Skocz do zawartości
  • Dołącz do najstarszego forum o pro wrestlingu w Polsce!  

     

     

Kac Flair?, Swagger i Natalya jobbowani na śmierć, Tensai ko


Rekomendowane odpowiedzi


  • Posty:  3 820
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  04.09.2009
  • Status:  Offline
  • Urządzenie:  Android

Newspack zawiera otwarte spoilery z wczorajszego RAW.

 

Chris Jericho powiedział, że według wstępnych ustaleń z Vincem rok temu zaraz po SummerSlam, miał pracować od stycznia do końca maja tego roku, a w czerwcu ruszyć w trasę koncertową. Jednak kiedy okazało się, że wydanie płyty przesunie się na sierpień, to ...


... przeczytaj wiecej na stronie Attitude : http://www.attitude.pl/news-kac-flair-swagger-i-natalya-jobbowani-na.html
Odnośnik do komentarza
https://forum.wrestling.pl/topic/30887-kac-flair-swagger-i-natalya-jobbowani-na-%C5%9Bmier%C4%87-tensai-ko/
Udostępnij na innych stronach

  • Odpowiedzi 22
  • Dodano
  • Ostatniej odpowiedzi

Top użytkownicy w tym temacie

  • Napoleoni

    5

  • Vercyn

    2

  • Wodnik1992

    2

  • Ceglak

    1

Top użytkownicy w tym temacie

Cena to mógł sobie atakować i poniewierać Colem jak chciał i pokazał w ten sposób "Hustle, Loyality, Respect", ale oczywiście Punk nie ma prawa podnieść ręki na Lawlera bo tym samym odwraca się od WWE Universe... Ehh...

  • Posty:  408
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  05.09.2011
  • Status:  Offline

Trochę poważniej. Odnoszę ostatnio wrażenie że cokolwiek TNA nie zrobi, będzie ciekawsze niż WWE...To nie TNA jest szczególnie znakomite ostatnie czasy, tylko WWE stało się niesamowicie mdłe. W TNA mamy obecnie storyline z Aces&8, ciekawą historię, jednych rusza innych nie, ale przynajmniej coś się dzieje. Mam jedno malutkie pytanie, czy mi się wydaje czy pod koniec tamtego roku nastąpiły duże zmiany w Creative Teamie w WWE? Bo mam wrażenie że coś takiego miało miejsce, w którymś z newsów coś takiego wyczytałem, i tłumaczyło by to obecny zastój. Tak żeby nie być gołosłownym wytłumaczę dlaczego tak uważam. Na początku roku wszystko wyglądało pięknie. Walka Ceny z Rockiem dawała kasowy main event WMki. Walka Triple H z Takerem mimo iż to już ich 3 starcie nie zawiodła. Miał powrócić Jericho, Kane wrócił do maski. Szanse mieli dostawać nowi, młodzi zawodnicy, a Ci starsi mieli sięgać po pasy. Triple H stwierdził "czas