Skocz do zawartości
  • Dołącz do najstarszego forum o pro wrestlingu w Polsce!  

     

     

UFC 146: Dos Santos vs. Mir


Rekomendowane odpowiedzi


  • Posty:  10 885
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  12.01.2007
  • Status:  Offline
  • Urządzenie:  Windows

Data: 26 maja 2012

 

Walka wieczoru:

 

Pojedynek o pas mistrza UFC w wadze ciężkiej

265 lbs.: Junior Dos Santos (14-1) vs. Frank Mir (16-5)

 

Główna karta:

 

265 lbs.: Cain Velasquez (9-1) vs. Antonio Silva (16-3)

265 lbs.: Roy Nelson (16-7) vs. Dave Herman (21-3)

265 lbs.: Shane del Rosario (11-0) vs. Stipe Miocic (8-0)

265 lbs.: Lavar Johnson (17-5) vs. Stefan Struve (23-5)

 

Pozostałe:

 

145 lbs.: Diego Brandao (14-7) vs. Darren Elkins (13-2)

155 lbs.: Edson Barboza (10-0) vs. Jamie Varner (19-6)

185 lbs.: Jason Miller (23-8) vs. C.B. Dollaway (11-4)

155 lbs.: Jacob Volkmann (14-2) vs. Paul Sass (12-0)

170 lbs.: Dan Hardy (23-10) vs. Duane Ludwig (21-12)

205 lbs.: Glover Teixeira (17-2) vs. Kyle Kingsbury (11-3)

145 lbs.: Mike Brown (25-8) vs. Daniel Pineda (17-7)

 

Mimo, ze to wciaz glowna karta ciezkich, to ja dopisuje sie do narzekajach, ktorzy nie doczekali sie pierwotnego zestawienia - taki sport (kontuzje, zawieszenia). Nastawialem sie na Alistair - Junior, a walka z Mirem juz mnie tak nie grzeje, mimo, ze nie przekreslam Franka, i ma to fajna historie po ostatnim zwyciestwie z Nogueira. Jak Junior ruszy z vendetta, to moze popelnic jakis blad, i dac nadzieje pretendentowi na jakies Submission.

Cain z Silva mnie ciekawi, ale skoro trenuje z Cormierem, to pewnie juz dostal kilka tipsow jak polozyc Big Foota. Ciezki rywal dla giganta na start, i cos mi sie wydaje, ze to nie bedzie mile powitanie w UFC.

Fajnie, ze Lavar sie zalapal na karte w walce ze Struvem. Znow bede kibicowal Johnsonowi, szczegolnie, ze walczy z wiezowcem, ale mam nieodparte wrazenie, ze "dragal" go podda. Granitowa szczeka ok, ale ona nie uratuje dupy przy kreceniu sie w parterze.

Brandao z TUFa zaliczy swoj debiut - nie liczac finalu poprzedniego sezonu - i licze na szybkie KO z jego strony. Koles walczy efektowanie, ale w tym wszystkim popelnia sporo bledow, wiec mam swiadomosc, ze Elkins wytrzymujac pierwszy atak moze cos ugrac.

Odnośnik do komentarza
https://forum.wrestling.pl/topic/29988-ufc-146-dos-santos-vs-mir/
Udostępnij na innych stronach

  • Odpowiedzi 16
  • Dodano
  • Ostatniej odpowiedzi

Top użytkownicy w tym temacie

  • N!KO

    5

  • -Raven-

    4

  • nightwatcher

    2

  • DesL

    1

Top użytkownicy w tym temacie


  • Posty:  10 215
  • Reputacja:   228
  • Dołączył:  11.01.2005
  • Status:  Offline
  • Urządzenie:  Windows

Cain z Silva mnie ciekawi, ale skoro trenuje z Cormierem, to pewnie juz dostal kilka tipsow jak polozyc Big Foota.

 

He, he - serio N!KO sądzisz, że tak wyjebany w kosmos zapasior (wg mnie - pod kątem MMA, jeden z najlepszych na świecie w HW) jak Velasquez, potrzebuje od Cormiera rad jak położyć na plery Big Foota, którego położyć udawało się nawet Werdumowi? :D

 

A sama karta, pomimo nieprzewidzianych "przemeblowań", nadal jest dla mnie bardzo ciekawa i każda walka z main cardu (oraz kilka z poprzedzających) - jest warta uwagi.

Mir-osławowi nie daje zbyt wiele szans z JDS-em. Skoro stary Minotauro niemal znokautował Amerykańca w stójce, to Junior odprawi go w w tej płaszczyźnie i to szybciutko (prawdopodobnie już w pierwszej rundzie).

