Skocz do zawartości
  • Witaj na forum Attitude

    Dołącz do najstarszego forum o pro wrestlingu w Polsce!

Rekomendowane odpowiedzi


  • Posty:  3 257
  • Reputacja:   531
  • Dołączył:  24.07.2008
  • Status:  Offline
  • Urządzenie:  Windows

Czytam fabułę i to jest film dla mnie :D

Niestety nie oglądałem, ale posiłkując się jednym z najlepszych oraz w sumie moim pierwszym 'skeczem' ze "Śmierci na 1000 sposobów" zaryzykuję

Tam było podobnie - kolega patrzy, a parka w lesie się dyma. Chłop, więc zaczął tyrać kiepana, ale mu było mało. Na szczęście nieopodal przechodził szop pracz, więc chłop go myk i zaczął posuwać. Szop w końcu się wyrwał i utarmosił jegomościowi Wacka :D 

Podejrzewam, że nie będzie to samo, ale postanowiłem się podzielić :D 

  • Haha 1

  • Posty:  10 218
  • Reputacja:   231
  • Dołączył:  11.01.2005
  • Status:  Offline
  • Urządzenie:  Windows

23 godziny temu, CzaQ napisał(a):

Czytam fabułę i to jest film dla mnie :D

Niestety nie oglądałem, ale posiłkując się jednym z najlepszych oraz w sumie moim pierwszym 'skeczem' ze "Śmierci na 1000 sposobów" zaryzykuję

Tam było podobnie - kolega patrzy, a parka w lesie się dyma. Chłop, więc zaczął tyrać kiepana, ale mu było mało. Na szczęście nieopodal przechodził szop pracz, więc chłop go myk i zaczął posuwać. Szop w końcu się wyrwał i utarmosił jegomościowi Wacka :D 

Podejrzewam, że nie będzie to samo, ale postanowiłem się podzielić :D 

I tak i nie. Nie - nie jest to prawidłowa odpowiedź. Tak - zdecydowanie jest to film dla Ciebie, amigo :classic_wink:


  • Posty:  10 218
  • Reputacja:   231
  • Dołączył:  11.01.2005
  • Status:  Offline
  • Urządzenie:  Windows

Podpowiedź - koleżka nie poprzestaje na podglądaniu parki...:wink:


  • Posty:  3 257
  • Reputacja:   531
  • Dołączył:  24.07.2008
  • Status:  Offline
  • Urządzenie:  Windows

No podejrzewam, że gość walił koniucha podczas podglądania ich, ale czy coś jeszcze?

  • Haha 1

  • Posty:  10 218
  • Reputacja:   231
  • Dołączył:  11.01.2005
  • Status:  Offline
  • Urządzenie:  Windows

7 godzin temu, CzaQ napisał(a):

No podejrzewam, że gość walił koniucha podczas podglądania ich, ale czy coś jeszcze?

Tak. Coś jeszcze... :wink:


  • Posty:  3 257
  • Reputacja:   531
  • Dołączył:  24.07.2008
  • Status:  Offline
  • Urządzenie:  Windows

Kurczę chyba pora zmienić zagadkę. Film jest niestety zbyt niższowy i mimo, że z chęcią bym go chciał obejrzeć to nigdzie nie mogę go znaleźć. ;p 


  • Posty:  10 218
  • Reputacja:   231
  • Dołączył:  11.01.2005
  • Status:  Offline
  • Urządzenie:  Windows

Może i racja. A odpowiedź jest taka, że kolo jak skończył walić konia, to spił sobie z łapy wszystko co na nią napierdolił:hbk:

Nadrób CzaQ ten film, tu go znajdziesz:

Kolejna zagadka, skoro już o koniach mowa... Film The Man in the White Van. Główna bohaterka jeździ konno. Jak się nazywa jej ukochany koń?


  • Posty:  3 270
  • Reputacja:   263
  • Dołączył:  21.03.2011
  • Status:  Offline
  • Urządzenie:  Android

W dniu 20.01.2025 o 00:26, -Raven- napisał(a):

Film The Man in the White Van. Główna bohaterka jeździ konno. Jak się nazywa jej ukochany koń?

Czyżby jak nie jaka wrestlerka Rebel?


  • Posty:  10 218
  • Reputacja:   231
  • Dołączył:  11.01.2005
  • Status:  Offline
  • Urządzenie:  Windows

3 godziny temu, Jeffrey Nero napisał(a):

Czyżby jak nie jaka wrestlerka Rebel?

Oczywiście.


  • Posty:  3 270
  • Reputacja:   263
  • Dołączył:  21.03.2011
  • Status:  Offline
  • Urządzenie:  Android

W serii Dragon Ball, Dragon Ball Z i Dragon Ball GT oczywiście najważniejszą postacią jest Goku, ale równie ważną rolę pełnią smocze kule. Pojawiły się trzy wariacje kul czym się różniły?


