Skocz do zawartości
  • Witaj na forum Attitude

    Dołącz do najstarszego forum o pro wrestlingu w Polsce!

    Jeżeli masz trudności z zalogowaniem się na swoje konto, to prosimy o kontakt pod adresem mailowym: forum@wrestling.pl

Haters Gonna Hate...


Rekomendowane odpowiedzi


  • Posty:  2 885
  • Reputacja:   1
  • Dołączył:  24.05.2008
  • Status:  Offline

Najpierw na Polsat 2 czy tam tele 5 (te stacje się ciągle zmieniały), a potem odkryłem, że w piątki na TNT leci Nitro i Thunder.
Teraz sobie przypomniałem że było także WCW WorldWide (chyba dobrze napisałem?) które leciało jakiś czas na Naszej TV (chyba okolice 2000/2001 roku)

 

[ Dodano: 2012-06-22, 20:15 ]

TakerFanKrk napisał/a:

nightwatcher, a na jakiej stacji oglądałeś WWF? Ja gdy byłem małym chłopcem to pamiętam tylko że leciało WCW Nitro na TNT gdy się kończył Cartoon Network późnym wieczorem, WWF nie pamiętam żeby było gdzieś w TV...

 

 

Np. na Sky One, Tele5, RTL2, czy DSF-ie :wink:

Tych kanałów nie miałem, a powiem Ci Raven szczerze że czasami gdy oglądam dzisiejsze gale od Vince'a to aż by się chciało wskoczyć w jakiś wehikuł czasu i przenieść się do lat 90-tych (takie tematy jak ten budzą te piękne wspomnienia gdy było się markiem, co ja bym dał żeby to przeżyć jeszcze raz-Erę Attitude,nWo ;] Czasami aż żałuję że nie urodziłem się parę lat wcześniej) ;)

 

Naprawdę łezka się w oku kręci...

  • Odpowiedzi 59
  • Dodano
  • Ostatniej odpowiedzi

Top użytkownicy w tym temacie

  • -Raven-

    8

  • TakerFanKrk

    8

  • Ceglak

    5

  • maly619

    5

Top użytkownicy w tym temacie


  • Posty:  140
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  21.02.2011
  • Status:  Offline

Czytając pewne posty można odnieść wniosek, że niektórzy za koniec dobrego mainstreamowego wrestlingu uznają koniec Attitude Ery co moim zdaniem jest krzywdzące zważając na to, że potem nastała Ruthless Agression Era imho pod pewnymi względami nawet lepsza.
Pozdrawiam serdecznie i zapraszam do dyskusji!

  • Posty:  2 107
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  03.01.2005
  • Status:  Offline

1. To na co już zwrócił uwagę Raven i parę innych osób - PPV jest za dużo. W dwadzieścia parę dni pomiędzy PPV nie da się zrobić dobrego buildup'u.

 

Ale liczba PPV się nie zmieniła od "lepszych" lat wrestlingu.

 

 

A jesli chodzi o to jak fan postrzegał całość, czyli trzy federacje to jak bierzemy pod uwagę, że wtedy wypuszczano w sumie od 28 do 30 pepefałek. Teraz mamy tylko 24.

 

McMahon z pewnością nie zejdzie poniżej pewnego poziomu, ale bez oddechu konkurencji na plerach, może sobie pozwolić na bookowanie na light'cie, bez większego stresu, że ktoś ich przebije w oglądalności
Obecnie writerzy mogą sobie pozwolić na większy luz, a i Vinnie z pewnością mniej ich ciśnie za mordy (bo sam nie ma spiny).

 

Ok Raven, a więc sam tu zauważyłeś, że wszystko zależy w gruncie rzeczy od Vince`a, a więc potwierdzasz moje podsumowanie o tym, że to jednak Vince ma najwięcej winy w tym wszystkim.

Bryan Alvarez: 'what the hell is CRIMSON, what that has got to do with Amazing RED?'

11779036984f6668615c651.jpg


  • Posty:  10 225
  • Reputacja:   240
  • Dołączył:  11.01.2005
  • Status:  Offline
  • Urządzenie:  Windows

Ok Raven, a więc sam tu zauważyłeś, że wszystko zależy w gruncie rzeczy od Vince`a, a więc potwierdzasz moje podsumowanie o tym, że to jednak Vince ma najwięcej winy w tym wszystkim.