ożywić i doprowadzić do dawnej świetności dywizję TAG Teamów". Pojawiły się też informacje że odnowią i popromują pasy Interkontynentalny i US. Jim Ross stwierdził o ile pamiętam "będzie dla mnie szokiem i błędem życiowym WWE jeśli jeszcze w tym roku Ziggler i Rhodes nie będą posiadaczami pasów". Ogólnie perspektywy były zajebiste. Mija 9 miesięcy i nie widzę totalnie pomysłu i Writerów. Nie wiem, dzieci tam przejęły władzę, czy obłąkani? Znakomity powrót Y2Ja, bez przesady porażka, porażka, porażka, porażka, porażka, porażka, wygrana, porażka, takie są wyniki jego ważniejszych walk w WWE. Kane poza walką na WM także obrywa non stop. Y2J który przyciąga uwagę, który zawsze czy jako heel czy jako face jest ciekawy, nic w praktyce nie wniósł. Jak można było to tak spieprzyć? Cody nadal nie dostał pushu. Tag Teamy leżą, o Divach nie ma sensu mówić. Pas US tak się poprawił że "pajac" go nosił przez kilka miesięcy. Mamy za to Cene z Punkiem w main evencie. Znowu. I znowu. I znowu... Ja wiem, zaraz posypią się teksty pokroju "nie chcesz to nie oglądaj" "co ty gadasz przecież młodzi są promowani" "Ziggler zaraz będzie mistrzem to co chrzanisz". Pytanie, jak można narzekać że cały czas są Ci sami w WWE w main eventach, skoro inni nie dają szansy? Nadal to samo, Cena jako bohater narodowy, ze szczerego złota, przykład dla dzieciaków. Nic nie mam do tego gimmkicku, jest jaki jest, ale to to się zwyczajnie przejada z czasem... O SD nie ma sensu się nawet wypowiadać, Sheamus vs Del Rio trwało trwa i trwać będzie, oczywiście cały czas Sheamus będzie wygrywać, taka jest metoda na push. Dla mnie osobiście WWE stało się gówniane, niedługo zacznie się Road to WM, będzie ciekawiej, bo Lesnar, Taker czy HHH to zawsze emocje, ale obecnie flaki z olejem. O przepraszam, pewnie hejtuje, znowu hejtuje, przecież taki znakomity storyline mamy w te wakacje... Oczywiście gdy wspominałem że w tym roku mamy żenujący, a właściwie nie mamy wcale żadnego storyline na wakacje, miałem poczekać do Summerslam, bo "coś pewnie będzie". Punk jako heel to ten storyline? No bez jaj... Żeby nie było nie porozumień, piszę to tylko z zażenowania totalnym brakiem pomysłu w WWE. Jest całkiem sporo talentów, i ludzi którzy zasługują na push, a dostajemy walkę Punka z komentatorem... Okej, za tydzień dajmy mu Little Jimmiego, za dwa Slatera, do tego zmierza obecna kondycja WWE...

