Skocz do zawartości
  • Dołącz do najstarszego forum o pro wrestlingu w Polsce!  

     

     

UFC 145 - Jones vs Evans


Rekomendowane odpowiedzi


  • Posty:  10 209
  • Reputacja:   228
  • Dołączył:  11.01.2005
  • Status:  Offline
  • Urządzenie:  Windows

-Raven- napisał/a:

Treningi to jedno, a realne walki to drugie. Wanderlei Silva, kiedy był jeszcze terminatorem w PrIde, także mówił, że zdarzało mu się być nokautowanym na treningach, ale jakoś w ringu, w tamtym okresie (jego streaku) nikomu nie udało się tego zrobić.

 

 

Z drugiej strony jego streak został przerwany właśnie przez nokaut i to dwukrotnie, prawda? :twisted:

 

Tak, ale w czasach kiedy się wypowiadał o tych nokautach na treningach, nie było na niego bata w PrIde :wink:

Prawda jest taka, że można poddać, znokautować, czy obalić KAŻDEGO. Tylko w przypadku niektórych fighterów - jest to zajebiście mało prawdopodobne.

 

P.S. Dany streak można przerwać tylko raz :twisted:

Odnośnik do komentarza
https://forum.wrestling.pl/topic/29645-ufc-145-jones-vs-evans/page/2/#findComment-285668
Udostępnij na innych stronach

  • Odpowiedzi 27
  • Dodano
  • Ostatniej odpowiedzi

Top użytkownicy w tym temacie

  • -Raven-

    8

  • N!KO

    7

  • DesL

    4

  • Shogun98

    4

Top użytkownicy w tym temacie


  • Posty:  153
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  02.03.2011
  • Status:  Offline

Okej, rozumiem. Co do mojej wpadki to miałem na myśli oczywiście, że był dwa razy nokaut, a nie, że streak przerwano dwa razy :grin:

 

Ktoś wie, o której zaczyna się gala?

Odnośnik do komentarza
https://forum.wrestling.pl/topic/29645-ufc-145-jones-vs-evans/page/2/#findComment-285669
Udostępnij na innych stronach


  • Posty:  10 885
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  12.01.2007
  • Status:  Offline
  • Urządzenie:  Windows

Wanderlei Silva mial swietny streak, bo sedzia mial sluchawke w uchu :twisted: Teraz juz jest troche inaczej, i legitymuje sie chyba najgorszym rekordem w historii UFC (mowa oczywscie o zwyciestwach i porazkach w najwiekszej federacji). Szkoda mi go bedzie w pojedynku z Belfortem
Odnośnik do komentarza
https://forum.wrestling.pl/topic/29645-ufc-145-jones-vs-evans/page/2/#findComment-285670
Udostępnij na innych stronach


  • Posty:  10 209
  • Reputacja:   228
  • Dołączył:  11.01.2005
  • Status:  Offline
  • Urządzenie:  Windows

UFC 146: Jones vs. Evans

 

Walka wieczoru:

 

Pojedynek o pas mistrza UFC w wadze półciężkiej

205 lbs.: Jon Jones pok. Rashada Evansa przez jednogłośną decyzję (49-46, 49-46, 50-45)

 

Główna karta:

 

170 lbs.: Rory MacDonald pok. Che Millsa przez TKO (uderzenia w parterze), 2. runda, 2:20.

265 lbs.: Ben Rothwell pok. Brendana Schauba przez TKO (lewy sierpowy), 1. runda, 1:10.

135 lbs.: Michael McDonald pok. Miguela Torresa przez KO (prawy podbródkowy), 1. runda, 3:18.

145 lbs.: Eddie Yagin pok. Marka Hominicka przez niejednogłośną decyzję (29-28, 29-28, 28-29)

155 lbs.: Mark Bocek pok. Johna Alessio przez jednogłośną decyzję (30-27, 30-27, 29-28)

 

Pozostałe:

 

265 lbs.: Travis Browne pok. Chada Griggsa przez poddanie (trójkąt rękoma), 1. runda, 2:29.

170 lbs.: Matt Brown pok. Stephena Thompsona przez jednogłośną decyzję (30-27, 30-26, 29-28).

155 lbs.: Anthony Njokuani pok. Johna Makdessiego przez jednogłośną decyzję (30-27, 30-27, 30-27)

155 lbs.: Mac Danzig pok. Efraina Escudero przez jednogłośną decyzję (30-27, 30-27, 29-28).