 

Jasna sprawa, że on w tej kwestii ponosi najwięcej winy, bo mógłby albo bardziej cisnąć kreatywnych, albo po prostu ich wymieniać, kiedy zaczynają walić kaszanę.

Lepiej nic nie mówić i wydawać się głupim, niż odezwać się i rozwiać wszelkie wątpliwości.

Błogosławieni ci, którzy nie mając nic do powiedzenia, nie oblekają tego faktu w słowa...

88278712552c9632374b21.jpg


  • Posty:  303
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  26.07.2011
  • Status:  Offline

nightwatcher, a na jakiej stacji oglądałeś WWF? Ja gdy byłem małym chłopcem to pamiętam tylko że leciało WCW Nitro na TNT gdy się kończył Cartoon Network późnym wieczorem, WWF nie pamiętam żeby było gdzieś w TV...

WWF w Polsce można było oglądać na "Wizja Sport". Leciało to o koło godziny 18 czy jakoś tak. Wiem, że nie było późno.


  • Posty:  692
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  02.06.2007
  • Status:  Offline

I co przekonał czy jednak pozostałeś wierny Turnerowi i spółce? ;)

 

No oczywiście:)

Jak on mi tu mówił o jakimś gościu który bryka z trumnami i zachowuje się jak grabarz, no i o drugim łysym co kopie dupy.

Przecież "my" mieliśmy milczącego Stinga i Goldberga :P

213559901458cecbdd39123.jpg


  • Posty:  728
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  25.11.2008
  • Status:  Offline

To ja napiszę co mnie wkurza w WWE :

 

- Oglądanie takich drewien jak shaemus z pasami

 

- Założenie "im wiekszy tym lepszy " ( zawodnicy typu ryback , brodus , shaemus )

 

- jak ktoś pisał na poczatku szmacenie tych złych , nie pamietam walki zeby jakis heel wygrał czysto z facem 1 na 1

 

- Marnowanie ludzi typu cody , ziggler

 

- ogólna nuda i brak ciekawych pomysłów

 

- era pg ale to oczywiste

 

Po prostu ogladajac obecne wwe ma sie wrażenie ze jest to robione pod debili. Oglądam juz bardziej z przyzwyczajenia , przewijając przy tym 80% gali . Nie ma sie co dziwic ze fani mma i innych sportow walki smieja sie z wrestlingu , wcale im sie nie dziwię .

Powyższy post wyraża jedynie opinię autora w dniu dzisiejszym.Nie może on służyć przeciwko niemu w dniu jutrzejszym, ani w żadnym innym terminie. Ponadto autor zastrzega sobie prawo zmiany poglądów,bez podawania przyczyny.

15526227894b75c90031222.gif


  • Posty:  3 040
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  04.12.2010
  • Status:  Offline

1. To na co już zwrócił uwagę Raven i parę innych osób - PPV jest za dużo. W dwadzieścia parę dni pomiędzy PPV nie da się zrobić dobrego buildup'u.

 

Bzdura. Jeszcze w 2009 czy 2010 w WWE było więcej PPV a i podbudowy pod gale mniejszej rangi zawsze były robione dobrze w przeciwieństwie do ostatnich miesięcy gdzie i tak liczba PPV zmalała...

Ja jestem za tym by było jak najwięcej PPV bo jeśli kreatywni dają dupy to kwestia 2 tygodni czy 4 tygodni przed galą nic nie zmieni. A po za tym nie chce wam się ściągać czy co? :twisted: bo ja jak widzę nowe PPV to odrazu mam uśmiech na twarzy i miło spędzam te 3 h choćby to był crap jak ostatnie No way out - a też zawsze PPV jest gwarantem jednej perełki (ostatnio dobra walka Ziggler vs Sheamus) gdzie przez wasze czarne wizje by jej zabrakło :D

 

A co do TV tak jak Alert wpsomniał to na Wizji Sport leciały tygodniówki WWF : ) RAW is WAR

 

 

Tu około 1 minuty urywki z gali

PS: Nie mogę znależc ale jeszcze niedawno był filmik reklamowy WWF na wizji;/

Zrobiłem dużo dla biznesu:

Udział: Youshoot Teddy Long, Youshoot Rikishi, Lapsed Fan Podcast, Wrestling Soup, konwersacje z Dejwem na twitterze... Więc się wypowiadam + jestem w stanie słuchać Russo.


