Skocz do zawartości
  • Witaj na forum Attitude

    Dołącz do najstarszego forum o pro wrestlingu w Polsce!

    Jeżeli masz trudności z zalogowaniem się na swoje konto, to prosimy o kontakt pod adresem mailowym: forum@wrestling.pl

Sektor Attitude - WWE Raw Wrestlemania Revenge Tour


Gdzie powinien być sektor Attitude?  

65 użytkowników zagłosowało

  1. 1. Gdzie powinien być sektor Attitude?

    • Płyta przód - 440 zł
      12
    • Płyta tył - 253 zł
      0
    • Trybuny - 253 zł
      2
    • Trybuny - 143 zł
      12
    • Trybuny - 77 zł
      39


Rekomendowane odpowiedzi


  • Posty:  10
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  19.04.2013
  • Status:  Offline
  • Styl:  Klasyczny

Również dopiero teraz dowiedziałem sie co to PCW, na początku myślałem że to wf, ale oni siedzieli niżej z tego co się orientuje - w bogatszej strefie haha, z moich obserwacji 3 bardziej lub mniej zoorganizowane grupy podawały chanty, dalej nie moge uwierzyć , że ktoś chantował Kołtonia...
Odnośnik do komentarza
https://forum.wrestling.pl/topic/31355-sektor-attitude-wwe-raw-wrestlemania-revenge-tour/page/21/#findComment-317641
Udostępnij na innych stronach

  • Odpowiedzi 378
  • Dodano
  • Ostatniej odpowiedzi

Top użytkownicy w tym temacie

  • Przemk0

    31

  • -Raven-

    25

  • N!KO

    20

  • Bonkol

    15

Top użytkownicy w tym temacie


  • Posty:  63
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  13.08.2012
  • Status:  Offline
  • Styl:  Klasyczny

To był mój pierwszy live event i pierwszy raz w sektorze Attitude. Podejrzewam, że gdybym siedział gdzieś indziej pewnie nie bawiłbym się tak dobrze, tak więc dzięki wielkie za wspólne, sektorowe darcie japy. Było zajebiście. Dzięki :-)

_________________

EAT IT, YEAH!
Odnośnik do komentarza
https://forum.wrestling.pl/topic/31355-sektor-attitude-wwe-raw-wrestlemania-revenge-tour/page/21/#findComment-317642
Udostępnij na innych stronach


  • Posty:  3 709
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  11.10.2010
  • Status:  Offline
  • Styl:  Klasyczny

Tu nas dobrze słychać:

 

 

A tu tez czasem można wydobyć nasze przyśpiewki, a przy okazji obejrzeć skrót prawie całej gali:

_________________

28054889252fa02dfba372.jpg

Odnośnik do komentarza
https://forum.wrestling.pl/topic/31355-sektor-attitude-wwe-raw-wrestlemania-revenge-tour/page/21/#findComment-317659
Udostępnij na innych stronach


  • Posty:  5
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  31.01.2010
  • Status:  Offline
  • Styl:  Klasyczny

Potwierdzam N!KO, w sektorze PF po drugiej stronie hali było was nieźle słychać;) natomiast kompletnie nie słyszałem jakiekolwiek reakcji ludzi siedzących na trybunach wschodnich.

 

Czy McGilili dostał gimmick pływaka?! Wygladał jakby na basen przyszedł:|

Odnośnik do komentarza
https://forum.wrestling.pl/topic/31355-sektor-attitude-wwe-raw-wrestlemania-revenge-tour/page/21/#findComment-317660
Udostępnij na innych stronach


  • Posty:  465
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  06.12.2010
  • Status:  Offline
  • Styl:  Klasyczny

chciałem rozpocząć odpowiedź, ale nikt nie wiedział kim oni są

 

Niko nie wierze że już mnie nikt nie pamięta. Oczywiście tam był TEAM VEBVE (tak to oficjalna nazwa mimo chantów VebVe sux kiedy głośno skomentowałem poziom pewnego chantu z grupy moich fanów)

 

 

Swoją drogą gala tragedia. Oprócz tego że Atti i PCW starało podłapywać swoje chanty żeby się przebić (Mr. Perfect z strony teamu VebVe się ładnie przebiło) tak reszta ludzi jak typowe pikniki. Może jeszcze sektor WF można było usłyszeć.

 

W 0:50 słychać vebve sux ;_;

Odnośnik do komentarza
https://forum.wrestling.pl/topic/31355-sektor-attitude-wwe-raw-wrestlemania-revenge-tour/page/21/#findComment-317665
Udostępnij na innych stronach


  • Posty:  19
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  27.05.2011
  • Status:  Offline
  • Styl:  Klasyczny

Mr. Perfect od nas i Castagnoli od Atti bardzo ładnie się przyjęły nie tylko w naszych dwóch grupach i chociaż tyle dobrze, bo byśmy zostali z samym Yes! i Let's go Cena. Nie twierdzę, że było za dużo marków, bo nie znam tych ludzi, ale szli na łatwiznę przy chantowaniu.

