Skocz do zawartości
  • Witaj na forum Attitude

    Dołącz do najstarszego forum o pro wrestlingu w Polsce!

    Jeżeli masz trudności z zalogowaniem się na swoje konto, to prosimy o kontakt pod adresem mailowym: forum@wrestling.pl

Straight Shoot: Let's Go Cena?!


Rekomendowane odpowiedzi


  • Posty:  1 009
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  06.04.2011
  • Status:  Offline

Moim zdaniem Cena dostaje heat, bo jest ciągle taki sam. Zmiany jeśli następują w jego gimmicku to są one kosmetyczne i dzisiejszy Jaś nie różni się od tego z przed 4 lat niczym prócz faktu, że "wznosi się ponad nienawiść". :roll:

 

Pomyłka, z przed 6-7 lat. Wtedy Cena był taki "agresywny" w swych wypowiedziach i działaniach. 7 lat to i tak krótko żeby zatęsknić za takim Johnem, bo pewnie i tak tobie się wydaje, że Cena 2009/10 i Cena 2005/2012 to ten sam Cena, ale zaskoczę Ciebie. To są/były 2 różne postacie. Cena bitchujący się do Edga czy JBL'a był czasami jeszcze lepszy niż Punk w czasach feudu z Tryplem.

Edytowane przez PiTeRo

48798430952f294e69c1e4.jpg

  • Odpowiedzi 26
  • Dodano
  • Ostatniej odpowiedzi

Top użytkownicy w tym temacie

  • Anapolon

    3

  • -Raven-

    2

  • ArriS

    2

  • gregorq17mn261

    2

Top użytkownicy w tym temacie


  • Posty:  877
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  23.01.2011
  • Status:  Offline

To akurat spodowowane jest tylko i wyłącznie pojedynkiem z The Rockiem na WrestleManii. Gdyby nie ta walka, to Jasiek broniłby tytułu/byłby pretendentem i wszystko wskazuje na to, że po ich starciu wszystko wróci do normy. Więc nie polecałbym się aż tak napalać na to, że Jasiek od dłuższego czasu nie powąchal złota, bo choć bez niego prezentuje się o wiele lepiej (przynajmniej w mojej opinii), to nie ma szans by w najbliższym czasie nie chciał sie do niego zbliżyć. No chyba, że go przedraftują. W co ja wierzę. :D

 

Zawsze mógłby być pretendentem mimo walki z People's Champem, John przecież obiecał, że ich starcie będzie o WWE title. Myślę, że gdyby mu nie wymyślili na szybko feudu z Kane'm to walczyłby o złoto by dotrzymać obietnicy sprzed roku, ale oczywiście by przegrywał. Zresztą do ostatniej chwili kreatywni rozważali czy nie dać Januszowi wygrać Royal Rumble Matchu i na Elimination Chamber dać mu tytułu by jednak to starcie z Dwaynem było o główny belt.

Raczej na przedraftowanie go nie ma szans, bo największa gwiazda federacji - nawet jeśli będzie heelem - musi być na flagowym show WWE. Pomijając już fakt, że na Over the Limit ma shota na główny tytuł czerwonych.

 

Pomyłka, z przed 6-7 lat. Wtedy Cena był taki "agresywny" w swych wypowiedziach i działaniach. 7 lat to i tak krótko żeby zatęsknić za takim Johnem, bo pewnie i tak tobie się wydaje, że Cena 2009/10 i Cena 2005/2012 to ten sam Cena, ale zaskoczę Ciebie. To są/były 2 różne postacie.

 

Jaka pomyłka? 4 lata czyli od momenty jego mistrzowskiego returnu w Royal Rumble Matchu jego postać nie zmieniła się praktycznie wcale. Tak masz rację - nie widzę żadnej różnicy między Janem z 2012 roku, a 2010. Cały czas jest taki sam i jakoś nie zauważyłem by przez ten miesiąc był jakoś bardziej agresywniejszym niż np. pół roku temu.

Dont Take it personally.. Im just that much smarter than you...