  • Posty:  10 225
  • Reputacja:   240
  • Dołączył:  11.01.2005
  • Status:  Offline
  • Urządzenie:  Windows

bo ja jak widzę nowe PPV to odrazu mam uśmiech na twarzy i miło spędzam te 3 h choćby to był crap jak ostatnie No way out - a też zawsze PPV jest gwarantem jednej perełki (ostatnio dobra walka Ziggler vs Sheamus) gdzie przez wasze czarne wizje by jej zabrakło :D

 

Ja osobiście mam ciekawsze rzeczy do roboty niż oglądanie 3h crapu i trafianie na tego typu PPV's z pewnością nie wywołuje mojego uśmiechu na twarzy (szkoda mi czasu). A walki Rudego z Ziggim z ostatniego NWO - z pewnością nie uznałbym za perełkę.

Na początku mojej przygody z wrestlingiem - bawiło mnie każde gówno (byle tylko wrestling). Z czasem człowiek robi się bardziej wymagający i zaczyna go nudzić, a nawet wkurwiać, jeżeli dana Fedka wciska mu crap.

Lepiej nic nie mówić i wydawać się głupim, niż odezwać się i rozwiać wszelkie wątpliwości.

Błogosławieni ci, którzy nie mając nic do powiedzenia, nie oblekają tego faktu w słowa...

88278712552c9632374b21.jpg


  • Posty:  4 760
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  30.01.2005
  • Status:  Offline

A to jest temat tylko o WWE czy o innych federacjach rowniez?

 

Jesli o WWE, to masa jest rzeczy dla ktorych ta federacje ogladam tylko raz na jakis czas ( durne przyzwyczajenie).

 

W skrocie to:

-nieumiejetnosc budowania wyrazistych postaci

-dziwne prowadzenie zawodnikow od poczatkowego mocnego pushu do totalnego jobbowania

-brak dywizji "latajacych", a przeciez paru jest tam zawodnikow

-przeciazenie wrestlerow, jakies dziwne, gosc co walczyl w indys lub meksyku srednio nawet 2razy w tyg i mial kontuje jedna na 4lata, tutaj szybko sie lamie

-robienie walk pod mlodego widza

-blokada akcji

-dawanie pasow slabym wrestlerom, to temat rzeka

-bezbarwne niektore glowne postacie jak sheamus

-za czeste przechodzenie zawodnikow z tecnico na rudo i odwrotnie, a jednoczesnie banie sie zrobic ciekawych przejsc np Ceny na ciemna strone

-dawno nie widzialem fajnego comedy matchu, a kiedys wwe/f wypuszczalo naprawde smieszne sytuacje, teraz glownie zalosne

-za duza ilosc ppv, przez to wiekszosc ppv wyglada jak program tv tylko z walkami o pasy

-za czesta zmiana pasow, przez to pasy nie maja takiej "mocy" co kiedys, a mistrzowie nie sa tak wyrazisci

-szmacenie pasow jak tag-team czy ic

-brak dobrej dywizji tag-team, od dawna zrobili z tego dywizje dla jobberow

-za czeste match miedzy tymi samymi zawodnikami, az do wyrzygania

-brak konkurencji, bo TNA jest jeszcze nudniejsze, wzorujace sie na WWE, obiace wiekszosci gorsze gale

-brak King of the ring, czy ogolnie turniejow , ktore by urozmaicily produkt

-brak dobrze prowadzonych heelow, obecnie wiekszosc powadzona jest jak tchorzliwe osoby, wygrywajace tylko kantem

-brak wspolpracy z innymi federacjami, a wwe/f w swojej histori miala ciekawe wspolprace z mainstreamem z innych krajow m. in z njpw,ajpw,aaa czy cmll

-brak Japonskich wrestlerow ( jednego jobbera nie licze)

-era pg, brak nawet namiastki attitude

-Vinnce wciaz na stanowisku

Absence of War Does Not Mean Peace

3669750324873c0356f997.gif


  • Posty:  3 459
  • Reputacja:   1
  • Dołączył:  09.12.2010
  • Status:  Offline

Na początku tematu nie wiedziałem, o co w nim chodzi, ale skoro się rozwinął, tak jak przypuszczałem, że o to będzie w nim chodziło, więc dodam coś od siebie:

 

-Zbanowanie krwi oraz takich akcji jak: bezpośrednie uderzenie krzesłem w głowę, Piledriver, Punt Kick

 

-Promocja nieodpowiednich zawodników (Sheamus, Alberto, Show) i szmacenie zawodników, którzy powinni być promowani (Dolph, Cody, Miz, Hunico)

 

-Opieranie się na historii zawodników (Cara, Cesaro), a niezwracanie uwagi na to, co sobą obecnie reprezentują (czyli nuda).

