Skocz do zawartości
  • Witaj na forum Attitude

    Dołącz do najstarszego forum o pro wrestlingu w Polsce!

    Jeżeli masz trudności z zalogowaniem się na swoje konto, to prosimy o kontakt pod adresem mailowym: forum@wrestling.pl

WrestleMania XXVIII


Rekomendowane odpowiedzi


  • Posty:  303
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  26.07.2011
  • Status:  Offline

Alert: nawet nie mam zamiaru z Tobą na ten temat dyskutować bo dosyć oczywiste jest, że nie rozumiem tego biznesu. Odpowiedz sobie tylko na pytanie - czy przejście turnu przez Jasia musi od razu oznaczać, że nie może on udzielać się charytatywnie? Po prostu federacja nie będzie tego eksponować w TV. Przykład Miza coś Ci mówi?

 

Cena

--

--

--

--

--

Punk

Orton

Rudy

--

--

Reszta.

 

Tak wygląda hierarchia w WWE. Cena jest TWARZĄ WWE. Gdyby mogli to zastąpili by swoje WW logo twarzą Ceny. Jest twarzą także programu Make-A-Wish Foundation. Sam powiedział z resztą, że dzieci potrzebują kogoś na kim mogą się wzorować, i akurat padło na niego. WWE nie stać na NIE pokazywanie aktywności Ceny. Nawet jak zobaczysz ten 40 minutowy dokument "Once In A Lifetime" promujący WM. To też, Cena jest pokazywany jako mały chłopiec który spełnił swoje marzenia i przez prawie 20 minut pokazywany jest tylko i wyłącznie z dziećmi.. Cena i dzieci to.. Cena i dzieci tamto. że jest nawet wstanie przed samą walką wyjść do dzieci które czekają na zapleczu żeby się z nimi zobaczyć. Więc nie stanie się heelem rozkurwiatorem bo DZIECI tego NIE chcą. Nawet wczoraj Edge powiedział w wywiadzie. Dziennikarz się zapytał o temat walki "Attitude Era" vs "PG Era". I powiedział, że dzięki Cenie i jego PG Erze wrestling stał się przyjazny dla DZIECI !!!!!! DLA DZIECI !!!!!!!

 

Można powiedzieć, ok niech Cena przejdzie heel turn a Punk będzie tym kim dzieci będą naśladować. Można tak powiedzieć, ale jest kilka problemów. Pierwszy jest taki, że jest za wcześnie żeby powiedzieć czy dzieci w ogóle kiedykolwiek będą go chciały naśladować. Niema on wyrobionej pozycji takiej jak Cena. Kolejny jest taki, że jeżeli nawet Punk miał by być tym głównym facem. To nie jest powiedziane, że spełni swoją role tak jak by tego oczekiwali oficjele. Przypomnę tylko, że był moment w którym przez chyba 3 tygodnie Cena się nie pokazywał w TV. Ratingi spadły i przecież nawet był news, że oficjele zastanawiają się nad tym, żeby zabrać Punkowi pas. Bo są słabe ratingi.

 

Cena,Rock,Hogan, 3 największych babyfaceów w historii. To wokół nich kręci(ł) się wrestlingowy świat, zawsze pushowani, zawsze na okładkach. Cena na początku kariery był przecież heelem. Rock i Hogan w pewnym momencie znudzili się jako Ci dobrzy, więc przeszli heelturn. W praktyce oznaczało to utratę wielu kibiców, a zarazem zyskanie wielu nowych.Nie można być całą karierę facem, to nie możliwe :) Heelturn Jaśka? Ja jestem na tak. Dlaczego? Nie ma za wielu heelów w WWE, a jeśli są to wybaczcie ale są tak słabi że szok. Kiedyś to heelów było mnóstwo, i to oni byli pushowani. A teraz? Orton, Sheamus, Big Show, CM Punk, same face'y. Oczywiście nie wierzę w heelturn, bo przecież nawet na jutrzejszym RAW Cena ma być w teamie faców, więc wiadomo :( Jednak coś takiego jak jego przejście na ciemną stronę mocy według mnie nie przyniosło by szkód federacji.

 

Czasy aktywnego Rocka i Hogana w WWE były zupełnie inne niż są teraz. Do puki dzieci kupują całe zestawy "Bądź jak Cena". To Vinca nie będzie to interesowało, że ludziom się Cena nudzi. Cena i PG era zostały wygenerowane dla dzieci. A fani którym się to nie podoba, to tak naprawdę co zrobią ?? Zagrożą, że pójdą oglądać TNA ?? Jedyne co zrobią to to, że będą kibicować temu który będzie przeciwnikiem Jasia ale i tak kupią bilet na show WWE. PS: Brak konkurencji dla WWE to jeden z powodów dla czego WWE tak naprawdę nie podnosi swojego poziomu.

 

Ciekawe zdanie co do heeli. Bo Taki tam sobie jeden co się nazywa Vince. Powiedział, że R-Truth ma wrócić jako face. Z dwóch powodów. Pierwszy to sprzedawać koszulki z tekstem "Little Jimmy" a drugi to taki, że jeżeli Punk albo Cena dostanie kontuzji to niema wystarczającej ilości faców. To albo jest ich za dużo albo jest ich za mało ??!! .Tu akurat problem jest taki,że heele są po prostu słabo promowani(No ale tu jeszcze trzeba dodać, że akurat w tym okresie niektórzy heele po prostu mają kontuzje więc jest ich mniej). No ale to jest polityka WWE.

 

Ja nigdy nie napisałem, że Cena do końca swojej kariery będzie facem. Może właśnie za 5,10 lat przejdzie heel turn.

  • Odpowiedzi 368
  • Dodano
  • Ostatniej odpowiedzi

Top użytkownicy w tym temacie

  • maly619

    23

  • Anapolon

    23

  • Alvathen

    16

  • -Raven-

    15

Top użytkownicy w tym temacie


  • Posty:  3 040
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  04.12.2010
  • Status:  Offline

Jak ten czas zapiepsza...Jak wczoraj pamiętam zaaranżowane przez Rocka i Johna walki na WM 28 i moją ekscytacje z zapytaniem "Jak ja wytrzymam ten rok" - a tymczasem ta gala jest już jutro! - fajnie ze w takim cięzkim okresie zyciowym dla mnie bo będzie mi co miało poprawić humor w 720p wieczorem w poniedziałek :)

 

Chris Jericho vs CM Punk

Jestem bardzo zadowolony z tej walki w karcie, ale jak pewnie większość już nie koniecznie z ich RTWM, pomijam ten zbędny "end of the world" ale najnormalniej w świecie czegoś tu brakło - takiej kropki nad i a to dziwne bardzo bo dostali bardzo dużo czasu i szkoda ze takie akcje jak najazdy na rodzine Brooksa przez Chrisa zaczęły się wtedy jak oni powinni już ze sobą brawlować tydzień w tydzień - pamiętam jak E9 napisał po ataku Jericho na Punku ze dobrze ze to było takie "stonowane" bo jeszcze będzie czas by się bardziej rozkręcili i rozwinęli swoją wzajemna niechęć...niestety tak sie nie stało. Pomijając to wszystko jak nic będzie to jedna z 2 najlepszych walk na WM'ce pod względem ringu.

 

Cody Rhodes vs Big Show

W opozycji do innych jestem na nie! - bo moim zdaniem tą walkę zrobili kompletnie z braku pomysłu na obu panów a po za tym ta dwója nie pasuje do siebie ani ringowo ani wizualnie - a na dodatek przez całe ich RTWM wygląda na to ze "bardzo przyjemny" dla oka run Codiego z pasem przerwie gościu na którego w roli face sie nie da patrzeć i mdli. Liczę ze panowie dostana max 5 min i jakiś cudem Cody wygra...Shaq gdzie jestes?

 

Sheamus vs Daniel Bryan

O pas IC?... chętnie, o pas USA...chętnie, ale o pas WHC na Wrestlemanii dać do walki tą dwójkę bez zadnego zawodnika ze Star Powerem(Randall) i jeszcze nie zrobić im zadnej podbudowy pod tą walke !!! - nie zdziwię sie jak to starcie skończy jako dark match :D żeby już tak się trzymać tego marnego poziomu. Jedno jest fajne w tej walce ( po za tym ze to bedzie nawet dobre starcie w ringu - ale to jest WM i tu mają być emocje a nie ring skille) że będę niesamowicie kibicował Danielowi Bryanowi byle by pasa nie dostało to "Rude coś w majtkach bez zadnej charyzmy " - oczywiście kiedy jest facem Sheamus.

