Skocz do zawartości
  • Witaj na forum Attitude

    Dołącz do najstarszego forum o pro wrestlingu w Polsce!

    Jeżeli masz trudności z zalogowaniem się na swoje konto, to prosimy o kontakt pod adresem mailowym: forum@wrestling.pl

UFC on FX: Browne vs Silva


Rekomendowane odpowiedzi


  • Posty:  10 885
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  12.01.2007
  • Status:  Offline
  • Urządzenie:  Windows

 

Data: 5 października 2012

Miejsce: Target Center, Minneapolis, Minnesota, USA

Transmisja: FX

 

Walka wieczoru:

 

265 lbs.: Travis Browne (13-0-1) vs. Antonio Silva (16-4)

 

Główna karta:

 

170 lbs.: Jake Ellenberger (27-6) vs. Jay Hieron (23-5)

125 lbs.: John Dodson (13-5) vs. Jussier Da Silva (14-1)

170 lbs.: Josh Neer (33-11-1) vs. Justin Edwards (7-2)

 

Pozostałe:

 

155 lbs.: Carlo Prater (30-11-1) vs. Marcus LeVesseur (21-6)

125 lbs.: Darren Uyenoyama (7-3) vs. Phil Harris (21-9-1)

170 lbs.: Mike Pierce (14-5) vs. Aaron Simpson (12-3)

145 lbs.: Bart Palaszewski (36-15) vs. Diego Nunes (17-3)

155 lbs.: Jeremy Stephens (20-8) vs. Yves Edwards (41-18-1)

155 lbs.: Danny Castillo (14-4) vs. Michael Johnson (11-6)

155 lbs.: Shane Roller (11-6) vs. Jacob Volkmann (14-3)

155 lbs.: Tim Means (18-3-1) vs. Abel Trujillo (9-4)

155 lbs.: Daron Cruickshank (11-2) vs. Henry Martinez (9-2)

 

Znowu przecietna gala z ciekawym starciem w wadze ciezkiej na szczycie. Kolejny niepokonany bedzie musial przebrnac przez swoj najciezszy test. Broughton, Struve i Griggs nie znalezli sposobu na Travisa, a jesli ten pokona BigFoota, to wejdzie do grona pretendentow, a kolejne walki na pewno beda jeszcze trudniejsze. Problem w tym, ze Silva wraca po porazce i nie widzi mu sie kolejny raz schodzic ze spuszczona glowa. Ciezko wytypowac zwyciezce, ale przychylam sie tym razem ku niepokonanemu - chyba znow kontrowersyjnie :wink:

O Ellenbergeru z Hieronem juz sie wypowiadalismy. Walka przelozona z odwolanej karty 151. Jake kiedys z nim przegral, a teraz pewnie skonczy wszystko w pierwszej rundzie - do drugiej moze nie miec juz paliwa.

W Dodsonie widzialem przyszlego pretendenta do pasa wagi muszej, wiec mam nadzieje, ze potwierdzi moje slowa.

50608915156a3743c1fa34.jpg

  • Odpowiedzi 2
  • Dodano
  • Ostatniej odpowiedzi

Top użytkownicy w tym temacie

  • N!KO

    2

  • Bullinho

    1

Top użytkownicy w tym temacie


  • Posty:  10 885
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  12.01.2007
  • Status:  Offline
  • Urządzenie:  Windows

Edwards vs Neer - W zasadzie nie ma o czym gadac. Wiekszym tematem bedzie kiepski obraz, za ktory przepraszalo ESPN. Edwards skrocil dystans, zrobil duszenie i uspil rywala. Koniec!

 

Dodson vs Formiga - Przetanczyli pierwsza runde, ale w drugiej Dodson potwierdzil moje slowa. Walka z Mighty Mousem zapowiada sie kosmicznie - to bedzie jak ogladanie w przyspieszonym tempie. Jesli chodzi o Formige, to uwielbiam te "wielkie perly MMA", nad ktorymi sie wszyscy zachwycaja, a gdy przychodza do UFC, to ich debiut wypada blado.