9753791175058a11dcc0cd.jpg


  • Posty:  10 225
  • Reputacja:   239
  • Dołączył:  11.01.2005
  • Status:  Offline
  • Urządzenie:  Windows

-Raven- napisał/a:

nie ma już permanentnego pushu i "złoto" nie jest do niego przyklejone na stałe

 

To akurat spodowowane jest tylko i wyłącznie pojedynkiem z The Rockiem na WrestleManii. Gdyby nie ta walka, to Jasiek broniłby tytułu/byłby pretendentem i wszystko wskazuje na to, że po ich starciu wszystko wróci do normy. Więc nie polecałbym się aż tak napalać na to, że Jasiek od dłuższego czasu nie powąchal złota, bo choć bez niego prezentuje się o wiele lepiej (przynajmniej w mojej opinii), to nie ma szans by w najbliższym czasie nie chciał sie do niego zbliżyć. No chyba, że go przedraftują. W co ja wierzę. :D

 

Powód jest nieważny - ważne, że tak się dzieje. Oceniamy w końcu stan faktyczny, a nie to, że "pewnie po Wrestlemanii, to...". Poza tym - feud z Rockiem nie jest żadnym wytłumaczeniem, bo McMahon spokojnie mógłby (gdyby chciał) dać pas w międzyczasie Jaśkowi i odebrać mu go np. po Royal Rumble, żeby bez balastu podchodził do Rocka.

Poza tym - gdyby Jaśka przedraftowali po WM-ce, to na 100% przy takim star power jakim dysponuje SmackDown, Cena dostałby "złoto".

Lepiej nic nie mówić i wydawać się głupim, niż odezwać się i rozwiać wszelkie wątpliwości.

Błogosławieni ci, którzy nie mając nic do powiedzenia, nie oblekają tego faktu w słowa...

88278712552c9632374b21.jpg


  • Posty:  41
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  28.11.2011
  • Status:  Offline

Ja nie powiedziałbym, że on jest hamowany, co więcej teorie, którą podałeś też uważam za błędną. Uważam, że Jaś po prostu nie jest kreatywny i nie ma pojęcia kiedy takie ruchy wykonać, najczęściej robi je na "złość" fanom gdy dostaję chanty "You can't wrestle". Gdyby twoja teoria była prawdziwa to wszystkie pojedynki face'ów tak by wyglądały, ale dziwnym trafem nikt za to na np. Punka nie narzeka, bo ten walczy jak równy z równym i wygrywa, natomiast starcia (nie wszystkie) krewnego terminatora wyglądają trochę inaczej. :wink:

 

Przecież nie trzeba wielkiej kreatywności, żeby w trakcie walki przykładowo rzucić przeciwnika w narożnik, wykonać Monkey Flip po czym jakiś Elbow Drop czy coś innego więc wątpie, żeby kwestią był jej brak.

Co to teorii to walki Jaśka tak wyglądają, bo taki przebieg pasuje do mocno mieszanej reakcji na jego osobe. On jako jedyny takową otrzymuje(przynajmniej w tak dużym stopniu) dlatego nie wszystkie matche face'ów tak wyglądają.

PROUDLY SUPPORT CENA!

5915233044ed35a885ce0a.jpg


  • Posty:  13
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  09.02.2012
  • Status:  Offline

Prawda jest taka, że Jasiu był najlepszy w gimmicku rapera, to dzięki niemu zyskał tylu fanów. Po prostu był to prawdziwy Jaś w swoim żywiole :D.

Chciałbym, żeby kiedyś wrócił ten gimmick (chciałbym tego nawet bardziej niż heel-turnu).

Co do movesetu tak jak wielu mówiło jest okrojony przez WWE, jednak na tym filmiku(http://www.youtube.com/watch?v=lRJ5SKlOyPU) widać ze Cena ma więcej ruchów w zanadrzu.

11727694244f79b7bf31571.jpg


  • Posty:  817
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  28.12.2009
  • Status:  Offline

nie oszukujmy się - Rock zaraz po WrestleManii wróci tam gdzie jego miejsce

Rok temu ludzie pisali to samo przy RtWM 27. Poza tym - Rock zapowiedział, że będzie na WrestleManii 29. Oczywiście w jakiej roli nie wiadomo, ale ja tam (i jeszcze raz to napiszę) naprawdę wolę by pojawiał się te kilka razy w ciągu roku niż gdyby go nie miało być wcale. A te jego pierdolenie w stylu "już nigdy nie odejdę" miało na celu, podejrzewam, po prostu jeszcze lepsze odebranie powrotnego proma sprzed roku. I tyle.

