Skocz do zawartości
  • Witaj na forum Attitude

    Dołącz do najstarszego forum o pro wrestlingu w Polsce!

    Jeżeli masz trudności z zalogowaniem się na swoje konto, to prosimy o kontakt pod adresem mailowym: forum@wrestling.pl

WWE w Łodzi 27 kwietnia 2013!


Rekomendowane odpowiedzi


  • Posty:  10
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  19.04.2013
  • Status:  Offline
  • Styl:  Klasyczny

Witam

 

Jadę samochodem na galę, mam jeszcze 2 wolne miejsca, więc jeśli ktoś jest chętny na podwózke, to czekam na PW do wtorku tj: 23.04.2013 r.

Wyjeżdzamy z Pszczyny, Woj. Śląskie, więc zabierzemy tylko osoby, które będziemy mieli po drodze. Pozdrawiam

Odnośnik do komentarza
https://forum.wrestling.pl/topic/31135-wwe-w-%C5%82odzi-27-kwietnia-2013/page/9/#findComment-316899
Udostępnij na innych stronach

  • Odpowiedzi 199
  • Dodano
  • Ostatniej odpowiedzi

Top użytkownicy w tym temacie

  • -Raven-

    19

  • CMPunker

    12

  • N!KO

    9

  • Schoop

    9

Top użytkownicy w tym temacie


  • Posty:  148
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  28.02.2005
  • Status:  Offline
  • Styl:  Klasyczny

Siemka:) Dawno nie udzielałem sie na forum, przyznam, że WWE oglądam sporadycznie, głównie przez sentyment. WWE przyjeżdza do Łodzi, mojegu "ukochanego miasta" gdzie nawet bieganie psom szkodzi.Jeszcze 10-15 lat temu tylko w mogłem pomarzyć, że WWE przyjedzie do Polski, ale do rzeczy...

Mam pytanko o atmosfere jaka byla na poprzednich HS w Polsce-piknikowo czy daje rade? wiecej dzieciaków czy smartów? Bo nie wiem na co mam być przygotowany, choć wiadomo w każdym mieście inaczej:)

_________________

www.pioro1986.blog.onet.pl moj blog wchodzcie:))

1129067717453a6bc46302d.jpg

Odnośnik do komentarza
https://forum.wrestling.pl/topic/31135-wwe-w-%C5%82odzi-27-kwietnia-2013/page/9/#findComment-317193
Udostępnij na innych stronach


  • Posty:  10 885
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  12.01.2007
  • Status:  Offline
  • Urządzenie:  Windows
  • Styl:  Jasny

Mam pytanko o atmosfere jaka byla na poprzednich HS w Polsce-piknikowo czy daje rade? wiecej dzieciaków czy smartów? Bo nie wiem na co mam być przygotowany, choć wiadomo w każdym mieście inaczej:)

 

Nie moge narzekac na atmosfere, bo siedziałem zawsze w sektorze Attitude. Tam przewazaja smarty, podrzucajac chanty i dobrze sie bawiac - mordy przewaznie usmiechniete, z byle powodu, bo kto by tam walki oglądał. Reszta hali to raczej pikniki, ktore łapią za proste przyspiewki. Yes, No, Boom, Woo Woo Woo, to piłkarskie "Nic sie nie stało". Nie to, ze na nich narzekam - są młodzi, ich to jeszcze bawi, nas juz niekoniecznie. Przekonamy się, jak będzie tym razem. Może coś się rozwinęło. Miasto inne, ludzie pewnie nowi... szkoda, że większość z przymusu, bo im bilet wcisnęli w konkursie :wink:

_________________

50608915156a3743c1fa34.jpg

Odnośnik do komentarza
https://forum.wrestling.pl/topic/31135-wwe-w-%C5%82odzi-27-kwietnia-2013/page/9/#findComment-317207
Udostępnij na innych stronach


  • Posty:  148
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  28.02.2005
  • Status:  Offline
  • Styl:  Klasyczny

The Shield bedzie w Łodzi?

_________________

www.pioro1986.blog.onet.pl moj blog wchodzcie:))

1129067717453a6bc46302d.jpg

Odnośnik do komentarza
https://forum.wrestling.pl/topic/31135-wwe-w-%C5%82odzi-27-kwietnia-2013/page/9/#findComment-317440
Udostępnij na innych stronach


  • Posty:  46
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  24.07.2011
  • Status:  Offline
  • Styl:  Klasyczny

Chyba nie, bo jak do tej pory występowali tylko na live eventach smackdown.

_________________

16656976574f563ccb83644.gif

Odnośnik do komentarza
https://forum.wrestling.pl/topic/31135-wwe-w-%C5%82odzi-27-kwietnia-2013/page/9/#findComment-317443
Udostępnij na innych stronach


  • Posty:  580
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  05.11.2003
  • Status:  Offline
  • Urządzenie:  Android
  • Styl:  Ciemny

Nie to, ze na nich narzekam - są młodzi, ich to jeszcze bawi, nas juz niekoniecznie.

 

To musi być cholernie męczące jeździć na imprezy które nie bawią już przed ich rozpoczęciem... :wink:

_________________

Retired?

174471322253443c3b65b19.jpg

Odnośnik do komentarza
https://forum.wrestling.pl/topic/31135-wwe-w-%C5%82odzi-27-kwietnia-2013/page/9/#findComment-317504
Udostępnij na innych stronach


  • Posty:  10 885
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  12.01.2007
  • Status:  Offline
  • Urządzenie:  Windows
  • Styl:  Jasny

To musi być cholernie męczące jeździć na imprezy które nie bawią już przed ich rozpoczęciem...

