Skocz do zawartości
  • Witaj na forum Attitude

    Dołącz do najstarszego forum o pro wrestlingu w Polsce!

    Jeżeli masz trudności z zalogowaniem się na swoje konto, to prosimy o kontakt pod adresem mailowym: forum@wrestling.pl

KSW 19 - 12 Maj (Dyskusja)


Rekomendowane odpowiedzi


  • Posty:  10 270
  • Reputacja:   286
  • Dołączył:  11.01.2005
  • Status:  Offline
  • Urządzenie:  Android

Sęk w tym, że to nie Kawul i Lewy blokują Mamedowi karierę, ale on sam się wcale nie rwie za wielką wodę. Nasz Czeczen nie raz powtarzał, że chce aby to najlepsi przyjeżdżali do nas walczyć (tjaaa, jaaasne... Danka, przyjeżdżaj z cyrkiem! :lol: ), co trąci wręcz albo hipokryzją, albo fantastyką naukową.

Problem w tym, że Mamed kosi w Polsce cholernie grubą kapuchę, ma tu rodzinę, jest bardzo rozpoznawalny i szanowany, a przez większość "fanów KSW" uważany, za największego killera na świecie. Chłopak więc wyszedł z założenia, że lepiej być Panem w piekle, niż sługą w niebie (serio ktoś wierzy, że Khalidov zawojowałby czołówkę kategorii MW w UFC??? :roll: ) i to raczej fani na siłę go pchają do Łysolandii, niż on sam rwie się rywalizować z najlepszymi (szanuję jego wybór, ale nie mogę patrzeć jak marnuje tak zajebisty talent. Facet ćwicząc w tak chujowym - w porównaniu do światowych Gym'ów - klubie, ma tak wysokie miejsce w światowym rankingu... Aż strach pomyśleć, co mógłby osiągnąć trenując z najlepszymi, w USA. Szkoda :( )

Lepiej nic nie mówić i wydawać się głupim, niż odezwać się i rozwiać wszelkie wątpliwości.

Błogosławieni ci, którzy nie mając nic do powiedzenia, nie oblekają tego faktu w słowa...

88278712552c9632374b21.jpg

  • Odpowiedzi 57
  • Dodano
  • Ostatniej odpowiedzi

Top użytkownicy w tym temacie

  • -Raven-

    18

  • N!KO

    8

  • Lynx62

    4

  • DesL

    4

Top użytkownicy w tym temacie


  • Posty:  153
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  02.03.2011
  • Status:  Offline

  -Raven- napisał(a):
(serio ktoś wierzy, że Khalidov zawojowałby czołówkę kategorii MW w UFC??? :roll: )

 

Takiego Sonnena, który zawojował titleshota by pewnie poddał ale to może akurat "wyjątkowość tego zawodnika" :D. Może fantazjuje ale według mnie Mamed mógłby być w top 10 skoro taki Brian Stann się tam dobił


  • Posty:  10 270
  • Reputacja:   286
  • Dołączył:  11.01.2005
  • Status:  Offline
  • Urządzenie:  Android

  DesL napisał(a):
Może fantazjuje ale według mnie Mamed mógłby być w top 10 skoro taki Brian Stann się tam dobił

 

Cholera wie, ale mogłoby być mu zajebiście ciężko. Wystarczy popatrzeć na Santiago, z którym Mamed toczył bardzo wyrównany bój (w rewanżu), a który przemknął przez UFC jak meteor i tyle go widziano...

 

  DesL napisał(a):
Takiego Sonnena, który zawojował titleshota by pewnie poddał ale to może akurat "wyjątkowość tego zawodnika" :D .

 

Tak, zawodnicy z mocnym BJJ są niczym kryptonit na Chaela :D , chociaż z drugiej strony, gdyby Sonnena było AŻ TAK łatwo poddać z pleców (a przy swoich zapasach, Khalidov miałby tylko na to szanse), to facet nie byłby w tym miejscu swojej dywizji, w której jest (czerń w BJJ - Anderson Silva męczył się 5 rund żeby w końcu poddać Sonnena, tak więc nie wiem, czy Mamed ze swoją "purpurą", byłby w tej walce aż takim "murowanym faworytem").

Lepiej nic nie mówić i wydawać się głupim, niż odezwać się i rozwiać wszelkie wątpliwości.

Błogosławieni ci, którzy nie mając nic do powiedzenia, nie oblekają tego faktu w słowa...

88278712552c9632374b21.jpg


  • Posty:  3 352
  • Reputacja:   814
  • Dołączył:  22.12.2009
  • Status:  Offline
  • Urządzenie:  Windows

 

Sapp i jego mięsny jeż :twisted:

Ej CzaQ, widać po mnie???:D

sr.jpg.c870ab4188908c3d6d06c5f5101bfd2b.jpg

 


  • Posty:  876
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  05.02.2012
  • Status:  Offline

W powyższym filmiku przewija się w końcówce Krzysztof Soszyński czy ja jeszcze się nie obudziłem? :wink:
Two things are infinite: the universe and human stupidity; and I'm not sure about the universe.

