Skocz do zawartości
  • Witaj na forum Attitude

    Dołącz do najstarszego forum o pro wrestlingu w Polsce!

    Jeżeli masz trudności z zalogowaniem się na swoje konto, to prosimy o kontakt pod adresem mailowym: forum@wrestling.pl

Attitude Forum Federation


Rekomendowane odpowiedzi


  • Posty:  425
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  21.12.2010
  • Status:  Offline

Dark match: Ultimus (zimeon123) pokonał Damiana (DamianSVR) po Ultimate Takedown. Po walce zawodnik MMA miał zamiar poznęcać się nad rywalem, ale na pomoc Damianowi przybiegł MATE.

 

http://img854.imageshack.us/img854/2233/logoaff.png

 

Wielka ilość fajerwerków, nieprawdopodobna atmosfera, komplet fanów na trybunach, którzy są ciekawi PIERWSZEJ gali Attitude Forum Federation! Gaśnie światło, słychać krzyki fanów...

 

 

 

 

To Scotty Alvathen! Prezes AFF kieruje się do ringu przy ogromnej wrzawie trybun, ubrany na luzie w t-shirt z napisem Finally. Scotty chwyta mikrofon i czeka, aż fani się uspokoją.

 

Scotty Alvathen: Finally!!! Witam wszystkich zgromadzonych na pierwszej w historii gali AFF – Elite! Jako prezes federacji jestem niezwykle zadowolony z faktu, że nie ma ani jednego wolnego miejsca. Zrobię wszystko, byście na dłużej zainteresowali się federacją, mam zamiar dać Wam kapitalne show, na które przygotowałem dzisiaj masę atrakcji! Jak wiecie, nasza federacja ma trzy pasy mistrzowskie. Równo za trzy tygodnie odbędzie się pierwsze pay-per-view o nazwie AFF Birth of New Era! W main evencie poznamy pierwszego posiadacza Attitude Championship, a zwycięzca zostanie wyłoniony w... 25-osobowym Royal Rumble Matchu! Oprócz tego, odbędzie się również starcie o Global Title. Mam już swoich kandydatów na uczestników tej walki, ale moje zdanie w każdej chwili może ulec zmianie. Powiem tylko, że będzie to pięcioosobowe starcie eliminacyjne, z tym że gdy zostanie dwóch zawodników, starcie zamieni się w Tables Match! Mam nadzieję, że Wam się spodoba, ale to nie wszystko. Poza tym, mistrzowie tag-team zostaną wyłonieni w Gauntlet Matchu pomiędzy czterema drużynami. Przejdę teraz do dzisiejszej gali. Po długim namyśle zdecydowałem się, że main eventem będzie starcie pomiędzy Revenge, a Mattem Unnerem. Zwycięzca będzie mógł wybrać sobie dowolny numer w Royal Rumble na PPV. Poza tym, będziecie świadkami 6-man tag team matchu oraz walki 1 vs 1 pomiędzy Verde, a Pinio. Liczę, że gala przypadnie Wam do gustu, ale jakże mogłoby być inaczej, w końcu o wszystkim decyduję ja. Chciałbym...

 

 

 

 

To Nico Valmont (N!KO)! Wraz z nim piękna brunetka, trzymają lustro. Valmont pokazuje swoimi gestami, że nie obchodzi go reakcja fanów. Scotty Alvathen stoi lekko zdezorientowany, widać że nie spodziewał się tutaj „Perfect One”.

 

Nico Valmont: Cisza. Zamknijcie się. Alvathen, wiesz po co tu jestem. Masz przed sobą przyszłość twojej federacji, perfekcyjność w każdym calu. Jako prezes powinieneś dbać o swoich najlepszych pracowników, więc bez zbędnego gadania – daj mi walkę z jakimkolwiek zawodnikiem. Dobrze wiesz, że pokonam każdego.

 

Scotty Alvathen: Chwila, chwila. Czy ty wiesz kim ja jestem? Powinieneś odnosić się do mnie z szacunkiem, bo mogę cię zwolnić nawet i teraz. Widzę w tobie potencjał, ale musisz udowodnić, że warto na ciebie stawiać.

 

Nico Valmont: Nic nie muszę udowadniać, jestem...

 

Scotty Alvathen: Nie musisz? To ja będę decydował, co musisz, a czego nie musisz. Znalazłem dla ciebie rywala. Masz swoją szansę, ale jeśli przegrasz – w Royal Rumble wejdziesz jako pierwszy! Nikt nie będzie mi mówił, co mam robić.

 

Nico Valmont: Pokonam każdego i nikt nie zatrzyma mnie, „Perfect One” Nico Valmonta, w drodze po złoto!

 

Scotty Alvathen: Doprawdy? Oto twój przeciwnik:

 

 

 

 

To K-Pel! Widać zdezorientowanie na jego twarzy. Fani reagują na niego pozytywnie, jednak on wydaje się nie okazywać im żadnego zainteresowania. Powoli wchodzi do kwadratowego pierścienia, nie tauntuje. Tajemnicza postać. Tymczasem prezes AFF daje znak sędziemu, by rozpoczął walkę i sam udaje się na backstage.