 

To jest wycinek całości. Ja nie narzekam, bo siedze tam, gdzie siedze - czyt. sektor Atti. Pomijając, że to co zacytowałeś, odnosiło się do tych najprostszych, wymienionych wyżej chantów - nie całej imprezy. Gdyby każdy z nas, starszych fanów, byłby rozrzucony gdzieś po Atlas Arenie, oglądając tę galę w odosobnieniu, to prawdopodobnie wyszedłby z poczuciem straconej gotówki.

Tam się jedzie dla zlotu. To on jest nr.1, gala to tylko wymówka. Na ostatnim zjeździe pojawiały się nawet plany, żeby w ogóle nie brać biletów - nie byłem ich zwolennikiem. Tak naprawdę, jeśli ktoś ogląda WWE regularnie, to te walki, te schematy i te zestawienia - w większości - już widział.

_________________

50608915156a3743c1fa34.jpg

Odnośnik do komentarza
https://forum.wrestling.pl/topic/31135-wwe-w-%C5%82odzi-27-kwietnia-2013/page/9/#findComment-317512
Udostępnij na innych stronach


  • Posty:  389
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  16.04.2007
  • Status:  Offline
  • Urządzenie:  Android
  • Styl:  Klasyczny

Zdecydowanie najfajniejsze jak do tej pory było Smackdown. Głównie ze względu, że to była pierwsza gala w Polsce, a dla niektórych, np. dla mnie, była to pierwsza gala live w życiu. Na RAW już było czuć, że w sumie już to widziałem. Plus chanty z naszej strony też chyba słabsze były. Jednakże zloty i ogólnie atmosfera całego wydarzenia ze strony ekipy Atti jest tak zajebiaszcza, że gala to jest po prostu pretekst do tego żeby się spotkać :) A sektor Attitude naprawdę daje radę nadrobić jakiekolwiek braki w gali :)

_________________

11210267854ec833ae4df82.jpg

Odnośnik do komentarza
https://forum.wrestling.pl/topic/31135-wwe-w-%C5%82odzi-27-kwietnia-2013/page/9/#findComment-317513
Udostępnij na innych stronach


  • Posty:  82
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  27.12.2011
  • Status:  Offline
  • Styl:  Klasyczny

To była moja taka pierwsza gala, więc mogłem się spodziewać czegoś fajnego, a w sumie nie miałem zbyt dużych wymagań. Prawdę mówiąc House Showy lepiej im wychodzą w Europie niż w Ameryce, ale wiadomo czemu, bo się pojawiają raz w roku. ; )

 

Przyjechałem z Warszawy, była trochę popsuta pogoda, w samej Łodzi już się poprawiło. Sporo osób stało w kolejce by... móc wejść do budynku. W środku przed galą (samą arenę otworzono o 18:00, gala się rozpoczęła o 19:30) można było kupić kilka przedmiotów z pseudo WWEShopu. Miałem w zanadrzu 200 zł, koszulki kosztowały po 100 zł, czapki również, łańcuszki po 50 zł i jakieś dodatkowe gazetki po 30 zł. Kupiłem koszulkę Punka (GTS - Best in the World, tą żółtą) oraz chciałem zakupić koszulkę Ziggy'ego, jednakże zostały dosyć szybko wyprzedane na mój rozmiar, więc na pocieszenie kupiłem łańcuszek z wizerunkiem loga "In Punk We Trust". Świetna rzecz mimo takiej ceny. 50 zł postanowiłem zostawić sobie.

 

O ok. 19:15 zacząłem szukać swojego miejsca i przyznam, było to trochę trudne, zwłaszcza, że tam byłem pierwszy raz, a na bilecie miałem sektor "PC"... Tylko szkoda, że pokazywali na ścianach sektory A-F (lub dalej), bo myślałem, że pierwsza litera to sektor, a druga to "podsektor". Jak na bilet o wartości 256 zł, widoczność była niezła. Był to rząd 1, czyli przede mną byli ludzie z płyty i tyle. Swobodnie mogłem, zresztą jak inni pójść pod barierki przy stage'u (który został ulepszony o trzy ekrany, sweet) by z bliska "pożegnać" wrestlerów po walce i "przywitać" się z zawodnikami, którzy wchodzą. Jedyny problem był taki, że widziałem z mojego miejsca tylko stage, kawałek rampy oraz sam ring, nie widziałem wszystkiego, jednakże przez to, iż się chodziło do barierek to nie było tak źle.

Gala się zaczęła od fajnego przywitania Robertsa, który ponownie pięknie powiedział "Dobry wieczór Łódź!". Bez zbędnej gadki przeszliśmy do pierwszej walki:

 

[#1] R-Truth vs Heath Slater

R-Truth dostał niezły cheer przy wejściu, cała arena chantowała z nim "What's Up!". Problem był z nim taki, że podczas walki według mnie za dużo nawoływał fanów do powtarzania tego chantu, lecz w sumie była to jedyna okazja.

Slater dostał mieszaną reakcję z dominacją heatu. Zapewne sektor Attitude lub Wrestlefans zaczął dopingować Slatera "Let's go Slater!", jednakże on machał na to ręką. : )

Ostatecznie po ok. 13-minutowej walce wygrał pan Prawda po What's Upie. Bardzo dobry opener. ^^

 

[#2] Kaitlyn vs AJ vs Tamina (WWE Divas Championship)

Tamina? Praktycznie zerowa reakcja przy wejściu. AJ dostała dosyć niezły cheer. Do wejścia Kaitlyn zawinęła się między linami, co słodko wyglądało. : )

Co do mistrzyni, również zerowa reakcja + beznadziejny discopolowy theme. Druga walka i znowu - panie mnie zaskoczyły, ponieważ zaserwowały również ok. 13-minutową walkę, gdzie głównie AJ wychodziła z ringu i starała się sprytem unikać bezpośredniej walki. Kaitlyn zakończyła ją spearem w AJ i potem w Taminę, o ile pamiętam dzięki roll-upowi zwyciężyła. Ot dobra walka.