To akurat spodowowane jest tylko i wyłącznie pojedynkiem z The Rockiem na WrestleManii. Gdyby nie ta walka, to Jasiek broniłby tytułu/byłby pretendentem i wszystko wskazuje na to, że po ich starciu wszystko wróci do normy. Więc nie polecałbym się aż tak napalać na to, że Jasiek od dłuższego czasu nie powąchal złota, bo choć bez niego prezentuje się o wiele lepiej (przynajmniej w mojej opinii), to nie ma szans by w najbliższym czasie nie chciał sie do niego zbliżyć. No chyba, że go przedraftują. W co ja wierzę

Z całym szacunkiem dla starpoweru Ortona, ale sam Viper nie jest postacią, która mogłaby pociągnąć jakikolwiek brand (czego dostajemy dowód co tydzień na SmackDown od kilku ładnych miesięcy). SD! jest poziomem słabe jak nigdy (choć ostatnia tygodniówka live była moim zdaniem bardzo fajna), ratingi systematycznie spadają i taki Cena rzeczywiście mógłby coś ciekawego tam wnieść. Tym bardziej, że szansa na to jest w tej chwili taka jak nigdy wcześniej - WWE znalazło już sobie poniekąd "zastępczą" twarz federacji jaką jest Punk (który też lata ostatnimi czasy po różnych telewizjach 24/7 i zapierdala jak wół nie gorzej niż Janusz). Poza tym, na Brooksa wszyscy zajebiście dobrze reagują, więc Cena po pojedynku z Rockiem (o ile nie przejdzie turnu) może moim zdaniem spokojnie przenieść się do niebieskiego brandu (tym bardziej kiedy mamy RAW Supershow i nasz rycerz na białym koniu i tak regularnie by występował w poniedziałki :wink: ).

Poza tym - gdyby Jaśka przedraftowali po WM-ce, to na 100% przy takim star power jakim dysponuje SmackDown, Cena dostałby "złoto".

Patrząc na to kto obecnie dzierży pas WHC to akurat tutaj byłbym całkiem za. Poza tym, gdyby i Orton, i Cena byli na SD!, to nie dość, że sam starpower gali (co bezpośrednio wpływa na jej poziom) by się podniósł, ale i byłaby możliwość przeprowadzenia feudu Randy vs Jaś w konfiguracji face-face (co, powiem szczerze, bardzo chciałbym zobaczyć).

 

Co do tematu... czy ja wiem, czy nasiliła się jakaś ogromna moda na jaranie się Ceną? Ująłbym to inaczej - diametralnie zmniejszyła się liczba hejterów (z powodów, które już wielokrotnie zostały w tym temacie wymienione). Ale absolutnie nie jest to równoznaczne z jakimś nagłym uwielbianiem przez wszystkich Janusza. Bo i nie ma czego uwielbiać - gość jest dobry, ale jak dla mnie TYLKO dobry. Poza tym, naprawdę nie uważam, że KTOKOLWIEK (jaki by utalentowany nie był) zasługuje na to, by osiągać tyle, co osiągnął do tej pory w swojej (stosunkowo przecież krótkiej) karierze John (gość jest mistrzem często i trzy-cztery razy w ciągu roku :roll: ).

 

Moim zdaniem, Rock charyzmą (choć nie, żebym jej Cenie odmawiał) po prostu wciąga Jasia nosem. Świadczy o tym to, że ludzie wolą mu cheerować nawet wtedy, kiedy i tak wiedzą, że ten po prostu robi ich najprościej mówiąc w chuja. Co wydaje się być troszkę smutne.

Jak dla mnie twarz federacji powinna się podobać każdemu. Czy to dwuletniemu dziecku, czy dwudziestoletniemu smartowi. I tak było przecież kiedyś. Obecny gimmick Ceny jednak na to nie pozwala, więc dopóki on się nie zmieni, dopóty ludzie dalej będą na niego narzekać. W mniejszym (tak jak teraz), bądź w większym (jak choćby pół roku temu kiedy Jaś miał pas) stopniu.

Edytowane przez hadaszyszek

„The optimist thinks this is the best of all possible worlds. The pessimist fears it is true.” - J. Robert Oppenheimer

 

„W krainie ślepców jednooki jest królem.”

899277064ec56dc584330.jpg


  • Posty:  67
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  29.05.2011
  • Status:  Offline

Co do tematu... czy ja wiem, czy nasiliła się jakaś ogromna moda na jaranie się Ceną? Ująłbym to inaczej - diametralnie zmniejszyła się liczba hejterów (z powodów, które już wielokrotnie zostały w tym temacie wymienione). Ale absolutnie nie jest to równoznaczne z jakimś nagłym uwielbianiem przez wszystkich Janusza. Bo i nie ma czego uwielbiać - gość jest dobry, ale jak dla mnie TYLKO dobry. Poza tym, naprawdę nie uważam, że KTOKOLWIEK (jaki by utalentowany nie był) zasługuje na to, by osiągać tyle, co osiągnął do tej pory w swojej (stosunkowo przecież krótkiej) karierze John (gość jest mistrzem często i trzy-cztery razy w ciągu roku ).

