JANUSZ KULIG NIE ŻYJE :(

[Dejv]

R.I.P

[Przemk0]

.. :: Koniec drogi :: ..

Janusz Kulig 1969-2004 - Trzykrotny mistrz Polski i wicemistrz Europy w rajdach samochodowych zginął w wypadku na przejeździe kolejowym pod Bochnią.

Ze wstępnych ustaleń wynika, że Janusz Kulig wpadł swoim samochodem pod pociąg, bo dróżniczka nie opuściła szlabanu.

http://www.se.pl/Iso/dzisiaj/reportaz/teksty/st-kulig-380.jpg

- Huk, jakby sto piorunów walnęło, ludzie się zbiegli, ale już nic nie można było zrobić, by pomóc kierowcy - mówią mieszkańcy Rzezawy o tragicznym wypadku, do którego doszło w piątek o 17.55.

http://www.se.pl/Iso/dzisiaj/reportaz/teksty/st-tragedia-380.jpg

TRAGEDIA W PIĄTEK TRZYNASTEGO...

 

- Zabezpieczyliśmy miejsce wypadku, rozcięliśmy dach fiata stilo i wtedy wyciągnęliśmy oblanego benzyną, umierającego kierowcę. Po chwili lekarz stwierdził jego zgon - opowiada kapitan Krzysztof Kokoszka z Powiatowej Straży Pożarnej w Bochni.

 

Dopiero po chwili do wszystkich dotarło, że zginął właśnie znakomity rajdowiec Janusz Kulig. Pociąg relacji Zielona Góra - Zamość tak mocno uderzył w przód pojazdu, że odrzuciło auto na metalowy słup trakcji elektrycznej, który wygiął się jak zapałka. - Wygląda jak otwarta konserwa, strach patrzeć - wzruszali ramionami gapie. Po godzinie od tragedii na miejscu zaczęły się oględziny pojazdu, którego szczątki znajdowano nawet kilkadziesiąt metrów od przejazdu.

http://www.se.pl/Iso/dzisiaj/reportaz/teksty/info-st-kulig-380.gif

- Z naszych ustaleń wynika, że maszynista pociągu, jak i dróżniczka byli trzeźwi. Pociąg zatrzymał się dopiero po przejechaniu 600 m - przyznaje komisarz Krzysztof Dymura z Komendy Wojewódzkiej Policji. Dodaje, że z relacji świadków, którzy jechali w samochodach za Kuligiem, wynika, że wjechał on na tory przy podniesionych zaporach. Dróżniczka w szoku została przewieziona do komendy policji.

http://www.se.pl/Iso/dzisiaj/reportaz/teksty/st-licencja.jpg

We wraku policjanci znaleźli licencję rajdową Kuliga

- Panie, ona zawsze taka czujna była, solidna, sumienna. Nie wiemy, co się mogło stać - mówią w Rzezawie o dróżniczce.

 

Ostatni raz doszło w tym miejscu do wypadku ze 20 lat temu. Ludzie potwierdzają, że Kulig często jeździł tą trasą od rodziny z Łapanowa. - Szkoda, że dziś nie spojrzał w lewo, czy nie nadjeżdża pociąg. Skąd mógł przypuszczać, że czeka go taka śmierć.

http://www.se.pl/Iso/dzisiaj/reportaz/teksty/st-predkosc.jpg

Prędkościomierz zatrzymał się na 40 km/h

Krzysztof Hołowczyc (42 l.), wielokrotny mistrz Polski:

 

- Janusz był moim kolegą rajdowym, jestem przerażony, popłakałem sobie. Pomyślałem sobie, że nie zabijamy się na rajdach, pędząc między drzewami 200 kilometrów na godzinę, tylko na zwykłych trasach. Polskich dróg nie ma co oznaczać czarnymi punktami. Za chwilę wejdziemy do Europy i wtedy Polska zostanie oznaczona, jako jeden wielki czarny punkt drogowy. Nikt z nas nie zdaje sobie sprawy, jak blisko ocieramy się o śmierć wsiadając do samochodu. To jest parę tysięcy ludzi odchodzących co roku, giniemy jak na wojnie. Wariactwo...

 

http://www.se.pl/Iso/dzisiaj/reportaz/teksty/st-znicz.jpg

Już kilkadziesiąt minut po tragedii zapłonęły znicze

 

http://www.se.pl/Iso/dzisiaj/reportaz/teksty/st-narajdzie.jpg

Już nie będziemy podziwiać wyczynów Janusza...

 

 

Źródło: SE

[Lukki]

Pomyślałem sobie, że nie zabijamy się na rajdach, pędząc między drzewami 200 kilometrów na godzinę, tylko na zwykłych trasach. Polskich dróg nie ma co oznaczać czarnymi punktami. Za chwilę wejdziemy do Europy i wtedy Polska zostanie oznaczona, jako jeden wielki czarny punkt drogowy. Nikt z nas nie zdaje sobie sprawy, jak blisko ocieramy się o śmierć wsiadając do samochodu. To jest parę tysięcy ludzi odchodzących co roku, giniemy jak na wojnie. Wariactwo...

 

I to jest najbardziej dobijajace w tym wszytskim

 

Rest In Peace