WWE Elimination Chamber PPV

[Ghostwriter]

Jak dla mnie w obecnej chwili bez problemu można wytypować zwycięzców komory jak i ich dalsze losy. A więc tak SD wygrywa Orton (zbliża się Miami wielkimi krokami a pas musi posiadać ktoś mocny), Daniel Bryan dostaje rewanż a do tego wszystkiego wtrąca się Sheamus ze swoim biletem na "Main Event" Wrestlemani i mamy triple threat o WHC co mi pasuje bardzo bo mamy i mocne nazwisko - Orton jak i zawodnika z super umiejętnościami wrestlingowymi - D Bryan do tego przeciętny Sheamus...RR się już nie cofnie.

Kwestia WWE championship też wydaję się oczywista - wygrywa Jericho najpewniej kantem i dostajemy rewanż Punka na największej ze wszystkich scen z podłożem "best wrestler in the world". Podsumowując :

 

WWE Tittle

CM Punk vs Chris Jericho

WHC Tittle

Daniel Bryan vs Randy Orton vs Sheamus

 

Powiem szczerze, że o ile założyłem dokładnie taki sam scenariusz z feudem CM Punk vs. Y2J to w przypadku pasa WHC raczej spodziewałbym się, że Bryan "przejdzie" fartownie przez EC z pasem, a na WM-ce jobbnie rudemu. Co ciekawe ci dwaj zawodnicy walkę już na WM-ce jedną stoczyli rok temu - aczkolwiek w dark matchu i o pas US. Oczywiście - wolałbym scenariusz PH93, bo udział kogoś tak wypromowanego jak RKO podniesie prestiż pojedynku i będzie można naprawdę zastanawiać kto wyjdzie z WM-ki ze złotem. Jedno jest pewne - RKO na pewno nie będzie pinowany, a raczej podłożą kogoś z dwójki Sheamus-Bryan. Nie chciałbym też, żeby doszło do samego pojedynku rudy-RKO. Bryan jako mistrz może się nie podobać (bookują go na cipę, ale generalnie i tak se), ale ringowo jest świetny.

 

Generalnie to jest tak, że Bryan broni się na ringu (bodaj najlepszy wrestler w rosterze), a przy majku bywa co najwyżej solidny. Wg mnie to wystarczy, żeby posiadać jeden z dwóch najważniejszych pasów federacji - zwłaszcza gdy przypomnę sobie jak to "ciekawie" było, gdy pas ten dzierżył ostatnio Orton lub jaki run z pasem zaliczył Miz chociaż jego siłą były tylko majk-skille. Natomiast nic Bryan nie poradzi, że bookują go jak cipę. Jakiś czas temu mówiłem w RM albo pisałem (sam już nie pamiętam, gdzie to było), że świetne ring-skille mogę Danielsonowi zacząć służyć do efektownych ucieczek z ringu. Wystarczyłoby, żeby trochę pokozaczył i już byłoby lepiej. Ale kreatywni WWE wbili sobie do łbów, że heel musi brać nogi za pas co tylko jego przeciwnik pokaże się na horyzoncie/ew. być gnojony średnio raz na dwa tygodnie, żeby było ok. Ciężko mi to skminić.

Edytowane 6 Lutego 2012 przez Ghostwriter

[Catarax]

Ja osobiście jednak bym obstawiał ten Triple Threath na WrestleManii (Orton - Sheamus - Bryan). Po głębszym zastanowieniu uznaję, że to ma sens. Po 1. Orton dostanie spot na najważniejszej gali jako World Champion. Po 2. zwycięstwo Sheamusa w tym meczu da mu bardzo dużo, gdyż zwycięży walkę gdzie bierze udział ktoś z takim star power jak Orton. Po 3. Bryan jest tylko tam, żeby został przypięty, więc Orton jako ten overpushowany Main Eventer nie ucierpi.

[NICKO]

RAW ELIMINATION CHAMBER MATCH

R-Truth vs Chris Jericho vs CM Punk vs The Miz vs Dolph Ziggler vs Kofi Kingston

 

o pas WWE a więc myślę tu o Y2J że właśnie on wygra ten pojedynek dlatego że WWE musi pociągnąć ich feud do Wrestlemani 28. Może być tak że Y2J wygra pas WWE i jako rewanż Punk wykorzysta go na WM28 przy czym będą się feudować o miano Best in the word.