 

Chciałem się tylko odnieść do tych słów nic dodać nic ująć , fenomen Ceny polega na tym że ten człowiek w Usa jest kojarzony przez starców dzieci po wiek średni , każdy czy interesujący się cyrkiem od Vinca czy też nie wie kto to jest Cena i jakie by on nie zbierał reakcje (pozytywne czy też negatywne) zawsze je będzie zbierał. Znalazł się on po prostu w odpowiednim miejscu i odpowiednim czasie w genialnym gimmicku (rapera tudzież żołnierzyka armii stanów zjednoczonych) tam ludzie naprawdę mają świra na tym punkcie , było zapotrzebowanie na taką persone i ludzie go łyknęli razem z czapeczkami , koszulkami,opaskami i bóg jeden wie co jeszcze on tam sprzedaje, wydaje mi się także że jego postać ostatnio przygasła , nie jest już wielbiony tak jak był kiedyś wszystko się z czasem przeje , dlatego też potrzebne jak tlen jest odświeżenie w jakimś stopniu jego persony, swoją drogą myślę że creatywni powoli zaczynają to dostrzegać. Ostatnimi czasy dostaliśmy jakieś tam jego wewnętrzne targania między dobrem a złem, osobiście uważam że to gówno dało i jego postać stoi nie tyle ringowo i przy mic-u w miejscu , ale raczej gimmickowo dlatego spodziewam się osobiście na Wm czegoś "specjalnego" w jego wykonaniu , mam nadzieje że nie skończy się tak jak walka Hulkstera z Rockiem (co jest wielce prawdopodobne) znaczy się po miśku i do domciu....

11741049974e04ef586db54.jpg


  • Posty:  5 046
  • Reputacja:   1
  • Dołączył:  22.12.2005
  • Status:  Offline
  • Urządzenie:  Windows

John Cena to bardzo, ale to bardzo ciekawe zjawisko w tym biznesie. Jako heel był w ringu naprawdę niezły i walki z jego udziałem należały do jednych z lepszych na PPV, a gdy stał się facem to się ograniczył(zawsze jest odwrotnie i to heel ma ograniczający moveset). Z biegiem czasu zamiast trzymać jakiś tam poziom to Cena niestety, ale zrobił krok wstecz i można to sobie idealnie zobrazować oglądając jego walki z np. roku 2003, a potem z lat 2006-2012. Epicentrum wkurwienia każdy fan miał w 2006 roku kiedy Jasiek wygrywał absolutnie wszystko i to właśnie wtedy stał się ringowym terminatorem.

 

Kiedy słyszę o jego oddaniu dla tego biznesu, jego ogólnej pasji itp. to mam mieszane uczucia. Po pierwsze podoba mi się to, że nie zostawi tego biznesu, bo go kocha. Po drugie gość ma niesamowitą charyzmę i kapitalny dystans do siebie i nie wyobrażam sobie WWE bez Ceny i kropka. Problem polega na tym, że Cena uznawany jest za naprawdę ciężko pracującego gościa, który jest ciągle hejtowany, ale czy on robi coś żeby te ciągłe negatywne opinie odeszły? Wątpię, że dla kogoś tak przywiązanego do tego biznesu przyjemnością jest wysłuchiwanie ciągłych gwizdów i wyzwisk 90% publiczności, a jednak Johnny-Boy nie robi z tym nic. Ciągle potrafi rozpierdolić system na mikrofonie, a potem wejść na ring i zanudzić widza na śmierć. Ktoś powie, że robi dobre walki, ale dobre walki parę razy w roku to robi prawie każdy, tym bardziej jak prowadzącym dane starcie jest fenomen pokroju Punka.

 

To będzie bardzo proste co teraz napisze, ale też wbrew pozorom wrestling to prosty biznes. Heel turn to jedyna możliwość ratująca Johna przed bandą rozjuszonych fanów mających dość jego ciągłego main eventowania. No chyba, że te jego oddanie dla biznesu wreszcie będzie się przekładało na to co robi podczas treningów jeżeli chodzi o ring skillsy, bo to po prostu WSTYD, żeby po tylu latach większość fanów każdą jego walkę mogło opisać z pamięci nawet nie włączając danego show!

 

Natomiast Cene można chwalić za opowiadanie historii podczas walki, coś co nie aż tak popularne w dzisiejszych czasach.