 

 

393909_439212569451136_1769297861_n.jpg

 

 

" Ja wiem, zaraz posypią się teksty pokroju "nie chcesz to nie oglądaj" "

 

Bo taka właśnie jest prawda. Powiedz, czy ktoś zmusza cię do oglądania WWE czy może jesteś jakimś masochistą? Mnie np. nie kręci "scena niezależna" (czyt. walki w salach gimnastycznych) i tego nie oglądam, bo po co? Po co oglądać coś, co mi się nie podoba i (moim zdaniem) jest nudne? Po co? Jak TNA takie super i zaspokaja twój "głód" na wrestling to oglądaj to sobie, nikt ci nie zabrania. Tak jak nikt ci nie zabrania oglądać TNA, tak nikt nie zmusza cię do oglądania WWE... Jak mi się coś nie podoba i jest do bani to nie oglądam, w czym problem?


  • Posty:  408
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  05.09.2011
  • Status:  Offline

Powiedz, czy ktoś zmusza cię do oglądania WWE czy może jesteś jakimś masochistą?

 

A może po prostu widzę co się teraz dzieje? Idąc twoim trybem myślenia NIGDY nie można ich skrytykować. Jeśli podobała mi się WMka, jeśli podobało mi się 1000 Raw czy Chamber, to pisałem że mi się podoba, a gdy widzę jak teraz brakuje w WWE właściwie czegokolwiek to właśnie tak stwierdzam. Problem w tym że coraz częściej pod newsami czy na forum jakiekolwiek dyskusje są zabijane przez argumenty pokroju "nie chcesz to nie oglądaj". Oglądam od lat, i nie twierdzę że jest gorzej niż kiedyś, bo to oczywistość, ale stwierdzam że writerzy WWE nie wykorzystują nawet 10% potencjału z zawodników, tworząc non stop oklepana i te same motywy, lub ich praktycznie nie tworząc, bo na SD i RAW od dłuższego czasu mamy te same rywalizacje, i zapewne jeszcze jakiś czas potrwają. Jeśli ktoś uważa inaczej, śmiało niech pisze, każdy ma prawo mieć odmienne zdanie, i to uszanuje, ale czuje za żenujące argumenty pokroju "nie znasz się hejtujesz, nie oglądaj" bo to nie są argumenty. Jak oglądam nie wiem piłkę nożną, to nie mówię po spotkaniu "w dupie to mam nie oglądam już nigdy", tylko zastanawiam się co było źle, a co dobrze. Znając życie będzie zaraz spam pokroju oglądaj te swoje TNA, WWE jest super etc. Nie jest zastanawiające że w ciągu ostatnich miesięcy, gdy zazwyczaj w wakacje to WWE królowało, nawet w plebiscycie na wrestlera miesiąca dominują ludzie z TNA? Nie dlatego że nagle TNA stało się zajebiste, ale dlatego że WWE staje się nijakie. Ja oglądałem, oglądam i oglądać będę zarówno TNA jak i WWE, śmiem tylko twierdzić że WWE schodzi na psy, dziękuje za uwagę, pozdrawiam.

Andy z calym szacunkiem ale Twoj tok rozumowania jest prosty jak finisher Ceny...

Jest wiele osob, ktorym nie podoba sie dzisiejszy produkt serwowany przez WWE ale go ogladaja. Troche ze wzgledow, nazwijmy to "historyczno-sentymentalnych", czyli za swietny produkt jeszcze za czasow WWF albo bardziej "terazniejszych" jak np. ze wzgledu na konkretnego wrestlera (prosty przyklad - CM Punk). Nie kupuja polityki PG, nie kupuja karlow, kermitow czy zwolnien ze wzgledu na przesadzona poprawnosc polityczna.

To co? To nie powinni sie wypowiadac? Zelazne zdanie "nie podoba ci sie - nie ogladaj"?

Wlasnie dobrze, ze sie wypowiadaja, bo widac jaki upadek serwuje WWE swoim fanom (i nie mowie tu o 5-8 letnich dzieciach machajacych raczka "ju kent si mi", bo nie sa to zadni fani)

Nic w zyciu nie jest bialo - czarne. Sa przeciez w WWE aspekty, ktore mozna poogladac ale tez sa takie, ktore dla normalnego fana sa nie do przyjecia. Napoleoni wiec odniosl sie do tych beznadziejnych. Nie oznacza to, ze powinnien isc najlatwiejsza droga i w ogole nie ogladac i nie pisac o negatywnych aspektach WWE, ktore niestety od pewnego czasu sa przeogromne.

Spoko. To tak jakby ktoś oglądał Modę na Sukces i narzekał, że nic się nie dzieje... Taki sam sens ma oglądanie nudnego WWE, w którym nic się nie dzieje i w ogóle... Śmieszy mnie to tak jak narzekanie na Saturday Morning Slam typu "ale to głupie, dziecinne, ooo, i nie można zakładać headlocków i ten segment z tańczącym Clayem, ale żałosne" a i tak taki delikwent będzie to oglądał jak jakiś masochista i narzekał, że to dziecinne...
Zgadzam się w 100 % z Napoleonim mamy pełne prawo krytykować WWE za to jak gówniany produkt nam fanom aktualnie dostarcza zgadzam się z tym, że TNA jest aktualnie ciekawsze owszem nie dlatego, że stało się lepsze tylko WWE staje się coraz bardziej gówniane.