 

 

SMACKDOWN! ELIMINATION CHAMBER MATCH

Randy Orton vs Daniel Bryan vs Big Show vs Wade Barrett vs Cody Rhodes vs Great Khali

 

Nie wiedzę Daniela jako mistrza WHC do Wrestlemani28 nie pasuje mi on jeszcze jak Sheaumus wybierze właśnie pas WHC to dziwnie będzie to face vs face Wydaje mi się że wygra Big Show przy czym będzie turn na heela

 

 

Znając życie dojdzie jeszcze walka taka jak Kane vs Cena i jakieś divy czekam dalej

[Kejrol]

Ja jestem coraz bardziej przekonany, ze to Randy wyjdzie z komnaty jako mistrz i bedzie bronil pas przed Sheamusem. To najlogiczniejsze rozwiazanie, bo taki match ma najwiekszy "star power" z rosteru Smackdown. Orton jak i Rudy sa tam najwiekszymi drawami + obaj silnymi face'ami, a na WMce to jest najistotniejsze. Daniel jeszcze nie nadaje sie na headlinera (zreszta WM i tak ma 4 main-eventy), a czeka wlasciwy dla niego spot w MITB.

[iwulBRAND]

No dobra, są wielkimi drawami ale ile razy walczyli, fundowali jedynie sleepery, bez emocji. Może to wina słabiutkiej podbudowy, na pewno nie tylko. Jak dla mnie panowie nie mają chemii w ringu, a na WM'kę o pas zwykledaje się matche które jako tako trzymają się kupy ringowo.

[PH93]

Angar31 - WWE nie od dziś serwuje na Wrestlemanie mecze z brakiem chemii między poszczególnymi zawodnikami także tego jako argument bym nie stawiał. Najlepszy przykład Umaga vs Batista z WM 24.

[Ronnie]

a czeka wlasciwy dla niego spot w MITB.

 

Jeśli tak faktycznie by się stało, nikt by nie liczył, że może wygrać. Dwie walizki w przeciągu prawie pół roku ?! I tutaj WWE by nam sprytnie zagrało na nosie i pozwoliło Danielowi zgranąć nagrodę. Zdaje sobię sprawę, że to bardzo mało możliwe, jednak coś takiego by mnie tak zaskoczyło, że szok, a podobno ta WM ma być genialna, a jest coś lepszego niż miłe zaskoczenie ?

[Miroslav Berg]

a czeka wlasciwy dla niego spot w MITB.

 

Jeśli tak faktycznie by się stało, nikt by nie liczył, że może wygrać. Dwie walizki w przeciągu prawie pół roku ?! I tutaj WWE by nam sprytnie zagrało na nosie i pozwoliło Danielowi zgranąć nagrodę. Zdaje sobię sprawę, że to bardzo mało możliwe, jednak coś takiego by mnie tak zaskoczyło, że szok, a podobno ta WM ma być genialna, a jest coś lepszego niż miłe zaskoczenie ?

 

Pomysl nie jest zly:D

 

Orton wychodzi z komory z pasem i na nastepnym SD niszczy Daniela w rewanzu...

Na WM'ce dostajemy Orton vs Sheamus (Star Power jest a wielu na tym zalezy)

 

Do tego dochodzi element zaskoczenia czyli Daniel wygrywajacy MITB match i inkasujacy walizke na Ortonie/Sheamusie...

 

I juz widze te jego Yes Yes Yes z pasem w dloni ;]

 

Ja bym byl z takiego snenariusza zadowolony ;]

[Kejrol]

No dobra, są wielkimi drawami ale ile razy walczyli, fundowali jedynie sleepery, bez emocji. Może to wina słabiutkiej podbudowy, na pewno nie tylko. Jak dla mnie panowie nie mają chemii w ringu, a na WM'kę o pas zwykledaje się matche które jako tako trzymają się kupy ringowo.