Co do starcia Lavara ze Struve'em, to "Wieżowiec" zbyt bardzo lubi przyjmować ciosy na ryj, a Johnson ma zbyt ciężkie łapy, aby dla Stefka mogło to się skończyć dobrze.

Odnośnik do komentarza
https://forum.wrestling.pl/topic/29988-ufc-146-dos-santos-vs-mir/#findComment-288166
Udostępnij na innych stronach


  • Posty:  10 885
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  12.01.2007
  • Status:  Offline
  • Urządzenie:  Windows

He, he - serio N!KO sądzisz, że tak wyjebany w kosmos zapasior (wg mnie - pod kątem MMA, jeden z najlepszych na świecie w HW) jak Velasquez, potrzebuje od Cormiera rad jak położyć na plery Big Foota, którego położyć udawało się nawet Werdumowi?

 

Nie sadze, ze sa niezbedne, ale pewnie o tym gadali, bo Cormier walczyl z Big Footem niedawno. Rozumiem, ze Cain to kosior, ale pod wzgledem zapasow ma pewnie wielki szacunek dla Olimpijczyka

Odnośnik do komentarza
https://forum.wrestling.pl/topic/29988-ufc-146-dos-santos-vs-mir/#findComment-288172
Udostępnij na innych stronach


  • Posty:  10 215
  • Reputacja:   228
  • Dołączył:  11.01.2005
  • Status:  Offline
  • Urządzenie:  Windows

Nie sadze, ze sa niezbedne, ale pewnie o tym gadali, bo Cormier walczyl z Big Footem niedawno.

 

Tylko z tego co pamiętam, to Cormier nie miał chyba nawet możliwości przetestowania na Silvie swoich zapasów, bo szybciutko położył go w kimę w stójce :wink:

 

Rozumiem, ze Cain to kosior, ale pod wzgledem zapasow ma pewnie wielki szacunek dla Olimpijczyka

 

Pewnie szacunek ma i to wielki, ale jak dla mnie - Cain (przynajmniej na podstawie wcześniejszych walka Cormiera i Velasqueza) lepiej przystosował swoje zapasy pod MMA i umiejętniej z nich korzysta podczas swoich pojedynków (sorry, ale z kimś choć trochę lepszym zapaśniczo, takie próby zejścia do jednej nogi, jak robił Cormier Barnett'owi, skończyłyby się obroną obalenia).

Odnośnik do komentarza
https://forum.wrestling.pl/topic/29988-ufc-146-dos-santos-vs-mir/#findComment-288176
Udostępnij na innych stronach


  • Posty:  10 885
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  12.01.2007
  • Status:  Offline
  • Urządzenie:  Windows

Pewnie szacunek ma i to wielki, ale jak dla mnie - Cain (przynajmniej na podstawie wcześniejszych walka Cormiera i Velasqueza) lepiej przystosował swoje zapasy pod MMA i umiejętniej z nich korzysta podczas swoich pojedynków (sorry, ale z kimś choć trochę lepszym zapaśniczo, takie próby zejścia do jednej nogi, jak robił Cormier Barnett'owi, skończyłyby się obroną obalenia).

 

Ja tam widze miedzy nimi sporo podobienstw w stylu walki. Cormier moze byc nastepnym Velasquezem, jesli brzuch mu nie bedzie przeszkadzal. Brzmi to dziwnie, bo koles dopiero rosnie na gwiazde, ale zaczyna mnie pozytywnie zaskakiwac, wiec jak bedzie przedzierac sie przez ciezkich UFC do walki o tamtejsze zloto, to mnie juz nie zdziwi.

Odnośnik do komentarza
https://forum.wrestling.pl/topic/29988-ufc-146-dos-santos-vs-mir/#findComment-288178
Udostępnij na innych stronach


  • Posty:  10 215
  • Reputacja:   228
  • Dołączył:  11.01.2005
  • Status:  Offline
  • Urządzenie:  Windows

Ja tam widze miedzy nimi sporo podobienstw w stylu walki. Cormier moze byc nastepnym Velasquezem, jesli brzuch mu nie bedzie przeszkadzal. Brzmi to dziwnie, bo koles dopiero rosnie na gwiazde, ale zaczyna mnie pozytywnie zaskakiwac, wiec jak bedzie przedzierac sie przez ciezkich UFC do walki o tamtejsze zloto, to mnie juz nie zdziwi.

