KSW 19 - 12 Maj (Dyskusja)

[-Raven-]

jak forsowanie Cipka na najlepszego grapplera w Europie

 

Taaak, też się uśmiałem do rozpuku, jak komentatorzy tak "utytułowali" Materlę. Ja wiem, że nalezy "swoich" promować, ale nie róbmy jaj (te przecież zostały przyszykowane na main event).

 

Tekst gali, to debilny koment, któregoś z komentatorów, po wygranej Mameda i wyjawieniu jego planów odnośnie UFC: "strzeż się Andersonie Silva!" Szkoda, że po zwycięstwie Pudziana nie kazali się strzec Dos Santosowi

[ajfan]

strzeż się Andersonie Silva!"

 

W ogóle Juras jakoś mnie wkurwia na potęgę . O ile Janisz w starciu z Mikiem Goldbergiem nie daje dupy aż tak, jednak jak słucham Rogana i Jurkowskiego to często mam ochotę wyciszyć dźwięk.

 

Swoją drogą w poście zapomniałem o Saidovie. Fajnie, że sobie poradził, że wyciągnął suba, ale jednak mógły kiedyś powalczyć na KSW z kimś poważnym. Bo od czasu porachy z Nobregą (przegrał mocno wszystkie 3 odsłony, nie powinno byc tam dogrywki). Nie pamiętam nikogo mocnego na jego rozkładzie.

[-Raven-]

Ja do Jurasa straciłem wiele szacunku podczas jego komentowania walk Najmana, kiedy to na maksa po nim jechał i go obrażał. Ja też nie lubię Najmana, ale Komentatora powinna cechować bezstronność i należałoby jednak zachować chłodny profesjonalizm, a nie forsować na antenie swoje osobiste antypatie

[N!KO]

W ogóle Juras jakoś mnie wkurwia na potęgę

 

Juras generalnie sie wypowiadal na temat swojego komentowania, i warto posluchac, co robil przy okazji walki Burneika vs Najman. Stara sie wkrecic widzow, i niekoniecznie sa to jego opinie na dany temat. Co do tekstu z Andersonem i Mamedem, to podejrzewam, ze wielu "Kowalskich" przytaknelo.

 

 

owiem tak - albo Matt był jakiś naćpany przed tą walką (przynajmniej wyglądał jakby nie ogarniał gdzie jest i co tu się kurwa dzieje), albo miał jakieś trzaski we łbie, bo wyglądał zupełnie inaczej niż podczas walki z Cipkiem

 

Widac, ze cos bylo nie tak, juz przy wejsciu. Ja rozumiem emocje jakie wewnetrznie on przezywa, ale tam dochodzilo praktycznie do placzu, a on sam wygladal, jakby chcial zawrocic i nie wchodzic do ringu.

[Nichrom666]

hehe co do wywiadu czy pod koniec nie padło widzimy sie na KSW 12 ?

[-Raven-]

To co mi się jeszcze podobało, to zmiana postawy Pudzianowskiego. Mario po wizycie w USA chyba się przekonał jak jest "mocny", bo siadł na dupie, nabrał pokory i przestał pierdolić jak to zawojuje świat MMA. Tekst, że osiągnął w sporcie wszystko co chciał, a MMA się zajął żeby sobie coś udowodnić - jak najbardziej spoko.

 

He, he - wywiad po walce z Sappem, to chyba pierwszy raz Pudzilli kiedy nie umierał za majkiem z braku tlenu

 

Co do tekstu z Andersonem i Mamedem, to podejrzewam, ze wielu "Kowalskich" przytaknelo.

 

Pewnie tak, bo wielu "Kowalskich" nawet nie wie kto to jest ten "Anderson" (chyba "Andersen". Hans Christian, zresztą ) i jakby jakiś tam "Anderson" mógł wygrać z takim killerem jak Mamed?

 

Co do Jurasa, to czy ten Pan przypadkiem nie zarzekał się wcześniej, że już nigdy nie będzie komentował walk Najmana i jednak się ostatnio złamał?