 

----------------------------------------------------

 

”Perfect One” Nico Valmont (N!kO) vs K-Pel (K-Pel)

 

Końcówka: Kolejna próba ataku ze strony K-Pela, ale Valmont łapie go w powietrzu, przerzuca na plecy i wykonuje Womanizer! Fani są zszokowani, 1...2...kickout! Nico nie przejmuje się niepowodzeniem, sygnalizuje Mirror Breaker... Próba finishera zablokowana! K-Pel rozgląda się po bokach i wymierza Dropkick. Perfect One nie upada, ale nieznajomy przybysz poprawia go Lariatem. K-Pel na fali, podnosi przeciwnika, ten go kopie, bierze rozbieg... Spinebuster! K-Pel przypina, 2 count. Dokłada do tego Cobra Clutch Spinebuster, a następnie serwuje Nico serię kopnięć w potylicę! Valmont upada na matę, 1...2...kickout. K-Pel nie dowierza, chce powtórzyć swoją charakterystyczną akcję, lecz Nico wymierza Tym Optymistycznym Akcentem. Perfekcyjny powoli się podnosi i częstuje K-Pela Perfect Package! 1...2...3! Koniec.

 

Zwycięzca: „Perfect One” Nico Valmont

 

----------------------------------------------------

 

Przenosimy się na backstage, gdzie prezes federacji – Scotty Alvathen rozmawia przez telefon.

 

ALVATHEN: Ależ oczywiście. Wszystko jest już dopięte na ostatni guzik, nie powinno być żadnych problemów.

 

Zjawiają się „Capo Di Tutti Capi” Vercyn Getorix i Hades (Hadaszyszek), lecz prezes ignoruje ich

 

ALVATHEN: Naprawdę? Znakomicie, znakomicie. To muzyka dla moich...

 

HADES: Źle zaakcentowałeś słowo „muzyka”. To niedopuszczalne! Akcent powinien iść na pierwszą sylabę. Prezes i takie błędy popełnia?

 

Alvathen przerywa swoją rozmowę i lekko zdziwiony obraca się w stronę przybyłych

 

ALVATHEN: Kim ty jesteś, by mnie poprawiać? Jestem prezesem tej federacji i mogę robić co chcę, a ty jesteś tylko zawodnikiem, którego na dodatek mogę zaraz zwolnić!

 

HADES: Czy przypadkiem nie przytyło ci się trochę? Odnoszę takie wrażenie, wypadałoby zrzucić parę kilo, bo nie wypada...

 

ALVATHEN: Zamknij się! Po pierwsze, nie jesteśmy na „ty”. Po drugie, zaraz wyrzucę się z tego budynku. Zrozumiano?

 

Stojący dotychczas cicho Vercyn Getorix wyjmuje cygaro z ust i lekceważąco spogląda na Alvathena

 

GETORIX: Spokojnie, spokojnie. Alvathen, bez zbędnych ceregieli, chcemy jednego. Potwierdź nasz udział w walce o pasy tag-team na PPV, a damy ci spokój. To nic osobistego, Alvathen. To czysty biznes.

 

ALVATHEN: Nie będziecie mi mówić, co mam robić. Wasz udział w tym starciu jest pewny, a teraz wypieprzać stąd, bo zdanie zmienię.

 

HADES: Słowo „zdanie” powinno być na końcu tej wypowie...

 

ALVATHEN: Zamknij się! Jazda stąd, bo was wyrzucę.

 

----------------------------------------------------

 

 

 

 

Max Kraven (Guillotine)! Fani nie wiedzą, w jaki sposób go witać, ale ten powolnym krokiem zmierza do ringu, przybijając z nimi „high five”. Natychmiast zbiera za to potężny cheer od fanów. Kraven prosi o mikrofon.

 

MAX KRAVEN: Witam wszystkich zgromadzonych na trybunach! Nazywam się Max Kraven. Macie właśnie przed sobą człowieka, który dzięki własnej pracy może znaleźć się tutaj. Także dzięki we własnej pracy dojdzie na sam szczyt i zostanie mistrzem federacji. Będzie ciężko, bo obecny prezes Scotty Alvathen myśli, że może za wszystkich decydować. Grubo się myli. Nie dam się nikomu sterować, ani manipulować. Jesteście właśnie świadkami drogi Maxa Kravena na szczyt. Mam nadzieję, że dojdę tam dzięki...

 

 

 

 

Shawn Douglas (Enzu)! Co on tu robi, jaki ma w tym interes? „The Outlaw” zdaje się nie przejmować fanami, którzy witają go pozytywnie.

 

SHAWN DOUGLAS: Dosyć, dosyć, dosyć. Co to ma do jasnej cholery być? Kraven, żenujesz mnie. Przychodzisz sobie tutaj, zabierasz czas antenowy takim osobom jak ja, a na dodatek pieprzysz głupoty. Chcesz być czyimś autorytetem gnoju? To masz pecha, bo ja akurat nie szanuję nikogo. Nie wymagam, by ludzie szanowali mnie, ale po prostu nie mogę znieść, gdy taki pajac jak ty, postać żałosna...