 

Johnson vs Castillo - Kim jest Johnson? Nie mam pojecia. Pewnie tez nie bede go pamietal po walce z Castillo, ale zaliczyl ladny comeback - choc cios nie wygladal na nokautujacy

 

Ellenberger vs Hieron - Jake mocno pracowal nad kondycja. Widac to po budowie ciala, ktora ulegla zmianie. Niestety, ucierpiala na tym jego stojka. Nie widzialem tego ekscytujacego Ellenbergera, idacego do przodu. Porazka dala mu do myslenia i zacznie oszczedzac sily na wszystkie rundy. Jesli to mial byc ten "wielki" rewanz, ktory ewentualnie - od biedy - mial wskoczyc na Main Event UFC 151 .... to dobrze, ze gale odwolali :wink:

 

Browne vs BigFoot - Fatalna walka Travisa. Facet pajacowal od pierwszej minuty, a Silva sie temu tylko przygladal. Nie wyprowadzal zbyt wielu ciosow, tylko przyjmowal jego przedziwne uderzenia na garde. W koncu nadszedl czas na atak, i skonczyl sie on TKO. BigFoot nie dal sie zepchnac w dol hierarchii wagi ciezkiej. Wiezowiec vs Wielka Stopa sie nam szykuje (juz kiedys pisalem, ze to dobre/ciekawe zestawienie)

 

50608915156a3743c1fa34.jpg


  • Posty:  689
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  14.09.2012
  • Status:  Offline

Ellenberger po raz kolejny pokazał braki kondycyjne i - w przeciwieństwie do N!KO - nie widziałem większych postępów w tej płaszczyźnie.

 

Edwards zaskoczył mnie szybkim KO - Neer jest jednak zawodnikiem, który lubi walczyć efektownie i nie zdziwie się, jeśli jeszcze dostanie jedną szansę.

 

Nie darzę Dodsona wielką sympatią i mam duży dystans do jego umiejętności. Wystarczyło jednak na debiutującego Brazylijczyka, dla któreg kolejne spotkania z najwyższą czołówką tej wagi mogą być tak samo drastyczne, jak wczorajsze starcie...

 

Co do main eventu - cieszy mnie szybka egzekucja ze strony Brazylijczyka - zapowiadało się na długą i nudną walkę. Silva prędko nie osiągnie formy z walki z Fedorem ale myślę, że na zawodników klasy Hawajczyka zawsze znajdzie receptę.

 

Z UC - przegrana Pałaszewskiego z Nunesem na punkty, niesamowity powrót Johnsona z przegranej wyraźnie pierwszej rundy. Ponadto kilka poddan i nokaut ze strony Pierce.

 

Gala rewelacyjna z tylko trzema decyzjami. Co z tego, skoro w ten sam dzień jej osiągnięcie wyrównał event Bellatora, a w nim:

 

- przegrana w debiucie polaka Rafała Skibińskiego przez poddanie w 1szej rundzie,

- szybkie walki na UC prócz dwóch pojedynków na pełnym dystansie czasowym,

- ćwierćfinał turnieju wagi ciężkiej z ... DQ po ciosie wkrocze i przegranej walce kobietobijcy, Rogersa.

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Przywróć formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

  • Polecana zawartość

    • WWE WrestleMania 41
      Spekulacje i dyskusje na temat największego wydarzenia wrestlingowego roku - WrestleManii 41!
        • Dzięki
      • 120 odpowiedzi
    • WWE RAW - dyskusje, spoilery, wrażenia
      Zapraszamy do dzielenia się wrażeniami z Monday Night Raw na Netflix!