 

Cain ma lepszą dynamikę obaleń i często wjeżdża rywalowi w obie nogi, co trudniej jest bronić. Osobiście myślałem nawet o walce między nimi (pomijając to, że są z jednego teamu), ale na chwilę obecną - Velasquez zajechałby Cormiera kondycyjnie, skoro Daniel po 2,5 rundy z Thompsonem - jechał już na jałowym biegu. Nie zmienia to faktu, że Cormier to obecnie jeden z największych prospektów w ciężkiej (nie na darmo nazywają go niektórzy "Czarnym Fedorem" :D )

Odnośnik do komentarza
https://forum.wrestling.pl/topic/29988-ufc-146-dos-santos-vs-mir/#findComment-288180
Udostępnij na innych stronach


  • Posty:  10 885
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  12.01.2007
  • Status:  Offline
  • Urządzenie:  Windows

Lavar vs Struve - Szkoda mi Johnsona, ale w ciemno mozna bylo stawiac, ze predzej Stefen go podda, niz ten go znokautuje. Big Lavar od razu ruszyl do przodu, ale na nic mu sie to zdalo. Zly jestem, ze to pisze, ale w walce z wiezowcem byl skazany na pozarcie... Fajnie to Holender podsumowal w wywiadzie pare dni temu:

- Co powiesz o jego parterze (jiu-jitsu)

- ... Pat Barry go prawie poddał

Miocic vs Del Rosario - Komus rekord musial sie popsuc. Na Miocicia zaczynam zwracac uwage, bo niedawno doszlo do mnie, ze ten facet odnosil sukcesy w zapasach i boksie. "Wychowywal sie" na tych dwoch frontach, wiec wydaje sie byc stworzony do MMA. Ciekaw jestem jak daleko zajdzie. Dziwie sie, ze nie skonczyl tej walki wczesniej, bo Del Rosario wydawal sie przytloczony otoczka UFC. Nieco przerazona mimika twarzy, i dopiero pod koniec 1 rundy nabral pewnosci, gdy prawie uwalil Chorwata. Kopie dobrze i nie wiem, czy przypadkiem nie trafi na takiego Barryego (o ile Pat jeszcze ma kontrakt)

Nelson vs Herman - Nie wiem, jak to sie stalo, ze Herman po porazce ze Struvem, walczy wyzej w karcie od niego. Facet nie mial wiele szans z Nelsonem, i szybko Roy rozwial ten nikly procent. Sliczne KO (Dave sie zlozyl jak harmonijka), ktore predzej zgarnie bonus od Dana Hardyego. Dan tez szybko zakonczyl - smiesznie podniosl rece przy upadku przeciwnika, a okazalo sie, ze jeszcze trzeba dobic :twisted:

Cain vs Silva - MASAKRA! Zajebiscie mi sie podobalo nastawienie Caina przy tej walce. Tego faceta nie mozna nie szanowac. Od poczatku uwalil Wielka Stope, az krzyknalem "gdzie synek!" przed monitorem. Pozniej G&P wykonczylo zakrwawiona bestie. Jak tylko Velasquez dostanie druga szanse, to JDS moze sie zegnac ze zlotem. Drugi raz tego bledu nie popelni. Jesli chodzi o Silve, to byly za wysokie progi. Czekamy na walke Wiezowiec vs Wielka Stopa, bo pewnie to skleja matchmakerzy.

PS: Raven posluchaj co Velasquez mowil po walce, bo rozmawialismy tu o tym :wink:

JDS vs Mir - Standardowa pierwsza runda Cigano - nie dac sie uwalic, i utulic przeciwnika do snu boksem. Frank w stojce byl okrutnie chaotyczny. Jakby walczyl tam pierwszy raz. Glowa mu pozniej latala, a on machal rekami. Pretendent byl jakby wyciagniety z innej - nizszej - ligi MMA. Brazylijczyk go upokorzyl... Szkoda mi bylo ogladac takiego Mira

Odnośnik do komentarza
https://forum.wrestling.pl/topic/29988-ufc-146-dos-santos-vs-mir/#findComment-288632
Udostępnij na innych stronach


  • Posty:  692
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  02.06.2007
  • Status:  Offline

Nelson - Piękne KO. Zwycięstwo jednym ciosem.

I wszystkim, którzy nabijają się z jego amerykańskiej sylwetki, znów zamknął usta:)

 

Po walce Z Cain'em Big Foot chyba potrzebował transfuzji. Dawno już nie widziałem, żeby ktoś tak zachlapał ring. Oczywiście Big Foot nie istniał w tej walce.