 

O tak, tutaj się zgodzę. Cena ma w sobie to coś co przypomina mi niektórych wrestlerów z old schoolu, którzy może nigdy nie byli jakimiś wirtuozami, ale zawsze przez storytelling potrafili nadrobić zaległości. Szkoda tylko, że w przypadku Johna ta sama historia jest powtarzana kilkanaście razy w roku...

 

Nie wiem do końca w jakim kontekście to wszystko piszesz. Jeżeli chodzi tutaj głównie o nagły wylew miłości w jego stronę, w podtekście starcia z Rockiem to mam wrażenie, że wiele osób teraz próbuje być modnym na siłę i jest pro-cena i przede wszystkim anty-rock. Dlaczego? Cholera ich wie, pewnie dlatego że w dzisiejszych czasach ludzie generalnie hejtują wszystko, a szczególnie rzeczy o których słyszeli, że są 'fajne'.

 

Dziwnie to wszystko wygląda, bo ja tam mam dużą przyjemność z oglądania Rocka nawet jak pojawia się raz na kilka miesięcy. Wydaje mi się, że ludzie oczekiwali niesamowicie nieprawdopodobnych rzeczy po Dwaynie, a tak naprawdę gdyby tylko odjąć taką, a nie inną erę w WWE to Rocky jest ciągle ten sam. Ciągle dwoma zdaniami potrafi porwać za sobą publikę i ciągle jest elektryzujący w ringu co pokazał na Survivor Series gdzie w kilka minut zrobił więcej akcji niż Cena przez dwa tygodnie.

 

A jego hejt lub nagłe bronienie go to po prostu wynika z pewnych schematów i mody. Hejt się wziął z tego, że był terminatorem w pewnym momencie no i jest twarzą ery PG. Jak pisałem wcześniej, wielu nie oglądało ery Attitude, a hejtują PG i wynoszą na wzór właśnie te czasy, gdy rządził SCSA czy The Rock. A hejt pozostał z dawnych czasów Jasia mega kozaka, mimo, że wiele się zmieniło, Jasiu to terminator i już. A co do nagłej miłości w pewnym momencie...po prostu ludzie dostrzegli w końcu, że Cena taki najgorszy nie jest, przegrywa i tak naprawdę potrafi robić coś ciekawego np. ostatnie proma przeciw Rockowi czy feud z Punkiem bądź Nexusem. Oczywiście znajdą się tacy, którzy go bronią, bo teraz to robi się co raz modniejsze, ale trzeba przyznać, że Cena najlepszym wrestlerem w historii nie jest, ale to bardzo dobry wrestler, a hejtowanie go to często tylko dlatego, że tak trzeba i już. Są gorsi, a on po prostu stał się twarzą PG.

 

To bardzo duże uproszczenie. Pisanie, że ludzie go krytykują, bo jest twarzą takiej, a nie innej ery to głupota i jeżeli ktoś go za to skrytykuje to sam naraża się na ostrzał. Miałem to już napisać przy poście xero, ale się wstrzymałem, ale skoro też twierdzisz, że Cena robi postępy i więcej pokazuje w ringu to ciekaw jestem na jakiej podstawie tak uważasz. Pamiętam doskonale "wyczyny" Jaśka z 2006 roku i jak porównam je z tymi w 2011 to nie widzę zbyt dużej różnicy. Oczywiście, zrobił świetną walkę z Punkiem, ale powiedzmy sobie szczerze, była to głównie zasługa Punkera i publiczności, a Cena był tylko tym dodatkiem, który sprawił, że ludziska mogli zrobić taką, a nie inną atmosferę. Przypomnę tylko, że w tak krytykowanych przez większość latach Cena też potrafił porwać nawet smartów, ale też była to zasługa tej drugiej osoby. Pamiętam nawet ponad 40 minutową walkę na RAW w Anglii gdzie zmierzył się z Michaelsem i zrobił lepszą walkę niż na Wrestlemanii, ale to już kwestia wspomnianego przeciwnika i writingu. Zresztą Cena to gość mający niesamowity autorytet i mógłby wreszcie po tylu latach uderzyć pięścią w stół i zacząć wyraźniej kogoś promować i nie godzić się na bezmyślne angle. Czy nie lepiej dla Nexus byłoby gdyby Cena po przegranej walce z odpowiednią stypulacją odszedł, a nie pojawiał się na house showach jako Juan by po tygodniu wrócić on-screen już jako Jasiek i w dupie mieć całą stypulacje? Kto jak kto, ale on może powiedzieć veto.