      W tym wątku użytkownicy forum dyskutują na temat czerwonego brandu od 2010 roku. Pozostaw swoją cegiełkę w temacie, zawierającym 17,9 tyś. odpowiedzi i 2,9 mln wyświetleń. :)
      • 18 018 odpowiedzi
    • New Japan Pro Wrestling - Dyskusja Ogólna
      Miejsce na ogólne dyskusje związane z New Japan Pro Wrestling.
      • 703 odpowiedzi
    • Kobiecy Pro Wrestling
      Ogólne dyskusje na temat pro wrestlingu w wykonaniu płci pięknej.
        • Lubię to
      • 101 odpowiedzi
    • TNA Wrestling - dyskusje, spoilery, wrażenia
      Miejsce w dedykowane ogólnym dyskusjom na temat TNA/Impact Wrestling!

       

      Wczorajszy IMPACT właśnie się ściąga, więc opinia w późniejszym terminie
        • Lubię to
      • 9 352 odpowiedzi
    • AEW Saturday Collision - ogólne dyskusje i komentarze
      Miejsce gdzie możesz podzielić się wrażeniami z programu AEW Dynamtie!
        • Lubię to
      • 147 odpowiedzi
    • AEW Dynamite - dyskusje, spoilery, wrażenia
      Miejsce gdzie możesz podzielić się wrażeniami z programu AEW Dynamtie!
      • 1 186 odpowiedzi
    • WWE SmackDown! - dyskusje, spoilery, wrażenia
      Dziel się wrażeniami z Friday Night SmackDown!
      • 9 583 odpowiedzi
    • WWE NXT - dyskusje, spoilery, wrażenia
      Dziel się wrażeniami z WWE NXT!
      • 4 884 odpowiedzi

