Cena zachowa walizkę?, The Rock powalczy jeszcze przed WM, K

[Vercyn]

PWInsider.com podaje, że The Rock miałby walczyć raz lub dwa razy jeszcze przed WrestleManią 29 w 2013 roku. Powróci na RAW podczas 1000 epizodu RAW już w ten poniedziałek i ma zapowiedzieć coś dużego. Jak wiemy, na RAW po WM (ostatni jego epizod w WWE) zapowiedział, że chce zostać ponownie mistrzem WWE. Ostatnie wpisy...

---

... przeczytaj wiecej na stronie Attitude : http://www.attitude.pl/news-cena-zachowa-walizke-the-rock-powalczy.html

[Gość]

Ja nie wieże .... Kharma zwolniona -.- Nawet 1 walki nie miała ... I niebyła wykorzystywany .. Mogła być , ale nie chcieli . Dziękuje , dywizja Div upada . -.- RAW 1000 zapowiada się zaje*iście ;d .

[Gość]

Cholera, korciło mnie od jakiegoś czasu by zapytać Attitude o postępy ringowe mojej ulubienicy z FCW Ivelisse i bardzo cieszy mnie optymistyczna ocena WWE tej przyszłej divy. Mam nadzieję, że może już w przyszłym roku zobaczę ją w rosterze czerwonego lub niebieskiego brandu.

[Vercyn]

To nie tylko Twoja ulubienica z TE i FCW

[Gość]

Jak już wyglądało na to, że dywizja div może wyglądać trochę lepiej (zatrudnienie Sary del Rey, obecny storyline z AJ, Eve, postępy Britani Knight i Ivelisse) to zwolnienie Kharmy okazało się faktem... A przecież wymienione divy plus Natalya, Beth no i jeszcze Layla to ta dywizja mogłaby nieźle wyglądać (z punktu wrestlingowego-umiejętności itd., bo w kwestii urody jest ładnie )

[Napoleoni]

hahaha uważajcie żeby te 1000 RAW jaj nie urwało

 

A tak szczerze, nie wiem jak można liczyć że będzie "epicko", wróci Rock, powie że chce zostać mistrzem, ale nawet jeśli wmiesza się jakoś w walkę o pas, to i tak zostaniemy pozostawieni w niepewności, bo nie ma szans by regularniej się pojawiał, DX to też tylko jednorazowe pojawienie się, rzucą swoje legendarne słowa "2 words 4 ya" etc, pewnie wmiesza się w to Lesnar, mając jakiś kontakt fizyczny z HBK, ślub Bryana i AJ, na ten moment wygląda na to że wmiesza się tutaj Y2J który ma już ustawioną walkę z Bryanem na SS, starcie legend będzie wyglądało zapewne tak, iż wbiją oni wszyscy razem rozprawiając się z Slaterem, nie będzie pojedynczych występów, tylko wspólny segment, Stone Cold czy Taker- bardzo wątpliwe, i jak dla mnie to będzie miało duży wpływ na odbiór RAW, jeśli się pojawią, uznam to za sukces, albowiem oboje pokazują się bardzo rzadko ostatnie czasy, ciekawi mnie też kto zostanie nowym GM (ciekawi mnie segment ze Stephanie, czy ona nie będzie miała coś z tym wspólnego). Ale panowie i panie, nie liczmy na cuda, powroty Goldberga czy Batisty, WWE lubi puszczać takie plotki w świat, by przyciągać widownie, fajnie jeśli pojawi się np Wade, ale może to wszystko być równie emocjonujące jak koniec świata w wykonaniu Y2Ja... Wielki angle letni? Skoro main eventem SS ma być Lesnar - Triple H, to póki nie zobaczę, póty nie uwierzę Tak, możecie pisać że jestem hejterem, ale wolę miło się zaskoczyć, niż czekać na pojawienie się Flaira, i potem być wkur...nym że tego zabrakło

[Gość]

Napoleoni, jebnij sobie w sygnie "Naczelny hejter WWE", śmiać mi się chce z Ciebie.

[Ziggy]

Jeśli Cena zachowa walizkę, to będzie można mieć dalej nadzieję, że ktoś mu ją odbierze( Wade? Cody?), bo z walizką, czy bez niej i tak pas dostanie, więc mogli by jednak kogoś wypromować.

[Napoleoni]

  @@@ napisał(a):

Napoleoni, jebnij sobie w sygnie "Naczelny hejter WWE", śmiać mi się chce z Ciebie.

