Skocz do zawartości
  • Witaj na forum Attitude

    Dołączenie zajmie Ci mniej niż minutę – a zyskasz znacznie więcej!

    Dostep do bota wrestlingowego AI
    Rozbudowane zabawy quizowe
    Typowanie wyników nadchodzących wydarzeń
    Pełny dostęp do ukrytych działów i treści
    Możliwość pisania i odpowiadania w tematach oraz chacie
    System prywatnych wiadomości
    Zbieranie reputacji i rozwijanie swojego profilu
    Członkostwo w najstarszej polskiej społeczności wrestlingowej (est. 2001)


    Jeżeli masz trudności z zalogowaniem się na swoje konto, to prosimy o kontakt pod adresem mailowym: forum@wrestling.pl

     

TNA Against All Odds 2012 (zapowiedź, spoilery, komentarze)


Rekomendowane odpowiedzi


  • Posty:  3 459
  • Reputacja:   1
  • Dołączył:  09.12.2010
  • Status:  Offline
  • Styl:  Klasyczny

TNA Against All Odds:

 

Z tak ''wspaniałej'' karty jak dla mnie obejrzałem tylko 4 walki.

 

1.: Miałem nadzieję, że Opener będzie nieco ciekawszy. Jakieś akcje highflyerowskie, a jednak ich w ogóle nie było. Takie starcie o kant dupy rozbić. Z resztą przez cały przebieg walki panowała jedna, wielka nuda. 0/10

 

2.: X Division Match. Początek walki dość zamulający, ale jak się już rozkręciła była całkiem okej. Kilka fajnych motywów zaczynając od Eye rake kończąc na ładnym Running Lariat'cie. Ładne wymiany finisherów szczególnie z Brain Busterem, gdzie wyglądało na pokonanie w szybkim tempie Alexa. Brakowało mi jakicholwiek akcji lotniczych. 6/10

 

3.: Styles vs Kazarian. Botch przy Leaping Frogu? Kazarian wykonał kilka ładnych akcji Apron DDT, Jumping Cutter. Ogólnie o starciu nic nadzwyczajnego, dobry brawl, kilka ciekawych lotniczych akcji i to chyba wszystko. Mało dobrze rozpisana jak na taki skład, ale może być. 5/10

 

4.: Main Event miał na kilka motywów, które miały być jakieś fajne tylko jeden a mianowicie z małą odsyłką do Tagu Beer Money. To akurat się mi spodobało. Reszta też była w miarę śmieszna, ale taka bardziej naciągana. Dobry motyw z double superplexem i double Tower Bomb jednocześnie. Roode umi ładnie wykonać speara.

8/10

  • Odpowiedzi 36
  • Dodano
  • Ostatniej odpowiedzi

Top użytkownicy w tym temacie

  • marcel

    4

  • demku

    3

  • Jeffrey Nero

    2

  • Catarax

    2

Top użytkownicy w tym temacie


  • Posty:  145
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  27.11.2009
  • Status:  Offline
  • Styl:  Klasyczny

Moim zdaniem bardzo dobra gala, najlepsza od wielu miesięcy pod względem samych walk, szkoda kontuzji Sorensena.

 

 

A tak poza tym :

 

According to WrestleZnoe.com, Vince Russo has been replaced as the head writer of TNA Wrestling.

Former WWE creative team member Dave Lagana is said to be taking over Russo's duties, effective immediately.

 

 

Edit :Info jednak zdementowane, czekamy na szczegóły.

1195284124b4f75e5f366c.jpg


  • Posty:  876
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  05.02.2012
  • Status:  Offline
  • Styl:  Klasyczny

1. Jesse Sorensen vs. Zema Ion

Pewnie nie pierwszy już raz ktoś na to psioczy, jednak robienie z Sorensena jakiejś gwiazdy NFL czy czegoś temu podobnego, kiedy jest zupełnie nowy w biznesie, to jednak przesada. Niemniej Ion wygrywa w klasyfikacji głupich gimmicków, a na dodatek sam sobie takie cudo wybrał. Walka miała momenty, jednak na kilometry bije sztuczność Iona w odgrywaniu heelowego charakteru - jest gorzej niż za czasów Generation Me. Było kilka spotów, Sorensen pokazał, że potrafi czasem skoczyć i może coś jeszcze z niego będzie. Smuci kontuzja, która pewnie pokrzyżowała szyki (raczej nie bookuje się w TNA walk o contendera wygranych przez count out) i zmuszeni byli jakoś to rozwiązać.