_________________

4879697414e1de1f7a6074.jpg

Odnośnik do komentarza
https://forum.wrestling.pl/topic/31355-sektor-attitude-wwe-raw-wrestlemania-revenge-tour/page/21/#findComment-317667
Udostępnij na innych stronach


  • Posty:  905
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  10.02.2006
  • Status:  Offline
  • Styl:  Klasyczny

Jako że to temat o gali nie o zlocie to ja i napiszę swoje 5 groszy.

 

Moim zdaniem gala była najgorsza z dotychczasowych z pod szyldy WWE w Polsce. I nie chodzi mi o frekwencję ale o sam poziom walk, który był już zrobiony chyba na siłę od kilku HS wstecz. Walki Mcguillicatiego, Tons of Funk czy Div ssały niemiłosiernie. W pewnym momencie z Schoopem zacząłem gadać o pierdołach i pierogach co ostatecznie skończyło się pokazem Cola Basha w wykonanie Shoopa (litr coli na raz).

 

Poza walką Zigglera z Bryanem i Cesaro z Ryderem (który ssie najbardziej) nic nie utkwiło mi w pamięci. A przynajmniej nic pozytywnego.

 

Pozdrawiam :)

_________________

5199219949eed950a51bb.png

Odnośnik do komentarza
https://forum.wrestling.pl/topic/31355-sektor-attitude-wwe-raw-wrestlemania-revenge-tour/page/21/#findComment-317670
Udostępnij na innych stronach


  • Posty:  28
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  26.12.2011
  • Status:  Offline
  • Styl:  Klasyczny

Ja tam nigdy nie oczekuję, że na house show walki będą jakiś poziom reprezentowały i wielce zawiedziony nigdy jakoś nie wychodzę, więc polecam tę taktykę. :P

 

Swoją drogą. Na pierwszym filmiku od Kowala na samym początku ma publika z czegoś bekę. Rozszyfruje ktoś co to? Bo pamiętam, ze krzyknąłem "You Suck" bądź "Shut Up" w tym samym momencie mniej więcej, ale nie pamiętam, żeby to aż taką reakcję zebrało. :D a chyba ktoś na dole, pode mną krzyknął też coś.

Odnośnik do komentarza
https://forum.wrestling.pl/topic/31355-sektor-attitude-wwe-raw-wrestlemania-revenge-tour/page/21/#findComment-317672
Udostępnij na innych stronach


  • Posty:  10 885
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  12.01.2007
  • Status:  Offline
  • Urządzenie:  Windows
  • Styl:  Jasny

Nie powiem, rola "gniazdowego" mi przypadła do gustu, a i humor dopisywał na starcie. Miejsca - mimo, że daleko - w sumie spodobały mi się od samego początku, a naszą dyspozycje, uważam za lepszą od poprzedniej gali w Gdańsku. Nie byliśmy tak dobzi i zdeterminowani, jak za pierwszym razem - to naturalne - ale miało to ręcę i nogi. Potrafiliśmy się ładnie komunikować w trakcie gali, jak i wywołaliśmy reakcje u niektórych wrestlerów, co mnie zawsze cieszy najbardziej, a i jest moim celem chantowania - przy drugiej gali nie było się czym pochwalic.

Mój wzrok - niekiedy płatający takie figle, że nie wiedziałem kto prowadzi walke - nie pozwolił na skuteczną analizę pojedynkow, ale nie zabronił drzeć ryja. R-Truth po mnie kompletnie spłynął, i już czułem w moczu, że cokolwiek by się nie działo, nie jesteśmy za Killingsem. Za dużo "What's Upów", żebyśmy się pod to podczepiali. Pewne było, że jesteśmy za przeciwnikiem, choć on też nie należał do ulubieńców Atti. Slaterowi zgotowaliśmy chyba cheer życia, i był naszym pierwszym "skalpem", który popatrzył w naszą stroną, co zawsze kończyło się brawami dla wrestlera. "Let's go Slater"

Po usłyszeniu zapowiedzi walki kobiet, AJ od razu była pewniakiem sektora. Tu nawet nie trzeba było się zgadywać. Reakcja była w pełni naturalna. Tamine przespaliśmy, dziwiąc się, że jej theme song ma jakieś nowe nuty pod koniec, a Kaitlyn po nas spłynęła. Jedynym chantem, któego nie wprowadziliśmy w życie, był "Jimmy Snuka", gdy jego córka wdrapała się na narożnik. Substytutem był "Gooooldberg" w stronę Kaitlyn, po spearze :wink:

