Skocz do zawartości
  • Witaj na forum Attitude

    Dołącz do najstarszego forum o pro wrestlingu w Polsce!

    Jeżeli masz trudności z zalogowaniem się na swoje konto, to prosimy o kontakt pod adresem mailowym: forum@wrestling.pl

Wade Barrett cztery miesiące poza ringiem!, Drew McIntyre pr


Rekomendowane odpowiedzi


  • Posty:  3 820
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  04.09.2009
  • Status:  Offline
  • Urządzenie:  Android

Jak się okazało po operacji ramienia, Wade Barrett zostanie wyłączony walk na 3-4 miesiące. Oznacza to również, że opuści WresleManię 28. W trakcie operacji lekarze stwierdzili, że sytuacja jego ramienia wygląda gorzej niż w pierwszej chwili zakładano. Kontuzja Barretta wprowadziła wiele zmian, a jedną z nich jest być ...


... przeczytaj wiecej na stronie Attitude : http://www.attitude.pl/news-wade-barrett-cztery-miesiace-poza-ringiem.html
  • Odpowiedzi 23
  • Dodano
  • Ostatniej odpowiedzi

Top użytkownicy w tym temacie

  • Anapolon

    3

  • PiTeRo

    3

  • CzaQ

    2

  • Mrbryan2119

    1

Top użytkownicy w tym temacie


  • Posty:  1 009
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  06.04.2011
  • Status:  Offline

To Ring Ka King nie podlega kontraktom w TNA?

48798430952f294e69c1e4.jpg


  • Posty:  1 009
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  06.04.2011
  • Status:  Offline

Tak się składa, że MiTB jest lipcu do którego zostały 4 miesiące. Zajebiście by to wyglądało jakby Barrett wbił sobie w trakcie walki i ściągnął walizkę. Jego powrót powinien mieć solidnie pierdolnięcie ;D

48798430952f294e69c1e4.jpg


  • Posty:  1 775
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  20.07.2011
  • Status:  Offline

Barrett na komentatora WM-ki!! Za stołkiem się nie zmarnuje.

  • Posty:  105
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  29.01.2012
  • Status:  Offline

No pięknie, 4 mieczy, kolejny cios dla i tak już wątpliwego starpoweru SD... :???: WWE musi się naprawde postarać na Drafcie...A co do komentatora to na cała WM to może nie, ale na jakąś jedną walke może być.

  • Posty:  877
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  23.01.2011
  • Status:  Offline

  Cytat
Jak się okazało po operacji ramienia, Wade Barrett zostanie wyłączony walk na 3-4 miesiące. Oznacza to również, że opuści WresleManię 28. W trakcie operacji lekarze stwierdzili, że sytuacja jego ramienia wygląda gorzej niż w pierwszej chwili zakładano. Kontuzja Barretta wprowadziła wiele zmian, a jedną z nich jest być może odłożenie walki o walizkę z WM28 ponownie na osobne PPV. Według informacji, to właśnie Anglik miał zgarnąć walizkę na WrestleManii w ladder matchu, a w związku z jego kontuzją walkę z karty wycofano i przywrócono w lipcu Money in the Bank PPV.

 

Yes! Yes! Yes! Yes! Yes! :twisted: Oczywiście nie powinienem się cieszyć z kontuzji zawodnika, ale skoro on miał ściągnąć walizeczkę to jestem jednak zadowolony z tego nieszczęśliwego wypadku. Nie widzę w tym zawodniku absolutnie nic i nadal nie potrafię ogarnąć tego spuszczania się nad jego postacią. Jednak trochę szkoda, bo obstawiałem go jako pierwszego do feudu z Big Showem o IC title - konflikt, który znacznie podniósłby wartość tytułu. Smuci mnie tylko, że na tak długo został wyeliminowany z roboty, bo to kolejny kontuzjowany zawodnik z rosteru SmackDown i zaczynam się obawiać, że na tym brandzie nikt nie zostanie... Za miesiąc się okaże, że Tyson Kidd z Santino będą Main Eventować niebieską tygodniówkę. :roll:

Dont Take it personally.. Im just that much smarter than you...

9753791175058a11dcc0cd.jpg


  • Posty:  438
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  11.08.2011
  • Status:  Offline

NIE NIe Nie! Natalya kompletnie nie pasuje do tego storyline'u do niej pasuje bycie menagerem Tysona Kidda. Szkoda mi Barreta. Nie wiem czy American-Perfection można już nazywać stajnią a nie tagteamem. Może dołączy do nich jeszcze jeden heel np:brat Zigglera który siedzi w rozwojówce. Co do DH Smitha to cieszę się że robi postępy i chyba teraz występuje pod nazwą Bulldog Hart nawiązując do gimmicku swojego ojca.

