chyba on dostał największy pop z naszej strony z całej gali. Chanty były kompletnie niezwiązane z jego aktualną postacią, bo leciało "ROH", "Castagnoli", "Kings of Wrestling". Widać było, że Cesaro zwraca na to uwagę, ale miałem wrażenie jakby chciał, ale nie mógł jakoś bardziej zareagować. W sumie nie dziwię się, Vince nie lubi chantów odwołujących się do innych federacji. Możliwe, że nawet zawodnicy dostali jakaś zakaz reagowania na tego typu rzeczy.

 

No i oczywiście walka wieczoru. Byłem prawie pewien, że dostaniemy 6 Man Tag, bo jak narazie karta układała się tak samo jak w Moskwie.

Duże wrażenie zrobiła na mnie wejściówka Rybacka. Widać było, że to bestia. Niby w ringu widziałem już paru dużych zawodników, ale niewątpliwie to Ryback robił wrażenie. Trochę mniejsze, ale również spore wrażenie zrobiło wejście Kane'a.

Ww ringu znów musieli się męczyć Ziggler i Bryan. Aż szkoda ich, bo strasznie mocno ich eksploatują. Końcówka w pełni przewidywalna, wbija Cena jego ciosy śmierci i dziękujemy.

A co do chantów, to było tego niewiele, bo ciężko się było przebić. Okazało się, że w hali może być głośno, tylko na ringu potrzebny jest Cena... :roll:

 

Mimo tak słabego poziomu byłem zadowolony. Pierwszy raz widziałem jakąś galę na żywo, w pewnym sensie odchaczyłem kolejną rzecz na liście rzeczy do zrobienia w życiu. Fajnie. Gdybym jechał sam, na pewno byłbym rozczarowany. A tak, dzięki atmosferze w sektorze galę uważam za udaną ;)

Odnośnik do komentarza
https://forum.wrestling.pl/topic/31355-sektor-attitude-wwe-raw-wrestlemania-revenge-tour/page/23/#findComment-317743
Udostępnij na innych stronach


  • Posty:  465
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  06.12.2010
  • Status:  Offline
  • Styl:  Klasyczny

W walce Div najlepsze były chanty "This is awesome". Piękna ironia z naszej strony + jeśli dobrze pamiętam była to kontra na "Boring" lub "This is bullshit" jakiejś innej grupy na hali.

 

Było na odwrót. To Atti zaczęło z Boring, grupa z lewej zaczeła this is awesome i nie patrzyłem się czy to podłapaliście. Tak samo potem było rzucone Holyshit.

Odnośnik do komentarza
https://forum.wrestling.pl/topic/31355-sektor-attitude-wwe-raw-wrestlemania-revenge-tour/page/23/#findComment-317744
Udostępnij na innych stronach


  • Posty:  1 195
  • Reputacja:   3
  • Dołączył:  05.11.2003
  • Status:  Offline
  • Urządzenie:  Windows
  • Styl:  Jasny

W sumie zapomniałem wspomnieć w moim poście, że pomimo niskiego poziomu gali to mieliśmy u nas w kraju debiut. I to nie byle kto, bo WWE podkupiło samego..."The Icon" Stinga. :D Szkoda, że był na tyle nieśmiały, że siedział na poddaszu zamiast zlecieć na linie. :sad:
Odnośnik do komentarza
https://forum.wrestling.pl/topic/31355-sektor-attitude-wwe-raw-wrestlemania-revenge-tour/page/23/#findComment-317750
Udostępnij na innych stronach


  • Posty:  79
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  18.07.2011
  • Status:  Offline
  • Styl:  Klasyczny

Głupkowate chanty podobały się piknikom siedzącym wokół nas :) Ba! To oni, gdy usłyszeli "Robert Lewandowski", zaczynali skandować "Adam Małysz" czy "Piotrek Żyła, Piotrek!" ;)

 

Wg mnie, hitem chantów (który się nie przebił) był okrzyk gościa siedzącego rząd za nami (w sensie za PCW). Był to facet 30-40 letni z żoną i ok. 4-letnim synkiem. Gdy podczas walki Div zaczęliśmy krzyczeć "Wracaj do kuchni", to tak mu się to spodobało, że wymyślił własny chant. Tym chantem było "Pokaż cycki!". Jak zobaczyłem od kogo to wyszło, to o mało co z krzesła nie spadłem.