11985408557829e91eb351.jpg


  • Posty:  423
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  15.12.2007
  • Status:  Offline

Nie chce mi się oglądać całości i przyglądać się czy rzeczywiście Krzysiu tam jest, ale to bardzo możliwe, bo będzie oficjalnie na KSW kornerem Slivy.

 

Co do całej gali. KSW, jak to Thompson powiedział, schodzi na psy.

Main event- Sapp vs. Pudzian. Największym żartem w tym wypadku jest chyba to, że walką wieczoru nie jest walka po pas.

Sapp jaki jest wszyscy wiemy, tak więc wiemy, że walka zakończy się na 90% w pierwszej rundzie, a Pudzilla może powalczyć nawet o jakiś submission.

Z drugiej strony, kolejny po Le Bannerze emeryt w KSW w main evencie.

 

Khalidov-Wallece. Mnie najbardziej ciekawi co się stanie, kiedy jakimś sposobem Mamed przegra na KSW. A Lewandowski i Kawulski będą robili wszystko, by to się nie stało.

 

Materla-Silva Chyba najciekawsza walka gali, myślę, że Cipek powinien dać radę, chyba, że walka potrwa 3 rundy i wymięknie kondycyjnie, ale nie sądzę.

 

Za to nie mam pojęcia co zrobi Antek by pokonać Horwich'a. Materla ledwo dał mu radę, a Antek ostatnim razem dał dupy Zigicowi, po dwóch rundach wypluwając płuca.

 

Saidov jeżeli będzie trzymał gardę to wygra. Myśle, że podda Aschugbabjana przed czasem.

 

Jest jeszcze walka Myszy z Piką. Różnica między dziewczynami jest dość duża i Mysza powinna z łatwością wygrać decyzją sędziów.

 

No i jest jeszcze walka Naruszczki z Mańkowskim. Strasznie się dziwię, że jest to pierwsza walka, bo mysle, że może się okazać walką wieczoru. Nie wiem co się może zdarzyć, aby Borys wygrał. Naruszczka jest zajebistym kotem i łyka Borysa pod każdym względem. Ja bym Naruszczkę wrzucił od razu do walki o pas, ale z drugiej strony Marcin jest wychowankiem Mirka, który kręci storylajny z MMA Attack, więc nie ma co promować konkurencji.

 

Tak to widzę. Ogólnie KSW coraz słabsze. Warbuton i Puhakka pokazali klasę naszej lekkiej, ciężkiej też nie mamy. Honoru broni Mamed, który dostaje odpady z UFC. A tak, albo emeryci, albo kelnerzy (ulubieniec KSW- Cengiz Dana). A co śmieszniejsze, to i oni dają się we znak naszym zawodnikom.


  • Posty:  10 885
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  12.01.2007
  • Status:  Offline
  • Urządzenie:  Windows

Mańkowski vs Naruszczka – Spodziewałem się, że „nabijający sobie rekord na ogórkach” dostanie lekcje MMA. Kompletnie był bez szans. Tam nie było jednogłośnej decyzji? Mniejsza z tym. Naruszczka był ciągle na wstecznym, i dał się obijać w stójce, a później obalać (śliczne to w drugiem rundzie Borysa). „Do niedawna niepokonany” pokazał "cudowne" ataki z góry. To ewidentnie szkoła Oknińskiego :wink:

Suska vs Chojnowska – Byłem daleki od stawiania na Radomianke. Przyznać trzeba, że wyszła mocno spięta. Jej gameplan opierał się na sprowadzeni walki do parteru, choć również jest stójkowiczką. To raczej oznaka obawy przed mistrzynią K1. Chonowska szybko złapała krucyfiks, i było po walce. Takiego obijania by nikt nie przetrwał przez 5min.

Saidov vs ... nie każcie mi pisać jego nazwiska – Ormianin miał mocną stójkę, i gdyby tam przebiegało starcie, to chyba zobaczylibyśmy jakieś KO. Aslambeak nie jest najbardziej efektownym fighterem, ale efektywności ciężko mu odmówić. W sumie ładnie wyrwał rękę, i kwestią czasu było klepanie.

Horwich vs Chmielewski – Ależ się ciesze. Jako lokalny patriota, całym sercem byłem za Horwichem. Łódzka publiczność również, bo w większych miastach mają świadomość jakie świństwo wywinął kolegom Antoni (po prostu jest frajerem). Wielki fighter z niego żaden, a pod koniec wyglądał jak Pudzilla z początku kariery. Paliwa zabrakło, a Matt ma go zawsze w zapasie. Obawiałem się, że tymi obaleniami i nędznym parterem, Chmielu dociągnie do decyzji. Na całe szczęscie światła zgasły pod koniec drugiej rundy, i Amerykanin rzutem na taśme wywalczył dogrywke. Brawo KSW, że nie wyczarowaliście tam 20-19 dla Polaka. Szczerze się obawiałem o to.