Byliśmy na tyle wyjątkowi, że McGillicutty przeszedł u nas faceturn. Już przy entrancie było lekkie zdziwienie, czemu się on wita z fanami, ale heelowy przeciwnik rozwiał wątpliwości. Może testują Michaela w nowej roli, którą ciężko będzie sprzedać. Facet ma cienkie imie do chantowania, więc naturalną koleją rzeczy, "Mr. Perfect" był u nas w planach. Czekałem ze startem okrzyku na odpowiedni moment, aż ktoś nas jawnie wyprzedził, więc poszliśmy na doczepkę. Ogólnie, jak ktoś zarzucał coś dobrego, to nie mieliśmy problemu wesprzeć - albo skwitować brawami, więc jak ktoś po dobrym chancie usłyszał brawa, a w ringu nie działo się nic, to może być pewny, że były one dla niego - nie tylko wrestlerów sobie pozwalaliśmy nagraczać. Na Tuski i Kołtonie, nie reagowaliśmy.

Bryan z Zigglerem dali najlepszą walkę, ale podzielili nasz sektor. W poprzednich obeszło się bez osobistych "widzimisiów". Tutaj rozbiliśmy się na dwa osoby. "Let's go Ziggler! Daniel Bryan!" szło od nas najczęściej. Generalnie miałem plan przedarcia się przez damską ochronę i gdyby starszyzna wokół nie stała, to już czułem jak witam się z gąską. Argument "Let's Go N!KO" z sektoru Atti, nie przyniósł wiele, i jak to mawiają górale, Stylu i inni - "charyzma nie zadziałała" :twisted:

Funków z Rhodes Scholarami odpuściłem. W przerwie się napić nie dali, więc musiałem to zrobić teraz. Nawet kurczak jakoś wcześnie zrzucił cały strój, bo chyba podlamał go niski poziom komedii tej walki. Na początku rzuciłem "Damien Sandow", później poszło jakieś okazjonalne "Attitude", a dalej wróciłem na ostatni pin - thank god.

Ryder pokonuje Cesaro? Za to, jak przywitaliśmy Antonio, wypadało zmienić wynik walki. Cesaro może mówic o najlepszym przyjęciu, i chyba najszerszym wachlarzu chantów. Od "Castagnoli", przez "RoH", na "Kings of Wrestling" kończąc. Okazji, kiedy sala siedziała cicho było multum, więc mieliśmy pole do popisu. Sam Szwajcar bardzo często spoglądał w naszą stronę, więc i "Next World Champ" musieliśmy podkręcić.

Main Event to lipa, bo dwójke już widzieliśmy, jakkolwiek genialna by nie była. Chanty raczej oklepane, a i nasz "gniazdowy" puścił lekkiego focha na polska publike, która pokazała, że potrafi dać dobrą atmosfere.... po prostu musi walczyć Jasiek. Czy mnie to dziwi? Nie, aczkolwiek wciąż denerwuje. Nie podkrecaliśmy nic trudnego, więc powinnismy walczyć o to, by WWE do nas wracało. Taka powinna być mentalność. Przynajmniej tak mi się wydaje. Oczkiem w głowie okazał się członek ekipy Atlas Areny, który chodził pod dachem, co szybko zostało skojarzone ze "Stingiem", czającym się do zjazdu na linie.

 

Oczywiście nie wypisałem wszystkich chantów, bo i ich nie pamiętam. Machnęliśmy theme song Fandango, w jakiejś z początkowych walk, ale znikomy trening przed galą, nie pozwolił się zgrać perfekcyjnie. Może samego zainteresowanego zabrakło. Jestem ciekaw, czy by się "sprzedał".

_________________

50608915156a3743c1fa34.jpg

Odnośnik do komentarza
https://forum.wrestling.pl/topic/31355-sektor-attitude-wwe-raw-wrestlemania-revenge-tour/page/21/#findComment-317675
Udostępnij na innych stronach


  • Posty:  5 911
  • Reputacja:   25
  • Dołączył:  04.11.2003
  • Status:  Offline
  • Urządzenie:  Windows
  • Styl:  Jasny

Gala poziomem przypominała tą z Pragi z 2009 roku i dodatkowo miała mniejszy star-power. Nic ciekawego nie było oprócz walki Bryan'a. Tradycyjnie się nieco nudziłem, szczególnie że nie odrobiłem lekcji z WWE i totalnie nie byłem w klimacie. Kupno najtańszych biletów to był strzał w 10.

 

Nasze chanty jak już były to były głośne i zapewne słyszalne na całej hali. Niestety jak ostatnio były monotonne, a dodatkowo wydarzenia na ringu nie dawały wielu podstaw do chantów sytuacyjnych.