170 lbs.: Chris Clements pok. Keitha Wisniewskiego przez niejednogłośną decyzję (29-28, 28-29, 30-27).

145 lbs.: Marcus Brimage pok. Maximo Blanco przez niejednogłośną decyzję (28-29, 30-27, 29-28).

 

1. Schaub vs. Rothwell - widać jak wielkie znaczenie odgrywa doświadczenie. Brendan ładnie trafił obrotowym łokciem, podpalił się i ruszył do wariackiej szarży, zapominając o ciężkich łapach Big Bena, który desperacko - niemal machając nimi na oślep - trafił i posłał Schauba na glebę, gdzie dobicie było już tylko formalnością. Na miejscu Brendana chciałbym jak najszybciej zapomnieć o tym, jak to koncertowo spierdolił.

 

2. Torres vs. McDonald - krótka, dynamiczna walka "szarża za szarże", gdzie od początku było widać, że Młody Prospekt walczy bez żadnych kompleksów. Podczas jednej z szarż Michael trafia podbródkowym byłego Mistrza WEC i kończy jego przygodę z tą odsłoną UFC. McDonalda warto mieć na oku, bo ten chłopak ma w sobie potencjał na bycie (w przyszłości) w czołówce swojej kategorii wagowej.

 

3. Thompson vs. Brown - Matt zabił rodzącą się legendę i zweryfikował faktyczne umiejętności zawodnika z powalającą wręcz karierą amatorską (rekord wypasiony!) i ilością pasów (ma 3 czarne i jeden niebieski :shock: ), któremu niektórzy wróżyli jeszcze przed pierwszą walką w UFC - zdobycie szczytu tej Federacji :roll:

Walka ta pokazała jak, rzekomy prospekt, ma słabe obrony przed obaleniami, kiepsko radzi sobie w klinczach, niekomfortowo czuje się "z pleców", a i jego kardio pozostawia wiele do życzenia (już w drugiej rundzie jego boks był typowo "pchany", a dochodzące ciosy - nie robiły zbytniego wrażenia na rywalu).

Zwycięża doświadczenie, ale obnaża też przy okazji tyle braków "Przyszłości Tego Biznesu" :twisted: ,że ja obecnie nie widzę Thompsona z jakimś bardziej wymagającym rywalem i do końca nie jestem pewny w ogóle jego przyszłości w UFC (jeśli nie poczyni progresu). Niestety - tutaj nie walczą rekordy i utytułowanie.

 

4. MacDonald vs. Mills - walka kolejnego prospekta, który jednak potwierdził tu swoją klasę. Rory, po początkowych lekkich problemach w stójce (ładnie się tam zaprezentował Mills), obala i totalnie dominuje w parterze rywala, pokazując świetne punktowanie pozycjami oraz agresywne, demolujące G&P (podobało mi się, że na początku Mills ładnie próbował odgryzać się z pleców, za pomocą łokci i kolan).

Druga runda to już tylko łatwe obalenie (zejście do jednej nogi) w wykonaniu Rory'ego + demolka na glebie, gdzie młody MacDonald jest prawdziwym, zajebistym kocurem (świetnie się go ogląda podczas "kulanek").

Patrząc na tak przygotowanego 22-latka (!!!), jestem w stanie uwierzyć, że to może być przyszłość tej kategorii wagowej w UFC.

 

5. Jones vs. Rashad - ależ "młody" jest przerażający z tym swoim żelaznym kardio (przy ogłaszaniu werdyktu wyglądał jakby mógł jeszcze spokojnie przewalczyć kilka rund) i "dojrzałością oktagonową" (cały czas kontrola sytuacji + nie podpalanie się po jednorazowych - nawet mocniejszych - trafieniach itp.). Tak na serio, to Evans nie bardzo miał pomysł na Bones'a i dopóki Champ nie decydował się na ataki i skracanie dystansu, to pretendent nie potrafił skutecznie "dotrzeć" do Jona.