Materla vs Silva – Czas zmienić ksywkę na Balboa, bo to zwycięstwo było iście filmowe. Lubię Materle, a tutaj nabrałem do niego jeszcze większego szacunku. Niesamowite serce do walki, i tona emocji. Jay Silva okazał się nieprzewidywalnym stójkowiczem, i w drugiej załatwił kolano Michała. Później w tym natarciu już wszyscy widzieliśmy koniec, a jednak Polak zdołał zwyciężyć. Walke roku w Polskim MMA mamy z głowy.

Khalidov vs Wallace – Już miałem pisać, jak bardzo mnie irytuje ta niechęć Mameda do wyjazdu z naszego zadupia, ale nareszcie złożył odważną deklaracje. Brawo Khalidov. Wallace nigdy nie przegrał przez KO, więc w Polsce mu to załatwiliśmy. Mamed momentami wygląda jak jakiś niszczycielski, filmowy Tong-Po, który ma taką pewność siebie, i instynkt zabójcy, że ciężko zastanawiać się nad ewentualną porażką. Bardziej rozpatrujemy, jak to skończy, bo i ostatnio pierwsza runda jest standardem. Rodney nie chciał parteru, to się doczekał prawego w stójce

Pudzianowski vs Sapp – Po pierwsze, taka marketingowa „Bestia” powinna wiedzieć, że ten szybki krok kiepsko zgrywa się z wybraną muzyką. Jeśli już trzymam się theme songów, to muzyka Pudziana powinna iść na hit biało-czerwonych podczas Euro :wink: Co do walki, to komentarz „wciąż nie wiemy, na jakim poziomie jest Pudzian”, oddaje to starcie w pełni. Kolana i obalenie ok, ale ta stójka przypominała mi tą z Najmanem, więc dalej jestem bardzo sceptyczny. Bobby wyszedł jako potulna Bestia, po czym śmiał się i dziękował wszystkim wokół – troche kiepski materiał na Main Event

Edytowane przez N!KO

50608915156a3743c1fa34.jpg


  • Posty:  3 352
  • Reputacja:   814
  • Dołączył:  22.12.2009
  • Status:  Offline
  • Urządzenie:  Windows

Oglądałem tylko trzy ostatnie pojedynki, ale było warto. Świetna postawa Materli, który pokazał wielkie serce do walki. Był moment, że zwątpiłem w Michała, jednak ten udowodnił swoją wartość. Pokazał charakter i wygrał zasłużenie. Jeden z lepszych pojedynków na KSW jaki pamiętam. Dalej mieliśmy Mameda, który zniszczył rywala jednym ciosem. Jak zwykle pokazał klasę, ale pozostaje niedosyt. Mam nadzieję, że w najbliższym czasie Mamed dostanie swoją szansę poza KSW, bo w tej federacji chyba już bardziej się nie rozwinie. Problem tylko w tym, że KSW to głównie Khalidov, a sam zainteresowany też chce walczyć w Polsce. Niemniej, musi przemyśleć swoją sytuację, bo takie pojedynki w tym momencie niewiele według mnie mu już dają. Czas na nowe wyzwania. No i pozostaje wisienka na torcie, czyli Pudzilla :twisted: vs. Sapp. Jednym słowem cyrk. Pudzian w zasadzie nie musiał nic robić, bo rywal sam się położył. Zero emocji i szybka wygrana Mariusza. Jakoś niespecjalnie ruszają mnie tego typu walki. KSW mogło się bardziej postarać, bo Sapp prezentował i dalej prezentuje dramatyczny poziom. Pudzian po walce wygłosił stałą formułkę, więc jest git. :D

 

PS- pomiędzy walkami na KSW oglądałem " świetną " gale na Eurosporcie, mianowicie Superkombat. Poziom był niesamowity. :D Walka Stoica vs. Stanic dostarczyła mi więcej humoru niż niejeden kabaret. Wystarczy tylko powiedzieć, że bodajże Stoica zaatakował rywala i wypadł z ringu, bo przeciwnik się uchylił. :shock: W życiu tak się nie uśmiałem. Pierwszy raz płakałem ze śmiechu oglądając sporty walki. :-) Niezapomniane emocje.. :D

Ej CzaQ, widać po mnie???:D

sr.jpg.c870ab4188908c3d6d06c5f5101bfd2b.jpg

 


  • Posty:  153
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  02.03.2011
  • Status:  Offline

  Push2Play napisał(a):
Problem tylko w tym, że KSW to głównie Khalidov, a sam zainteresowany też chce walczyć w Polsce.

 

Przecież sam Mamed po walce zapowiedział nie tyle co debiut w UFC, co pewną chęć spróbowania się tam, i poprosił Kawula i Lewandowskiego o zrobienie coś w tym kierunku.

