Skocz do zawartości
  • Witaj na forum Attitude

    Dołącz do najstarszego forum o pro wrestlingu w Polsce!

    Jeżeli masz trudności z zalogowaniem się na swoje konto, to prosimy o kontakt pod adresem mailowym: forum@wrestling.pl

WresleMania is comin'


Rekomendowane odpowiedzi


  • Posty:  143
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  03.11.2005
  • Status:  Offline

A mnie boli to, że WrestleMania 22 zaczyna się za jakąś 1h i 10min, a ja siedzę w domu... ;( Ehh...

 

Ej, co jest. Wgapiałem się w licznik na wwe.com -> zostało 01:00:00, potem wyskoczyło 02:55:59... Heh, coś się skopało..

  • Odpowiedzi 68
  • Dodano
  • Ostatniej odpowiedzi

Top użytkownicy w tym temacie

  • SixKiller

    9

  • -Raven-

    9

  • AX

    7

  • Hartfan

    5

Top użytkownicy w tym temacie


  • Posty:  10 279
  • Reputacja:   293
  • Dołączył:  11.01.2005
  • Status:  Offline
  • Urządzenie:  Windows

Gnój... lol... cóż za wyrafinowane słownictwo. Troche przesadzasz juz w tych swoich antyhoganowskich komentarzach Raven. Chyba bardziej płaczesz po tej porażce Michaelsa na SummerSlam niż on sam. Poza tym nie sądzisz, że żeby zajobbować Austinowi to musiałby on najpierw stanąć na ringu?

 

Hmmm... i tu właśnie Six strzeliłeś jak kulą w płot, bo mało jest ludzi, którzy tak jak ja nie trawią Michaelsa (doceniam gościa jako wrestlera, ale jako człowiek - za swoją przeszłość - jest dla mnie starsznie miernym indywiduum) i jestem z pewnością ostatnią osobą, która płakałaby po tym, że ktoś go "wydymał". W dupie mam to, że ktoś "wykolegował" właśnie akurat Michaelsa, dla tego nie rozpisuje się nad tym jak to on mieszał kiedyś w WWF backstage. Daruj więc sobie jakieś przycinki kreujące mnie na jakiegoś ślepego obrońcę HBK'a, bo wiele rzeczy można mi zarzucić, ale z pewnością nie to. Gdybyś dokładnie przeczytał mój wcześniejszy post (jakbym miał daja vu...) i dopisek o Montrealu, z pewnością nie wypisywałbyś takich kalumni). Chodziło mi dokładnie o postawę Hogana, którą nie sposób nazwać inaczej jak gnójstwem - gość naobiecywał coś, dostał coś za to w zamian - a później olał swoje obietnice ciepłym moczem. I nie ważne jest tu to, czy "wydymano" w ten sposób Michaelsa, czy dajmy na to - Hardcore Holly'ego - fakt jest faktem, że Hogan po raz kolejny wykorzystał swoją pozycję i swoje wpływy, by dostać to na czym mu zależało i jak zwykle po wszystkim - "zapomniał" o wszystkim co naobiecywał w zamian. Sorry, ale ja nie jestem w stanie szanować takiego człowieka.

 

Wiem, że odpowiesz mi na ten post i swoja wypowiedź okraszysz " " wskazyjącym na hmm... no własnie na co? Ani to ironia, ani nic.

 

A to dobre Six, a więc moje odpowiedzi na Twoje "zarzuty" są jak zawsze conajwyżej pozbawioną merytoryki ironią? Wiesz, nie będę tego komentował, bo jest to dla mnie po prostu śmieszne. Niech osądzą to ludzie, którzy nie raz czytali nasze różnice zdań.

 

Gnój... lol... cóż za wyrafinowane słownictwo. Troche przesadzasz juz w tych swoich antyhoganowskich komentarzach Raven

 

Tak, tutaj faktycznie muszę się z Tobą zgodzić Six. Może i faktycznie słowo "gnój" odnośnie Hogana było tu niezbyt adekwatne, no i z tego co widzę - mogło też ugodzić w Twój wrażliwy zmysł estetyczny. Sądzę, że np. "kłamliwy skurwiel" byłoby tu bardziej na miejscu, nie uważasz? :]

Lepiej nic nie mówić i wydawać się głupim, niż odezwać się i rozwiać wszelkie wątpliwości.