[Bigbrother]

http://www.sportfan.pl/artykul/34261/khalidov-podpadl-szefom-ksw-bedzie-rozmowa-wychowawcza - No proszę,proszę...

[-Raven-]

He, he - oto jak Lewy i Kawul "nie będą blokować Mamedowi drogi do UFC, jeżeli on wyrazi ochotę tam walczyć" Jasne, że trzęsą dupami, że im główna gwiazda spierdoli za ocean, ale do chuja-pana, utrzymywanie na siłę w Polce takiego talentu jak Mamed, to wręcz grzech śmiertelny (marnuje się tu chłopak, a latka lecą...). Niech kreują sobie nowe gwiazdy, a nie udupiają Mamedziaka, który u Danki mógłby jeszcze sporo pokazać.

[demku]

Dziwna sprawa z Mamedem. Niedawno mówił u Wojewódzkiego, że w Polsce jest mu zajebiście, cieszy się, że wszystko idzie w dobrą stronę i chce budować MMA w Polsce. Tymczasem po pierwszej walce od tej wizyty, nagle zmienia zdanie. Moim zdaniem coś musi być na rzeczy, Khalidov raczej nie jest taki głupi, by zapewniać o swojej chęci walczenia w KSW, by dwa tygodnie (?) później prosić o znalezienie rywali w UFC. Nie mówię - to dobrze. Trochę żałuję, że stracimy takiego wojownika, który jest wyróżniającą się postacią w KSW, jednak powinien się spróbować w Stanach, bo ma na to wszystkie papiery.

 

Nie ukrywam, że miałem ubaw, oglądając galę wśród znajomych - wszyscy przekonywali, że taki kolos jak Sapp musi zniszczyć Pudzillę, a tutaj bęc

[N!KO]

Sluchalem wypowiedzi obu, i jak tylko slyszeli "Mamed chce do UFC", to sie krzywili. Oczywiscie, trzymali sie dyplomatycznych wypowiedzi pokroju "nie bedziemy go blokowac... ALE". Wlasnie! Zawsze pojawialo sie to ALE. Notorycznie powtarzaja jedna regulke - "jesli oferta nie bedzie krzywdzaca dla Mameda". O to sie zaczynam bac. Cos mi sie wydaje, ze jaka by ta oferta nie byla, to w oczach Kawulskiego i Lewandowskiego, bedzie krzywdzaca.

[Anapolon]

Jasne, że trzęsą dupami, że im główna gwiazda spierdoli za ocean

 

Wiesz... Pewnie zadowoleni z takiego zachowania Chalidowa nie są, ale ja tam bym nie przesadzał z tym, że "trzęsą dupami". Prawda jest taka, że Mamed tą deklaracją na oczach całego kraju postawił ich trochę pod ścianą, bo L&K jako osoby, które "nie blokują" Czeczeńcowi kariery za dużą wodą muszą z UFC rozmowy podjąć (No chyba, że uda im się Chalidowa od tego pomysłu odwieść). Inną sprawą jest jak owe rozmowy będą wyglądać - jeśli się uprą i nie będą chcieli dać Mamedowi walki w UFC to tego nie zrobią. Na zasadzie - będą negocjować nie by utargować jak najwięcej dla zawodnika, ale by zostawić go w KSW. Mimo to wyjdą jako ci, którzy próbowali walkę załatwić, ale się im nie udało.

 

Niedawno mówił u Wojewódzkiego, że w Polsce jest mu zajebiście, cieszy się, że wszystko idzie w dobrą stronę i chce budować MMA w Polsce. Tymczasem po pierwszej walce od tej wizyty, nagle zmienia zdanie. Moim zdaniem coś musi być na rzeczy, Khalidov raczej nie jest taki głupi, by zapewniać o swojej chęci walczenia w KSW, by dwa tygodnie (?) później prosić o znalezienie rywali w UFC.