  • Posty:  418
  • Reputacja:   212
  • Dołączył:  12.10.2021
  • Status:  Offline
  • Urządzenie:  iPhone

Domyślam się, że nie chodzi o twórców tych kul, tylko o sam efekt ich działania. Te kule z Ziemi spełniają 1-2 życzenia i są ograniczone mocą twórcy. Kule z Nameku są większe, spełniają 3 życzenia i z tego co pamiętam miały większą moc. W GT chyba było coś na zasadzie Czarnych Gwiezdnych Kul, które spełniały po jednym życzeniu, ale ich użycie groziło zniszczeniem planety, jeśli nie wróciły do roku od ich zużycia (w sensie, że na planetę na której zostały użyte).


  • Posty:  3 270
  • Reputacja:   263
  • Dołączył:  21.03.2011
  • Status:  Offline
  • Urządzenie:  Android

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Przywróć formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.


  • Najnowsze posty

    • Jeffrey Nero
      Zadajesz dalej.
    • HeymanGuy
      Domyślam się, że nie chodzi o twórców tych kul, tylko o sam efekt ich działania. Te kule z Ziemi spełniają 1-2 życzenia i są ograniczone mocą twórcy. Kule z Nameku są większe, spełniają 3 życzenia i z tego co pamiętam miały większą moc. W GT chyba było coś na zasadzie Czarnych Gwiezdnych Kul, które spełniały po jednym życzeniu, ale ich użycie groziło zniszczeniem planety, jeśli nie wróciły do roku od ich zużycia (w sensie, że na planetę na której zostały użyte).
    • HeymanGuy
      To w sumie tylko kwestia czasu, tak jak kolega wyżej wspomniał. WWE w swojej historii rzadko kiedy podejmowało współpracę z innymi federacjami bez ukrytej agendy, więc jeśli ktoś wierzy, że TNA wyjdzie na tej współpracy jak Zabłocki na mydle, to... cóż, chyba się nie myli. Z perspektywy WWE, to po prostu rozszerzanie terytorium i zabezpieczanie rynku. To zawsze kończy się tak samo – mniejsza federacja zostaje albo połknięta, albo odstawiona na boczny tor, kiedy przestanie być potrzebna. Ten cały plan z wprowadzeniem TNA na opuszczone przez WWE sloty telewizyjne? Strategia czystej wody. WWE chce zapewnić, że AEW nie przejmie tych czasów antenowych, zwłaszcza na rynkach międzynarodowych. AEW już teraz czai się jak sęp, by zgarnąć każdy kawałek miejsca, gdzie tylko może, a WWE – mając kieszenie wypełnione pieniędzmi TKO – woli podsunąć TNA jako „bezpiecznego partnera”. Pamiętajmy, że WWE to maszyna korporacyjna – ich strategia zawsze opiera się na kontroli. Co do tego, że WWE przejęłoby TNA – jestem w stanie w to uwierzyć na 100%. Historia pokazała, że każda firma, która blisko współpracowała z WWE, koniec końców traciła swoją niezależność (ECW, WCW, Evolve – przypomnijcie sobie te wszystkie przypadki raz jeszcze). Jednym z niewielu wyjątków było NJPW, ale to wynika bardziej z tego, że Japonia to inny rynek z własnymi zasadami gry, a WWE nigdy nie miało tam tak silnej pozycji. W przypadku TNA, które jest amerykańską federacją z niestabilną historią, raczej nie ma miejsca na sentymenty. TKO wyłoży kasę, WWE zgarnie zasoby (bibliotekę wideo, talenty, kontrakty telewizyjne), a TNA stanie się co najwyżej przybudówką, takim „podkręconym NXT”. Prędzej czy później panowie w garniturach po prostu pociągną za sznurki. I nie zdziwcie się, jeśli za rok albo dwa Impact wyląduje jako kolejny dodatek do oferty na Peacocku, Netfliksie, czy ciul wie gdzie z rebrandingiem i jakimś nowym WWE Originals w stylu „Rise and Fall of TNA”. Czy mi to przeszkadza? Raczej nie. Po prostu taka jest rzeczywistość wrestlingowego biznesu. Trudno mieć nadzieję, że nagle WWE zacznie działać z czystym sercem i bez drugiego dna. Jeśli to TNA podpisało tę umowę, to pewnie liczyli na korzyści krótkoterminowe, ale w dłuższej perspektywie ta współpraca może ich zjeść od środka.
    • Jeffrey Nero
      W serii Dragon Ball, Dragon Ball Z i Dragon Ball GT oczywiście najważniejszą postacią jest Goku, ale równie ważną rolę pełnią smocze kule. Pojawiły się trzy wariacje kul czym się różniły?
    • IIL
      Jemu raczej o to chodzi, aby takie werbacje jak najbardziej odłożyć w czasie i nie pokazywać tych ludzi więcej w tv. Przykład wzięty z polityki Vincenta (chociaż ten wolał zajobbować najpierw delikwenta na maxa). Praktycznie wszystkie przejścia z AEW do WWE okazały się wielkim sukcesem (Cody jest ich największym drawem, Punk tuż obok).  Dla przypomnienia puścił Cody'ego wolno mimo, że miał klauzulę na przedłużenie jego kontraktu i zwolnił Punka, gdy ten miał dalej przynajmniej rok + czas kontuzji. Mógł każdego z nich uwalić na dobre miesiące/lata w poczekalni.  Ponad pięć lat nauczyło go brudnych i względnie niezbędnych taktyk.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...