Błogosławieni ci, którzy nie mając nic do powiedzenia, nie oblekają tego faktu w słowa...

88278712552c9632374b21.jpg


  • Posty:  6 708
  • Reputacja:   1
  • Dołączył:  09.11.2003
  • Status:  Offline
  • Urządzenie:  Android

Ja Cie nie nazwałem obrońcą Michaelsa. Napisałem, że chyba bardziej boli Cie ta porażka niz jego samego. Ale dziwie się, ze cytując mnie nie odniosłeś się do ostatniej częsci mojego wpisu, w którym napisałem o grzechach HBK ;).

 

A to dobre Six, a więc moje odpowiedzi na Twoje "zarzuty" są jak zawsze conajwyżej pozbawioną merytoryki ironią? Wiesz, nie będę tego komentował, bo jest to dla mnie po prostu śmieszne. Niech osądzą to ludzie, którzy nie raz czytali nasze różnice zdań.

 

Nie, po prostu przyzwyczaiłem sie do tych diabełków w Twoich postach. Akurat o brak merotyrycznych argumentów nigdy bym Cie nie oskarżył.

 

Sądzę, że np. "kłamliwy skurwiel" byłoby tu bardziej na miejscu, nie uważasz?

 

A chciałem napisać w swoim poście "ciekawe kiedy pojawi się okreslenie skurwysyn". Co prawda "skurwysyna" nie ma, ale byłem blisko. Nie ugodziłeś w moj wrażliwy zmysł estetyczny. Po prostu w moim przekonaniu wypowiadając się na forum można się powstrzymać od takich określeń. Może się myle, bo kiedyś jedna z redaktorek "Nie" powiedziała w telewizji, że na podwórku Urbana nie musi pisać, że ktoś pieniądze ukradł tylko może napisac, że ktoś je zapierdolił. Ja "kłamliwego skurwiela" zastąpiłbym "kłamcą" chociaż na pewno traci to siłę wyrazu w porownaniu z Twoim urbanowskim epitetem ;P.

1005187806541accfacb3d6.jpg


  • Posty:  10 279
  • Reputacja:   293
  • Dołączył:  11.01.2005
  • Status:  Offline
  • Urządzenie:  Windows

Ja Cie nie nazwałem obrońcą Michaelsa. Napisałem, że chyba bardziej boli Cie ta porażka niz jego samego. Ale dziwie się, ze cytując mnie nie odniosłeś się do ostatniej częsci mojego wpisu, w którym napisałem o grzechach HBK .

 

Tak jak napisałem wcześniej - jest dla mnie bez znaczenia, czy Hogan wykiwał Michaelsa, czy np. Spike'a Dudley. Tak w jednym i drugim przypadku wkurzyłoby mnie to tak samo, dla tego nie rozwijałem tematu HBK'a i jego grzeszków, bo tutaj chodzi o Hulka i jego zachowanie, a nie to - komu właśnie zrobił "chamówę".

 

Co do "diabełków" w moich wypowiedziach, to są one bez większego znaczenia, tak więc spokojnie możesz skupić się na treści, bo jeżeli rozmawiamy poważnie, to i ja jestem poważny w moich wypowiedziach. Bez względu na "ikonkę", którą tam wstawię.

 

Tak jak mówisz - ty wolisz łagodne określenia w stylu "kłamca" (chociaż jak znam życie - i tak nie ominęłaby mnie łatą "obrońcy HBK'a i gnębiciela biednego Hogana") a ja bardziej dosadne - w stylu "kłamliwego skurwiela". Gdyby przeczytał to Bolea i miał do mnie pretensje, to mógłbym to jeszcze zrozumieć, ale w Twoim przypadku troszkę mnie to dziwi. Czyżby w mojej wzmiance o "Twoim wrażliwym zmyśle estetycznym" była odrobina prawdy? :mrgreen:

Lepiej nic nie mówić i wydawać się głupim, niż odezwać się i rozwiać wszelkie wątpliwości.

Błogosławieni ci, którzy nie mając nic do powiedzenia, nie oblekają tego faktu w słowa...