 

2. Robbie E vs. Shannon Moore

Tutaj można postawić sobie pytanie - czy wydarzenia z pierwszej walki jakoś nie przesądziły o tym, by szybko wrzucić walkę o TV title? Z racji tego, że zostało to dorzucone do karty w momencie gali, zabiło to dosłownie emocje. TNA robi wiele dziwnych rzeczy, ale nie są głupcami, by zabrać komuś pas z czapy. Moore wyskoczył tam z niczego, równie dobrze mógł to być każdy i po prostu nie mógł tego wygrać.

 

3. Gail Kim vs. Tara

Dobre czasy nastały w dywizji knockouts. Po powrocie Gail Kim i zbyt szybkim (moim zdaniem) zdominowaniu przez nią dywizję kobiet, walki naprawdę można oglądać. Dużo akcji tak zwanych podwyższonego ryzyka i cieszy, że w mainstreamowym świecie można coś takiego zobaczyć u pań. Problem jest jeden - odpadła Mickie, odpadnie Tara, pojawi się Velvet... wówczas takiego poziomu walki nigdy nie wykręcą. Rada? Gail vs. Mickie vs. Tara z rozsądnym bookingiem.

 

4. Crimson & Matt Morgan vs. Samoa Joe & Magnus

Prawdopodobnie najlepszy wynik na gali. Walka średnio mi się podobała, głównie za sprawą mistrzów, jednak można to pominąć ze względu na wynik. Szkoda tylko, że poszli w najbardziej banalne rozwiązanie (nieporozumienie champów), co prowadzić będzie do ich kolejnego programu. Poprzedni był słaby, teraz nie będzie inaczej. Joe i Magnus są teamem z przypadku, ale czasem takie połączenie osiągnie sukces. Tutaj ogląda się ich fajnie i czekam na więcej prom Magnusa tak dobrych, jak to z Londynu.

 

5. Alex Shelley vs. Austin Aries

Pierwszy raz uwierzyłem, że pas może zmienić posiadacza. Brzmi to absurdalnie, wszak Shelleyowi w ogóle ten pas na chwilę obecną potrzebny nie jest, szanse miał praktycznie zerowe, jednak po wybiciu się z Brainbustera emocje i obawa, że Aries straci pas, wzrosły. Jak zwykle na plus Aries - jego wejście, wylegiwanie się na narożniku czy myk z przejściem pod ringiem = klasa światowa. Kolejna udana obrona, co dalej? Ciągnięcie feudu z Shelleyem do powrotu Sabina? Chciałbym w przyszłości zobaczyć jakiś Ultimate X, ale to chyba nie w "tym" TNA...

 

6. AJ Styles vs. Kazarian

Strasznie nie lubię tego typu programów, kiedy ktoś musi stanąć naprzeciw swojego przyjaciela, bo ktoś inny ma na niego jakieś haki. Zalatuje tandetą na kilometr, a całość psuła nieco odbiór walki, patrząc na minę Kazariana, niczym zbitego psa. Zupełnie kretyńska dla mnie końcówka z logicznego punktu widzenia - po cholerę AJ robił moonsault na Danielsa, skoro w tej walce akurat go nie atakował (no chyba, że mi gdzieś mignęło)? Obstawiłem w typerze wygraną Stylesa, ale TNA zapewne zamierza to jeszcze kontynuować, co pomysłem jest średnim.

 

7. Garrett Bischoff vs. Gunner

Całość przewinąłem, ograniczając tylko końcówkę - tyle. Tekst Hogana, że Garrett stanowi przyszłość biznesu to jedno wielkie nieporozumienie. W sumie to dobrze, że Gunner wygrał z kimś, kto zakończył jego "streak" posyłania ludzi po walce do szpitala. Szkoda, że to się tak szybko nie skończy.

 

8. Roode vs. Ray vs. Hardy vs. Storm

Ciekawy skład, jednak strasznie denerwujący booking. Nie lubię zestawień, kiedy to dobrzy biją złych/złego i znowu - w tej sytuacji trzech atakowało jednego, z którego zrobili zresztą totalną pipę, która niemalże błagała Raya o to, by mu pomógł. Parodia, jak tak wygląda lider generacji egoistów, to średnio mi się to widzi. Walce towarzyszyła liniowość - był Sting, to wiadomo, że ref bump się pojawi, bo przecież musieli go jakoś wykorzystać. Za duży burdel trochę zrobili - najpierw sędzia pada, później Sting uderza pasem Hardy'ego i musi odliczać... czemu nie zrobił tego wcześniej, kiedy Roode i Hardy mogli pinować, tylko budził Hebnera? Całkiem ciekawie to wyszło, kiedy Sting nie chcąc musiał unieść rękę zwycięzcy do góry.