 

Mir nie dał rady. Coś tam próbował, ale w zasadzie niewiele z tego wynikało. JDS kontrolował walkę od początku do końca i tylko dzięki jego uprzejmości Mir nie skończył się w pierwszej rundzie. Jak widać dla JDS'a istnieją obecnie tylko dwaj realni przeciwnicy: Albo rewanż z Cain'em, albo powracający z zawieszenie Overeem. Inaczej Dana będzie miał trudny orzech do zgryzienia, kogo wystawić, żeby walka była w miarę równa.

Odnośnik do komentarza
https://forum.wrestling.pl/topic/29988-ufc-146-dos-santos-vs-mir/#findComment-288638
Udostępnij na innych stronach


  • Posty:  153
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  02.03.2011
  • Status:  Offline

Brown vs Pineda - młodziak, który wbił do UFC z buta szybko poddając swoich dwóch rywali rozpaćkał się jednak na weteranie Brownie. W pierwszej rundzie dobrze szło w stójce. Dalej Brown zaczął już obalać i mimo tego, że Daniel się skręcał do poddań to nie był w stanie przechylić szali zwycięstwa na swoją stronę.

 

Sass vs Volkmann - Paul dopisuje kolejne świetne poddanie do rekordu. O tyle mnie to tym razem ucieszyło, gdyż jego przeciwnikiem był typowy nudziarz i jakby miał wygrać to tylko decyzją 30-27 :roll: Zdecydowanie warto mieć na Sassa oko bo niecodziennie znajduje się zawodnika z takim streakiem zwycięstw przez suby.

 

Teixiera vs Kingbusry - Glover, który nareszcie znalazł się w UFC, z buta wjechał w swojego pierwszego przeciwnika. Pokazał agresora z którego jest tak znany. Okazało się, że Kyle'go nie tak łatwo zatłuc więc Teixiera postanowił go odklepać. Jeżeli Brazol dalej będzie tak kończył przeciwników to chyba mamy kolejną osobę kręcącą się koło walki o pas z Jonesem.

 

Ludwig vs Hardy - Nokaut zacny, przyznam, ale to Ludwig do momentu KO lepiej się prezentował w tej walce. Lepiej pracował na nogach i częściej trafiał ale jak widać Danowi wystarczyła jedna dobra trafiejka na 10 wyprowadzonych. :grin:

 

Dollaway vs Miller - CO TO MIAŁO BYĆ? :shock:

Mayhem zrobił dokładnie to samo co zrobił ostatnio w walce z Bispingiem, czyli dobrze zaczął a potem skopał wszystko po całości. Mimo faktu, że na początku prawie dwa razy znokautował Dollawaya to potem zaczął być przez niego obalany i w końcu przegrał przez decyzje. Co się najbardziej rzucało w oczy to pajacowanie Millera - nie miałbym nic przeciwko (jak ktoś chcę to niech pajacuje byleby były granice) gdyby nie to, że to nie on tutaj wygrywał.

Dodatkowo po walce, za kulisami, Mayhem podobno robił jakąś awanturę za którą Dana go wyrzucił. Oj zawiódł swoich fanów zdecydowanie Miller...

 

Varner vs Barboza - Jak na początku to zobaczyłem to nie mogłem uwierzyć swoim oczom. Potem jednak przypomniałem sobie, że Varner to dobry zapasior a Barboze obalił nawet Etim so 2+2=4. Ładne ko i roztrzaskanie się rozpędzającego prospekta z Brazylii. Niestety sama stójka nie wystarczy w tak dobrej wadze.

 

Johnson vs Struve - Byłem pewny scenariusza ala Nelson vs Struve a tu zonk. No ale skoro Lavar dał się wciągnąć w klincz gdzie bardzo ładnie walke do parteru ściągnął Stefan to nic dziwnego. Możliwe też, że Big'u odbiła się też krótka przerwa.

Z takim parterem Johnsonowi zostanie obijanie ogórków :lol: Struve nie miał absolutnie żadnego problemu z założeniem tego armbara. :roll:

 

Miocic vs del Rosario - Boks Miocica nie zdał się za bardzo przeciwko przeciwnikowi, który dużo kopie (pod tym względem to na pewno nie będzie z niego Crocop) więc Stipe przypomina sobie o zapaśniczym backgroundzie i zatłukuje przeciwnika na glebie łokciami.

 

Nelson vs Herman - Pojawiają się głosy, że za szybkie przerwanie no ale zastanówmy się chwilę - czy Nelson mógłby to już przegrać? Absolutnie! Dave często odsłania się w stójce a Roy ma dynamit w łapie czego efekt zobaczyliśmy w tej walce.