 

Randy Orton vs Kane

Kolejny przykład walki typu "Nie wiem co z nimi zrobić" -Ratujcie!!. I tak właśnie powstała ta niesamowicie wyczekiwana walka w której argumentacja wyzwania Ortona przez Kane'a jest co najmniej śmieszna (już podawałem przykład z Marellą). Mimo to walkę obejrzę z chęcią bo moim zdaniem panowie stworza bardzo ciekawe widowisko a co najważniejsze będzie tu dużo psychologi ringowej z której obaj słynną a ja to bardzo cenie...może Heel turn Ortona ?

 

Team Teddy vs Team Johnny

Haha, o dziwo najlepiej prowadzona walka na RTWM. Jestem bardzo ciekaw tego pojedynku mimo iż z walki która miała być czymś bardzo ważnym i poważnym stworzono "Comedy Match" - ale co tam będzie Otunga będzie Mr Exciment - i już jestem w 100% happy no i jeszcze Booker T : )

 

Taker vs HHH

Bardzo ale to bardzo się na tej pojedynek nastawiam pozytywnie. Z początku niechętnie podchodziłem do tego starcia, no bo kto by chciał to samo oglądać rok po roku...ale z biegiem czasu wraz z promami, dodaniem stypulacji, sędziowaniem HBK ta walka stała się jedną z najbardziej oczekiwanych choćby z tego powodu ze moim skromnym zdaniem pojawi sie od dawien dawna wyczekiwania "planowana krew" -choćby proma z zakrwawionym HHH gdzie krew jest czerwona a nie "czarno - biała" na to wskazują. No i po za tym dostaniem Michealsa i znaki zapytania co zrobi... i jak rozwiążą przyszłą walkę HBK vs HHH.

 

Rock vs Cena

Moje reakcje do tej walki dzielą się na 3 fazy.

Pierwsza

Jest fajnie, już się nie moge doczekać tej WM - WWE mnie niesamowicie zaskoczyło!

Druga

A zapomniałbym - przecież już za 5 miesiecy Cena vs Rock...ee tam słabe to będzie, ciągle te same teksty i zagrywki no i jeszcze The Rock się pojawi góra 2 razy na RAW przed WM i tyle

Trzecia (3 tyg przed galą)

Wow - to naprawdę może byc zajebiste i te proma "We are young", jezu ja teraz dopiero sobie zdałem sprawę ilu tam będzie ludzi, jaka to będzie atmosfera, jejku to może być Hogan vs The Rock vol.2. No a co jak będzie Heel Turn Ceny!?. Nie mogę się doczekać

 

Podsumowując WM 28 zapowiada się o niebie lepiej od poprzedniczki i ogólnie na jedną z lepszych - taką nie będzie z prostego względu nie będzie MITB a także nie było kompletnej RTWM

Zrobiłem dużo dla biznesu:

Udział: Youshoot Teddy Long, Youshoot Rikishi, Lapsed Fan Podcast, Wrestling Soup, konwersacje z Dejwem na twitterze... Więc się wypowiadam + jestem w stanie słuchać Russo.


  • Posty:  430
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  21.06.2010
  • Status:  Offline

Jest twarzą także programu Make-A-Wish Foundation. Sam powiedział z resztą, że dzieci potrzebują kogoś na kim mogą się wzorować, i akurat padło na niego. WWE nie stać na NIE pokazywanie aktywności Ceny. Nawet jak zobaczysz ten 40 minutowy dokument "Once In A Lifetime" promujący WM. To też, Cena jest pokazywany jako mały chłopiec który spełnił swoje marzenia i przez prawie 20 minut pokazywany jest tylko i wyłącznie z dziećmi.. Cena i dzieci to.. Cena i dzieci tamto. że jest nawet wstanie przed samą walką wyjść do dzieci które czekają na zapleczu żeby się z nimi zobaczyć. Więc nie stanie się heelem rozkurwiatorem bo DZIECI tego NIE chcą. Nawet wczoraj Edge powiedział w wywiadzie. Dziennikarz się zapytał o temat walki "Attitude Era" vs "PG Era". I powiedział, że dzięki Cenie i jego PG Erze wrestling stał się przyjazny dla DZIECI !!!!!! DLA DZIECI !!!!!!!

A na CM Punku nie mogą się wzorować? Żelazne zasady ,nie pije ,nie ćpam itd to już jest wielki plus w dzisiejszych czasach.Soory,ruszają Cię takie dokumenty? Przecież to jest robione specjalnie,żeby zrobić wodę z mózgu ludziom,którzy to oglądają...wzbudzić odrobinę litości,wywołanie jakiś emocji ,że ktoś tam sobie spełnia marzenia itd.Taka jest jego praca,więc wychodzi i robi to,co do niego należy.Gdyby stał się heelem,to robiłby co innego.Dzisiejszy produkt jest robiony pod dzieciaków,ale nie przesadzajmy już tak z tym.Jeżeli faktycznie wszystko powinno być pod dzieci,to Cena nawet nie powinien użyć słowa" bitch" a zdarza mu się to co jakiś czas.Jak kiedyś do zastąpienie był Hogan,Rock,Austin czy ktokolwiek inny,tak teraz do zastąpienia jest John Cena ,krótka piłka.

Do puki dzieci kupują całe zestawy "Bądź jak Cena".

Ale takie zestawy też będą schodziły ,gdy Cena byłby heelem.Pamiętam Austina na początku 1997 jako heela i co ? Na sali roiło się aż od ludzi z koszulkami " Austin 3;16"

Prosta sprawa,po prostu Johnowi zmienią się "odbiorcy" i tyle.

Tu akurat problem jest taki,że heele są po prostu słabo promowani

Jednak tutaj dużo racji,w dzisiejszym WWE żaden heel nie wydaje się nawet grozny dla przeciętnego marka,bo albo wygra kantem,albo ucieknie...

Niby był Mark Henry,ale upadł niestety i tyle wyszło z rozpierdalacza.Moim zdaniem Vince to widzi i właśnie zapełni tą pustą lukę heelowym Johnem Ceną,tyle.


  • Posty:  4 870
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  29.01.2007
  • Status:  Offline
  • Urządzenie:  Windows

Dark Match o pasy TT:

Na pewno skład tej walki daje nadzieję na ciekawą ringowo walkę i na to też liczę, bo mam zamiar oglądać galę live, zaczynając właśnie od tego. Czy dojdzie do zmiany posiadaczy pasów? Ogólnie jest mi to obojętne, chociaż troszkę bardziej, wolałbym pozostawić aktualnych mistrzów. Niech tą walką rozpoczną na porządnie jakiś feud z którąś z drużyn (albo obiema na raz) i niech dopiero wtedy stracą pasy.

 

Divas Tag Team:

Divy jak Divy, średnio mnie interesują, tym bardziej, że nie jest to coś, na co liczyłem, a liczyłem albo na walkę o pas z udziałem Kharmy, albo Mixed Tag z Zackiem i Eve. Co do wyniku, to celebrytka jest już dla mnie spoilerem tej walki i nie ma szans, żeby face'owa drużyna przegrała.

 

Orton vs Kane:

WWE starało się jakoś to wytłumaczyć, coś wymyślali z podaniem ręki, ale było to bardzo nieprzekonywujące i tak naprawdę jest to walka z dupy. Szkoda, że Ortona nie dodali do walki o pas WHC, taki zabieg na pewno poprawiłby jakoś tamtej walki, a na pewno feudu. Co do tej walki, to byłbym zaskoczony, gdyby wygrał ją Kane, ale nie mówię, że nie jest to możliwe. Gdyby tak WWE chciało kontynuacji feudu, to mogliby się pokusić o wygraną Kane'a, a potem rewanż już w jakiejś ciekawszej walce. Szansa na to jest jednak bardzo mała, Orton raczej wygra walkę i trochę po celebruje z fanami.

