Skocz do zawartości
  • Witaj na forum Attitude

    Dołączenie zajmie Ci mniej niż minutę – a zyskasz znacznie więcej!

    Dostep do bota wrestlingowego AI
    Rozbudowane zabawy quizowe
    Typowanie wyników nadchodzących wydarzeń
    Pełny dostęp do ukrytych działów i treści
    Możliwość pisania i odpowiadania w tematach oraz chacie
    System prywatnych wiadomości
    Zbieranie reputacji i rozwijanie swojego profilu
    Członkostwo w najstarszej polskiej społeczności wrestlingowej (est. 2001)


    Jeżeli masz trudności z zalogowaniem się na swoje konto, to prosimy o kontakt pod adresem mailowym: forum@wrestling.pl

     

TNA Bound for Glory PPV - 14 października 2012, Phoenix


Rekomendowane odpowiedzi


  • Posty:  2 107
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  03.01.2005
  • Status:  Offline
  • Styl:  Klasyczny

7. Sting & Bully vs. Asy i Ósemki - gówniana ringowo walka, a jej booking temu dziarsko dorównywał. Dostajemy komedię gdzie wycieńczony Parks rozrywa łańcuch od kajdanek, a Dziadek Hogan sam rozwala 4 bysiorów, kładąc ich po jednym cepie (nie dziwota, że dawał też radę tej młodej dupie, z która go sfilmowano w pokoju hotelowym ). Końcówka fatalna, bo Asy wygrywają za pomocą kolejnego z członków (tak więc nie mamy zdrady Bully'ego, ani też nikt inny nie zwałkował Stinga), a zdemaskowanym członkiem gangu okazuje się... Devon. Myślałem, że ze śmiechu opluję monitor. Trudno było chyba w ten nadrzędny feud Federacji wcisnąć mniej znaczącą w TNA postać i zrobić z tego "szokująca niespodziankę" Mogli pod maską ukryć Jesse'ego Neala, byłoby jeszcze bardziej zaskakująco Jak łatwo spierdolić tak dobrze zapowiadający się storyline...

 

 

Raven przelał moje myśli "na papier"

 

Po tym wszystkim nie jestem w stanie nic napisać o PPV, po prostu mój świat jaki znam się zatrzymał. Nie wiem co myśleć ani w co wierzyć. Why Devon, why? :cry:

 

Brawa dla TNA za trzymanie wszystkiego w tajemnicy do samego końca(a może po prostu lecieli na żywca bo nic lepszego nie wymyślili), ale minus jak stąd do Arizony za dobór osoby.

 

Oczywiście nie pozwole by jeden i tak już mało trzymający się kupy angle zniszczył całe PPV, bo walka tagów rozjebała sprężyny w moim łóżku.

Bryan Alvarez: 'what the hell is CRIMSON, what that has got to do with Amazing RED?'

11779036984f6668615c651.jpg

  • Odpowiedzi 83
  • Dodano
  • Ostatniej odpowiedzi

Top użytkownicy w tym temacie

  • Ghostwriter

    7

  • -Raven-

    6

  • Ceglak

    5

  • Vercyn

    5

Top użytkownicy w tym temacie


  • Posty:  224
  • Reputacja:   68
  • Dołączył:  16.07.2010
  • Status:  Offline
  • Urządzenie:  Android
  • Styl:  Klasyczny

Nie rozumiem tego płaczu nad Devonem. Przecież to żaden lider, tylko jeden z członków, który okazał się wtyką z rosteru. Jego postać nie jest wsadzona na siłę, tylko ma jakiś sens:

 

a) od rozpadu tagu z Bullym był facem, publika na niego dobrze reagowała (kto by przewidział, że odwali taki numer?)

b) czy ktoś jeszcze pamięta jak z młodym Biszkoptem chciał walczyć z Asami? (wtedy bodajże Hogan ich delikatnie wyśmiał)

c) stracił pas, bo TNA "nie dało" mu nowego kontraktu, więc wrócił się zemścić

d) gdy Ray jak się okazuje naprawdę przeszedł na dobrą stronę mocy to jego były partner go wydymał

 

Devon ogólnie mnie nie grzeje, ale wrzucenie go do Asów jest przede wszystkim zaskakujące, ale i zarazem logiczne dlaczego do tego doszło. Ode mnie brawa dla TNA.

www.boxingnews.pl - najlepsza polska strona o boksie.

