Skocz do zawartości
  • Witaj na forum Attitude

    Dołącz do najstarszego forum o pro wrestlingu w Polsce!

    Jeżeli masz trudności z zalogowaniem się na swoje konto, to prosimy o kontakt pod adresem mailowym: forum@wrestling.pl

Strikeforce: Barnett vs. Cormier - wyniki


Rekomendowane odpowiedzi


  • Posty:  10 260
  • Reputacja:   276
  • Dołączył:  11.01.2005
  • Status:  Offline
  • Urządzenie:  Windows

Walka wieczoru:

 

Finał Grand Prix Strikeforce w wadze ciężkiej

265 lbs.: Daniel Cormier pok. Josha Barnetta przez jednogłośną decyzję (2 x 50-45, 49-46).

 

Główna karta:

 

Pojedynek o tytuł mistrza Strikeforce w wadze lekkiej

155 lbs.: Gilbert Melendez pok. Josha Thomsona przez niejednogłośną decyzję (2 x 48-47, 47-48)

 

205 lbs.: Rafael Cavalcante pok. Mike’a Kyle’a przez poddanie (gilotyna), 1. runda, 0:33.

170 lbs.: Chris Spang pok. Nah-Shona Burrella przez TKO (uderzenia w parterze), 1. runda, 3:25.

 

Pozostałe:

 

155 lbs.: Isaac Vallie-Flagg pok. Gesiasa Cavalcante przez niejednogłośną decyzję (2 x 29-28, 28-29)

205 lbs.: Guto Inocente pok. Virgila Zwickera przez jednogłośną decyzję (2 x 29-28, 30-27)

205 lbs.: Gian Villante pok. Derricka Mehmena przez jednogłośną decyzję (2 x 30-27, 29-28)

170 lbs.: Quinn Mulhern pok. Yuriego Villeforta przez niejednogłośną decyzję (30-27, 29-28, 28-29)

155 lbs.: Bobby Green pok. Jamesa Terry’ego przez niejednogłośną decyzję (2 x 29-28. 28-29).

 

Melendez vs. Thomson - niezła walka, choć dla mnie najsłabsza z całej ich "trylogii". Walka ta pozostawiła więcej pytań niż odpowiedzi dla tych, którzy twierdzili, że "Dzieciak" wjechałby w dywizje LW u Łysego - jak nóż w masło. Mistrz, pomimo, że ładnie obalał (także z wyniesieniem), za cholerę nie potrafił utrzymać rywala na glebie, a już tym bardziej - nadruszyć go w tej płaszczyźnie. Boksersko Melendez dominował, choć nie na tyle, aby można było być spokojnym o wynik walki (mocno porozbijał Mistrzowi facjatę Thomson) i starcie, gdzie pytaniem było nie to, czy Dzieciak wygra, ale to - czy skończy trapionego kontuzjami rywala przed czasem, okazało się dramatyczną walką o przetrwanie, zwłaszcza w rundach mistrzowskich, gdzie w czwartej Thomson obalił, a Gilbert łatwo oddał plecy, dając sobie zapiąć RNC i z trudem bronic się przed zduszeniem.

Thomson jak już weszło mu obalenie, to przynajmniej potrafił utrzymać na glebie rywala, chociaż tutaj Dzieciak pięknie pracował z pleców, zasypując przeciwnika gradem łokci i punchów na korpus.

Melendez utrzymuje tytuł niejednogłośną decyzją... Słaba walka jak na Dzieciaka, który miał tu w końcu pojechać Thomsona przed czasem, a skończyło się na dramatycznej walce o przetrwanie (blisko było z tym RNC, oj blisko...).

 

Feijao vs. Kyle - świetna, błyskawiczna walka, gdzie "Fasola" już na samym starcie trafia potężnym kolanem na twarz rywala, a następnie zapina piękną gilotynę w stójce. Kyle usiłuje się jeszcze ratować, desperacko rzucając się na glebę, ale Feijao nie odpuszcza duszenia i odklepuje rywala.