 

  Push2Play napisał(a):
Pudzian w zasadzie nie musiał nic robić, bo rywal sam się położył.

 

Nie położył się sam. Pudzian sprytnie obalił korzystając z okazji, że Sapp się chowa za gardą i nic nie robi. Chyba, że miałeś na myśli "podłożył" ale nawet nie udało mu się wykonać swojego firmowego sappmission. :lol:

 

Mańkowski vs Naruszczka - średnia walka. Było na czym oko zawiesić ale niczym specjalnym nie zastała mi w pamięci. W stójce szli łeb w łeb ale obalenia Borysa przyniosły mu wygraną.

 

Saidov vs Gregor - Aslambek podręcznikowo załatwił stójkowicza, który rozchulał się z obrotówkami najwyraźniej nie zwracając uwagi, że nie trafia :twisted: Bolesna kimura i dobry pokaz tego, że w starciu taktyka - waleczność zwykle wygrywa to pierwsze (Diaz - Condit anyone? :twisted: )

 

Suska vs Chojnoska - Szybko poszło. Marta świetnie obaliła rzutem z judo, obiła rywalkę na ziemi i założyła dźwignie. Nie było już szans na ucieczkę. Agresywnością Chojnoska akurat może się popisać. Czyżby tak się kończyły treningi z Różalem? :D

 

Chmielewski vs Horwich - Nic ciekawego moim zdaniem Antoni nie pokazał. Co prawda udało mu się wielokrotnie obalić ale co z tego, skoro sędzia zaraz walkę podnosił bo nie działo się na glebie kompletnie NIC. Już w drugiej rundzie Chmiela zawiodła kondycja i Horwich wywalczył sobie dogrywke, gdzie obijał już Antka jak worek treningowy (był jak ryba wyrzucona na brzeg).

 

Materla vs Silva - Baaardzo dramatyczne starcie, które zafundowało mi kupe emocji. W pierwszej rundzie obaj szli łeb w łeb, moim zdaniem typowo "Remisowa" odsłona. W drugiej niestety Michał nabawił się kontuzji kolana (było to zdecydowanie po nim widać) co starał się wykorzystać Jay. Materla przetrwał ( :o ) nawałnice i wyszedł do trzeciej rundy pewnie wypunktowując wycieńczonego rywala na glebie.

Pas znalazł właściciela ale jeżeli odnowienie kontuzji okaże się poważne to znowu powieje nudą w grze o pas.

 

Mamed vs Wallace - Mamed w swoim stylu punktował w stójce zaskakując rywala różnymi dziwacznymi technikami. Rodney był całkowicie bierny i nie mógł znaleźć sposobu aby obejść Chalidowa... No, do czasu jak pięknie obalił z wyniesieniem ale nie wykorzystał tego bo bał się wejść w gardę. Gdy tylko Mamed wstał zafundował rywalowi mega-prawego prosto na szczene zostając jednocześnie pierwszą osobą, której udało się znokautować Rodneya.

Bardzo cieszy mnie takiej wartości zwycięstwo oraz to, że Mamed w końcu otwarcie mówi o przejściu do UFC.

 

Pudzian vs Sapp - :lol:


  • Posty:  3 352
  • Reputacja:   814
  • Dołączył:  22.12.2009
  • Status:  Offline
  • Urządzenie:  Windows

  DesL napisał(a):

Przecież sam Mamed po walce zapowiedział nie tyle co debiut w UFC, co pewną chęć spróbowania się tam, i poprosił Kawula i Lewandowskiego o zrobienie coś w tym kierunku.

 

W takim razie bardzo się z tego cieszę, bo z tego co wcześniej słyszałem to Mamed chciał walczyć w Polsce. Myślę, że to dobra decyzja z jego strony.

 

  DesL napisał(a):

Nie położył się sam. Pudzian sprytnie obalił korzystając z okazji, że Sapp się chowa za gardą i nic nie robi. Chyba, że miałeś na myśli "podłożył" ale nawet nie udało mu się wykonać swojego firmowego sappmission. :lol:

 

Chodziło mi o to, że właśnie Sapp nie podjął żadnej próby walki. Wyglądało to tak jakby przyszedł dostać od Pudziana, zero chęci. Trzeba oczywiście oddać Mariuszowi, że potrafił obalić rywala, jednak w tej walce nie miał żadnych trudności. Nic mu ona w zasadzie nie dała. Sapp jak zwykle pieniądze zarobił i jedzie dalej w świat się podkładać.

Ej CzaQ, widać po mnie???:D

sr.jpg.c870ab4188908c3d6d06c5f5101bfd2b.jpg

 


  • Posty:  4 760
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  30.01.2005
  • Status:  Offline

http://www.sport.pl/sport-lodz/1,117108,11711334,Skandal_na_gali_KSW_w_Lodzi__Kibole_LKS___Smierc_.html

 

Bardzo dobra reakcja, szczegolnie ze Chmielewski boy coreczki Walesy, nie dosc ze ma za soba epizod napasci z wlamaniem, gdzie zginol czlowiek, to sprzedal kumpli , zeby dostac lagodniejsza kare.