 

MAX KRAVEN: Co w tej chwili powiedziałeś? Szczerze ci powiem Douglas, jesteś skurwysynem i nie mam zamiaru słuchać twoich tekstów na mój temat.

 

SHAWN DOUGLAS: Doprawdy? Straszne... Mam się ciebie bać?

 

MAX KRAVEN: Hmmmm...

 

Kraven rzuca się na Douglasa! Widać, że jest porywczy i nie ma zamiaru słuchać tego, co mówi „The Outlaw”. Seria ciosów dla Shawna, jednak Max nie trafia z atakiem w narożniku i zostaje wyrzucony z ringu. Rozpoczyna się nieprawdopodobny brawl, raz atakuje jeden, raz drugi. Maxxie wrzuca rywala w barierki, bierze rozbieg celem wykonania Speara... Douglas odsuwa się i Kraven z potężną siłą wpada w barierki, niszcząc je. „The Outlaw” podnosi Maxa i wykonuje mu devil-lock DDT na podłogę! Publiczność buczy, a tymczasem Shawn zadowolony spluwa na Maxxiego i odchodzi.

 

----------------------------------------------------

 

Na zapleczu MATE (MJ) rozmawia z Damianem (DamianSVR)o ich szansach na zdobycie pasów tag-team, lecz ich dialog przerywa Majster (Majster), brutalnie atakując dwójkę zawodników łańcuchem! Chokeslam dla Damiana! Chokeslam dla MATE!

 

----------------------------------------------------

 

Wracamy do ringu. Czas na drugie starcie dzisiejszej gali, 6-man tag team match!

 

 

 

 

Do ringu zmierza Lemmy (Lemmy)...

 

 

 

 

Jego partnerem będzie Christian Stanleys (Blaze9)...

 

 

 

 

Skład tej drużyny uzupełnia Daredevil (kikut413)!

 

 

 

 

----

 

Ich rywalami będą... John Blade (sequel)!

 

 

 

 

DJ Thompson (Edge_O_Matic)!

 

 

 

 

Oraz Grey Fox! (Kaktus.)

 

 

 

 

----------------------------------------------------

 

Lemmy (Lemmy) & Christian Stanleys (Blaze9) & Daredevil (kikut413) vs John Blade (sequel) & DJ Thompson (Edge_O_Matic) & Grey Fox (Kaktus.)

 

Końcówka: Stanleys uwalnia się z Time to Rethink, odpycha Blade' a i wpuszcza Lemmy' ego. „Wild One” próbuje wykonać akcję Springboard, lecz Fox łapie go w locie i po chwili wymierza Gutwrench Powerbomb! Pochodzący z Finlandii zawodnik nie przypina, spokojnie czai się na swojego rywala... Irish Whip i znakomity Aurora Slam, 1...2...Stanleys przerywa pinfall! Ależ zamieszanie na ringu, Blade wykonuje Christianowi Swinging Reverse STO, lecz otrzymuje Devil's Kick od Daredevila! Ten niczego nieświadomy obraca się, a tu już czeka na niego Springboard Crossbody DJ Thompsona. Czarnoskóry zawodnik tauntuje, lecz nagle otrzymuje Rock and Roll Show od Lemmy' ego! „Mean Old Man” pozbywa się Thompsona z ringu, jednakże gdy się odwraca to inkasuje fenomenalny Fox Arrow od Greya! 1...2...3! Koniec!

 

Zwycięzcy: John Blade & DJ Thompson & Grey Fox

 

----------------------------------------------------

 

25 zawodników...

Jeden zwycięzca...

Ktoś zostanie bohaterem...

Ktoś przejdzie do historii...

Royal Rumble Match...

Birth of New Era...

 

----------------------------------------------------

 

 

 

 

W drodze do ringu Verde (Jajcosz), a to oznacza, że zaraz czeka go starcie z Pinio. „Submission Killer” jest skupiony powoli wchodzi do kwadratowego pierścienia, lecz wówczas od tyłu atakuje go Pinio! „Blood Warrior” okłada Verde i wykonuje mu Sick na podłogę! To nie koniec, Pinio wrzuca go do ringu i uderza krzesłem w twarz, a po chwili dorzuca do tego Officer Down! Wydaje się, że Blood Warrior chce opuścić arenę, jednak wraca i nokautuje Verde poprzez Bang Bang! Fani „częstują” go ogromną dawką heel heatu, ale ten zdaje się tym nie przejmować. Sanitariusze tymczasem sprawdzają stan Verde, który nie wygląda najlepiej.

 

----------------------------------------------------

 

Backstage

 

JACK COLLINS: Witam, moim gościem jest uczestnik dzisiejszego main eventu – Revenge (Revan)! Co sądzisz o swoim przeciwniku – Mattcie Unnerze (ErUnno)?

 

REVENGE: Na pewno jest to nieobliczalny zawodnik. Zrobi wszystko, by zwyciężyć i nie zawaha się użyć do tego podstępu. Jednak wiem swoje i znam sztuczki, które pozwolą mi go pokonać. Mam świadomość stawki tej walki.

