Skocz do zawartości
  • Witaj na forum Attitude

    Dołącz do najstarszego forum o pro wrestlingu w Polsce!

    Jeżeli masz trudności z zalogowaniem się na swoje konto, to prosimy o kontakt pod adresem mailowym: forum@wrestling.pl

Letnie Igrzyska Olimpijskie Londyn 2012


Rekomendowane odpowiedzi


  • Posty:  959
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  08.03.2008
  • Status:  Offline

Może to prostackie tłumaczenie, albo usprawiedliwianie naszych na siłę, ale sędziowie są zdecydowanie przeciwko nam. Judo, szermierka, podnoszenie ciężarów... co prawda naszym siatkarzom sędzia na początku pomagał, ale potem chyba chciał "oddać" Włochom punkty. Na razie (poza siatkarzami i Bogacką) jest cieniutko :roll: . Oby teraz było już tylko lepiej.

 

EDIT: To co zrobili sędziowie Koreance w turnieju szermierczym to jest skandal !!!

Tu już nie chodzi o sam wynik sportowy, ale oni ją wykończyli psychicznie... Jeżeli stanie do walki o brąz to tylko chwała jej...

 

EDIT2: Koreanka wyszła do walki, ale niestety przegrała :/ Smutne to trochę...

"The Lone Wolf"

 

III miejsce - Typer WWE 2011

III miejsce - Typer WWE 2015

164733627454c4fd317ad52.jpg

  • Odpowiedzi 90
  • Dodano
  • Ostatniej odpowiedzi

Top użytkownicy w tym temacie

  • Krzychu

    14

  • PH93

    11

  • maly619

    10

  • demku

    9

Top użytkownicy w tym temacie


  • Posty:  876
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  05.02.2012
  • Status:  Offline

  PH93 napisał(a):
...Tak a na Roland Garros trafiła na "niesamowicie dysponowaną" Kuznetsową - darujmy sobie takie tłumaczenia, bo to chyba pierwsza "2" w historii WTA która ma aż takie "szczęście" do trafiania na rywalki będące w formie życiowej...a może to jednak nie przypadek. :twisted:

To nie jest żadne tłumaczenie, tylko stwierdzenie faktu. Niemka była lepsza i tyle. Nie chcę się powtarzać, ale wspominałem, że wchodził jej każdy skrót, idealnie ustawiała się na korcie, a nawet miała dużo szczęścia (kiedy piłka dwa razy "zatańczyła" na siatce i weszła w pole Isii). Jako fan Roddicka widziałem już dużo meczów, kiedy kompletny underdog był nie do zdarcia, by rundę później dostać gładko w dwóch setach, nie wygrywając nawet dwóch gemów.

 

  Miller napisał(a):
Wieć jaka to porażka na tle ostatnich wygranych hiszpanów?

Duża.

 

  TakerFanKrk napisał(a):
PS. widzieliście jakie zamieszanie było z naszą zawodniczką podczas zawodów w podnoszeniu ciężarów? Wydawało mi się że angielscy sędziowie specjalnie tak robili żeby naszych wyprowadzić z równowagi (co im się niestety udało gdyż nasze zawodniczki szybko odpadły)...

Wypisując te wałki całkowicie o tym zapomniałem. Nie no, to kolejny cyrk - sędziowie nie uznali jej próby, bo... nie wiedzieli jaki ciężar ma na sztandze. Szkoda, że sport to kasa, bo w innym razie jedyną słuszną reakcją, na takie wałki, byłoby naplucie na stół sędziowski i pokazanie im soczystego "faka"...

 

Wczoraj kolejny skandal - Koreanka w szermierce została wyrolowana z medalu z godnym pozazdroszczenia wyrachowaniem. Dla mnie - to fenomen przekrętu. Ukradli jej szansę na złoto, po czym uargumentowali to tak, że... "był to błąd ludzki i... zdarza się". Szacunek dla jej trenerów, którzy interweniowali, czym może otworzą oczy ludziom na skandaliczne sędziowanie na tej Olimpiadzie. Trochę żałuję, że trenerzy Gruchały nie mieli jaj, by powalczyć o nią, bo w tamtym meczu wałek był na podobnym poziomie.

Two things are infinite: the universe and human stupidity; and I'm not sure about the universe.