 

Inne grupki chantujące też dawały radę, ale też nie chantowały nic oryginalnego. Chanty "Robert Lewandowski" czy "Roman Kołtoń" pomijam, bo były wyjątkowo słabe. Zaczepki do Attitude wywołały raczej pewne zdziwienie i miny w stylu "Kto to k**** jest?" :)

_________________

5030302694ac1c2a0d14d2.jpg

Odnośnik do komentarza
https://forum.wrestling.pl/topic/31355-sektor-attitude-wwe-raw-wrestlemania-revenge-tour/page/21/#findComment-317676
Udostępnij na innych stronach


  • Posty:  465
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  06.12.2010
  • Status:  Offline
  • Styl:  Klasyczny

Ogólnie chyba najsłabszym punktem gali jest Polska mentalność. Polacy nie dorośli do gal wrestlingu bo o ile w grupie ktoś ma odwagę coś pokrzyczeć o tyle "osamotnione" jednostki jakby zapomniały że mają taką możliwość. Chyba że wchodzi Cena. Co do chantów nie-wrestlingowych to się zgadzam z przedmówcami, ale wielokrotnie mówiłem że psychiki kibiców piłki nożnej nie da już rady odratować i nikogo nie obchodzi na gali wrestlingu kolesie biegający za piłką, ale przekonać sie nie dało, może w przyszłości będzie lepiej.

 

Warto wspomnieć że ORGANIZATORZY pokazali typową Polską mentalność. Na terenie hali nie było żadnych plakatów reklamujących gale, ale potem znalazł się samochód wypełniony plakatami które schodziły po 5zł/sztuka. Tyle na temat reklamy gali w mieście.

Odnośnik do komentarza
https://forum.wrestling.pl/topic/31355-sektor-attitude-wwe-raw-wrestlemania-revenge-tour/page/21/#findComment-317679
Udostępnij na innych stronach


  • Posty:  17
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  04.11.2011
  • Status:  Offline
  • Styl:  Klasyczny

Dyskusja o Kołtonia...Biedny Roman, swoją drogą. Nie mam zamiaru pisać, że ten chant pasował na galę wrestlingu, bo nie pasował, ale momentami było drętwo, a my przyszliśmy tam z zamiarem chantowania właściwie bez przerwy, więc i "Roman Kołtoń" się nawinęło. Co do zaczepki do Atti, to nie miało to was obrazić, czy nawet zdenerwować, tylko rozruszać! Momentami było ciekawie, o czym pisał już redaktor N!KO (swoją drogą, pozdrawiamy) ale tych momentów było jednak za mało. Ziggler i Bryan dali najlepsze show, ale niestety chantowanie zabiło spamowanie "YES" przez tych z dołu. (Wiadomo kto...) Dobrze, że nasze grupy siedziały obok siebie, bo choć PCW przy Atti wygląda marnie, to jednak jest zgraną ekipą i co ważne - potrafi się bawić. Szkoda w sumie trochę, że nie tańczyliście przy Clay'u i spółce, ale może chociaż udostępnicie filmik/zdjęcia, bo coś tam wtedy błyskało w naszą stronę, nie?

 

PS: Niektórzy mieli serdecznie dość gali, na tyle dość, że ją wyrzygali...i to dosłownie. W naszym sektorze :) Pozdrowienia z PCW. Zarówno wy, jak i my na następnej gali będziemy, więc trzeba popracować nad organizacją dopingu, choć i tak było dobrze.

Odnośnik do komentarza
https://forum.wrestling.pl/topic/31355-sektor-attitude-wwe-raw-wrestlemania-revenge-tour/page/21/#findComment-317681
Udostępnij na innych stronach


  • Posty:  2 152
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  14.09.2004
  • Status:  Offline
  • Urządzenie:  Windows
  • Styl:  Jasny