Piękne były te łokcie (tak w klinczach, jak i ataki z dystansu). Po kilku z nich, nogi pod Rashadem dość mocno się ugięły. Podobały mi się też niekonwencjonalne ataki Mistrza w klinczach, gdzie - jeżeli nie mógł inaczej - atakował barkami "z podskoku", waląc nimi przeciwnika w szczenę :D Bardzo lubię taką kreatywność :wink:

Przekonaliśmy się chyba też o odporności szczęki (co było często stawiane w wątpliwość) Jona, bo raz Evansowi udało się mocno trafić obszernym sierpem i Mistrz, pomimo że to odczuł (a wiadomo jaki dynamit w łapie ma Sugar), nie wpadł w popłoch, nie pogubił się, spokojnie skontrolował sytuację i nie dopuścił do jakiejś demolki ze strony rywala.

Wkurwiali mnie gwiżdżący fani. To nie bójka na baletach, żeby zawodnicy skakali na siebie jak koguty i wygrywał ten, który pierwszy fartownie trafi. Tu niby akcji nie było aż tak wiele (nie była to typowa "stójkowa wojna" i "cios za cios"), ale emocji było cały czas co niemiara i ja to starcie oglądałem normalnie na stojąco.

Dla mnie Jones nie oddał tu nawet jednej rundy (dwóch sędziów uważało jednak inaczej) i to jak na luzie wypunktował Rashada (tak na prawdę nie był ani razu w poważniejszych tarapatach) pokazuje, że chyba już zupełnie na spokojnie możemy o nim mówić jako o dominatorze swojej kategorii wagowej, pokroju GSP, czy Andersona S.

Odnośnik do komentarza
https://forum.wrestling.pl/topic/29645-ufc-145-jones-vs-evans/page/2/#findComment-285722
Udostępnij na innych stronach


  • Posty:  10 885
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  12.01.2007
  • Status:  Offline
  • Urządzenie:  Windows

Bocek vs Alessio – Po takiej przerwie Alessio nie miał prawa wygrać. Bocek zdominował pierwszą rundę w taki sposób, że myślałem, iż druga to tylko formalność. Niestety, poprzytulai się przez 15...

 

Hominick vs Yagin – Piękna stójkowa wojna. Najfajniejsze jest to, że Yagin został rzucony Hominickowi na pożarcie. Zamiast tego zaczął go kłaść na dupę, i pokazał wielkie serce. Może nie jest jakimś wielkim nazwiskiem, ale w trzeciej rundzie mi zaimponował. Dostał prawie nokaut na koniec, i nie poszedł w klincz ani na obalenie – jak zrobiłby każdy – tylko stał i boksował dalej. Głupie, ale szanuje to.

 

Torres vs McDonald – Uff.. na szczęście nie było kolejnej „15”. Chciałem stawiać, że McDonald go poskłada w pierwszej, i chwała mu za to. Pewnie teraz wystrzeli w swojej kategorii, jak Hendricks po nokaucie Fitcha.

 

Schaub vs Rothwell – Jak tu nie kochać UFC, gdy dwa kolosy idą przed siebie, i wiadomo, że któryś zaraz padnie. Walka typowo uliczna, i znów mamy zaskoczenie. Rothwell spisywany na straty wyszedł w dobrej formie – schudł i już tak bardzo nie przypominał niedźwiedzia, choć ... wciąż jest brzydki – i jak czołg przejechał po Brandanie. Ciekawe co miał przed oczami pokonany, bo po przerwaniu walki ręce mu latały, a oczy błądziły. Koniec promowania go jako przyszłość wagi ciężkiej.

 

Mills vs MacDonald – Masakra - tak można określić twarz Anglika po pierwszej rundzie. Spokojnie zaczął, a po 5minutach wyglądał jak Freddy Krueger. MacDonald jakiegoś wielkiego kunsztu nie pokazał, ale powoli trzeba go wrzucać na głęboką wodę.

 

Jones vs Evans – 5 mistrzowskich rund to zdecydowanie za dużo... Walka jaj nie urywała, i nie dożyła hype’u jaki się wokół niej wytworzył. Napięcie było czuć jedynie przed gongiem. Jones od drugiej rundy mocno zaczął dominować, a Evans chwiać się. W ogóle jak stanęli obok siebie, to tym bardziej przestałem wierzyć w zmiane mistrza. Bones ma taką przewagę wzrostu nad resztą, że nie wyobrażam sobie jego pogromy. Owszem, to MMA, i wszystko jest możliwe, ale jeśli kolejny na liście jest Hendo, to młody może spać spokojnie.