  • Najnowsze posty

    • MattDevitto
      Niestety nie wygląda to dobrze...Tu nie chodzi o to czy ktoś lubi WWE czy nie, ale o sam fakt zagarniania kolejnych terytoriów na mapie pro wrs. AAA było jakie było przez ostatnie lata, ale jednak wchodzenie z butami przez HHH'a i spółkę w lucha libre zupełnie mi się nie podoba.
    • MattDevitto
      WM w jednym obrazku
    • Caribbean Cool
      Zmiana drugiego dnia 1. Livaski 2. logan 3. Dominik 4. Drew 5. Orton 6. Cena     a i ominalem laski lol 7. Iyo
    • -Raven-
      Night 1 1. Gunther (c) vs. Jey Uso - nie wkręciła mnie ta walka. Niby coś się działo, ale wszystko szło jakby obok mnie. Tak rozpisali Szkopa, że zamiast podejrzeń, człowiek nabierał tylko pewności, że żadnego zaskoczenia tu nie będzie i pas zmieni właściciela. Tanie sztuczki typu przywalenie pasem i "o, kurwa - po tym się już bankowo nie podniesie!" - nie zadziałały. Na koniec zrobili Guntherowi dobrze, bo Yeet-Man nie potrafił go dobić żadnym z własnych finiszerów i musiał się posłużyć subem rywala. Jak na opener, to jakoś za specjalnie mnie to nie nakręciło na ciąg dalszy gali. P.S. Lałem z tego buraka, jakiegoś długowłosego amerykańskiego sportowca, którego pokazaywali w przerwie, a ten popisywał się, że na raz potrafi wyzerować kubek piwa... Widać kolo zatrzymał się mentalnie na etapie gimnazjum  P.S. 2 Ta dupa co zapowiada walki powinna bulić prawa autorskie za fryzurę, dziadkowi Morty'ego 2. The War Raiders (Erik and Ivar) (c) vs. The New Day (Kofi Kingston and Xavier Woods) - nie spodziewałem się niczego, po tej dorzuconej do karty walce, może też dlatego całkiem pozytywnie mnie zaskoczyła. Nie było to może nic wielkiego, ale sporo się tam działo, były solidnie rozpisane oba teamy i całkiem przyjemny, zakręcony finisz. Jak na takie tygodniówkowe gówno-starcie, to lepiej by się to sprawdziło w openerze niż Yeet-Man. 3. Jade Cargill vs. Naomi - jak na tak "emocjonalny" feud, walka z tych emocji była kompletnie wykastrowana. Odpierdalały swoje od spotu do spotu, a pojedynek ciągnął się jak wóz z węglem. Zero odgrywania w ringu tej "nienawiści" na której był nakręcany ten angle. Liczyłem na jakieś zawirowania, pojawienie się Bi-Anki (że to jednak nie Glowo była mózgiem ataku), jakieś elementy niepewności, a tutaj pojechali po lini najmniejszego oporu, że Siwa się odegrała i tyle. Spierdolili potencjał tego feudu po całości, spłycając go w chuj. Z innej beczki - Callgirl oszpeciła się na maksa tymi krótkimi włosami. Czyżby wizażystka Rondy nadal dorabiała sobie w WWE? 4. LA Knight (c) vs. Jacob Fatu - ogólnie nic ciekawego, ale walka została rozpisana dokładnie tak jak musiała zostać - Grubasu musiał dominować, a Rycerz bazować na unikach i kontrach. Totalne rozczarowanie to finisz. Był potencjał żeby zaognić zgrzyty pomiędzy Jakubem a Sikaczem (przez co LAczek zachowałby pas), a oni czysto podłożyli mistrza heelowi. Niby fajnie, że mocno promują Tłuszczaka, ale tutaj to aż prosiło się o to, żeby Solista przypadkowo wyjebał Spike'a Kubie i uniemożliwił mu zdobycie Srebra. 5. Rey Fenix vs. El Grande Americano - w końcu konkretna walka na tym PPV, szybka, dynamiczna, z kontrami, zmianami przewag i świetnymi akcjami. Szkoda tylko, że finisz rozpisali tak sztampowo, ale cóż - Fenix był tam tylko na zastępstwo Mysteriusza, tak więc musieli zachować dziewictwo Americano dla Krasnala jak już wróci po kontuzji. Mogli to tylko zrobić jakoś bardziej pomsłowo, a nie "just like that". 6. Tiffany Stratton (c) vs. Charlotte Flair - tak właśnie powinna zostać rozpisana walka Jade i Glow. Tutaj w każdej sekundzie widać było, że babki się nienawidzą i chcą się pozabijać. Bardzo dobra walka, pełna emocji i zwrotów akcji. Zabukowana tak, że do samego końca nie można było być pewnym, która z tego wyjdzie z pasem. Bardzo mocno rozpisana każda z zawodniczek. Stratna wcale nie odstawała na tle bardziej doświadczonej Flary. Plus za finisz, gdzie młoda czysto pokonuje Królową Rozwodów. Tak się powinno promować nowe gwiazdy. Na marginesie - nie wiem, kto odpowiada za strój Jabłecznikowej, ale gacie dobrali jej tak, że podkreślały mocno brak dupska, bo wisiały na niej jak pranie na sznurze, nie mając się na czym opinać. 