 

Team Teddy vs Team Johnny:

Mimo iż jest to bardziej komediowy feud i wszystko wskazuje, że tak też będzie w walce, to ja jestem bardzo zadowolony z tego, jak to wszystko wygląda i jak jest prowadzone. W sumie jedna rzecz, to trochę słabsze składy niż spodziewałem się jeszcze jakiś czas temu, ale dzięki temu są one bardziej wyrównane. Też fakt iż będzie to walka z dużą ilością komediowych wstawek mi nie przeszkadza, bo takie rzeczy w WWE z reguły wywołują u mnie uśmiech i bez problemu mogę je oglądać.

Co do wyniku, to mam nadzieję, ale też myślę, że wygra Laurinaitis. I jeszcze jedna rzecz, nie wiem czemu, ale czuję, że Johnny wcale nie będzie kierować oboma brandami, a dość szybko da SD! pod opiekę Vickie.

 

Cody vs Show:

Ja mam tylko jedna życzenie co do tej walki, niech Cody zachowa pas. Ja wiem, że to WMka, że nie powinno być takich rzeczy jak DQ itp. ale dla mnie najważniejsze jest to, by Cody pozostał mistrzem niezależnie jak to się stanie. I niech po walce Show ośmiesza Rhodesa, niech robi z nim co chcę, byleby tylko Cody pozostał mistrzem i dalej bił rekordy w trzymaniu pasa.

Czemu tak bardzo chcę, by Cody pozostał mistrzem? Proste, z pasem spisuje się naprawdę bardzo dobrze i nie widzę sensu, by odbierać mu go. Wiele osób może pójść z kontrą, że pas IC w pewnym stopniu blokuje Rhodesowi drogę do ME. Czy naprawdę tak jest? Cody jakoś występował mimo pasa w walkach o najważniejsze złoto. A czemu nie dać mu obu pasów? Przecież sam Cody wspominał o tym, że będzie podwójnym od dawna mistrzem. Ja byłbym za.

 

Bryan vs Sheamus:

W moich oczach największy zawód, ale i największa zagadka. Zawód, bo chyba jak każdy uważam, że feud ten był po prostu słaby. Za mało było jakiś bezpośrednich spotkań między tymi zawodnikami, przez cały okres miało się wrażenie, że są w rosterze, oczywiście mają walkę, ale tak naprawdę zajmują się swoimi sprawami.

Czemu zagadka? Bo tak naprawdę nie wiem kogo wytypować jako zwycięzcę. Jeszcze jakiś czas temu od razu stawiałbym na Sheamusa, ale czy nie będzie na tej gali za dużo wygranych tych dobrych? Dodatkowo Bryan zaczął spisywać się jako mistrz coraz lepiej i chyba wolałbym, żeby pozostał z pasem na ramieniu.

 

Punk vs Y2J:

Tutaj było już lepiej, ale też mogło być jeszcze lepiej. Feud nabrał tempa w końcówce, gdy zaczął się robić personalny, ale też uważam, że mogło być to jeszcze lepsze. Przede wszystkim brakowało mi epickich bitew na mikrofonie. Panowie to czołówka jeśli chodzi o mic skille i naprawdę mogłoby to wyjść kapitalnie.

Z wytypowaniem wyniku mam problem. Po EC mówiłem, że jako, że Punk pozostał mistrzem, to pas musi stracić na WMce. teraz nie jestem już tego taki pewien i nawet nie wiem na kogo postawiłem w typerze ;P

 

Taker vs HHH:

Gdy zapowiadano tą walkę, to strasznie byłem jej przeciwnikiem i nie chciałem jej, no i teraz muszę uderzyć się w pierś, bo feud wypada jak na razie kapitalnie, a walka pod względem emocji zapowiada się równie dobrze. I ja wcale nie jestem taki pewien tego, że Taker wygra. Mam oczywiście nadzieję, że tak się stanie, bo nie chciałbym, aby to HHH miał na koncie przełamanie legendarnego streaku.

Ogólnie jednak jest to walka na którą czekam niesamowicie i to ona powoduje, że nie mogę się doczekać WMki.

Jeszcze z takich innych spraw, to jedna rzecz mogłaby mi naprawdę zepsuć tą walkę: Taker w gimmicku Bad Assa. Sorry, wiem ile osób wręcz byloby wniebowziętych, gdyby tak się stało, ale ja nie. Dla mnie zmiana gimmicku Takera byłaby po pierwsze głupia (bo z czego niby to wynika? ścięcia włosów? c'mon!), a po drugie, byłoby to zniszczenie starego, legendarnego gimmicku Takera. To jako Dead Man stał się on legendą i niech jako Dead Man zakończy karierę.

 

Cena vs Rock:

Kolejna walka na którą niesamowicie czekam. Tutaj podobnie jak w poprzedniej walce, wynik wydaje się oczywisty, ale czy nie aż zbyt? Sama walka ma też taką promocję, ze ciężko przejść obojętnie obok niej. Nie mówiąc już o tym, że jest to jedna z moich wymarzonych walk, także ja czekam na nią z niecierpliwością.

Co do heel turnu Ceny, to tak naprawdę jest mi to obojętne. Oczywiście zgadzam się z tym co napisał xero (BTW świetny tekst), okazja do turnu jest niesamowita. Ja jednak od jakiegoś czasu mówiąc brzydko mam na to wyjebane. Czy Cena przejdzie teraz ten turn, czy nie, jest mi to obojętne (co nie zmienia faktu, że jeśli do niego dojdzie, to będę mega szczęśliwy ;) )

Tak jak w walce Takera, tak i tu jest rzecz, a może i nawet dwie, które całkowicie zepsułaby mi tą walkę. Chodzi mi o brak wyniku walki, oraz interwencję kogoś z zewnątrz. Nie po to promowane jest to jako 'once in a lifetime', nie po co dostawaliśmy przez cały rok pokaz nienawiści obu panów wobec siebie, by teraz mieszać w to kogoś. I nie ważne, czy byłby to Miz, Yoshi Tatsu, Goldberg, czy Lesnar. Nie i koniec.

 

Podsumowując, ja mega napalam się na WMkę. W sumie dawno nie czułem takiej ciekawości co się stanie, jak wypadnie gala, dawno nie oczekiwałem tak na galę, a na pewno nie na WMkę. Wydaje mi się więc, że jest dobrze. Oczywiście, zawsze może być lepiej, ale też nie przesadzajmy. Ja mam nadzieję, że jutro nie będę zawiedziony, a będę mógł raczej powiedziec, że była to najlepsza WMka jaką w życiu widziałem.


  • Posty:  276
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  03.04.2011
  • Status:  Offline

Primo & Epico vs Justin Gabriel & Tyson Kidd vs The Usos (Tag team titles)

Szkoda, że nie zobaczymy tego w głównej karcie. Walka mająca szanse być świetną, jednak pewnie będzie sknocona zupełnie zbyt krótkim czasem trwania (niby mają pół godziny, ale jeszcze proma pewnie jakieś będą). W każdym razie stawiam na zwycięstwo portorykańczyków, choć niewykluczone, że w swojej pierwszej wspólnej walce pas dostaną Kidd i Gabriel. Szkoda tylko Usosów, którzy już prawie dwa lata czekają na złoto, a zasługują na nie bez wątpienia. Można spokojnie przeprowadzić rewanż w takich samych składach na Extreme Rules, gdzie powinna już być zmiana mistrzów.

 

Cody Rhodes vs Big Show (IC title)

Byłbym bardzo ucieszony, gdyby młody Rhodes wygrał tę walkę i uważam, że to lepsze rozwiązanie niż zwycięstwo Showa, który i tak na zawsze pozostanie wrestlemaniowym jobberem. Pojedynek i tak będzie ciągłą dominacją większego z zawodników, dlatego dobrze by było gdyby nie trwał za dużo minut, które mogą być przeznaczone na inne, bardziej tego potrzebujące walki. Cody'ego i tak czeka przejście do main eventu i musi on w końcu stracić IC title. Co szkodzi, żeby stracił go za miesiąc na Extreme Rules na rzecz Showa? Byłby wilk syty i owca cała. Cody by wygrał w Miami, a Big Show zdobył by przy okazji Grand Slam Championship.