Odnośnik do komentarza
https://forum.wrestling.pl/topic/29645-ufc-145-jones-vs-evans/page/2/#findComment-285727
Udostępnij na innych stronach


  • Posty:  876
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  05.02.2012
  • Status:  Offline

Strasznie liczyłem na Evansa, niestety nie zauważyłem argumentów, które mogłyby mi pozwolić wierzyć w jego wygraną. Nie mogę nie pozwolić sobie pochwalić Rashada za to, że mimo kilkukrotnego bliskeigo kontaktu z dechami, jednak zdołał wytrwać do końca walki, co z Bonesem takie proste nie jest. Niestety sprawdziło się, że w tej walce zasięg Jonesa będzie decydujący. Brakowało mi przede wszystkim planu na walkę Evansa, bo idąc na pięści z kolesiem o takim zasięgu jest z góry skazany na porażkę, chociaż raz czy dwa udało mu się skrócić i dosięgnąć Joe. Marne pocieszenie jest takie, że Suga jest na razie jedynym, który wytrzymał pięć rund z mistrzem.

 

Nie mam pomysłu na to, co dalej może dziać się z Jonesem. Pewnie znajdą mu wkrótce kogoś, kogo łatwo objedzie, ale zastanawiam się, czy niedługo nie dostanie Gustafssona. W sumie, chciałbym takie coś zobaczyć - dwóch o porównywalnym wzroście, ponadto Szwed chyba ma najbardziej zbliżony zasięg do Bonesa.

Edytowane przez demku
Odnośnik do komentarza
https://forum.wrestling.pl/topic/29645-ufc-145-jones-vs-evans/page/2/#findComment-285728
Udostępnij na innych stronach


  • Posty:  10 209
  • Reputacja:   228
  • Dołączył:  11.01.2005
  • Status:  Offline
  • Urządzenie:  Windows

Nie mogę nie pozwolić sobie pochwalić Rashada za to, że mimo kilkukrotnego kontaktu z dechami, jednak zdołał wytrwać do końca walki, co z Bonesem takie proste nie jest.

 

Albo ja coś przeoczyłem, albo nie wiem gdzie Ty widziałeś w tej walce jakieś nokdauny? Faktycznie, Sugar po kilku ciosach miał nogi jak z plasteliny, ale z tego co ja pamiętam - ani razu po ciosie nie poszedł na deski (wylądował raz na plerach, po pchnięciu przez Jonesa).

Odnośnik do komentarza
https://forum.wrestling.pl/topic/29645-ufc-145-jones-vs-evans/page/2/#findComment-285736
Udostępnij na innych stronach


  • Posty:  876
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  05.02.2012
  • Status:  Offline

Zapomniałem tam wstawić "bliskiego kontaktu z dechami". Poprawiam, pardon.
Odnośnik do komentarza
https://forum.wrestling.pl/topic/29645-ufc-145-jones-vs-evans/page/2/#findComment-285738
Udostępnij na innych stronach


  • Posty:  53
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  21.06.2011
  • Status:  Offline

Schaub vs Rothwell - Niespodziewany zwrot akcji ! Zaczęło się spokojnie co mnie zdziwiło ale potem ruszyi na siebie i wiedziałem że to się skończy w tej rundzie. Po tym łokciu z obrotu od Schauba myślałem że to będzie koniec lecz gdy Brandon chciał dokończyć dzieło to dwa czy trzy celne ciosy Rothwella go rozłożyły.

 

MacDonald vs. Mills - Raven napisał że ta walka go bardziej interesuje niż Main Event wiec musiałem to oglądnąć. To była bardzo dobra walka, w stójce chyba nieco lepszy był Mills ale jak go McDonald sprowadził do parteru to dopiero było show jednego zawodnika. W pozycji bocznej tak poobijał rywala że ten spłwywał krwią ale Mills przetrwa jakoś pierwszą runde. w drugiej rundzie McDonald obalił go z taką łatwością że wiedziałem iż Mills ma już dosyć. McDonald obijał go obija go aż wreszcie sędzia skończył walkę.