 

-O feudach szkoda już wspominać, bo to jest kpina.

 

-Olewanie dywizji Tagów, w której teamy przeważnie są tworzone z dupy.

 

-Kiepski klimat oraz ogółem mówiąc era PG.

 

-Pushowanie tych większych, ''bo mniejszy znaczy gorszy'' :?

 

-Badziewne prowadzenie heel'i, którzy mogą pojechać czysto tylko i wyłącznie samych jobberów, a przed zawodnikami z wyższej półki uciekają.

 

-Słabe rozpisanie gal PPV z tego roku: Royal Rumble, Elimination Chamber, No Way Out...

 

-Serwowanie nam największego gówna, bo z góry założenie jest takie, że czego nam nie rzucą, to my i tak to łykniemy, a w szczególności dzieciarnia. WWE nie ma równej sobie konkurencji, a życzę TNA, aby ich w końcu doścignęli i życzyłbym Tryplakowi tak wysokiej kary za swoje pieprzone Ego jak upadek WWE!

 

-To, o czym Raven wspomniał, czyli Move-Set zawodników.

 

-No i to, że gdyby w obecnych czasach taki ktoś jak nawet Stone Cold, czy The Rock pojawiłby się, to zaraz utonąłby w jobberce... Ponieważ nie wyobrażam sobie Austina według dzisiejszych czasów. Kiedyś było łatwiej się wypromować, o ile byłeś dobry. A dzisiaj jeśli nie jesteś przyjacielem Tryplaka, to nie masz na jakąkolwiek przyszłość liczyć, a jeśli się przeciwstawisz to znikasz, ''fikasz i znikasz'' :? Pomimo tego, że jesteś bardzo dobrym zawodnikiem.

 

Moim zdaniem wystarczająco od siebie rzeczy wrzuciłem.


  • Posty:  692
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  02.06.2007
  • Status:  Offline

Niestety w dzisiejszych czasach WWE mogłoby upaść tylko, gdyby drastycznie spadło zainteresowanie wrestligiem. Wtedy padłaby też prwdopodobnie TNA.

Niestety ten cholerny brak konkurencji mocno daje się we znaki.

Faktycznie zapomniałem również o moveset'ach.

 

W TNA jest jeszcze trochę ciekawiej, ale w WWE walki opierają się już ściśle na sekwencjach signature moves. I tak już na pamięć można przewidzieć co i w którym momencie walki się wydarzy.

213559901458cecbdd39123.jpg


  • Posty:  16
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  24.01.2011
  • Status:  Offline

Niestety w dzisiejszych czasach WWE mogłoby upaść tylko, gdyby drastycznie spadło zainteresowanie wrestligiem. Wtedy padłaby też prwdopodobnie TNA.

 

Nie do końca tak jest, WWE jest machiną, która przeciętnemu widzowi (markowi) wcale nie ma się kojarzyć z wrestlingiem, Vince o to nie zabiega, mało tego świadomie unika tego określenia. WWE kreuje gwiazdy, nie wrestlerów. Czy nam się to podoba czy nie, prowadzi to do tego, że WWE jest lata świetlne przed konkurencją i ta federacja poradziła sobie jako tako przy spadku zainteresowania ze strony widzów wobec wrestlingu jako takiego.

 

Na podobnej zasadzie działa chociażby UFC. Większość oglądających UFC nie ma pojęcia, że sport który oglądają to MMA, na mniejszą skalę działą to również w Polsce z KSW. Generalnie nie chcę powiedzieć, że fani WWE są totalnie ciemni i nie wiedzą co oglądają, natomiast uważam, że WWE już od dawna nie jest federacją jedynie wrestlingową a rozrywkową (co jest dla wszystkich raczej oczywiste) co zapewni im ogladalność i zainteresowanie na pewnym poziomie choćby serwowali nam niewiadomo jaki chłam, chociażby ze względu na swoją markę.