  • Posty:  10 346
  • Reputacja:   361
  • Dołączył:  11.01.2005
  • Status:  Offline
  • Urządzenie:  Windows
  • Styl:  Jasny

Nie rozumiem tego płaczu nad Devonem.

 

Sęk w tym, że jeśli fedka przeprowadza feud, który niemal aspiruje do miana "feudu roku w TNA" i postanawia w końcu ujawnić jednego z zamaskowanych agresorów, to powinna to być albo postać anonimowa (czyt. nowy wrestler o którym fani nie mają wyrobionego zdania, że do leszcz), albo ktoś o ustalonej pozycji, tak co by grupa nie wyglądała na zbiorowisko popierdółek. Devon ogólnie gówno znaczył w TNA i jego "odejście" (nieprzedłużenie kontraktu) po większości fanów spłynęło jak gówno po muszli klozetowej. Jego "nagły i zaskakujący powrót" ja kwituję ziewnięciem, bo jego postać nigdy nie była na tyle wypromowana aby znaleźć miejsce w tak ważnym storyline'nie i przez to umniejsza jego ciężar gatunkowy (skoro w Asach jest Devon, to może też Jese Neal, Suicide, albo Shark Boy? Bo As w postaci Devona to niczym zapowiedź tak wypromowanego towarzycha). Dla mnie wybór Devona był śmieszny (ubrechtałem się zdrowo), a chyba zamiarem Dixie nie było tutaj mnie rozśmieszyć?

Lepiej nic nie mówić i wydawać się głupim, niż odezwać się i rozwiać wszelkie wątpliwości.

Błogosławieni ci, którzy nie mając nic do powiedzenia, nie oblekają tego faktu w słowa...

88278712552c9632374b21.jpg


  • Posty:  224
  • Reputacja:   68
  • Dołączył:  16.07.2010
  • Status:  Offline
  • Urządzenie:  Android
  • Styl:  Klasyczny

Tak już widzę jak się jarasz ujawnieniem jakiegoś anonima, wtedy na pewno wszyscy szczaliby po gaciach z podniecenia:)

 

Tak jak już pisałem. To było i zaskakujące i logiczne z punktu widzenia Devona. Nie mam zamiaru go bronić, bo dla mnie był nijaki jako champ (o dziwo publika na niego dobrze reagowała), ale nie będę go skreślał od razu, bo po pierwsze heel turn może odmienić jego postać, a po drugie jest on tylko jakąś częścią tego co się dopiero ma wydarzyć.

 

I nie mierz każdego swoją miarą. Dla Ciebie było to ziewnięcie, a dla mnie zaskakujący obrót spraw. Gdyby to był np. Jarrett, Morgan, Ray to dopiero byłoby nudne, bo tego wszyscy oczekiwali, z naciskiem na tego ostatniego.

www.boxingnews.pl - najlepsza polska strona o boksie.

  • Posty:  10 346
  • Reputacja:   361
  • Dołączył:  11.01.2005
  • Status:  Offline
  • Urządzenie:  Windows
  • Styl:  Jasny

Tak już widzę jak się jarasz ujawnieniem jakiegoś anonima, wtedy na pewno wszyscy szczaliby po gaciach z podniecenia:)

 

Nie, nie szczaliby z podniecenia, ale też nie kręcili nosami z rozczarowania: "Przecież oni trzęśli całym TNA...Devon i Spółka? What?"

 

I nie mierz każdego swoją miarą. Dla Ciebie było to ziewnięcie, a dla mnie zaskakujący obrót spraw.

 

A jak mam mierzyć skoro piszę tu, co JA o tym sądzę? Napisałeś, że nie rozumiesz płaczu nad Devonem, więc Ci wyjaśniłem czemu "buczę".

Lepiej nic nie mówić i wydawać się głupim, niż odezwać się i rozwiać wszelkie wątpliwości.

Błogosławieni ci, którzy nie mając nic do powiedzenia, nie oblekają tego faktu w słowa...