11985408557829e91eb351.jpg


  • Posty:  2 885
  • Reputacja:   1
  • Dołączył:  24.05.2008
  • Status:  Offline

Hammer, Ale to chyba nic nowego ;) Pamiętasz jak na poprzednich IO w Pekinie sędziowie też gwizdali pod gospodarzy (o ile dobrze pamiętam to złoty medal w pływaniu zdobyła jakaś kompletnie nieznana chińska pływaczka która wcześniej nie miała żadnych spektakularnych sukcesów)?

 

Ogólnie to coś za dużo tych "murowanych faworytów do złota" przegrywa: Radwańska,Gruchała,czwórka wioślarska (teraz siatkarze przegrywają mecz z mającymi być "łatwymi do pokonania" Bułgarami)

Jak tak dalej pójdzie to chyba pobijemy rekord w ilości najmniej zdobytych krążków (na dodatek nasz jedyny na razie srebrny medal zdobyła zawodniczka na którą nikt wcześniej nie stawiał)...


  • Posty:  4 870
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  29.01.2007
  • Status:  Offline

  TakerFanKrk napisał(a):
o ile dobrze pamiętam to złoty medal w pływaniu zdobyła jakaś kompletnie nieznana chińska pływaczka która wcześniej nie miała żadnych spektakularnych sukcesów

 

Ciekawe jak niby sędziowie mają pomagać w pływaniu :roll:

 

  TakerFanKrk napisał(a):

Ogólnie to coś za dużo tych "murowanych faworytów do złota" przegrywa

 

Murowani faworyci to byli może w mediach. Ja od początku nie stawiałem na Gruchałę, bo jest już za stara i jej czas się skończył. To samo zresztą będzie z naszymi pływakami (zwłaszcza Otylią). Zresztą, takich sportowców jest więcej. Najlepszy przykład, to nasz mistrz świata w skoku o tyczce, czyli Wojciechowski, który nawet nie zdołał zdobyć minimum i dostał dziką kartę, albo inne nasze tyczkarki, które są kompletnie bez formy.

Wiadomo, że media będą naszym kibicować, będą robić nam nadzieję na medal, ale bez przesady. Oceniajmy też sami szanse na medal naszych zawodników.

 

  TakerFanKrk napisał(a):
teraz siatkarze przegrywają mecz z mającymi być "łatwymi do pokonania" Bułgarami

 

Jeśli ktoś zna się na siatce, to wie, że Bułgaria to nie byle kto, także tu znów działa bezsensowna euforia mediów.

 

  TakerFanKrk napisał(a):
Jak tak dalej pójdzie to chyba pobijemy rekord w ilości najmniej zdobytych krążków

 

Igrzyska jeszcze trwają więc spokojnie. Na ostatnich Igrzyskach pierwsze medale zdobyliśmy dopiero tydzień po ich rozpoczęciu. A poza tym, najwięksi faworyci (i pewniacy, a nie pseudo pewniacy) dopiero będą występować


  • Posty:  1 955
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  15.11.2010
  • Status:  Offline

Porażka siatkarzy jeszcze niczego nie przekreśla, ale może media przestaną pompować balonik i robić z nich murowanych faworytów do złota. Z oceną medalowych dorobków naszych reprezentantów bym się wstrzymał. Przecież na start czekają jeszcze: Majewski, Rogowska, Pyrek, Małachowski, Włodarczyk i inni. Szanse na następne medale nie zostały zaprzepaszczone nieudanymi występami Radwańskiej i wioślarzy.
"Even the man with three H's would be proud of the way we buried this young, promising talent." - Broken Matt Hardy (Total Nonstop Deletion 15.12.2016)

  • Posty:  2 885
  • Reputacja:   1
  • Dołączył:  24.05.2008
  • Status:  Offline

  maly619 napisał(a):
TakerFanKrk napisał/a:

o ile dobrze pamiętam to złoty medal w pływaniu zdobyła jakaś kompletnie nieznana chińska pływaczka która wcześniej nie miała żadnych spektakularnych sukcesów

 

 

Ciekawe jak niby sędziowie mają pomagać w pływaniu :roll:

W sumie to faktycznie się pomyliłem jeśli chodzi o sędziów ale chodziły 4 lata temu słuchy że podobno chińscy sportowcy byli szprycowani różnymi specyfikami by wygrywać jak najwięcej medali...