 

Takze cieszy porazka jego na tej gali.

Absence of War Does Not Mean Peace

3669750324873c0356f997.gif


  • Posty:  330
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  03.07.2007
  • Status:  Offline

Mamy dopiero Maj, ale jestem przekonany, że walka Materli z Silvą (kurde, co drugi Brazylijczyk nazywa się Silva ;) ) będzie najlepszą walką MMA w roku 2012, jeśli chodzi o Polskę. Trzeba przyznać że Michał pokazał się z bardzo dobrej strony i szczerze mówiąc to jego, a nie Mameda chciałbym zobaczyć w starciu z Drwalem.

Chmielewski po raz kolejny (po DWÓCH przegranych z Zikic'em choć po jednej został ogłoszony zwycięzcą) pokazał, KSW to dla niego za wysoka półka. Szczerze mówiąc nigdy nie byłem zwolennikiem jego talentu, gdyż uważam, że razem z Maciejem Górskim, byli sztucznymi gwiazdami stworzonymi przez KSW (co z resztą zostało zweryfikowane później na galach zagranicznych) i obawiałem się, że znów będzie jakiś cyrk z decyzjami, bo było prawie w 100% pewne, że w przypadku dogrywki Horwich wygra. A co do Horwicha, wie ktoś może do jakiej piosenki wychodził do ringu?

Nie widziałem walki Aslambeka/Aslambka (nie wiem jak się jego imię odmienia), ale jeśli dobrze się orientuje posiada on teraz pas KSW w półśredniej? Prawdopodobnie K&L będą dążyli aby wkrótce zorganizować jego walkę z Borysem Mańkowskim, który jest moim zdaniem jednym z największych talentów w Polsce, a ze względu na efektowny styl walki ma szanse zostać naprawdę rozpoznawalnym fighterem w Polsce.

Chalidow znowu wygrał walkę w sposób jakiego chyba nikt się nie spodziewał i chyba już najwyższy czas na UFC, jestem zdania, że Mamed może tam narobić zamieszania w dywizji Middleweight.

O walce Mario nie ma co za dużo pisać. Prawdę mówiąc myślę, że nawet Marcin N. byłby faworytem w starciu z Sappem. Zastanawia mnie za to, że sędzia przerwał walkę, choć jestem pewien, że wszystkie ciosy, którymi Pudzian okładał leżącą "Bestię" :lol: ,ten zebrał na ręce. A sam Pudzianowski budzi we mnie mieszane uczucia - z jeden strony fajnie, że wziął się na poważnie, trenuje w USA, widać że coś chce robić, ale z drugiej te jego wypowiedzi, że jest dumny, że może walczyć z taką Legendą MMA :lol: jak Bob Sapp i że jego walki oglądał 10-12 lat temu (taa, na pewno Pudzian już wtedy układał sobie plan, aby po wygraniu wszystkiego w strongmanach [mimo iż wszystkiego nie wygrał], spróbować sił w MMA) no i to pozowanie na gościa co walkę ma we krwii, gdy sędzia przerwał walkę, a Pudzian dalej chciał okładać Sappa... żałosne.


  • Posty:  11
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  27.06.2010
  • Status:  Offline

Po pierwsze: piosenka na wejście to Eddie Vedder - Society

Po drugie: Khalidov :smile: Popraw bo trochę razi :smile:

 

A jeszcze co do Horwich'a to gościa nie da się nie lubić. Widać że swoje przeżył, tym bardziej cieszę się że pokonał Chmielewskiego- gościa którego najbardziej nie trawię z całego MMA i chyba nawet ze wszystkich sportów walki.


  • Posty:  10 270
  • Reputacja:   286
  • Dołączył:  11.01.2005
  • Status:  Offline
  • Urządzenie:  Android

1. Borys Mańkowski vs. Marcin Naruszczka - ładna postawa Borysa, który świetnie ruszał się na nogach, odważnie atakował i pomimo swoich bazowych zapasów - postawił jednak na stójkę, która wystarczyła, aby wypunktować rywala i odebrać mu "dziewictwo".

Naruszczka pokazał fatalne kardio (po pierwszej rundzie już sapał) i to, że grapplingu tez nie ma jakiegoś killerskiego, bo nawet mając Mańkowskiego na glebie - nie potrafił tam zbyt wiele ugrać.

Nadal rozpierdala mnie po prostu to, jakie Polacy mają przygotowanie kondycyjne do walk (że najczęściej mają paliwa na jedną rundę, a w drugiej ciągną już na "jałowym biegu" :roll: ). Tak światowych standardów to my nie dogonimy.