 

W TNA jest jeszcze trochę ciekawiej, ale w WWE walki opierają się już ściśle na sekwencjach signature moves. I tak już na pamięć można przewidzieć co i w którym momencie walki się wydarzy.

 

Pełna zgoda :)


  • Posty:  226
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  06.01.2012
  • Status:  Offline

mój największy zarzut do WWE oprócz tych które wymienił Blaze9

to pchanie wszystkich pieniędzy w main event który i tak ssie nieprawdopodobnie ponieważ w tym ME walczą zawodnicy pokroju Sheamus'a którzy są tam dzięki podlizywaniu się Hunter'owi

a reszta mid-cardu to shit, czyli walki bez historii oraz Brodus'y i RyBack'i

247782758521a06569bd9f.jpg


  • Posty:  4 870
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  29.01.2007
  • Status:  Offline
  • Urządzenie:  Windows

WWE ma słaby miesiąc i nagle ludzie się obudzili i zauważają błędy federacji... Przecież to wszystko o czym piszecie jest w WWE od lat. Od jak dawna heele są prowadzeni jak cipy? Od jak dawna WWE boi się promować nowe gwiazdy? Od jak dawna mamy ograniczanie movesetów gwiazdom? Od jak dawna mamy erę PG? Ale do czego zmierzam? Ano do tego, że jakoś dwa lata temu, gdy pojawiło się Nexus, albo rok temu, gdy mieliśmy rewolucję Punka, nikomu to nie przeszkadzało, a nawet każdy zachwycał się WWE, zachwycał się tym, że w erze PG też można zrobić coś ekstra i nikomu nie przeszkadzały te rzeczy o których piszecie. Chcecie robić niewiadomo jakie zmiany w federacji, a Punk, czy Nexus pokazują, że tak naprawdę w WWE wystarczy jeden dobry pomysł i wszystkie błędy federacji są niezauważane i totalnie olewane.

 

Okres po WMce zawsze jest "suchy" dopóki nikt nie wpadnie na coś ciekawego i trzeba się do tego przyzwyczaić. Zresztą, ja i tak jestem nastawiony pozytywnie, bo najbliższe PPV to MitB, potem SummerSlam, a więc znów wchodzimy w ciekawy okres.

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Przywróć formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

  • Polecana zawartość

    • WWE WrestleMania 41
      Spekulacje i dyskusje na temat największego wydarzenia wrestlingowego roku - WrestleManii 41!
        • Dzięki
      • 20 odpowiedzi
    • WWE Royal Rumble 2025
      Spekulacje i dyskusje na temat WWE Royal Rumble 2025!
        • Dzięki
      • 79 odpowiedzi
    • WWE RAW - dyskusje, spoilery, wrażenia
      Zapraszamy do dzielenia się wrażeniami z Monday Night Raw na Netflix!

      W tym wątku użytkownicy forum dyskutują na temat czerwonego brandu od 2010 roku. Pozostaw swoją cegiełkę w temacie, zawierającym 17,9 tyś. odpowiedzi i 2,9 mln wyświetleń. :)
      • 17 922 odpowiedzi
    • New Japan Pro Wrestling - Dyskusja Ogólna
      Miejsce na ogólne dyskusje związane z New Japan Pro Wrestling.
      • 686 odpowiedzi
    • Kobiecy Pro Wrestling
      Ogólne dyskusje na temat pro wrestlingu w wykonaniu płci pięknej.
        • Lubię to
      • 100 odpowiedzi
    • TNA Wrestling - dyskusje, spoilery, wrażenia
      Miejsce w dedykowane ogólnym dyskusjom na temat TNA/Impact Wrestling!