 

Nie będę się zniżać do tego poziomu więcej, ale powiem tylko tyle, jeśli chcesz wdawać się w dyskusje, kultura nakazuje podać argumenty ku Twoim racjom, ja podałem swoje, rozpisałem się, więc jeśli chcesz zwrócić uwagę na to iż nie mam racji, poprzyj to argumentami, inaczej nie będę zwracać na tego typu "wiadomości-śmieci"

A co do hejtu, to tak podsumowując

-Royal Rumble- wypowiadam się że gala zawiodła mnie, a Sheamus jako zwycięzca i potencjalny face mistrz nie da rady- dla paru osób jestem hejterem, bo przecież Sheamus musi dać radę, a ja obiecywałem sobie Bóg wie co po RR

-Wrestlemania- jestem zachwycony walką Takera czy Punka- dla wielu jestem nie obiektywny bo motyw z Sheamusem dał ciała, WM była słaba a ja widzę tylko dobre strony

-MiTB- zawodzi mnie, bo nie ma żadnego zaskoczenia, żadnych emocji, poza 1-2 meczami reszta nie porywa- jestem hejterem, przecież to było dobre MiTB a ja oczekuje Bóg wie czego

-1000 RAW twierdzę że nie oczekuje Bóg wie czego- jestem hejterem bo nie lubię WWE...

 

 

Mogę być naczelnym hejterem WWE, nie ma to dla mnie żadnego znaczenia, ale jak robią coś dobrze, to pisze o nich dobrze (jak po ostatnim RAW czy WM), a jak robią coś źle to piszę o nich negatywne słowa. Czy piszę coś na zasadzie Vince to ch** a WWE to ku**y? Nie, staram się zwrócić uwagę na to co robią źle, bo może niektórzy tego nie dostrzegają, i nadal będą łykać tanie kawałki o powrocie Goldberga, czy tym że Sheamus jest kochany przez miliony fanów. A jak ktoś na siłę musi zaśmiecać forum takimi tekstami jak pan anonim @@@, zapraszam do dyskusji, ale merytorycznej, na zasadzie ja uważam że w te wakacje jak dotychczas WWE słabiej się prezentuje niż w poprzednich latach, gdy mieliśmy ciekawsze pomysły (Nexus, Punk, w te wakacje dotychczas nic takiego nie mieliśmy), jeśli ktoś ma ARGUMENTY by się ze mną nie zgodzić, śmiało, ale wybaczcie w zabawy typu "jesteś głupi" "a nie bo ty jesteś" "ty, ty, ty" "a ty jesteś głupi i łysy" nie będę się zniżać

 

 

PS. Ciekawostka że Amerykanie wspomnieli dzisiaj jakoby WWE chciało stworzyć w segment, w którym Slater rewanżuje się kilku z dawnych gwiazd, po czym gaśnie światło, zjawia się pewien "umarły pan" i każdy ze "starych" wymierza Slaterowi jakiś finisher... Oby, w końcu nikt tak jak Undertaker w ciągu ostatniej dekady nie przyłożył się dla WWE

[Gość]

Undertaker wbijający tylko po to by wymierzyć finisher jakiemuś no namowi... Rzeczywiście - fascynujące -.-

 

I co z tego, że WWE zrobi jedną dobrą galę (dobra to pojęcie względne - nie każdego kręcą powroty wrestlerów którzy już dawno pokończyli kariery czy kolejna powtórka walki Cena vs Punk) - jedna jaskółka wiosny nie czyni. Większość gal prezentuje nie najwyższy, żeby nie powiedzieć słaby, poziom i myślicie, że zmieni się to w ciągu tygodnia? Ehh, ktoś konstruktywnie krytykuje WWE to od razu nazywacie go hejterem... A jeśli gdzieś wspomni o TNA to zaraz nazywacie go markiem TNA... Taka jest prawda, że TNA od dłuższego czasu trzyma wysoki poziom i wasze sprzeciwianie się i negowanie tego nic nie zmieni. Zauważcie wreszcie wady WWE i zalety TNA, a nie odwrotnie. Heh i jeszcze niektórzy fani WWE cieszą się z pomysłu Tryplaka, żeby mistrzowie dłużej trzymali pasy - mina wam zrzednie jak mistrzami zostaną Cena i Orton (choć już i tak narzekacie na Punka czy Sheamusa - a przecież może być gorzej...). Pozdrawiam

[Sebu]

  austin aries napisał(a):

Większość gal prezentuje nie najwyższy, żeby nie powiedzieć słaby, poziom i myślicie, że zmieni się to w ciągu tygodnia?

Może ja jestem ślepy, ale gdzie ktoś coś takiego napisał?

 

  austin aries napisał(a):

. Heh i jeszcze niektórzy fani WWE cieszą się z pomysłu Tryplaka, żeby mistrzowie dłużej trzymali pasy - mina wam zrzednie jak mistrzami zostaną Cena i Orton

Tak, cieszę się, bo wtedy pas coś znaczy. I gówno mnie obchodzi kto nim zostanie, jeżeli Orton będzie dobrym mistrzem to nie mam nic przeciwko.