 

Kejrol, nie braliśmy to jako obrazy. Po prostu usłyszeliśmy PCW i się obróciliśmy :) Tak jak ktoś na ulicy woła twoje imię - też się obracasz, co nie?

 

Teraz trochę opowiem o Vaclavie. Podczas gali jego charakterystyczne okrzyki "Ziggler, you motheRfuckeR" i wszystkie pochodne słowa fuck, sprawiły, że zwróciliśmy na niego uwagę. Z uwagi na jego wygląd, nazwaliśmy go Tarzan i raz poleciał okrzyk "Go home, Tarzan! You are drunk!", na który on odpowiedział "I am drunk, but you are stupid!". Swoimi okrzykami i tauntem DX z miejsca stał się naszym idolem, i po powrocie ze Zlotu PCW chcieliśmy znaleźć jego nick. Jednak wczoraj okazało się, że marzenia się spełniają i podczas palenia pod Dworcem Łódź-Kaliska, podszedł do nas Vaclav i zamroczonym wzrokiem zaczął się w nas wpatrywać z miną "Ja was znam". Nic jednak nie powiedział, nie odpowiedział na moje "cześć" i wszedł do środka budynku dworca. Tam, nie wiem jakim cudem, udało mu się kupić bilet. Po chwili podszedł bez słowa do nas jak gdyby nigdy nic, ale na nasze pytania reagował tylko mimiką twarzy :) Sam jednak mówił nadspodziewanie wyraźnie (zapytał "Czy ktoś jedzie na Warszawy?") przez co zacząłem myśleć, że alkohol to tylko jedna z substancji, które zażywał poprzedniej nocy :) Przy okazji zasnął przy nas na stojąco. Miał szczęście, że trójka z nas (PCW) akurat jechała jego pociągiem, więc odprowadziliśmy i wsadziliśmy do pociągu (wtedy pożegnał się ze mną uściskiem dłoni). Z tego miejsca chcę go pozdrowić :)

 

PS Sam Pan Redaktor N!KO zrobił sobie zdjęcie z naszym plakatem "Atti bawi się w Błękitnej Ostrydze" mówiąc, że mieliśmy "zajebisty pomysł". :)

Odnośnik do komentarza
https://forum.wrestling.pl/topic/31355-sektor-attitude-wwe-raw-wrestlemania-revenge-tour/page/23/#findComment-317752
Udostępnij na innych stronach


  • Posty:  5 046
  • Reputacja:   1
  • Dołączył:  22.12.2005
  • Status:  Offline
  • Urządzenie:  Windows
  • Styl:  Jasny

Co to za skrót PCW(poważnie pytam, nie obrażać mi się tu)?

_________________

15974308365193fac7b7921.jpg

Odnośnik do komentarza
https://forum.wrestling.pl/topic/31355-sektor-attitude-wwe-raw-wrestlemania-revenge-tour/page/23/#findComment-317757
Udostępnij na innych stronach


  • Posty:  79
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  18.07.2011
  • Status:  Offline
  • Styl:  Klasyczny

Pro Championship Wrestling (dawniej Polish Championship Wrestling)

 

pcwfed.pl - najlepszy i najdłużej działający polski e-fed (Ponad 3 lata nieprzerwanej działalności) :)

Odnośnik do komentarza
https://forum.wrestling.pl/topic/31355-sektor-attitude-wwe-raw-wrestlemania-revenge-tour/page/23/#findComment-317758
Udostępnij na innych stronach


  • Posty:  17
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  04.11.2011
  • Status:  Offline
  • Styl:  Klasyczny