 

[#3] Michael McGillicutty vs Brad Maddox

Syn Mr. Perfecta otrzymał również zerową reakcję, można było usłyszeć czasem lekki cheer. Za to Maddox popisał się. Wpierw w tonacji Vickie powiedział, heh, słynne "Excuse me!", wszedł na ring, chwalił się swoimi umiejętnościami, a podczas walki fani nagrodzili go soczystymi "You can't wrestle", na co sam odpowiadał pokazując swoje ruchy z dodaniem pytania "Ja nie umiem walczyć?" ^^

Podczas starcia pojawiały się chanty "Mr. Perfect", wiadomo czemu. Wygrał on walkę poprzez pinfall.

 

[#4] Dolph Ziggler w/AJ vs Daniel Bryan (World Heavyweight Championship)

Świetna walka. Najpierw rozpoczęło się od wejścia Bryana i ładnymi "Yes'ami" podczas wejścia, chwilę potem ładny cheer z domieszką buczenia od dzieci (meh...) otrzymał jego rywal. Było kilka near falli (albo mi się zdawało), kilka kontr finisherów, np. skok z narożnika Bryana zamieniony został na soczysty Superkick od Zigglera, lecz sędzia doliczał do trzech. Emocji nie brakowało, gdyż walka trwała ok. 20-25 minut, a ciągle można było słyszeć chanty kibicujące i Bryana ("Yes!", "Let's go Bryan!") oraz Ziggy'ego ("Let's go Ziggler!"). Tak jak na innych galach, tak i tu zakończona walka została przez dyskwalifikację, mianowicie Dolph uderzył Bryana pasem w głowę. Mimo tego w mojej opinii walka wieczoru. ^^

 

Po chwili nastąpiła 15-minutowa przerwa, gdzie podobno Ryback i Cena podpisywali autografy, albo tak to zrozumiałem. Ja sobie zadzwoniłem do rodziców i kolegi, po czym wróciłem na siedzonko, a sporo osób zajadało się zapiekankami popijając przy tym colę.

 

[#5] Tons of Funk vs Rhodes Scholars

Kolejna przyjemna dla oka walka. Przed wejściem grubasków Cody z Sandowem wygłosili promo przedstawiając samych siebie, a do tego Sandow zakazał chantowania "Cody's Mustache!"... i o dziwo tylko raz z kilka osób zacytowało te słowa. ; o

Funkopotworki przyszli, Sandow na początku walki uciekał z ringu przy tym piszcząc i zmieniając się ze swoim, ekhm, przyjacielem : ). Cody za to chciał pokazać, że jest silny, był nabuzowany i... wyszedł z ringu zmieniając się z Sandowem. Świetnie to wyglądało.

Walka nieźle przeprowadzona, momentami heelowie prowadzili, jednakże Tons of Funk zwyciężyło i jak zawsze potańczyło z dzieciakami. Chciałbym też wspomnieć, że bodajże sektor Wrestlefans w pewnym momencie zakrzyknęło "Silence", co spotkało się ze stworzeniem banana na twarzy publice. ^^

 

[#6] Antonio Cesaro vs Zack Ryder

Cesaro dostał cheer, bardzo dobrze. Wszedł w dziwnej czapce przez co wyglądał jak jakiś instruktor obozu, leśniczy, whatever. Ryder pozbył się trochę gearu, troszkę podrosły mu włosy (albo to przez brak opaski : P), ale tak to był dalej stary Ryder. W trakcie walki dwa razy chantowano (i to niesamowicie głośno!) "Castagnoli", dla przypomnienia jest to prawdziwe nazwisko Antonio. Zack wygrał poprzez Rough Rydera. Szkoda trochę Cesaro, ale walka też stała na przyzwoitym poziomie.

 

[#7] John Cena & Hell No vs Dolph Ziggler & Ryback & Big E Langston

Pierwszy wszedł Ryback z dosyć dużą reakcją, fani połykali jego "Feed Me More"... tak samo i ja ^^. Dalej był Ziggy i Langston, podobnie jak wcześniej. Hell No dostało wielki pop, w szczególności Kane. Fajnie jest zobaczyć ulubieńca diabła na żywo.

Cena? Jak zawsze, domieszka heatu i chearu. Bryan walczył przez 75% czasu pojedynku, Kane 15%, a Cena 10%. W pewnym momencie Langston zmienił się z Rybackiem co spotkało się z jego niezadowoleniem, przez co znokautował czarnego i sobie poszedł. Zostało 3vs2, Kane zmienił się z Ceną, który wykonał 3 ruchy i... koniec. Trochę słaba końcówka na taką walkę. Oczywiście w trakcie było mnóstwo "Let's go Cena" i "Cena Sucks!".

 

Po walce Kane nie chciał oddać jednego z pasów TT Danielowi , po czym zachęcił go do przytulenia, a obaj chcieli zachęcić również do tego SuperCenę, który ostatecznie również się zgodził, a w tym czasie Bryan zabrał Cenie pas WWE, pocieszył się moment i Kane zabrał mu i oddał właścicielowi. Całkiem niezła rzecz na koniec, potem Justin Roberts podziękował za przybycie i tyle.