 

Wiele wskazuje na to, że na Victory Road title shota dostanie Jeff Hardy (by zmazać plamę po zeszłorocznym wydarzeniu), a na Lockdown James Storm odbierze tytuł z rąk Roode'a. Against All Odds odbębnione, pojedynkiem gali nazwałbym mimo wszystko Aries vs. Shelley, która jakoś najbardziej przypadła mi do gustu.

Two things are infinite: the universe and human stupidity; and I'm not sure about the universe.

11985408557829e91eb351.jpg


  • Posty:  1 184
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  26.06.2009
  • Status:  Offline
  • Styl:  Klasyczny

Gala zbytnio nie zachwyciła, ale jak dla mnie miała kilka smaczków...

 

 

Ray! Koleś rozpierdala system i zdecydowanie powinien dostać title run, bez dwóch zdań. To jak jeździł po konferansjerce, a przy kamerzyście odpowiedział na żart The Rocka było świetne. Jeżeli TNA go nie wykorzysta jako mistrza to zwątpię...

 

Styles i Kazarian wykręcili niezłą walkę... nie znam przebiegu tego feudu, ale tą walką pokazali jak powinny wyglądać pojedynki przyjaciół. Byłem jeszcze nieogarnięty po robocie, ale walka wyglądała na dość długą i dało się zauważyć historię, którą opowiadają w ringu... czysty pojedynek na wykończenie, aż do pierwszej pomyłki.

 

Zakończenie ME fajnie podbudowało mistrza jako skurwiela... nie wiem jak wam, ale dla mnie to był moment gali. Sting i Roode kapitalnie to zagrali aktorsko i jeżeli nadal markowałbym to uznałbym champa za totalnego huja i zakapiora. Brawo! Nie zdziwię się jak teraz kolejnym pretendentem będzie Stinger.

 

Kontuzja Sorensena wyglądała dość poważnie... przyjął niezłe kolano na głowę i padł jak kłoda. Początkowo myślałem, że to zajebisty seeling ze strony amerykańskiego "kopacza", ale po chwili wszystko było jasne. Ciekawe czy właśnie to Zima miał wygrać ten pojedynek...

 

Dobra walka o X Division Title... byłoby pewnie ciekawiej jakby nie zaserwowali nam tego samego na tygodniówce przed PPV. A tak, pojedynek był ciekawy, ale kompletnie został pozbawiony emocji już przed jego rozpoczęciem.

 

 

I to tyle z mojej strony... ;)


  • Posty:  631
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  25.09.2009
  • Status:  Offline
  • Urządzenie:  Android
  • Styl:  Jasny

According to WrestleZone.com, Vince Russo has been replaced as the head writer of TNA Wrestling.

Jak dla mnie to tego newsa rozpuściły kręgi powiązane z Russo po to, aby przyciągnąć jego antyfanów do PPV :) Przez pół gali to info mogło wydawać się prawdziwe, dopiero chamsko zabookowany main event pokazał pomyłkę :) Nie śledzę na bieżąco storyline'ów TNA (1,2 Impacty w ciągu dwóch miesięcy), więc galę oglądałem dosyć na świeżo.

 

1. Jesse Sorensen vs. Zema Ion

Przegapiłem szukając streamów, ciekawe czy botch spowoduje jakieś kłopoty Iona?

 

2. Robbie E vs. Shannon Moore

Do tej walki nie mogłem się wciągnąć ani trochę, mało ciekawych movesów, Robbie T mnie wkurza, Robbie E to Zack Ryder tylko 3x bardziej kiczowaty. Mimo wszystko TV Title to chyba najciekawsze miejsce dla niego i taka powinna być filozofia tego pasa, walczą o niego wyraziści i oryginalni midcarderzy, którzy są za mało widowiskowi do X-Dywizji, a za mało wypromowani do ME. Sam match dosyć nudny, zero emocji.

 

3. Gail Kim vs. Tara

Tak jak nienawidzę women's wrestlingu i kiedy tylko możliwe przewijam walki babek, tutaj nie mogłem tego zrobić. Szybko jednak okazało się to niepotrzebne, bo Gail i Tara kręciły naprawdę niezłe widowisko, Tara bardzo umocniła się jako face (oklepany motyw z przezwyciężaniem kontuzji i walką do końca, nawet przegraną). Świetnie wyszedł Octopus w wykonaniu Gail, naprawdę niesamowity submission. Do tego mało było tego czego nienawidzę - kobiecego brawlu pełnego pisków i niemającego żadnej siły w sobie.