88278712552c9632374b21.jpg


  • Posty:  692
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  02.06.2007
  • Status:  Offline
  • Styl:  Klasyczny

Noo:)

I teraz wszystkie czarnoskóre dzieciaki, które marzyły o karierze motocyklisty w gangu motocyklowym mają klub dla siebie, który nie wyznaje jednej ze wspólnych zasad największych klubów - Nie przyjmujemy czarnych;p

213559901458cecbdd39123.jpg


  • Posty:  2 107
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  03.01.2005
  • Status:  Offline
  • Styl:  Klasyczny

Pytanie dnia - na chuj w walce bez reguł (Street Fight) Special Enforcer? I co tam robił King Mo, który nijak nie wpłynął na losy tego starcia? (tylko to tłumaczyłoby dla mnie jego obecność podczas tego pojedynku)

 

Odpowiedź dnia: było to często tłumaczone na iMPACT, zarówno przez komentatorów jak i w filmach promujących było wyjaśnienie, że sędziowie nie radzą sobie z nimi i nie chcą sędziować ich walk. Wystarczy nawet pobieżnie przeglądać iMPACTy

Bryan Alvarez: 'what the hell is CRIMSON, what that has got to do with Amazing RED?'

11779036984f6668615c651.jpg


  • Posty:  10 346
  • Reputacja:   361
  • Dołączył:  11.01.2005
  • Status:  Offline
  • Urządzenie:  Windows
  • Styl:  Jasny

Odpowiedź dnia: było to często tłumaczone na iMPACT, zarówno przez komentatorów jak i w filmach promujących było wyjaśnienie, że sędziowie nie radzą sobie z nimi i nie chcą sędziować ich walk. Wystarczy nawet pobieżnie przeglądać iMPACTy

 

Me Culpa. Zaległości w ostatnich Impactach wychodzą. Ale logiki w tym zbyt wiele nie ma, bo sędzia nie miał nad nimi panować, tylko odklepać pinfall lub ogłosić sub'a. Coś takiego kumałbym w normal matchu.

Lepiej nic nie mówić i wydawać się głupim, niż odezwać się i rozwiać wszelkie wątpliwości.

Błogosławieni ci, którzy nie mając nic do powiedzenia, nie oblekają tego faktu w słowa...

88278712552c9632374b21.jpg


  • Posty:  2 107
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  03.01.2005
  • Status:  Offline
  • Styl:  Klasyczny

Sędziowie byli po prostu przez nich obijani na jednym z iMPACT! i stąd konieczność "zatrudnienia" sędziego, którego ruszenie wiązało by się z pewnymi konsekwencjami natychmiastowymi, typu wpierdol.

 

Idąc Twoim tokiem myślenia Raven w ogóle nie potrzebny byłby im sędzia, bo ktoś operujący kamerą mógłby odklepać do trzech.

Bryan Alvarez: 'what the hell is CRIMSON, what that has got to do with Amazing RED?'

11779036984f6668615c651.jpg


  • Posty:  4 959
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  18.07.2010
  • Status:  Offline
  • Urządzenie:  Windows
  • Styl:  Jasny

Cała arena, trony, wejścia zawodników - wszystko prezentowało się pięknie. Szkoda, że nie widzimy czegoś takiego choćby na każdym PPV, bo niektóre odbywają się w kurniku, co jakoś zmniejsza atrakcyjność.

 

-X-Div- Spodziewałem się, że to będzie opener. Walka wyszła całkiem nieźle. Pod koniec mogło by być nieco więcej wiarygodnych near falli, ale OK. Jeśli jest coś, co mi się nie podobało, to oczywiście zwycięzca. Może teraz będzie więcej Xów w TV, ale też więcej Mr Taunta. Zobaczymy, jak to będzie.

 

-TV Title- Joe dostał chyba największy pop ze wszystkich. No i bardzo dobrze :D A walka wyszła fajnie. Oboje dobrze się spisali. Nie obrażę się na kontynuację feudu, o ile będzie więcej segmentów. No i z kim miałby rywalizować Joe, jeśli Magnus pójdzie w odstawkę?