88278712552c9632374b21.jpg


  • Posty:  6 708
  • Reputacja:   1
  • Dołączył:  09.11.2003
  • Status:  Offline
  • Urządzenie:  Android

Ja nie przyklejam Ci żadnej łaty i nie wczuwam się w rolę orędownika Hogana (więc ironia w ostatnim akapicie całkowicie zbędna). Akurat w tym temacie, który poruszamy, a więc niechęci do przegrywania obaj są tacy sami. Z tym, że Hogan ma większe doświadczenie ;). Powtórze się, trafiła kosa na kamień. HBK z kata stał sie ofiarą. Ale nic zlego mu się nie stało... chyba. Oczywiście nie rozgrzeszam Hulkstera, ale z racji tego, że przytrafiło się to własnie Michaelsowi nie będe dramatyzował :P.

 

Z tym "kłamcą" to był tylko przykład. Moim zdaniem bardziej dowalić komuś mozna sprawnie operując językiem (tak, wiem, że przytoczony przeze mnie synonim "kłamliwego skurwiela" był banalny i zapewniam, że gdybym miał w sobie tyle empatii co Ty to użyłbym czegoś bardziej wyrafinowanego) aniżeli idąc na łatwizę i sięgając po Te wyrazy, po które Ty sięgnąłeś. Ja nie zabraniam Ci tak pisać (bo wyjdzie na to, że robię za urząd cenzury), ale używasz za mocnych wyrazów w błahych sprawach. W końcu nikogo nie zabił, nikogo nie zgwałcił (chyba, że Michaelsa - mentalnie), a tylko nie chcial przegrac (co na Michaelsie się w żaden sposób nie odbiło, bo Hogana można lubić lub nie, ale porażka z nim nie jest hańbą dla żadnego wrestlera).

 

A jeżeli chodzi o mój faktycznie wrazliwy zmysł estetyczny (bo chyba udokumentowania tego, że on taki jest chciałeś ;)) to nie został on urażony. I nie chodzi o to żebyśmy mówili pięknie i robili z tego forum Mont Everest erudycji, ale dbajmy o to żeby nie zapanowała tutaj atmosfera rodem z jakieś speluny, gdzie każdy będzie "skurwielem", "chujem", a w najlepszym wypadku tylko "gnojem".

 

Zresztą ten Austin, któremu Twoim zdaniem powinni podłożyć Hogana (żeby nie było, lubię obu tych wrestlerów, podobnie jak wymienionego wyżej Michaelsa, któremu długo markowałem jak nikt nigdy) za porachunki z przeszłości też odmawiał przegrywania w przeszłości (nie wiem czy nawet nie napisałeś o tym w swojej "walce na papierze" Rock vs. Steve Austin sprzed WrestleManii XIX). Jak widzisz, same "skurwiele" (pomińmy to, że Stone Cold sam określa siebie S.O.B.em ;)), ale tylko jeden kłamliwy (choć na pewno w życiorysie HBK znalazłaby sie analogiczna sytuacja ;)).

1005187806541accfacb3d6.jpg


  • Posty:  10 279
  • Reputacja:   293
  • Dołączył:  11.01.2005
  • Status:  Offline
  • Urządzenie:  Windows

Co do mojej empatii i niecenzuralnego języka, to raczej w tej kwestii nie możesz liczyć Six na poprawę. Taki już jestem i z pewnością się nie zmienię - jeżeli coś mi się nie podoba to nazywam to dosadnie i po imieniu (może dla Ciebie sprawa jest błaha, ale mi po prostu działa na nerwy i nie mam zamiaru tego ukrywać za zasłoną gładkich słówek). Jakby to powiedział jeden rencista, udzielając wywiadu dla Telewizji Młodzież: "Jestem bardzo wylewny - bo mnie boli, nie?".

 

Co do ekstremalnych tekstów, to możesz spać spokojnie - nie nazwę Hulka skurwysynem. Nie znam jego matki i nie wiem jak zarabia/zarabiała na życie, a więc z pewnością nie będę jej czernił.