Pierwsze 3 walki nie sprzyjały jakimkolwiek chantą, więc aż pokusiliśmy się na Let’s go Slater i Mr. Perfect. W walce div naszą faworytką była AJ co zaskakujące wsród reszty fanów również. Minutę przyśpieszenia w końcówce miały dobrą, oczywiście jak w całej walce nie obyło się bez botchów. Po dwóch superkickach Taminy od razu daliśmy HBK. Mieliśmy już dość Madoxa i poprosiliśmy o zwrot kasy. W twm czasie próbowaliśmy intonować theme Fandango, ale nie zbyt dobrze nam to szło, zdecydowanie najlepiej wyszło nam to w tramwaju. Bryan vs. Ziggler to zdecydowanie najlepszy pojedynek na gali. Aż trudno sobie wyobrazić jak słabo gala by wypadła bez nich obu. Po raz pierwszy ożywiła się publika reagując na Yes. Najlepszym pomysłem i realizacją było podziele sektora na Let’s go Zigler, Daniel Bryan. To był świetny chant by reszta publiki mogło się podłączyć nie zależnie komu kibicowała. Udało się w dobrym momencie Final Condown a później ROH. Jednym z niewielu pozytywów było wzajmne przedstawie się Rhodes Scholars i owację na stojącą, którą zgodnie z proźbą zgotował nasz sektor. Walka wręcz całkowicie olaliśmy i tylko co chwilę było słychać iroczne komentarze, które krążyły między nami. Claudio jest moim ulubieńcem od czasów ROH i Chikary i jest zadowolony jak całym sektorem mu chantowaliśmy. Wyżej już je opisano. Dodatkowo udało się w kilkanaście osób krzyknąć Hey po Upercucie. Chantu Antonio Cesaro od nas nie uraczył. W tej walce to już dzieciaki nie miały pojęcia o co nam chodzi i pewnie nawet nikt nie próbował się dołączyć. W ostatniej chwili przypomnieliśmy sobie o next world champ i co już pewne jak zdobędzie pas znów będziecie dziękowali nam. Na szczęście znałem wyniki z poprzednich house show i byłem nastawiony na jego porażkę. Jednak schodząć wręcz umierał i co chwilę się przewracał aż sędzia musiał mu pomagać. To już było duża przesada. Niedługo się przekonamy czy kontuzją Ceny nie była powodem zmiany main eventu. John pojawił się na 30 sekund w ringu i wykonując swoje 4 akcje wygrał walkę. Najbardziej po tej nie szkoda mi było Bryan, który spędził prawie 40 minut w ringu i jeszcze go cały czas obijali w main evencie. Nie było to ustalane, ale słusznie całym sektorem olaliśmy Cenę. Jeszcze staraliśmy wspierać się Zigglera i Bryan . Weterani nie mogli sobie odpuścić Goldberg w stronę Rybacka. Jeżeli chodzi o kreatywność to było gorzej niż na pierwszej gali. Nie wiem jak było na drugim końcu sektora, ale zangażowanie w chanty było największe ze wszystkich house showów. Przy niektórych chantach byśmy bardzo głośni. Prywatny sektor też pozwał na większy luz. Jak na poprzednich galach zabawa w sektorze było świetna, a akcja w ringu po raz kolejny na słabym poziomie.

_________________

1575893877482df76acc17a.jpg

Odnośnik do komentarza
https://forum.wrestling.pl/topic/31355-sektor-attitude-wwe-raw-wrestlemania-revenge-tour/page/21/#findComment-317684
Udostępnij na innych stronach


  • Posty:  84
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  29.12.2005
  • Status:  Offline
  • Styl:  Klasyczny

Jako osoba, ktora raczej nie udziela sie na forum (ze tak delikatnie powiem) bawilem sie dobrze wsrod elity tego znakomitego forum. Udalo mi sie wreszcie poznac Kopra i Bonkola (pozdro Panowie!). 'Walki' jakie byly wszyscy wiemy, ale chociaz mozna sie bylo powydzierac, wiec piniondz uwazam za dobrze wydany. Do nastepnego razu i moze do tego czasu dowiem sie co/kto to PCW jest, bo chanty mieli mocno wiejskie albo moje uczucia spowodowane sa brakiem alkoholu we krwi.

 

p.s.

Duze propsy dla TheBadGuy'a za transport!

_________________

1061852160468e7b1c0a24c.jpg

Odnośnik do komentarza
https://forum.wrestling.pl/topic/31355-sektor-attitude-wwe-raw-wrestlemania-revenge-tour/page/21/#findComment-317687
Udostępnij na innych stronach


  • Posty:  17
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  04.11.2011
  • Status:  Offline
  • Styl:  Klasyczny

Do nastepnego razu i moze do tego czasu dowiem sie co/kto to PCW jest, bo chanty mieli mocno wiejskie albo moje uczucia spowodowane sa brakiem alkoholu we krwi.
- Toć my się cały czas przyłączali do was, ewentualnie chantowaliśmy przeciwieństwa. Ale to by sporo wyjaśniało, bo niektóre nasze chanty były spowodowane tym, że mieliśmy alkohol we krwi.
Odnośnik do komentarza
https://forum.wrestling.pl/topic/31355-sektor-attitude-wwe-raw-wrestlemania-revenge-tour/page/21/#findComment-317688
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Przywróć formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.