  • Posty:  408
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  05.09.2011
  • Status:  Offline

towarzyszu Andy, SMS nie oglądam, bo to nie mój klimat. Ale oglądając przez lata mam jakieś konkretne "oczekiwania" stosunkiem WWE. Jeśli oglądam film komediowy, oczekuje tego że będę mieć okazję się pośmiać, jeśli oglądam film sensacyjny oczekuje tego typu motywów w tym filmie. Jeśli chcę pooglądać motywy z tańczącym Clayem, panem który zakłada skarpetę na łapę i udaje kobrę, nokautując kolejnych rywali, powinienem obejrzeć coś takiego w SMS. Może mam inne poczucie humoru niż Ty, ale mnie bawią tacy DX, Stone Cold, Punk, a nie Santino, Hoornswoogle czy Funkosaurus. Jeśli ktoś lubi oglądać Modę na Sukces ogląda, i jego sprawa, jeśli ktoś nie lubię, ale ogląda z ciekawości też ma do tego prawo, a każdy może krytykować czy chwalić. Ja nie karzę nikomu żeby na RAW dochodziło do zmian pasów, ale dostajemy walkę Punka z komentatorem. Co ta walka wnosi? Cena z Punkiem, jarałem się rok temu na MiTB, pewnie jak każdy. Potem rewanż, okej może być, ale już z lekka nudne. Mija rok, dostajemy Punk vs Cena. Potem rewanż. Teraz kolejna walka na NoC. Jupi, wygląda na to że do końca roku te 2 postacie będą walczyły ze sobą... Jak ma ktoś się wypromować, z ludzi pokroju Ryder, Rhodes, czy nawet ktoś z NXT, jak non stop mamy ten sam Main Event? Wiem, może przemawia przeze mnie znudzenie produktem, ale wolałbym nawet na jedną galę zrobić jakąś odskocznię, nie wiem nawet Tysona Kidda, niż odgrzewania tego samego kotleta. Miesiąc temu walki Cena-Punk i Sheamus-ADR. Nie udało im się zdobyć pasów, w tym miesiącu to samo. Znowu się nie udało, za miesiąc kolejny rewanż. Emocje jak przy zbieraniu ziemniaków. Ale ok, co miałem napisać to napisałem, i tak nikt z WWE tego nie przeczyta, ale przynajmniej może parę osób nie będzie zawiedzionych po nadchodzących RAW :)

  • Posty:  2 107
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  03.01.2005
  • Status:  Offline

TNA jest aktualnie ciekawsze owszem nie dlatego, że stało się lepsze tylko WWE staje się coraz bardziej gówniane.

 

Tak oczywiście, TNA wcale nie stało się lepsze, tylko punkt odniesienia stał się bardziej gówniany... Czasami się zastanawiam, kto Wam takie głupoty montuje, że w nie wierzycie. Jeśli produkt TNA rzeczywiście nie stał się lepszy od odejścia Russo to znaczy, że komuś się zatarło obiektywne patrzenie na sprawę.

John Cena czy CM Punk mają wysoką pozycję, mają mega star power, są mega wypromowani i dlatego to oni walczą o pas WWE a nie jakiś jobber typu właśnie Tyson Kidd... I całe szczęście, że tak jest. Cena i Punk przyciągają kibiców na halę, przyciągają fanów przed telewizory, to oni zapewniają ratingi RAW na poziomie >3, to ich merch sprzedaje się najlepiej, to na nich federacja zarabia najwięcej, dlaczego więc mają nie walczyć o pas WWE? Podłoże pod feud jest, dobrą walkę sklecić potrafią, obaj obchodzą fanów (Cena jest jaki jest, ale na niemal każdej gali zbiera największą reakcję - jeśli ktoś fanów nie obchodzi to nie dostaje większej reakcji - np. taki Tyson Kidd którego przykład podałeś). Taki Tyson Kidd - jaki sens ma pokazywanie kolesia na gali (i nie tylko jego, także innych młodych talentów) skoro mało kto się nim interesuje? Przecież gdyby tylko tacy ludzie występowali na galach to ratingi RAW spadłyby poniżej 2.0 a wykupienia gal PPV spadłyby o połowę (albo i więcej). WWE to produkt skierowany bardziej do marków w USA niż do internetowych smartów, to opinia tych pierwszych jest dla WWE ważniejsza.