 

Nie chcę tego porównywać do poprzednich edycji, ponieważ na nich mnie nie było, lecz tutaj bawiłem się znakomicie. Bardzo fajne walki, co chwilę pojawiały się jakieś chanty do których się dołączałem i była dobra interakcja z fanami. Małym minusem była mała ilość osób, chyba z 4/10 hali było zapełnione. Dodam też, że Justin spytał publiczność czy chcemy galę w listopadzie w Łodzi, na co my odpowiedzieliśmy owacją, jednak nie jestem pewien, ale coś o tym była wzmianka. Tak czy siak, jeżeli następna gala, czyli raczej Smackdown odbędzie się w Łodzi, to z chęcią przyjadę, byleby w żadnym Madrycie lub Gdańsku, bo dla mnie to za daleko. ^^

Mam nadzieję, że ktoś wytrwał do teraz i to całe przeczytał. Pozdrawiam. ^^

Odnośnik do komentarza
https://forum.wrestling.pl/topic/31135-wwe-w-%C5%82odzi-27-kwietnia-2013/page/9/#findComment-317609
Udostępnij na innych stronach


  • Posty:  4
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  17.01.2008
  • Status:  Offline
  • Styl:  Klasyczny

Małym minusem była mała ilość osób, chyba z 4/10 hali było zapełnione

chyba przesadziłeś. aż tyle nie było

stawiam na 2/10 (ok 2.5 tys ludzi).

to była 3 gala na której byłem. Najkrótsza, najmniej walk. wrestlerzy, którzy walczą po dwa razy, ogólnie kiepsko z tym.

Ale szacun dla WWE że nie odwołali tej gali, bo patrząc po hali (bida z nędzą jeśli chodzi o ilość ludzi) to nie zdziwiłbym się, gdyby tak zrobili.

Odnośnik do komentarza
https://forum.wrestling.pl/topic/31135-wwe-w-%C5%82odzi-27-kwietnia-2013/page/9/#findComment-317610
Udostępnij na innych stronach


  • Posty:  237
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  07.02.2012
  • Status:  Offline
  • Styl:  Klasyczny

Na gali nie byłem, ale jak napisałeś, że było najmniej walk to jest spowodowane tym, że dzisiaj była ostatnia gala Raw na tym tourze. Wprawdzie roster SD ma jeszcze w Niemczech galę ale z lotniska w Łodzi oni jadą prosto do USA, bo jutro mają Raw live. Oni byli wymęczeni po całym tourze, może właśnie dlatego było tak mało walk? Jak napisał ktoś na de mną - Cena tylko 10% czasu przebywał w ringu, to pokazuje jak dla WWE John jest ważny.

 

Jeżeli było tak mało ludzi jak mówicie, to możemy chyba się pożegnać z galami na następne trzy lata. WWE nie będzie się to opłacało.

_________________

106454733352d6a8573c2d7.jpg

Odnośnik do komentarza
https://forum.wrestling.pl/topic/31135-wwe-w-%C5%82odzi-27-kwietnia-2013/page/9/#findComment-317615
Udostępnij na innych stronach


  • Posty:  43
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  12.05.2010
  • Status:  Offline
  • Styl:  Jasny

Z tego co widze z filmików na YT to ludzi było zaskakująco mało. Na trybunach mało ludu. Na SD były może 2 sektory,które nie były zapełnione. Ci co mówili ,że gala w centralnej Polsce przyciągnie więcej ludzi mylili się . Ogólnie roster ubogi z tego co widziałem. Bryan i Ziggler w dwóch walkach.

Czekam na dokładne relacje z gali. Zastanawia mnie klimat jaki panował na hali doping. Zapewne gdyby taka gala była w Gdańsku (czyli bliżej mnie) to pokusiłbym sie na wydanie kasy ,ale do Łodzi gdzie mam daleko i jeszcze z lipnym poziomem show.

Ciekawe czy jeszcze do nas wrócą.

Odnośnik do komentarza
https://forum.wrestling.pl/topic/31135-wwe-w-%C5%82odzi-27-kwietnia-2013/page/9/#findComment-317618
Udostępnij na innych stronach


  • Posty:  4
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  17.01.2008
  • Status:  Offline
  • Styl:  Klasyczny

Zastanawia mnie klimat jaki panował na hali doping. Zapewne gdyby taka gala była w Gdańsku (czyli bliżej mnie) to pokusiłbym sie na wydanie kasy ,ale do Łodzi gdzie mam daleko i jeszcze z lipnym poziomem show.Ciekawe czy jeszcze do nas wrócą.[/b[

Klimat był bardzo dobry, szczególnie na tak żałosną ilość ludzi.

A czy wrócą?

Jak mają takich fanów jak Ty, dla których do Łodzi jest za daleko, bo bliżej Gdańsk, to niech nie wracają, bo tak te hale będą wyglądać. Ja dwa razy do Gdańska i raz do Łodzi spod czeskiej granicy jechałem i nie narzekałem. Jak się chce być to się będzie. Mamy XXI wiek, masę autobusów i pociągów lub można z kimś jechać autem

Odnośnik do komentarza
https://forum.wrestling.pl/topic/31135-wwe-w-%C5%82odzi-27-kwietnia-2013/page/9/#findComment-317623
Udostępnij na innych stronach


  • Posty:  1 354
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  04.01.2010
  • Status:  Offline
  • Styl:  Klasyczny

Witajcie.

Nie wypowiadam się ogólnie w innych działach niż dział grafiki, ale tutaj muszę.