 

Do tego nie botchuje, dobrze sprzedaje ciosy i nie powoduje kontuzji u siebie ani u przeciwnika.

 

Trudno żeby botchował akcje i powodował kontuzje skoro jego moveset nie należy do najcięższych. Napisałeś, że to jak się go bookuje ogranicza jego skille z czym nie mogę się zgodzić. Pisałem już o tym, ale jeszcze raz powtórzę, Cena powinien w ringu dwoić się i troić, żeby nie być wygwizdywanym tak z zasady. Cena nigdy nie miał jakiegoś oszałamiającego movesety, ale miał go bardziej różnorodny niż teraz, więc niech zacznie wreszcie poświęcać się dla tej pieprzonej federacji też w ringu, a nie tylko off-screen.

 

Po prostu ludzie go doceniają, bo widzą np. poprawę ringową, widzą, że odpowiednio bookowany, jest jak najbardziej przyswajalny.

 

Przy odpowiednim bookingu to nawet ludzie pokroju Henry'ego są zjadliwi w oglądaniu.

 

na tą chwilę to obok Ceny najbliżej do zostania twarzą federacji jest Randy Orton, bo dla Punka to mimo wszystko jeszcze trochę za wcześnie :roll:

 

Powiedzmy sobie szczerze, że WWE najbardziej patrzy na kasę jeżeli chodzi o takie decyzje i na pewno kimś takim prędzej zostałby Punk, który miał okresy w których robił na sprzedaży gadżetów większą kasę niż Cena. Orton nie ma szans z wiadomych przyczyn - to cały czas tykająca bomba zegarowa.

 

Zawsze mógłby być pretendentem mimo walki z People's Champem, John przecież obiecał, że ich starcie będzie o WWE title. Myślę, że gdyby mu nie wymyślili na szybko feudu z Kane'm to walczyłby o złoto by dotrzymać obietnicy sprzed roku, ale oczywiście by przegrywał.

 

Nie, nie. To nie tak. Cena dostał program z Kanem właśnie po to żeby nie zbliżać się do pasa i żeby walka z Rockiem nie była okraszona tym tytułem, bo jest on tej walce zupełnie niepotrzebny. To akurat dobry ruch WWE, ale co z tego skoro po WM wszystko wróci do normy i pewnie już szykowany jest jakiś długi run dla Jaśka z WWE Title.

 

PS1: Cena i heel turn? :lol:

PS2: Cena i SmackDown! ? :lol:

 

Niektórzy ciągle wierzą w rzeczy nierealne - zazdroszczę Wam. :wink:

15974308365193fac7b7921.jpg


  • Posty:  782
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  05.06.2008
  • Status:  Offline

A według mnie do tego co pokazuje obecnie Cena w ringu przyczynił się troche Vince. Kiedyś Cena wykonywał więcej akcji, przyjmował groźniejsze akcje, co równało się z tym, że ryzyko kontuzji było większe. W ostatnich latach Cena cały czas ma jeden styl walki, ktoś go okopuje całą walkę, a on potem nagle niesamowicie odzyskuje siły, wykonuje AA i po walce. Co prawda dla większości osób jest to po prostu nudne i wkurwiające, jednak dla Vinca nie bardzo, dlaczego? Bo ryzyko kontuzji Ceny jest dużo mniejsze, pewnie wielu z was się z tym nie zgodzi, bo Cenie zdarzały się kontuzje itp. Jednak kontuzja która wyłączyła go na dłużej była przecież po RKO od Ortona, na stół komentatorski. Jak dla mnie Vince po prostu nie chce dopuścić do kontuzji Ceny, nie chce a raczej też boi się o utratę swojej kury znoszącej złote jajka na dłuższy czas.

  • Posty:  876
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  05.02.2012
  • Status:  Offline

Cena moim zdaniem nie przejdzie heel turnu, ponieważ nie jest zwykłym wrestlerem - jest jedną z czołowych postaci fundacji spełniającej marzenia i tym podobne. Z racji jego bliskiego kontaktu z chorymi dzieciakami, które widzą w nim superbohatera, do czegoś takiego nie dojdzie - wyobrażacie go sobie w roli superbohatera, kiedy na co dzień kantuje, atakuje innych i negatywnie wypowiada się o publice? I don't think so.

