Skocz do zawartości
  • Witaj na forum Attitude

    Dołączenie zajmie Ci mniej niż minutę – a zyskasz znacznie więcej!

    Dostep do bota wrestlingowego AI
    Rozbudowane zabawy quizowe
    Typowanie wyników nadchodzących wydarzeń
    Pełny dostęp do ukrytych działów i treści
    Możliwość pisania i odpowiadania w tematach oraz chacie
    System prywatnych wiadomości
    Zbieranie reputacji i rozwijanie swojego profilu
    Członkostwo w najstarszej polskiej społeczności wrestlingowej (est. 2001)


    Jeżeli masz trudności z zalogowaniem się na swoje konto, to prosimy o kontakt pod adresem mailowym: forum@wrestling.pl

     

TNA Hardcore Justice 2012


Rekomendowane odpowiedzi


  • Posty:  10 886
  • Reputacja:   1
  • Dołączył:  12.01.2007
  • Status:  Offline
  • Urządzenie:  Windows
  • Styl:  Jasny

Gunner & Kid Kash vs Chavo & Hernandez - Okrutnie sztampowa walka tagow, gdzie face jest obijany w narozniku, a my odliczamy minuty do hot taga. Efektownych akcji praktycznie brak. Panowie poszli odbebnic robote i potraktowali ta walke, tak jak TNA jej podbudowe.

Falls Count Anywhere - Na starcie Pope zostal wyeliminownay przez Asy. Jego status jest niewielki, wiec nikt nawet nie oczekiwal jego wejscia w trakcie walki. Jestem ciekaw, czy on ma jakas kontuzje... Facet definitywnie leci na dno w hierarchii, a nie tak dawno walczyl o najwazniejszy pas. Dalej moge pogratulowac publicznosci jak i samemu Andersonowi, ktory wreszcie dal jakies krotkie promo przy wejsciu. Ostatnimi czasy nie wspominalem tego dobrze, bo w gruncie rzeczy gadal to samo. Walka jaj nie urwala, ale byla ciekawsza od poprzedniej. Wynik mnie najbardziej przymarszczyl... Nie ma co stawiac przeciwko RVD w tej federacji.

Kaz vs Devon - TV Title powinien zostac na Impactach. Czy to Robbie E, czy Kaz, ja i tak juz to widzialem. Kazarian w zasadzie malo przewazal w walce. Nie dali mu rozwinac skrzydel, a w tym byla jedyna nadzieja tej ... niespodzianki w karcie.

Madison vs Tessmacher - (OK. Przyznam sie, ze przewinalem tylko na koncowke) Spodziewalem sie zwyciestwa Rayne, ale zachowania zlota Brooke. Najwyrazniej szopka z Earlem zakonczy sie na BfG, a face'owa ex-mistrzyni odbierze zloto... O ile do tego czasu corka Hogana nie wpadnie, ze ona chce ten pas.

Tables Match - Ekhm. Przepraszam bardzo, ale stol sie połamał, co oznacza koniec walki. To, ze Techno Boy nieudolnie go odsunal, to mnie malo interesuje. Mina Hardy'ego byla bezcenna, gdy to zobaczyl. Walka generalnie byla w porzadku, a szczegolnie zaskoczyl zwyciezca. Czyzby chcieli go przekupic by zostal?

King vs Ion - Kenny nie idzie do tag teamu z Robbie E, wiec ponawiam apel o zmiane theme songu. Walka mi sie podobala. Nie oczekiwalem zbyt wiele, a od Kinga juz mozna zaczac wymagac. Zawsze poprzeczke stawia wysoko i rzadko zawodzi. Jest skazany na ten pas. Przycmil Zeme pod kazdym wzgledem.

Ladder Match - Super walka. Wiedzialem, ze nie zniza sie ponizej jakiegos poziomu - genialnych czterech wrestlerow - i nie zawiedli. Tempo utrzymane od poczatku do konca. Ciekaw jestem ile razy kazdy powtarzal sobie, "Biedny Daniels". Oberwalo sie chlopakowi mocno. Styles takie heroiczne zwyciestwa juz ma na swoim koncie, ale zawsze ciesza tak samo.