Gala już od samego początku budziła negatywne emocje. Pogoda pozostawiała wiele do życzenia, zamieszanie z kolejkami itp.

Do tego ten cały syf wokół areny Łódzkiej. . .

Gdybym zobaczył takie coś wokół obiektu, w którym mam występować, to dałbym sobie spokój.

Nie będę opisywać walk, bo po prostu ich nie było. To co zobaczyć mi przyszło, to prawie pusta hala i teatrzyk do przedszkolaków.

Ani jedno pośmiewisko, nie wzbudziło we mnie odrobiny emocji, ani jedno nie dało nadziei, że później będzie lepiej.

Na tym przedstawieniu, było więcej zamulania i tauntów, niż w całym życiu RVD.

W pewnym momencie wyszedłem, bo już nie mogłem wytrzymać dennego wręcz poziomu.

Szkoda jedynie mi było pieniędzy. Gala nijak miała się do poprzednich dwóch.

No trudno, więcej nie pojadę na show w polsce.

(celowo z małej litery, ponieważ nienawidzę tego kraju).

Mam jednak jedną dobrą wiadomość. Mianowicie, jeżeli ktoś szukał większego dna niż WM29, to proszę znaleść sobie ten HS z Łodzi na YouTube.

Pozdrawiam Azbiel.

_________________

...BĘDĘ KIMŚ, KIM WY ZAWSZE CHCIELIŚCIE BYĆ...

2013

 

10024833945152d0b1740ad.jpg

Odnośnik do komentarza
https://forum.wrestling.pl/topic/31135-wwe-w-%C5%82odzi-27-kwietnia-2013/page/9/#findComment-317626
Udostępnij na innych stronach


  • Posty:  43
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  12.05.2010
  • Status:  Offline
  • Styl:  Jasny

Zastanawia mnie klimat jaki panował na hali doping. Zapewne gdyby taka gala była w Gdańsku (czyli bliżej mnie) to pokusiłbym sie na wydanie kasy ,ale do Łodzi gdzie mam daleko i jeszcze z lipnym poziomem show.Ciekawe czy jeszcze do nas wrócą.[/b[

Klimat był bardzo dobry, szczególnie na tak żałosną ilość ludzi.

A czy wrócą?

Jak mają takich fanów jak Ty, dla których do Łodzi jest za daleko, bo bliżej Gdańsk, to niech nie wracają, bo tak te hale będą wyglądać. Ja dwa razy do Gdańska i raz do Łodzi spod czeskiej granicy jechałem i nie narzekałem. Jak się chce być to się będzie. Mamy XXI wiek, masę autobusów i pociągów lub można z kimś jechać autem

 

Zauważ,że nie każdy ma takie możliwości ze względów finansowych. Jestem raczej młodego wieku i rodzice nie pozwolili by mi podróżować samemu po Polsce,a na dodatek mieszkam na zadupiu i nie można zorganizować ekipy ,która mogłaby jechać. Poprostu odniosłem sie do tych oburzonych sprzed roku co narzekali.Coś w stylu " Głupio,że jest w Gdańsku. Jakby było w środkowej Polsce np. w Łodzi to byłaby pełna hala itd." Z tego co widze na YT to show troche na odwal sie zrobione i nie można wgl tego porównywać z galami w Gdańsku .Lepiej sobie oszczędzić i jechać raz na TNA do Niemiec.

Odnośnik do komentarza
https://forum.wrestling.pl/topic/31135-wwe-w-%C5%82odzi-27-kwietnia-2013/page/9/#findComment-317628
Udostępnij na innych stronach

Gość
Ten temat został zamknięty. Brak możliwości dodania odpowiedzi.