  • Najnowsze posty

    • Jeffrey Nero
      Mam na myśli bardziej czas rekonwalescencji oni zawsze wracają w innym czasie niż podają.
    • Attitude
      Nazwa gali: WWE Friday Night SmackDown #1367 Data: 31.10.2025 Federacja: World Wrestling Entertainment Typ: TV-Show Lokalizacja: Salt Lake City, Utah, USA Arena: Delta Center Format: Live Platforma: USA Network Komentarz: Michael Cole & Corey Graves Karta: Wyniki: Powiązane tematy: World Wrestling Entertainment - dyskusje ogólne WWE SmackDown! - dyskusje, spoilery, wrażenia WWE RAW - dyskusje, spoilery, wrażenia WWE NXT - dyskusje, spoilery, wrażenia
    • Attitude
      Nazwa gali: CMLL Rey Del Inframundo 2025 Data: 31.10.2025 Federacja: Consejo Mundial De Lucha Libre Typ: Online Stream Lokalizacja: Mexico City, Distrito Federal, Meksyk Arena: Arena Mexico Publiczność: ca. 16.000 Format: Live Platforma: YouTube.com Karta: Wyniki: Powiązane tematy: Lucha Libre - dyskusje ogólne
    • Kaczy316
      Lecimy z ostatnim SD przed Saturday Night's Main Event! Może będzie coś ciekawego? Z zapowiedzi to mówiąc wprost interesuję mnie bardziej jedynie United States Championship Open Challenge, ale może wymyślą jeszcze coś ciekawego.   Tiffany otwiera SD i to jeszcze nawet przed oficjalnym rozpoczęciem, jeszcze jak muzyka leciała w tle ta co zawsze przy początku i komentatorzy sobie mówili, ale Tiffy od razu chciała Jade i nie zmierzała czekać, jednak wychodzi Nick Aldis, ostatecznie Stratton nazywa Jade tchórzem, ale Jade jednak się pojawia, jednak Aldis powstrzymuję obydwie zawodniczki, bo nie chcę fizycznego kontaktu pomiędzy nimi przed ich pojedynkiem o tytuł, a Cargill mówi, że Tiffy Time się skończy jutro, Tiffany chcę ją zaatakować, ale ochrona ją powstrzymuję i w sumie tyle z segmentu początkowego, wygląda na napisany na szybko albo ucięty, nikt prawie nic nie powiedział, była lekka frustracja, ale to trochę mało, no taki zbędny segment, lekko może podbudował feud, ale nie jestem jakoś mega zadowolony, po prostu się odbył xD.   Uwielbiam Ilje Dragunova i dostał świetne wideo promo "Suffering is a true test of life" Oj prawda i to zdecydowanie.   R-Truth w stroju Mikołaja życzy wesołych świąt dla Motor City Machine Guns xDDDDDDDD, Oni mówią mu, że to dzisiaj jest Halloween, a nie Święta, a ten mówi, żeby pobłogosławili swoje serca z tego co zrozumiałem i odchodzi xD, ale podbija Solo i ostatecznie pewnie dojdzie do jakiejś walki, bo Solo będzie chciał pogadać o tym z Aldisem.   Pora na United States Championship Open Challenge! Dawajcie mi tego Dragunova i jakiegoś solidnego rywala dla niego! Ulala FRAXIOM! Który z nich zawalczy? Chyba żaden, bo wszystko przerywa też Tommaso Ciampa! Wszyscy wchodzą do ringu i Ciampa mówi, że nie zdzierży tego, żeby dawać tym nerdom Title Shota, ale Nathan od razu go popycha, Ciampa jeszcze chcę coś powiedzieć, jednak Frazer wytrącił mu mikrofon z ręki i mamy przepychankę, ale Ilja to przerywa mówiąc, że Open Challenge jest dla wszystkich, a Nathan był pierwszy i nie ma nagrody dla "Jackass" kierując te słowa do Ciampy i ten powoli wycofuję się z ringu o dziwo, ale pewnie jeszcze namiesza, ale wracając do walki OJ TAK NATHAN VS ILJA, ALE TO BĘDZIE SIEDZIAŁO! Co to było za starcie, jedno z najlepszych w tym roku, nie wiem czy to nie była najlepsza walka jaką widziałem odkąd wrócił United States Championship Open Challenge, ta szybkość to tempo, Nathan ładnie szybkością robił Ilje, ale ten też często mu dorównywał i nie dawał się zrobić, świetny pojedynek brawa dla obu Panów, Nathan się pokazał z niesamowitej strony, a Dragunov to Dragunov, prawie 19 minut starcia, mega dużo dostali i wykorzystali to w 100% sporo kontr, ciekawych akcji i ten Ilja co w pewnym momencie jak wykonywał German Suplexa poza ringiem to powiedział do Frazera "It's nothing personal", naprawdę mega dobrze to wyszło, a po walce jeszcze Ciampa zaatakował Nathana i....reklamy xD, niezły moment na reklamy i dopiero po reklamach pokazali nam powtórkę i dalej mamy brawl, wbił jeszcze Gargano i brawl pomiędzy DIY i Fraxiom, chociaż Dragunov próbował to przerwać, Ilja ostatecznie jak się tylko odwrócił to zauważył Tama Tonge, który trzyma jego tytuł i mówi "Yayayayayaya" Oj tak, to będzie kolejny rywal, kolejna świetna walka się szykuję.   