Rafael bierze udany odwet na Kyle'u, kończąc go jeszcze szybciej niż czas w jakim Kyle znokautował go podczas StrikeForce: Lawler vs. Shields.

 

Barnett vs. Cormier - tak jak przewidywałem (I told You, N!KO) Daniel pięknie potrafił niwelować różnice zasięgu (skracanie dystansu), rozpracował Josha w stójce i dzięki swoim zapasom dyktował w jakiej płaszczyźnie ma sie toczyć ten pojedynek. Dość łatwo udawało mu sie obalać (nawet po zejściu do jednej nogi), a krótkimi łokciami z gardy (2 runda) potrafił sporo krwi upuścić Barnett'owi.

W ogóle niesamowity jest ten progres Cormiera, który jak na typowego zapaśnika, robi zajebiste postępy w stójce, która jest coraz bardziej techniczna, widać ładną prace jab'ami i takie też składanie kombinacji pięściarskich. W trzeciej rundzie niewiele zabrakło, aby Daniel znokautował Josha, który ostro zachwiał się po high kicku i trafiejkach w klinczu, jednak twardy łeb uratował Warmastera przed TKO.

To co mi się nie podobało, to podejrzane cardio Cormiera, który od połowy trzeciej rundy mocno zwolnił, przestał napierać na rywala, atakował sporadycznie z kontry i ratował się zapasami, przez co niemal nie został poddany heelhook'iem. A już najbardziej żałosne było to, kiedy na 10 sekund przed końcem piątej rundy, Daniel niemal biegiem spierdalał po oktagonie przed porozbijanym Barnett'em, byle tylko dowieźć zwycięstwo do finalnej syreny. Nie tak zachowuje się wojownik (jak już nie miał paliwa, to mógł chociaż sklinczować. Mniej żenująco by to wyglądało niż takie desperackie sprinty i unikanie walki :roll: ).

Mimo wszystko ładna walka Cormiera, który cały czas czyni postępy i jeśli poprawi kardio, może sporo namieszać nawet w UFC.

Lepiej nic nie mówić i wydawać się głupim, niż odezwać się i rozwiać wszelkie wątpliwości.

Błogosławieni ci, którzy nie mając nic do powiedzenia, nie oblekają tego faktu w słowa...

88278712552c9632374b21.jpg

  • Odpowiedzi 5
  • Dodano
  • Ostatniej odpowiedzi

Top użytkownicy w tym temacie

  • -Raven-

    3

  • Ghostwriter

    2

  • N!KO

    1

Top użytkownicy w tym temacie


  • Posty:  10 885
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  12.01.2007
  • Status:  Offline
  • Urządzenie:  Windows

tak jak przewidywałem (I told You, N!KO) Daniel pięknie potrafił niwelować różnice zasięgu (skracanie dystansu)

 

Wlasnie zapomnialem stworzyc temat o tej gali, ale widze, ze pamietales moje zdanie - Barnett zgarnie zwyciestwo. Powiem Ci, ze Cormier mi zaimponowal. Josh wiedzial, ze nie moze sie z nim bawic w zapasy - choc sam jest kosiorem - ale nie spodziewal sie, ze stojka Daniela bedzie na takim poziomie. Bylem pod wrazeniem jego wyczynow. Tylko ciagle mnie nachodzi mysl, ze Barnett od poczatku byl jakis nie swoj. Wszedl jakby myslami byl gdzies daleko, i nie pokazal pazura. Pozniej doszla kontuzja reki, i walka z samym soba. Brawa dla Cormiera, czekamy na UFC.

Feijao slisznie zakonczyl Kyle'a. To kolano to bylo mistrzostwo swiata. Pozniej Mike uniknal ciosow tylko przez to, ze bezwladnie lecial do tylu. Na koniec gilotyna a'la Mamed (Mamedowka), i klepanie.