 

[ Dodano: 2012-07-31, 15:01 ]

  marcel napisał(a):
Porażka siatkarzy jeszcze niczego nie przekreśla, ale może media przestaną pompować balonik i robić z nich murowanych faworytów do złota. Z oceną medalowych dorobków naszych reprezentantów bym się wstrzymał. Przecież na start czekają jeszcze: Majewski, Rogowska, Pyrek, Małachowski, Włodarczyk i inni. Szanse na następne medale nie zostały zaprzepaszczone nieudanymi występami Radwańskiej i wioślarzy.
Właśnie czekam najbardziej na lekkoatletykę, być może tam coś się uda nam ugrać...

  • Posty:  4 870
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  29.01.2007
  • Status:  Offline

  TakerFanKrk napisał(a):
maly619 napisał/a:

TakerFanKrk napisał/a:

o ile dobrze pamiętam to złoty medal w pływaniu zdobyła jakaś kompletnie nieznana chińska pływaczka która wcześniej nie miała żadnych spektakularnych sukcesów

 

 

Ciekawe jak niby sędziowie mają pomagać w pływaniu :roll:

W sumie to faktycznie się pomyliłem jeśli chodzi o sędziów ale chodziły 4 lata temu słuchy że podobno chińscy sportowcy byli szprycowani różnymi specyfikami by wygrywać jak najwięcej medali...

 

Podejrzenia są zawsze, gdy nagle znikąd pojawia się zawodnik/zawodniczka, która wszystko wygrywa. Bolt też nie był kiedyś najszybszym człowiekiem na Ziemi i nagle wyskoczył jakby znikąd. Myślisz, że nie było podejrzeń o doping? Teraz też są podejrzenia o doping w sprawie tych młodych pływaczek z Chin i Litwy.

A tak poza tym, Igrzyska to tak duża i ważna impreza, że każdy zawodnik jest sprawdzany w sprawie dopingu. Jeśli ktoś coś stosował, to na pewno zostanie to wykryte.

 

[ Dodano: 2012-07-31, 15:06 ]

  marcel napisał(a):
Rogowska, Pyrek

 

Na nie nie licz

 

[ Dodano: 2012-07-31, 15:15 ]

A tak BTW, to chyba ty TakerFanKrk, pisałeś przed Euro, że media niepotrzebnie pompują balon, niepotrzebnie tworzą euforię itd. a teraz sam dajesz się ponieść tej euforii i przesadną wiarą naszych mediów :P


  • Posty:  2 885
  • Reputacja:   1
  • Dołączył:  24.05.2008
  • Status:  Offline

maly619, to mnie właśnie denerwuje że powtarza się analogiczna sytuacja jaka była na Euro 2012. Media pieczołowicie pompują balonik mówiąc że mamy szansę na worek z medalami a jak nie wyjdzie to każą się cieszyć "że w ogóle coś wygraliśmy"... Normalna paranoja (na TVP Szpakowski zachwalał naszą czwórkę wioślarską jacy są super i że zabrakło szczęścia a na Eurosporcie mówili odwrotnie: że byli kompletnie nieprzygotowani do Igrzysk)...

 

[ Dodano: 2012-07-31, 15:23 ]

  maly619 napisał(a):
A tak BTW, to chyba ty TakerFanKrk, pisałeś przed Euro, że media niepotrzebnie pompują balon, niepotrzebnie tworzą euforię itd. a teraz sam dajesz się ponieść tej euforii i przesadną wiarą naszych mediów :P
Wcale się nie daję ponieść tylko irytuje mnie że media nie potrafią przyznać że nasi byli słabsi tylko np porażkę Radwańskiej tłumaczą "klątwą chorążego reprezentacji" a nie po prostu słabszą dyspozycją...

  • Posty:  4 870
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  29.01.2007
  • Status:  Offline

  TakerFanKrk napisał(a):
na TVP Szpakowski zachwalał naszą czwórkę wioślarską jacy są super i że zabrakło szczęścia a na Eurosporcie mówili odwrotnie: że byli kompletnie nieprzygotowani do Igrzysk

 

Dlatego jak tylko mogę, to oglądanie na TVP ograniczam do minimum.


  • Posty:  694
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  05.09.2010
  • Status:  Offline

  maly619 napisał(a):
Dlatego jak tylko mogę, to oglądanie na TVP ograniczam do minimum.

Mimo wszystkoTVP też ma niezły komentarz, mi na przykład bardzo podobała się euforia komentatora w dzisiejszym meczu z bułgarami po udanych akcjach Polaków.