 

Stary, ale ja nigdzie nie napisalem, ze to bedzie pięciogwiazdkowy match. Ta walka ma w tym przypadku duze znaczenie z punktu promocyjnego i tzw. star power. I słusznie, bo pomimo tego, ze Daniel napewno jakosciowo zrobilby lepsza walke z jednym jak i z drugim, to to jest wkoncu Wrestlemania i headlinerami powinni byc najlepiej wypromowani zawodnicy.

 

Jeśli tak faktycznie by się stało, nikt by nie liczył, że może wygrać. Dwie walizki w przeciągu prawie pół roku ?! I tutaj WWE by nam sprytnie zagrało na nosie i pozwoliło Danielowi zgranąć nagrodę. Zdaje sobię sprawę, że to bardzo mało możliwe, jednak coś takiego by mnie tak zaskoczyło, że szok, a podobno ta WM ma być genialna, a jest coś lepszego niż miłe zaskoczenie ?

 

Tu juz nie chodzi o to czy wygra ten match czy nie. Poprostu Danielson moze spokojnie stracic teraz pas, a i tak bedzie dla niego gotowe miejsce w MITB, bo pasuje do tej stypulacji ze wzgledu na obecna pozycje (beda tam ulokowani upper-carderzy i silni mid-carderzy przewaznie) jak i styl wrestlingu.

[iwulBRAND]

Mimo wszystko mieli dwa "feudy" i żaden z nich nie był godny zapamiętania, także nie sądzę żeby WWE wchodziło 3 raz do tej samej rzeki. Sto razy bardziej wolę nawet Sheamusa przeciwko Henry'emu na WM niż Sheamusa z Ortonem, po prostu widziałem tę walkę tyle razy (tak jak np. serię Kingston - Ziggler, czy Orton - Ziggler) że już bokiem wychodzi.

[NICKO]

a ja dalej jestem przekonany że Big Show zdobędzie pas WHC a na tygodniówce jak Orton zakończy feud z Wadem zgarnie pas może być coś takiego. Dlatego że po co ten cały pokaz Show-Daniel bez podstawy by tego WWE nie wkręcało. Jeszcze bawią się Aj niczym Raw Kane/Cena/Eve. a po za tym Orton drugi raz z rzędu wchodzi z feudem do EC w tamtym roku z Punkiem miał feud w tym z Barrettem.

Randy Orton - Będzie jeszcze trochę prowadzić feud z Wade

Daniel Bryan - Za mulony jest tym pasem choć ma technikę do niego pasuje pas co najwyżej IC. A nie WHC nie widzę w nim mistrza

Big Show- On może wygrać gdy Orton zakończy feud z Barrettem może on zacząć z Ortonem i stracić pas przed WM

Wade Barrett- Ma feud po co mu pas

Cody Rhodes- Będzie prowadził feud ze Złotym to po co mu WHC jak ma IC

Great Khal- Nie on bez komentarza

[Alvathen]

WWE.com oficjalnie nas informuje, że walka Cena vs Kane będzie Ambulance Matchem! Przyznam, że się jaram, bo to starcie może być naprawdę mocne, ale obawiam się jednego. Wątpię, by Cena miał przegrać czysto to starcie, więc niestety boję się o porażkę Kane' a, a ze względu na stypulację, może to sprawić, że potwora trochę zabraknie, co byłoby strzałem w stopę. Walka zapowiada się ciekawie, ale ja liczę na interwencję The Rocka, który by kontynuował już na pełnej program z Johnboyem do Wrestlemanii.

[maly619]

WWE.com oficjalnie nas informuje, że walka Cena vs Kane będzie Ambulance Matchem! Przyznam, że się jaram, bo to starcie może być naprawdę mocne, ale obawiam się jednego. Wątpię, by Cena miał przegrać czysto to starcie, więc niestety boję się o porażkę Kane' a, a ze względu na stypulację, może to sprawić, że potwora trochę zabraknie, co byłoby strzałem w stopę. Walka zapowiada się ciekawie, ale ja liczę na interwencję The Rocka, który by kontynuował już na pełnej program z Johnboyem do Wrestlemanii.