Melendez z Thompsonem maja swietna trylogie. Przewalczyli juz 15 rund, a ja bym z checia zobaczyl kolejne 5. Co do Gilberta w UFC, to ja go nie widze w starciu z Bensonem. Henderson by go poskladal, i Edgar zrobilby to samo - sry El Nino. Problem w tym, ze on chyba zapiera sie nogami, zeby nie trafic do Dany, bo jest przekonany, ze jego drogi skrzyzuja sie z Diazem.

50608915156a3743c1fa34.jpg


  • Posty:  10 260
  • Reputacja:   276
  • Dołączył:  11.01.2005
  • Status:  Offline
  • Urządzenie:  Windows

Tylko ciagle mnie nachodzi mysl, ze Barnett od poczatku byl jakis nie swoj. Wszedl jakby myslami byl gdzies daleko, i nie pokazal pazura. Pozniej doszla kontuzja reki, i walka z samym soba.

 

A wg mnie - raczej nie mogło się to skończyć inaczej (a przynajmniej było tego niewielkie prawdopodobieństwo). Josh to typowa maszynka do sub'ów, a bez sprowadzenia ciężko mu by było poddać (np. z pleców) rywala z taką zapaśniczą kontrolą na glebie. Cormier to znowu zbyt dobry zapaśnik żeby dać się sprowadzać komuś takiemu jak Barnett, a stójka Warmastera nigdy nie była za specjalna (gdzie we wcześniejszych walkach Cormier pokazał, że w tej płaszczyźnie czuje się całkiem swobodnie i robi ciągłe postępy). Zakładając, że starcie w większości będzie przebiegało w stójce, Daniel C. wydawał mi się być tu solidnym faworytem :wink:

Lepiej nic nie mówić i wydawać się głupim, niż odezwać się i rozwiać wszelkie wątpliwości.

Błogosławieni ci, którzy nie mając nic do powiedzenia, nie oblekają tego faktu w słowa...

88278712552c9632374b21.jpg


  • Posty:  3 115
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  19.08.2010
  • Status:  Offline

Tylko ciagle mnie nachodzi mysl, ze Barnett od poczatku byl jakis nie swoj. Wszedl jakby myslami byl gdzies daleko, i nie pokazal pazura. Pozniej doszla kontuzja reki, i walka z samym soba.

 

Też miałem takie wrażenie. Na dzień dobry się poślizgnął, a później jakoś brakowało mi tego zęba, którego Barnett pokazywał przy swoich innych walkach. Po 2 rundzie było już właściwie wszystko jasne. Wydawało mi się, że Josh nie przetrzyma do końca, ale im bliżej finiszu tym Daniel zaczął walczyć bardziej zachowawczo. A może raczej wypadałoby to nazwać mądrością, cwaniactwem? Wiedząc, że ma zwycięstwo w ręku nie chciał prowokować jakiejś niebezpieczniej sytuacji. Chociaż te unikanie walki na samym końcu chluby mu na pewno nie przyniosło. Tak czy siak udowodnił swoją wyższość nad Barnettem. Szkoda, bo od pewnego czasu kibicuję Joghowi. Swoją droga - Barnett pokazał po raz kolejny jaki z niego twardy skurczybyk. Nie przypominam sobie, żeby ktoś wcześniej tak mu facjatę przemajstrował.

14453752125651e0a536c69.jpg


  • Posty:  10 260
  • Reputacja:   276
  • Dołączył:  11.01.2005
  • Status:  Offline
  • Urządzenie:  Windows

Swoją droga - Barnett pokazał po raz kolejny jaki z niego twardy skurczybyk. Nie przypominam sobie, żeby ktoś wcześniej tak mu facjatę przemajstrował.

 

Polecam jego walki z Cro Cop'em :wink:

Lepiej nic nie mówić i wydawać się głupim, niż odezwać się i rozwiać wszelkie wątpliwości.