 

COLLINS: No właśnie. Czy w razie zwycięstwa wiesz, który numer na Royal Rumble wybierzesz?

 

REVENGE: Nie wiem. Na razie muszę skupić się na tym, by to starcie wygrać. O ewentualnym numerze będę mógł dopiero mówić, gdy sędzia ogłosi mnie zwycięzcą. A teraz wybacz Jack, idę posłuchać rapu. Yo!

 

COLLINS: Eee, powodzenia.

 

----------------------------------------------------

 

Przenosimy się do biura prezesa – Scotty' ego Alvathena. Kamera pokazuje nam, jak Scotty z kimś rozmawia, jednak nie widać tej osoby.

 

ALVATHEN: Możesz być pewny. Na pewno dostaniesz walkę...

 

XXXXXXX: Nie obchodzi mnie to! Chcę walki tu i teraz, inaczej ktoś w tej federacji trafi do szpitala.

 

ALVATHEN: Chwileczkę, chwileczkę. Nie będziesz mi groził. Mogę nakazać wyrzucić cię stąd i tak właśnie czynię. OCHRONA! OCHRONA!

 

XXXXXXX: Skurwysyn... Jeszcze się zobaczymy.

 

Kamera pokazuje nam, kogo zabiera ochrona. To KO Warrior (nexsus)! Tymczasem Alvathen odwraca się, a tutaj stoi już Krakowski Funky Chicken (Schoop)! Kurczak wywołuje wielki cheer z trybun

 

KFC: Al-al-al-al-vathen. Słyszałem, że masz jakąś walkę dla Funky Chickena!

 

ALVATHEN: Tak mam. Kieruj się do ringu, bo zaraz mam ważne spotkanie w biurze.

 

KFC otwiera drzwi i mija się z piękną, skąpo odzianą brunetką. Kurczak chce wrócić do biura, jednak Alvathen zamyka mu drzwi przed nosem.

 

----------------------------------------------------

 

 

 

 

KFC wchodzi do ringu, charakterystycznie poruszając się, przybija piątki z fanami, tradycyjnie pajacuje. Publika go uwielbia!

 

 

 

 

To... Dallas Hale! Wchodzi do ringu ignorując fanów, ma w ręce czarny kij bejsbolowy. Kurczak będzie miał ciężko!

 

----------------------------------------------------

 

”Natural Born Killer” Dallas Hale (Catarax) vs KFC (Schoop)

 

Końcówka: Hale bierze rozbieg, ale zostaje zaskoczony Kurzą Stopą od Kurczaka. Fani szaleją, KFC pajacuje w typowy dla siebie sposób podczas wejścia na narożnik, lecz nie udaje mu się wykonać żadnej akcji - „Natural Born Killer” doskakuje do niego i wymierza Superplex! Po chwili dorzuca do tego Superkick, 2 count! Son of Anarchy podnosi przeciwnika, Irish Whip i próba Deathcore, jednak nieudana! Funky Chicken powala swojego rywala poprzez potężny kopnięcie w głowę i wchodzi na liny. Jeszcze kilka tauntów, ale jest! Chicken Beak, 1...2...kickout! KFC nie poddaje się, wykonuje swój firmowy gest i szykuje się do Hot Wings! Hale kontruje finisher i sam wymierza Fuck Out. Natural Born Killer odwiązuje nakrycie z narożnika, sędzia idzie to sprawdzić, a tymczasem Dallas uderza Kurczaka kijem bejsbolowym! Wynosi go na plecy, Call of Anarchy! 1...2...3!

 

Zwycięzca: ”Natural Born Killer” Dallas Hale

 

----------------------------------------------------

 

25 zawodników...

Jeden zwycięzca...

Ktoś zostanie bohaterem...

Ktoś przejdzie do historii...

Royal Rumble Match...

Birth of New Era...

 

----------------------------------------------------

 

Backstage:

 

JACK COLLINS: Witam ponownie. Wcześniej przeprowadzałem wywiad z Revenge, a teraz moim gościem jest jego rywal i drugi uczestnik Main Eventu, „Mr. Future” - Matt Unner (ErUnno)!

 

UNNER: Myślisz, że się przedstawię, przywitam? To ty jesteś dziennikarzyną, a ja gwiazdą i przyszłością tej federacji.

 

COLLINS: Matt, co sądzisz o swoim rywalu?

 

UNNER: Co ja sądzę? Czy ty wiesz, komu zadajesz takie pytania, idioto? Nie obchodzi mnie Revenge, nie obchodzi mnie nikt w federacji poza mną. Jestem przyszłością AFF i zamierzam to udowodnić.

 

COLLINS: Jaki numer byś wybrał, gdybyś zwyciężył dzisiejsze starcie?

 

UNNER: Na takie pytanie odpowiem dopiero, gdy zdemoluję tego nędznego Revenge i sprawię, że nie tylko nie będzie mógł wybrać numeru, ale również nie zobaczymy go w Royal Rumble. Każdy, kto stanie mi na drodze, skończy w szpitalu.

 

COLLINS: Życzę powo...

 

UNNER: Mam w dupie twoje życzenia.