Roode vs Aries - Pod wzgledem technicznym, to byla lepsza walka niz ich starcie na D-X. Ciezko sie do czegokolwiek przyczepic. Mnie dopiero irytowala szopka z pasiakami. Jak juz jeden padl, drugi wbiegl, to wiadomo bylo, ze skonczy sie jakims zamieszaniem. Taki podwojny pin nie bylby zly w kontekscie kolejnego PPV. Zrobiliby ich trzecia walke, i nie musieliby sie martwic o przeciwnika dla championa. Jesli nie Roode, to w koncu ktos na ten jeden raz musi sie wypromowac. Chyba, ze maja zamiar zrobic PPV oparte na finale BfG Series - tj. bez walki o Heavyweight Title - ale miejmy nadzieje, ze nie wpadna na tak "genialna" idee.

 

Najlepsze walki:

1. Ladder Match

2. Roode vs Aries

3. King vs Ion

50608915156a3743c1fa34.jpg

  • Odpowiedzi 112
  • Dodano
  • Ostatniej odpowiedzi

Top użytkownicy w tym temacie

  • Phenomenal

    18

  • ResQ

    11

  • radiomagnetofon

    10

  • aRo

    8

Top użytkownicy w tym temacie


  • Posty:  251
  • Reputacja:   1
  • Dołączył:  25.09.2011
  • Status:  Offline
  • Styl:  Klasyczny

Tables Match - Ekhm. Przepraszam bardzo, ale stol sie połamał, co oznacza koniec walki. To, ze Techno Boy nieudolnie go odsunal, to mnie malo interesuje. Mina Hardy'ego byla bezcenna, gdy to zobaczyl. Walka generalnie byla w porzadku, a szczegolnie zaskoczyl zwyciezca. Czyzby chcieli go przekupic by zostal?

 

A komu mieli dać punkty? Przecież to akcja teamowa... Swoją drogą lepiej pasowało dać punkty Robbiemu, bo Hardy przy drugim podejściu nie zdążył porządnie zejść ze stołu.


  • Posty:  78
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  19.07.2012
  • Status:  Offline
  • Styl:  Klasyczny

Po Ladder Matchu mam mieszane uczucia. Może to dlatego, że naoglądałem się tego rodzaju walk w WWE, które niegdyś wychodziły im genialnie i czegoś podobnego oczekiwałem od TNA. Nie chodzi mi o to, że ta walka mi się nie podobała - owszem, podobała się, ale oczekiwałem czegoś więcej. Wydaje mi się, że tych spotów z udziałem drabin było za mało. Nie wiem, może po prostu oglądałem tą galę w złym nastroju bo u mnie jest beznadziejna pogoda, iście "angielska", ale moje oczekiwania były większe. Tak, tak, wiem, że od TNA nie należy oczekiwać nie wiadomo czego, ale ta karta naprawdę była lepsza niż sama gala. Opener to mnie po prostu zmiażdżył swoim poziomem i to w bardzo negatywnym znaczeniu. Jestem natomiast pod ogromnym wrażeniem Kenny'ego Kinga. Tak jak wspomniał N!KO, ten koleś ma ogromny potencjał i pas X-Dywizji jest dla niego przeznaczony. Boje się tylko, że Zema Ion dostanie w miarę długi run z pasem i straci go dopiero gdzieś na początku 2013 na rzecz Sorensena. Ich feud jest nieunikniony. No ale cóż, co do samej gali to według mnie takie 6+ ew. 7- na 10 pkt. Gala nie była zła, ale Destination X nie przebiła i po karcie spodziewałem się czegoś więcej.
It’s Time, Once Again, to Get Aboard the Ho Train!