 

4. Crimson & Matt Morgan vs. Samoa Joe & Magnus

Ten match bardzo mi się podobał, jak na starcie dość dużych zawodników niewiele było zamulania, dużo różnorodnych akcji. Jedyne co mnie dziwi, to bardzo mała liczba akcji double-team u Joe i Magnusa, którzy są ostatnio strasznie chwaleni jako tag team z wielką chemią. Dostrzegłem tylko kombinację snapmare- elbow drop, przy tagach nawet nie było żadnych akcji, po prostu wchodził jeden, wychodził drugi. Do tego pod koniec wydawało mi się że zarówno sędzia jak i komentatorzy nie mają pojęcia kto jest legalnie w ringu, a kto nie.

5. Alex Shelley vs. Austin Aries

Prawdziwy showstealer! Po pierwsze świetna postawa Austina Ariesa, nie wiem czy to on czy Ziggler pierwszy miał gimmick "showoff" ale oba mają wiele punktów zbieżnych, z tym że to Austin ma bardziej bogaty gimmick. Podobał mi się motyw z ucieczką pod ring i pokazaniem palcem na główkę ("trzeba myśleć, panowie" ;D). Dużo fajnych spotów, dobra psychologia, świetny selling od Shelleya. Świetna reakcja po rzucie na apron, gdy Shelley tak wytrzeszczył oczy, jakby dostał jakiegoś paraliżu w karku. Bardzo dobra walka, mam nadzieję że Shelley jeszcze się trochę zakręci koło trofeum X-ów.

 

6. AJ Styles vs. Kazarian

Kaz całkiem fajnie odgrywał rolę zmuszanego do walki z najlepszym kumplem, Daniels bardzo fajnie generował heat różnymi swoimi posunięciami, nawet samym swoim strojem, w którym wyglądał naprawdę wkurzająco. Fajny motyw z noszeniem koszulki Danielsa przez Kaza, dobrze to pokazywało komu zależy na tej walce. AJ i Kaz w sumie całkiem fajnie walczyli, aczkolwiek po poprzednim matchu wymagania wzrosły i ten mnie specjalnie nie zachwycił, było poprawnie. Tylko przy walce na narożniku widać było ewidentny botch, gdy obaj upadli na ring i nie wiedzieli co robić. Końcówka zapowiada kontynuację storyline'u, mam nadzieję że wyjaśni się jakiego haka ma Daniels na Kaza.

 

7. Garrett Bischoff vs. Gunner

Tej walki prawie nie oglądałem, siedziałem na fejsbuku :) Garrett zainwestował w nowy haircut i od razu lepiej wygląda. Końcówka wybitnie głupia, Hulk przypadkiem udupił własnego podopiecznego.

 

8. Roode vs. Ray vs. Hardy vs. Storm

Na tym matchu byłem wybitnie zmęczony, emocje skakały w paru momentach np. "odnowa" Beer Money, to fajnie wyglądało. Dobrze zapowiadała się też końcówka z wymianą finisherów, chociaż jak zwykle ref bumpy wszystko spieprzyły. Mimo wszystko był to jedyny możliwy sposób by Bobby utrzymał pas, bo uczciwie nigdy by go nie obronił, w walce z głównymi postaciami fedki. Jeszcze jedno pytanie, dlaczego każdy face gdy napluje mu się w twarz, automatycznie zmienia się w maszynę do zabijania? Mieliśmy to w czasie walki Ortona z Christianem na MITB, teraz to samo ze Stingerem.


  • Posty:  10 886
  • Reputacja:   1
  • Dołączył:  12.01.2007
  • Status:  Offline
  • Urządzenie:  Windows
  • Styl:  Jasny

Zema Ion vs Sorensen - Niesamowicie Panowie zawiedli. Ta walka miala pokazac - hej, my tu tez jestesmy, i potrafimy sporo. Zamiast tego dostalismy, jakis chory booking z komiczna koncowka. Czyzby Jesse bedzie odeslany do OVW? Czy moze planuja za pare miesiecy triumfalny powrot, i uratowanie dywizji przed zlym Ariesem?

 

Robbie vs Moore - Nie przejalbym sie tym na tygodniowce, wiec tym bardziej zwisalo mi, co sie bedzie dzialo na PPV. Robbie obronil tytul, ale mam nadzieje, ze ten Open Challenge sie przedluzy, bo to zawsze nadzieja na jakis debiut pod koniec. W ogole czemu tam byl Shannon? To jego rodzinne miasto mam rozumiec?

 

Kim vs Tara - Gail wyciagnela juz swoje maksimum z Mickie, wiec teraz czas na Tare. Szkoda, ze nie mialem, nie mam, i nie najdzie mnie ochota, zeby to wlaczyc.

 

Magnus/Joe vs Crimson/Morgan - Mowilem w AM, ze to ostatni dzwonek, zeby Joe i Magnus zgarneli pasy. Walka sama w sobie nie zachwycala (dali lepsza na poprzednim PPV), a potencjalny feud (a raczej jego kontynuacja) miedzy bylymi mistrzami, po prostu przeraza.