Lecz zaklinam - niech żywi nie tracą nadziei

I przed narodem niosą oświaty kaganiec;

A kiedy trzeba, na śmierć idą po kolei,

Jak kamienie przez Boga rzucone na szaniec!...


  • Posty:  425
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  21.12.2010
  • Status:  Offline

  Jack Doomsday napisał(a):
Barrett na komentatora WM-ki!! Za stołkiem się nie zmarnuje.

 

Podbijam! Wade jako komentator w FCW spisywał się genialnie, zjawiając się już w głównym rosterze też zawsze wypadał rewelacyjnie. Na całą Wrestlemanie raczej nie ma szans, ale mógłby choćby komentować starcie o World Heavyweight Title :)

 

Wade z walizką to opcja bez sensu, on mógłby być wiarygodnym contenderem bez walizeczki, choć możliwe, że wygra ją w lipcu.

 

Woods? Gość idealny do tag-teamów, jestem absolutnie za, po WM podobno ma dojść do wymiany low-carderów na zawodników z FCW, nie gorszych, a tańszych.

 

Face-turn poprzez pierdy :| Szkoda gadać, chyba że planują Beth vs Nattie w dark-matchu WM.


  • Posty:  48
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  26.02.2012
  • Status:  Offline

W lipcu Barrett zdejmie walizkę w SD MitB a w Raw MiTB Ziggler. Ach marzenia :D
Szkoda mi Wade,a bo ma ring i mic skile i bardzo bym chciał zeby w koń cu wygrał jeden z dwóch najważniejszych pasów federacji . Drew jest tak szmacony ale to dobrze że przynajmniej regularnie się pojawia na sm i niestety przegrywa. natalya face turn no comment. nie zgodze sie z kolegą który powiedział ze tyson kidd nie moze byc w main evencie co do marreli sie zgadzam ale dolph ziggler nawet powiedzial za tyson kidd jest dla niego najlepszy.chciałbym aby walizki zgarneli : barret lub rhodes a na raw dolph.

  • Posty:  3 360
  • Reputacja:   632
  • Dołączył:  24.07.2008
  • Status:  Offline
  • Urządzenie:  Windows

Tia Wade ma ring skille po chuju... nie iwem czym wy się podniecacie u niego , bo to drugi the Miz - z czego Miz jest wyraźniejszy przynajmniej. Mic i ring skille, a także charyzma na podobnym poziomie, aczkolwiek wolę tego drugiego. Jak lider nexus się sprawdzał, ale potem bookerzy zjebali sprawę i jako solowy wrestler jest.. do bani. Jego run z pasem WHC byłby tak mdły jak ten z pasem IC - naprawdę tego chcecie? Proszę - nie spuszczajcie się tak nad Barretem, bo nie ma nad czym. Poza tym jest tak promowany, że walizki nie potrzebuje jako tako, ale z pasem nie hcciałbym go widzieć.

Z jednej strony szkoda dla WM, bo star power zawsze mniejszy - ale z drugiej jedno drewno mniej :twisted:

 

p.s. nie, nie śledziłem jego poczynań w FCW, ale tam ponoć gimmick dobry miał,a w chwili obecnej ma.. słaby.

"Życie jest za krótkie by oglądać walki z tygodniówek" ~Konfucjusz, 1867, kolorowane.

15595422535fc185b8ede06.png


  • Posty:  877
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  23.01.2011
  • Status:  Offline

  CzaQ napisał(a):
Tia Wade ma ring skille po chuju... nie iwem czym wy się podniecacie u niego , bo to drugi the Miz - z czego Miz jest wyraźniejszy przynajmniej. Mic i ring skille, a także charyzma na podobnym poziomie, aczkolwiek wolę tego drugiego.

