Skocz do zawartości
  • Witaj na forum Attitude

    Dołącz do najstarszego forum o pro wrestlingu w Polsce!

    Jeżeli masz trudności z zalogowaniem się na swoje konto, to prosimy o kontakt pod adresem mailowym: forum@wrestling.pl

Fantasy War #12 - Dolph Ziggler vs Robert Roode


Kto jest lepszy?  

65 użytkowników zagłosowało

  1. 1. Kto jest lepszy?

    • Dolph Ziggler
      46
    • Robert Roode
      19


Rekomendowane odpowiedzi


  • Posty:  10 885
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  12.01.2007
  • Status:  Offline
  • Urządzenie:  Windows

Ostatnio odkurzony pomysł przez SixKillera, powinien być kontynuowany. Na tapetę trafiają dwa dzisiejsze „klony” Curta Henniga. Kilkukrotnie obaj spotykali się z takim pochlebnym porównaniem, więc sprawdźmy, który by wygrał wg użytkowników Attitude.

 

Przypomnienie zasad: Fantasy War polega na wskazaniu zwycięzcy fikcyjnej walki wraz z uzasadnieniem, dlaczego właśnie dany wrestler by wygrał. Zapominamy o wszystkich zakulisowych powiązaniach (typu "wygrałby Sheamus, bo ma poparcie HHH") i bierzemy pod uwagę takie elementy jak umiejętności czy mic skillsy oraz bardziej markowe jak siła, pokonani przeciwnicy czy liczba zdobytych pasów. Panuje oczywiście duża dowolność argumentacji.

 

Robert Roode: Dołączył do Dixielandu w 2004 roku, gdzie od razu został członkiem Kanadyjskiej stajni, i trafił do dywizji tag teamów – dwukrotny mistrz z Ericiem Youngiem. Po rozpadzie Team Canada, TNA chciało zrobić z niego singlową gwiazdę. Ponurym efektem tego był sztucznie wydłużany storyline z Ericiem Youngiem, więc kreatywni wycofali się z promocji i stworzyli Beer Money. Dziś Bobby zachwala tamtą decyzję, a sam jest najdłużej panującym mistrzem w historii.

 

Dolph Ziggler: Dolph po małym epizodzie jako tragarz golfowy, również zaczynał od stajni. Nie mógł mówić o tak wielkim szczęściu jak Roode, bo walczył jako męski cheerleader. Przyznać trzeba, że wcale nie był tam wyróżniającą się postacią. Możliwe, że swego rodzaju anonimowość, pomogła mu w kontynuowaniu kariery jako Dolph Ziggler. Dzisiaj nieśmiało puka do main eventów, ale brakuje odwagi kreatywnym. Jeśli znajdą jej tyle, co TNA w przypadku Roode’a, to możemy mieć do czynienia z wielką gwiazdą.

50608915156a3743c1fa34.jpg

  • Odpowiedzi 7
  • Dodano
  • Ostatniej odpowiedzi

Top użytkownicy w tym temacie

  • Kari

    3

  • xero

    1

  • N!KO

    1

  • Alvathen

    1

Top użytkownicy w tym temacie


  • Posty:  330
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  18.09.2011
  • Status:  Offline

Pomimo całej mojej sympati dla Dolpha zagłosuje na Roode'a. Biorąc pod uwagę takie kryteria jak pokonani zawodnicy, czy zdobyty pasy to mimo wszystko Booby zasługuje na postawienie na niego.

 

Pokonani zawodnicy - tutaj zdecydowanie Roode ma więcej znaczących zwycięstw na koncie. Sting, RVD, Anderson, Hardy to przecież nie amatorzy. Co do Zigglera to nie miał on nawet jednego porządnego feudu. Po programów z Kingstonem to udanych zaliczyć nie można.

 

Zdobyte pasy - Niby perfekcyjny miał te pasy midcardowe, ale w porównaniu z Heavyweightem byłego członka Beer Money jest to raczej liche osiągnięcie. Dodatkowo Kanadyjczyk to najdłużej panujący mistrz w historii swojej federacji co dodatkowo podbija jego prestiż jako mistrza. Czas Dolpha z głównym pasem dopiero nadejdzie. W tym momencie zdobyte pasy to kolejny element, w którym Roode jest lepszy.