Sygna by Filipoo666

20854407495044e5718b29f.jpg


  • Posty:  2 885
  • Reputacja:   1
  • Dołączył:  24.05.2008
  • Status:  Offline

  1# contender napisał(a):
maly619 napisał/a:

Dlatego jak tylko mogę, to oglądanie na TVP ograniczam do minimum.

 

Mimo wszystkoTVP też ma niezły komentarz, mi na przykład bardzo podobała się euforia komentatora w dzisiejszym meczu z bułgarami po udanych akcjach Polaków.

A mnie akurat komentarz do meczu Polaków irytował (jak np Winiarskiemu wychodziła akcja to go chwalili jako jednego z najlepszych w zespole a jak spieprzył akcję to nawoływali do jak najszybszego wprowadzenia Zagumnego bo "dziś nie jest Michała dzień"- i gdzie tu logika w komentarzu TVP :roll: )

 

[ Dodano: 2012-07-31, 16:02 ]

  maly619 napisał(a):
TakerFanKrk napisał/a:

na TVP Szpakowski zachwalał naszą czwórkę wioślarską jacy są super i że zabrakło szczęścia a na Eurosporcie mówili odwrotnie: że byli kompletnie nieprzygotowani do Igrzysk

 

 

Dlatego jak tylko mogę, to oglądanie na TVP ograniczam do minimum.

Jak oglądałem np Euro 2012 to oglądałem z komentarzem radiowym Zimocha (tylko on mi gwarantował emocje podczas oglądania), natomiast tych całych Iwańskich czy Szpakowskich nie mogę ścierpieć...

  • Posty:  4 870
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  29.01.2007
  • Status:  Offline

  1# contender napisał(a):
maly619 napisał/a:

Dlatego jak tylko mogę, to oglądanie na TVP ograniczam do minimum.

 

Mimo wszystkoTVP też ma niezły komentarz, mi na przykład bardzo podobała się euforia komentatora w dzisiejszym meczu z bułgarami po udanych akcjach Polaków.

 

Nie mówię, że całe TVP to tragedia. I też dużo bardziej od komentatorów irytuje mnie to od nich studio. Kompletnie nie mogę ich niekiedy słuchać i od razu mam ochotę zmienić program.


  • Posty:  2 885
  • Reputacja:   1
  • Dołączył:  24.05.2008
  • Status:  Offline

  maly619 napisał(a):
1# contender napisał/a:

maly619 napisał/a:

Dlatego jak tylko mogę, to oglądanie na TVP ograniczam do minimum.

 

Mimo wszystkoTVP też ma niezły komentarz, mi na przykład bardzo podobała się euforia komentatora w dzisiejszym meczu z bułgarami po udanych akcjach Polaków.

 

 

Nie mówię, że całe TVP to tragedia. I też dużo bardziej od komentatorów irytuje mnie to od nich studio. Kompletnie nie mogę ich niekiedy słuchać i od razu mam ochotę zmienić program.

A dziś na Wirtualnej Polsce pojawił się taki artykuł: http://teleshow.pl/gid,14805593,img,14805638,kat,1024837,title,Odeta-Moro-Figurska-Internauci-oburzeni-niewiedza-prezenterki-studia-olimpijskiego,galeria.html?ticaid=6ee79 :twisted:

  • Posty:  876
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  05.02.2012
  • Status:  Offline

Kolejny dzień za nami i znów bez spektakularnych sukcesów naszych reprezentantów. Najbliżej medalu był nasz kajakarz, ale ostatecznie w finale zajął pechowe, czwarte miejsce. Swoje zrobili nasi siatkarze plażowi, którym ogórki z RPA sprawiły zaskakująco dużo problemów, zwłaszcza w pierwszym secie, ale ostatecznie wygrali pewnie 2-0 i z drugiego miejsca awansowali z grupy. Największa niespodzianka to porażka Zawrotnika, naszej nadziei na medal w szabli, z reprezentantem... Senegalu. Największą drogą "z nieba do piekła" zaliczył polski duet badmintona, który prowadził z drugą parą świata 16-13 w trzecim secie, by ostatecznie przegrać 20-22 i odpaść w ćwierćfinale.