 

-Street Fight- Pierwsza rzecz - co to robi tak nisko w karcie? Starcie na początku trochę nudne, ale jak już się rozkręcili... Działo się, były fajne spoty i emocje. Może końcówka mogła być bardziej dramatyczna, ale i tak bawiłem się świetnie. Nie pasuje mi tu jedna rzecz - po cholerę był tam King Mo? Nie zrobił KOMPLETNIE NIC.

 

-Ryan vs Snow- [tak poza walką - czy Ryan nie używa theme wylanego ostatnio Haskinsa, czy mi się tylko wydaje?] Walka bardziej techniczna, ale po nich się nie spodziewałem highflyingu, to chyba dobrze. Spodziewałem się, że będzie gorzej, a oglądało się przyjemnie. Nawet główka była :D Ryan oczywiście wygrał, ale z pomocą... Morgana. Pierwsza niespodzianka, tyle że to trochę z dupy było. Zobaczymy, co dalej.

 

-Triple Threat TT- Tutaj mamy podobną sytuację, co bodaj przed miesiącem - pierwsza połowa pojedynku była nudna. Za to potem zaczęło się dziać. Sporo fajnych akcji, na czele ze skakaniem AJa po linach! Zwycięzca spodziewany i chyba najgorszy możliwy, ale chociaż coś się dzieje w tych tagach.

 

-KO Title- Najgorsza walka wieczoru, co nie znaczy, że zła - po prostu gala wyszła świetnie. Laski ogólnie pokazały się lepiej, niż się spodziewałem. No i zwyciężczyni mnie w pełni satysfakcjonuje. Ale jaja były po walce. Ja się głupi napalam na Morrisona xD Tak sobie wytłumaczyłem to wysokie miejsce w karcie. A tu jakiś randomowy[i dla mnie i dla publiki] aktor. "Who are you?"

 

-Bully/Sting vs A&8- Ray ze starym facepaintem Stinga <3 A Borden w koszulce Raya! No i fajnie, że Asy wychodzą przy tej muzyce z prom, bo jest świetna. To nie był pojedynek, tylko walka bez zasad - i wyszło całkiem fajnie! Bitka mnie nie zawiodła. Wynik też, był wiadomy od początku. Ale potem zdjęli maskę jednemu z A&8... O K***A, to była moja pierwsza reakcja. Prawdziwy shocker, ni cholery się nie spodziewałem w tym miejscu Devona. Wolałbym innych ludzi w tym miejscu[myśląc przyszłościowo o walkach, w których będzie trzeba Asów oglądać], ale strasznie mnie się ta sytuacja podoba i nie mogę się doczekać co będzie dalej! Do tego rozpieprzył mnie Ray z załamaną miną, kiedy to się wydało :D

 

-Main Event- Najpierw Hardas z nowa muzyczką, brzmi ciekawie i na pewno sobie przesłucham jak wyjdzie w całości. A potem Aries... Stara muzyczka, trochę głupio. To, co zaskoczyło najbardziej, to PUBLIKA! Głośny pop dla Ariesa i heel heat w stronę Jeffa 0.o Fani Hardego też tam naturalnie byli, ale kurde było słychać sporo buczenia. Od razu się lepiej oglądało. Walka miała schemat niczym te o tytuły TT, nudny początek i coraz ciekawsza akcja. Brakowało wiarygodnych nearfalli. Hardy wygrał ciut za szybko...o parę miechów. Run Ariesa trwał raptem 3 miechy i to była jego bodaj DRUGA obrona. Szkoda zmarnowanego potencjału. Facet zasłużył na dłuższy, ciekawszy reign. Oby go jeszcze dostał.

 

Ogólnie - dla mnie to chyba pewny kandydat do gali roku TNA.

...bo jeden Straight Edge na forum to zdecydowanie za mało.