 

Przecież ta walka jest budowana na jednym, na wyciągnięcie z Johna tej agresji. I wręcz nie widzę możliwości, żeby John to przegrał. On po prostu musi to wygrać, a Kane będzie przez całą walkę, starał się wyciągnąć z Johna to zło.

Nie zdziwię się też, jak jakąś rolę odegra tu Eve i Zack Ryder. Bardzo możliwe, że któreś z nich znajdzie się w tym ambulansie, albo Kane przyprowadzi któreś z nich i będzie chciał przez nich wywołać agresję na Johnie.

 

Nie zmienia to faktu, że Cena musi po prostu wygrać tą walkę. Nie widzę innej opcji, zwłaszcza miesiąc przed WMką.

[jojo]

Tegoroczne EC Matche zapowiadają się słabiej od tych z poprzednich lat. Znaczy dokładniej, to Smackdown'owy EC zapowiada się słabiej, bo ten z Raw ma dobry skład i wyjdzie zapewne bardzo dobrze.

 

No więc tak:

 

Raw EC Match - mamy fajne postacie w tej walce, narzekacie na skład, ale według mnie jest nieźle pod względem star powera, a pod względem ringowy jest nawet bardzo dobrze. Trzeba też sobie jasno powiedzieć, że parę rzeczy zablokowało to, aby w tej walce było więcej nazwisk, bo Del Rio i Mysterio pewnie by byli w tej walce, gdyby nie kontuzje. Cena z Kane'm też, ale dostaną za to Ambulance Match, więc nie powinniśmy narzekać. Z jednej strony szkoda, że Cena z Kane'em mają osobny mecz, bo mówiło się, że walka Ceny z Rockiem może być o pas, więc na pewno obecność Johna w tej walce podniosła by dramaturgię tej walki i była by jakaś nutka niepewności. Z drugiej strony, może to i lepiej, że ich nie ma, bo ten pas jest Rockowi i Cenie kompletnie nie potrzebny, a wiemy jaki jest Vince i mogłoby mu coś odbić i na godzinę przed galą mógłby zabookować wygraną Jasia... No a co mamy obecnie: Punk - główny Main Eventer, Jericho - różnie to wyglądało to w przeszłości, ale obecnie myślę, że można go uznać za ME. Miz- gość pokonał na WM-ce Rocka, uczestniczył we wszystkich najważniejszych wydarzeniach roku(oprócz feudu Punk vs Cenaa), a niektórzy mówią, że to nie jest Main Eveneter z krwi i kości Dalej mamy Ziggler, który cały czas pnie się w górę i jest w upper mid cardzie, Trutha, który może stale w ME nie walczy, ale mimo wszystko cały czas gdzieś się tam plącze, bo miał epizod w walce o pas WWE na CP + tag z Mizem i walka na SS. No i Kingston, który jest w tej walce tylko dla spotów, więc jest naprawdę nieźle. 3 Main Eventerów, 2 upper mid carderów i 1 mid carder. Jestem ciekawy co z Truthem, bo ta jego kontuzja nie wyglądała za ciekawie dzisiaj i jestem ciekaw, kto go ewentualnie zastąpi, może Brodus?

 