Co do PCW to...byliśmy na wszystkich trzech zlotach, z dopingiem i plakatami! Więc może i mała z nas grupa (12 osób bodajże tym razem było) to jednak zgrana i nie taka zupełnie no name'owa. Co do Vaclava, to nie wyglądał on za dobrze, więc cieszy informacja, że to człowiek zaprawiony w tego typu bojach. Rozumiem, że mogło wam się nie podobać chantowanie Lewego, czy Kołtonia, ale w gruncie rzeczy chantowaliśmy, oprócz tego, to co wy.
Odnośnik do komentarza
https://forum.wrestling.pl/topic/31355-sektor-attitude-wwe-raw-wrestlemania-revenge-tour/page/23/#findComment-317770
Udostępnij na innych stronach


  • Posty:  10
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  19.04.2013
  • Status:  Offline
  • Styl:  Klasyczny

bez urazy PCW, ale dopiero wczoraj o was się dowiedziałem, ale chwała wam za zgraną grupę i wyjazdy, na początku chanty typu " Roman Kołtoń" czy "Piotrek Żyła" były zabawne, ale później no cóż żenada..., siedziałem akurat między waszymi sektorami i i gdyby nie wy i gościu, który jak walczyły divy dostał olśnienia i zapodał " wracaj do kuchni" - mistrz, to kicha, dla mnie najlepsze Silent - Sandowa, i wejście Kane'a.
Odnośnik do komentarza
https://forum.wrestling.pl/topic/31355-sektor-attitude-wwe-raw-wrestlemania-revenge-tour/page/23/#findComment-317771
Udostępnij na innych stronach


  • Posty:  17
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  04.11.2011
  • Status:  Offline
  • Styl:  Klasyczny

Później to chantowaliśmy, to co Atti. Z małymi wyjątkami. (albo i bez) a "Wracaj do kuchni" to był w pełni nasz chant, koleś krzyknął po tym "pokaż cycki". Ogólnie szkoda, że tak mało zorganizowanych grup było, skoro o PCW jest głośno, a przypominam, że to e fed, to coś jest nie tak. Do was nic nie mam, bo znowu Atti robiło najwięcej zamieszania, ale reszta nie spisała się, jak należy. Może następnym razem warto pomyśleć o tym, by jednak te grupy zasiadły blisko siebie. Właściwie to, jeśli mamy być szczerzy, to nie przypadkowo podpięliśmy się pod was :)
Odnośnik do komentarza
https://forum.wrestling.pl/topic/31355-sektor-attitude-wwe-raw-wrestlemania-revenge-tour/page/23/#findComment-317773
Udostępnij na innych stronach


  • Posty:  4 870
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  29.01.2007
  • Status:  Offline
  • Styl:  Klasyczny

W walce Div najlepsze były chanty "This is awesome". Piękna ironia z naszej strony + jeśli dobrze pamiętam była to kontra na "Boring" lub "This is bullshit" jakiejś innej grupy na hali.

 

Było na odwrót. To Atti zaczęło z Boring, grupa z lewej zaczeła this is awesome i nie patrzyłem się czy to podłapaliście. Tak samo potem było rzucone Holyshit.

 

Ręki sobie za to uciąc nie dam, ale Boring krzyczała jakaś zorganizowana grupka na prawo od nas. Potem zaczęło się This is awesome. Nawet możliwe, że to wy zaczęliście ten chant, a my was wsparliśmy.

Odnośnik do komentarza
https://forum.wrestling.pl/topic/31355-sektor-attitude-wwe-raw-wrestlemania-revenge-tour/page/23/#findComment-317784
Udostępnij na innych stronach


  • Posty:  11
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  01.01.2013
  • Status:  Offline
  • Styl:  Klasyczny

bez urazy PCW, ale dopiero wczoraj o was się dowiedziałem, ale chwała wam za zgraną grupę i wyjazdy, na początku chanty typu " Roman Kołtoń" czy "Piotrek Żyła" były zabawne, ale później no cóż żenada..., siedziałem akurat między waszymi sektorami i i gdyby nie wy i gościu, który jak walczyły divy dostał olśnienia i zapodał " wracaj do kuchni" - mistrz, to kicha, dla mnie najlepsze Silent - Sandowa, i wejście Kane'a.