Typer WWE 2018 - 3 miejsce

Typer NXT 2018 - 1 miejsce

105504318959183a35d96e9.jpg


  • Posty:  1 623
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  30.05.2009
  • Status:  Offline
  • Styl:  Klasyczny

X Division Championship Match

Zema Ion vs Rob Van Dam

Walka jak na opener była średnia. Spodziewałem się czegoś więcej po tej dwójce. Nie wiem czemu, ale postawiłem właśnie na RVD i jak widać opłacało się. Zema był już długo mistrzem, a nie było go w ogóle widać, więc to raczej odpowiedni czas na zmianę mistrza. Jestem ciekaw z kim będzie feudował RVD, bo pewne jest, że on będzie mistrzem walczącym. Zdecydowanie zabrakło tutaj jakiś akcji, które by nam powiedziały, że to jest właśnie walka o pas X Division. A tak jeszcze na marginesie, mimika twarzy RVD mnie strasznie denerwuje, robi z siebie wielką gwiazdę...

 

TELEVISION CHAMPIONSHIP

Magnus vs. Samoa Joe

Walka strasznie krótka, co mnie zdziwiło. Na plus zachowanie Samoa Joe, który wreszcie jest rozpisywany tak jak powinien, czyli na niszczyciela przez submissiony. Kilka razy próbował założyć Magnusowi duszenie, ale ten ciągle się bronił, aż wkońcu nie wytrzymał i odklepał. Podoba mi się Magnus, to jak walczy i mam nadzieje, że to nie jest ich ostatnia walka. Z wielką chęcią bym obejrzał jakiś dłuższy feud między tymi panami o pas TV, który umocniłby Magnusa w roli heela. Podobało mi się również, że publika dobrze reagowała na Joe.

 

FALLS COUNT ANYWHERE STREET FIGHT

Bobby Roode vs. "Cowboy" James Storm

Special Referee: King Mo

Ten pojedynek mnie zadowolił. Było bardzo mało King Mo, tempo mogłoby być ciut szybsze, ale walka wcale wolna nie była. Fajnie, że nie ograniczali się wyłącznie do walki w ringu. James Storm jak zawsze obficie krwawił ( aż przypomniał mi się Texas Death Match ), dużo przedmiotów, szkoda że nie było stolika jeszcze na zakończenie, ale Super Kick i Bobby spadający na pinezki w zupełności mi to wynagrodził. King Mo robił świetne miny podczas walki na rampie, było widać na jego twarzy zdziwienie. Jestem ciekaw, czy ten feud oficjalnie dobiegł końca czy może jeszcze będą ze sobą walczyć.

 

Al Snow vs Joey Ryan

Nie spodobało mi się to, że Al tak perfidnie obijał Joey'a, w kilka minut zrobili z niego wielką ci**e, która nawet nie potrafi celnie uderzać przeciwnika. Kompletnie nie spodziewałem się, że w tej walce może interweniować Matt Morgan. Jak dla mnie jest to zupełne zaskoczenie i w dodatku ta reakcja Joey Ryana jak chwycił się jego nogi. Teraz jestem strasznie ciekaw, co będzie dalej z tymi dwoma panami.

 

WORLD TAG TEAM TITLES

Styles & Angle vs. Guerrero & Hernandez vs. Daniels & Kazarian (champions)

Pierwsza wtopa w typerze. Walkę tą można podzielić na 2 części, w której ta pierwsza przymulała za sprawą martwej publiki, ale w drugiej już coś zaczęli reagować i panowie w ringu znacznie więcej pokazali. Mnóstwo skoków na przeciwników, Angle jak zawsze pokazał kilka swoich akcji. Skok Kazariana na Hernandeza wyglądał troche niebezpiecznie, chodzi mi o to jak upadł. Ogólnie walka była dobra, ale spodziewałem się znacznie więcej po takim składzie. Zobaczymy jak w roli mistrzów sprawią się Hernandez i Chavo, szkoda że pasy zminiły właścicieli, bo Daniels i Kazarian byli dobrymi mistrzami.

 

KNOCKOUTS CHAMPIONSHIP

Miss Tessmacher (champion) vs. Tara

Walka słaba, ale mam nadzieje, że Tara jako mistrzyni będzie lepsza niż jej poprzedniczka. Jeśli chodzi o jej chłopaka to kim on w ogóle jest? Nie kojarze typa...