Co do potencjalnych zwycięzców, to początkowo jak zobaczyłem skład walki, to byłem pewny, że wygra Punk. Jednak jak się trochę zastanowiłem, to zmieniłem zdanie i w moich oczach głównym faworytem jest zdecydowanie Jericho, w czym utwierdziło mnie ostatnie Raw. Po pierwsze, jakie podstawy do feudu mieliby Chris z Punkiem, skoro Punk już by pokonał Chrisa, co prawda nie 1 vs 1, ale by pokonał?? Punk udowodniłby wtedy Y2J'owi, że to on jest The Best i tyle, a tak jak przez jakiś kant wygra Y2J, to fajnie podbuduje ten feud, bo Chris będzie mówił, że to on jest najlepszy, bo on jest mistrzem, Punk będzie chciał się zemścić i udowodnić swoje + do tego prawo rewanżu. Większej kupy się to trzyma. Po drugie, tak jak już niektórzy pisali, większe wrażenie zawsze mimo wszystko robi zdobycie pasa niż jego obrona, a dlaczego jestem przekonany, że na WM-ce wygra Punk?? Przede wszystkim po raz kolejny historia z tym jak to Punk był szmacony na ppv's, przed lipcem i to, że dwa razy dostał w dupę, raz z Reyem, raz z Ortonem. Jericho z kolei wygrywał w handicapie z legendami i Edge'm. Od bodaj 6 lat, tylko raz pas został obroniony w EC, a zrobił to Edge rok temu. Punk jest na pewno bardziej przyszłościowy, bo jeszcze z te 5 lat w fedce będzie, a o Jericho mówiło się, że będzie na pewno do Summerslam, a później nie wiadomo. Do tego fakt, że mimo wszystko postawili na to, że o pas będą walczyć Y2J i Brooks udowadnia według mnie, że po prostu zamierzają(co z resztą już robią) konsekwentnie stawiać na Punka i robić z niego twarz federacji, taką jak Cena, Taker czy HHH. Dlaczego o tym pisze?? Bo był taki moment, że wydawało się, że przyszłość Punka nie będzie jednak taka różowa, a było to po TLC, jak Raw miało słaby raiting i woleli później do Main Eventów na tygodniówkach upychać Cene i Kane'a niż Punka. A skoro Punk ma być twarzą fedy, to przypomnijcie sobie, czy często inna twarz federacji, Cena przegrywa na Wrestlemanii?? No i po trzecie Punk jest po prostu bardziej rentowny, jego merchandise schodzi jak ciepłe bułeczki, do tego prawdopodobnie po WM-ce Raw będzie jeśli chodzi o face'ów skazane na Punka i powracającego Mysterio, bo wydaję mi się, że nie ma innej opcji niż turn Ceny na samej WM-ce i wygrana kantem z Rockiem. To by było najlepsze rozwiązanie dla wszystkich. Federacja nie traci, bo wygrywa gość, który cały czas w niej jest, Rock nie traci, bo przegrywa kantem i w oczach kibiców, zarówno smartów jak i marków, jest poszkodowany, bo przegrał kantem. Cena też zyskuje, bo jego postać zostaje odświeżona i wreszcie zyskuje większą akceptację wśród marków.(Jak do tego turnu w końcu nie dojdzie, to będzie totalny bullshit).

 

Dalej mamy smackdown'owy EC, który zapowiada się słabo. O ile mam tutaj więcej wątpliwości co do zwycięzcy, bo według mnie szanse na pas ma trójka Barrett, Orton, Bryan, to ringowo na pewno będzie to wyglądało słabiej niż u czerwonych, bo za bardzo nie ma kto pociągnąć tej walki. Niby jest Bryan, ale szczerze to on mnie nawet w ringu nie zachwyca, choć może jest to spowodowane tym, że od kiedy kręci się wokół WHC, to walczy z takimi klocami jak Henry czy Big Show. No właśnie, Big Show. Niby jest wielki i pasuje do tej stypulacji, ale zwykle mało robi jakiś rozwaleń kmów itd., z takim Kane'm nie ma porównania. Dalej mamy Rhodes'a, który nie wiem, po co tu jest, skoro wiadomo, że nie wygra, bo ma już pas IC. Za niego mógłby być Jackson, który ogólnie jest mętły, ale mógłby zrobić fajny rozpiździel, jak rok temu Drew. No właśnie, chociażby taki Drew też mógłby być, bo rok temu świetnie się zaprezentował i był dobrze rozpisany, a Cody mógłby dostać solowy pojedynek o pas. Nie mniej ringowo Cody na pewno podniesie poziom starcia, więc nie ma co za bardzo krytykować. Dalej mamy Barretta, który też w ringu jest przeciętny, dochodzi jeszcze Randy, który nieźle walczy, ale jego movesy w ogóle nie podchodzą pod EC i Khali, który nie wiadomo czy w ogóle wystąpi w tej walce. Miły byłby scenariusz, gdyby Hindus przed walką został zaatakowany przez Henryka. Kolejny gość do Hall of Pain, Khaliego znowu nie ma przez rok czy pół, a Mark na pewno dodałby kolorytu tej walce.

