KSW 21

[bogi1]

To nie wszystko bo pod koniec dnia okazuje się, że walka Irokez vs. Kornik będzie o pas w wadze lekkiej. Więc to 3 walka o pas na tej gali

 

Na gali KSW21 po raz drugi skrzyżują ze sobą rękawice Artur Sowiński i Maciej Jewtuszko. Tym razem stawką pojedynku będzie pas Międzynarodowego Mistrza Federacji KSW w wadze lekkiej.

 

Obaj zawodnicy walczyli już ze sobą 26 listopada 2011 roku na gali KSW17. Wtedy lepszym okazał się Sowiński, który w niespeła minutę posłał na deski Jewtuszkę. - Kornik wróciłem! Wróciłem! Wróciłem! - wykrzyczał Jewtuszko po wygraniu ostaniego pojedynku na KSW z Deanem Amasingerem i tym samym dał do zrozumienia, że chce rewanżowej walki z Sowińskim. I stało się. Właściciele Federacji KSW zestawili ze sobą obu zawodników i już 1 grudnia na gali w Warszawie staną twarzą w twarz w ringu po raz drugi.

[Bullinho]

Dla mnie to produkt kolejnego pushowania K&L.

 

Błyskawicznym nokautem na Irokezie udowodnił, że push był uzasadniony. Rewanż pokaże, czy zwycięstwo również - w co wątpię...

 

EDIT: Zapomniałem, że ta walka jest o pas. Nie jest to najlepsze ze względu na matchmaking zestawienie (przegrany ostatniej walki z wygranym), ale popieram takie działania KSW kosztem irracjonalnych konfrontacji.

[-Raven-]

N!KO napisał/a:

 

Dla mnie to produkt kolejnego pushowania K&L.

 

 

Błyskawicznym nokautem na Irokezie udowodnił, że push był uzasadniony. Rewanż pokaże, czy zwycięstwo również - w co wątpię...

 

Z tym udowodnieniem, to bym jednak polemizował (średni wyrobnik z UFC - Warburton pokazał, że przed Arturem jeszcze sporo pracy). Walka trwała zbyt krótko, aby stwierdzić jak wypadał Kornik na tle Irokeza. Arturowi weszła czysta bomba na twarz i Jewtuszko złożył się jak domek z kart. Koniec pieśni.

Zobaczymy w rewanżu (jeżeli Kornik znowu powiezie Strażaka, to będziemy mogli tu mówić o uzasadnionym pushu ze strony KSW), ale stawiam że tym razem Irokez weźmie srogi odwet i skończy Sowińskiego przed czasem.

[Bullinho]

No to mamy bardzo dobrą wiadomość i myślę, że miłe zaskoczenie ze strony KSW.

 

Podpisanie Piotra Strusa i zestawienie go z Krzysztofem Kułakiem to dobra decyzja. Pomimo tego, że Piotr nie przekonał mnie ostatnim występem na MMA Attack, daję mu szansę i liczę na dobrą walkę. Kułak z formą sprzed kontuzji powinien uporać się przeciwnikiem i spodziewam się pojedynku w pełnym wymiarze czasowym.

[bogi1]

Rywalem Mameda będzie Melvin Manhoef

 

Trailer:

[N!KO]

Rywalem Mameda będzie Melvin Manhoef

 

Fajnie, ze Melvin bedzie w Polsce, ale prawda jest taka, ze jak Mamed chce cos zwojowac w USA, to takiego Manhoefa musi przejechac. Kojarzy mi sie on raczej ze specjalista od K1, ktorego Khalidov moze poskladac w parterze.

Dobra rozpiska, ale chyba najbardziej czekam na co-main event i walke Borysa z Saidovem.

[Bonkol]

Żeby tylko Mamed po tych kilku emerytach nie poczuł się za pewnie, bo jak pójdzie w stójce na wymiany z Melvinem to może zakończyć przygodę z USA jeszcze przed wyjazdem.

[Bullinho]

Niespodzianki nie będzie - Mamed rozp.... pokona go przed upływem pierwszej rundy.

[-Raven-]

Nie ma co, Kawul i Lewy dbają o swoją najlepszą kurę-nioskę (od złotych jaj). Pozostaje nam się tylko zakładać w której minucie Mamed zaliczy swoją kolejną wygraną przez suba...