 

----------------------------------------------------

 

 

 

 

Czas na Main Event! W drodze do ringu Revenge, fani reagują na niego pozytywnie, ten docenia to i wita się z nimi.

 

 

 

 

Matt Unner wchodzi powoli, młody zawodnik olewa publiczność, choć i ta nie przyjmuje go tak ciepło, jak rywala.

 

----------------------------------------------------

 

Winner choose RR entrance number: Revenge (Revan) vs Matt Unner (ErUnno)

 

Końcówka: Próba Who Shot Ya w wykonaniu Revenge, ale Unner kontruje tę akcję i pozbywa się rywala z ringu. Chwila niepewności, Matt bierze rozbieg... Suicide Plancha poza ring! Fani są mocno zaskoczeni, ale nagradzają Mr. Future brawami, ten przybija z nimi piątki, lecz nagle ucisza publikę i wrzuca przeciwnika z powrotem do kwadratowego pierścienia. Unner na fali, wykonuje swoje kombo zakończone First Stepem, 2 count. Invisible Killer szykuje się do Bicycle Kicku, ale Revenge znakomicie odsuwa się i wymierza po chwili Illusions. Luchador udaje się na apron i popisuje się Street Struck, 1...2...kickout! Revenge nie odpuszcza, usiłuje wynieść rywala pod Insane in the Brain, jednak Unner kopie go w brzuch i wymierza Knee Lift, 2 count! Mr. Future sygnalizuje zakończenie walki, lecz za długo zwleka i inkasuje No Rest for Wicked! 1...2...kickout. Luchador powoli wchodzi na narożnik, w drodze Mass Appeal, lecz Matt doskakuje do niego. Wymiana ciosów, raz jeden, raz drugi... Revenge kopie swojego przeciwnika i wykonuje Who Shot Ya z zaskoczenia! 1...2...3! Koniec kapitalnej walki.

 

Zwycięzca: Revenge

 

----------------------------------------------------

 

Rozbrzmiewa theme zwycięzcy, luchador świętuje wraz z fanami, a Elite schodzi z anteny!

 

----------------------------------------------------

 

 

 

Mam nadzieję, że gala przypadła Wam do gustu. Pierwsze show – nie było łatwo pisać, ale starałem się jak mogłem i liczę, że Elite będzie „zjadliwe”. Czekam na Wasze opinie i wypowiedzi (mogą być gimmickowe). Tych, co na gali się nie znaleźli - mogę uspokoić. Na pewno będziecie mieli udział w kolejnym show, po prostu nie dałem rady upchnąć wszystkich. Pozdrawiam.

Edytowane przez Alvathen
  • Odpowiedzi 62
  • Dodano
  • Ostatniej odpowiedzi

Top użytkownicy w tym temacie

  • Kaktus.

    5

  • Alvathen

    4

  • jakub97sc

    3

  • Qba5000

    3

Top użytkownicy w tym temacie


  • Posty:  127
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  20.03.2011
  • Status:  Offline

Proszę? Lemmy jest w tag teamie? Lemmy właśnie się o tym dowiedział. Jakim prawem nie wiadomo kto wrzuca mnie do walki tag teamowej? Kim w ogóle jest zawodnik, który miał zaszczyt ze mną walczyć? Dajcie spokój. Żenujący jesteś, Alvathen.

 

--------------------

 

Teraz kayfabe'owo:

 

Gala w porządku. Widać, że chciałeś dać szansę jak największej liczbie zawodników. Wyszło Ci to bardzo dobrze. Nie jestem w stanie wszystkiego do końca zrozumieć. To przez to, że to wymyśleni zawodnicy, a czytając diary z prawdziwymi zawodnikami przed oczami ma się ich obraz. Dlatego też czytając galę musiałem wchodzić do tematu 'zapisy' i czytać kim ta postać jest.

Nie wiem do końca skąd się wzięły te tag teamy, ale ok :) Nie udało się wygrać, jednak dostałem walkę, miałem okazję wykonać mojego zacnego finishera. Dzięki Alvi :P

2763850344fa2e7aa55ab8.jpg


  • Posty:  95
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  28.12.2007
  • Status:  Offline

Wkońcu jest! Długo kazałeś nam czekac, ale ja uważam, że warto było! :) Przeczytane "od deski do deski". Liczyłem, że się pojawie ale cóż! Jak nie teraz to później! :) Ciekawy pomysł z ME!

123219136647e96ac205d6d.gif


  • Posty:  126
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  22.06.2011
  • Status:  Offline

Najtrudniejszy pierwszy krok ;)

Można powiedzieć, że... przewinąłem tylko divy :twisted: Naprawdę dobrze się czytało... pewnie duża w tym zasługa tego, że miałem okazję poczytać o swojej postaci

 

... w dodatku DJ Thompson, Grey Fox i ja wygraliśmy swój pierwszy pojedynek. Na dobry początek trzeba było pokazać się z dobrej strony i udało się. Debiut zaliczony, czas na kolejne wyzwania.

Z niecierpliwością czekam na Royal Rumble Match - to moja pierwsza szansa do wejścia na sam szczyt. I zrobię to... zrobię to dla ojca...