 

Tak jak już mówiłem, mam 3 faworytów tej walce, ale Barrett ma najmniejsze szanse. procentowo wygląda to tak: Bryan 40%, Orton 40%, Barrett 20%. przypuszczam, że Orton, niezależnie od tego czy wygra pas na EC czy nie, to tak czy tak w tej walce się znajdzie, bo coś z nim muszą zrobić, a wiadomo, że do MitB go nie wrzucą. Mam tylko nadzieję, że nie wpadną na pomysł walki Orton vs Kane, bo był o tym ostatnio news, a nie chcę, żeby na WM-ce później było dziewięć 5 minutowych walk i 2 20 minutowe. Tak czy tak pojedynków będzie dużo, za dużo, ale mam nadzieję, że tej liczby 10 walk nie przekroczą. Wracając do Ortona, to mogą go i bez zwycięstwa wkręcić do walki o WHC na WM-ce, ale jak wygra, to będzie to miało większy sens. Bryan ma szanse, bo tak czy tak będzie pewnie 1 kwietnia o ten pas walczył, pytanie tylko czy jako pretendent czy jako mistrz. Barrett'owi też daje jakieś szanse, bo możliwe, że wygra, obijając jakoś Ortona i dostaniemy wtedy Fatal 4 Way, ale wydaje mi się, że Brytyjczyk zostanie jednak wrzucony do MitB. Podsumowując, chyab pierwszy raz od niepamiętnych czasów, będę w tej walce za Ortonem, bo feud Bryan vs Orton vs Sheamus na pewno wygląda lepiej niż solowy Sheamus vs Bryan. Do tego w ogóle może to fajnie wyjść, bo Sheamus będzie grał baby face'a, Bryan heela, a Orton będzie mógł się fajnie odnaleźć w roli tweenera.

 

Dalej mamy Ambulance Match pomiędzy Ceną i Kane'm, który został zapowiedziany na ostatnim Raw. Mam nadzieję, że Kane nie jobbnie tutaj czysto, niech przegra np. przez interwencje Rydera, albo po prostu wygra. Z drugiej strony Rock mógłby się przyczynić do porażki Ceny, bo skoro ma być na Raw dzień później, to już co mu to zmieni czy pojawi się w WWE dzień wcześniej. Ciekawi mnie, czemu jednak zdecydowali się na Ambulance Match, a nie jak miało to być pierwotnie, na Last Man Standing Match. Jednak wydaje mi się, że mimo wszystko LMS jest bardziej kontuzjogenną stypulacją, a nie chcą Jasia narażać na żadne urazy przed WM-ką. Swoją drogą jest to taki fajny powrót do przeszłości, bo Ambulance Match odbył się tylko raz w dotychczasowej historii, było to starcie między Kane'm i Shane'm i jeśli dobrze pamiętam odbyło się to na Survivor Series w 2003 roku. Wtedy wypadło to bardzo fajnie, więc mam nadzieję, że teraz będzie podobnie, choć Kane jest o 9 lat starszy, a Cena to nie Shane, to wydaję mi się, że starcie będzie trzymało poziom.

 

Patrząc na te 3 starcia gala naprawdę zapowiada się przednio i na pewno będzie jedną z lepszych w roku, tak jak to było rok temu. Ciekawi mnie czym uzupełnią kartę. Pewnie będzie walka o pas US, między Swaggerem i...?? no właśnie kim, wydaję mi się, że Ryanem, ale to będzie totalnie z dupy. Dalej pewnie divy. Szczerze, to wolę, żeby w karcie było 5 walk, a dwa EC Matche + Cena vs Kane potrwały ze 40 minut, niż jak mają wrzucać jeszcze jakieś gnioty. Ale pewnie pojawi się Sheamus i zniszczy jakiegoś jobbera + zapewne Primo i Epico będą bronili pasów starciu z Marellą i kimś(jakby nie mogli walczyć z Uso's..).

[But]

A R-Truth wystąpi w ECR bo doznał jakiejś kontuzji podczas ME Raw??