 

Ponadto - Radwańska w parze z Matkowskim odpali w pierwszej rundzie tenisowego mikstu, a prawdziwy dowód na dramatyczną kondycję polskiego pływania przedstawiła kobieca sztafeta 4x200, gdzie nasze reprezentantki straciły na mecie dziewięć sekund do... przedostatniej Słowenii. W judo odpadła Kasia Kłysz, dosyć pechowo, miała przewagę, ale w dogrywce Chinka ją poskromiła. W podnoszeniu ciężarów Krzysztof Zwarycz odpadł 150 kg (zwyciężył... Chińczyk, pobił własny rekord świata - 175 kg). Dzień zakończył Radosław Kawęcki, który rano zakwalifikował się do półfinału 200 metrów grzbietem z czternastym czasem, by w 1/2 prowadzić przez 150 metrów i stracić dwie pozycje na ostatniej długości basenu (ostatecznie zakwalifikował się do finału z piątym czasem).

Two things are infinite: the universe and human stupidity; and I'm not sure about the universe.

11985408557829e91eb351.jpg


  • Posty:  3 040
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  04.12.2010
  • Status:  Offline

Polaczki i ten "pompowany balonik" - będzie co najmniej 10 medali. :grin:

Swoją drogą liczę ze po za Majewskim i Włodarczyk nie zdobędziemy już medali, bo wtedy coś się zmieni w strukturach i 42 milionowe panstwo nie będzie pośmiewiskiem IO. Prawda jest taka że mamy takie samo szkolenie od 2000 roku - wtedy dało to dużo medali, po 4 latach no już trochę mniej, po kolejnych 4 kompromitująco mało no a dziś (prawdopodobnie) totalna katastrofa...szkoda, że stoimy w miejscu.

Zrobiłem dużo dla biznesu:

Udział: Youshoot Teddy Long, Youshoot Rikishi, Lapsed Fan Podcast, Wrestling Soup, konwersacje z Dejwem na twitterze... Więc się wypowiadam + jestem w stanie słuchać Russo.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Przywróć formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.