 

Dobra, wystarczy - nie jest łatwo tworzyć face'ową postać ;) Doceniam ciężką pracę i czekam na następne epizody. Ciekawie się zapowiada.

Hehe N!KO zaczął od falstartu - jego postać weszła do ringu jak R-Truth "na milczka" :P


  • Posty:  105
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  29.01.2012
  • Status:  Offline

To dzisiaj się rozpoczęło. Dzisiaj rozpoczęła się moja droga do ostatecznego spełnienia mojego amerykańskiego snu. Rozpoczęła się, oczywiście od zwycięstwa. To, do czego dąże, czyli zdobycie tytułu AFF Championa, będzie kosztowało mnie dużo bólu i wymagało ogromnego poświęcenia, jednak chce to zrobić. Dla mojej rodziny, dla mojego kraju i dla siebie.

 

-----------

Nie ma co ukrywać, bardzo czekałem na pierwszą gale i nie zawiodłem się. Pierwsze co się rzuca w oczy to bardzo fajne logo tygodniówki. Po za tym fajnie że czas dostało sporo zawodników. Miło że na początek mojej postaci przypadło zwycięstwo. :grin: Dobry backstage i dialogi, za to duży + bo obawiałem się jakiś drętwych gadek.

 

Taka jedna uwaga co do walk-wiadomo że same końcówki walk w pomniejszych pojedynkach ułatwiają robote, jednak czy samego Main Eventu mógłby być pełny opis?

Pozdrawiam i dzięki za fajną gale.

Edytowane przez Kaktus.

  • Posty:  425
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  21.12.2010
  • Status:  Offline

Gala została zedytowana, a żeby ułatwić wam czytanie gali, przy ring name' ach pojawiły się nicki zawodników. Tak też będzie od następnego "Elite", tak żebyście mogli się połapać kto jest kto :) Pozdrawiam.

  • Posty:  63
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  24.03.2011
  • Status:  Offline

Świetna gala, naprawdę.

 

Dajesz ludziom się wykazać, już zaczynasz jakieś feudy...

 

...chyba, że wybryk Pinia nad Verdem był jednorazowy.

 

Poza tym interesuje mnie konflikt między

Douglasem i Kravenem - jeden wcina się drugiemu w speech, brawl - ciekawe co będzie dalej...

 

 

...zapowiedziałeś już walki o pasy na Birth of New Era.

 

Muszę jeszcze pochwalić backstage, na który w wielu diary zwracam szczególną uwagę na przykładzie Unnera - podbudowujesz jego gimmick, chłopak faktycznie wszystkim się odszczekuje to na +

 

Bardzo ciekawa jest postać Majstra - jaki on miał interes w tym ataku na backstage?

 

to tyle na dzisiejsze Elite nie moge się doczekać następnego :)

Edytowane przez Jajcosz

  • Posty:  283
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  17.06.2010
  • Status:  Offline

Pierwszy odcinek i to przeczytany przeze mnie jednym tchem. Nie ma do czego za bardzo się przyczepiać, były dobre segmenty, dobre walki i wykorzystana duża ilość zawodników w tym mnie. Nie ubolewam z powodu przegranej walki, ciesze się, że wystąpiłem w walce i nawet wykonałem finishera. Tak samo jak pisał Lemmy musiałem otworzyć drugą kartę, aby wiedzieć z kim jest dany segment czy nawet kto był moimi partnerami. Gala ogólnie wyszła dobrze i czekam na kolejne odcinki.

 

PS. nie wiem czy po prostu nie miałeś linka czy tak normalnie zrobiłeś, że nie było theme'u przy moim wejściu. W razie czego podrzucam link:

Zapraszam do czytania i komentowania mojego diary

 

http://forum.attitude.pl/viewtopic.php?t=29758

20087375664dc174548c19c.jpg


  • Posty:  759
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  26.12.2010
  • Status:  Offline

JAK JA MOGŁEM PRZEGRAĆ !1!!1 :twisted:

 

Teraz na poważnie, wielki propsy dla Ciebie Alvathen. Wziąłeś na siebie nie lada wyzwanie i pierwszy epizod wyszedł Ci naprawdę zajebiście. Mam nadzieje, że wydasz przynajmniej dwa epizody w tym miesiącu, bo ktoś musi zdetronizować Vercyna :twisted: . Powodzenia i oby tak dalej. :)

The man with two personalities

6939757594f665b525713a.jpg


  • Posty:  27
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  08.01.2011
  • Status:  Offline

Według mnie zabawny był segment między Alvathenem a Hadesem. Gale rozpisałeś dobrze, zrobiłeś świetne walki, segmenty na backstage nie przynudzały. Czego chcieć więcej, czekam na kolejną gale.

15880542974e5361f3d1a65.jpg


  • Posty:  817
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  28.12.2009
  • Status:  Offline

Fajnie się czytało. Co do mojego "Hadesa" - dokładnie tak sobie wyobrażałem moją postać i generalnie super moim zdaniem wyszedł ten segment na zapleczu. :) Jest tylko jeden problem...