 

Mic i Ring Skille - Co do umiejętnosci mikrofonowych wg. mnie zawodnicy są porównywalni. Gdy Dolph dostaje majka do ręki zawsze mówi płynnie, ciekawie. Roode dostaje czas do mówienia o wiele częściej i zazwyczaj też mówi bardzo dobrze. W tym aspekcie są równi. Natomiast co do umiejętności ringowych to Ziggi jest niepodważalnie lepszy. Dzięki gimmickowi "Show Off" często może rozwinąć skrzydła co wychodzi mu na dobre.

 

Charyzma - Obydwaj zawodnicy są obdarzeni dużą charyzmą, Dolph śmiem twierdzić, że nawet bardzo dużą, większą od Roberta jednak jego pracodawca nie pozwala mu na pełne wyzwolenie tego daru. W przypadku TNA Champa jest zupełnie inaczej. Świetnie gra swoją rolę, wczuwa się w nią całym sobą. Także tutaj też punkt dla Booby'ego.

 

Podsumowując wszystko głos jak już wcześniej wspomniałem leci na Booby'ego Roode'a.

House of Pain - Moja federacja wrestlingu.

Sprawdź!

http://forum.attitude.pl/viewtopic.php?t=40964

1685272683500c2e74203e9.jpg


  • Posty:  359
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  20.09.2011
  • Status:  Offline

Obydwu zawodników bardzo lubię, ale głos pójdzię na Roode'a.

 

Mimo że Bobby jest najdłużej panującym mistrzem to jeszcze mi się nie znudził. Bardzo dobrze promowany, dostaje dużo czasu i na dodatek nie zawodzi. Mimo że został rzucony na głębokie wody i świetnie się sprawdził/sprawdza to uważam, że jest jeszcze dużo niewykorzystanego potencjału. W ogóle fajnie, że TNA ostatnio tak stawia na nowe gwiazdy, a tymczasem WWE obsadza Main Eventy najważniejszych ppv takimi zawodnikami jak The Rock, Taker, czy Lesnar.

 

Ziggler ma za sobą udany run z pasem interkontynentalnym i genialny z pasem US. Zgadzam się z Karim, że w ringu lepszy jest od Roberta. Jak rozwinie skrzydła to ma potencjał stać się drugim HBKem. Niestety, po stracie pasa US i feudzie z Punkiem WWE nie poszło za ciosem i pozycja Dolpha nie uległa większej zmianie. Na dodatek nadal jest z Vickie i Swaggerem i największy minus - wciąż ma ten zjebany finisher Zig Zag. Ten moves nie nadaję się na akcje kończącą dla Main Eventera (pozdro dla Miza i SCF) i jestem za tym, by kończył walki Superkickiem (jak przez pewien okres).

 

Ogólnie to Dolph może być lepszym mistrzem świata niż Roode, ale jako, że It Factor obecnie świetnie się sprawdzał, a ShowOff nie miał okazji się wykazać, nie powinno nikogo dziwić, że głos idzie na zawodnika TNA.


  • Posty:  4 870
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  29.01.2007
  • Status:  Offline

Pod względem osiągnięć, jak i pokonanych przeciwników, niewątpliwie zwycięża Roode. Zresztą, mało kto mógłby konkurować z jego osiągnięciem, czyli byciem najdłużej panującym mistrzem (a wszystko wskazuje na to, że nadal nim pozostanie).

Co do dalszych "parametrów", to moim zdaniem zwycięża tu Dolph, bo w wielu aspektach jest co najmniej tak dobry jak Roode, a nawet lepszy.

Ja tam zawsze zachwycam się movesetem Zigglera. Szkoda tylko, że już nie dostaje on takich walk, jak np. z Reyem o pas IC, gdzie pokazywał naprawdę mega wrestling i to właśnie od tamtego czasu zacząłem się nim mocno zachwycać.

Ja nie mam wątpliwości i oddaję głos na Zigglera. To właśnie ten facet jest przyszłością tego biznesu i mam nadzieję, że WWE tego nie spieprzy.


  • Posty:  425
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  21.12.2010
  • Status:  Offline

Pod względem osiągnięć niewątpliwie dominuje Roode, ale ma na to wpływ fakt, jaką pozycję mają w federacji obaj zawodnicy. Bobby rzeczywiście kapitalnie sprawdza się jako heelowy champion, ale trzeba pamiętać, że Ziggler nie dostał jeszcze swojej szansy, bo o 5-minutowym reignie nie ma co mówić.

Mic skille obu zawodników są podobne, Dolpha ogranicza Vickie, a Roode często dostaje okazje na dłuższe wykazanie się za mikrofonem (co w jego sytuacji jest normalne), więc nie jestem w stanie wybrać lepszego w tym aspekcie.