  • Najnowsze posty

    • Kaczy316
      Lecimy z ostatnim SD przed Saturday Night's Main Event! Może będzie coś ciekawego? Z zapowiedzi to mówiąc wprost interesuję mnie bardziej jedynie United States Championship Open Challenge, ale może wymyślą jeszcze coś ciekawego.   Tiffany otwiera SD i to jeszcze nawet przed oficjalnym rozpoczęciem, jeszcze jak muzyka leciała w tle ta co zawsze przy początku i komentatorzy sobie mówili, ale Tiffy od razu chciała Jade i nie zmierzała czekać, jednak wychodzi Nick Aldis, ostatecznie Stratton nazywa Jade tchórzem, ale Jade jednak się pojawia, jednak Aldis powstrzymuję obydwie zawodniczki, bo nie chcę fizycznego kontaktu pomiędzy nimi przed ich pojedynkiem o tytuł, a Cargill mówi, że Tiffy Time się skończy jutro, Tiffany chcę ją zaatakować, ale ochrona ją powstrzymuję i w sumie tyle z segmentu początkowego, wygląda na napisany na szybko albo ucięty, nikt prawie nic nie powiedział, była lekka frustracja, ale to trochę mało, no taki zbędny segment, lekko może podbudował feud, ale nie jestem jakoś mega zadowolony, po prostu się odbył xD.   Uwielbiam Ilje Dragunova i dostał świetne wideo promo "Suffering is a true test of life" Oj prawda i to zdecydowanie.   R-Truth w stroju Mikołaja życzy wesołych świąt dla Motor City Machine Guns xDDDDDDDD, Oni mówią mu, że to dzisiaj jest Halloween, a nie Święta, a ten mówi, żeby pobłogosławili swoje serca z tego co zrozumiałem i odchodzi xD, ale podbija Solo i ostatecznie pewnie dojdzie do jakiejś walki, bo Solo będzie chciał pogadać o tym z Aldisem.   Pora na United States Championship Open Challenge! Dawajcie mi tego Dragunova i jakiegoś solidnego rywala dla niego! Ulala FRAXIOM! Który z nich zawalczy? Chyba żaden, bo wszystko przerywa też Tommaso Ciampa! Wszyscy wchodzą do ringu i Ciampa mówi, że nie zdzierży tego, żeby dawać tym nerdom Title Shota, ale Nathan od razu go popycha, Ciampa jeszcze chcę coś powiedzieć, jednak Frazer wytrącił mu mikrofon z ręki i mamy przepychankę, ale Ilja to przerywa mówiąc, że Open Challenge jest dla wszystkich, a Nathan był pierwszy i nie ma nagrody dla "Jackass" kierując te słowa do Ciampy i ten powoli wycofuję się z ringu o dziwo, ale pewnie jeszcze namiesza, ale wracając do walki OJ TAK NATHAN VS ILJA, ALE TO BĘDZIE SIEDZIAŁO! Co to było za starcie, jedno z najlepszych w tym roku, nie wiem czy to nie była najlepsza walka jaką widziałem odkąd wrócił United States Championship Open Challenge, ta szybkość to tempo, Nathan ładnie szybkością robił Ilje, ale ten też często mu dorównywał i nie dawał się zrobić, świetny pojedynek brawa dla obu Panów, Nathan się pokazał z niesamowitej strony, a Dragunov to Dragunov, prawie 19 minut starcia, mega dużo dostali i wykorzystali to w 100% sporo kontr, ciekawych akcji i ten Ilja co w pewnym momencie jak wykonywał German Suplexa poza ringiem to powiedział do Frazera "It's nothing personal", naprawdę mega dobrze to wyszło, a po walce jeszcze Ciampa zaatakował Nathana i....reklamy xD, niezły moment na reklamy i dopiero po reklamach pokazali nam powtórkę i dalej mamy brawl, wbił jeszcze Gargano i brawl pomiędzy DIY i Fraxiom, chociaż Dragunov próbował to przerwać, Ilja ostatecznie jak się tylko odwrócił to zauważył Tama Tonge, który trzyma jego tytuł i mówi "Yayayayayaya" Oj tak, to będzie kolejny rywal, kolejna świetna walka się szykuję.   Kit Wilson vs Carmelo Hayes, pojedynek może być niezły, Melo powinien to ugrać. Walka trwała lekko ponad 3 minuty, nie ma co za bardzo tutaj komentować, dobrze to wyglądało, ale szybko się skończyło, Kit ładnie się pokazał, Miz ingerował w walkę i zaatakował Carmelo, ale ostatecznie i tak Hayes to ugrał, więc dobrze, ale po walce otrzymał Skull-Crushing Finale i koniec, feud trwa dalej, ciekawe jak się rozwinie.   Alexa i Flair na backu w wywiadzie, mówią o The Kabuki Warriors.   Sami na backu prosi Aldisa, żeby mógł być przy MCMG podczas ich walki z MFT, bo wie jak to może się skończyć, ale nie jest ogólnie dopuszczony do akcji w ringu, więc Nick niezbyt to widzi i pojawia się Cody Rhodes! Który mówi, że jest dumny z Samiego, z kolei Zayn życzy mu powodzenia w walce z Drew, ooo Aldis wprost pyta Kodeusza czy miał coś wspólnego z atakiem na Jacoba, kurde no nawet WWE nam to sugeruję, że to mógł być Rhodes xD, ale Rhodes mówi, że lubi Jacoba i nie miał z tym nic wspólnego, ciekawe czy to prawda, ale pewnie tak, jednak podoba mi się, że sam Aldis takie coś podejrzewa i zasugerował, że tak może być, to jest ciekawa sprawa, a potem rozmawiali o podpisaniu kontraktu dzisiejszego wieczoru.   Kolejny pojedynek to Alexa vs Nia, byłe przyjaciółki, ale jakoś nie jestem zainteresowany tą walką, chociaż może wyjdzie ciekawie, zobaczymy. Prawie 9,5 minuty starcia, takiego dość dobrego, w sensie nic co by ktokolwiek zapamiętał, ale walka była w porządku, Alexa to ugrała przy pomocy Charlotte, więc jest git i w sumie tyle można powiedzieć.   Na backu MFT spotyka Reya Fenixa, który nie chcę walczyć z Solo, ale chcę walczyć z Talla Tongą xD, to nie jest chyba dobry pomysł.   