 

Przecież mógł zmienić zdanie. Myślę, że po tym ostatnim, łatwym zwycięstwie zrozumiał, że walcząc dla KSW się marnuje i tu już nic więcej nie osiągnie. No to podjął decyzje, że spróbuje się z najlepszymi. Moim zdaniem nie należy się tu doszukiwać jakiś teorii spiskowych...

[-Raven-]

-Raven- napisał/a:

Jasne, że trzęsą dupami, że im główna gwiazda spierdoli za ocean

 

 

Wiesz... Pewnie zadowoleni z takiego zachowania Chalidowa nie są, ale ja tam bym nie przesadzał z tym, że "trzęsą dupami".

 

A wg mnie - dokładnie trzęsą dupami. KSW jest zbudowane na dwóch głównych gwiazdach (czyt. "Kowalscy" oglądają gale głównie dla nich, a resztę walk cykają przy okazji, albo wcale) - Mamedzie i Pudzianowskim. Strata jednego z nich, w momencie gdy nie mają nikogo, kto by mógł go zastąpić i tak przyciągać przed odbiorniki, to niepowetowana strata także finansowa (+ oglądalności), o czym K&L doskonale wiedzą i nie uśmiecha im się kariera Mameda za oceanem. Jeżeli do tego dodamy postać Pudzianowskiego, którego już Thompson mocno zdewaluował w oczach "Kowalskiego" (który po wygranej z Najmanem miał Mariusza za materiał na mistrza świata ) i bardzo łatwo może utracić swoją atrakcyjność w oczach niedzielnych fanów MMA, jeżeli włodarze KSW zechcą stawiać przed nim prawdziwe wyzwania (a jest spora szansa, że Pudzilla im może nie podołać) - to utrata Mameda może mocno trafić KSW pomiędzy nogi.

Swoją drog naciskać na naszego Czeczena, aby został w Polsce, to tak jakby kogoś o talencie Chopina namawiać, aby pierdolił partytury i pisanie muzyki, a wziął się za keyboard i przygrywał na wiejskich weselach, bo z tego to jest fajna kaska

 

Hammer napisał/a:

Niedawno mówił u Wojewódzkiego, że w Polsce jest mu zajebiście, cieszy się, że wszystko idzie w dobrą stronę i chce budować MMA w Polsce. Tymczasem po pierwszej walce od tej wizyty, nagle zmienia zdanie. Moim zdaniem coś musi być na rzeczy, Khalidov raczej nie jest taki głupi, by zapewniać o swojej chęci walczenia w KSW, by dwa tygodnie (?) później prosić o znalezienie rywali w UFC.

 

 

Przecież mógł zmienić zdanie. Myślę, że po tym ostatnim, łatwym zwycięstwie zrozumiał, że walcząc dla KSW się marnuje i tu już nic więcej nie osiągnie. No to podjął decyzje, że spróbuje się z najlepszymi. Moim zdaniem nie należy się tu doszukiwać jakiś teorii spiskowych...

 

Dla mnie też zmiana zdania o 180 stopni (przecież Mamed zawsze zajebiście chłodno się wyrażał o wojażach za wielką wodę i chciał, aby to do nas przyjeżdżali najlepsi. Bardzo stanowczy był zawsze w tej sprawie. Żadne tam "zobaczymy", "może w przyszłości" itp.) jest niesamowicie dziwna i nie wiem, co ją spowodowało. Dużo osób mówi, że jest to reakcja na dużą falę krytyki Polskiego Czeczena, po którym zaczęto coraz mocniej jechać (smarty), że rozmienia się na drobne i zbija kasę klepiąc rywali o dwie klasy słabszych od siebie. Kwestia tylko, czy Mamed faktycznie przemyślał sprawę i stwierdził, że bez picu się marnuje, czy może to była tylko taka zagrywka pod fanów, żeby dać ludziom to co od dawna chcieli usłyszeć (a zanim dojdzie do jakichś konkretów, to N!KO będzie już w moim wieku i będzie chodził też spać o 6 rano )

[Lynx62]

Moim zdaniem Mamed nie zmienił zdania.