       

      Wczorajszy IMPACT właśnie się ściąga, więc opinia w późniejszym terminie
        • Lubię to
      • 9 350 odpowiedzi
    • AEW Saturday Collision - ogólne dyskusje i komentarze
      Miejsce gdzie możesz podzielić się wrażeniami z programu AEW Dynamtie!
        • Lubię to
      • 146 odpowiedzi
    • AEW Dynamite - dyskusje, spoilery, wrażenia
      Miejsce gdzie możesz podzielić się wrażeniami z programu AEW Dynamtie!
      • 1 172 odpowiedzi
    • WWE SmackDown! - dyskusje, spoilery, wrażenia
      Dziel się wrażeniami z Friday Night SmackDown!
      • 9 513 odpowiedzi
    • WWE NXT - dyskusje, spoilery, wrażenia
      Dziel się wrażeniami z WWE NXT!
      • 4 851 odpowiedzi

  • Najnowsze posty

    • Kaczy316
      Ja bym widział ten pojedynek o WHC, tu aż się prosi o dodanie tego tytułu w tle.   Tu bym widział w takim wypadku Jey vs Cody, Jey vs Cody ma jakieś podstawy w przeciwieństwie do Cena vs Cody gdzie na miejscu Kodeusza mógłby być ktokolwiek i podstawa byłaby taka sama "JADĘ PO 17 TYTUŁ ULALA! ZABIORĘ MAIN EVENT KOMUŚ UTALENTOWANEMU ALBO OSOBIE, KTÓRA MIAŁABY SENS W TEJ WALCE!" Cały czas jestem hejterem tego pojedynku, jak jeszcze w styczniu bym powiedział, że niech Cena sobie wygra EC i zawalczy z Kodeuszem tak teraz jestem zdecydowanie na nie, gość, który do RR pokazał się raz, jedynie, żeby zapowiedzieć udział w RR Matchu miał wygrać RR......teraz nawet na tygodniówkach się nie będzie pojawiał do EC, bo mógł sobie powiedzieć, że wejdzie do EC, Triple H mu polizał rowa i powiedział, że za zasługi wejdzie do EC, to ja za zasługi bym widział jeszcze Rica Flaira, Hogana, Undertakera, HBK i Goldberga w tym EC PRZECIEŻ TOĆ TO LEGENDY! Przepraszam wymieniłem potencjalnych zwycięzców przyszłorocznego RR Matchu u kebabów, a wracając do Lidera Cenation po tym co odwala teraz, że zamiast być w drodze do WM, bo to jego ostatnia to ten lata sobie po zdjęciach do filmów i na plany ogólnie  to ja podziękuję za taki udział Ceny w drodze do WM, niech se będzie w main evencie, ale Evolve co najwyżej, nie wiem no mam szczerą nadzieję, że w to nie pójdą, a Cena dostanie Logana Paula, Logan vs Cena i Jey vs Cody to dwa Money Matche, lepsze takie niż jeden Cody vs Cena prawda? To już Rock potrafił sobie grafik ogarnąć i docisnąć całą road to WM w zeszłym roku i wyglądało to przekozacko, że nikt nie miał problemu, że jest w ME WM 1 dnia, a Cena zrobi to co Rock mógł zrobić w zeszłym roku, przyjdzie i zabierze ME WM jednego dnia komuś nawet się nie pojawiając, po prostu przyjdzie, wygra jedną walkę, bo będzie w niej dlatego, że jest Wielkim Johnem Ceną, ale to jest tiltujące, dawno się tak nie zirytowałem, chyba od czasu WM 38, gdzie z niczego Lesnar sobie powrócił, wygrał 2x WWE Championship w przeciągu 2 miesięcy, wygrał RR i Main Eventował WM, nie wiem no Cena, który powraca, nie występuję na tygodniówkach ani walk nie robi jest dobry i może main eventować WM ku ucieszę fanów, ale Charlotte, która chociaż wykręci kozacki pojedynek nieważne czy to z Tiff czy Rheą i jeśli przegra to wypromuję fest taką Stratton to już BLEEEE, BO ONA NIE POTRZEBUJĘ! NIKT JEJ NIE CHCĘ! Dla mnie to dramat co się odwala, bo mamy analogiczną sytuację w dywizji kobiet, z tą różnicą, że Charlotte się pojawia i nie zdycha po wykonaniu jednego finishera i ciekawe jest to, że jak Kodeusz go pokona....to totalnie nic tym nie zyska, Cena będzie wtedy kolejnym rywalem, który został odbębniony i tyle, dalej liczę na Jey vs Cody, Punk vs Cody albo najlepsza możliwa opcja czyli Cody vs Orton, skoro KO idzie na Samiego, to nie dostaniemy chyba KO vs Orton na WM, a Orton powinien się pojawić na tej gali, więc może jednak się zdecydują na Rhodes vs Orton obyyyyy.