 

ACES & EIGHTS vs. TEAM TNA

Aces & EIghts vs. "The Icon" Sting & Bully Ray

Na początku muszę przyznać, że fajny motyw z tą zamianą, że Sting miał koszulke Bully'ego, a Bully był wymalowany jak dawny Sting. Jak to zobaczyłem to coraz mniej wierzyłem w to, że Bully wykiwa w tej walce Stingera. Sama walka nie była zła, ale to co potem mogliśmy zobaczyć naprawde mnie zszokowało. Devon jako członek Aces & Eights?! Nigdy bym na taką opcję nie postawił. Ale skoro jest tam Devon to będzie i młody Bischoff i być może Jessie Neal, z którym Devon korespondował na Twitterze. Troche wkurzające było to, że Hulk Hogan zniszczył każdego zadając mu jeden cios. Przy nim taki Bully dużo traci, bo jak widać dziadek ma więcej siły niż młody człowiek.

 

MAIN EVENT: WORLD HEAVYWEIGHT CHAMPIONSHIP

"The Charismatic Enigma" Jeff Hardy vs. Austin Aries (champion)

ME godny swojej nazwy. Panowie pokazali sie z dobrej strony, było kilka ciekawych akcji, publika podczas tej walki chyba najlepiej reagowała. Szkoda, że teraz dostaniemy niemego msitrza, ale kto wie może coś tam zacznie Hardy nam mówić. Jestem ciekaw co się stanie teraz z Ariesem, czy czeka go teraz kilka mniej ważnych feudów czy dalej będzie ciągniety z Hardym.

 

Ogólnie BFG oglądało się przyjemnie, ale czegoś w niej brakowało. Ocena 6/10

1 miejsce w typerze TNA w 2011 r

 

http://total-nonstop-action.blogspot.com/ --> najlepszy blog o TNA

 

Fan wrestlingu od 25.02.2005r

 

Reprezentant TNA Originals


  • Posty:  471
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  01.09.2012
  • Status:  Offline
  • Styl:  Klasyczny

Mam takie małe pytanie:

 

Jak się nazywa theme song A&E, ten przy którym wchodzili na BFG?


  • Posty:  10 346
  • Reputacja:   361
  • Dołączył:  11.01.2005
  • Status:  Offline
  • Urządzenie:  Windows
  • Styl:  Jasny

Idąc Twoim tokiem myślenia Raven w ogóle nie potrzebny byłby im sędzia, bo ktoś operujący kamerą mógłby odklepać do trzech.

 

Bo praktycznie, w tego typu gimmick match'ach dokładnie tak jest jeżeli chodzi o to, co ogląda fan (nie mówię tu o tej stronie pracy sędziego, o której marki nie wiedza, czyli pomocy zawodnikom w ringu).

 

Sędziowie byli po prostu przez nich obijani na jednym z iMPACT! i stąd konieczność "zatrudnienia" sędziego, którego ruszenie wiązało by się z pewnymi konsekwencjami natychmiastowymi, typu wpierdol.

 

Daj spokój Ceglak, przecież to sędziował Stary Hebner, a on przed żadnym heelem nie pęka i przepycha się nawet z najtwardszymi bad ass'ami :lol:

Lepiej nic nie mówić i wydawać się głupim, niż odezwać się i rozwiać wszelkie wątpliwości.

Błogosławieni ci, którzy nie mając nic do powiedzenia, nie oblekają tego faktu w słowa...

88278712552c9632374b21.jpg


  • Posty:  2 107
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  03.01.2005
  • Status:  Offline
  • Styl:  Klasyczny

Bo praktycznie, w tego typu gimmick match'ach dokładnie tak jest jeżeli chodzi o to, co ogląda fan (nie mówię tu o tej stronie pracy sędziego, o której marki nie wiedza, czyli pomocy zawodnikom w ringu).

 

To w taki razie w No DQ pojednykach po co nam w ogóle sędzia?

Kiedyś w podobnym wydarzeniu uczestniczył Ortiz i nikt tego nie wypomina jako dramatu. Teraz miała być podobna sytuacja, więc nie wiem o co dyskusja, bo to że pojedynek jest NO DQ to nie znaczy od razu że nie ma być fair, a tu na straży szeroko rozumianego fair play miał stać King Mo i nie ma w tym nic złego.

Bryan Alvarez: 'what the hell is CRIMSON, what that has got to do with Amazing RED?'