Liczyłem na jakieś ambitne wyzwanie dla naszego Czeczena. Jak się będą z nim tak piórkać, to po wylądowaniu w StrikeForce (o ile Fedka dotrwa do tego momentu) i dostaniu jakiegoś ambitnego rywala (vide Jackare) może być niemiłe zaskoczenie dla wszystkich fanów w Polsce, bo nic tak nie działa destrukcyjnie na fightera jak stagnacja i brak wyzwań.

[DesL]

Mamed co prawda nie jest mistrzem zapasów ale ma na tyle dobre BJJ z pleców, że może po prostu wciągnąć Holendra w gardę i tak go pokonać. Melvin będzie groźny tylko na początku bo starcie zaczyna się w stójce. No ale przecież Czeczen nie jest też tam taki lewy, potrafi zaskoczyć obrotówką i innymi cudami. Ogólnie rzecz biorąc: starcie jednostronne ale wątpię, że był ktoś lepszy do wyboru. Shlemenki zapewne by Bellator nie puścił, Anthony Johnson przeniósł się do LHW, Rosholt zaliczył dwie porażki z rzędu, a Leites zapewne dalej odmawia.

[-Raven-]

Melvin to żart, a nie wyzwanie dla Mameda. Mówimy tu o tym samym jednowymiarowym Menhoeff'ie, którego w stójce ubił nawet Robbie Lawler, a którego Holender nie potrafił skończyć, pomimo że ten (Robbie) z uporem maniaka chciał się bić w pionie

Mamed ma na tyle dobrą stójkę, by nie dać się tam zabić mocno bijącemu Holendrowi, a jeżeli walka trafi do parteru (nie ma co wytykać Khalidov'owi braku zapasów, bo Menhoeff także do dobrych zapaśników nie należy i sprowadzenie go to nie wyczyn graniczący z zaliczeniem takedowna na Sonnenie czy Bones'sie) to będzie to mecz do jednej bramki. Będę mocno zdziwiony jeżeli potrwa to dłużej niż jedną rundę i zakończy się inaczej niż przez poddanie na korzyść Mamedziaka.

[bogi1]

Melvin Manhoef wypada z KSW 21 !!!

 

Sherdog, powołując się na Martina Lewandowskiego, poinformował, że Melvin Manhoef nie zawalczy z Mamedem Chalidowem na KSW 21. Pochodzący z Surinamu Holender nabawił się kontuzji lewej nogi podczas przygotowań. Jak na razie KSW nie udało się znaleźć zastępstwa. Wkrótce postaramy się uzyskać więcej informacji na ten temat.

[Bonkol]

W sumie to się ciesze. Liczę nawet na to, że Mamed dostanie jeszcze większego ogórka i będzie z siebie bardzo zadowolony, bo przecież po to został w Polsce, żeby zbierać niezłą kasę za walki z fighterami, którzy albo już dawno mają za sobą swój najlepszy okres albo są tak jednowymiarowi, że Khalidov nie ma problemu, żeby ich poskładać. Oby tak dalej, a rekord wygląda coraz lepiej...

[Bullinho]

Oby tak dalej, a rekord wygląda coraz lepiej...

 

Jak tak dalej pójdzie, to Mamed zrówna się rekordem z Andersonem Silvą

 

Nie porównywałbym tej sytuacji do tej z Le Bannerem. Szkoda jednak rywala, a jedyne zastępstwo widzę z kategorii wyżej...

[bogi1]

Jak dowiedziała się redakcja MMARocks.pl, to Kendall Grove (17-10, 1NC) będzie rywalem Mameda Chalidowa (25-4-2) na gali KSW 21. W środę Martin Lewandowski prowadził intensywne negocjacje z kilkoma fighterami, a jednym z nich był właśnie 29-letni Amerykanin. „Da Spyder” zdecydował się wziąć walkę z 10-dniowym wyprzedzeniem, a decyzję ponoć pomógł mu podjąć Joe Silva, matchmaker UFC.

 

Dla Grove’a będzie to szósty pojedynek w 2012 roku. 3 listopada pokonał przez TKO w drugiej rundzie Ariela Gandullę. Wcześniej jego ofiarami padali doświadczony Joe Cronin i solidny Derek Brunson. W lutym poddał go Jay Silva, który na KSW 21 zmierzy się z Mattem Horwichem. W styczniu w walce wieczoru gali ProElite 3 Grove pokonał decyzją sędziów Ikuhisę Minowę.