Bardzo fajne wideo promo w wykonaniu Priesta w kierunku Aleistera, dobrze to wyglądało, Black wie kiedy to nadejdzie i wie dlaczego to nadejdzie.   Na backu mamy kłótnię pomiędzy Giulią i Kianą, a Tiffany, ale potem Tiffy odchodzi, a podbija Chelsea, która chcę walki od Aldisa, bo przy tym wszystkim był też Nick xD. Nick mówi, że Chelsea będzie miała walkę w przyszłym tygodniu, ale nie wiem jeszcze z kim, na koniec wszyscy uciekają od Nikki Storm, która jest straszna nie tylko w Halloween xD.   Dostajemy następną walkę, która była zapowiedziana już wcześniej na tym show czyli Motor City Machine Guns vs MFT, które będzie reprezentowane przez Tama Tonge i JC Mateo, walka może być mocna. Prawie 9 minut starcia, które było bardzo dobre, obydwa teamy ładnie się pokazały, dość szybkie tempo, nie ma na co narzekać moim zdaniem, w zeszłym roku to MCMG ich pokonali i wygrali tytuły, a w tym w ramach zwykłego pojedynku to MFT wygrali oczywiście przy pomocy sojuszników, ale jednak, po walce mamy atak na Chrisa i Alexa, ale na pomoc przybiega Rey Fenix! Ale też zostaję rozwalony i....Nakamura także się pojawia! Jednak Talla Tonga też go niszczy, to chyba podbudowa pod bardzo losowy War Games, MFT vs Rey Fenix, Shinsuke Nakamura, pewnie Sami Zayn i chyba Motor City Machine Guns, ale w takim razie kto piąty do MFT? Bo nagle Wyatt Sicks się nie pojawia, nie wiem, trochę chaotycznie jest wokół MFT i nie wiem czy zawalczą z tymi losowymi face'ami na War Games czy jednak z W6, ale zobaczymy, wyjaśni się to pewnie niedługo.   Next Week: Rey Fenix vs Talla Tonga, to może być ciekawy pojedynek i coś nowego. Oczywiście kontynuacja naszego ukochanego United States Championship Open Challenge'u, ja fan. Charlotte Flair vs Nia Jax meh, poza ostatnim pojedynkiem to zapowiada się przyjemne show.   Czas na podpisanie kontraktu na walkę Cody Rhodes vs Drew McIntyre o Undisputed WWE Championship na Saturday Night's Main Event! Ciekawe czy coś się tu wydarzy, niby jeszcze 16 minut gali, ale same wejścia zajmą pewnie z połowę, szczególnie Kodeusza, więc zobaczymy czy coś się wydarzy, jeszcze jakaś reklama podczas wejść by się przydała xD. Cody po wejściu od razu bierze mikrofon, no to zobaczmy co ma nam do powiedzenia, standardowo pyta się fanów o czym by chcie.....A nie najpierw życzy im Happy Halloween, zdziwił mnie i w sumie tyle, teraz wbija Scottish Psychopath DREW MCINTYRE! Obaj siadają na swoich miejscach i jeden drugiego zachęca do podpisania kontraktu jako pierwszy xD, ale nagle Drew mówi, że nie może tego podpisać, ale Cody mimo to podpisuję kontrakt, nie ogarnąłem, co to znaczy "Lopsided"? Wpisałem w tłumacza, ale wyświetla mi, że to "przechylony" Nie ogarnąłem tego xD, chyba chodzi o to, że jest zły i przekombinowany, może coś na tej zasadzie, ale Aldis mówi, że to standardowy kontrakt, ale Drew i tak nie chcę tego podpisać, Drew ładnie to rozgrywa, chodzi mu o sytuację, która miała miejsce ostatnio w walce z Codym jak ten uderzył go tytułem, czyli, że Cody jak to zrobi, jak zostanie wyliczony czy będzie DQ to Rhodes mimo to zachowa tytuł i to się nie podoba McIntyre'owi i to uważa za "Lopsided" Nick po prostu jednak ma w to wywalone i mówi, że wiele osób będzie chciało być na miejscu Drew, więc nie będzie problemu z daniem shota komuś innemu, kto chcę podpisać kontrakt i mieć shota na tytuł Cody'ego podczas jutrzejszej nocy, a Drew.....zdziwił mnie, bo powiedział "Okey, get one of them" Kurde ale to było mega dobre, nie spodziewałem się takiego zachowania i sobie wychodzi xDDD, prawdziwy sigma, lecz Cody go zatrzymuję, który wie czego chcę Drew, bo no w sumie nie powiedział tego wprost, ale wszyscy wiemy o co mu chodzi, że jak Cody zostanie wyliczony albo zdyskwalifikowany to straci tytuł i Rhodes się na to zgadza. Nick nie jest przekonany do tego pomysłu, ale Cody mówi, żeby to zrobił i ostatecznie dostajemy to! Kurde może Drew dostanie tytuł chociaż na chwilę? Naprawdę jest na to szansa. McIntyre mówi trochę o Codym, a samego siebie nazywa "Real American Dream" xD śmiesznie to zabrzmiało, a Cody za to powiedział różnicę pomiędzy Drew i Nim, Rhodes miał jaja, żeby odejść z WWE, a Drew został zwolniony, a na koniec życzy powodzenia dla Szkota powodzenia jutro, McIntyre jednak nie może tego znieść i mówi prawdę dla naszego Champa, że On tylko daję, daję i daję, a fani tylko biorą, biorą i biorą, ale kiedyś odwrócą się od niego, na koniec jeszcze wspomina jego córki, Cody nie jest z tego powodu zadowolony i mamy brawl, ale Drew ucieka przed ostatecznym uderzeniem tytułem, z kolei Rhodes zastanawia się co chciał zrobić, kurde podoba mi się taki Cody, zastanawiający się, dobrze to wygląda, ostatecznie wykorzystuję to Drew, który wraca do ringu i wykonał mu Claymore'a, a potem jeszcze Powerbomba na stół, może Szkot faktycznie to ugra? Do twarzy mu z tytułem, ale jak mawia stara zasada wrestlingu, kto ostatni brawl przed walką, ten przegrywa samą walkę i tutaj pewnie też tak będzie, a szkoda, ogólnie bardzo dobry segmencik, mega mi się podobał i niesamowicie podbudował ten feudzik, oj tak.   Podsumowanie: Pora na jakieś podsumowanko, więc lecimy, w sumie dobre SD, nie jakieś wybitne, ale moim zdaniem dobre, podbudowało feudy przed dzisiejszym Saturday Night's Main Event, segment początkowy dość średni i na szybko miałem wrażenie, ale był, walki no nie było złej, jedynie Alexa vs Nia mi średnio siadło, ale to było raczej pewne, reszta dobra lub bardzo dobra albo świetna jak w przypadku Dragunova i Nathana, segment końcowy siadł mocno, dobre SD jako ostatni przystanek przed fajnie szykującym się SNME.