Kit Wilson vs Carmelo Hayes, pojedynek może być niezły, Melo powinien to ugrać. Walka trwała lekko ponad 3 minuty, nie ma co za bardzo tutaj komentować, dobrze to wyglądało, ale szybko się skończyło, Kit ładnie się pokazał, Miz ingerował w walkę i zaatakował Carmelo, ale ostatecznie i tak Hayes to ugrał, więc dobrze, ale po walce otrzymał Skull-Crushing Finale i koniec, feud trwa dalej, ciekawe jak się rozwinie.   Alexa i Flair na backu w wywiadzie, mówią o The Kabuki Warriors.   Sami na backu prosi Aldisa, żeby mógł być przy MCMG podczas ich walki z MFT, bo wie jak to może się skończyć, ale nie jest ogólnie dopuszczony do akcji w ringu, więc Nick niezbyt to widzi i pojawia się Cody Rhodes! Który mówi, że jest dumny z Samiego, z kolei Zayn życzy mu powodzenia w walce z Drew, ooo Aldis wprost pyta Kodeusza czy miał coś wspólnego z atakiem na Jacoba, kurde no nawet WWE nam to sugeruję, że to mógł być Rhodes xD, ale Rhodes mówi, że lubi Jacoba i nie miał z tym nic wspólnego, ciekawe czy to prawda, ale pewnie tak, jednak podoba mi się, że sam Aldis takie coś podejrzewa i zasugerował, że tak może być, to jest ciekawa sprawa, a potem rozmawiali o podpisaniu kontraktu dzisiejszego wieczoru.   Kolejny pojedynek to Alexa vs Nia, byłe przyjaciółki, ale jakoś nie jestem zainteresowany tą walką, chociaż może wyjdzie ciekawie, zobaczymy. Prawie 9,5 minuty starcia, takiego dość dobrego, w sensie nic co by ktokolwiek zapamiętał, ale walka była w porządku, Alexa to ugrała przy pomocy Charlotte, więc jest git i w sumie tyle można powiedzieć.   Na backu MFT spotyka Reya Fenixa, który nie chcę walczyć z Solo, ale chcę walczyć z Talla Tongą xD, to nie jest chyba dobry pomysł.   Bardzo fajne wideo promo w wykonaniu Priesta w kierunku Aleistera, dobrze to wyglądało, Black wie kiedy to nadejdzie i wie dlaczego to nadejdzie.   Na backu mamy kłótnię pomiędzy Giulią i Kianą, a Tiffany, ale potem Tiffy odchodzi, a podbija Chelsea, która chcę walki od Aldisa, bo przy tym wszystkim był też Nick xD. Nick mówi, że Chelsea będzie miała walkę w przyszłym tygodniu, ale nie wiem jeszcze z kim, na koniec wszyscy uciekają od Nikki Storm, która jest straszna nie tylko w Halloween xD.   Dostajemy następną walkę, która była zapowiedziana już wcześniej na tym show czyli Motor City Machine Guns vs MFT, które będzie reprezentowane przez Tama Tonge i JC Mateo, walka może być mocna. Prawie 9 minut starcia, które było bardzo dobre, obydwa teamy ładnie się pokazały, dość szybkie tempo, nie ma na co narzekać moim zdaniem, w zeszłym roku to MCMG ich pokonali i wygrali tytuły, a w tym w ramach zwykłego pojedynku to MFT wygrali oczywiście przy pomocy sojuszników, ale jednak, po walce mamy atak na Chrisa i Alexa, ale na pomoc przybiega Rey Fenix! Ale też zostaję rozwalony i....Nakamura także się pojawia! Jednak Talla Tonga też go niszczy, to chyba podbudowa pod bardzo losowy War Games, MFT vs Rey Fenix, Shinsuke Nakamura, pewnie Sami Zayn i chyba Motor City Machine Guns, ale w takim razie kto piąty do MFT? Bo nagle Wyatt Sicks się nie pojawia, nie wiem, trochę chaotycznie jest wokół MFT i nie wiem czy zawalczą z tymi losowymi face'ami na War Games czy jednak z W6, ale zobaczymy, wyjaśni się to pewnie niedługo.   Next Week: Rey Fenix vs Talla Tonga, to może być ciekawy pojedynek i coś nowego. Oczywiście kontynuacja naszego ukochanego United States Championship Open Challenge'u, ja fan. Charlotte Flair vs Nia Jax meh, poza ostatnim pojedynkiem to zapowiada się przyjemne show.   