 

Aries vs Shelley - Prawdziwy show stealer. Tutaj juz nie trzeba wymuszac od siebie, zeby wskazac najlepszy pojedynek - ulatwili nam zadanie. Chemia miedzy ta dwojka jest duza, choc wiem, ze stac ich na wiecej. Brawo. Licze na powtorke

W ogole wreszcie publika byla za facem, a nie za Austinem.

 

Kaz vs AJ - Byli kumple podtrzymali dobra passe poprzednikow. Starcie moglo sie podobac, a skok Stylesa na Danielsa - wrecz musial. Fenomenalny sie pieknie utrzymal na gornej linie. Az mi zaimponowal, choc mam swiadomosc, ze stac go na wiele.

 

Gunner vs Garett - O NIE! Tego to ja nie mam zamiaru ogladac...

 

Main Event - Widzialem, ze narzekania sie pojawily na ta walke - jak i koncowke - ale przyznam, ze ostatni pin mi sie cholernie podobal. W kontekscie calego starcia, moglo zachowanie Enforcera razic, ale to w koncu wrestling. O tym za tydzien nikt nie bedzie pamietal, a ta koncowka ladnie rozwinie historie. Spory plus za nia.

 

Moze przesadzam, ale nie mialem "krzywusa" na twarzy po obejrzeniu AAO. Nie odwaze sie mowic, iz to jedno z lepszych PPV ostatnich miesiecy w Dixielandzie, ale na pewno mogloby podniesc rekawice. Ba... nawet podobalo mi sie, jak Hardy sie wymalował.

 

Tutaj można postawić sobie pytanie - czy wydarzenia z pierwszej walki jakoś nie przesądziły o tym, by szybko wrzucić walkę o TV title?

 

Promo Robbiego pojawilo sie na YT przed gala, wiec odpada. Kupiliscie ta kontuzje Sorensena?

50608915156a3743c1fa34.jpg


  • Posty:  876
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  05.02.2012
  • Status:  Offline
  • Styl:  Klasyczny

Ja kupiłem.

 

Jesse Sorensen is able to move his arms. He also has feeling in his legs, but as of this writing, has not been able to move them.

 

Sorensen remains hospitalized in an Intensive Care Unit in Orlando. They are still waiting on results from tests taken last night before they officially diagnose him.

Two things are infinite: the universe and human stupidity; and I'm not sure about the universe.

11985408557829e91eb351.jpg


  • Posty:  10 886
  • Reputacja:   1
  • Dołączył:  12.01.2007
  • Status:  Offline
  • Urządzenie:  Windows
  • Styl:  Jasny

Ja kupiłem.

 

Jesse Sorensen is able to move his arms. He also has feeling in his legs, but as of this writing, has not been able to move them.

 

Sorensen remains hospitalized in an Intensive Care Unit in Orlando. They are still waiting on results from tests taken last night before they officially diagnose him.

 

Litosci. I to co sie stalo sprawilo, ze lezal jak trup? Juz predzej bym kupil, ze umarl za tym ringiem, bo gdyby faktycznie nie bylo to planowane, to Jesse probowalby wstac. Zreszta ladnie sie zaslonil rekami w ostatniej fazie, i przy tej akcji nie moglo sie stac cos, co by zrobilo takie efekty. Chyba, ze Zema mial w nakolannikach tone roznej masci zlomu.

50608915156a3743c1fa34.jpg


  • Posty:  3 495
  • Reputacja:   383
  • Dołączył:  21.03.2011
  • Status:  Offline
  • Urządzenie:  Windows
  • Styl:  Ciemny

TNA Against All Odds to jedno z lepszych PPV od TNA w ostatnich miesiącach. Nie mówię, że było bardzo dobrze, ale gdyby nie liczyć walki Gunner vs Garett oraz gdyby opener był dłuższy to mógłbym śmiało stwierdzić brawo TNA. A tak mogę dać tylko 4 w skali szkolnej.

Z rzeczy nie związanych z walkami wyróżnić muszę na minus:

- Brian Hebner czy on musi nosić buty to z niebieską a teraz z czerwoną podeszwą?

- Social Val zapowiada walki co za kalectwo, nawet raz jej nie pokazali to chyba mówi wszystko.

Nie będę rozpisywał się na temat każdej walki to nie raport z gali.

Robbie E vs Moore powiem, że jak tylko usłyszałem, że będzie to wyzwanie dla każdego z rosteru to wiedziałem, że będzie to Moore z dwóch powodów: pierwszy Moore walczył na Xplosion o TV title z Robbiem E oraz już w przeszłości odpowiedział na takie wyzwanie bodajże walcząc z Jeffem Hardym. Sama walka nawet zjadliwa wiedząc jakiego przeciwnika miał Moore.