 

Kelly Kelly & Maria Menonous vs Beth Phoenix & Eve Torres

Komedia, że taki ktoś jak ta cała Maria dostaje walkę na najważniejszej gali w roku. Snooki była jeszcze gorsza, ale przynajmniej pojawiła się na którymś RAW. I tak przewinę.

 

Kane vs Randy Orton

Niepotrzebna walka, zajmująca tylko slot na WM'ce, bo Orton musi znaleźć się w głównej karcie i mieć singlowe starcie. Zamiast tego w karcie, swoje miejsce mógłby znaleźć triple threat tag team match, a i Orton, i Kane mogliby zostać dorzuceni do pojedynku o WHC.

 

Sheamus vs Daniel Bryan (WHC title)

Promocja kuleje, star power jest niziutki, gorzej być nie może. I jest to nadzieja w tym pojedynku. Nikt od niego niczego nie oczekuje, a zawodnicy mogą zaskoczyć i wykręcić solidne starcie. Chciałbym zwycięstwa Sheamusa, jako, że jest on na nie szykowany już od dawna. Dodatkowo chciałbym, by któryś główny pas zmienił właściciela na Wrestlemanii, a zwycięzca Royal Rumble także w końcu wygrał na tej gali. Bryan jest mistrzem średnio-słabym, więc płakać po nim nie będę. A walka zasługuje na bycie openerem (w przeciwieństwie do tej sprzed roku) i liczę, że nim będzie.

 

Team Teddy vs Team Johnny

Fajnie wypromowana walka z trochę mniej fajnymi nazwiskami. Czuję, że dostaną oni parę minut i nawet wszyscy nie zdążą powalczyć. Nie napalam się na zwycięstwo któregokolwiek managera (choć wolałbym Johnny'ego), bo uważam, że przegrany i tak odbije swój brand na jakimś kolejnym PPV. Trochę satysfakcji przyniesie mi przypięcie na koniec Khaliego. Liczę na to.

 

Undertaker vs Triple H (Hell In A Cell)

Bardzo bym chciał, by pojawiła się krew, lub przynajmniej znów czyste chairshoty. Uważam, że to niewykluczone, choć bez tego walka i tak się obroni. Obawiam się obecności HBK'a jako sędziego, ciężko będzie przeprowadzić pojedynek bez jakichś tarć między nim i Tryplakiem. Nie chcę powrotu Shawna do ringu, a już na pewno nie do walki z HHH. Czuję, że po raz kolejny wrestlingowi emeryci wykręcą najlepszą walkę na gali. I dobrze, a Taker może - jak dla mnie - wracać jeszcze przez nawet pięć lat na jedną walkę rocznie.

 

CM Punk vs Chris Jericho (WWE title)

Skopany potencjał podbudowy, choć uważam, że walka i tak się sprzeda bez tego. Z drugiej strony może wyjść coś jak dwa lata temu Edge vs Jericho, czyli walka z ogromnym potencjałem, zasługująca na bycie main eventem, będąca jednak co najwyżej - jak na nazwiska - poprawną. Powtarzam, że lepiej by było gdyby na WM'kę z pasem wchodził Y2J, a Punk musiałby go odbijać. W tej chwili nie widzę innej opcji niż zwycięstwo Punka, a biorąc pod uwagę newsy mówiące o kontynuowaniu feudu - Jericho pas może jeszcze dostanie. Walka może wyjść znakomicie, ale może także mocno zawieźć. Żeby wyszła ta pierwsza opcja, panowie powinni dostać ponad dwadzieścia minut.

 

Rock vs Cena

Brakuje mi No DQ w tej walce. Uważam, że wygra Cena, jednak czy dojdzie do heel turnu - to inna sprawa. W przypadku gdyby doszło - ekstra. Gdyby jednak tak się nie stało, to wydaję mi się, że lepszą opcją byłoby zwycięstwo Dwayne'a. Na ten moment uważam jednak, że do czegoś w stylu turnu dojdzie. Walka będzie z pewnością bardzo dobra, WWE umie bookować tego typu starcia. Dobrze by było, gdyby zawodnicy dostali koło 25-30 minut, nie wiem jednak, czy Rock wytrzyma to kondycyjnie. W każdym razie - na podbudowę nie narzekam, była bardzo dobra, czuję klimat i podekscytowanie związanie z nadchodzącą walką.

Semper invicta

  • Posty:  3 115
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  19.08.2010
  • Status:  Offline

Jest taki koszmarny scenariusz dzisiejszej WM-ki: Team Teddy’ego wygrywa z Teamem Laurinaitisa przy mocnym bookingu Santino, CM Punk traci pas WWE (Jericho jest OK., ale wolałbym żeby Brooks w końcu uniósł ręce w geście zwycięstwa na najważniejszym ppv WWE), Shamus przejmuje pas i zostaje nową face-ową twarzą niebieskiego brandu (na takowego rudy po prostu się nie nadaje). Na dokładkę Trypel przerywa streak, a Cody jobbuje Showowi. Niemożliwe? Najgorsze, że część tego się pewnie sprawdzi. Oby było dokładnie na odwrót.

 

Zacznę od rywalizacji o tytuł menedżera obydwu brandów. Zamiast walki o walizkę mamy coś takiego i uważam, że jest to niezły pomysł. Gorzej ze składami. Jeżeli chodzi o heeli to niestety nie mamy Alberto, Christiana, czy Wade’a Barretta. Kontuzje - siła wyższa, trudno. Ale ponarzekać nad pieskim losem zawsze można. Jeżeli zaś chodzi o drużynę face’ów to boleję nad przewodnictwem w tejże Santino. Wbrew temu co pisali co niektórzy gość nie tyle dostał swoje pięć minut na jednym ppv, ale jest w ostatnim czasie po prostu pushowany i można obawiać się, że odegra decydującą rolę w dość ważnej poniekąd walce na WM-ce. Słowem - cyrku ciąg dalszy. Reszta drużyny jest typowo z dupy (co już zdaje się nie jedna osoba napisała, a mi pozostaje nic innego jak przytaknąć). Za jasny punkty uznaję dwóch wrestlerów: Kofiego, który co prawda jak zwykle będzie robił za standardowego zapełniacza, ale kilka efektownych akcji na pewno pokaże i mimo wszystko Bookera T (gdybym miał wolną rękę wolałbym ściągnąć jakiegoś innego weterana, bo Booker T w ostatnim czasie na ringu się pojawiał i nie jest to jakaś niespodzianka rzucająca na kolana - ale plusem jest to, że gość nadal jest jary). Życzyłbym też sobie jeszcze jakiejś legendy w teamie heeli, ale niestety - mamy tylko to, co mamy. Wracając do face’ów najgorsze jest to, że gdybym miał tworzyć team spośród obecnych brandów, to miałbym małe pole do manewru (stąd po jednym weterenie w każdym teamie bym umieścił). Nie wiem czy nie zrobiłbym po prostu liderem Randy’ego Ortona, a po stronie heeli Kane’a (z braku laku), żeby podnieść prestiż tego pojedynku i uciec od komediowych zagrywek w stylu „Santino kapitanem, kobra uratuje Teddy’ego”. Santino dałbym w ogóle kopa, żeby obił kogoś w dark matchu (jak już widownia tak lubi Włocho-Kanadyjczyka) a na jego miejsce dał Brodusa. Wracając już na ziemię - chciałbym wygranej teamu Laurinaitisa. Jak już wiele razy pisałem na tym forum - najciekawiej jest, gdy rządzi zły boss. Johnowi wiele brakuje do takiego Vince’a McMahona (idealny do tej roli), ale na swój sposób jest ciekawy. Gdzieś wcześniej ktoś porównywał Teddy’ego i Johna jako tak samo drętwych. Uważam te porównanie za zbyt krzywdzące dla Executive Vice President of Talent Relations.

 

Kane vs. Randy Orton - wypełniacz. Randy to zbyt ważny gość, żeby nie dostał solowej walki na WM-ce. Zatem rzucili mu Kane’a. Będzie szybki pojedynek, który zakończy się wygraną RKO. Ani mnie to ziębi ani grzeje. Feud nie był ciekawy. Wszyscy to – zdaje się – wiedzą.