Błogosławieni ci, którzy nie mając nic do powiedzenia, nie oblekają tego faktu w słowa...

88278712552c9632374b21.jpg


  • Posty:  3 115
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  19.08.2010
  • Status:  Offline

Polecam jego walki z Cro Cop'em :wink:

 

Faktem jest, że nie widziałem. Ale wyniki znam. ;)

14453752125651e0a536c69.jpg

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Przywróć formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

  • Polecana zawartość

    • WWE WrestleMania 41
      Spekulacje i dyskusje na temat największego wydarzenia wrestlingowego roku - WrestleManii 41!
        • Dzięki
      • 117 odpowiedzi
    • WWE RAW - dyskusje, spoilery, wrażenia
      Zapraszamy do dzielenia się wrażeniami z Monday Night Raw na Netflix!

      W tym wątku użytkownicy forum dyskutują na temat czerwonego brandu od 2010 roku. Pozostaw swoją cegiełkę w temacie, zawierającym 17,9 tyś. odpowiedzi i 2,9 mln wyświetleń. :)
      • 18 018 odpowiedzi
    • New Japan Pro Wrestling - Dyskusja Ogólna
      Miejsce na ogólne dyskusje związane z New Japan Pro Wrestling.
      • 703 odpowiedzi
    • Kobiecy Pro Wrestling
      Ogólne dyskusje na temat pro wrestlingu w wykonaniu płci pięknej.
        • Lubię to
      • 101 odpowiedzi
    • TNA Wrestling - dyskusje, spoilery, wrażenia
      Miejsce w dedykowane ogólnym dyskusjom na temat TNA/Impact Wrestling!

       

      Wczorajszy IMPACT właśnie się ściąga, więc opinia w późniejszym terminie
        • Lubię to
      • 9 352 odpowiedzi
    • AEW Saturday Collision - ogólne dyskusje i komentarze
      Miejsce gdzie możesz podzielić się wrażeniami z programu AEW Dynamtie!
        • Lubię to
      • 147 odpowiedzi
    • AEW Dynamite - dyskusje, spoilery, wrażenia
      Miejsce gdzie możesz podzielić się wrażeniami z programu AEW Dynamtie!
      • 1 186 odpowiedzi
    • WWE SmackDown! - dyskusje, spoilery, wrażenia
      Dziel się wrażeniami z Friday Night SmackDown!
      • 9 583 odpowiedzi
    • WWE NXT - dyskusje, spoilery, wrażenia
      Dziel się wrażeniami z WWE NXT!
      • 4 883 odpowiedzi