214441016350278cafd9acb.jpg


  • Posty:  419
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  10.10.2010
  • Status:  Offline
  • Styl:  Klasyczny

Tables Match - Ekhm. Przepraszam bardzo, ale stol sie połamał, co oznacza koniec walki. To, ze Techno Boy nieudolnie go odsunal, to mnie malo interesuje.

 

Bez przesady. Czyli gdyby odłamał się 1cm stołu to koniec walki? Ma być "through a table" a nie "through the air".


  • Posty:  10 886
  • Reputacja:   1
  • Dołączył:  12.01.2007
  • Status:  Offline
  • Urządzenie:  Windows
  • Styl:  Jasny

Bez przesady. Czyli gdyby odłamał się 1cm stołu to koniec walki? Ma być "through a table" a nie "through the air".

 

Oczywiscie korzystam z okazji, zeby sie ponabijac z Robbiego. Po minach Storma i Hardyego widac bylo, ze nie tak mialo byc. Co do punktow, to po 10 dla kazdego :wink: Tylko dlatego, ze zrobili to druzynowo, TNA mozna odpuscic, gdyby robil to jeden zawodnik - wedlug zasad powinien byc koniec. Nie ma wzmianki - musisz przeleciec idealnie przez srodek.

50608915156a3743c1fa34.jpg


  • Posty:  876
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  05.02.2012
  • Status:  Offline
  • Styl:  Klasyczny

Obejrzałem sobie to PPV i dawno nie widziałem, by ktoś robił za taką szmatę/kukłę, jak robił to Daniels. Rzucali nim jak workiem z ziemniakami. Szkoda, bo duo Daniels - Kazarian jest świetne i nie musieli aż takiego nieudacznika robić z Christophera. Największą niespodzianką jest z pewnością wygrana Bully'ego, co mnie akurat cieszy (świetny heel i jak zwykle barwne promo), ale jednocześnie zaskakuje, dlaczego podkładają go prawnikowi, by chwilę później dać dużą wygraną - śmierdzi to na wylot nagrodą za zostanie w TNA, tym bardziej, że i Devon wygrał - czego żałuję, bo facet jest strasznie przeciętny. Szopka z dwoma sędziami w main evencie dla mnie tania - skoro się już jeden ocknął, to ten pierwszy powinien kontynuować. Mogę zrozumieć powody, ale niekoniecznie zgadzam się z metodą.
Two things are infinite: the universe and human stupidity; and I'm not sure about the universe.

11985408557829e91eb351.jpg


  • Posty:  1 184
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  26.06.2009
  • Status:  Offline
  • Styl:  Klasyczny

Ogólnie ciężko ogląda mi się PPV od TNA (kurnik robi swoje), ale sam poziom wrestlingu był jak najbardziej dobry:

 

 

Opener i Kazarian vs Devon przewinąłem, nic specjalnego i wszystko już zostało powiedziane.

 

FCA wyszedł strawnie, a wszystko rozpoczął niezłym promem Anderson. Kilka przyzwoitych spotów oraz Magnus wkurwiony z lekka brakiem krzesełka to pozytywy, jednak wygrana RVD po kopnięciu przez krzesło? :roll:

 

Faktycznie, Tables Match powinien został przerwany po tamtym spocie, w regułach nie ma żadnych konkretnych wzmianek, stół ma być po prostu połamany, tak i było. Cieszy zwycięzca, cieszy dalszy rozwój story z A&8 (bądź co bądź na PPV fajnie zobrazowali promem przebieg dotychczasowego story, wszystko ma ręce i nogi, brawo!) i zamieszania wokół Storma. Skoro Aries wygrał ME i zapowiada się na run aż do BfG to chciałbym main eventu Storm vs Aries z turnem tego pierwszego i dołączeniem do w.w. stajni lub walki Roode vs Storm wcześniej w karcie i nie wiem, ewentualnie interwencji Cowboya po ME.