    • -Raven-
      Dwa razy tego samego by chyba nie odstawiali, tym bardziej, że Rollas powróci raczej jako face.
    • Attitude
      Nazwa gali: PpW Clash Of The Creeps Data: 30.10.2025 Federacja: PpW Ewenement Wrestling Typ: Event Lokalizacja: Warszawa, Mazowieckie, Polska Arena: Kinoteka Karta: Wyniki: Powiązane tematy: Independent Zone
    • Attitude
      Nazwa gali: BZW Party Data: 31.10.2025 Federacja: Banger Zone Wrestling Typ: Event Lokalizacja: Hallennes-lez-Haubourdin, Francja Arena: Bunker Paillettes Karta: Wyniki: Powiązane tematy: Independent Zone
    • VictorV2
      Miło zobaczyć kogoś z w miarę realną opinią na temat HH.  Przeglądając z ciekawości kilka miejsc widziałem tyle copium że nie byłem pewny czy to ja byłem odklejony od rzeczywistości, czy to jakiś globalny gaslighting operation.   Youngets OGs dostali to czego potrzebują - czas na antenie i kogoś bardziej doświadczonego. O ile oczywiste jest że mają przyszłość, potrzebują doświadczenia i botche to jest coś czego trzeba się spodziewać. Fun match na początek i tyle.  Ethan i Wagner zdecydowanie pokazali najwięcej. Warto zaznaczyć że moja opinia "dobrego matchu" nie ma dużo wspólnego z technicznym poziomiem. Dla mnie dobry match, to coś co przekazuje emocję i historię. Jeśli przy okazji match jest dobry technicznie, to tylko bonus. Absolutnie najlepsza część tego show - mimo mojej osobistej sympatii do Pax.  Blake i Zaria - średni match ale głównie przez nieco zamulony finish, mam wrażenie że straciły dużo tempa na to co się działo za ringiem i z czegoś co się prezentowało solidnie, zeszły dosyć nisko. Nie da się ukryć że Blake w tym momencie przyćmiewa wszystkie inne zawodniczki w dywizji. Zgodzę się że nie powinna być w NXT długo, bo...z kim miałaby tam pracować? W tym momencie nie ma za wielu osób z wypracowaną renomą żeby rywalizacja z Blake miała dużo sensu, ale zobaczymy. Główny roster potrzebuje nowych kobiecych gwiazd i to na wczoraj... Pax. Osobiście, najlepszy moment wieczoru od strony emocjonalnej. Jestem fanem Pax ale nawet ja nie wierzyłem że to się wydarzy - teraz proszę o plot twist że to Pax jest mastermind'em i to ona zmanipulowała Izzy i Culling żeby wygrać pas I w sumie...to był highpoint, bo od teraz lecimy w dół na łeb, na szyję bez hamulców.    DarkState Vs Senior Citizen Patrol. Poważnie? 4 młode byki, w walce bez dyskwalifikacji Vs 2 50letnich weteranów...i ta walka była TAK bliska? Pomijając fakt że chwilowy title reight braci Hardy był chyba tylko po to żeby dodać im kolejny pas do CV, to w tym momencie NXT Tag Champs wyglądają tragicznie, skoro w czwórkę ledwo dali radę pokonać dwóch emerytów. Sorry, ale nawet jak na pro wrestling to jest takie dno że nie jest w żaden sposób do uwierzenia. Początek DS był super i wyglądał obiecująco...przez jakieś pierwszy tydzień czy dwa. Potem nagle nikt się nimi nie przejmował, nikt nie zwracał na nich uwagi i oni też nic nie robili. Jeśli mieli jakikolwiek hype przed HH, to HH dobiło ich całkowicie. Absolutnie bezsensownie zaplanowany match. I kiedy myślimy że już gorzej być nie może, bo przecież w walce wieczoru jest Ricky Saints...to jednak nawet Ricky Saint nie jest wyciągnąć ani grama, ani 1 sekundy dobrej telewizji z Trick'a. Jeśli już nawet Saints nie jest w stanie mieć z Trick'iem dobrego match'u (czegoś czego Trick nie miał w sumie odkąd pracował z Ethan'em i Dragunovem), to nie wiem co on tam jeszcze robi. Odkąd pokonał Ilje, próbowali z nim...4? 5 różnych gimmicków i stylówek? W pewnym momencie miałem wrażenie że co tydzień czy dwa dostajemy zupełnie inną osobę i wciąż nic nie działa. Ricky Saints Vs Broomstick byłby o wiele lepszym main event'em.    W tym momencie Trick i Kelani Jordan są w tym samym miejscu - ewidentnie mają wszystko czego trzeba, wygląd, umiejętności atletyczne, background. Tylko o ile Kelani próbuje i ma jakieś przebłyski od czasu do czasu, które sprawiają że widać postęp, tak "H1M 2.0" sprawia że Carmelo Hayes staje się gorszy tylko dlatego przez powiązanie między nimi.    Jestem fanem NXT, to jest od dawna mój ulubiony brand który mam wrażenie jako jedyny stara się mieć jakikolwiek sens i promować nowe osoby, ale jeśli zobaczę jeszcze jeden Main Event o NXT Title z udziałem Williams'a to napraw-...hmm? Co zapowiedzieli na ostatnim NXT? Ricky Vs...kto...?  
×
×
  • Dodaj nową pozycję...