 

Jones vs. Evans - Strasznie się wynudziłem i zawiodłem ogądjąc tą walkę. Evans wszed do octagonu chyba z założeniem "nie dać się skończyć przed czasem" i udała mu się ta sztuka, nie miał żadnego pomysłu na tą walke. Jones chyba nie chiał się przemęczać bo też się nie palił do zakonczenia tego pojedynku. Choć po paru ciosach Champa Evans słaniał się na nogach. Podkreślić trzeba też to że Rashad leżał na plecach tylko raz po obaleniu. Jones zachował pas i nie wiem kogo dostanie następnego ale jego nikt w LH nie pokona. Lecz bardziej niż Bonesa w wadze ciężkiej wolałbym zobaczyć Andersona Silve w LH walczącego z młodym mistrzem.

Odnośnik do komentarza
https://forum.wrestling.pl/topic/29645-ufc-145-jones-vs-evans/page/2/#findComment-285743
Udostępnij na innych stronach


  • Posty:  10 209
  • Reputacja:   228
  • Dołączył:  11.01.2005
  • Status:  Offline
  • Urządzenie:  Windows

Potwierdzone - następnym rywalem Jonesa będzie Dan Henderson... Oj, będzie buba... Skoro "nawet" Shields potrafił obalać Hendo, to Jones zrobi to tym bardziej i na glebie zatłucze weterana. Przewaga zasięgu - jeszcze większa niż w przypadku walki z Rashadem (to dla tych, którzy wierzą w ten jeden, magiczny, celny H-Bomb :D )
Odnośnik do komentarza
https://forum.wrestling.pl/topic/29645-ufc-145-jones-vs-evans/page/2/#findComment-285805
Udostępnij na innych stronach


  • Posty:  10 885
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  12.01.2007
  • Status:  Offline
  • Urządzenie:  Windows

Potwierdzone - następnym rywalem Jonesa będzie Dan Henderson... Oj, będzie buba... Skoro "nawet" Shields potrafił obalać Hendo, to Jones zrobi to tym bardziej i na glebie zatłucze weterana. Przewaga zasięgu - jeszcze większa niż w przypadku walki z Rashadem (to dla tych, którzy wierzą w ten jeden, magiczny, celny H-Bomb )

 

Tam nie moze nie byc nokautu. Przestane szanowac Jonesa, jesli nie uwali weterana. W koncu jesli nie uda sie mu ta sztuka w pierwszych trzech rundach - bede w stanie zrozumiec - to pozniej Hendo padnie, jak to bylo z Rua, i bedzie workiem do bicia i testowania nowych trickow. Nie to, ze nie szanuje Dana, bo jest strasznym przecinakiem, ale tutaj roznica... ... wszystkiego (od wzrostu, przez nieobliczalnosc, do wieku)

Odnośnik do komentarza
https://forum.wrestling.pl/topic/29645-ufc-145-jones-vs-evans/page/2/#findComment-285806
Udostępnij na innych stronach


  • Posty:  10 209
  • Reputacja:   228
  • Dołączył:  11.01.2005
  • Status:  Offline
  • Urządzenie:  Windows

Tam nie moze nie byc nokautu.

 

Może, bo Dana łatwiej jest poddać niż znokautować (nigdy nie zaliczył KO), tak więc teoretycznie poddanie jest tu bardziej prawdopodobne (o czym zapomniał Shogun, jak podjarany dzieciak wdając się niemal przez całą ostatnią rundę w G&P z dosiadu, zamiast ciągnąć balaszkę i odklepać Hollywood'a).

Hendo jeszcze jednak nigdy nie zakosztował tego, co potrafią łokcie Kościeja na glebie (nawet te z gardy, przy tej różnicy gabarytów), tak więc jest też mocno prawdopodobne, że Dan może tu stracić swoje "dziewictwo" i zaliczyć pierwsze KO.

Odnośnik do komentarza
https://forum.wrestling.pl/topic/29645-ufc-145-jones-vs-evans/page/2/#findComment-285816
Udostępnij na innych stronach


  • Posty:  10 885
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  12.01.2007
  • Status:  Offline
  • Urządzenie:  Windows

Może, bo Dana łatwiej jest poddać niż znokautować (nigdy nie zaliczył KO), tak więc teoretycznie poddanie jest tu bardziej prawdopodobne (o czym zapomniał Shogun, jak podjarany dzieciak wdając się niemal przez całą ostatnią rundę w G&P z dosiadu, zamiast ciągnąć balaszkę i odklepać Hollywood'a).

 

Przepraszam, piszac nokaut, mialem na mysli koniec przed czasem. Poddanie jest akceptowalne

Odnośnik do komentarza
https://forum.wrestling.pl/topic/29645-ufc-145-jones-vs-evans/page/2/#findComment-285822
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Przywróć formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.