11779036984f6668615c651.jpg


  • Posty:  10 346
  • Reputacja:   361
  • Dołączył:  11.01.2005
  • Status:  Offline
  • Urządzenie:  Windows
  • Styl:  Jasny

To w taki razie w No DQ pojednykach po co nam w ogóle sędzia?

Kiedyś w podobnym wydarzeniu uczestniczył Ortiz i nikt tego nie wypomina jako dramatu. Teraz miała być podobna sytuacja, więc nie wiem o co dyskusja, bo to że pojedynek jest NO DQ to nie znaczy od razu że nie ma być fair, a tu na straży szeroko rozumianego fair play miał stać King Mo i nie ma w tym nic złego.

 

Złego nie ma nic i dramatu też nie ma, tylko Mo był tam tak potrzebny jak piąte koło u wozu i rzucało się w oczy, kiedy człapał za nimi i robił miny. Ewidentnie wrzucili go do tej walki żeby się chłopina pokazał i nic więcej. Szkoda, bo liczyłem że będzie miał większy wkład w tą walkę (np. pomoże wygrać Roode'owi).

Ty Ceglak tak na serio z tym staniem na straży szeroko rozumianego fair play w walce, która z samego założenia nie jest fair, bo nie ma w niej żadnych reguł których należałoby pilnować, oprócz tej że walka musi się skończyć przez pinfall lub suba (a więc Sędzia jest tam tylko po to żeby klepnąć 3 razy w matę, lub przerwać starcie, kiedy ktoś tap'uje - i nic więcej)?

Lepiej nic nie mówić i wydawać się głupim, niż odezwać się i rozwiać wszelkie wątpliwości.

Błogosławieni ci, którzy nie mając nic do powiedzenia, nie oblekają tego faktu w słowa...

88278712552c9632374b21.jpg

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Przywróć formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.


  • Najnowsze posty

    • vieiraa55
      Boże, jak to jest możliwe że Claudio jeszcze nie był WorldChampionem to ja nie wiem. I ta jego nutka FINAL BOSSA  
    • Bastian
      Walka będzie 5 na 5. Breakker, Reed, Lesnar, Logan, McIntyre kontra Punk, Rhodes, Reigns, Jimmy i Jey   Wydaje mi się, że to był celowy zabieg. Nie chcieli dać zwycięzcy brawlu, żeby nie ucierpiało ego strony przegranej  Rozstrzygnięcie było dla fanów w OKC. Widziałem filmiki jak face' owie na koniec zostali w ringu z Loganem i oblali go jego napojem Prime.  
    • vieiraa55
      Nieeee, Jason i Abyss to są producentami walk, raczej w CT mają mało do powiedzenia. Patrząc po Unreal to tylko Bobby Roode siedział, ale wydaje mi się że też mało ma do powiedzenia.
    • Giero
      W miniony weekend, w nocy z soboty na niedzielę miała miejsce gala AEW Full Gear 2025. Przedstawiamy podsumowanie najważniejszych wydarzeń z tego show. Główną część show poprzedziło Collision – Saturday Tailgate Brawl: Full Gear. Zobaczyliśmy cztery pojedynki, a jeden nawet był kontynuowany w trakcie rozpoczęcia PPV. – 200.000 Dollar Four Way Tag Team Match: Bang Bang Gang (Austin Gunn & Juice Robinson) pokonali Anthony’ego Bowensa & Maxa Castera, Big Bilal & Bryana Keitha i The Ou
    • Bastian
      OTC otworzył RAW o OKC. Dołączyli Rhodes i Punk. W San Diego to w połączeniu z Lesnarem i Loganem może sprawić, że ego nie wytrzyma w tak ciasnym pomieszczeniu i rozerwie klatkę na strzępy.  Nie sądziłem, że najwięcej komedii w ostatnich miesiącach w WWE dostarczą mi Kairi Sane i Flop Lesnar ze swoimi pękającymi spodniami i wywrotkami na rampie.   Segment z Mysterio juniorem i mini Ceną to jedna z najbardziej żenujących rzeczy, jaką widziałem w tym roku w WWE. WWE chyba chciało tym pok
×
×
  • Dodaj nową pozycję...