  • Najnowsze posty

    • rtjftdjtf
      hmmm....  
    • Kaczy316
      Dobra lecimy z tą Wrestlemanią, ostatecznie road to WM wyszła przeciętnie/okej, mogło być gorzej, więc teraz zobaczmy jak wyjdzie sama WM! Osobiście mam jakieś oczekiwania, może je trochę obniżę, żeby się nie zawieść, chociaż mam nadzieję, że Tryplak nie zawiedzie i ostatecznie da kozak WM. Oj tak samą WM zaczynamy od Huntera WELCOOOOMEEEE TO WRESTLEMANIAAAAAAAA!!!   1.Gunther vs Jey Uso, World Heavyweight Championship Singles Match Opener czyli nasz mistrz Gunther kontra zwycięzca Royal Rumble 2025, z którym niestety za wiele nie zrobiono Jey Uso! No cóż sam program był jaki był, ale może pojedynek odda, trzeba na to liczyć, obojętne dla mnie tutaj kto wygra, ale niech dadzą coś, co można zapamiętać, nawet squash na Jeyu będzie godny zapamiętania, bo tego nikt się nie spodziewa, a wygranej Jeya spodziewa się każdy xD. Jey Uso ma fajne wejście oj fajne, jeszcze przez trybuny, publika go uwielbia chociaż mam wrażenie, że mało osób coś yeetuje xD, jakoś połowa areny? Tak mi się zdaję, ale może to tylko takie wrażenie przez to, że sam stadion jest ogromny. Gunther wbija i stage wygląda świetnie, bardzo fajnie zrobiony, Gunther standardowa wejściówka. No i co mogę napisać solidnie rozpisana walka, bookingowo ciężko było lepiej to rozpisać, chociaż końcówka niezbyt mi się podobała, w sensie odklepanie Gunthera i to w tak szybki sposób po jego własnej akcji kończącej, mocna ujma na postaci, ale jaki reign takie i jego zakończenie, Jey powinien mieć lepszy reign, mam nadzieję, że jakoś odbuduję ten tytuł, bo reign Gunthera był okropny, reign Jeya nie zapowiada się lepiej, ale jak coś nie zapowiada się lepiej to zazwyczaj jest lepsze, więc miejmy nadzieję, że takie będzie, sam pojedynek to mówiąc wprost dopiero jakoś od połowy się wkręciłem, od tego jak Gunther przywalił pasem Jeyowi, ale mamy piękny WM Moment razem z Jimmym można iść dalej, sama walka trwała około 15-16 minut, odpowiedni czas według mnie, ale publika trochę śpi, w sumie może kwestia podbudowy tego pojedynku, ale zobaczymy jak będzie dalej.   2.War Raiders vs The New Day, World Tag Team Championship Tag Team Match Jest tutaj coś do pisania? Walka dodana od tak z niczego, ale liczę na dobre ringowo show, chociaż to proszę! I my dostaliśmy to, gdzie publika spała przez cały pojedynek zamiast TLC Matchu o pasy WWE Tag Team? Tryplak podejmuję co raz gorsze decyzję, spodziewałem się wygranej The New Day, walka skończyła się po 9 minutach i tak naprawdę jak się rozkręciła to zaraz się skończyła, mierny pojedynek, Panowie się starali, ale no cóż oni mogli zrobić bez podbudowy i z takim bookingiem, masakra, ale widać było starania ze strony zawodników, więc to można docenić, nie ich wina, że ten booking woła o pomstę do nieba.   3.Jade Cargill vs Naomi, Singles Match Ehh nie wiem co napisać, po poprzednich walkach się spodziewałem wiele, a okaże się zaraz, że to pojedynek po którym się niczego nie spodziewałem dowiezie o wiele bardziej. Kurde Panie dostały 9 minut i jak dla mnie wykorzystane w 100%, chociaż jak na to, że to WM to trochę boli fakt, że walki typu Jey vs Gunther czy War Raiders vs The New Day wyszły tak słabo i publika nawet obudziła się dopiero na Jade vs Naomi, a ja sam się spodziewałem, że to będzie jedna z gorszych walk xD, niemniej jednak Panie dowiozły, takie 6,5-7 bym dał na cagematchu, zobaczymy jak inni dadzą, Jade wygrywa zgodnie z przewidywaniami.   