  • Najnowsze posty

    • Aigor
      1. CM Punk dostanie wymarzony ME na Wrestlemanii. 2. John Cena bije rekord Rica Flaira i zostaje po raz 17 mistrzem świata. 3. Randy Orton przechodzi heel turn i dostaje feud z Cody Rhodesem. 4. Roman Reigns ponownie... znika na kilka miesięcy. 5. Całkowity rozpad ekipy Judgment Day. 6. Royal Rumble Match kobiet wygrywa któraś z powracających zawodniczek, np. Becky Lynch, Charlotte Flair lub Alexa Bliss. 7. RRM wygrywa ktoś ze statusem legendy federacji, np. CM Punk, John Cena lub Randy Orton. 8. Gunther traci tytuł na Wrestlemanii, Rhodes traci tytuł na Summerslam. 9. Do akcji wraca Brock Lesnar i dostaje do rywalizacji kogoś z trójki Gunther, Damian Priest lub Bron Breakker. 10. La Knight ponownie sięga po tytuł United States. 11. Big E wraca podczas RRM, eliminuje Xaviera Woodsa oraz Kofiego Kingstona z walki a na WM dostajemy Triple Threat match między tą trójką. 12. Pentagon Jr i Rey Fenix po pojawieniu się w WWE, jeszcze w tym roku sięgną po tytuły Tag Team. 13. Transfery do WWE, min. Josh Alexander, Jordynne Grace, Joe Hendry (na stałe), Ricky Starks czy Wardlow. 14. Z fedki zwolnieni zostają min. Omos, Apollo Crews,  Akira Tozawa, Giovanni Vinci, Karl Anderson czy Luke Gallows.  15. Matt Cardona w końcu wróci do WWE i staje się solidnym mid carderem.  16. TNA po raz kolejny wystawi swoich zawodników do RRM, tym razem będą to Moose oraz Masha Slamovich. 17. Projekt Wyatt Sicks (niestety) zostanie porzucony a zawodnicy pójdą w swoją stronę. 18. Tytuł IC/US wpadnie w ręce osoby, która jeszcze go nie posiadała, min. Dominick Mysterio, Chad Gable, Jacob Fatu, Bronson Reed czy Ludwig Kaiser. 19. Awanse z NXT do głównych rosterów, min. Trick Williams, Tony D'Angelo, Wes Lee, Roxanne Perez czy Cora Jade. 20. Walizka MiTB powędruje do Brona Breakkera (faceci) oraz Dakoty Kai (kobiety).  21. Tytuły ME/Mid Cardowe podczas draftu zamienią się rosterami.  22. Goldberg powraca na swój Last Dance a potem (wreszcie) kończy karierę.  23. Gala PLE odbędzie się w którymś z wymienionych krajów (Niemcy, Francja, Anglia lub zupełnie nowy kierunek, np. Belgia, Włochy czy Hiszpania).  24. Face Turn przejdzie któryś z zawodników, np. Gunther, Bron Breakker, Jacob Fatu.  25. Heel Turn przejdzie któryś z zawodników, np. Seth Rollins, LA Knight, Randy Orton.
    • GGGGG9707
      Trochę WWE miesza z tym Netflixem 😅 No bo wychodzi na to, że na start transmisje na żywo będą się odbywały w jakichś 10-12 językach (w tym np francuski choć Francja i Belgia nie mają dostępu do WWE na Netflixie) a inne języki jak polski dojdą w ciągu 24-48 godzin. Do tego, w niektórych krajach jak Francja czy Belgia zostaje tylko VPN bo WWE nie wejdzie w 2025 roku przez umowę telewizyjną (też trochę bez sensu). Teraz coś widziałem, że dodatkowo RAW na Netflix USA będzie miało reklamy ALE międzynarodowo już nie. Trochę brakuje w tym logiki ale ok 😂
    • Nialler
      Imo w tych wdziankach co wychodzą są nieraz seksowniejsze i bardziej hoterskie niż "na codzień" xD
    • MattDevitto
      Royal Rumble kobiet w 2026 xDDDDDDD
    • KyRenLo
      WWE oficjalnie potwierdza lokalizację Royal Rumble 2026:
×
×
  • Dodaj nową pozycję...