Skocz do zawartości
  • Witaj na forum Attitude

    Dołączenie zajmie Ci mniej niż minutę – a zyskasz znacznie więcej!

    Dostep do bota wrestlingowego AI
    Rozbudowane zabawy quizowe
    Typowanie wyników nadchodzących wydarzeń
    Pełny dostęp do ukrytych działów i treści
    Możliwość pisania i odpowiadania w tematach oraz chacie
    System prywatnych wiadomości
    Zbieranie reputacji i rozwijanie swojego profilu
    Członkostwo w najstarszej polskiej społeczności wrestlingowej (est. 2001)


    Jeżeli masz trudności z zalogowaniem się na swoje konto, to prosimy o kontakt pod adresem mailowym: forum@wrestling.pl

     

WWE PPV: Royal Rumble 2012


Rekomendowane odpowiedzi


  • Posty:  4 870
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  29.01.2007
  • Status:  Offline
  • Styl:  Klasyczny

maly619, poprzedni Royal Rumble Match wygra Alberto, a Del Rio rok temu Main Eventerem przecież nie był.Jego pozycja przypominała mi aktualna Zigglera (tyle, że arystokrata nie musiał tracić midcardowego tytułu) i to właśnie w Dolphie upatrywał bym takiego niespodziewanego zwycięzce.W pojedynku z Philem obstawiał bym raczej Miza wątpię by tak szybko dawali Panu perfekcyjnemu pojedynek o główny pas na PPV skoro miesiąc wcześniej przegrał w czystym pojedynku tytuł midcardowy.Oczywiście w wygraną Zigglera można wieżyć jeśli plotki o powrocie Y2J są nieprawdziwe bo skoro taka wielka gwiazda jak on miała by powrócić i zacząć feud z Punkiem to zwycięstwo w tak prestiżowym pojedynku przypomniało by fanom o "sile" Chrisa i stawiało by go na realnego triumfatora w pojedynku jego z nowym idolem fanów Brooksem na WrestleMani.

 

Wiedziałem, że ktoś poda przykład Del Rio z zeszłego roku ;)

Tylko w moich oczach, Del Rio miał wtedy wyższą pozycję niż aktualnie Ziggler. Przecież Del Rio był głównym faworytem w tej walce i wiele osób wierzyło, że to właśnie on wygra i to będzie ta kropka nad i w kwestii jego pushu do ME.

Oczywiście, wszystko może się zmienić i nawet na to się zapowiada, bo przecież Ziggler dziś na RAW walczy o WWE Title. Jednak właśnie przez tą walkę, czuję, że Ziggler stanie się tym wybrańcem, który ma zająć Punka do czasu WMki. A jeśli na PPV zobaczymy walkę Punk vs Ziggler, to nawet jeśli Ziggler wskoczyłby do Royal Rumble Matchu, to jego szanse będą praktycznie zerowe.

Zresztą, dzisiejsze RAW może nam bardzo dużo wyjaśnić, bo wspomniany WWE Title Match, tajemnicze promo. Na pewno jutro będzie można dużo więcej powiedzieć na temat najbliższego PPV.

  • Odpowiedzi 318
  • Dodano
  • Ostatniej odpowiedzi

Top użytkownicy w tym temacie

  • maly619

    19

  • Anapolon

    17

  • Napoleoni

    13

  • Alvathen

    12

Top użytkownicy w tym temacie


  • Posty:  3 115
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  19.08.2010
  • Status:  Offline
  • Styl:  Klasyczny

Wiedziałem, że ktoś poda przykład Del Rio z zeszłego roku ;)

Tylko w moich oczach, Del Rio miał wtedy wyższą pozycję niż aktualnie Ziggler. Przecież Del Rio był głównym faworytem w tej walce i wiele osób wierzyło, że to właśnie on wygra i to będzie ta kropka nad i w kwestii jego pushu do ME.

 

Hah. Po Twoim poście pierwsze, co pomyślałem, to że ktoś przypomni wygraną del Rio i równocześnie domyślałem się, że zaraz ktoś wyskoczy z tekstem, że Meksykanin był faworytem. ;)

 

Del Rio był głównym faworytem w tej walce i wiele osób wierzyło, że to właśnie on wygra i to będzie ta kropka nad i w kwestii jego pushu do ME.

 

Otóż nie był „głównym faworytem”, a po prostu przez niektórych był brany pod uwagę jako potencjalny zwycięzca. Znacznie więcej ludzi (i to także wśród osób, które można uznać za znawców na tym portalu) wskazywało Johna Cenę, Triple H i Christiana (zachęcam do zajrzenia do typera). Później było długo nic i Alberto Del Rio miał mniej więcej tyle samo głosów co CM Punk (z tego co na szybko policzyłem w typerze, to chyba nawet mieli dokładnie tyle samo). Niektórzy tam jeszcze przebąkiwali o JoMo i W. Barrett’cie.

 

Gdyby spojrzeć na obecną sytuację Dolpha Zigglera i Alberto Del Rio, to jest ona inna ze względu na podejście do obydwu zawodników, ale gdyby całość zsumować - okaże się, że ten pierwszy nie stoi wcale na gorszej pozycji niż przed rokiem Meksykanin. Del Rio był co prawda pushowany i krążyły plotki, że Vince ma w stosunku do niego wielkie plany, ale nie zmieniało to faktu, że Meksykanin był jednocześnie świeżynką w WWE. Niektórzy sugerowali, że WWE raczej nie będzie ryzykować i postawi na kogoś bardziej sprawdzonego.. Dolph nie dostawał na srebrnej tacy wszystkiego od samego początku tak, jak Alberto, ale tkwił przez długi czas w midcardzie czekając na swoją szansę. Słowem - swieżynką nie jest, co może być dla niego także plusem. Próbując patrzyć oczami oficjeli WWE - danie mu wygranej na RR na pewno nie byłoby bardziej ryzykowane niż danie jej rok temu Alberto. Ostatnio Ziggler zaliczył push, stracił midcarderowy pas (zatem może to być prognostyk, że szykuje skok na ważniejsze tytuły niż US), coś się wokół jego postaci dzieje, też krążą plotki o jego marszu na szczyt. Do tego dochodzą wpisy Rossa z Twittera, który uważa, że w tym roku Dolph powinien zdobyć złoto. Naprawdę Alberto był większym faworytem niż jest nim obecnie Dolph? Nie twierdzę, że Ziggler jest faworytem numer 1, ale umieściłbym go właśnie tak na trzecim, czwartym miejscu - czyli nie gorzej niż przed rokiem Alberto.