X Division Championship: Austin Aries © vs Alex Shelley - walka gali, na pewno stać ich na trochę więcej, ale nie narzekajmy.

Tag Team Championship Match: Matt Morgan & Crimson © vs Samoa Joe & Magnus - poprzednie ich starcie było lepsze, ale cieszy mnie zmiana mistrzów. Niestety to było pewne, że Crimson i Morgan stracą kiedyś te pasy i wrócą do programu między sobą.

AJ Styles vs Kazarian (w/Daniels) - bardzo solidna walka, obaj pokazali się z świetnej strony. Tylko do czego to wszystko prowadzi?

Gunner (w/ Eric Bischoff) vs Garett Bischoff (w/ Hulk Hogan) - bez komentarza

World Heavyweight Championship Match: Bobby Roode © vs Jeff Hardy vs James Storm vs Bully Ray - Wszystko prowadzi do walki, którą zapowiedziałem. około miesiąc temu w temacie o Impact Wrestling czyli walka Roode vs Hardy na Victory Road z sędzią specjalnym Stingiem.

Najdłużej panujący w historii Attitude Mówi Typer Champion of the world!!!

1. Miejsce - Typer AEW 2020

1. Miejsce - Typer AEW 2021

2. Miejsce - Typer WWE 2020

3. Miejsce - Typer Mistrzostw Świata 2014

3. Miejsce - Typer Ligii Europy 2014/2015

156429637657b4c00661021.jpg


  • Posty:  877
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  23.01.2011
  • Status:  Offline
  • Styl:  Klasyczny

http://desmond.imageshack.us/Himg685/scaled.php?server=685&filename=60527233.jpg&res=medium

 

Chyba jednak prawda...

Dont Take it personally.. Im just that much smarter than you...

9753791175058a11dcc0cd.jpg


  • Posty:  492
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  03.06.2010
  • Status:  Offline
  • Styl:  Klasyczny

Jesse Sorensen Vs Zema Ion

 

Nie jestem pewien, co mam o tym sądzić.Jeżeli to kontuzja, to no cóż, takie życie.A jeżeli storyline, to kompletna porażka.Oni by mogli walczyć ponad 10 minut i byłby fajny pojedynek.A tak niecałe 4 minuty?Proszę.To co było przez ten czas było dobre,ale im trzeba było więcej(jeżeli Sorensen faktycznie nic sobie nie zrobił). *1\2

 

Robbie E. Vs Shannon Moore

 

Typowa walka Robbiego E.Więcej nie chce mi się mówić.Moore trochę próbował go podciągnąć i jeszcze jako tako to wyszło. **

 

Tara Vs Gail Kim

 

Zdecydowanie za krótko.Można by było zdjąć Robbiego, a im dać więcej czasu.To co zrobiły, było dobre, ale stać je na dużo więcej. **1\4

 

Matt Morgan\Crimson Vs Samoa Joe\Magnus

 

Sprawdził się mój booking.Mistrzowie tracą pasy po całkiem jak na nich solidnym starciu, rewanż na Victory Road i mamy starcie Morgan Vs Crimson na Lockdown. **1\2

 

Austin Aries Vs Alex Shelley

 

Zdecydowanie najlepsze starcie na gali i chyba nie jestem jedyny w tym osądzie.Chociaż jestem przekonany, że stać ich na więcej.Dajcie im około 20 minut(to chyba jednak niemożliwe) i wtedy naprawdę zrobią coś niesamowitego.***3\4

 

AJ Styles Vs Kazarian

 

Tutaj się lekko zawiodłem.Dostali trochę dużo czaso, ale trochę przysypiałem.Jednakże starcie na pewno na plus i nie odbiegało tak bardzo od poprzednika.Jestem szczerze zszkokowany, że Kaz wygrał.Jakbym ja bookował, to bym dał Stylesowi wygrać, Daniels się wkurza i mówi, co takiego Kaz zrobił i mamy pełny feud.No ale zobaczymy, co z tego wyniknie. ***1\2

 

Garett Bischoff Vs Gunner

 

Squash trwający 12 minut.Coś jeszcze mam dodać?To było okropne, chciałbym o tym zapomnieć(coś ala Tree of Life, takie same wrażenia miałem po jego obejrzeniu). *

 

Bobby Roode Vs James Storm Vs Jeff Hardy Vs Bully Ray

 

Overbookingu można było się spodziewać.Troszkę za dużo?Na pewno.Czy dobrze to wyszło?Moim zdaniem tak.Końcówka przypomniała mi o pewnym klasyku, podobnie zabookowanym zresztą.Mianowicie Undertaker Vs Bret Hart z SummerSlam '97(kto oglądał ten wie o co mi chodzi).Całe starcie byłoby na pewno o wiele lepsze bez overbookingu,no ale jakoś trzeba było kryć Hardasa no i w końcu to TNA.Czego się spodziewamy? ***1\4

 

P.S. *************** gwiazdek za zwolnienie Russo.Woooooooooooo!!!!!!!!!!!!!