 

Cody Rhodes vs. Big Show - W tamtym roku Cody dostał przeciwnika, z którym mógł skraść show. Show skradli co prawda Hunter z Deadmanem, ale Rhodes z 619 skręcili porządny pojedynek i na domiar dobrego wygrał ten zły. I to czysto. W tym roku nie ma co liczyć na wielkie widowisko, bo Show ledwo zipie. Mam taką obawę, że Paulowi fedka może chcieć zrekompensować przegrany feud z Bryanem (chociaż trudno mówić tu o konkretnej przegranej) i fakt, że jest najkrótszym w historii WHC championem. Najlepiej byłoby, gdyby po prostu Cody wygrał dopisując sobie kolejne znane nazwisko do listy ofiar na WM-ce, a pas IC stracił później, nawet po WM. Oczywiście tylko po to żeby walczyć już o najwyższe cele.

 

Daniel Bryan vs. Sheamus - Swojego czasu twierdziłem, że Alberto Del Rio powinien czym prędzej wrócić do niebieskiego brandu i feudować tam o pas WHC. Oczywiście nadal jestem za takim rozwiązaniem, ale po przeczytaniu newsa, że miałby znaleźć się tam Y2J nowa nadzieja wypełniła moje serce. Osobiście uważam, że Daniel Bryan mimo, że wirtuozem majka nie jest, to jednak nadal jest zajebistym wrestlerem i swoje pięć minut wykorzystuje lepiej niż rudy. Można tam narzekać na te segmenty z wegetarianinem (wg mnie to i tak lepsze niż historia rodzinna CM Punka), ale już np. motyw hipokryzji Bryana wobec AJ jest ciekawy. Ja przynajmniej oglądam to z szerokim uśmiechem na ustach. Fajnie zagrane, z jajem (minimalnym - ale zawsze), czeka się na ciąg dalszy jak w operze mydlanej, którą WWE przecież poniekąd jest. Co do rudego - to jego po prostu w tym feudzie nie ma. Wiadomo, że zawsze większe pole do popisu ma heel niż face, ale dramaturgia związana chociażby z uczestnictwem we wszystkim AJ była większa przy okazji feudu Daniela z Showem (co nie oznacza, że feud tamten był dobry - czekałem jego końca) niż tutaj. Można jedynie oczekiwać, że Bryan pokaże kawał dobrego wrestlingu na ringu, a Sheamus nadąży (raczej można być spokojnym - przy odpowiednim przeciwniku daje radę). Uważam, że jeżeli pas powinien pozostać w rękach tego, który więcej pokazuje. A więcej pokazuje Bryan.

 

CM Punk vs. Chris Jericho. Była szansa na epicki feud. Charyzm i majksille obydwu panów kazały przypuszczać, że będą nas rzucać na kolana swoimi speechami. Zamiast tego wyszedł taki po prostu solidny feud, bez fajerwerków, za to z dużym poczuciem zmarnowanej szansy. Kompletnie zawalono sprawę z Y2J nie dając mu wygrać Royal Rumble, a następnie EC. Wypada więc teraz typować, że wygra w końcu na WM-ce, żeby uratować przynajmniej trochę ten zapowiadany „koniec świata”. Z tym, że Brooks powinien dla odmiany na tej WM-ce zwyciężyć i umocnić się na pozycji main-eventera, być może przyszłej twarzy federacji. Tego mu życzę. Będę mu w każdym razie markował i pewnie nieźle emocjonował się w trakcie tej walki. Nie tyle jest to jednak zasługa storyline’u co typowe ściskanie kciuków za ulubionego (obecnie) wrestlera. W tamtym roku kciuki ściskałem za Alberto Del Rio, a jego przegrana nieco zjebała mi humor na resztę ppv. Oby tym razem było inaczej!

 

Triple H vs. Undertaker. Nie wiem czy ta walka ma w ogóle szansę, żeby przebić zeszłoroczną potyczkę. Mam nadzieję, że przynajmniej dorówna. Na pewno feud był o niebo ciekawszy. Głównie poprzez wkręcenie w to wszystko HBK. I nie chodzi mi o to, że Shawn wgniatał w ziemię swoimi przemówieniami. Był po prostu dobry. Jednak wszystkie te motywy na czele z „HBK jest lepszy niż Triple H” zostały umiejętnie wykorzystane. To miało potencjał i potencjał został wykorzystany. Wypada mieć nadzieję, że podobnie będzie podczas walki. Vince niepotrzebnie urwał storyline i nie zaserwowano nam jeszcze jednego segmentu na ostatnim RAW. Taker wygra, ale… no właśnie… zawsze musi być to „ale” i wierzę, że pojawi się ono podczas walki.

 

Cena vs. The Rock - Od pewnego czasu pojawiają się głosy, że The Rock może wygrać na zasadzie gwiazdy, która łaskawie zgodziła się na walkę na WM-cę. Tym bardziej, że WM-ka odbywa się w Miami. Przyznam, że mi też przemknęło coś takiego przez myśl, ale jednocześnie nasunęło mi się też wszystko to, co twierdzą sceptycy takiego scenariusza. Po pierwsze - Rock nie ma problemów z jobbowaniem. Po drugie - przegrana nie będzie miała wpływu na jego prestiż jako aktora (a nim przede wszystkim dzisiaj Dwayne jest, na tym robi kasę). Po trzecie - Vince musiałby być niesamowicie głupi, żeby podkładać twarz federacji byłej gwieździe, która weźmie kasę i powie „sayonara”. Nie wiem ile prawdy jest w kolejnych pojedynkach obydwu panów, ale uważam, że może być to podpucha, dzięki której smarci mają uwierzyć, że możliwe są inne rozwiązania niż wygrana Johna (Cena jobbuje przed publicznością w Miami, a sam wygrywa rewanż na bardziej przyjaznym sobie terenie). Bez względu na to, czy jest to prawda czy nie - wolałbym, żeby ten pojedynek naprawdę był „once in a lifetime”. W przekroju całego feudu mój szacunek zyskał Cena. Ośmieszony przez Rocka na początku, w tej swojej durnej czapeczce i badziewiastym gimmicku nieźle punktował na majku Dwayne’a od czasu do czasu wgniatając go w ziemię.

14453752125651e0a536c69.jpg


  • Posty:  877
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  23.01.2011
  • Status:  Offline

ale Rhodes z 619 skręcili porządny pojedynek i na domiar dobrego wygrał ten zły. I to czysto

 

Tak w gwoli ścisłości młody Rhodes nie wygrał czysto. Przypierdzielił Ryjkowi w głowe ochraniaczem na kolano (uprzednio ściągniętym z kolana małego Meksykanina), a następnie wykonał Cross Rhodes i odliczył.

 

Gdzieś wcześniej ktoś porównywał Teddy’ego i Johna jako tak samo drętwych. Uważam te porównanie za zbyt krzywdzące dla Executive Vice President of Talent Relations.

 

A ja wręcz przeciwnie... Moim zdaniem Teddy jest gorszym GM-em tylko dla tego, że gra postać face'ową. Gdyby grał złego szefa (logiczne jest to, że wredny szef jest ciekawszy od potulnego przydupasa) byłby w moim przekonaniu ciekawszą postacią od pozbawionego charyzmy Big Johnny'ego, który swoimi przemowami mnie zwyczajnie usypia.

Dont Take it personally.. Im just that much smarter than you...

9753791175058a11dcc0cd.jpg


  • Posty:  3 040
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  04.12.2010
  • Status:  Offline

http://www.youtube.com/watch?v=G7L4e6qw4lo

 

Niech ktoś zobaczy zachowanie Johnniego w tej akcji i niech mi powie jak mozna go nie wielbić :twisted:

Zrobiłem dużo dla biznesu:

Udział: Youshoot Teddy Long, Youshoot Rikishi, Lapsed Fan Podcast, Wrestling Soup, konwersacje z Dejwem na twitterze... Więc się wypowiadam + jestem w stanie słuchać Russo.