oo widzę, że kolega na schodach siedział :D

Odnośnik do komentarza
https://forum.wrestling.pl/topic/31355-sektor-attitude-wwe-raw-wrestlemania-revenge-tour/page/23/#findComment-317785
Udostępnij na innych stronach


  • Posty:  10 885
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  12.01.2007
  • Status:  Offline
  • Urządzenie:  Windows
  • Styl:  Jasny

Sam Pan Redaktor N!KO zrobił sobie zdjęcie z naszym plakatem "Atti bawi się w Błękitnej Ostrydze" mówiąc, że mieliśmy "zajebisty pomysł"

 

Mnie to rozbawiło, a nawet akcje z tramwaju można podczepić, jako odpowiedź :twisted:

_________________

50608915156a3743c1fa34.jpg

Odnośnik do komentarza
https://forum.wrestling.pl/topic/31355-sektor-attitude-wwe-raw-wrestlemania-revenge-tour/page/23/#findComment-317787
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Przywróć formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.


  • Najnowsze posty

    • Jeffrey Nero
      Mam na myśli bardziej czas rekonwalescencji oni zawsze wracają w innym czasie niż podają.
    • Attitude
      Nazwa gali: WWE Friday Night SmackDown #1367 Data: 31.10.2025 Federacja: World Wrestling Entertainment Typ: TV-Show Lokalizacja: Salt Lake City, Utah, USA Arena: Delta Center Format: Live Platforma: USA Network Komentarz: Michael Cole & Corey Graves Karta: Wyniki: Powiązane tematy: World Wrestling Entertainment - dyskusje ogólne WWE SmackDown! - dyskusje, spoilery, wrażenia WWE RAW - dyskusje, spoilery, wrażenia WWE NXT - dyskusje, spoilery, wrażenia
    • Attitude
      Nazwa gali: CMLL Rey Del Inframundo 2025 Data: 31.10.2025 Federacja: Consejo Mundial De Lucha Libre Typ: Online Stream Lokalizacja: Mexico City, Distrito Federal, Meksyk Arena: Arena Mexico Publiczność: ca. 16.000 Format: Live Platforma: YouTube.com Karta: Wyniki: Powiązane tematy: Lucha Libre - dyskusje ogólne
    • Kaczy316
      Lecimy z ostatnim SD przed Saturday Night's Main Event! Może będzie coś ciekawego? Z zapowiedzi to mówiąc wprost interesuję mnie bardziej jedynie United States Championship Open Challenge, ale może wymyślą jeszcze coś ciekawego.   Tiffany otwiera SD i to jeszcze nawet przed oficjalnym rozpoczęciem, jeszcze jak muzyka leciała w tle ta co zawsze przy początku i komentatorzy sobie mówili, ale Tiffy od razu chciała Jade i nie zmierzała czekać, jednak wychodzi Nick Aldis, ostatecznie Stratton nazywa Jade tchórzem, ale Jade jednak się pojawia, jednak Aldis powstrzymuję obydwie zawodniczki, bo nie chcę fizycznego kontaktu pomiędzy nimi przed ich pojedynkiem o tytuł, a Cargill mówi, że Tiffy Time się skończy jutro, Tiffany chcę ją zaatakować, ale ochrona ją powstrzymuję i w sumie tyle z segmentu początkowego, wygląda na napisany na szybko albo ucięty, nikt prawie nic nie powiedział, była lekka frustracja, ale to trochę mało, no taki zbędny segment, lekko może podbudował feud, ale nie jestem jakoś mega zadowolony, po prostu się odbył xD.   Uwielbiam Ilje Dragunova i dostał świetne wideo promo "Suffering is a true test of life" Oj prawda i to zdecydowanie.   