 

Co do konkretów, to nie wiem czemu przytaczasz przykłady zachowań innych wrestlerów, jeżeli rozmowa jest o Hoganie? Nie trawię Michaelsa, nie trawię Hogana i nie przepadam za Austinem, ale ostatnio to właśnie ten drugi pokazał (który to już raz?) jak wielkie ma Ego i jak mało szanuje swoje słowo. Z resztą mimo wszystko nie porównywał bym tu sytuacji, kiedy proszono Stone Colda, by zajobbował Rock'owi - a ten po prostu powiedział "Nie", do sytuacji z Hoganem, który stwierdził, że spokojnie zajobbuje Austinowi lub Cenie na WM za wygraną z Michaelsem na SS (czyli zgodził się, jakby nie patrzeć...), a później totalnie to olał robiąc głupków z Vince'a, Michaelsa i fanów. Sam chyba przyznasz, że jest to jednak istotna różnica.

 

Odnośnie HBK'a, żeby była jasność - w ogóle mi nie żal gościa, że został wyrolowany (jest to pikuś w porównaniu z Montrealem, którego z pewnością mu nie zapomnę), ale mimo wszystko potrafię zrozumieć jego rozgoryczenie, bo Hogan potraktował go tu na maksa chamsko. Wiem, że Michaels zasługiwał na to, a nawet może na jeszcze więcej za swoją niechlubną przeszłość, ale mimo wszystko takie podejście do sprawy jakie pokazał Hulk - wkurwia mnie niemiłosiernie (chodzi mi o sam fakt, a nie o to kogo wyrolował)...

Lepiej nic nie mówić i wydawać się głupim, niż odezwać się i rozwiać wszelkie wątpliwości.

Błogosławieni ci, którzy nie mając nic do powiedzenia, nie oblekają tego faktu w słowa...

88278712552c9632374b21.jpg


  • Posty:  6 708
  • Reputacja:   1
  • Dołączył:  09.11.2003
  • Status:  Offline
  • Urządzenie:  Android

I tak powiem... (jeżeli już przywołujemy postać tego rencisty ;)) przytoczyłem te przykłady po to żeby pokazać, że nie tylko jeden wrestler odmawiał przegrywania na rzecz drugiego :). Było ich znacznie więcej. Trudno odmówić Ci racji w tym, że są róznice w zachowaniu Austina i Hogana. Jednak w obu przypadkach sprowadzały się one do tego samego :). Nie będe wyliczał kto więcej, a kto mniej ma na sumieniu (stawiam, że bilans byłby niekorzystny dla Hulkstera ;)).

 

Hogan nie po raz pierwszy zachował się jak dupek, ale już znika ze sceny (a kto wie czy nie zniknął definitywnie), więc możesz się cieszyc choćby z tego powodu, ze to już prawdopodobnie nigdy się nie powtórzy ;). Byłem za tym aby Hogan podłożył się w końcu Austinowi (jak również za rewanżowym pojedynkiem z HBK na Unforgiven). Walka nie odbyła się, ale myślę, że gdyby Vince pomachał odpowiednią ilością pieniędzy przed nosem Hogana to ten nawet by się nie zastanawiał :). Za żadne skarby nie chciałbym jednak oglądać walki, w której po fenomenalnym FU (niemal tak fenomenalnym jak Deadly Leg Drop) wygrywa Cena. Boje się myśleć jakie byłyby tego następstwa ;).

1005187806541accfacb3d6.jpg


  • Posty:  10 279
  • Reputacja:   293
  • Dołączył:  11.01.2005
  • Status:  Offline
  • Urządzenie:  Windows

Mam nadzieję, że Hogan faktycznie definitywnie zniknie - może nie tyle ze sceny, bo nadal uważam go za legendę i nadal gość potrafi elektryzować tłumy - ale przynajmniej z ringu (oby też Flair poszedł w jego ślady), bo tutaj już po prostu nie nadąża i przykro mi patrzeć kiedy tak utalentowane jednostki jak Michaels (nienawidzę typa, ale staram się być w miarę obiektywny - nie sposób odmówić mu wrestlingowego talentu) muszą stawać na uszach, aby wycisnąć coś w miarę starwnego z Hulkstera a później jeszcze czysto podkładać mu się po najbardziej niszczącym finisherze wszechczasów. To jest jednak taki mały paradoks, bo z jednej strony w sumie nie chcę już oglądać Hulka w ringu, ale z drugiej - z chęcią zobaczyłbym jak daje się odklepać po np. Stunnerze (takie małe zadośćuczynienie za te wszystkie lata wykorzystywania swoich koneksji i pinowania wrestlerów, którym normalnie do pięt nie sięgał). Później mógłby sobie skończyć karierę, albo przeprowadzać wywiady backstage :mrgreen:

 

Reasumując naszą wcześniejszą dysputę - jestem jak najbardziej za tym (zupełnie jak Rencista), by tak Hogana jak i Michaelsa zblokować za ich grzechy. Wielki Hogan... Za darmo pieniądze bierze... Moje pieniądze z renty! :]

Lepiej nic nie mówić i wydawać się głupim, niż odezwać się i rozwiać wszelkie wątpliwości.