 

Velasquez vs Silva - Czy to była najbardziej krwawa walka w historii UFC? Z Bigfoota dosłownie się lało z każdą sekundą. Odniosłem wrażenie, że z krwi która skapnęła po g&p Velasqueza można by było sobie tam urządzić kąpiel. :shock: Cain wraca w świetnym stylu ale moim zdaniem nadal za wcześnie na kolejną walkę o pas (za wygraną nad debiutantem? Nah!).

 

Dos Santos vs Mir - Było tak jak miało być czyli trochę missmatch. Mirowi nie udało się obalać więc był z góry skazany na porażkę. Już pod koniec pierwszej rundy został nieomal znokautowany ale uratował go gong więc Cigano dokończył dzieła w drugiej odsłonie.

Edytowane przez DesL
Odnośnik do komentarza
https://forum.wrestling.pl/topic/29988-ufc-146-dos-santos-vs-mir/#findComment-288644
Udostępnij na innych stronach


  • Posty:  692
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  02.06.2007
  • Status:  Offline

Faktycznie Miller mocno pajacował.

Moment, gdzie natarł głowę Dolloway'a rozwalił mnie na łopatki (To powinien być oficjalny sposób na wyjście z klinczu, z jednoczesnym wkurwieniem przeciwnika :D )

Na obronę Millera, kontuzja kolana w pierwszej rundzie praktycznie ustawiła wynik. Walka w parterze w pierwszej rundzie była w zasadzie wynikiem tego, że Miller nie był w stanie utrzymać ciężaru na kontuzjowanej nodze. Później też musiał się oszczędzać i unikać przenoszenia ciężaru na lewą nogę, co uniemożliwiło mu silne strzały z prawej ręki.

Odnośnik do komentarza
https://forum.wrestling.pl/topic/29988-ufc-146-dos-santos-vs-mir/#findComment-288656
Udostępnij na innych stronach


  • Posty:  53
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  21.06.2011
  • Status:  Offline

Struve vs Johnson - oczywiście Lavar zaczął ostro ale w klinczy nie miał co zrobic w przeciwieństwie do swojego przeciwnika który świetnie sprowadził walke do parteru. Johnson wirtuozem parteru nie jest więc co to dla Struve'a takiego poddać. Ładna balacha i poddanie wieczoru.

 

Nelson vs. Herman - Zwycięstwo Nelsona właściwie jednym ciosem i to pieknym ciosem. Czy sędzia za szybko przerwał ? Nie, bo uratował właściwie Hermana przed ostrym obicem mordy. Według mnie nokaut wieczoru.

 

Velasquez vs Silva - Szybkie sprowadzenie do parteru i początek masakrowania twarzy Silvy. Velasquez obijał bezlitośnie Big Foota aż wreszcie ten zaczął spływać krwią. Na prawde nieźle rozciął mu skóre bo środek ringu jak i zawodnicy byli cali we krwi. Po zatrzymaniu walki myślałem ze Silva nie wróci. Ale jednak wrócił i był to samo. Błyskawiczne sprowadzenie Velasquez'a i ciosy w parterze aż sędzia przerwał walke.

 

Dos Santos vs Mir - Mir był od razu skazywany na porażke i chyba słusznie bo JDS kontrolował tą walke od pierwszych sekund. Mir próbował pójść po noge ale nic to nie dało. Ataki w stjce też nie były groźne. Pozostała tylko kwestia kiedy Dos Santos skończy tą walke. Do końca nie wiem co tam zaszło pod koniec pierwszej rundy czy to rzeczywiście byłą pułapka Mira czy na serio padł po jakimś ciosie :D . W końcu skończyło się to w drugiej rundzie. Dos Santos już chyba jak Jones nie ma przeciwników w swojej kategorii choć czekją na niego Overeem i mam nadzieje że Velasquez który według mnie powinien dostać rewanż z JDS.

 

[ Dodano: 2012-05-27, 12:50 ]

Czy to była najbardziej krwawa walka w historii UFC?