 

Ladder Match oczywiście świetny... płynna końcówka, dużo spotów, ciekawych motywów (wymiana Joe vs Angle na rzuty świetna, skojarzyło mi się z The Rockiem i HHH :D ), palce lizać.

 

ME... kurcze, mi się podobało. Były emocje, ringowo również mogło się podobać z obu stron (zwłaszcza styl Bobika ostatnimi czasy cholernie mi się podoba), powiem szczerze, że nawet zamieszanie z sędziami mi nie przeszkadzało, do tego fajny końcowy pin z Ariesem stojącym na rękach... Ciekawe jednak co teraz? ME na No Surrender będzie pewnie finał BfG Series, a co z pasem? Coś czuję po kościach, że zafundują nam raz jeszcze Roode vs Aries w jakimś gimmick matchu i obawiam się, że skończy się to wygraną byłego partnera Cowboya i nasze plany na BfG pójdą się "je**ć", zobaczymy...

 

 

Niezłe PPV, żeby jeszcze tego typu gale odbywały się poza Orlando, byłoby jeszcze lepiej.


  • Posty:  114
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  05.02.2012
  • Status:  Offline
  • Styl:  Klasyczny

Jako fan Bobby'ego Roode'a muszę powiedzieć jedno słowo: FART.

Angielska pogoda robi swoje, ale galę się w miarę dobrze oglądało. Dla mnie walka wieczoru była jak najbardziej wciągająca mimo, że spodziewałem się innego zwycięzcy. Trochę wkurza mnie ciągłe zamieszanie z sędzią w walkach wieczoru, prawie zawsze musi leżeć na ziemii. Chciałbym zobaczyć Austin Aries vs Garett Bischoff na Bound For Glory o tytuł, ale o tym chyba mogę pomarzyć.

Pamiętajmy o wariancie C - generalny menadżer może orzec, że jeśli obaj zawodnicy byli przypięci to będzie wakat tytułu, prawdopodobieństwo 10%, bo decyzji sędziego nie cofa zazwyczaj menadżer tylko sędzia.

 

Zajebistą opcją by było Aries vs Joe na BFG o tytuł - wtedy mamy duże pole do popisu, finał BFG Series Joe vs Storm, Roode interweniuje w walce i mamy świetny storyline. Jednak przekonany jestem, że Storm idzie do main eventu i nie ważne z kim, bo on jest tą widoczną postacią w TNA w tym roku, tak jak w tamtym był Roode.

 

Wygrana Roba Van Dama to oczywista oczywistość, wystarczyło przeanalizować tabelę. Jedynimi opcjami byli: RVD i Anderson, ale Anderson ma za dużo punktów.

 

Wyniku Tables Matchu nie dało się jako tako przewidzieć, bo sytuacja z kontraktem Raya była niejasna, a jak nie Ray to Hardy tylko i wyłącznie. Jak widać Ray i Devon raczej przedłużyli kontrakty z TNA.

 

Ladder Match: końcówka zajebiście zabookowana, jednak sam pojedynek nie powalił na kolana. Liczyłem na super szybkie tempo jak z Unbreakable 2005 lub chociaż z Slammiversary X(walka o światowe mistrzostwa świata Tag Team). Faktem jest to, że w Orlando TNA nie wykręci five staru, bo hala i ilość publiki nie pasuje. Dużo fajnych motywów było, jednak dla mnie trochę za wolno. AJ Styles miał największe szanse na wygraną z kilku ważnych względów: miał bodajże 16 punktów, stoczone tylko 6 walk, jest jedną z twarzy TNA, więc też nie mógł skończyć na dole tabeli.