 

Nota 6.75\10(taka nota w TNA to u mnie rzadkość)


  • Posty:  2 107
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  03.01.2005
  • Status:  Offline
  • Styl:  Klasyczny

Zema Ion vs Sorensen - Niesamowicie Panowie zawiedli. Ta walka miala pokazac - hej, my tu tez jestesmy, i potrafimy sporo. Zamiast tego dostalismy, jakis chory booking z komiczna koncowka. Czyzby Jesse bedzie odeslany do OVW? Czy moze planuja za pare miesiecy triumfalny powrot, i uratowanie dywizji przed zlym Ariesem?

 

niestety NIKO, ale z tego miejsca powinieneś okazać skruchę, kontuzja jest jak najbardziej poważna.

 

 

Na szybkości o show, bo zaraz znikam. Show fajne tak gdzieś do Main Eventu. A Main Event... zassał pałę mocniej niż tajlandzka małolata mając przed oczyma pięciodolarowy banknot.

Bryan Alvarez: 'what the hell is CRIMSON, what that has got to do with Amazing RED?'

11779036984f6668615c651.jpg


  • Posty:  1 955
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  15.11.2010
  • Status:  Offline
  • Styl:  Jasny

Zema Ion vs Jesse Sorensen – Szkoda kontuzji Sorensena, bo do tego czasu walka była całkiem niezła. Nie sądzę żeby Ion miał w jakiś sposób beknąć za tą akcję, bo to do Sorensena należało prawidłowo się ustawić do jej przyjęcia. Kontuzja wyglądała na prawdziwą. Sorensen bezwładnie upadł na matę, po walce kamera nie pokazywała tego, co się dzieje wokół niego (w przypadku work’a by się na to zdecydowali żeby podkreślić dramaturgię feralnego wydarzenia), a JB z Mikie’m nie gadaliby tyle bez sensu.

 

Robbie E vs Shannon Moore – TNA w stylu konkurencji dodaje walki w trakcie gali, co z reguły kończy się porażką. Starcie bez dramaturgii. Nie uwierzyłbym, że facet nie przygotowany jest w stanie wygrać. Sam pomysł na Open Challenge może być ciekawy. TNA pewnie będzie tu upychać zawodników, dla których nie ma innych zajęć (Devon, Williams, Pope), może będą jakieś debiuty.

 

Matt Morgan & Crimson vs Samoa Joe & Magnus – Początek mocno przeciętny. Pretendenci długo trzymali Crimsona w defensywie i dopiero od wejścia Morgana przyspieszyli tempo i z minuty na minutę było ciekawiej. Zabrakło mi większej dramaturgii w końcówce, bo poszli na łatwiznę. No to teraz czekam na Sabina i heel turn Crimsona, który odświeży jego nudną postać.

 

Austin Aries vs Alex Shelley – Dla takich walk oglądam wrestling! Świetne starcie z całą masą widowiskowych spotów i akcji, na czele z mocarnym DVD na krawędzi ringu. Obydwaj zostali mocno rozpisani i nie zabrakło wiarygodnych nearfalli. Szkoda, że już wyłonili następnego Contendera, bo jest chemia między nimi i cholernie chciałbym zobaczyć kolejną walkę. Turyści z Impact Zone się ożywili, to chyba najlepiej świadczy o tym pojedynku.

 

Kazarian vs AJ Styles – Kaz hasa w koszulce Danielsa, wiedziałem, że są gejami! Na szczęście uniknęli głupiego bookingu z ucieczkami Kaza i dostałem bardzo dobrą walkę. Końcówka wyborna. Pięknie AJ „uciszył” Danielsa (swoją drogą niezły zamęt robił poza ringiem. Niech pomyśli nad rolą menadżera po zakończeniu kariery), a Kaz nie wahał się wymierzyć kumplowi ostatecznego ciosu (takiego wyniku byłem pewny, ale myślałem, że Frankie będzie miał wyrzuty sumienia i to Daniels kantem zapewni mu pin). AJ wrócił do jednego ze swoich starszych theme songów – miód na moje uszy.

 

Gunner vs Garett Bischoff – Jak można taką miernotę dać tuż przed ME!? Potrwa to do Lockdown, więc muszę zażyć nerwosol przed kolejną „walką marzeń”.