Ja nie sądze :D Zobacz sobie walkę BJ Penn vs Joe Stevenson z UFC 80. Penn rozciął przeciwnikowi skóre centralnie na czole a krew sie mu lała aż do pępka :twisted:

Odnośnik do komentarza
https://forum.wrestling.pl/topic/29988-ufc-146-dos-santos-vs-mir/#findComment-288663
Udostępnij na innych stronach


  • Posty:  87
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  30.01.2010
  • Status:  Offline

Junior Dos Santos vs. Frank Mir - Mir już na ważeniu wydał mi się troche grubszy niż zawsze. Po ringu posruszał się niemrawo jakby dopiero co wstał z łóżka. Mało prób sprowadzeń mimo nieudanej stójki. Na koniec ładny knockout Dos Santosa jednak mi mistrz nic konkretnego nie pokazał. Cekawy jestem co zrobi jak zostanie sprowadzony na ziemię.

 

Co wogle robił Lesnar na wizji :shock: ? Widać jaką ma pozycję w WWE skoro on mógł się pokazać a Punk nie.

 

Cain Velasquez vs. Antonio Silva - Cain nowym pretendentem do pasa (Walka Caina z Mirem miała być eliminatorem do walki o pas więc wniosuje, że ta też była). Co tu dużo mówić. Strasznie nierówna walka i oczywiście zasłużone zwycięstwo.

Roy Nelson vs. Dave Herman - Nelson zaczyna chyba myśleć o pasie. Bardzo dobry KO, w sumie to Herman nie zdążył nic konkretnego pokazać

 

Lavar Johnson vs. Stefan Struve -Myślę, że Struve po takim łatwym zwycięstwie może liczyć się w kolejce do pasa. Lavar nie miał argumentów ale jak na dwa tygodnie od ostatniej walki to w sumie nie dziwi mnie jego forma.

 

Po tej gali dywizja ciężka wygląda dla mnie tak:

-Cain walczy z Dos Santosem o pas.

-Overeem po powrocie walczy ze zwycięzcą walki Struve vs Nelson a zwycięzca jest następnym pretendentem do pasa. Reem powinien jakoś odpokutować zawieszenie.

Odnośnik do komentarza
https://forum.wrestling.pl/topic/29988-ufc-146-dos-santos-vs-mir/#findComment-288668
Udostępnij na innych stronach


  • Posty:  10 885
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  12.01.2007
  • Status:  Offline
  • Urządzenie:  Windows

Co wogle robił Lesnar na wizji ? Widać jaką ma pozycję w WWE skoro on mógł się pokazać a Punk nie.

 

Odnośnik do komentarza
https://forum.wrestling.pl/topic/29988-ufc-146-dos-santos-vs-mir/#findComment-288678
Udostępnij na innych stronach


  • Posty:  876
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  05.02.2012
  • Status:  Offline

Mir mnie załamał. Przed walką w promie mówi, że to MMA i to nie jest tylko boks. Tymczasem zauważyłem jedną próbę obalenia, z której i tak dos Santos gładko wyszedł. Jeśli taki był jego plan na tę walkę, to równie dobrze mógł do niej po prostu nie wychodzić.

 

Velasquez pokazał powera i oby tego nastawienia nie zatracił, bo wkrótce może z powrotem zawiesić złoto na swoim pasie. Nikt, z Silvą w roli głównej, nie spodziewał się, że tak to się skończy. Już po chwili było wiadomo, że Cain ma 10-1, pytanie było, ile Silva jest w stanie wytrzymać tej nawałnicy. Dawno nie widziałem takiej kałuży krwi.

Odnośnik do komentarza
https://forum.wrestling.pl/topic/29988-ufc-146-dos-santos-vs-mir/#findComment-288697
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Przywróć formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.