  • Najnowsze posty

    • -Raven-
      1. Jamie Hayter vs. Mercedes Moné - mocno średnia walka (zwłaszcza jak na te z Moneciarą w składzie), z bardzo dobrym finiszem. Szefowa Mercedesa została rozpisana za mocno, przez co często walka była bardzo jednostronna. Wkurwia to tym bardziej, że przecież rozpisano jej wygraną. Mocny finisz, gdzie chwilami można było się łudzić, że Hejterka to jednak ugra. Jednak nic z tego. Samochodówka oczywiście musiała zaorać kolejną rywalkę i zdobyć kolejne trofeum. Wkurwia mnie babsko straszliwie, ale nie tak heelowo (jak powinna), ale tak po prostu, normalnie - po ludzku. Mam tylko nadzieję, że nie planują zrobić z niej pierwszej laski w AEW z dwoma babskimi pasami : 2. FTR (Cash Wheeler and Dax Harwood) (with Stokely) vs. Daniel Garcia and Nigel McGuinness - słabiutka walka, przez większość czasu oparta o gnojenie Nigela i niedopuszczanie Garcii do ringu, czyli bookingową sztampę. Jedyne zaskoczenie, to to, że finalnie to Daniel jobnął, bo spodziewałem się, że od tego tu będzie Angol. Uśpiło mnie to starcie i kilkukrotnie musiałem cofać, co nie jest najlepszą rekomendacją. 3. Mark Briscoe vs. Ricochet - kolejny zmarnowany potencjał przez durny booking. Pomimo niezłych spotów i fajnych motywów komediowych, Maras przez 90% walki wycierał sobie buty Łysolem, żeby ten na koniec wygrał po dwóch akcjach z nożyczkami... Kto to kurwa rozpisuje??? Podkupili bookerów z WWE? 4. The Hurt Syndicate (Bobby Lashley and Shelton Benjamin) (c) (with MVP and MJF) vs. The Sons of Texas (Dustin Rhodes and Sammy Guevara) - walka z dupy, o randze tygodniówki, a oglądało się ją całkiem spoko. Nie była zbyt długa, były zmiany przewag, fajnie rozpisany Dustin (który z wiekiem jest jak wino) i nie przynudzała. Żaden tam wypas, ale mimo wszystko, dostałem więcej niż się spodziewałem (choć za wiele się nie spodziewałem). 5. Kazuchika Okada (c) vs. "Speedball" Mike Bailey - pierwsza, naprawdę dobra walka na tym PPV. Mocno kibicuję Karate Kid'owi od czasów TNA i tutaj także błyszczał, a walka nabierała kolorów, kiedy Bailey zaczynał ją prowadzić (bo Okada standardowo potrafił ją ringowo zamulić). Zajebiste kontry, zmiany przewag i solidnie rozpisany pretendent, który - pomimo, że nie miał prawa tego wygrać - zafundował nam kilka niezłych near falli. Fajnie się to wszystko oglądało. Akurat na Bitch'a Bailey jest obecnie za krótki (pod kątem wypromowania), ale mam nadzieję, że finalnie dostanie w AEW push adekwatny do jego skillsów. 6. "Timeless" Toni Storm (c) (with Luther) vs. Mina Shirakawa - no żesz ja pierdolę! Przecież za takie rozpisywanie walk powinny być instant wyjebki z roboty. Sikawa robi miękkim dzyndzlem Sztormiaczkę przez niemal całą walkę, kontruje, obija, ogólnie niemal ośmiesza w ringu, żeby Antośka na sam koniec miała reaktywację i po odpaleniu jednego finiszera, skradła wygraną??? To musiał bookować ten sam kretyn, co rozpisywał walkę Rico z Briscoe. Widać tą samą spierdolinę mózgową i zero pojęcia o co chodzi w tym biznesie 7. Kenny Omega, Swerve Strickland, Willow Nightingale, and The Opps (Samoa Joe, Powerhouse Hobbs, and Katsuyori Shibata) vs. Death Riders (Jon Moxley, Claudio Castagnoli, Marina Shafir, and Wheeler Yuta) and The Young Bucks (Matthew Jackson and Nicholas Jackson) - mam z tą walką duży problem. Z jednej strony 3/4 było mega chujowym chaosem, pełnym słabego brawlu i okraszonym jakimiś debilnymi przyśpiewkami i odpustową muzą lecącą w tle (serio???), co wymęczyło mnie w chuj i spowodowało permanentne odliczanie do końca. Jednak pozostała 1/4, a zwłaszcza to co działo się stricte w ringu, potrafiło diabelnie wkręcić i sprawić, że momentami można było zamarkować. Te wariackie spoty, szaleństwo i konkretny hardcore - prawie uratowały to starcie. "Prawie" robi jednak różnicę. Nie wiem czy Joe miał jakąś kontuzję, ale nie było go tu niemal widać, gdzie to on powinien poprowadzić swoją drużynę do zwycięstwa (powinni go uwiarygodnić), żeby na następnym PPV, mógł gładko jobnąć Mox'owi, w walce "jeden na jeden". Dziwnie to wyglądało, że Kapitan Teamu stosunkowo (do reszty) gówno tutaj zrobił. 