Błogosławieni ci, którzy nie mając nic do powiedzenia, nie oblekają tego faktu w słowa...

88278712552c9632374b21.jpg

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Przywróć formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.


  • Najnowsze posty

    • Psychol
      Jak Noami wchodziła na ring przez myśl przeszło mi to, że ona przecież tyle lat jest w WWE i nic konkretnego nie osiągneła. Walizka dla niej to chyba jakieś jej last dance, bo ponoć chcę zaciążyć i zająć się dzieckiem.  Seth był pewniakiem jeśli chodzi o Walizkę, spoiler był już na poprzednich tygodniówkach. Nie wiem, kto musiałby mu przeszkodzić by to było wiarygodne. Stowrzyli Bloodline 3.0 i jakoś muszą to poprowadzić by miało to odpowiedni Power. Głosy, że Seth i tak by prędzej czy później zdobył pas bez walizki są słuszne, ale show must go on...  Patrząc na skłąd samego MITB nie było tam nikogo, komu walizka by coś dała.  LA - robi tyle błędów, że mam wrażenie, że z niego zrezygnowano. Sam w tej chwili przewijam jego proma bo są nudne w tej chwili. A wcześniej się w jakimś stopniu jarałem. Trzeba zaznaczyć, że typ jest koło 40stki, więc coś jest na rzeczy. Penta - za króto jest w WWE by aż tak go wyróźnić.  Chad /Americano - Typowa komediowa postać.. Solo - program z Jacobem Ex Flairówny - kurdę sam nie wiem...    Nie mogę patrzeć na Becky po powrocie, ale trzeba przyznać, że jeszcze bardziej nie mogłem patrzeć na Val jako IC Champion bo była nijaka. Ale teraz Becky spełnia swoje zadanie i ładnie podpromowała swoją koleżankę. Run "Sethówny" nie potrwa długo co też jest spoko.  Fajny powrót Ron'a, jeżeli teraz na prawdę będzie grał kogoś poważnego to jestem za. Bo info o jego zwolnieniu było też dla mnie jakimś szokiem. Jeżeli to nie było zaplanowane wcześniej to wybrneli. Jeżeli zaplanowane, to dobrze się bawią z Markami.    Sama gala średnia. Szczerze, myślałem, że jest jakoś później... Przez ostatni czas jest jakiś natłok PPV wliczając te z NXT.   
    • Grins
      Oglądałem na żywo i tak nie mogłem spać więc odpaliłem i ogólnie gala średniak ale końcówka gali mi to wynagrodziła   R-Truth powraca Nie! Ron Cena Nie! Powraca Ron Killings!  Ale to miało pierdolnięcie chłop ma już 53 lata na karku a nadal wygląda jak młody bóg, w ringu tak samo młody bóg, no kurwa jak oni teraz w niego nie zainwestują i nie pozwolą mu na " Last Dance " to się chyba wkurwię, taki potencjał się marnował tyle lat już 2011 roku Vince mi ciśnienie podniósł jak z niego zrezygnował później była tylko jobberka a gość tylko się marnował i nawet jako jobber wpierdalał pół rosteru na śniadanie jeśli chodzi o rozrywkę... Nie no teraz niech kują żelazo póki gorące i wierze że sami fani to wymuszą bo chłop ma wsparcie fanów i to duże a zasłużył na push... Serio czy ktoś by pomyślał rok temu że R-Truth będzie jeszcze na takiej pozycji? Największą przeszkodą jest Cody bo tak można byłoby z organizować potężny program na SummerSlam z dojebanym Main Eventem, ale tak czy siak Ron Killings będzie tym co będzie dźwigał SmackDown teraz na plecach.    