 

Z jednej strony obrażasz Mizanina, a z drugiej Barretta... Mike bezapelacyjnie w kwestii charyzmy jak i umiejętnościami za mikrofonem rozkłada Anglika na łopatki i Wade powinien mu w tych aspektach buty czyścić, a nie się do niego porównywać. No może ciut przesadziłem, ale stawianie go na równi z Niesamowitym to już herezja. :wink: Co innego jeśli chodzi o umiejętności ringowe w, których AwesomeOne kuleje niemiłosiernie i nawet takie ringowe "asy" jak były przywódca Nexus są od niego o klasę wyżej - mówię to z ciężkim sercem, ale taka prawda. :)

Co do reszty twoje wypowiedzi to mogę tylko przytaknąć, bo i sam argumentowałem podobnymi argumentami (właściwe to wszystkie prze ciebie użyte były przeze mnie wymienione - dziwne :lol: ) swoje zdanie. Jedyne z czym nie mogę się zgodzić to fakt, że Wade nie potrzebuje walizeczki do zdobycia "złota", bo to zdecydowanie nie prawda. Wygranie Money in the Bank Ladder Matchu znacznie by mu ułatwiło drogę do głównego pasa WWE, bo w tym momencie to chłopak by mógł co najwyżej do IC title startować, a nie silić się na WHC.

Dont Take it personally.. Im just that much smarter than you...

9753791175058a11dcc0cd.jpg

  Cytat
Jak się okazało po operacji ramienia, Wade Barrett zostanie wyłączony walk na 3-4 miesiące. Oznacza to również, że opuści WresleManię 28. W trakcie operacji lekarze stwierdzili, że sytuacja jego ramienia wygląda gorzej niż w pierwszej chwili zakładano. Kontuzja Barretta wprowadziła wiele zmian, a jedną z nich jest być może odłożenie walki o walizkę z WM28 ponownie na osobne PPV. Według informacji, to właśnie Anglik miał zgarnąć walizkę na WrestleManii w ladder matchu, a w związku z jego kontuzją walkę z karty wycofano i przywrócono w lipcu Money in the Bank PPV.
  Cytat

a kiedy się odbędzie to money in the bank ppv?? bo szczerze to mi się już komletnie poje...bało


  • Posty:  7
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  03.03.2012
  • Status:  Offline

Drew Mcintyre : " I will do anything Teddy "

i w tym czasie Drew zrobi cos dobrego dla Teddiego ( domyslacie sie :P ) i tak zacznie swoj gimmick geja. SD Jest swietne :D

Jesli Barrett wygra MITB to bede sie cieszyl bo wole zeby walizke/rr wygrywal ktos kto nie mial zadnego pasa WHC/WWE niz ktos kto juz kilka tych pasow mial ...

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Przywróć formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.