 

  Napoleoni napisał(a):

hahaha uważajcie żeby te 1000 RAW jaj nie urwało

Trzygodzinne specjalne epizody często wypadają MIZernie, ale ten zapowiada się całkiem spoko i czekam na niego z niecierpliwością. Kilka świetnych segmentów plus być może bardzo dobry Main Event (jest chemia między nimi, także nie obawiam się specjalnie o poziom).

[Napoleoni]

W końcu pojawiły się argumenty Więc do rzeczy. Osobiście, oglądam wrestling bo ja wiem, z 12 lat. Mało kogo to obchodzi, wiem, wiem, ale do czego zmierzam, zaczynałem od WWF/WWE, więc dla mnie to ta federacja zawsze będzie stała na 1 miejscu. TNA oglądam gdy mam czas, WWE staram się nie przegapić żadnego odcinka RAW/SD czy PPV. Zdaje sobie sprawę że dawne WWE i obecne, to dwa różne światy, więc nie chcę na siłę porównywać bo oczywiście nie ma to sensu. Zawsze miałem skłonność do heeli i underdogów, cóż gusta i guściki. Ale rok temu czy dwa, miałem emocje w WWE, Nexusy, proma Punka, to wszystko było epickie, miało swoje wady, ale siedziałem jak głupi zarywając noce, bo nawet jeśli to były proste pomysły, to przyciągały uwagę. A ostatnie czasy nie widzę po prostu sensu ani pomysłu, wydaje mi się że w Creative Teamie nastąpiły zmiany pod koniec tamtego roku, jeśli się mylę to mnie poprawcie, ale nie wygląda to dobrze. Triple H zapowiadał że ożywi dywizję TAG Teamów, ja nie widzę tam ożywienia, Kofi/Evan i Awesome Truth coś wnosili świeżego, obecne Tagi złe nie są, ale że powtórzę mało elegancki zwrot jaj nie urywają. WWE musi sięgać po stare gwiazdy by poprawić ratingi i to jest smutne, pokazujące fatalną politykę organizacji, że nikt z obecnych nie robi ratingów czy nie spowoduje milionów z PPV, tylko trzeba sięgać po sprawdzone persony typu Rock, Taker, Triple H, Lesnar. Po udanym motywie z Punkiem wierzyłem że będzie git, i przyznam że byłem naiwny, powszechnie ogłoszono nową Erę dla WWE, a jest gorzej, zamiast być lepiej. Liczyłem że taki Kane, Jericho, Big Show, Cena, Orton- podpromują nowe gwiazdy, typu Cody, Ziggler, Morrison, Del Rio. Wydaje mi się to takie proste, może źle myślę, ale dajemy taki feud Cody-Orton, podkreślamy że razem byli w Legacy, dodajemy ojców obu panów do feudu, dajemy jakąś ciekawą stypulacje walki, promujemy to przez miesiąc, dwa i Cody coś z tego wynosi. Albo Jericho-Ziggler etc. A ja widzę totalny brak logiki, Ci "młodzi" albo odchodzą jak Morrison, albo mają słaby push jak Cody (czekam na komentarz typu Ziggler ma push-więc muszę być hejterem), a jak widzę Main Eventy pokroju Big Show-Cena, to się nożyk w kieszeni otwiera. Cena-Punk,- fajnie, ale też już to było. Przed poniedziałkowym RAW czekam z ciekawością, nie ukrywam jara mnie z lekka czy pojawią się ludzie pokroju Takera, SCSA, kto zostanie nowym GM, to wszystko jest ciekawe. Ale jak napisał austin aries , komiczne dla mnie się wydaje stawianie sprawy na zasadzie "okej sami face'owie przy pasach, nie ma ciekawych feudów, nie ma pushu dla młodych, ale przyjdzie RAW 1000 i wszystko się zmieni za dotknięciem czarodziejskiej różdżki". Jestem fanem Punka czy Triple H, ale u licha, czy tylko mi się wydaje, czy WWE totalnie od jakiegoś czasu nie potrafi wykorzystać potencjału Punka? Co do TNA, o TNA nic wcześniej nie wspominałem, ale widać tam zmianę, bałem się że będziemy zmuszeni oglądać Main Eventy typu Hogan/Sting/Flair, a mamy dawanie szansy młodym, zdolnym, i taki Aries czy Roode potrafią na barkach Hardy'ego, Angel'a czy Stinga wypromować. Wyobrażacie sobie żeby taki Ziggler dostał walki z Ceną, Triple H oraz Ortonem i wyszedł z nich zwycięsko? Odpowiedź jest prosta, nawet Punk w momencie mega Punkomanii przegrał z HHH.

  Pokaż ukrytą zawartość

[Gość]

TRIPLE H SUCKS !!!