    • HeymanGuy
      WWE NXT - 04.02.2025 Stephanie Vaquer vs. Jacy Jayne: Solidne otwarcie gali, ale bez fajerwerków. Vaquer, odkąd wpadła do NXT, robi robotę i tu też błyszczała, ale Jayne nie odpuszczała. Z początku szło w stronę technicznego starcia, ale Jayne dorzuciła parę solidnych kopniaków, które wyglądały, jakby faktycznie mogły zaboleć. Superplex Vaquer? Wyglądało kozacko, ale nagle Jayne dostała dodatkowego paliwa, co trochę rozwodniło całą narrację walki. Potem mieliśmy klasyczny numer z nieudaną interwencją – Nyx miała pomóc, ale tylko zaszkodziła. Trochę chaotyczne zakończenie, ale wynik nie budzi wątpliwości – Vaquer dalej dostaje mocny push i dobrze, bo ma papiery na coś więcej niż nawet sam szczyt NXT. Wszystko fajnie, ale kolory strojów panie mogły inaczej zgrać, bo wyglądały jakby były w Tag Teamie. Channing Lorenzo vs. Ridge Holland: A to akurat było dość szybkie i konkretne. Stacks od razu rzucił się na Hollanda, ale w sumie to chyba tylko go wkurzył, bo Ridge zrobił z niego swoją osobistą szmacianą lalkę. Shawn Spears oglądający z góry może oznaczać, że budują jakąś historię, ale na razie nie wiadomo, czy to coś więcej niż zwykły tease. Najlepszą częścią tej części show i tak był Fandango przy mikrofonie.! Po pierwsze, szok, że w ogóle się pojawił (dziękuję kooperacji NXT-TNA), po drugie, roast młodego Pillmana za jego "namalowane" włosy – 10/10. Sol Ruca i Zaria vs. Gigi Dolin i Tatum Paxley: Nie będę ściemniał – średnie to było. Ruca i Zaria w duecie? Brzmi spoko, ale momentami wyglądało, jakby nie do końca wiedziały, co chcą zrobić jako team. Zakończenie trochę z czapy, ale niech im będzie. Ruca i Zaria wygrały, co oznacza, że pewnie będą teraz dostawać więcej czasu antenowego, no powiedzmy. Ruca czasem wygląda, jakby zapominała, co ma robić. Jej jednym z większych plusów (o ile są jakieś inne) to moment w którym czysto trafi finisherem, wygląda to przekozacko. Kelani Jordan vs. Karmen Petrovic: Po drodze omówię segment z Bayley, Perez i Giulią. Bayley próbuje być głosem rozsądku, ale kto by jej słuchał? Charlotte się pojawia, robi lekki teasing na NXT Title – czy ktokolwiek w ogóle w to wierzy? Na to wszystko odpowiada Cora Jade, napada Bayley kijem i ucieka – okej, przynajmniej coś się dzieje, Cora wygląda coraz solidniej, a zaczynałem myśleć, że już nic z niej nie będzie w WWE. Dobra, wracamy do walki. Petrovic kontra Jordan, obie wypadły okej, jest jakieś budowanie historii z Jaidą Parker i w sumie nic poza tym. Jordan zaczyna pokazywać heelowe zagrywki i wygląda na to, że może być z tego coś ciekawego. Jordan wygrywa przez poddanie, ale nie chce puścić chwytu, więc sędzia odwraca decyzję. No dobra, WWE, przynajmniej próbuje robić coś innego, dawno w sumie tego nie widziałem. Lepsze to niż DQ z dupy. Heelowa Jordan? To może być ciekawe. Poza tym wnoszę o petycję, aby więcej workerów w WWE pojawiało się z ostrymi narzędziami na galach - jakieś Kraków Style, czy coś. Tak całkiem serio to nawet podobał mi się motyw Drew z mieczem i teraz Karmen. Dlaczego nikt nie wpadł na to, aby Katana Chance biegała z Kataną? Idąc takim tokiem rozumowania SCSA musiałby mieć przy sobie Zimny Kamień. shante Adonis ratujący Petrovic – szykują jakiś wątek romantyczny? Brakuje mocnego wątku w WWE na tym tle - wolałbym to zobaczyć w MR, aniżeli w NXT. Oba Femi i Trick Williams