  • Najnowsze posty

    • -Raven-
      1. Jamie Hayter vs. Mercedes Moné - mocno średnia walka (zwłaszcza jak na te z Moneciarą w składzie), z bardzo dobrym finiszem. Szefowa Mercedesa została rozpisana za mocno, przez co często walka była bardzo jednostronna. Wkurwia to tym bardziej, że przecież rozpisano jej wygraną. Mocny finisz, gdzie chwilami można było się łudzić, że Hejterka to jednak ugra. Jednak nic z tego. Samochodówka oczywiście musiała zaorać kolejną rywalkę i zdobyć kolejne trofeum. Wkurwia mnie babsko straszliwie, ale nie tak heelowo (jak powinna), ale tak po prostu, normalnie - po ludzku. Mam tylko nadzieję, że nie planują zrobić z niej pierwszej laski w AEW z dwoma babskimi pasami : 2. FTR (Cash Wheeler and Dax Harwood) (with Stokely) vs. Daniel Garcia and Nigel McGuinness - słabiutka walka, przez większość czasu oparta o gnojenie Nigela i niedopuszczanie Garcii do ringu, czyli bookingową sztampę. Jedyne zaskoczenie, to to, że finalnie to Daniel jobnął, bo spodziewałem się, że od tego tu będzie Angol. Uśpiło mnie to starcie i kilkukrotnie musiałem cofać, co nie jest najlepszą rekomendacją. 3. Mark Briscoe vs. Ricochet - kolejny zmarnowany potencjał przez durny booking. Pomimo niezłych spotów i fajnych motywów komediowych, Maras przez 90% walki wycierał sobie buty Łysolem, żeby ten na koniec wygrał po dwóch akcjach z nożyczkami... Kto to kurwa rozpisuje??? Podkupili bookerów z WWE? 4. The Hurt Syndicate (Bobby Lashley and Shelton Benjamin) (c) (with MVP and MJF) vs. The Sons of Texas (Dustin Rhodes and Sammy Guevara) - walka z dupy, o randze tygodniówki, a oglądało się ją całkiem spoko. Nie była zbyt długa, były zmiany przewag, fajnie rozpisany Dustin (który z wiekiem jest jak wino) i nie przynudzała. Żaden tam wypas, ale mimo wszystko, dostałem więcej niż się spodziewałem (choć za wiele się nie spodziewałem). 5. Kazuchika Okada (c) vs. "Speedball" Mike Bailey - pierwsza, naprawdę dobra walka na tym PPV. Mocno kibicuję Karate Kid'owi od czasów TNA i tutaj także błyszczał, a walka nabierała kolorów, kiedy Bailey zaczynał ją prowadzić (bo Okada standardowo potrafił ją ringowo zamulić). Zajebiste kontry, zmiany przewag i solidnie rozpisany pretendent, który - pomimo, że nie miał prawa tego wygrać - zafundował nam kilka niezłych near falli. Fajnie się to wszystko oglądało. Akurat na Bitch'a Bailey jest obecnie za krótki (pod kątem wypromowania), ale mam nadzieję, że finalnie dostanie w AEW push adekwatny do jego skillsów. 6. "Timeless" Toni Storm (c) (with Luther) vs. Mina Shirakawa - no żesz ja pierdolę! Przecież za takie rozpisywanie walk powinny być instant wyjebki z roboty. Sikawa robi miękkim dzyndzlem Sztormiaczkę przez niemal całą walkę, kontruje, obija, ogólnie niemal ośmiesza w ringu, żeby Antośka na sam koniec miała reaktywację i po odpaleniu jednego finiszera, skradła wygraną??? To musiał bookować ten sam kretyn, co rozpisywał walkę Rico z Briscoe. Widać tą samą spierdolinę mózgową i zero pojęcia o co chodzi w tym biznesie 7. Kenny Omega, Swerve Strickland, Willow Nightingale, and The Opps (Samoa Joe, Powerhouse Hobbs, and Katsuyori Shibata) vs. Death Riders (Jon Moxley, Claudio Castagnoli, Marina Shafir, and Wheeler Yuta) and The Young Bucks (Matthew Jackson and Nicholas Jackson) - mam z tą walką duży problem. Z jednej strony 3/4 było mega chujowym chaosem, pełnym słabego brawlu i okraszonym jakimiś debilnymi przyśpiewkami i odpustową muzą lecącą w tle (serio???), co wymęczyło mnie w chuj i spowodowało permanentne odliczanie do końca. Jednak pozostała 1/4, a zwłaszcza to co działo się stricte w ringu, potrafiło diabelnie wkręcić i sprawić, że momentami można było zamarkować. Te wariackie spoty, szaleństwo i konkretny hardcore - prawie uratowały to starcie. "Prawie" robi jednak różnicę. Nie wiem czy Joe miał jakąś kontuzję, ale nie było go tu niemal widać, gdzie to on powinien poprowadzić swoją drużynę do zwycięstwa (powinni go uwiarygodnić), żeby na następnym PPV, mógł gładko jobnąć Mox'owi, w walce "jeden na jeden". Dziwnie to wyglądało, że Kapitan Teamu stosunkowo (do reszty) gówno tutaj zrobił. 