R-Truth w stroju Mikołaja życzy wesołych świąt dla Motor City Machine Guns xDDDDDDDD, Oni mówią mu, że to dzisiaj jest Halloween, a nie Święta, a ten mówi, żeby pobłogosławili swoje serca z tego co zrozumiałem i odchodzi xD, ale podbija Solo i ostatecznie pewnie dojdzie do jakiejś walki, bo Solo będzie chciał pogadać o tym z Aldisem.   Pora na United States Championship Open Challenge! Dawajcie mi tego Dragunova i jakiegoś solidnego rywala dla niego! Ulala FRAXIOM! Który z nich zawalczy? Chyba żaden, bo wszystko przerywa też Tommaso Ciampa! Wszyscy wchodzą do ringu i Ciampa mówi, że nie zdzierży tego, żeby dawać tym nerdom Title Shota, ale Nathan od razu go popycha, Ciampa jeszcze chcę coś powiedzieć, jednak Frazer wytrącił mu mikrofon z ręki i mamy przepychankę, ale Ilja to przerywa mówiąc, że Open Challenge jest dla wszystkich, a Nathan był pierwszy i nie ma nagrody dla "Jackass" kierując te słowa do Ciampy i ten powoli wycofuję się z ringu o dziwo, ale pewnie jeszcze namiesza, ale wracając do walki OJ TAK NATHAN VS ILJA, ALE TO BĘDZIE SIEDZIAŁO! Co to było za starcie, jedno z najlepszych w tym roku, nie wiem czy to nie była najlepsza walka jaką widziałem odkąd wrócił United States Championship Open Challenge, ta szybkość to tempo, Nathan ładnie szybkością robił Ilje, ale ten też często mu dorównywał i nie dawał się zrobić, świetny pojedynek brawa dla obu Panów, Nathan się pokazał z niesamowitej strony, a Dragunov to Dragunov, prawie 19 minut starcia, mega dużo dostali i wykorzystali to w 100% sporo kontr, ciekawych akcji i ten Ilja co w pewnym momencie jak wykonywał German Suplexa poza ringiem to powiedział do Frazera "It's nothing personal", naprawdę mega dobrze to wyszło, a po walce jeszcze Ciampa zaatakował Nathana i....reklamy xD, niezły moment na reklamy i dopiero po reklamach pokazali nam powtórkę i dalej mamy brawl, wbił jeszcze Gargano i brawl pomiędzy DIY i Fraxiom, chociaż Dragunov próbował to przerwać, Ilja ostatecznie jak się tylko odwrócił to zauważył Tama Tonge, który trzyma jego tytuł i mówi "Yayayayayaya" Oj tak, to będzie kolejny rywal, kolejna świetna walka się szykuję.   Kit Wilson vs Carmelo Hayes, pojedynek może być niezły, Melo powinien to ugrać. Walka trwała lekko ponad 3 minuty, nie ma co za bardzo tutaj komentować, dobrze to wyglądało, ale szybko się skończyło, Kit ładnie się pokazał, Miz ingerował w walkę i zaatakował Carmelo, ale ostatecznie i tak Hayes to ugrał, więc dobrze, ale po walce otrzymał Skull-Crushing Finale i koniec, feud trwa dalej, ciekawe jak się rozwinie.   Alexa i Flair na backu w wywiadzie, mówią o The Kabuki Warriors.   Sami na backu prosi Aldisa, żeby mógł być przy MCMG podczas ich walki z MFT, bo wie jak to może się skończyć, ale nie jest ogólnie dopuszczony do akcji w ringu, więc Nick niezbyt to widzi i pojawia się Cody Rhodes! Który mówi, że jest dumny z Samiego, z kolei Zayn życzy mu powodzenia w walce z Drew, ooo Aldis wprost pyta Kodeusza czy miał coś wspólnego z atakiem na Jacoba, kurde no nawet WWE nam to sugeruję, że to mógł być Rhodes xD, ale Rhodes mówi, że lubi Jacoba i nie miał z tym nic wspólnego, ciekawe czy to prawda, ale pewnie tak, jednak podoba mi się, że sam Aldis takie coś podejrzewa i zasugerował, że tak może być, to jest ciekawa sprawa, a potem rozmawiali o podpisaniu kontraktu dzisiejszego wieczoru.   