Rollins z walizką... Na co mu to? Na co mu ta walizka? Przecież on bez walizki może przejąć pas, mija kolejny rok a walizka trafia tam gdzie nie powinna trafić, Triple H to chyba nie lubi zbytnio tej stypulacji i walizek bo później nie wie co z danym zawodnikiem ma zrobić, a było tutaj tyle potencjalnych zawodników których można było wypromować Solo, Knight, Penta, Andrade ale nie trzeba dać walizkę gościowi który już posiadał walizkę i dzięki niej się wypromował w 2015 roku... Za to u kobiet już to wygląda całkowicie inaczej, Naomi zasłużyła na walizkę i w jakiś sposób pomoże jej się to odbudować... Ogólnie jeśli chodzi o obie walki to uważam że walka kobiet w zeszłym roku była lepsza, walka mężczyzn w tym roku też była lepsza bo więcej ciekawszych spotów było   Co do Rollinsa jeszcze to się nie zdziwię jak w dupi walizkę przez Punka albo Romana i zaś walizka pójdzie się jebać chociaż mam nadzieje że tego nie zrobią, co do Romana to już pewne że wróci na SummerSlam w nowym gmmicku i za pewnie nie jako Trible Cheef zupełnie jako nowa postać, w nowym gmmicku w którym pozostanie już Baby Face'm do samego końca, rozdział The Bloodline przeszedł do historii na WM 41 czas na coś nowego.  Jacob Fatu robi rozpierduchę na Solo  W końcu! To chyba już oficjalny face turn Jacoba który zbiera mocny pop i ogólnie jest tak mocarnie pompowany że nawet nie pozwolili mu na konfrontacje z Bronem! Ogólnie taki mały news Limp Bizkit zrobił niby nowy theme song dla Brona! Jedynym zawodnikiem dla którego zrobili theme song był Undertaker! Serio muszą widzieć w nim ogromną przyszłość że już nawet tak przepotężny zespół zrobił mu theme song, niby ma zadebiutować już w tym tygodniu na RAW  Ale wracając Solo w nowej wersji jest przekozacki, w końcu idzie go oglądać, chłop czuje luz w obecnej postaci i nie pasuje mu postać takiego poważniaka i gbura bo teraz gdy zaczął być luzakiem czuć w końcu jakąś aurę od niego i oby tego nie zmienili, co do Jacoba poskłada Solo na SummerSlam lub przegra po jakieś interwencji i tutaj w miejsce Jacoba mógłby wlecieć w końcu Zilla Fatu z przepotężnym debiutem na SummerSlam.  Becky wygrywa pas IC, w sumie wolę takie coś niż miałaby się kręcić przy głównym tytule tutaj chociaż tytuł podpromuje i ogólnie Larya została porządnie podpromowana... Ale na SummerSlam niech dadzą wygrać Laryi żeby jeszcze bardziej ją przyboostować jako mocną mid-carderkę. 
    • Attitude
      Nazwa gali: RevPro Live In Southampton 36 Data: 08.06.2025 Federacja: Revolution Pro Wrestling Typ: Online Stream Lokalizacja: Southampton, Hampshire, England, UK Arena: The 1865 Format: Live Platforma: revproondemand.com Komentarz: Dave Bradshaw & Gideon Grey Karta: Wyniki: Powiązane tematy: Independent Zone
    • Attitude
      Nazwa gali: AULL / CMLL Data: 07.06.2025 Federacja: Alianza Universal De Lucha Libre, Consejo Mundial De Lucha Libre Typ: Event Lokalizacja: Tlalnepantla, Estado de Mexico, Meksyk Arena: Arena Lopez Mateos Karta: Wyniki: Powiązane tematy: Lucha Libre - dyskusje ogólne
    • MissApril
      Obie walizki moim zdaniem zmarnowane, lepiej byłoby dać je komuś bardziej świeżemu, niż w kółko wszystko ma się kręcić wokół tych samych twarzy. U pań prędzej walizkę dałbym Roxanne lub Stephanie, zaś u panów LA Knight'owi.  Becky z pasem może być, w końcu coś lepszego będzie się działo, bo Lyra była nijaka jako mistrzyni. Spoko opcja dla lepszego wypromowania tego tytułu.  Super końcówka z R-Truth  
×
×
  • Dodaj nową pozycję...