8. The Paragon (Adam Cole, Kyle O'Reilly, and Roderick Strong) vs. The Don Callis Family (Konosuke Takeshita, Kyle Fletcher, and Josh Alexander) (with Don Callis) - nie wiem co było nie tak z tą walką, ale za cholerę nie potrafiła mnie wkręcić. Ringowo było spoko (bo oba teamy, to świetni zawodnicy), ale czułem jakby każdy odpierdalał tam swoje, bez jakiejś większej ringowej chemii. Finisz też był jak cała walka... Po prostu był, ot tak, bez jakiejkolwiek finezji. Szkoda, bo potencjał by tutaj na prawdziwego killera, a dostaliśmy walkę jakich wiele... na tygodniówkach. Swoją drogą Cole ładnie poleciał w dół w kwestii pushu. Od main eventera do udupienia w tagach. Wygląda jakby kompletnie nie mieli obecnie na niego pomysłu. 9. "Hangman" Adam Page vs. Will Ospreay - byłem podjarany wizją tej walki jak ksiądz proboszcz przed wizytą w Smyku. Finalnie powiem tak - było bardzo dobrze, ze świetnie rozpisanymi zawodnikami, kozackimi kontrami i mnóstwem near falli. Skłamałbym jednak, gdybym powiedział, że nie spodziewałem się po taki składzie jeszcze więcej. Jedna rzecz była tam dla mnie jak kamyk w zajebiście wygodnych butach, a mianowicie tempo stracia. Kiedy Kowboj prowadził pojedynek, było chwilami wolno jak w walkach Reignsa, z tą jednak różnicą, że Adaś potrafi robić to na pełnej kurwie (co pokazał nie raz) w przeciwieństwie do Pięknego. Ktoś znowu rozpisał to po chuju, bookując Hangmana z "zaciągniętym ręcznym" :roll: Szkoda, bo mogli skrócić to o te 10 minut, ale pozwolić obu wcisnąć gaz do dechy, a wtedy ponowne ojcostwo już by mi nie groziło, bo urwałoby mi jaja Nigdy nie czytam innych opinii przed napisaniem własnej, ale podejrzewam, że za wynik pewnie AEW dostało mocne zjeby. Ja tam nie narzekam. Od zawsze mocno kibicuje Wisielcowi (bardzo lubię jego postać oraz ringowe skille) i cieszy mnie push dla niego. Podejrzewam, że wygrał, bo chcą jeszcze zostawić pas u Moxa (Adaś niestety nie da tutaj rady), a jak już Ospreay dostanie swoją szansę na Złoto - to ją wykorzysta. Swoją drogą Angol jest trochę rozpisywany jak Omega - potrafi przegrać z teoretycznie słabiej promowanym rywalem, ale potrafi też wygrać dosłownie z każdym, co zapewne wkurwia jego fanów, ale też powoduje, że przy jego starciach, nie można być do końca niczego pewnym. Reasumując - kolejne już PPV od AEW, które jak na ich możliwości, to dupy nie urywa. Od chuja niewykorzystanego potencjału i bookerskiej fuszerki. Tak na dobrą sprawę, to były tylko 2 bardzo dobre walki (main event i Okada z Bailey'em) i 2, które były spoko (walka o pas tagów oraz Anarchy). Cała reszta zassała w mniejszym lub większym stopniu, co jak na umiejętności AEW (a pokazali nie raz, że potrafią montować kurewsko dobre PPV's) jest jednak mocno rozczarowujące. Moja ocena: 3-/6.  
    • PTW
      GALA JUŻ W SOBOTĘ, KTO OKAŻE SIĘ PROTAGONISTĄ KOMIKSU NAPISANEGO W NASZYM RINGU? :) To tylko mała zajawka tego, co wydarzy się 31 maja w ramach pro wrestlingowej extravaganzy zatytułowanej PTW: Dzień Dziecka. Kto napisze kolejny rozdział epickiej historii, a kto utonie w falach zapomnienia? Bądź z nami i przeżywaj losy swoich ulubionych bohaterów! Przeczytaj wpis na oficjalnym fanpage PTW.
    • Grins
      R-Truth a raczej Ron Cena to był świetny przystanek dla Cena co jak co  Wychodzi na to że Cena sam chyba sobie dobiera zawodników z którymi chce stoczyć walkę, mam nadzieje że to nie Cody będzie ostatnim przeciwnikiem Cena tylko Punk.  Bronson Reed nowy członkiem stajni Rollinsa... Najśmieszniejsze w tej całej historii jest to że Roman zniknął od tak z dupy, po prostu go nie ma i chuj... Zrobił sobie przerwę i wróci po Money In The Bank albo na samej gali ale już nie jako OTC, Trible Cheef bo to już umarło coś czuje że będzie już nowy gmmick oby nie Big Dog    
    • Grins
      Jakoś ostatnio mam mało czasu oglądać wrestling, ale obejrzałem ostatnio tą galę i ogólnie była nawet spoko tym bardziej Fatal 4 Way mocno mnie nie zawiódł ale już Main Event był nie co średni. Nie będę się tu rozczulał nad każdą walką, ogólnie przejdę od razu do Main Eventu, na prawdę to miała być ostatnia walka Cena i Ortona? Serio średnia końcówka tym bardziej, John mimo że staruje się Heelować to średnio mu to idzie, ta jego sztuczność bije po oczach, serio jak już chcieli tego turnu to mógł zmienić charakter a nie dalej wchodzi przy swojej starej muzyce, dalej w starym stroju bez sensu to jest... Ogólnie wszystkie segmenty Ortona i Cena były świetne ale sama walka to totalna klapa, szkoda mi Ortona że go tak chujowo zabookowali bo serio nie zasługuje na to.  Tyle z tego dobrego że Valkyria jest pompowana i pushowana to na duży plus, jednak powrót Becky to nie był taki zły pomysł może sama Beczka postanowi promować młodsze nabytki. 
    • KyRenLo
×
×
  • Dodaj nową pozycję...