 

2. Marta Chojnoska vs. Paulina Suska - czyli porażka jednopłaszczyznowości. Chojnoska od razu uruchomiła swoje Judo, obaliła i w dośc dziwny sposób poddała rywalke na glebie. Tak to jest, kiedy się na 100% zakłada - jak zrobiła to Pika - że rywalka, skoro jest stójkowiczką - tam właśnie będzie chciała toczyć walkę.

Na marginesie - panie bez makijażu wyglądały fatalnie (wiem, że się czepiam, bo to nie pokazy modelek, ale jak sobie przypomnę jak podczas walki wyglądają Tate, Rousey czy Gina, to jednak po prostu inny wymiar).

 

3. Aslambek Saidov vs. Grigor Aschugbabjan - po początkowych problemach "Kuzyna" w stójce, Aslan ładnie obala i totalnie dominuje na glebie rywala. Ładnie wyciągnięta Kimura i solidny pokaz grapplingu Saidova, z dużo większym przecież rywalem (facet schodził o 2 kategorie wagowe w dół).

 

4. Matt Horwich vs. Antoni Chmielewski - Ładna pierwsza runda Polaka, który obalał Matta jak chciał (swoją drog dawno nie widziałem tak fatalnych zapasów defensywnych, jak te które "zaprezentował" Horwich) i gładko go wypunktował w tej odsłonie.

Antek jednak standardowo wachy miał na jedną rundę i w drugiej zaczał zdrowo obrywać po dupsku, a Horwich - ze swoim żelaznym kardio - rozkręcał się z minuty na minutę. Powiem tak - albo Matt był jakiś naćpany przed tą walką (przynajmniej wyglądał jakby nie ogarniał gdzie jest i co tu się kurwa dzieje), albo miał jakieś trzaski we łbie, bo wyglądał zupełnie inaczej niż podczas walki z Cipkiem, a poza tym - pod sam koniec, mając plecy, niemal nie broniącego się rywala, obijał go przez słabe G&P, zamiast zapiąć RNC (jest w końcu ekspertem od BJJ, nie?) i zakończyć tą szopkę przed czasem :roll:

Runda dodatkowa to już był pogrom i Horwich ubija Chmiela na glebie (znowu zamiast humanitarnie go poddać. Matt jakby zapomniał o swoich skillsach i nie wiedział co ma zrobić. Dziwnie to wyglądało). Przy takim kardio Polaka - nic dziwnego.

 

5. Michał Materla vs. Jay Silva - ładna, dramatyczna walka. Silva pokazał, że nie jest ogórkiem i tylko przez swój brak konsekwencji nie zastopował Michała, w drugiej rundzie, przed czasem (na miejscu Jay'a plułbym sobie w brodę jak cholera, gdybym tak to zbabolił i nie dobił słaniającego się na miękkich nogach rywala). Cipek pokazał jednak wielkie serce do walki, bo pomimo (chyba) kontuzjowanej nogi, przetrwał nawałnicę, dopadł na glebie rywala, niemal go tam poddał i dotrwał do trzeciej rundy. Ostatnia odsłowna, to wielki powrót Materli, który zdominował Silve zarówno w stójce, jak i później na glebie. Zasłużone zwycięstwo Polaka i wielki szacun za walkę do samego końca (zwłaszcza po tak kryzysowych momentach), chociaż było dramatycznie i niewiele zabrakło, aby to "zagraniczniak" zdobył tu pas KSW.

 

6. Mamed Chalidow vs. Rodney Wallace - cóż mogę powiedzieć? Nasz magik znowu kopie dupy w ekspresowym tempie :D Mamed dominował od samego początku, pokazując swoje nieszablonowe techniki stójkowe. Rywal walczył jakby z pewną obawą, co się szybko na nim zemściło, bo Chalidow trafia potężnie sierpem na brodę i nawet nie idzie za ciosem dobijać, bo nie ma już co.

Szkoda, że Mamed nie powalczył dłużej, bo ciekaw jestem jak tam jego kardio (dawno nie miał już okazji je przetestować). Cieszy mnie zmiana postawy naszego Czeczena i apel do Kawula i Lewego, ze chce walczyć w UFC i chce, aby oni postarali się załatwić mu tam walki. Brawo, Mamed! Marnujesz się tu chłopie, a latka Ci lecą.

 

7. Mariusz Pudzianowski vs. Bob Sapp - jestem zniesmaczony tym cyrkiem. Pomimo, ze wiedziałem jak się to potoczy, czułem zażenowanie oglądając to z towarzystwem. Myślałem, że Sapp chociaz stworzy pozory, że przyjechał powalczyć, a nie nie zrobić "skok na kasę". Niestety Sapp był całkowicie bierny i Pudzian go zdemolował niczym kiedyś Najmana (najlepsze jest to, że podczas powtórek, w zwolnionym tempie, widać było jak mało ciosów Mariusza wchodziło na prawdę czysto :lol: ).