Poza N!KO, Vercynem i oczywiście kurczakiem nikogo nie rozpoznaję po nickach. Dlatego też wypadałoby moim zdaniem wrzucić jakąś listę nicków i ringnameów ich wrestlerów do tego tematu, by w miarę się nie pogubić i by nie skakać niepotrzebnie po forum.

 

Jak pisałem, wyszło dobrze, choć jak dla mnie troszkę za krótko. Nie wiem, czy tak szybko mi się czytało, czy po prostu tak mało zdążyłeś napisać, ale mam wrażenie, że Elite w przełożeniu na 'reala' trwałoby niecałą godzinkę. No chyba, że taki był zamysł. W każdym razie, przynajmniej moim zdaniem, wydaje mi się, że mogłeś upchnąć nieco więcej.

Nie chcę Cię naciskać ani poganiać Alvathen, ale dobrze by też było, gdyby udało Ci się zachować przynajmniej pewną pozorną regularność 'wydawania' kolejnych gal. W miarę możliwości oczywiście.

 

Pomijając te moje drobne uwagi powyżej, jak dla mnie wszystko jest okej. Życzę motywacji do tworzenia kolejnych gal, bo sam pomysł diary z użytkownikami forum zasługuje na dużą pochwałę i szkoda by było, by przez słomiany zapał miałby się on zmarnować. Pozdro :wink: .

 

Gala została zedytowana, a żeby ułatwić wam czytanie gali, przy ring name' ach pojawiły się nicki zawodników. Tak też będzie od następnego "Elite", tak żebyście mogli się połapać kto jest kto Pozdrawiam.

O, nawet lepiej. :)

„The optimist thinks this is the best of all possible worlds. The pessimist fears it is true.” - J. Robert Oppenheimer

 

„W krainie ślepców jednooki jest królem.”

899277064ec56dc584330.jpg


  • Posty:  171
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  17.11.2010
  • Status:  Offline

Logo bardzo fajnie wygląda, podoba mi się. Pierwszy odcinek ciekawy, walki napisane bardzo dobrze, nie za krótko ani za długo. Widać było dużą ilość zawodników i to dla ciebie jest pewnie najtrudniejsze, bo każdy by chciał zobaczyć swoją postać, a nie zawsze znajdzie się dla nich miejsce. Ja sam na razie tylko wystąpiłem w epizodzie, ale dość ciekawie, bo widać, że będę niszczycielem i o to mi chodziło. Ciekawe do czego to mnie doprowadzi. Póki co parę postaci już jest fajnie prowadzonych i oby tak dalej, trzymaj taki poziom, a będzie bardzo ciekawie. Czekam na kolejne gale. :-)

12658356164fd73b28cd7c3.jpg


  • Posty:  1 202
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  01.03.2008
  • Status:  Offline

Szczerze odechciało mi się po pierwszej walce. Segmenty posysają, dialogi są kukurydziane, a walki tak schematyczne jak w każdym diary.

 

Ot, taki tam kolejny booking, nic przełomowego ani wartego zainteresowania.

10136801454e08b07ab2e86.jpg


  • Posty:  105
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  29.01.2012
  • Status:  Offline

Co do umieszczenia nicków zawodników to raczej trzeba to zrobić. NIe każdy miał tyle wolnego żeby w ramach oczekiwania na gale studiować opisy zawodników (chociaż ja tak robiłem :P ) Myśle że edytowanie posta i umieszczenie rosteru na samej górze nad galą + pod każdym nickiem, w spoilerze cytat ze zgłoszenia, żeby każdy od razu mógł się zapoznać z gimmickiem, movesetem itp.

 

Swoją drogą jak działa na ludzi to że uczestniczą, chociażby tylko przez wymyślenie zawodników, w jakimś diary-przez niecałe 2 godziny temat zebrał tyle komentarzy na ile inne diary czekają po kilka odcinków. :grin:


  • Posty:  1 047
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  06.04.2010
  • Status:  Offline

Pierwsza gala i od razu pokazałem to do czego jestem zdolny. Nikt nie może się spodziewać co będzie jutro!

 

Super się to czyta i pierwsza gala na prawdę była na bardzo wysokim poziomie. Wyobrażam sobie ile pracy Cię kosztuje ogarnięcie tego wszystkiego dlatego wielkie brawa za tą inicjatywę. Świetny pomysł, bardzo dobry początek i oby tak dalej. Od razu zaczyna się coś dziać w federacji i jest na co czekać. Powodzenia!

WWE by Pinio 2k17

Fan CM Punk'a od początku przygody z WWE!

KNEES 2 FACES

10206473354f8c156432932.gif

Gość
Ten temat został zamknięty. Brak możliwości dodania odpowiedzi.
  • Polecana zawartość

    • WWE WrestleMania 41
      Spekulacje i dyskusje na temat największego wydarzenia wrestlingowego roku - WrestleManii 41!
      • 18 odpowiedzi
    • WWE Royal Rumble 2025
      Spekulacje i dyskusje na temat WWE Royal Rumble 2025!
      • 79 odpowiedzi
    • WWE RAW - dyskusje, spoilery, wrażenia
      Zapraszamy do dzielenia się wrażeniami z Monday Night Raw na Netflix!