 

4Way – Skład na papierze wymarzony i gdy nastawiam się na dobry ME to zawsze wszystko spieprzą bookingiem. Klasyka TNA. Jak walkę sędziuje Hebner (bez równicy który) to ref bump jest gwarantowany. Dlaczego Sting zajął się wybudzaniem sędziego i dopiero za trzecim razem zaczął liczyć tego nie wiem. Nigdy nie lubiłem koalicji face’ów/heeli w takich walkach i zamiast wyrównanych szans Roode oberwał mocno po dupie. Jedynie Ray swoją świetną postawą (jak zwykle zresztą) umilił mi oglądanie tej walki.

 

Ocena gali: 2+/6.

 

Wie ktoś, dlaczego nie było Taza? Mam nadzieję, że taka sytuacja już się nie powtórzy i nie będę musiał słuchać Socal Val.

"Even the man with three H's would be proud of the way we buried this young, promising talent." - Broken Matt Hardy (Total Nonstop Deletion 15.12.2016)

  • Posty:  3 495
  • Reputacja:   383
  • Dołączył:  21.03.2011
  • Status:  Offline
  • Urządzenie:  Windows
  • Styl:  Ciemny

Wie ktoś, dlaczego nie było Taza? Mam nadzieję, że taka sytuacja już się nie powtórzy i nie będę musiał słuchać Socal Val.

 

Odsyłam do mojego newsa na temat Taza. Zgadzam się co do Social Val.

Najdłużej panujący w historii Attitude Mówi Typer Champion of the world!!!

1. Miejsce - Typer AEW 2020

1. Miejsce - Typer AEW 2021

2. Miejsce - Typer WWE 2020

3. Miejsce - Typer Mistrzostw Świata 2014

3. Miejsce - Typer Ligii Europy 2014/2015

156429637657b4c00661021.jpg


  • Posty:  3 601
  • Reputacja:   6
  • Dołączył:  21.06.2005
  • Status:  Offline
  • Urządzenie:  iPhone
  • Styl:  Ciemny

Poważnie nie było Taza? Kurde, głupia sprawa nawet nie zczaiłem, że go nie ma ;)

 

Gala zbytnio nie zachwyciła, ale jak dla mnie miała kilka smaczków...

 

 

Ray! Koleś rozpierdala system i zdecydowanie powinien dostać title run, bez dwóch zdań. To jak jeździł po konferansjerce, a przy kamerzyście odpowiedział na żart The Rocka było świetne. Jeżeli TNA go nie wykorzysta jako mistrza to zwątpię...

 

Zakończenie ME fajnie podbudowało mistrza jako skurwiela... nie wiem jak wam, ale dla mnie to był moment gali. Sting i Roode kapitalnie to zagrali aktorsko i jeżeli nadal markowałbym to uznałbym champa za totalnego huja i zakapiora. Brawo! Nie zdziwię się jak teraz kolejnym pretendentem będzie Stinger.

 

 

W sumie sam przy oglądaniu koncentruje się już głównie na "smaczkach" ;) Nie będę się rozpisywał, ale jestem bardzo zadowolony z Roode'a. I W pełni zgadzam się z wypowiedzią powyżej.

 

16476371734edf391100c30.jpg

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Przywróć formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.


  • Najnowsze posty

    • IIL
      Z pozostałych pasuje mi najbardziej L.A Knight. Gościu nie miał jeszcze głównego pasa, a jego momentum było systematycznie używane do podkarmiania runów Romana czy Cody'ego. Zwycięstwo nad Cena w ostatniej walce, to coś jak złamanie streaku Takera - zawsze będziemy o tym pamiętać i tego mu życzę.
    • KyRenLo
      Teraz to ja już mam podobnie. Zapowiada się na finał Jey vs. Gunther (Walka numer 100) lub LA Knight vs. Gunther. I o ile lubię LA i chciałbym go kiedyś zobaczyć z głównym pasem to nie pasi mi na finałowego rywala Ceny. Uso nawet nie będę komentował. Rozczarował mnie ten jeszcze nie zakończony turniej.
    • KyRenLo
      AEW: Worlds End 2025 Data: 27/12/2025 NOW Arena Hoffman Estates, Illinois
    • Grins
      To akurat mnie rozśmieszyło   
    • xAttitude
      AEW FULL GEAR 2025 NEWARK • Prudential Center • 22.11.2025 ŚREDNIA OCENA WYDARZENIA 8.40 (242 głosów)   Szczegóły Wydarzenia Data: 22.11.2025 Promocja: All Elite Wrestling Typ: Pay Per View Lokalizacja: Newark, New Jersey, USA
×
×
  • Dodaj nową pozycję...