 

Cena vs Punk = gwarancja wysokiej frekwencji na halach, oglądalności w TV, dużego przychodu - tak jest czy wam się to podoba czy nie i nic się w tej kwestii nie zmieni, ni z tego ni z owego nie zobaczycie walki o pas WWE typu Kidd vs Ziggler, Sandow vs Kidd, Rhodes vs PAC i innych wymarzonych smartowych starć tylko walki z Ceną, Punkiem, Ortonem, Sheamusem i innymi ME w składzie. Trzeba się z tym pogodzić, bo walka z tym to walka z wiatrakami. WWE stawia na sprawdzonych i wypromowanych.

andy, poruszyłeś bardzo ważną kwestię: 'w walce o tytuł WWE nie zobaczymy Kidd vs Sandown tylko dobrych iwypromowanych ludzi ze star powerem"

Ale kiedyś ci ludzie sięgną 40-tki i zaczna mysleć o zakończeniu kariery, Nie ma siły, żeby nie nastąpiła jakaś zmiana pokoleniowa - odeszli Michaels, Benoit, czy Stone Cold, Undertaker, HHH, Rock i Lesnar występują < 3 razy do roku, więc 50 występów na tygodniówkach + gigantyczna liczba HS przeszła na barki innych: Cena, Orczyn, Sheamus, Punk itp, ale oni także kiedyś znikną, przejdą na kontrakty legend, a palma pierwszeństwa przejdzie w rece innych. Już niedługo w ME np Night of Champions 2013 możemy zobaczyć Zigglera, Danielsona, Cesaro czy Rhodesa. Wcześniej czy później nastąpi promowanie nowych kosztem starych, póki co jesteśmy w jednym z dwóch najnudniejszych okresów w roku WWE'owskim: od NoC do Survivor Series, potem będzie TLC, gdzie gimmick matche podczas tej gali zapewniaja jakieś tak show, następnie Road to WM, a później znów to samo - lecz juz z nowymi gwiazdami, rok temu na WM szokiem był występ AdR w walceo tytuł WHC a Miza w Main evencie, w tym roku był (bo raczej się nie nawalczył) Bryan oraz Punk, za rok stawiam na Zigglera i ponownie Danielsona, który obecnie jest najjaśniejszą postacią w Vincelandzie, wraz z Zigglerem może pociągnąc ten wózek i zachęcić fanów do oglądania bardziej niż "Szanuj mnie bo ci zajebie" Punk lub Orton, nudny niemowa, którego nawet po porażce muszą pocieszać pozwalając mu na wykonanie RKO na każdym w federacji.

 

W tej chwili trzeba cieszyć się drobnostkami, pojedynczymi walkami na PPV, oczekując na WM - mam nadzieję, że lepszą niż 28, bo karta zapowiada się bardziej bogato niż poprzedniczka.


  • Posty:  408
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  05.09.2011
  • Status:  Offline

John Cena czy CM Punk mają wysoką pozycję, mają mega star power, są mega wypromowani i dlatego to oni walczą o pas WWE a nie jakiś jobber typu właśnie Tyson Kidd

 

okej, rozumiem Twój tok myślenia. Zobacz jednak że jeśli tak byśmy podchodzili to właściwie nie miało by sensu zatrudnianie więcej niż 10 wrestlerów w federacji. Co do TNA, oczywiście że jest lepsze niż chociażby rok temu, jednak nie było tam jakichś kolosalnych zmian które zdystansowałyby WWE. Ujmijmy to że TNA idze krok po kroku do przodu, a WWE zrobiło krok w tył, dlatego TNA ma bliżej do WWE, a nie dlatego że nagle włączyli sprint.