Ringowo stawiam na Dolpha. Gość fenomenalnie sprzedaje nawet najprostszą akcję, jest przebojowy, aktywny i przyjemnie ogląda się walki z jego udziałem. Tylko żeby finisher zmienić - Zig Zag może jest akcją z zaskoczenia, ale mało wiarygodnie wygląda przypięcie kogoś wyższego pozycją po takiej akcji. Bobby w ringu ciągle rozwija się, ale zdecydowanie wolę Zigglera pod tym względem i to ostatecznie na Show Offa leci mój głos.


  • Posty:  330
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  18.09.2011
  • Status:  Offline

Takie pytanko. Czy osoby, które nie są moderatorami, ani nic w tym stylu mogą zakładać temat Fantasy War?

House of Pain - Moja federacja wrestlingu.

Sprawdź!

http://forum.attitude.pl/viewtopic.php?t=40964

1685272683500c2e74203e9.jpg


  • Posty:  1 615
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  11.02.2006
  • Status:  Offline

Takie pytanko. Czy osoby, które nie są moderatorami, ani nic w tym stylu mogą zakładać temat Fantasy War?

Znasz dobrze odpowiedź na to pytanie. Nie ma jakiegoś oficjalnego regulaminu, to tylko taka mała, niszowa zabawa. Jeżeli masz jakiś ciekawy pomysł i ładnie go przedstawisz to chyba nie będzie problemu, chodzi tylko o kwestie by nagle nie wyrosło 100 różnych walk, z tego co kolejna to coraz głupsza. Możesz też podesłać to Niko albo Vercynowi by oni założyli podpisując, że to Twoja praca.

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Przywróć formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.