  • Najnowsze posty

    • MattDevitto
      Z tego co widzę jest już link do gali na yt, więc ponownie powinna być dostępna też u nas:
    • Kaczy316
      Jak dobrze, że Rhea vs Nia jest na tej gali i nie wepchnęli tego na RR, walka nie porwie i SNME to idealne miejsce dla niej, tego to nawet na Raw bym oglądać nie chciał, a na SNME mogę sobie spokojnie skipnąć bez wyrzutów sumienia.
    • Kaczy316
      Raw on Netflix is hereeeeee!!!! Zobaczmy co Triple H nam zgotował! Zaczynamy od ataku Jax na Ripley meh czyli powtórka z zeszłego roku będzie, ale nudy, bo to nie była dobra walka wtedy ani feud, ale tak poza tym to zaczynamy główne show od Jeya Uso w ringu! Pretendent do pasa World Heavyweight, zobaczmy co ma nam do powiedzenia! W sumie nic zbytnio nie powiedział, bo od razu przerwał mu Gunther! No i mówi dość prawdziwe rzeczy, że słowa Jeya kompletnie nic nie znaczą, bo za nimi nie podąża oraz nazywa go "użytecznym idiotą" co jest też prawdą, bo pomaga każdemu ze swoich przyjaciół, ale nie umie zająć się sobą. Dobra Jey nieźle też skwitował Gunthera tym, że jedna osoba w tym ringu main eventowała WM'kę i to nie jest Gunther i cyk brawl, który wygrywa Jey oooo no to sobie nagrabiłeś teraz Jey no dalej podnoś ten tytuł mistrza świata, bo to ostatni raz kiedy to zrobisz, tą wygraną brawlu właśnie jeszcze bardziej zmniejszyłeś sobie szansę w sobotę xDDD, dobry segmencik, nie jakiś wybitny, ale dobrze podbudował feud pomiędzy Guntherem i Jeyem, nic lepszego wydaję mi się by nie wymyślili, ciężko było, a to było solidne. The New Day spotyka JBL'a na backstage'u meh. Myślałem, że całe The New Day będzie dzisiaj w akcji, a tylko Kofi walczy z Reyem, w sumie dostaniemy fajnego klasyka pomiędzy tymi zawodnikami tak uważam, ale przy wejściu też ciekawe promo od Kofiego i Xaviera, a Kingston jeszcze zabiera hajsik, którym chciał przekupić JBL'a xD, nieźle się zapowiada. Około 10,5 minuty bardzo dobrej walki jak nie świetnej, mega dobrze się to oglądało, widać, że Panowie znają się bardzo i jest między nimi chemia, fani też byli wciągnięci, komentatorzy fajnie podkreślali pojedynek jak dobry jest i że to walka pomiędzy byłymi World Championami, no naprawdę bardzo dobrze to wyszło i ja polecam, mało bezsensownych przypięć po 1 cienkiej akcji, bo tego chyba najbardziej nie lubię w walkach, więc naprawdę warto obejrzeć po walce atak na Reya, ale na pomoc przybiegają lWo i w sumie tyle. Sami Zayn wbija na ring! Chętnie się przekonam co chcę powiedzieć, pewnie zapowie swój udział w RR Matchu, ale zobaczymy. Tak jak myślałem, całe promo opiera się na tym, że Sami chcę World Championship, pomimo tego, że go nie potrzebuję to tego właśnie chcę i chcę to wziąć! Ale przerywa mu jego najlepszy przyjaciel KEVIN OWENS! Oj tak, to będzie ciekawe. KO mówi samą prawdę, Sami zasługuję na wygranie Royal Rumble Matchu jak nikt inny i mam to samo zdanie, a poza tym KO vs Sami na WM w ME o World Title brzmi świetnie, jednak wiemy, że to się zapewne nie wydarzy niestety, ale fajnie zobaczyć w jednym ringu Samiego i Kevina po tak długim czasie, chyba ostatnio w 2023 razem, a już mamy 2025, między tymi zawodnikami jest mega chemia i emocję czy to przy akcji w ringu czy to na micu, KO powiedział bardzo miłe rzeczy dla Samiego, a ten jakby był zaskoczony albo bardziej nie wierzył w to co mówi, patrzył z takim no ciężko nawet to nazwać, podejrzliwym wzrokiem? Coś koło tego, nie do końca ufając chyba Kevinowi, ale segment mega przyjemny, tak jak pisałem zawsze dobrze zobaczyć KO i Samiego w jednym ringu. Bayley vs Nia Jax meh..ile można....Nia jest wszędzie wpychana, to już wolę Becky. 12,5 minuty starcia, co jest nie tak z tym WWE, starcie było solidne nie da się ukryć, ale ile można oglądać Bayley vs Nia? Po walce jeszcze brawl z Ripley i tyle.   Gigachad zwraca się o pomoc do Doma, ciekawie i ten daję mu kartkę pewnie z numerem do jakiegoś typa, który to załatwi, kurde kto to może być? Rey Fenix? Nie no on ma jeszcze kontrakt z AEW z tego co wiem, ale może się mylę. Promo Lyry jak zdobyła tytuł meh. Fajne przyjemne, zdrowe przyjacielskie dogryzanie sobie przed Royal Rumble Matchem pomiędzy Sethem i Samim.   