 

I jak zwykle Robbie E coś spierdolił... (mam nadzieję, że ostrzeżenia za to nie będzie)

BOBBY ROODE - LONGEST REIGNING TNA WORLD HEAVYWEIGHT CHAMPION

17298674fa58df4e3b7a.jpg


  • Posty:  78
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  19.07.2012
  • Status:  Offline
  • Styl:  Klasyczny

Ogólnie ciężko ogląda mi się PPV od TNA (kurnik robi swoje), ale sam poziom wrestlingu był jak najbardziej dobry

 

I najgorsze jest to, że PPV różnią się od Impactów wyłącznie kolorem lin :)

Fanatycy TNA mogą się upierać, że wrestling jest najważniejszy, a cała oprawa to tylko dodatek. G prawda. TNA to bądź co bądź main stream, a w main streamie liczy się prawie każdy szczegół jeśli chodzi o wystrój hali.

It’s Time, Once Again, to Get Aboard the Ho Train!

214441016350278cafd9acb.jpg


  • Posty:  1 009
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  06.04.2011
  • Status:  Offline
  • Styl:  Klasyczny

Ogólnie ciężko ogląda mi się PPV od TNA (kurnik robi swoje), ale sam poziom wrestlingu był jak najbardziej dobry

 

I najgorsze jest to, że PPV różnią się od Impactów wyłącznie kolorem lin :)

Fanatycy TNA mogą się upierać, że wrestling jest najważniejszy, a cała oprawa to tylko dodatek. G prawda. TNA to bądź co bądź main stream, a w main streamie liczy się prawie każdy szczegół jeśli chodzi o wystrój hali.

 

Dokładnie. Wyobraźcie sobie Wrestlemanię z setem RAW (tym poprzednim) :twisted:

48798430952f294e69c1e4.jpg


  • Posty:  251
  • Reputacja:   1
  • Dołączył:  25.09.2011
  • Status:  Offline
  • Styl:  Klasyczny

I najgorsze jest to, że PPV różnią się od Impactów wyłącznie kolorem lin

Fanatycy TNA mogą się upierać, że wrestling jest najważniejszy, a cała oprawa to tylko dodatek. G prawda. TNA to bądź co bądź main stream, a w main streamie liczy się prawie każdy szczegół jeśli chodzi o wystrój hali.

 

Ale jak już zrobią wielkie PPV, to wystrojem przebijają niektóre sety WWE. Choćby takie Slammiversary - ogromny ekran, takiego w WWE jeszcze nie widziałem i te żarówki - bardzo klimatyczne.

 

Ogólnie chyba od TNA klimat ogólny gali miało BfG IV - było czuć Chicago, Ala Capone i lata 30.


  • Posty:  419
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  10.10.2010
  • Status:  Offline
  • Styl:  Klasyczny

Fanatycy TNA mogą się upierać, że wrestling jest najważniejszy, a cała oprawa to tylko dodatek. G prawda. TNA to bądź co bądź main stream, a w main streamie liczy się prawie każdy szczegół jeśli chodzi o wystrój hali.

 

Wait a minute... Oprawa nie jest dodatkiem? Więc czym? Wydarzeniem wieczoru? Main Eventem? Ludzie przychodzą podziwiać kolorowe światełka? Rozumiem, że miałoby to znaczenie gdyby TNA robiło gale w różnych miejscach, ale co można zrobić w IZ? Dać na ring ciemnoniebieskie światła jak kiedyś na Xplosion?

 

Dokładnie. Wyobraźcie sobie Wrestlemanię z setem RAW (tym poprzednim) :twisted:

 

Obejrzyj sobie jakiekolwiek gale z okresu kiedy WWF istniało tyle ile obecne TNA i uwierz, że różnic dużych nie zobaczysz. Ech.. to oglądanie WWE robi ludziom mętlik w głowach :smile:


  • Posty:  1 009
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  06.04.2011
  • Status:  Offline
  • Styl:  Klasyczny

Dokładnie. Wyobraźcie sobie Wrestlemanię z setem RAW (tym poprzednim) :twisted:

 

Obejrzyj sobie jakiekolwiek gale z okresu kiedy WWF istniało tyle ile obecne TNA i uwierz, że różnic dużych nie zobaczysz. Ech.. to oglądanie WWE robi ludziom mętlik w głowach :smile:

 

W XX wieku takich standardów. Od kiedy wprowadzono system titantronów na setach ludzie zaczęli się przyzwyaczajać do nowych technologii. To tak samo jakby teraz nagle wszystkie znane filmy zaczęły wydawać gry z grafiką, która była modna na początku XXI wieku, bo przecież w grach liczy się grywalność, a nie wygląd.