7. Roman Reigns vs. CM Punk (with Paul Heyman) vs. Seth Rollins - wybaczam. Wybaczam chujowe rozpisanie tej walki, która przez połowę czasu nie mogła się rozkręcić. Wybaczam słabe rozpisanie ringowe, gdzie mało się działo (mocnych momentów było jak na lekarstwo), a wszystko ciągnęło się bardzo wolno. Wybaczam, że Heymana, który był clue całego tego feudu, uaktywnił się dopiero na samym końcu, a przez całą walkę nie widać po nim było żadnych dylematów. Wybaczam, bo scena gdzie na koniec Rollo stoi tyłem do czającego się z krzesłem Romka i nie odwraca się nawet na moment (świetnie odegrał to twarzą), bo wie, co zaraz odjebie Paul - to było mistrzostwo świata. Na dokładkę ludzie popujący Setkę i odklepanie Rzymskiego - to było piękne (mógł tylko Crub Stomp pójść na krzesło, bo zwyklak na Pięknego, to trochę mało wiarygodne). Pomimo, że ten main event dupy nie urwał pod kątem ringowym (uważam, że potencjał nie został tu wykorzystany nawet w połowie), to wygrana Rollka (gdzie "pogodził" dwóch cwaniaków) cieszy mnie jak sam chuj. Prawie tak samo jak brak wygranej Punka.  
    • MattDevitto
      Walka z pre-show w porządku. Nic specjalnego, ale było trochę pozytywnego chaosu i koniec końców wyszło ok. Małe 'ale' - już nie wiem co oni robią z tą Roxanne i Corą. Raz są w teamie, zaraz nie są i tak w kółko. One dwie w NXT miały więcej powrotów do siebie niż Ridge i Brooke w Modzie na Sukces #gimbynieznają Opener - byłem dość sceptycznie nastawiony na pojedynek tej dwójki, ale zupełnie niepotrzebnie, bo wyszło całkiem dobrze. Nie był to oczywiście żaden 5-star, ale przyjemnie się oglądało takie zestawienie w akcji. Zmiany przewag zrobiły robotę dzięki czemu można było uwierzyć w zmianę mistrza. Ostatecznie Ricky broni pas, ale nie będę udawał, że interesuje mnie co dalej będzie się z nim działo Tag teamy - MOTYC i choć piszę na bieżąco to strzelam, że MOTN. Ciężko będzie przebić reszcie co tu się działo...Było dynamicznie, widowiskowo, zaskakująco, jednym słowem dostaliśmy w tej walce absolutnie wszystko. Świetne starcie, które nawiązywało poziomem do klasyków NXT z przeszłości. Paradoks obecnie tej dywizji jest jednak taki, że na PLE praktycznie zawsze teamy dowożą, natomiast jeśli idzie o historie i znaczące story to już inna sprawa. Zmiana mistrzów na plus Ladder match - kto nie lubi ladder matchy? Szczególnie jak wychodzą tak dobrze jak ten. Zadanie nie było proste, bo panie musiały wyjść po świetnej walce tagów, ale dały radę. Nie było zamulania, a to w takich pojedynkach najważniejsze. Spodziewałem się jak będzie wyglądać końcówka, ale Sol to do końca kariery będzie miała puszczane ostatnie minuty tego pojedynku. Ponownie dobra decyzja co do nowej mistrzyni i już widzę kolejkę, która ustawia się do tego tytułu. Sol vs. Kelani, Zaria itd. to znowu mogą być interesujące zestawienia już na niedaleką przyszłość. Tag teamy - niezła walka, która jednak pozostawała gdzieś w tle do tego co działo się między członkami D'Angelo Family. Rozegrali to wręcz idealnie, bo kiedy wszyscy myśleli, że już nic z tego nie będzie - znowu zaskoczyli. Od dawna całe to family już mnie nie interesuje, ale teraz sam jestem zainteresowany co będzie dalej. Podoba mi się to rozwiązanie i fakt, że zacznie dziać się w końcu coś nowego, świeżego wokół Tony'ego. Czas na to najwyższy... 4-way - przyjemna walka, choć nie ukrywam, że czekam już na story Giuli z Vaquer. Grace i Parker niech robią swoje, ale w zestawieniu o którym wspomniałem jest największy potencjał. Cała czwórka pokazała się tutaj z dobrej strony i każda miała swoje 5 minut w walce. Jedyny minus jest tak naprawdę taki, że absolutnie niczym nie zaskoczyli. Stephanie dalej z mistrzostwem po odliczeniu Parker - tak jak można było obstawiać domy. PS: Booker totalnie odleciał ME bardzo dobry, ale Williams tylko w 3-waych wypada dobrze i nie chce mi się już go szczerze oglądać na szczycie karty w NXT. Trzeba końcu po tylu miesiącach czegoś nowego. Oba dalej mistrzem, czyli bez zaskoczenia, ale skłamałbym gdyby jego title run był ciekawy. Wieje nudą w main eventach i nawet bardzo dobre walki tego nie zmienią, bo teraz znowu będzie trzeba męczyć się z lichymi segmentami tydzień po tygodniu. Podsumowując, nic nowego: NXT znowu dowiozło na PLE, ale nie ma tu story (poza mały wyjątkami) dla którego warto włączać ten brand co tydzień. Mimo to gala do polecenia każdemu, kawał dobrego wrs
×
×
  • Dodaj nową pozycję...