Wkurwiały mnie jeszcze bardziej te uśmieszki i pozowania do zdjęć Sapp'a, bo facet po odjebaniu takiej maniany, powinien ze spuszczonym łbem udać się do szatni i wyjśc z niej dopiero jak hala opustoszeje. Wg mnie - powinni Sapp'owi odebrać koncesję za to co odpierdala w ostatnich swoich walkach, bo niewiele się to różni od sprzedawania walk :roll:

Kawul i Lewy specjalnie sprowadzili Pudzilli Bobika, aby się Mario odbudował po dwukrotnej traumie związanej z Thompsonem, szkoda tylko, że Mariusz nie miał okazji przetestować na poważnie nowo nabytych umiejętności z treningów w ATT, bo ćwiczenie w takim Teamie przed walką z kimś takim jak Sapp, to jak nabycie kija bejsbolowego, po to, aby odebrać ciastko dziecku.

 

Reasumując - całkiem nieźle się bawiłem. Może to efekt dużej ilości Żubrówki i niezłego towarzycha, ale oglądało nam się galę całkiem przyjemnie. Nerwy trochę zszarpał Polsat przedłużając start transmisji, ale na szczęście się okazało, że gala jeszcze nie wystartowała (obawialiśmy się, że umkną nam z 2-3 walki). Gdyby nie wkurwienie i zażenowanie, jakie wywołał we mnie Sapp (nadal widze jego uśmiechniętą mordę po walce i nadal skacze mi ciśnienie :evil: ) - byłoby jeszcze lepiej.

Lepiej nic nie mówić i wydawać się głupim, niż odezwać się i rozwiać wszelkie wątpliwości.

Błogosławieni ci, którzy nie mając nic do powiedzenia, nie oblekają tego faktu w słowa...

88278712552c9632374b21.jpg


  • Posty:  1 202
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  01.03.2008
  • Status:  Offline

Nie chcę mi się trochę o tej gali pisać. Z kilku względów. Po pierwsze jak zwykle po KSW mamy wysyp "smartów" ("No przecież Mamed tam napierdoli Silvie" ewentualnie "Pudzian vs Sapp ustawione, to jest jak ten wrestling"). Zawsze jest taka głupia propaganda, jak forsowanie Cipka na najlepszego brapplera w Europie, Antka na legendę polskiego MMA (hurr wygrał z Jurasem durr) i oczywiście sztuczny hype wielkich zagranicznych gwiazd :lol: .

 

Co było pozytywnego? Niby kombek Materli fajny ale to raczej Silva go nie potrafił skończyć niż ona się wybronił.Mamed tym razem nokautuje. Chciałym wierzyć, że poprawił stójkę, ale ciężko to ocenić.Niezły opener.

 

Walka pań to było tak bardzo przeciwieństwo dobrej walki. Nie wiem czemu komentatorzy aż tak się ekscytowali faktem, że jedna plaża powaliła drugą karyne-kelnerkę z rekordem 1-3 na matę i szybciutko skończyła. Serio, trochę smutłem, że zawodniczka MMA przegrała po jakiejś dźwigni na rękę miedzy nogami w mniej niż minutę.

 

Horwich zrobił fajne show. Na entransie jak i w walce. Antek "Jon Fitch" Chmielewski oprócz obaleń i biernego leżenia na rywalu nie robił nic. A te szumne zapowiedzi o cardio i duszenie się pod koniec drugiej rundy to już kabaret.

 

Ogólnie średnio, jednak na pewno dwie klasy lepiej niż MMA Atack. Ciekawe co zrobią bez Mameda.

10136801454e08b07ab2e86.jpg

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Przywróć formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

  • Polecana zawartość

    • WWE WrestleMania 41
      Spekulacje i dyskusje na temat największego wydarzenia wrestlingowego roku - WrestleManii 41!
        • Dzięki
      • 147 odpowiedzi
    • WWE RAW - dyskusje, spoilery, wrażenia
      Zapraszamy do dzielenia się wrażeniami z Monday Night Raw na Netflix!

      W tym wątku użytkownicy forum dyskutują na temat czerwonego brandu od 2010 roku. Pozostaw swoją cegiełkę w temacie, zawierającym 17,9 tyś. odpowiedzi i 2,9 mln wyświetleń. :)
      • 18 039 odpowiedzi
    • New Japan Pro Wrestling - Dyskusja Ogólna
      Miejsce na ogólne dyskusje związane z New Japan Pro Wrestling.
      • 710 odpowiedzi
    • Kobiecy Pro Wrestling
      Ogólne dyskusje na temat pro wrestlingu w wykonaniu płci pięknej.
        • Lubię to
      • 107 odpowiedzi
    • TNA Wrestling - dyskusje, spoilery, wrażenia
      Miejsce w dedykowane ogólnym dyskusjom na temat TNA/Impact Wrestling!