Czas na podpisanie kontraktu na walkę Cody Rhodes vs Drew McIntyre o Undisputed WWE Championship na Saturday Night's Main Event! Ciekawe czy coś się tu wydarzy, niby jeszcze 16 minut gali, ale same wejścia zajmą pewnie z połowę, szczególnie Kodeusza, więc zobaczymy czy coś się wydarzy, jeszcze jakaś reklama podczas wejść by się przydała xD. Cody po wejściu od razu bierze mikrofon, no to zobaczmy co ma nam do powiedzenia, standardowo pyta się fanów o czym by chcie.....A nie najpierw życzy im Happy Halloween, zdziwił mnie i w sumie tyle, teraz wbija Scottish Psychopath DREW MCINTYRE! Obaj siadają na swoich miejscach i jeden drugiego zachęca do podpisania kontraktu jako pierwszy xD, ale nagle Drew mówi, że nie może tego podpisać, ale Cody mimo to podpisuję kontrakt, nie ogarnąłem, co to znaczy "Lopsided"? Wpisałem w tłumacza, ale wyświetla mi, że to "przechylony" Nie ogarnąłem tego xD, chyba chodzi o to, że jest zły i przekombinowany, może coś na tej zasadzie, ale Aldis mówi, że to standardowy kontrakt, ale Drew i tak nie chcę tego podpisać, Drew ładnie to rozgrywa, chodzi mu o sytuację, która miała miejsce ostatnio w walce z Codym jak ten uderzył go tytułem, czyli, że Cody jak to zrobi, jak zostanie wyliczony czy będzie DQ to Rhodes mimo to zachowa tytuł i to się nie podoba McIntyre'owi i to uważa za "Lopsided" Nick po prostu jednak ma w to wywalone i mówi, że wiele osób będzie chciało być na miejscu Drew, więc nie będzie problemu z daniem shota komuś innemu, kto chcę podpisać kontrakt i mieć shota na tytuł Cody'ego podczas jutrzejszej nocy, a Drew.....zdziwił mnie, bo powiedział "Okey, get one of them" Kurde ale to było mega dobre, nie spodziewałem się takiego zachowania i sobie wychodzi xDDD, prawdziwy sigma, lecz Cody go zatrzymuję, który wie czego chcę Drew, bo no w sumie nie powiedział tego wprost, ale wszyscy wiemy o co mu chodzi, że jak Cody zostanie wyliczony albo zdyskwalifikowany to straci tytuł i Rhodes się na to zgadza. Nick nie jest przekonany do tego pomysłu, ale Cody mówi, żeby to zrobił i ostatecznie dostajemy to! Kurde może Drew dostanie tytuł chociaż na chwilę? Naprawdę jest na to szansa. McIntyre mówi trochę o Codym, a samego siebie nazywa "Real American Dream" xD śmiesznie to zabrzmiało, a Cody za to powiedział różnicę pomiędzy Drew i Nim, Rhodes miał jaja, żeby odejść z WWE, a Drew został zwolniony, a na koniec życzy powodzenia dla Szkota powodzenia jutro, McIntyre jednak nie może tego znieść i mówi prawdę dla naszego Champa, że On tylko daję, daję i daję, a fani tylko biorą, biorą i biorą, ale kiedyś odwrócą się od niego, na koniec jeszcze wspomina jego córki, Cody nie jest z tego powodu zadowolony i mamy brawl, ale Drew ucieka przed ostatecznym uderzeniem tytułem, z kolei Rhodes zastanawia się co chciał zrobić, kurde podoba mi się taki Cody, zastanawiający się, dobrze to wygląda, ostatecznie wykorzystuję to Drew, który wraca do ringu i wykonał mu Claymore'a, a potem jeszcze Powerbomba na stół, może Szkot faktycznie to ugra? Do twarzy mu z tytułem, ale jak mawia stara zasada wrestlingu, kto ostatni brawl przed walką, ten przegrywa samą walkę i tutaj pewnie też tak będzie, a szkoda, ogólnie bardzo dobry segmencik, mega mi się podobał i niesamowicie podbudował ten feudzik, oj tak.   Podsumowanie: Pora na jakieś podsumowanko, więc lecimy, w sumie dobre SD, nie jakieś wybitne, ale moim zdaniem dobre, podbudowało feudy przed dzisiejszym Saturday Night's Main Event, segment początkowy dość średni i na szybko miałem wrażenie, ale był, walki no nie było złej, jedynie Alexa vs Nia mi średnio siadło, ale to było raczej pewne, reszta dobra lub bardzo dobra albo świetna jak w przypadku Dragunova i Nathana, segment końcowy siadł mocno, dobre SD jako ostatni przystanek przed fajnie szykującym się SNME.
    • -Raven-
      Dwa razy tego samego by chyba nie odstawiali, tym bardziej, że Rollas powróci raczej jako face.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...