  • Posty:  3 115
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  19.08.2010
  • Status:  Offline

Tak w gwoli ścisłości młody Rhodes nie wygrał czysto. Przypierdzielił Ryjkowi w głowe ochraniaczem na kolano (uprzednio ściągniętym z kolana małego Meksykanina), a następnie wykonał Cross Rhodes i odliczył.

 

Powiem szczerze, że całkowicie wyparowało mi to z pamięci i oficjalnie biję się w piersi. Pewnie zapamiętałem tę walkę jako czysto wygraną przez Rhodesa, bo czołowi heelowie byli bukowani wtedy na skończonych złamasów (dzisiaj mamy minimalny postęp w porównaniu do tego co było rok temu) i zwycięstwo Cody'ego przy tak niewielkim kancie robiło wrażenie.

 

A ja wręcz przeciwnie... Moim zdaniem Teddy jest gorszym GM-em tylko dla tego, że gra postać face'ową. Gdyby grał złego szefa (logiczne jest to, że wredny szef jest ciekawszy od potulnego przydupasa) byłby w moim przekonaniu ciekawszą postacią od pozbawionego charyzmy Big Johnny'ego, który swoimi przemowami mnie zwyczajnie usypia.

 

Tutaj też nie mam zamiaru się upierać przy swoim zdaniu jakoś szczególnie. Teddy'ego znam tylko jako GM-a niebieskiego brandu. I być może tak samo jak niegdyś myliłem się w przypadku R-Trutha (którego znałem tylko jako face'a) i doceniłem kunszt gościa po heelturnie - tak teraz mylę się w przypadku Teddy'ego. Może i gość przeżyłby renesans, gdyby zrobić z niego złego bossa. Na razie jednak jest jak jest.

 

Jeżeli zaś chodzi o Laurinaitisa, to będę już bronił swojego zdania. Dla mnie gość nie musi odwalać Hamleta, żebym kupił jego postać. Tym bardziej, że jest to tylko wrestling. Jak sobie patrzę np. na takie TNA i widzę jak taki Sting sili się na oryginalność, to myślę sobie "Po cholerę gościu podskakujesz, drzesz japę. Spokojnie... Czasami więcej można pokazac w subtelny sposób". Johnn jest mdły i taki ma właśnie być. Świetnie wpasowuje się w postać cicho-ciemnego palanta jakich świat jest pełen. Czasami myślę sobie, że Johnny mógłby zasiadać w radzie nadzorczej jakiejś portowej spółki w moim regionie lub robić za długoletniego samorządowca, który skurwił się jeszcze zanim dorwał się do władzy (w Polsce jest takich od cholery). No więc patrzę na tę mordę i słucham tego monotonnego, ochrypłego głosu i myślę sobie "Ten koleś jest idealny do swojej roli".

14453752125651e0a536c69.jpg


  • Posty:  98
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  28.12.2011
  • Status:  Offline

http://www.youtube.com/watch?v=G7L4e6qw4lo

 

Niech ktoś zobaczy zachowanie Johnniego w tej akcji i niech mi powie jak mozna go nie wielbić :twisted:

no cóż Johny do końca zachował stoicki spokój i myślał ze da się to rozwiązać pokojowo:)

w przeciwieństwie do innych osób mi podoba sie zachowanie johnego, mam z niego niezłą bekę i chciałbym żeby jego team dzisiaj wygrał

a tu kolejna rozpoznawcza akcja naszego idola :twisted:

http://www.youtube.com/watch?v=uZVs9E4cPSg

7166078814fae608e15857.jpg


  • Posty:  10 225
  • Reputacja:   240
  • Dołączył:  11.01.2005
  • Status:  Offline
  • Urządzenie:  Windows

Nie można być całą karierę facem, to nie możliwe :)

 

To jest możliwe. Patrz: Ultimate Warrior. Facet miał nawet taki zapis w kontrakcie (ale on miał zdrowo nasrane pod kopułą). Z Jaśkiem to zupełnie inna sprawa i turn przejdzie bankowo (tak, tak - wiem Bonkol :twisted: ), kwestia nie "czy", a "kiedy".

 

xero napisał/a:

No a jeżeli nie teraz to kiedy?

 

-Raven- by pewnie napisał, że za rok albo dwa na WM'ce z Undertakerem, choć prawdę mówiąc wątpię, by Jasiek kiedykolwiek jednak z Deadmanem zawalczył.

 

Raven napisałby, że na WM-ce z Takerem (+ przerwanie streaku) to byłby mocniejszy turn Jaśka (z grubszej rury), ale napisałby też, że obecnie, w Miami, jest również na to świetny moment (drugi w kolejności jak dla mnie) i fajnie by było gdyby Kreatywni w końcu dali wszystkim to, co jest oczekiwane od dawna (szanse na turn Jaśka, na obecnej WrestleManii, oceniam jednak na jakieś 60%, nie więcej).

Lepiej nic nie mówić i wydawać się głupim, niż odezwać się i rozwiać wszelkie wątpliwości.

Błogosławieni ci, którzy nie mając nic do powiedzenia, nie oblekają tego faktu w słowa...

88278712552c9632374b21.jpg


  • Posty:  98
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  28.12.2011
  • Status:  Offline

jest jeszcze jedna sprawa która mnie ciekawi i nie daje spokoju - otóż jak WWE rozwiąże sprawę włosów Takera; napewno nie będzie walczył w peruce, a na którymś promie było pokazane jak obcina włosy i później już nic o tym nie wspominali

jak myślicie jak rozwiążą tą sprawę?

7166078814fae608e15857.jpg


  • Posty:  960
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  06.12.2010
  • Status:  Offline

jak myślicie jak rozwiążą tą sprawę?

 

Ot tak, Taker zdejmie kaptur i zarówno HHH oraz HBK będą tym zszokowani. Komentatorzy też będą się pluć na ten temat, a później nic z tego nie wyniknie. Ciekawi mnie też inna sprawa, mianowicie kwestia wejściówek. W tamtym roku HHH rozwalił Takera, myślicie, że w tym roku też dostanie ładną wejściówkę na osłode porażki ?

1161423919541b3db89050d.jpg


  • Posty:  877
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  23.01.2011
  • Status:  Offline

Johnn jest mdły i taki ma właśnie być. Świetnie wpasowuje się w postać cicho-ciemnego palanta jakich świat jest pełen.

 

Wiesz... Tu chyba jest problem, bo ja po prostu nie potrafię kupić takiej postaci. Mr. Excitement odgrywa ją dobrze, więc i nie ma do niego zastrzeżeń jeśli o to chodzi (co prawda trzeba by było być naprawdę wybitnym by robić to źle :wink: ), ale gdyby miał odgrywać charyzmatycznego szefa - nie ma co się oszukiwać - w żadnym wypadku to by mu się nie udało. Osobiście podchodzę do tego tak - oglądam "Sports entertainment", więc chcę oglądając RAW dostać solidną dawkę entertainmentu, i to dostaje w mniejszym lub większym stopniu. Natomiast gdy dochodzi do speechu Big Johnny'ego to dostaje rozrywkę porównywalną do poziomu słuchania obrad Sejmu, a to raczej nie dobrze (mimo to, że Polski Sejm to komedia). Dla mnie postacie powinny być wyraziste, pokazywać sobą jakieś emocje, coś sobą reprezentować, u Ace'a tego nie widać - jest szczęśliwy, wkurwiony, ma dostać GTS, minę ma cały czas taką samą, a mi jako fanowi rozrywki się to nie podoba. Może postać Johnnego przeszłaby w erze gdzie wszyscy są strasznie charakterystyczni i taki ktoś mdły byłby w takiej erze ciekawy. Teraz mamy bardzo wiele charakterów do siebie podobnych i moim zdaniem to "nie czas" na postać Laurinaitisa.

Dont Take it personally.. Im just that much smarter than you...

9753791175058a11dcc0cd.jpg


  • Posty:  4 870
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  29.01.2007
  • Status:  Offline
  • Urządzenie:  Windows

A jeszcze jedno o czym zapomniałem. Praktycznie każdy chciałby w walce o panowanie nad brandami walkę typu elimination. A ja właśnie nie. Gdyby było mniej osób, to jak najbardziej tak, ale przy 12 osobach nie. Niestety, ale Eminination Match musiałby dostać dużo czasu, a WWE raczej nie będzie go mieć. W takiej walce praktycznie każdy musiałby wejść na ring, nawet na chwilę, by zostać wyeliminowanym. To mogłoby spowodować głupie sytuacje, gdzie zawodnik z potencjałem, nie dostałby ani chwili i od razu odpadłby z walki.