 

Co do samej sprawy, zobaczmy na historię. Kiedyś była era Hogana. Koleś przyciągał widownie, wrestling to był Hogan, a Hogan to był wrestling. Z czasem jednak zwyczajnie znudził się widowni, i mimo że "robił" ratingi, szanse dawano innym, Michaelsowi, Bretowi, Takerowi etc. Jakbyśmy mieli non stop Hogana w main eventach, nigdy nikt taki jak Taker by nie został wypromowany. HBK czy Bret Hart "weszli nas szczyt", więc powoli dawano szansę młodszym, SCSA, Rockowi, etc. Jakieś 5-10 lat temu szansę powinni i dostawali młodzi, którzy teraz powinni być mega gwiazdami WWE. Ilu takich mamy? Ludzi w wieku koło 40 lat, typowych gwiazd z przeszłością, wypromowanych? Goldberga nie ma, Batisty nie ma, Eddie, Umaga i Chris na tamtym świecie, Lesnar i Rock walczą od święta, Kurt Angle, RVD, Hardy w TNA, Edge koniec kariery, JBL tak samo, ludzie którzy teraz powinni być w main eventach nie walczą w WWE. I oczywiście nie jest to tylko wina WWE, sporo w tym przypadku, ale wyszło jak wyszło. Mamy za to wypromowanych Cene i Ortona. Można ich lubić czy nie lubić, ale są rozpoznawalni, przyciągają widzów. Jest ogromny niedosyt gwiazd. Udało się rok temu dokoptować do tego grona Punka, który z silnego midcardera doszedł na szczyt. I to wszystko z tych najważniejszych gwiazd. WWE zamiast tworzyć nowe gwiazdy, promować kogoś nie robi nic. Co rozumiem przez promocję? Chociażby taki Miz. Charyzmatyczny, miał main event na WM. Był gwiazdą, i szybko zleciał do undercardu, walcząc nawet z Santino. Chciałbym aby dostawał programy z kimś starszym, kto pomoże go wypromować, nie wiem z Rockiem, Lesnarem, Triple H, Foleyem, Bookerem etc. A obecnie to nie możliwe. Jak został wypromowany taki Rock? Pokonał Hogana, bo taka jest zasada, młody mistrz promuje się na barkach dawnego mistrza. A obecnie Rock przegrał z Ceną, a Punk z Triple H. Lesnar i Goldberg wypromowali się pokonując wiele gwiazd. Obecnie taki push polega na dawaniu jobberów dla Rybacka. Taki Morrison. Mógłby obecnie być w main eventach. Nie ma go nigdzie. Jeśli będziemy szli drogą "dajcie main eventy Cenie i Punkowie, bo oni dają ratingi", dojdziemy do tego że oni odejdą i zostanie jedna wielka pustka. Już teraz nie ma wielu gwiazd, i WMki muszą ciągnąć Taker, Rock czy Lesnar, gwiazdy z przed kilku lat. Dla porównania czy w TNA non stop w main evencie są Kurt Angle, Jeff Hardy czy Sting? Przecież dają ratingi, a pas ostatnio posiadali Bobby i Austin. Można promować i tworzyć nowe gwiazdy? Śmiem twierdzić że TNA ma ich obecnie więcej niż WWE. I nikt tutaj nie oczekuje cudów względem WWE, tylko normalności, ja nie mówię o tym że nagle Taker podłoży się Deanowi Ambrose bo to fajny talent, ale temu że ktoś taki dostanie szansę, nawet te 4 minuty na RAW w miejscu gdzie mamy karła, pajaca ze skarpetą czy tańczącego grubaska. Tyson Kidd? Gdy występuje zbiera dobre recenzje, zebrał wiele dobrych komentarzy za MiTB. Dostał szansę? WWE stawia na wypromowanych, których ktoś kiedyś wypromował gdy byli mniej znani, a obecnie ściągając nawet znane postacie ze sceny niezależnej etc nie potrafi ich wykorzystać, dać im szansy. Odnoszę jednak wrażenie że writerzy to po prostu kretyni, dostajemy nudy w programach, a w dark matchach czy po RAW w ciagu tylko tego miesiąca mieliśmy spotkanie Takera z HBK, czy walkę CM Punka i Rollinsa z Kings of Wrestling... Można? Może być ciekawie, ale po co, przecież Santino któremu "stoi kobra" jak na wczorajszym RAW daje więcej