4.LA Knight vs Jacob Fatu, United States Championship Singles Match No i co kolejny pojedynek co do którego miałem wątpliwości jeśli chodzi o to czy dowiozą w ringu, ale po 2 świetnych pierwszych walkach i Jade vs Naomi to jestem dość spokojny, Panowie nawet nie będą musieli się starać, chciałbym tutaj Knighta, nie był to program na miarę wygrania przez Jacoba imo, to powinien być większy moment, nawet przy pasie mid cardowym, a w obecnym momencie to imo Fatu niewiele zyska na wygraniu tytułu ot kolejna wygrana na koncie i tyle, Knight jako mistrz US mnie bardziej interesuję na ten moment, zobaczymy na co Tryplak postawi, kurde Knight jaki wjazd to było lamborghini? 11 Minut bardzo dobrej walki, kurde martwiłem się o ten pojedynek, a na razie wypadł najlepiej ze wszystkich, Knight i Fatu mieli ze sobą niesamowitą chemię, publika tutaj w końcu ożyła i pomimo tego, że wolałem Knighta to Jacob mi tu nie przeszkadza jako zwycięzca, trochę boję się o jego reign, ale walka była wybitna, Panowie dali radę nawet bardzo, kontra z Moonsaulta na BFT była wybitna, bardzo fajny pojedynek oj tak, także brawa dla nowego mistrza United States!   5.Rey Fenix vs El Grande Americano, Singles Match Mała zmiana, bo będziemy mieli Reya Fenixa, ale jak dla mnie na plus, Rey Fenix w ringu da lepsze show niż Mysterio, więc będziemy mogli liczyć na genialny pojedynek, a szansę na wygraną El Grande trochę wzrosły, chociaż wydaję mi się, że Rey to ostatecznie ugra, ale walka ma potencjał na bycie showstealerem, tak samo w sumie jak pojedynek Tiffy z Charlotte, ale zobaczymy jak to wyjdzie, pytanie czy jak postawiłem na Reya Mysterio w typerze to automatycznie mam to zmienione na Fenixa i zaliczy mi się punkt? Mam nadzieję, że tak, ale też pewnie się przekonamy później. Fajny pojedynek i cieszy mnie wygrana El Grande Americano w debiucie na WM, szkoda Fenixa co prawda, ale taka przegrana mu nie zaszkodzi imo, El Grande był sprytniejszy, ale szkoda, że te walki takie krótkie, tak naprawdę tylko opener, który był po prostu solidny dostał więcej czasu niż standard na tygodniówce, szkoda, ale no jest jak jest, Gigachad w końcu z wygraną, dobrze i to na WM! 8 minut walki, za krótkie jak na WM.   6.Tiffany Stratton vs Charlotte Flair, WWE Women's Championship Singles Match No i pora na walkę, która miała jeden z najgorszych feudów, ale ringowo może wyjść najlepiej z całego pierwszego dnia, a nawet bym powiedział, że i z całej WM, oczekiwania mam spore, kurde obym się nie zawiódł xD. Świetne promo przed walką, pomimo kiepskiego feudu to materiał promocyjny zrobiony tak dobrze, że dał mi hype na ten pojedynek, entrance Tiff też przyjemny, bardzo pasujący do jej postaci. 20 minut dobrej ringowo, ale mega dziwnej walki, nie było to stricte złe, ale wyglądało jakby Panie chciały to jak najszybciej skończyć, czasem nie wiedziały co zrobić, ale przez to, że są bardzo dobre ringowo to jakoś to wychodziło, wygrana Tiff to największy pozytyw tej walki, ale dalej uważam, że Knight vs Fatu to najlepsza walka gali jak na razie.   