Kolejny pojedynek to Alexa vs Nia, byłe przyjaciółki, ale jakoś nie jestem zainteresowany tą walką, chociaż może wyjdzie ciekawie, zobaczymy. Prawie 9,5 minuty starcia, takiego dość dobrego, w sensie nic co by ktokolwiek zapamiętał, ale walka była w porządku, Alexa to ugrała przy pomocy Charlotte, więc jest git i w sumie tyle można powiedzieć.   Na backu MFT spotyka Reya Fenixa, który nie chcę walczyć z Solo, ale chcę walczyć z Talla Tongą xD, to nie jest chyba dobry pomysł.   Bardzo fajne wideo promo w wykonaniu Priesta w kierunku Aleistera, dobrze to wyglądało, Black wie kiedy to nadejdzie i wie dlaczego to nadejdzie.   Na backu mamy kłótnię pomiędzy Giulią i Kianą, a Tiffany, ale potem Tiffy odchodzi, a podbija Chelsea, która chcę walki od Aldisa, bo przy tym wszystkim był też Nick xD. Nick mówi, że Chelsea będzie miała walkę w przyszłym tygodniu, ale nie wiem jeszcze z kim, na koniec wszyscy uciekają od Nikki Storm, która jest straszna nie tylko w Halloween xD.   Dostajemy następną walkę, która była zapowiedziana już wcześniej na tym show czyli Motor City Machine Guns vs MFT, które będzie reprezentowane przez Tama Tonge i JC Mateo, walka może być mocna. Prawie 9 minut starcia, które było bardzo dobre, obydwa teamy ładnie się pokazały, dość szybkie tempo, nie ma na co narzekać moim zdaniem, w zeszłym roku to MCMG ich pokonali i wygrali tytuły, a w tym w ramach zwykłego pojedynku to MFT wygrali oczywiście przy pomocy sojuszników, ale jednak, po walce mamy atak na Chrisa i Alexa, ale na pomoc przybiega Rey Fenix! Ale też zostaję rozwalony i....Nakamura także się pojawia! Jednak Talla Tonga też go niszczy, to chyba podbudowa pod bardzo losowy War Games, MFT vs Rey Fenix, Shinsuke Nakamura, pewnie Sami Zayn i chyba Motor City Machine Guns, ale w takim razie kto piąty do MFT? Bo nagle Wyatt Sicks się nie pojawia, nie wiem, trochę chaotycznie jest wokół MFT i nie wiem czy zawalczą z tymi losowymi face'ami na War Games czy jednak z W6, ale zobaczymy, wyjaśni się to pewnie niedługo.   Next Week: Rey Fenix vs Talla Tonga, to może być ciekawy pojedynek i coś nowego. Oczywiście kontynuacja naszego ukochanego United States Championship Open Challenge'u, ja fan. Charlotte Flair vs Nia Jax meh, poza ostatnim pojedynkiem to zapowiada się przyjemne show.   Czas na podpisanie kontraktu na walkę Cody Rhodes vs Drew McIntyre o Undisputed WWE Championship na Saturday Night's Main Event! Ciekawe czy coś się tu wydarzy, niby jeszcze 16 minut gali, ale same wejścia zajmą pewnie z połowę, szczególnie Kodeusza, więc zobaczymy czy coś się wydarzy, jeszcze jakaś reklama podczas wejść by się przydała xD. Cody po wejściu od razu bierze mikrofon, no to zobaczmy co ma nam do powiedzenia, standardowo pyta się fanów o czym by chcie.....A nie najpierw życzy im Happy Halloween, zdziwił mnie i w sumie tyle, teraz wbija Scottish Psychopath DREW MCINTYRE! Obaj siadają na swoich miejscach i jeden drugiego zachęca do podpisania kontraktu jako pierwszy xD, ale nagle Drew mówi, że nie może tego podpisać, ale Cody mimo to podpisuję kontrakt, nie ogarnąłem, co to