8. The Paragon (Adam Cole, Kyle O'Reilly, and Roderick Strong) vs. The Don Callis Family (Konosuke Takeshita, Kyle Fletcher, and Josh Alexander) (with Don Callis) - nie wiem co było nie tak z tą walką, ale za cholerę nie potrafiła mnie wkręcić. Ringowo było spoko (bo oba teamy, to świetni zawodnicy), ale czułem jakby każdy odpierdalał tam swoje, bez jakiejś większej ringowej chemii. Finisz też był jak cała walka... Po prostu był, ot tak, bez jakiejkolwiek finezji. Szkoda, bo potencjał by tutaj na prawdziwego killera, a dostaliśmy walkę jakich wiele... na tygodniówkach. Swoją drogą Cole ładnie poleciał w dół w kwestii pushu. Od main eventera do udupienia w tagach. Wygląda jakby kompletnie nie mieli obecnie na niego pomysłu. 9. "Hangman" Adam Page vs. Will Ospreay - byłem podjarany wizją tej walki jak ksiądz proboszcz przed wizytą w Smyku. Finalnie powiem tak - było bardzo dobrze, ze świetnie rozpisanymi zawodnikami, kozackimi kontrami i mnóstwem near falli. Skłamałbym jednak, gdybym powiedział, że nie spodziewałem się po taki składzie jeszcze więcej. Jedna rzecz była tam dla mnie jak kamyk w zajebiście wygodnych butach, a mianowicie tempo stracia. Kiedy Kowboj prowadził pojedynek, było chwilami wolno jak w walkach Reignsa, z tą jednak różnicą, że Adaś potrafi robić to na pełnej kurwie (co pokazał nie raz) w przeciwieństwie do Pięknego. Ktoś znowu rozpisał to po chuju, bookując Hangmana z "zaciągniętym ręcznym" :roll: Szkoda, bo mogli skrócić to o te 10 minut, ale pozwolić obu wcisnąć gaz do dechy, a wtedy ponowne ojcostwo już by mi nie groziło, bo urwałoby mi jaja Nigdy nie czytam innych opinii przed napisaniem własnej, ale podejrzewam, że za wynik pewnie AEW dostało mocne zjeby. Ja tam nie narzekam. Od zawsze mocno kibicuje Wisielcowi (bardzo lubię jego postać oraz ringowe skille) i cieszy mnie push dla niego. Podejrzewam, że wygrał, bo chcą jeszcze zostawić pas u Moxa (Adaś niestety nie da tutaj rady), a jak już Ospreay dostanie swoją szansę na Złoto - to ją wykorzysta. Swoją drogą Angol jest trochę rozpisywany jak Omega - potrafi przegrać z teoretycznie słabiej promowanym rywalem, ale potrafi też wygrać dosłownie z każdym, co zapewne wkurwia jego fanów, ale też powoduje, że przy jego starciach, nie można być do końca niczego pewnym. Reasumując - kolejne już PPV od AEW, które jak na ich możliwości, to dupy nie urywa. Od chuja niewykorzystanego potencjału i bookerskiej fuszerki. Tak na dobrą sprawę, to były tylko 2 bardzo dobre walki (main event i Okada z Bailey'em) i 2, które były spoko (walka o pas tagów oraz Anarchy). Cała reszta zassała w mniejszym lub większym stopniu, co jak na umiejętności AEW (a pokazali nie raz, że potrafią montować kurewsko dobre PPV's) jest jednak mocno rozczarowujące. Moja ocena: 3-/6.  
    • PTW
      GALA JUŻ W SOBOTĘ, KTO OKAŻE SIĘ PROTAGONISTĄ KOMIKSU NAPISANEGO W NASZYM RINGU? :) To tylko mała zajawka tego, co wydarzy się 31 maja w ramach pro wrestlingowej extravaganzy zatytułowanej PTW: Dzień Dziecka. Kto napisze kolejny rozdział epickiej historii, a kto utonie w falach zapomnienia? Bądź z nami i przeżywaj losy swoich ulubionych bohaterów! Przeczytaj wpis na oficjalnym fanpage PTW.
    • Grins
      R-Truth a raczej Ron Cena to był świetny przystanek dla Cena co jak co  Wychodzi na to że Cena sam chyba sobie dobiera zawodników z którymi chce stoczyć walkę, mam nadzieje że to nie Cody będzie ostatnim przeciwnikiem Cena tylko Punk.  Bronson Reed nowy członkiem stajni Rollinsa... Najśmieszniejsze w tej całej historii jest to że Roman zniknął od tak z dupy, po prostu go nie ma i chuj... Zrobił sobie przerwę i wróci po Money In The Bank albo na samej gali ale już nie jako OTC, Trible Cheef bo to już umarło coś czuje że będzie już nowy gmmick oby nie Big Dog    
    • Grins
      Jakoś ostatnio mam mało czasu oglądać wrestling, ale obejrzałem ostatnio tą galę i ogólnie była nawet spoko tym bardziej Fatal 4 Way mocno mnie nie zawiódł ale już Main Event był nie co średni. Nie będę się tu rozczulał nad każdą walką, ogólnie przejdę od razu do Main Eventu, na prawdę to miała być ostatnia walka Cena i Ortona? Serio średnia końcówka tym bardziej, John mimo że staruje się Heelować to średnio mu to idzie, ta jego sztuczność bije po oczach, serio jak już chcieli tego turnu to mógł zmienić charakter a nie dalej wchodzi przy swojej starej muzyce, dalej w starym stroju bez sensu to jest... Ogólnie wszystkie segmenty Ortona i Cena były świetne ale sama walka to totalna klapa, szkoda mi Ortona że go tak chujowo zabookowali bo serio nie zasługuje na to.  Tyle z tego dobrego że Valkyria jest pompowana i pushowana to na duży plus, jednak powrót Becky to nie był taki zły pomysł może sama Beczka postanowi promować młodsze nabytki. 
    • KyRenLo
×
×
  • Dodaj nową pozycję...