Przy walce bez eliminacji dostaniemy pewnie jakieś zamieszanie, posypią się finiszery, a potem odpowiednie osoby się przypną i po walce.

Tak jak mówię, przy aż 12 osobach walka eliminacyjna mogłaby doprowadzić do głupich, szybkich eliminacji i wyszłoby to gorzej.

 

Jeszcze w sprawie walki o pas IC. Gdzieś czytałem, że w przypadku zdobycia pasa przez Big Showa, będzie on jednym z niewielu zawodników w historii, którzy mieli wszystkie aktywne aktualnie pasy (nie licząc kobiecego oczywiście). To też może przemawiać za wygraną Showa, jako taka nagroda za lata kariery.

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Przywróć formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

  • Polecana zawartość

    • WWE WrestleMania 41
      Spekulacje i dyskusje na temat największego wydarzenia wrestlingowego roku - WrestleManii 41!
        • Dzięki
      • 20 odpowiedzi
    • WWE Royal Rumble 2025
      Spekulacje i dyskusje na temat WWE Royal Rumble 2025!
        • Dzięki
      • 79 odpowiedzi
    • WWE RAW - dyskusje, spoilery, wrażenia
      Zapraszamy do dzielenia się wrażeniami z Monday Night Raw na Netflix!

      W tym wątku użytkownicy forum dyskutują na temat czerwonego brandu od 2010 roku. Pozostaw swoją cegiełkę w temacie, zawierającym 17,9 tyś. odpowiedzi i 2,9 mln wyświetleń. :)
      • 17 922 odpowiedzi
    • New Japan Pro Wrestling - Dyskusja Ogólna
      Miejsce na ogólne dyskusje związane z New Japan Pro Wrestling.
      • 686 odpowiedzi
    • Kobiecy Pro Wrestling
      Ogólne dyskusje na temat pro wrestlingu w wykonaniu płci pięknej.
        • Lubię to
      • 100 odpowiedzi
    • TNA Wrestling - dyskusje, spoilery, wrażenia
      Miejsce w dedykowane ogólnym dyskusjom na temat TNA/Impact Wrestling!

       

      Wczorajszy IMPACT właśnie się ściąga, więc opinia w późniejszym terminie
        • Lubię to
      • 9 350 odpowiedzi
    • AEW Saturday Collision - ogólne dyskusje i komentarze
      Miejsce gdzie możesz podzielić się wrażeniami z programu AEW Dynamtie!
        • Lubię to
      • 146 odpowiedzi
    • AEW Dynamite - dyskusje, spoilery, wrażenia
      Miejsce gdzie możesz podzielić się wrażeniami z programu AEW Dynamtie!
      • 1 172 odpowiedzi
    • WWE SmackDown! - dyskusje, spoilery, wrażenia
      Dziel się wrażeniami z Friday Night SmackDown!
      • 9 513 odpowiedzi
    • WWE NXT - dyskusje, spoilery, wrażenia
      Dziel się wrażeniami z WWE NXT!
      • 4 851 odpowiedzi