znaczy "Lopsided"? Wpisałem w tłumacza, ale wyświetla mi, że to "przechylony" Nie ogarnąłem tego xD, chyba chodzi o to, że jest zły i przekombinowany, może coś na tej zasadzie, ale Aldis mówi, że to standardowy kontrakt, ale Drew i tak nie chcę tego podpisać, Drew ładnie to rozgrywa, chodzi mu o sytuację, która miała miejsce ostatnio w walce z Codym jak ten uderzył go tytułem, czyli, że Cody jak to zrobi, jak zostanie wyliczony czy będzie DQ to Rhodes mimo to zachowa tytuł i to się nie podoba McIntyre'owi i to uważa za "Lopsided" Nick po prostu jednak ma w to wywalone i mówi, że wiele osób będzie chciało być na miejscu Drew, więc nie będzie problemu z daniem shota komuś innemu, kto chcę podpisać kontrakt i mieć shota na tytuł Cody'ego podczas jutrzejszej nocy, a Drew.....zdziwił mnie, bo powiedział "Okey, get one of them" Kurde ale to było mega dobre, nie spodziewałem się takiego zachowania i sobie wychodzi xDDD, prawdziwy sigma, lecz Cody go zatrzymuję, który wie czego chcę Drew, bo no w sumie nie powiedział tego wprost, ale wszyscy wiemy o co mu chodzi, że jak Cody zostanie wyliczony albo zdyskwalifikowany to straci tytuł i Rhodes się na to zgadza. Nick nie jest przekonany do tego pomysłu, ale Cody mówi, żeby to zrobił i ostatecznie dostajemy to! Kurde może Drew dostanie tytuł chociaż na chwilę? Naprawdę jest na to szansa. McIntyre mówi trochę o Codym, a samego siebie nazywa "Real American Dream" xD śmiesznie to zabrzmiało, a Cody za to powiedział różnicę pomiędzy Drew i Nim, Rhodes miał jaja, żeby odejść z WWE, a Drew został zwolniony, a na koniec życzy powodzenia dla Szkota powodzenia jutro, McIntyre jednak nie może tego znieść i mówi prawdę dla naszego Champa, że On tylko daję, daję i daję, a fani tylko biorą, biorą i biorą, ale kiedyś odwrócą się od niego, na koniec jeszcze wspomina jego córki, Cody nie jest z tego powodu zadowolony i mamy brawl, ale Drew ucieka przed ostatecznym uderzeniem tytułem, z kolei Rhodes zastanawia się co chciał zrobić, kurde podoba mi się taki Cody, zastanawiający się, dobrze to wygląda, ostatecznie wykorzystuję to Drew, który wraca do ringu i wykonał mu Claymore'a, a potem jeszcze Powerbomba na stół, może Szkot faktycznie to ugra? Do twarzy mu z tytułem, ale jak mawia stara zasada wrestlingu, kto ostatni brawl przed walką, ten przegrywa samą walkę i tutaj pewnie też tak będzie, a szkoda, ogólnie bardzo dobry segmencik, mega mi się podobał i niesamowicie podbudował ten feudzik, oj tak.   Podsumowanie: Pora na jakieś podsumowanko, więc lecimy, w sumie dobre SD, nie jakieś wybitne, ale moim zdaniem dobre, podbudowało feudy przed dzisiejszym Saturday Night's Main Event, segment początkowy dość średni i na szybko miałem wrażenie, ale był, walki no nie było złej, jedynie Alexa vs Nia mi średnio siadło, ale to było raczej pewne, reszta dobra lub bardzo dobra albo świetna jak w przypadku Dragunova i Nathana, segment końcowy siadł mocno, dobre SD jako ostatni przystanek przed fajnie szykującym się SNME.
    • -Raven-
      Dwa razy tego samego by chyba nie odstawiali, tym bardziej, że Rollas powróci raczej jako face.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...