Pete wbija na ring i mówi, że jest zdenerwowany tym, że ludzie nazywają go Butch, a jest Petem Dunnem xD ok. Mamy także Pentagona! Oj tak kurde jakich on giga fajnych rywali dostaję do walk, ma z kim pokazać swoje umiejętności oj ma, a przypomnijmy, że zarówno Pentagon jak i Pete lubią łamać palce i ręce xD, zobaczmy kto komu pierwszy połamię gnaty! 11 minut bardzo dobrej walki od strony jednego jak i drugiego zawodnika, zarówno Pete'a jak i Pentagona można oglądać w ringu cały czas, świetni zawodnicy, dający z siebie mega dużo za każdym razem gdy są w ringu, Pentagon jest mega over z fanami oj jest, czekam na jego potencjalną potyczkę z Reyem, to może być coś i mam nadzieję, że zobaczymy to w tym roku oj tak, Pentagon tylko się rozgrzewa jak na razie!   Next Week: tak wcześnie pokazują zapowiedzi na przyszły tydzień? Jeszcze 50 minut gali przed nami, ale dobra, Logan Paul Raw debut? W sensie ringowy czy jak? Bo na Raw to chyba już się pokazywał, ale mogę się mylić, ale nie pamiętam czy walczył, niemniej jednak jeśli to walka to może być solidna. War Raiders vs Dominik i JD uuu kolejna ciekawa walka do kolekcji. Cody Rhodes wbija do Atlanty....kurde mam wrażenie że coś się odwali, Roman też tam będzie, bo ma być znowu jakaś ceremonia uznania go jako Tribal Chiefa czy coś w tym stylu, a czytałem gdzieś, że Rock dziwnym trafem na NXT z 7 STYCZNIA powiedział, że jest 20 kroków przed każdym.....a za 20 dni od tamtej daty jest właśnie kolejne Raw 27 Stycznia....ciekawe czy to jest z czymś powiązane, ja to tylko czytałem takie spekulacje, ale może coś być na rzeczy, w sumie przekonamy się niedługo, na razie zapowiada się nieźle.   Pure Fusion Collective vs Damage Control....Dakota powinna wchodzić tu z pasem, a tak poza tym to meh ILE MOŻNA?!  Trwało to około 7-8 minut walki nie oglądałem, wygrały Damage Control z tego co widziałem ok można skipnąć.   Seth vs Drew, WM XL REMATCH! Tutaj może się dziać oj może, jeszcze 20 minut do końca show. Kurde 17 minut naprawdę świetnego starcia mega przyjemna waleczka, zdecydowanie zasłużyła na main event show i ta walka była lepsza niż ta z WM, ale wiadomo czemu musiało tak być, na WM musieli tak zabookować ten pojedynek i musiał być tak krótki, bo poprzedniego dnia Seth walczył w ME, więc no było jak było, tutaj oboje w pełni sił, pełny pojedynek, mega dobrze się to oglądało, najlepszy pojedynek na show, a inni też dali bardzo dobre pojedynki po walce Drew atakuję Setha, ale na pomoc przybiega mu Sami Zayn! Pomaga oczywiście Sethowi Oj oj oj, jak zwykle Sami próbuję pomóc Rollinsowi, a przypadkiem go zaatakował, bo Drew się odsunął xD klasyk u Zayna to już jest oj będzie ciekawie na Royal Rumble.   Plusy: Segment początkowy Kofi vs Rey Segment Samiego i Kevina Pentagon vs Pete Dunne Main event Minusy: Ile można oglądać Bayley vs Jax? ILE MOŻNA X2 Oglądać Damage Control vs Pure Fusion Collective? Podsumowanie: Kurde Tryplak chyba na stałe już zrobi Raw 2,5 godzinne, ale mi to nie przeszkadza wychodzi ono bardzo dobrze i pokazuję, że raczej 2,5h to jest idealna opcja tak jak mówił w sumie niedawno, że tak jest, żadne 2h, bo to za mało, a 3h z kolei trochę za dużo, więc 2,5h jest idealnym balansem, dużo bardzo dobrych walk, mega przyjemne segmenty, feudy poszły do przodu, ja jestem naprawdę zadowolony z tego Raw, tak powinny wyglądać tygodniówki, coś idzie do przodu, ale nie stoi w miejscu + przyjemne walki, tutaj to było!  
    • HeymanGuy
      Dajmy obrazki dla ładu i składu
    • MattDevitto
      WWE Saturday Night's Main Event #38 San Antonio - Frost Bank Center 25.01.2025 Teraz się dowiedziałem, że jakaś gala w SOBOTĘ KARTA WWE Women's World Title Match Rhea Ripley (c) vs. Nia Jax   Jacob Fatu vs. Braun Strowman   WWE Intercontinental Title Match Bron Breakker (c) vs. Sheamus   WWE World Heavyweight Title Match Gunther (c) vs. Jey Uso
×
×
  • Dodaj nową pozycję...