 

Mnie osobiście sympatia do Ceny wzrosła w momencie, gdy wszyscy go nienawidzili - ot, taki paradoks, jednak zawsze, gdy ktoś jest ostro hejtowany, ja go zaczynam lubić. Tylko z racji mojego wieku i niedużego stażu w wrestlingu, kiedy zacząłem oglądać WWE, Cena był już na topie. Jak znaczna większość zapewne był moim ulubieńcem, nim dowiedziałem się, o co tak naprawdę we wszystkim chodzi - wówczas znalazłem innych "idoli", ale jakbym miał zbudować listę dziesięciu ulubionych wrestlerów, John bankowo się by tam znalazł.

 

Zatem "Team Cenation" na WrestleManii. A dlaczego? Może dlatego, że nie potrafię pałać miłością do kogoś, kogo nigdy nie widziałem "na bieżąco" w akcji. Wychodzę z założenia, że człowiek, który ogląda wrs od dwóch lat na przykład nie powinien mówić, że jego ulubieńcem jest Stone Cold czy Hitman - nie zabraniam nikomu, ale tak uważam. Dla mnie ulubieniec to ten, kogo można oglądać na bieżąco, ja z Ceną mam taką możliwość i dlatego stawiam go wyżej od Rocka.

Nie znaczy to, że Rocka nie lubię - może nie podoba mi się kreacja jego postaci po powrocie, ale wiem, że wniósł bardzo dużo do tego biznesu i wiele znaczy dla starszych fanów.

Two things are infinite: the universe and human stupidity; and I'm not sure about the universe.

11985408557829e91eb351.jpg


  • Posty:  692
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  02.06.2007
  • Status:  Offline

Nie jestem jakimś wielkim fanem Ceny, ale mam do niego spory szacunek. Może, żeby nie pisać wypracowań, to krótko w punktach:

 

1. Nie oczekuję od Jasia 5* - pojedynków (choć ktoś wcześniej napisał, że zanotował już takie na koncie), bo nie jestem smartem. Nie śledzę historii wrestlingu, nie gram w omnibusy i nie śledzę też rankingów, kto ma ile gwiazdek. Siadam przed kompem i chcę się dobrze bawić. A Janek się sprawdza. Nie jestem fanem ery PG i nie raz wracam do meczy z ery attitude czy WCW z 97-99. Jednak teraz mamy erę PG i nic na to nie możemy poradzić.

Wracając do ring skillów Janka. Jak mało który wrestler potrafi on opowiedzieć historię w ringu. A tak tworzy się epickie pojedynki. W tej kategorii spokojnie mógłbym go ustawić w czołówce.

 

2. Mic sills - Cena zawsze daje dobre proma. Tu chyba nie ma o czym dyskutować.

 

3. Cena wchodzi w feudy promujące "młodzież". Feud z Sheamusem po jego debiucie, Feud z NXT czy z Mizem, gdy ten pukał do drzwi main eventu. Kto z main eventerów wchodzi w takie feudy? No na pewno nie Randy...

 

4. To, o czym pisał Raven. Cena jest osobą, na której można polegać, dlatego też jest twarzą WWE. O Randy'm tego powiedzieć nie można. A Punk? może niedługo, ale jeszcze za wcześnie.

 

5. Tu może ktoś mnie poprawi, ale nie przypominam sobie ostatnimi czasy jakiś niebezpiecznych botchy ze strony Johna ani tego, że kontuzjował jakiegoś zawodnika. Dla mnie to ma znaczenie.

213559901458cecbdd39123.jpg

  • 2 tygodnie później...

  • Posty:  10
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  19.02.2012
  • Status:  Offline

John Cena w ostatnim czasie zrobił gigantyczne postępy w ring- skillu.

Ale to nie jest ten John Cena sprzed 3-4 lat , który miał najlepszy mic-skill w całym WWE.

Ale to nie zmienia faktu że to jest i nadal będzie aż do momentu zakończenia kariery twarz WWE.

Więc ogólnie Cena nas już niczym nie zaskoczy :sad:

Burn In My Light.

141745893051613c20145f6.jpg

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Przywróć formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

  • Polecana zawartość

    • WWE WrestleMania 41
      Spekulacje i dyskusje na temat największego wydarzenia wrestlingowego roku - WrestleManii 41!
        • Dzięki
      • 17 odpowiedzi
    • WWE Royal Rumble 2025
      Spekulacje i dyskusje na temat WWE Royal Rumble 2025!
        • Dzięki
      • 79 odpowiedzi
    • WWE RAW - dyskusje, spoilery, wrażenia
      Zapraszamy do dzielenia się wrażeniami z Monday Night Raw na Netflix!