7.Roman Reigns vs CM Punk vs Seth Rollins, Triple Threat Match No i czas na main event, kurde szybko to leci, ale jest hype, oj jest, mam nadzieję, że nie wymyślą tu jakiegoś durnego bookingu, ale ciężko wymyślić tu jakieś gówno, którego by ta trójka nie udźwignęła, to zbyt wielcy zawodnicy, żeby nawet ze słabym bookingiem dali kiepskie show, więc zawód tutaj nie wchodzi w grę jak dla mnie. Seth dostał piękną wejściówkę tylko dlaczego na Netflixie zrobił się nagle czarny ekran podczas tego wejścia xD, mam nadzieję, że na yt dadzą jakąś powtórkę czy coś, bo chciałem zobaczyć co się wtedy działo. Klimatyczna wejściówka CM Punka, najpierw mocne promo z The Fire Burns w tle, a potem już standardowo Cult Of Personality grane na żywo! Nie wiem co napisać targają mną takie emocję, że to jest niesamowite, genialna walka, genialny feud, genialny booking, wszystko tu zostało zrobione idealnie i perfekcyjnie, Punk się świetnie bawił, Roman nie wygrał, bo nie musiał, Heyman to geniusz, prawdziwy adwokat diabła, Seth wypadł niesamowicie i generalnie tak, Seth ma dalej niepokonany streak w Triple Threatach na WM już 3:0 z czego drugi Triple Threat, w którym to pinuję Romualda i to w ME WM.....ZNOWU! Jak ktoś mi jeszcze raz powie, że Roman lepszy od Setha to go zapytam, a Roman wygrał kiedyś z Sethem na PLE? Hehehe, za to Seth przypiął dwukrotnie Romualda w ME WM hehehe i elo, ogólnie to nie wiem co było lepsze, zakończenie tego main eventu czy main eventu WM 40 Night 2, dwie różne sytuację, ale emocję te same.   Match Of The Night: 7.Roman Reigns vs CM Punk vs Seth Rollins, Triple Threat Match   Plusy: Solidny opener Jade vs Naomi Jacob vs Knight i Fatu nowym mistrzem US! El Grande Americano vs Rey Fenix i Gigachad w końcu z wygraną! Tiffany wygrywa z Charlotte Main event ABSOLUTE CINEMA!   Minusy: Tragiczny pojedynek o pasy World Tag Team Mega przeciętny dzień poza main eventem   Podsumowanie: Mówiąc wprost nie wiem co mam powiedzieć, ale tak się spodziewałem, że będzie po ogłoszeniu kart na obydwa dni, pierwszy dzień będzie mocno przeciętny z genialnym main eventem, z kolei drugi dzień wynagrodzi przeciętność pierwszego, ale za to ze średnim main eventem, zobaczymy czy druga część mojej przepowiedni się sprawdzi, ogólnie to powiem tak, nie patrząc na ME to dałbym za ten dzień takie 5,5-6/10, ale ME zrobił taką robotę, że co najmniej 7/10, kurde ciężko to ocenić tak jednoznacznie, bo niby to tylko jedna walka, a reszta mega przeciętna, ale za to jaka to była walka....Nie no walka mogła być 10/10 i taka była imo jak i cały program i booking, ale gala jako całość to imo max 7/10 jedna walka nie zakrywa przeciętności całej reszty niestety, tak samo jutro jak większość walk dowiezie poza ME to będzie to po prostu lepszy dzień jako całość, także do zobaczenia jutro! TO JESZCZE NIE KONIEC WM!
    • Attitude
      Nazwa gali: TJPW/DDT/GCW Data: 19.04.2025 Federacja: Tokyo Joshi Pro-Wrestling, DDT Pro Wrestling, Game Changer Wrestling Typ: Pay Per View Lokalizacja: Las Vegas, Nevada, USA Arena: Pearl Theater At Palms Casino Resort Format: Live Platforma: TrillerTV Komentarz: Dave Prazak Karta: Wyniki: Powiązane tematy: Independent Zone
    • Attitude
      Nazwa gali: WWE WrestleMania 41 - Saturday Data: 19.04.2025 Federacja: World Wrestling Entertainment Typ: Premium Live Event Lokalizacja: Paradise, Nevada, USA Arena: Allegiant Stadium Format: Live Platforma: Netflix Komentarz: Michael Cole, Pat McAfee & Wade Barrett Theme: Timeless (The Weeknd), FE!N (Travis Scott) Karta: Wyniki: Powiązane tematy: World Wrestling Entertainment - dyskusje ogólne WWE SmackDown! - dyskusje, spoilery, wrażenia WWE RAW - dyskusje, spoilery, wrażenia WWE NXT - dyskusje, spoilery, wrażenia
    • Caribbean Cool
      gunther Viking raiders Fenix Jade Fatu Charlotte Roman Iivy Logan Dominik Drew Tba Cody
×
×
  • Dodaj nową pozycję...