      W tym wątku użytkownicy forum dyskutują na temat czerwonego brandu od 2010 roku. Pozostaw swoją cegiełkę w temacie, zawierającym 17,9 tyś. odpowiedzi i 2,9 mln wyświetleń. :)
      • 17 922 odpowiedzi
    • New Japan Pro Wrestling - Dyskusja Ogólna
      Miejsce na ogólne dyskusje związane z New Japan Pro Wrestling.
      • 686 odpowiedzi
    • Kobiecy Pro Wrestling
      Ogólne dyskusje na temat pro wrestlingu w wykonaniu płci pięknej.
        • Lubię to
      • 100 odpowiedzi
    • TNA Wrestling - dyskusje, spoilery, wrażenia
      Miejsce w dedykowane ogólnym dyskusjom na temat TNA/Impact Wrestling!

       

      Wczorajszy IMPACT właśnie się ściąga, więc opinia w późniejszym terminie
      • 9 350 odpowiedzi
    • AEW Saturday Collision - ogólne dyskusje i komentarze
      Miejsce gdzie możesz podzielić się wrażeniami z programu AEW Dynamtie!
      • 146 odpowiedzi
    • AEW Dynamite - dyskusje, spoilery, wrażenia
      Miejsce gdzie możesz podzielić się wrażeniami z programu AEW Dynamtie!
      • 1 172 odpowiedzi
    • WWE SmackDown! - dyskusje, spoilery, wrażenia
      Dziel się wrażeniami z Friday Night SmackDown!
      • 9 513 odpowiedzi
    • WWE NXT - dyskusje, spoilery, wrażenia
      Dziel się wrażeniami z WWE NXT!
      • 4 850 odpowiedzi

  • Najnowsze posty

    • IIL
      Roman Reigns vs CM Punk vs Seth Rollins może zamknąć pierwsza noc WM 41 Just a moment... WWW.WEBISJERICHO.COM Trochę dziwnie, że taki triple threat będzie tam o pietruszkę. Roman też raczej wygrywa. Nie uwalą go dwa lata z rzędu.  Czyli Cody vs Cena domknie drugą noc, a zwycięzca RR w takim układzie do openera? 
    • Attitude
      Nazwa gali: WWE NXT #771 Data: 04.02.2025 Federacja: World Wrestling Entertainment Typ: TV-Show Lokalizacja: Orlando, Florida, USA Arena: WWE Performance Center Format: Live Platforma: The CW Komentarz: Booker T, Corey Graves & Vic Joseph Karta: Wyniki: Powiązane tematy: World Wrestling Entertainment - dyskusje ogólne WWE SmackDown! - dyskusje, spoilery, wrażenia WWE RAW - dyskusje, spoilery, wrażenia WWE NXT - dyskusje, spoilery, wrażenia
    • MattDevitto
      Kurczę pieczone Ale teraz zacząłem łączyć kropki.... Za rok gala wiadomo gdzie i dlaczego $$$, więc poczciwy Titus jest idealnym kandydatem na zwycięzcę. Ależ to będzie piękne redemption po małej wpadce kilka lat wcześniej - od zera do bohatera - Amerykanie kochają takie historie Proszę wsiadać do pociągu Titus O'Neil RR winner 2k26!
    • -Raven-
      Rozmawiali wyłącznie po francusku
    • -Raven-
      W zeszłym roku stawiałem na Rudą, ponieważ Aliensowa miała pas już bardzo długo i WM-ka była na papierze dobrym momentem żeby zrzucić z niej złoto, a Linczująca już dawno nie miała pasa, tak więc ułamki wychodziły mi tak a nie inaczej. Mimo to, fajnie się było pomylić w tej kwestii Akurat w tym przypadku uważam podobnie. Stratna ma zbyt krótko tytuł (nie dali jej się jeszcze wykazać), a Flara jest na papierze takim "faworytem", że w ramach "zaskoczenia" powinni ją tutaj podłożyć. Jabłecznikowa zbiera tytuły tak ekspresowo, że jeszcze na spokojnie ma czas żeby w tej kwestii ścignąć starego, tak więc tutaj na spokojnie będzie mogła jobnąc, żeby wypromować nową gwiazdę ze stajni W.        Bardzo dobry ruch z "rozbiciem" tagu Callgirl i Bi-Anki. Jade koszmarnie wypadała na tle Belair. Była sztywna, kanciasta i jej akcje nie wyglądały w ringu płynnie. Baardzo się to rzucało w oczy w kontraście do roboty jaką wykonywała Warkoczowa. Storm wyglądała wyłącznie dobrze kiedy trzeba coś było odwalić siłowo. Wycofanie jej z tagu i scenariusz, że któraś z kumpelek (Bianca lub Naomi) ją wyeliminowała, to samograj i instant materiał na turn i starcie na WM-kę. Niby logika podpowiada Naomi (bo to ona najwięcej zyskała na wyeliminowaniu Koksiary), ale chciałbym zobaczyć zestawienie Montezowej z Siwą na WrestleManii, gdzie Belair by wygrała dzięki Naomi (bo okazało by się, że jednak obie były w zmowie).    
×
×
  • Dodaj nową pozycję...