       

      Wczorajszy IMPACT właśnie się ściąga, więc opinia w późniejszym terminie
        • Lubię to
      • 9 352 odpowiedzi
    • AEW Saturday Collision - ogólne dyskusje i komentarze
      Miejsce gdzie możesz podzielić się wrażeniami z programu AEW Dynamtie!
        • Lubię to
      • 147 odpowiedzi
    • AEW Dynamite - dyskusje, spoilery, wrażenia
      Miejsce gdzie możesz podzielić się wrażeniami z programu AEW Dynamtie!
      • 1 186 odpowiedzi
    • WWE SmackDown! - dyskusje, spoilery, wrażenia
      Dziel się wrażeniami z Friday Night SmackDown!
      • 9 597 odpowiedzi
    • WWE NXT - dyskusje, spoilery, wrażenia
      Dziel się wrażeniami z WWE NXT!
      • 4 893 odpowiedzi

  • Najnowsze posty

    • GGGGG9707
      Czyli mamy dalej oglądać LA Knight / Drew McIntyre co zaczęło się jeszcze przed Royal Rumble ? To ja chyba podziękuję za dalsze oglądanie 😅
    • MattDevitto
      Podobno Alexa może się też pojawić, bo ma być na backu...
    • MattDevitto
      Ospreay 2.0 odblokował się w New Japan
    • MattDevitto
    • CzaQ
      To i ja się podzielę przewidywaniami, bo gala już jutro (albo się odbyła faktycznie te 4 dni temu i Jeffo z Mattem robią mnie w chuja  ).   Niewidzialny (c) vs. aRKOdiusz Tańcula Kolega wyżej przedstawił typy bukmacherskie, ale jak dla mnie... na bank wygra Orton. Nie, nie zdobędzie tytułu - po prostu dojdzie do DQ.  Cena zacznie heelować i pokaże dalej część swojego gimmicku "psujemy wrestling" i po prostu coś odwali i zachowa tytuł, a karawana jedzie dalej.  Najgorsze jest to, że walka Joshuy z Blondasem była mizerna - można rzecz, że chyba wiek dopadł Jasia, więc skoro z takim ringowym tuzem jak Homelander nie złapał flow i nie zrobił dobrego pojedynku to tym bardziej ze średnim Randallkiem nic ciekawego nie zrobi mimo tego, że znają się jak łyse konie. W końcu walczyli już 2137 razy.  TYP : RANDY ORTON   Lyra Valkyria (c) vs. Becky Lynch: Beczka wraca, teraz heeluje. Nie wiem ile seksowna Liryczna ma już pas, ale Linczowa nie wróciła żeby go nie zdobyć. Ba, pewnie będzie chciała zaliczyć wszystkie nowe pasy kobiet, a ten jest pierwszy z nowych w jej zasięgu.  TYP : BECKY (swoją drogą fajny film, szkoda, że dwójkę skopcili)   Pat McAfee vs. Gunther: Mogą zaskoczyć. Pat zadziwiająco dobrze odnajduje się w ringu, a Walter to Walt... Gunther Może wyjść przyjemne widowisko. Tyle, że z pierwszym zdaniem, że mogą zaskoczyć miałem na myśli też wynik. Wygrana antywirusa to głupota, ale to je WWE tego nie pomalujesz - nie takie rzeczy się odwalały, a Guntha może pójść w dalszą frustrację. Więc albo to będzie zaskok albo squash w wykonaniu akwarelisty. Na szczęście w komentatorce jest jeszcze niepokonany Michael Cole, który może pomścić kolegę po fachu TYP : KIJ WIE   Jacob Fatu (c) vs. LA Knight vs. Damian Priest vs. Drew McIntyre: Grubas jest zbyt świeżym mistrzem żeby to przegrać. Jedynie może mu przeszkodzić zazdrosny Sikacz, ale to byłaby za gruba sprawa na zwykły Backlash. Myślę, że spokojnie to ugra Jakubek jednak zawsze istnieje procent szansy na zmianę mistrza. Dojdzie do roszad po tej gali z feudami.  Mamy 2 face'ów i 2 heeli, więc naturalnie gdzieś się poprztykają i Rycerz zajmie się Księdzem bądź DREWnianym, a da majstrowi spokój. Bardziej pasuje mi tu zestawienie Fatu/Drew choć obaj są heelami jednak bez sensu byłoby dawać title shota Biskupowi po przegranej na WM.  Co do walki - spoko. 4 chłopa o różnej jakości ringowej, ale chaos zasłoni braki oraz dostarczy rozrywki. Nie zapominajmy, że to NO DQ.  TYP : JAKUB GRUBASU     Dominik Mysterio (c) vs. Penta: Podobna sytuacja jak w walce wyżej. Świeży mistrz i zazdrosny kolega ze stajni. Czy tu będzie inaczej? Penta nadaje się na mistrza, ale chyba za wcześnie. Jednak walka powinna wyjść git.    0 hajpu, więc można tylko pozytywnie się rozczarować  Udanej gali  
×
×
  • Dodaj nową pozycję...