      W tym wątku użytkownicy forum dyskutują na temat czerwonego brandu od 2010 roku. Pozostaw swoją cegiełkę w temacie, zawierającym 17,9 tyś. odpowiedzi i 2,9 mln wyświetleń. :)
      • 17 922 odpowiedzi
    • New Japan Pro Wrestling - Dyskusja Ogólna
      Miejsce na ogólne dyskusje związane z New Japan Pro Wrestling.
      • 686 odpowiedzi
    • Kobiecy Pro Wrestling
      Ogólne dyskusje na temat pro wrestlingu w wykonaniu płci pięknej.
        • Lubię to
      • 100 odpowiedzi
    • TNA Wrestling - dyskusje, spoilery, wrażenia
      Miejsce w dedykowane ogólnym dyskusjom na temat TNA/Impact Wrestling!

       

      Wczorajszy IMPACT właśnie się ściąga, więc opinia w późniejszym terminie
        • Lubię to
      • 9 350 odpowiedzi
    • AEW Saturday Collision - ogólne dyskusje i komentarze
      Miejsce gdzie możesz podzielić się wrażeniami z programu AEW Dynamtie!
        • Lubię to
      • 146 odpowiedzi
    • AEW Dynamite - dyskusje, spoilery, wrażenia
      Miejsce gdzie możesz podzielić się wrażeniami z programu AEW Dynamtie!
      • 1 172 odpowiedzi
    • WWE SmackDown! - dyskusje, spoilery, wrażenia
      Dziel się wrażeniami z Friday Night SmackDown!
      • 9 513 odpowiedzi
    • WWE NXT - dyskusje, spoilery, wrażenia
      Dziel się wrażeniami z WWE NXT!
      • 4 850 odpowiedzi

  • Najnowsze posty

    • MattDevitto
      Kurczę pieczone Ale teraz zacząłem łączyć kropki.... Za rok gala wiadomo gdzie i dlaczego $$$, więc poczciwy Titus jest idealnym kandydatem na zwycięzcę. Ależ to będzie piękne redemption po małej wpadce kilka lat wcześniej - od zera do bohatera - Amerykanie kochają takie historie Proszę wsiadać do pociągu Titus O'Neil RR winner 2k26!
    • -Raven-
      Rozmawiali wyłącznie po francusku
    • -Raven-
      W zeszłym roku stawiałem na Rudą, ponieważ Aliensowa miała pas już bardzo długo i WM-ka była na papierze dobrym momentem żeby zrzucić z niej złoto, a Linczująca już dawno nie miała pasa, tak więc ułamki wychodziły mi tak a nie inaczej. Mimo to, fajnie się było pomylić w tej kwestii Akurat w tym przypadku uważam podobnie. Stratna ma zbyt krótko tytuł (nie dali jej się jeszcze wykazać), a Flara jest na papierze takim "faworytem", że w ramach "zaskoczenia" powinni ją tutaj podłożyć. Jabłecznikowa zbiera tytuły tak ekspresowo, że jeszcze na spokojnie ma czas żeby w tej kwestii ścignąć starego, tak więc tutaj na spokojnie będzie mogła jobnąc, żeby wypromować nową gwiazdę ze stajni W.        Bardzo dobry ruch z "rozbiciem" tagu Callgirl i Bi-Anki. Jade koszmarnie wypadała na tle Belair. Była sztywna, kanciasta i jej akcje nie wyglądały w ringu płynnie. Baardzo się to rzucało w oczy w kontraście do roboty jaką wykonywała Warkoczowa. Storm wyglądała wyłącznie dobrze kiedy trzeba coś było odwalić siłowo. Wycofanie jej z tagu i scenariusz, że któraś z kumpelek (Bianca lub Naomi) ją wyeliminowała, to samograj i instant materiał na turn i starcie na WM-kę. Niby logika podpowiada Naomi (bo to ona najwięcej zyskała na wyeliminowaniu Koksiary), ale chciałbym zobaczyć zestawienie Montezowej z Siwą na WrestleManii, gdzie Belair by wygrała dzięki Naomi (bo okazało by się, że jednak obie były w zmowie).    
    • HeymanGuy
      Energetyk Saints Flow? Ogólnie uwielbiam Saints Row ale tylko 1 i 2. Od trójki niestety to rownia pochyla na sam dół
    • KyRenLo
      Dobrze. Skoro autor poprzedniego pytania zezwala, to mogę coś zadać. Saints Row: The Third Na samym początku gry dostajemy scenkę, w której Pierce reklamuje pewien napój w puszce. Proszę napisać jak się nazywa.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...