Wyniki tapingu Impact Wrestling na 26 kwietnia 2012

[Jeffrey Nero]

- Jeremy Borash pojawił się i wywołał Erica Bischoffa w sprawie jego wpisów na twitterze o JB. Borash zaproponował walkę a Eric się zgodził.

 

1. Eric Bischoff vs Jeremy Borash - Bully Ray zaatakował JB pomagając Ericowi

 

2. Television Title match - Devon vs Bully Ray

 

- Anarquia wraz z Mexican America wyzwał amerykanów. Kurt Angle zaakceptował wyzwanie.

 

3. Kurt Angle vs Anarquia

 

- Na ringu pojawił się Al Snow z Wrestlerem OVW Alexem Silvą

 

4. Robbie E vs Alex Silva

 

- Brooke Tessmacher wspominała o przypięciu Gail Kim w zeszłym tygodniu i wyzwała ją na pojedynek a Gail się zgodziła.

 

5. Non-title match - Brooke Tessmacher vs Gail Kim

 

6. Magnus i Samoa Joe vs Jeff Hardy i Mr. Anderson - w walce mieli brać udział jeszcze Daniels i Kazarian, ale Hogan wykluczył ich z walki.

 

- Finałowy segment z udziałem Erica Bischoffa, Rica Flaira oraz kilku innych heeli pojawiła się też drużyna faceowa z Garettem Bischoffem, Jeremy Borashem, Austinem Ariesem na czele.

Wszytko skończyło się brawlem.

[demku]

Nie oglądam IW, więc mogę pisać farmazony, ale czy przypadkiem stypulacja na Lockdown nie mówiła, że Bischoff w przypadku porażki ma zniknąć z TNA i nie może używać swojego imienia i nazwiska? Bo tu bęc i nagle się pojawia, więc może coś zmienili.

 

Angle przechodzi turn? Czy raczej potwierdzenie, że w TNA nikt do końca nie jest zły i nikt nie jest dobry? Ciekawe, czy Hardy i Anderson pokręcą się chwilę wokół pasów tag team czy raczej to była jednorazowa walka lub storyline na jedno PPV.

[fifka]

Akurat dziś rano się zastanawiałem czy J.B. był wplątany kiedykolwiek w jakiś storyline który zakończył się walką a tu takie coś :> Impact do walki 4 zapowiada się ciekawie ale później .. nie chce mi się kolejny raz oglądać tego samego

[-Raven-]

  Jeffrey Nero napisał(a):

6. Magnus i Samoa Joe vs Jeff Hardy i Mr. Anderson

 

Widzisz Hammer? Nie ma co się spieszyć ze stwierdzeniami o turnie Mistrzów

 

  Jeffrey Nero napisał(a):

5. Non-title match - Brooke Tessmacher vs Gail Kim

 

Jak ja nie trawie takiego bookingu... Pretendentka wygrywa w non-title'u na gali, aby zmontować coś między nią a Mistrzynią na PPV i żeby mogła jej tam jobnąć koncertowo To numer z brodą do ziemi.

[demku]

No to, że walczyli w walce tag teamowej przeciwko face'om, to jest słaby argument. Tym bardziej, jeśli Hardy i Anderson będą się kręcić wokół ich pasów, w TNA nie pierwszy i nie ostatni raz montuje walki heel vs. heel czy face vs. face. Dla mnie mocniejsze jest to, że opowiedzieli się swego czasu po stronie Storma i jeśli od tego czasu nic nowego się nie stało (a było info, że na jednym z Impactów "okazali szacunek Gunsom"), to dla mnie są face'ami/tweenerami, ale nigdy nie nazwałbym ich złymi

[-Raven-]

  Hammer napisał(a):

No to, że walczyli w walce tag teamowej przeciwko face'om, to jest słaby argument.

 

Nie. To wystarczający argument. Jeżeli w 9 walkach na 10, dani zawodnicy walczą przeciwko face'om (zwłaszcza na PPV's, bo te starcia są najważniejsze), to raczej jasny znak, że nadal stanowią heelową frakcję.

Tak jak pisałem wcześniej, motywy o których wspominasz, to mogły być próby przetestowania publiki, czy kupiłaby Joe i Magnusa jako face'ów, ale na chwilę obecną zawodnicy ci nie przeszli jak dla mnie żadnego turnu.

[Grishan]

Devon pokonał Raya? Kurde, prawie zapłakałem jak to przeczytałem...

 

Trochę martwi mnie fakt, że nowi zawodnicy są sprawdzani w walkach z osobnikami pokroju Robbiego E. Ładnej walki z tego raczej nie będzie i naprawdę zastanawiam się, czemu właściwie ma to służyć. Wypromowaniu Robbiego? Bez sensu. Na pewno znalazłby się ktoś, kto lepiej poprowadziłby "nowego" w ringu, ukazując tym samym jego potencjał fanom...

[estevez]

  -Raven- napisał(a):

Nie. To wystarczający argument. Jeżeli w 9 walkach na 10, dani zawodnicy walczą przeciwko face'om (zwłaszcza na PPV's, bo te starcia są najważniejsze), to raczej jasny znak, że nadal stanowią heelową frakcję.

 

Jak dla mnie to Joe i Magnus też na pewno nie mogą być uważani za heelową drużynę. Argument który podałeś byłby znaczący gdyby mistrzowie zastosowali w swoich walkach choćby jedną heelową zagrywkę a tego zdecydowanie sobie nie przypominam. Ani jednego nieczystego zagrania, do tego ich zachowanie w segmentach choćby na ostatnim Impact'cie - zupełnie normalna rozmowa z face'owym Devonem, potem zachowanie w ringu podczas spotkania wszystkich mistrzów - zauważ, że sprzeciw wobec planów Hogana wyrażali właśnie heelowie czyli Roode i Gail Kim, Joe i Magnus spokojnie z uśmiechem przysłuchiwali się z boku. Dla mnie są tweenerami, do heelów im zdecydowanie daleko.