 

Btw duży ekran na Slammiversary? http://www.prowrestling.net/artman/uploads/1/WMStagephoto.jpg

Edytowane przez PiTeRo

48798430952f294e69c1e4.jpg


  • Posty:  1 184
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  26.06.2009
  • Status:  Offline
  • Styl:  Klasyczny

W TNA od jakiegoś czasu chodzą pogłoski, że chcą ruszyć z produktem w trasę... każdy normalny fan to zrozumie, brak pieniędzy na jazdę co tydzień po Stanach, ale jeżeli one się w końcu znajdą to stałbym murem za pomysłem, że należy zacząć od tygodniówek w Orlando i PPV w większych halach z przyzwoitą oprawą, oglądający fan (zwłaszcza mark) czuje wtedy ten niepowtarzalny klimat, na który czekał miesiąc i więcej...

 

ResQ, święta racja, nikt im tego nie odbierze. Mnie bardzo często wręcz drażni przekoloryzowana oprawa gal WWE, TNA potrafi w tym zachować umiar... chociażby gala w UK miała mega klimat, oglądając to czułem się jak widz gali bokserskiej czy coś w tym stylu, awesome!

 

Wiadomym jest, że oprawa to dodatek, ale jednak również odgrywa ważną rolę... temu się nie da zaprzeczyć.


  • Posty:  419
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  10.10.2010
  • Status:  Offline
  • Styl:  Klasyczny

W Erze Attitude to akurat były titantrony, chodziło mi o jeszcze wcześniejszy okres. Jeśli ktoś liczy, że gale TNA będą wyglądały jak choinka w stylu WWE, to szybko się tego nie doczeka. WWE chce Ci sprzedać swój towar za wszelką cenę stąd wystroje, światła, dekoracje i inne pierdoły (mnie osobiście to odpycha). TNA jest na innym poziomie rozwoju, nie są na tyle rozpoznawalną marką. Mam też nadzieję, że nigdy nie będą o ile miałoby to oznaczać przerost formy opakowania nad wnętrzem produktu...

 

chociażby gala w UK miała mega klimat, oglądając to czułem się jak widz gali bokserskiej czy coś w tym stylu, awesome!

 

O właśnie! Impact z Londynu to świetny przykład. Tam przecież nie było żadnych światełek, zero wystroju, ba nie było nawet wejścia. Jednak klimat był mega konkretny..

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Przywróć formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.


  • Najnowsze posty

    • KyRenLo
      Teraz to ja już mam podobnie. Zapowiada się na finał Jey vs. Gunther (Walka numer 100) lub LA Knight vs. Gunther. I o ile lubię LA i chciałbym go kiedyś zobaczyć z głównym pasem to nie pasi mi na finałowego rywala Ceny. Uso nawet nie będę komentował. Rozczarował mnie ten jeszcze nie zakończony turniej.
    • KyRenLo
      AEW: Worlds End 2025 Data: 27/12/2025 NOW Arena Hoffman Estates, Illinois
    • Grins
      To akurat mnie rozśmieszyło   
    • xAttitude
      AEW FULL GEAR 2025 NEWARK • Prudential Center • 22.11.2025 ŚREDNIA OCENA WYDARZENIA 8.40 (242 głosów)   Szczegóły Wydarzenia Data: 22.11.2025 Promocja: All Elite Wrestling Typ: Pay Per View Lokalizacja: Newark, New Jersey, USA
    • vieiraa55
      Boże, jak to jest możliwe że Claudio jeszcze nie był WorldChampionem to ja nie wiem. I ta jego nutka FINAL BOSSA  
×
×
  • Dodaj nową pozycję...