WWE nie martwi się zbytnio o przyszłość bo wiedzą, że przed Ceną, Ortonem, Punkiem i Sheamusem jeszcze wiele lat kariery. Jeśli będzie taka potrzeba to zturnują Del Rio, Zigglera, Miza, Rhodesa, Barretta i z nich zrobią face'owych terminatorów. Był taki okres po zejściu na drugi plan Triple Ha, Undertakera i odejściu HBKa i Batisty, że wyglądało to jeszcze gorzej niż obecnie - w ME byli tylko Cena i Orton. Obecnie mamy Cenę, Ortona, Punka i Sheamusa jako czołowych ME i Bryana, Del Rio, Zigglera, Barretta którzy gdzieś się tam dobijają i są na granicy Upper Midcardu/Main Eventu. Wypromować nową gwiazdę to żaden problem. Taki np. Bryan jobbował obu Sin Carą przegrywając w 2 minuty by po kilku miesiącach walczyć jak równy z równym z Sheamusem czy Punkiem. To samo było z Mizem, Zigglerem, Sheamusem i wieloma innymi gwiazdami. Wypromować młodą gwiazdę z midcardu do upper midcardu/main eventu to nie problem, wystarczą 2-3 miesiące. Kiedy tylko WWE zechce to dokoptują kogoś do czwórki Cena, Orton, Punk, Sheamus, na razie chyba nie widzą takiej potrzeby.

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Przywróć formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.


  • Najnowsze posty

    • Aigor
      •MLW World Heavyweight Championship Match: Satoshi Kojima (champion) vs. Matt Riddle •MLW Women’s World Featherweight Championship – Title vs. Hair Match: Janai Kai (champion) vs. Delmi Exo •KENTA vs. Donovan Dijak •Gravity Gamble Ladder Match: AKIRA vs. Mads Krule Krugger vs. BRG vs. Matthew Justice vs. Kevin Knight •CMLL Lucha Libre Showcase: Atlantis & Atlantis Jr. vs. Blue Panther & Dark Panther
    • -Raven-
      Podpowiedź - koleżka nie poprzestaje na podglądaniu parki...
    • MattDevitto
      Kurczę patrząc na te wszystkie strony i  komentarze muszę przyznać, że poza atti to kojarzę jedynie te największe strony typu WF czy BGZ. Inną, którą kojarzę jest niezawodny Przyjaciel wiadomo kogo od której rozpoczęła się moja przygoda w necie z wrs. Tam czytałem pierwsze informacje o tym biznesie i tak też wchodziłem bardziej w ten świat. Wcześniej natomiast z pełnym uśmiechem łykałem wszystko z tv
    • MattDevitto
      Zaczął się czas kiedy to WWE będzie zamieszczać różne RR matche z przeszłości na swoje kanały
    • Mr_Hardy
      Niezbyt dobrze się dzisiaj czuję i obejrzenie Collision zajęło mi z pół dnia. Ogólnie solidna tygodniówka, dobre walki, fajne proma Hangmana i Danielsa. Ciekawe, co będzie dalej z House of Black. Walka Mariah z Harley taka zwykła, bez fajerwerków, ale uczta dla oczu była 😉. Na koniec dostaliśmy klasyczny, fajny brawl. Szczerze, to nie mogę się doczekać, aż Moxley straci pas, lecz Hobbs mu go nie odbierze. Nie ma na to szans, za cienki na ten pas jest. Jakoś mi ta jego grupa Moxa nie przypada do gustu. Ciekawe, kiedy Christian wykorzysta swój kontrakt. Specjalny odcinek Dynamite zapowiada się bardzo dobrze.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...