  • Najnowsze posty

    • Kaczy316
      Ja bym widział ten pojedynek o WHC, tu aż się prosi o dodanie tego tytułu w tle.   Tu bym widział w takim wypadku Jey vs Cody, Jey vs Cody ma jakieś podstawy w przeciwieństwie do Cena vs Cody gdzie na miejscu Kodeusza mógłby być ktokolwiek i podstawa byłaby taka sama "JADĘ PO 17 TYTUŁ ULALA! ZABIORĘ MAIN EVENT KOMUŚ UTALENTOWANEMU ALBO OSOBIE, KTÓRA MIAŁABY SENS W TEJ WALCE!" Cały czas jestem hejterem tego pojedynku, jak jeszcze w styczniu bym powiedział, że niech Cena sobie wygra EC i zawalczy z Kodeuszem tak teraz jestem zdecydowanie na nie, gość, który do RR pokazał się raz, jedynie, żeby zapowiedzieć udział w RR Matchu miał wygrać RR......teraz nawet na tygodniówkach się nie będzie pojawiał do EC, bo mógł sobie powiedzieć, że wejdzie do EC, Triple H mu polizał rowa i powiedział, że za zasługi wejdzie do EC, to ja za zasługi bym widział jeszcze Rica Flaira, Hogana, Undertakera, HBK i Goldberga w tym EC PRZECIEŻ TOĆ TO LEGENDY! Przepraszam wymieniłem potencjalnych zwycięzców przyszłorocznego RR Matchu u kebabów, a wracając do Lidera Cenation po tym co odwala teraz, że zamiast być w drodze do WM, bo to jego ostatnia to ten lata sobie po zdjęciach do filmów i na plany ogólnie  to ja podziękuję za taki udział Ceny w drodze do WM, niech se będzie w main evencie, ale Evolve co najwyżej, nie wiem no mam szczerą nadzieję, że w to nie pójdą, a Cena dostanie Logana Paula, Logan vs Cena i Jey vs Cody to dwa Money Matche, lepsze takie niż jeden Cody vs Cena prawda? To już Rock potrafił sobie grafik ogarnąć i docisnąć całą road to WM w zeszłym roku i wyglądało to przekozacko, że nikt nie miał problemu, że jest w ME WM 1 dnia, a Cena zrobi to co Rock mógł zrobić w zeszłym roku, przyjdzie i zabierze ME WM jednego dnia komuś nawet się nie pojawiając, po prostu przyjdzie, wygra jedną walkę, bo będzie w niej dlatego, że jest Wielkim Johnem Ceną, ale to jest tiltujące, dawno się tak nie zirytowałem, chyba od czasu WM 38, gdzie z niczego Lesnar sobie powrócił, wygrał 2x WWE Championship w przeciągu 2 miesięcy, wygrał RR i Main Eventował WM, nie wiem no Cena, który powraca, nie występuję na tygodniówkach ani walk nie robi jest dobry i może main eventować WM ku ucieszę fanów, ale Charlotte, która chociaż wykręci kozacki pojedynek nieważne czy to z Tiff czy Rheą i jeśli przegra to wypromuję fest taką Stratton to już BLEEEE, BO ONA NIE POTRZEBUJĘ! NIKT JEJ NIE CHCĘ! Dla mnie to dramat co się odwala, bo mamy analogiczną sytuację w dywizji kobiet, z tą różnicą, że Charlotte się pojawia i nie zdycha po wykonaniu jednego finishera i ciekawe jest to, że jak Kodeusz go pokona....to totalnie nic tym nie zyska, Cena będzie wtedy kolejnym rywalem, który został odbębniony i tyle, dalej liczę na Jey vs Cody, Punk vs Cody albo najlepsza możliwa opcja czyli Cody vs Orton, skoro KO idzie na Samiego, to nie dostaniemy chyba KO vs Orton na WM, a Orton powinien się pojawić na tej gali, więc może jednak się zdecydują na Rhodes vs Orton obyyyyy.
    • HeymanGuy
      WWE NXT - 04.02.2025 Stephanie Vaquer vs. Jacy Jayne: Solidne otwarcie gali, ale bez fajerwerków. Vaquer, odkąd wpadła do NXT, robi robotę i tu też błyszczała, ale Jayne nie odpuszczała. Z początku szło w stronę technicznego starcia, ale Jayne dorzuciła parę solidnych kopniaków, które wyglądały, jakby faktycznie mogły zaboleć. Superplex Vaquer? Wyglądało kozacko, ale nagle Jayne dostała dodatkowego paliwa, co trochę rozwodniło całą narrację walki. Potem mieliśmy klasyczny numer z nieudaną interwencją – Nyx miała pomóc, ale tylko zaszkodziła. Trochę chaotyczne zakończenie, ale wynik nie budzi wątpliwości – Vaquer dalej dostaje mocny push i dobrze, bo ma papiery na coś więcej niż nawet sam szczyt NXT. Wszystko fajnie, ale kolory strojów panie mogły inaczej zgrać, bo wyglądały jakby były w Tag Teamie. Channing Lorenzo vs. Ridge Holland: A to akurat było dość szybkie i konkretne. Stacks od razu rzucił się na Hollanda, ale w sumie to chyba tylko go wkurzył, bo Ridge zrobił z niego swoją osobistą szmacianą lalkę. Shawn Spears oglądający z góry może oznaczać, że budują jakąś historię, ale na razie nie wiadomo, czy to coś więcej niż zwykły tease. Najlepszą częścią tej części show i tak był Fandango przy mikrofonie.! Po pierwsze, szok, że w ogóle się pojawił (dziękuję kooperacji NXT-TNA), po drugie, roast młodego Pillmana za jego "namalowane" włosy – 10/10. Sol Ruca i Zaria vs. Gigi Dolin i Tatum Paxley: Nie będę ściemniał – średnie to było. Ruca i Zaria w duecie? Brzmi spoko, ale momentami wyglądało, jakby nie do końca wiedziały, co chcą zrobić jako team. Zakończenie trochę z czapy, ale niech im będzie. Ruca i Zaria wygrały, co oznacza, że pewnie będą teraz dostawać więcej czasu antenowego, no powiedzmy. Ruca czasem wygląda, jakby zapominała, co ma robić. Jej jednym z większych plusów (o ile są jakieś inne) to moment w którym czysto trafi finisherem, wygląda to przekozacko. Kelani Jordan vs. Karmen Petrovic: Po drodze omówię segment z Bayley, Perez i Giulią. Bayley próbuje być głosem rozsądku, ale kto by jej słuchał? Charlotte się pojawia, robi lekki teasing na NXT Title – czy ktokolwiek w ogóle w to wierzy? Na to wszystko odpowiada Cora Jade, napada Bayley kijem i ucieka – okej, przynajmniej coś się dzieje, Cora wygląda coraz solidniej, a zaczynałem myśleć, że już nic z niej nie będzie w WWE. Dobra, wracamy do walki. Petrovic kontra Jordan, obie wypadły okej, jest jakieś budowanie historii z Jaidą Parker i w sumie nic poza tym. Jordan zaczyna pokazywać heelowe zagrywki i wygląda na to, że może być z tego coś ciekawego. Jordan wygrywa przez poddanie, ale nie chce puścić chwytu, więc sędzia odwraca decyzję. No dobra, WWE, przynajmniej próbuje robić coś innego, dawno w sumie tego nie widziałem. Lepsze to niż DQ z dupy. Heelowa Jordan? To może być ciekawe. Poza tym wnoszę o petycję, aby więcej workerów w WWE pojawiało się z ostrymi narzędziami na galach - jakieś Kraków Style, czy coś. Tak całkiem serio to nawet podobał mi się motyw Drew z mieczem i teraz Karmen. Dlaczego nikt nie wpadł na to, aby Katana Chance biegała z Kataną? Idąc takim tokiem rozumowania SCSA musiałby mieć przy sobie Zimny Kamień. shante Adonis ratujący Petrovic – szykują jakiś wątek romantyczny? Brakuje mocnego wątku w WWE na tym tle - wolałbym to zobaczyć w MR, aniżeli w NXT. Oba Femi i Trick Williams vs. A-Town Down Under:Main Event i klasyczny motyw "mamy mistrza i partnera, którzy się nie dogadują". Williams i Femi zamiast się skupić na rywalach, więcej uwagi poświęcają sobie nawzajem, nic nadzwyczajnego. Trick dostaje porządny oklep przez większość walki, aż w końcu Femi wraca i zaczyna siać zniszczenie. Typowy schemat tag team matchu, ale działa. Niespodzianka? Eddy Thorpe wbija i obala Tricka pasem, co kosztuje go walkę. A co robi Femi? Spokojnie sobie idzie, bo co go to obchodzi. Dla jednych może to być mocny teasing heel turnu, dla mnie zalatuje nonsensem, ale może się to jakoś wyjaśni. Waller z Theorym to duet, który powinien mieć więcej czasu na RAW albo SD. A najlepiej by było, jakby panowie rozeszli się w swoje strony, dla jednego i drugiego, nie służy im już ten duet. Femi jak totalny badass – zero emocji, zero reakcji, po prostu odchodzi - nie wiem co o tym myśleć. Gala nie była zła, ale nie była też czymś, co trzeba zobaczyć. Chyba najlepszym wydarzeniem był powrót Fandango. WWE dość dobitnie stawia na współpracę z TNA i to może przynieść ciekawe efekty, szkoda tylko że na razie w samym NXT poza małymi wyjątkami na RR. Coś było tu jednak dziwnie znajome – brakowało konkretnego punktu zaczepienia. Wszystko miało sens w kontekście storyline’ów, ale brakowało czegoś, co rozwaliłoby system.
    • PpW
      Fanatycy, już w najbliższy piątek POTĘŻNE OGŁOSZENIE 🤩🤯 A o co właściwie chodzi? Już 7 Lutego poznacie pierwszą walkę Marcowej gali "Teraz Albo Nigdy" 🔥🔥🔥 Nie chcemy wam psuć zabawy, więc dodamy tylko - takiego czegoś jeszcze na pewno nie widzieliście! ☠️👊 Przeczytaj na fanpage.
    • ManiacZone
      Drodzy Maniacy ❗️ Powoli odsłaniamy karty. Tego zawodnika mieliście okazję zobaczyć w ringu MZW na ostatnim show "No Time to Die". Marcelito "Gasiciel Świateł" to młody, zwinny i szybki zawodnik, którego akrobacje będziecie mogli podziwiać już 29.03.2025r. Jak myślicie, z kim zmierzy się tym razem? Wejściówki możecie zdobyć pod tym linkiem: https://app.evenea.pl/event/mzw/ Przeczytaj wpis na oficjalnym fanpage Maniac Zone
    • Attitude
      Za nami kolejny epizod NXT, który w głównej mierze skupił się na podbudowie nadchodzącego Vengeance Day. Przedstawiamy podsumowanie najważniejszych informacji z tego show. Na otwarcie Stephanie Vaquer pokonała Jacy Jayne, mimo próby ingerencji Fatal Influence. Link do filmu Na zapleczu doszło do spięcia na linii Zaria i Sol Ruca - Lash Legend i Jakara Jackson - Tatum Paxley, Tatum, Gigi Dolin i Shotzi. W ringu pojawił się Lexis King, który stwierdził, iż wreszcie zrozumiał, kim jest. Przekazał także, że ma plany na zmiany wobec Heritage Cup i kończy z bronieniem tytułu na zasadzie rund, czy pomocy narożników. Wypowiedź mistrza przerwał... powracający Fandango! Który przedstawił się jako JDC reprezentujący "The System" w TNA. Przekazał, iż rozmawiał z Avą i zawalczy o Heritage Cup. Link do filmu Ridge Holland pokonał Stacksa, a ponownie doszło do zamieszania z udziałem Izzi Dame. Link do filmu Zaria i Sol Ruca pokonały Gigi Dolin i Tatum Paxley. Doszło do zapowiadanego Vengeance Day Summit z udziałem mistrzyni NXT Giulii oraz pretendentek - Bayley i Roxanne Perez. Jednak nie tylko one miały swoje plany wobec mistrzostwa kobiet, bowiem... pojawiła się także zwyciężczyni kobiecego Royal Rumble Matchu - Charlotte Flair. A wszystko skwitowała... Cora Jade, atakując Giulię i Bayley kijem do baseballa. A blisko było, by oberwało się również i Perez. Link do filmu Link do filmu Link do filmu Choć Kelani Jordan pokonała Karmen Petrovic, to sędzia zmienił decyzję po przesadnym ataku Kelani na przeciwniczce po walce. W walce wieczoru A-Town Down Under pokonali mistrza NXT Oba Femiego i Tricka Williamsa. Jednak nie odbyło się bez ingerencji Eddy'ego Thorpe'a, który zaatakował Williamsa. Eddy okładał jeszcze Tricka po starciu. Link do filmu Link do filmu Skrót: Link do filmu Przeczytaj wpis na portalu Wrestling.pl
×
×
  • Dodaj nową pozycję...