 

3 tygodnie temu, po prostu przed walką nie powiedział co naprawdę myśli, żeby nie robić dymu przed galą. Awantury z władzami KSW na pewno nie pomogły by mu w przygotowaniach, a nóż by przegrał... I wtedy wielkie aspiracje by prysły.

Dlatego ogłosił to przed całą publicznością, aby postawić L&K w sytuacji dokonanej. Coś o czym wszyscy wiedzieli zostało powiedziane oficjalnie, nie w wywiadzie do faktu, czy w talk show, ale na gali, na żywo. L&K na pewno nie są z tego powodu szczęśliwi, ale teraz mają juz trochę związane ręce.

[-Raven-]

Powiem szczerze, że faktycznie ta deklaracja na żywo miała dość desperacki wydźwięk i kiedy Mamed skierował "prośbę" wprost do włodarzy KSW, pomyślałem sobie, czy to był tylko "skrypt", czy właśnie w tej chwili duet K&L przechodzi stan przedzawałowy

Jeżeli mamy tu do czynienia z opcją #2, to oznaczałoby że Chalidow już od dawna siedział cicho jak ta dupa, waląc frazesy wymyślone przez K&L, chociaż naprawdę aż się rwał do Łysolandii... Syndrom Fedora?

[Anapolon]

-Raven-, zwykli "Kowalscy" oglądają KSW tylko dla Pudziana i Mameda (właściwie dla Mameda i Pudziana, bo ostatnia walka Czeczena przyciągał więcej osób przed telewizory niż starcie Mariusza) i tu masz 100% racji. I gdy Chalidow chce im spierdolić za wielką wodę to powinni trząść portkami, bo kasa może już być nie ta - to też racja. Tylko trzeba jednak wziąć pod uwagę jeden ważny fakt - L&K są nie tylko właścicielami Konfrontacja Sztuk Walki, ale też menadżerami Mameda i to ich działką będzie negocjacja kontraktu z UFC. Dlatego moim zdaniem nie trzęsą gaciami, bo w przypadku gdyby Czeczen za żadne skarby nie dał się na mówić na pozostanie w Polsce to mogą chwycić się "brzytwy" i odrzucić kontrakt nie ważne na jak dobrych byłby on warunkach. Pod pretekstem, że "złe" szefostwo UFC chciało skrzywdzić tym kontraktem Mameda, a Kawul i Lewy jako dobrzy menadżerowie nie mogli im na to pozwolić. Taka wizja jest moim zdaniem całkiem realna i choć cały czas wierze, że K&L nie przyblokują Chalidowa i załatwią mu kontrakt w UFC to jednak dopuszczam myśl, że on się tam nie pojawi dopóki nie przejrzy na oczy i nie zmieni menadżerów.

 

Dużo osób mówi, że jest to reakcja na dużą falę krytyki Polskiego Czeczena, po którym zaczęto coraz mocniej jechać (smarty), że rozmienia się na drobne i zbija kasę klepiąc rywali o dwie klasy słabszych od siebie.

 

I ja tak uważam. Stawiam, że chłopak po tym dosyć łatwym zwycięstwie z Rodney'em pomyślał sobie, że ta fala krytyki jest całkiem słuszna i on faktycznie powinien się spróbować w USA, bo ma do tego wszelkie predyspozycje. Skończyło się na tym, że walną shoot promo i postawił swoich menadżerów w pewnym sensie pod ścianą. Co jest oczywiście plusem, bo przez takie obijanie kelnerów ludzie prędzej czy później zaczęliby myśleć, ze Mamed nie walczy by cieszyć Polską publiczność, a tylko po to by dostać - wcale nie małe - pieniądze od KSW. Zresztą jestem dosyć sceptycznie nastawiony do jakiś teorii spiskowych. Cała akcja wyglądała według mnie jakby była robiona na całkowitym spontanie, więc i ciężko mi uwierzyć, że był to wcześniej zaplanowany zabieg, który miał zamknąć usta hejterom.

 

PS. Co jest z typerem?