  • Najnowsze posty

    • Aigor
      1. Solo Sikoa vs. LA Knight vs. Penta vs. Seth Rollins vs. Andrade vs. El Grande Americano - Money in the Bank ladder match for a men's championship match contract 2. Alexa Bliss vs. Roxanne Perez vs. Rhea Ripley vs. Giulia vs. Naomi vs. Stephanie Vaquer - Money in the Bank ladder match for a women's championship match contract 3. Cody Rhodes and Jey Uso vs. John Cena and Logan Paul - Tag team match 4. Lyra Valkyria (c) vs. Becky Lynch - Last Chance match for the WWE Women's Intercontinental Championship If Lynch loses, she can no longer challenge for the title for as long as Valkyria is champion. If Valkyria loses, she will be forced to raise Lynch's hand and acknowledge Lynch as the better woman.
    • CzaQ
      1. Solo Sikoa vs. LA Knight vs. Penta vs. Seth Rollins vs. Andrade vs. El Grande Americano - Money in the Bank ladder match for a men's championship match contract 2. Alexa Bliss vs. Roxanne Perez vs. Rhea Ripley vs. Giulia vs. Naomi vs. Stephanie Vaquer - Money in the Bank ladder match for a women's championship match contract 3. Cody Rhodes and Jey Uso vs. John Cena and Logan Paul - Tag team match 4. Lyra Valkyria (c) vs. Becky Lynch - Last Chance match for the WWE Women's Intercontinental Championship If Lynch loses, she can no longer challenge for the title for as long as Valkyria is champion. If Valkyria loses, she will be forced to raise Lynch's hand and acknowledge Lynch as the better woman.
    • CzaQ
      MITB facetów - kurde zaskakujący skład - byłem pewny, że znajdzie się Jimmy Uso oraz/albo Sami Zayn i byliby dla mnie pewniakami, bo goniliby za Geyem Uso i pasem WHC, bo Cena jest nietykalny na ten moment. A tak? Mamy : - Andrzeja z Meksyku, który wrócił do WWE i mógł sobie wysępić jakiś pas przy negocjacjach, - Pente, który robi jakąś furore, ale szans nie ma za bardzo. Musi jeszcze odpłacić frycowe za bycie w AEW o wiele bardziej niż Adrade. - Solista Sikacz, który może zrobić ciekawy myk i wykorzystać waliche na... mistrzu US Jakubie Grubasie, bo WHC jest na RAW, a na Cene jest za cieńki w uszach. - LA Knight - fajna i słuszna opcja, ale czy W pójdzie na to? Ostatnio bardziej wkurwiają z wynikami niż cokolwiek.  - El Grande Americano - eee też ciekawa opcja, nie wykluczam, ale widzę bardziej gagowe zdjęcie maski na PPV i szok toż to Chad Gable! - Seth... z takimi plecami ma szansę, ale dla mnie to głupota, bo on o pas może zawsze z marszu lecieć w dodatku walizkę już miał, a ja nie lubię takiego marnotrastwa.  Szczerze? Jak dla mnie najlepszą opcją byłoby jakby ktoś wypadł z walki z powodu niespodziewanego ataku i zastąpił go ktoś inny bardziej użyteczny kto by wygrał. Oby nie Wujek Howdy, który miał na pieńku z Chadem.  Jeśli miałby stawiać to jednak Seth wygra. Choć widzę Knighta z neseserem, pasuje mu do rączki  A sama walka na spokojnie powinien być git.    MITB kobiet - trochu wyjebane. Mistrzyniami są Stratna oraz Karetka. Uczestnicy :  - Alexa Bliss z nowymi cycorami - nie niemożliwe, ale jej niepotrzebne.  - Roxanne Perez - do niedawna w NXT. Świeża krew dla obu mistrzyń. - Giulia - za cieńka w uszach. - Vanquer - ma coś w sobie, może? Kto wie. - Rhea - raczej bez szans. Co za dużo to niezdrowo. Niech da szanse innym. - Naomi - niestety bardzo możliwa opcja. W inkasacji będzie jej przeszkadzać Jade, aż w końcu Glow zdobędzie pas, a Jade uzyska przez to title shot i singlowy run jak już ją pokona.    Becky vs Lyra o pas IC kobiet Jak dla mnie stypulacja to jawny spojler wygranej Rudej. Już na poprzednim PLE obstawiałem jej wygraną, ale uratowali się DQ żeby nie zmienić mistrzyni. Teraz już to nie przejdzie, bo Beczka będzie szła po Grand Slam Championa kobiet.    Tagi Logan i Cena vs Cody i Jey Szkoda strzępić ryja. Na ostatnim SD górowali źli. Tym razem face'owie powinni sobie odbić i to będzie jedna z nielicznych porażek Ceny w tym roku.    Prócz walk o walizki to szykuje się stypa. 
    • IIL
      Logika podpowiada, aby nie liczyć na jakiś nie wiadomo kosmos ze względu na to, że minęło już tyle lat, ale z drugiej strony Kenny i Okada wciąż potrafią dowieźć w ringu na najwyższym poziomie.  Omega po ponad rocznej przerwie ze względu na poważne problemy zdrowotne był niezłym znakiem zapytania, ale oceny jego występów mówią same za siebie: Dwie walki ponad 9/10 i cztery na ponad 8/10 w tym ponad cztery 5-stary WON Okada jest ostatnio często krytykowany za przystopowanie w ringu: Jednak jego walka w finale Continental Classic 2024 była mocarna (9.36/10 na cagematch, 5-star 1/4 dla WON).  Można tutaj zrobic argument, że Ospreay robi z każdym robotę i ciągnie ich do góry. Wydaje mi się jednak, że Okada po prostu zwolnił ze względu na wpasowanie się w swój heelowy charakter i gdy trzeba, wciąż potrafi dodcisnąc gazu. Kenny wyciąga oponentów podobnie jak Ospreay zresztą, no i... jest tu taka historia między nimi pisana głównie przez akcje w ringu, że mimo astronomicznych oczekiwań jestem o i ch walkę na All In spokojny. Bardzo płynnie rozumieli się w ringu, mieli tę tak zwaną chemię i to przez walki, a nie segmenty czy proma zrobili z tego spektakl, który ruszył biznes wrestlingowy poza monopolem na tyle, że doprowadził do postawienia konkurenta dla WWE.    Okada ma sporo świeżości do zaproponowania w tej serii ze względu na występy w heelowej roli. Będzie się to świetnie komponować z Omegą sprzedającym obijanie bebechów (co będzie na maxa wiarygodne).  Oceny walk całej serii:   Warto sobie odświeżyć:   To akurat najmocniejsza walka kobiet jaką AEW ma w zapasie. Mone z gimmickiem kolektora pasów i Storm jako główna mistrzyni Womens champ w ich first time ever matchu nadaje się właśnie na galę formatu All IN. Toni tutaj powinna wygrać.    Hangman powinien jak najbardziej dostać drugi run z pasem, ale chyba lepszym momentem dla mnie byłaby obrona i zrzucenie tytułu na rzecz powracającego Darby Allina. Mam nadzieję, że Darby po powrocie zostanie wrzucony od razu w main event. 
    • Kaczy316
      1. LA Knight 2. Roxanne Perez 3. Cody Rhodes and Jey Uso 4. Lyra Valkyria (c)  
×
×
  • Dodaj nową pozycję...