vs. A-Town Down Under:Main Event i klasyczny motyw "mamy mistrza i partnera, którzy się nie dogadują". Williams i Femi zamiast się skupić na rywalach, więcej uwagi poświęcają sobie nawzajem, nic nadzwyczajnego. Trick dostaje porządny oklep przez większość walki, aż w końcu Femi wraca i zaczyna siać zniszczenie. Typowy schemat tag team matchu, ale działa. Niespodzianka? Eddy Thorpe wbija i obala Tricka pasem, co kosztuje go walkę. A co robi Femi? Spokojnie sobie idzie, bo co go to obchodzi. Dla jednych może to być mocny teasing heel turnu, dla mnie zalatuje nonsensem, ale może się to jakoś wyjaśni. Waller z Theorym to duet, który powinien mieć więcej czasu na RAW albo SD. A najlepiej by było, jakby panowie rozeszli się w swoje strony, dla jednego i drugiego, nie służy im już ten duet. Femi jak totalny badass – zero emocji, zero reakcji, po prostu odchodzi - nie wiem co o tym myśleć. Gala nie była zła, ale nie była też czymś, co trzeba zobaczyć. Chyba najlepszym wydarzeniem był powrót Fandango. WWE dość dobitnie stawia na współpracę z TNA i to może przynieść ciekawe efekty, szkoda tylko że na razie w samym NXT poza małymi wyjątkami na RR. Coś było tu jednak dziwnie znajome – brakowało konkretnego punktu zaczepienia. Wszystko miało sens w kontekście storyline’ów, ale brakowało czegoś, co rozwaliłoby system.
    • Attitude
      Za nami kolejny epizod NXT, który w głównej mierze skupił się na podbudowie nadchodzącego Vengeance Day. Przedstawiamy podsumowanie najważniejszych informacji z tego show. Na otwarcie Stephanie Vaquer pokonała Jacy Jayne, mimo próby ingerencji Fatal Influence. Link do filmu Na zapleczu doszło do spięcia na linii Zaria i Sol Ruca - Lash Legend i Jakara Jackson - Tatum Paxley, Tatum, Gigi Dolin i Shotzi. W ringu pojawił się Lexis King, który stwierdził, iż wreszcie zrozumiał, kim jest. Przekazał także, że ma plany na zmiany wobec Heritage Cup i kończy z bronieniem tytułu na zasadzie rund, czy pomocy narożników. Wypowiedź mistrza przerwał... powracający Fandango! Który przedstawił się jako JDC reprezentujący "The System" w TNA. Przekazał, iż rozmawiał z Avą i zawalczy o Heritage Cup. Link do filmu Ridge Holland pokonał Stacksa, a ponownie doszło do zamieszania z udziałem Izzi Dame. Link do filmu Zaria i Sol Ruca pokonały Gigi Dolin i Tatum Paxley. Doszło do zapowiadanego Vengeance Day Summit z udziałem mistrzyni NXT Giulii oraz pretendentek - Bayley i Roxanne Perez. Jednak nie tylko one miały swoje plany wobec mistrzostwa kobiet, bowiem... pojawiła się także zwyciężczyni kobiecego Royal Rumble Matchu - Charlotte Flair. A wszystko skwitowała... Cora Jade, atakując Giulię i Bayley kijem do baseballa. A blisko było, by oberwało się również i Perez. Link do filmu Link do filmu Link do filmu Choć Kelani Jordan pokonała Karmen Petrovic, to sędzia zmienił decyzję po przesadnym ataku Kelani na przeciwniczce po walce. W walce wieczoru A-Town Down Under pokonali mistrza NXT Oba Femiego i Tricka Williamsa. Jednak nie odbyło się bez ingerencji Eddy'ego Thorpe'a, który zaatakował Williamsa. Eddy okładał jeszcze Tricka po starciu. Link do filmu Link do filmu Skrót: Link do filmu Przeczytaj wpis na portalu Wrestling.pl
    • KyRenLo
      John Cena: Czyli jedna tygodniówka w styczniu i zapewne ani jedna w lutym. Mam nadzieję, że później jakoś nabierze to rozpędu. Jade Cargill:
    • Tomos
      Dorzucą stypulację "if Roman wins, Rollins przeprasza za rozpad Shield" i ludzie będą klaskać uszami. Plus, to w końcu main event dla Punka
×
×
  • Dodaj nową pozycję...