 

Wracając do Royal Rumble w ogóle. Po raz pierwszy match ten wygrał Jim Duggan - midcarder jak w mordę strzelił.

 

W 1993 roku RR match wygrał Yokozuna, który nie mógł się równać z ówczesnymi twarzami federacji, a któremu po prostu Vince fundował push, dzięki któremu Anoa'i miał „siać postrach” wśród innych wrestlerów. Chociaż wygrana Yoko niekoniecznie musiała wtedy dziwić (push od samego początku), to jednak należy pamiętać, że match ten miał być kolejnym krokiem naprzód. Inna sytuacja niż Dolphem, ale podobna do Alberto.

 

W 1995 roku z kolei na ringu jako ostatni pozostał Shawn Michaels. Wygrana na RR miała wypromować od lat tkwiącego w midcardzie i pukającego do drzwi main eventu HBK (Shawn nie był monster-heelem, a bardziej cipo-heelem - aczkolwiek nie tak kiepsko bookowanym jak dzisiejsi cipo-heelowie, ale to już sprawa innych czasów, trochę innego podejścia do "czarnych charakterów") jako konkretnego heela na main event (stąd Shawn wygrał to jako pierwszy w historii wchodząc z numerem jeden).

 

No i jest jeszcze Alberto. Jak dla mnie Alberto to zrozumiały przykład w kontekście Zigglera. Wygrana na Royal Rumble była dla niego częścią pushu, która miała go umocnić (czy też raczej wynieść) do pozycji main-eventerowego heela. RR mogą wygrać zarówno „twarze federacji”, jak i zawodnicy, którzy dopiero rozpoczęli marsz na szczyt - a wśród nich np. heele, którzy potrzebują porządnej podbudówki zanim ktoś skopie im tyłek. Dolph wpisuje się w ten schemat.

 

Natomiast mniejszą szansę na pas dawałbym rzeczywiście Cody’emu. Powiem szczerze, że wzrosłaby ona bardziej, gdyby Rhodes stracił w najbliższym czasie pas IC, ale do tego chyba nie dojdzie. Poza tym może dojść do jego walki na WM-ce z Goldustem (dopiero wczoraj obejrzałem SD!) i w tym momencie można go sobie odpuścić w typerze.

 

Serio? Wg mnie Ziggler na pewno ma większe szanse niż zerowe i jest w tym moim worku pięciu faworytów (a właściwie czterech - jeżeli feud Cody'ego i Goldusta będą ciągnąć do WM-ki). Ale tak sytuacja wygląda dzisiaj. Równie dobrze (chociaż mało w to wierzę) Dolph przejmie pas już na dzisiejszym RAW (np. przy pomocy Laurinaitisa) i będziemy wtedy zaraz gdybać o szansach CM Punka na wygraną na Royal Rumble.

 

Jednak właśnie przez tą walkę, czuję, że Ziggler stanie się tym wybrańcem, który ma zająć Punka do czasu WMki.

 

Tak też może być… Przypomina mi się sytuacja z Edge’m. Jego też Dolph „zajmował” w związku z pasem WHC, a później wrócił do midcardu.

 

Zresztą, dzisiejsze RAW może nam bardzo dużo wyjaśnić, bo wspomniany WWE Title Match, tajemnicze promo. Na pewno jutro będzie można dużo więcej powiedzieć na temat najbliższego PPV.

 

Otóż to…

14453752125651e0a536c69.jpg


  • Posty:  4 870
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  29.01.2007
  • Status:  Offline
  • Styl:  Klasyczny

Otóż nie był „głównym faworytem”, a po prostu przez niektórych był brany pod uwagę jako potencjalny zwycięzca. Znacznie więcej ludzi (i to także wśród osób, które można uznać za znawców na tym portalu) wskazywało Johna Cenę, Triple H i Christiana (zachęcam do zajrzenia do typera). Później było długo nic i Alberto Del Rio miał mniej więcej tyle samo głosów co CM Punk (z tego co na szybko policzyłem w typerze, to chyba nawet mieli dokładnie tyle samo). Niektórzy tam jeszcze przebąkiwali o JoMo i W. Barrett’cie.

 

Sam nie wiem czemu myślałem o Del Rio, jako o faworycie i rzeczywiście, po spojrzeniu w typer, a potem w moją opinię o zeszłorocznej gali, okazało się, że sam byłem zaskoczony wygraną Del Rio :P

Nie zmienia to faktu, że dla mnie jego pozycja była większa niż Zigglera teraz, ale znów: Ziggler wyraźnie dostaje teraz push i najbliższe tygodnie mogą wiele w kwestii jego postaci zmienić.

 

Ja jednak, jestem niemal pewien, że będzie on rywalem Punka o pas na PPV, no bo po co była ta cieszynka pod koniec RAW z pasem?


  • Posty:  1 196
  • Reputacja:   3
  • Dołączył:  05.11.2003
  • Status:  Offline
  • Urządzenie:  Windows
  • Styl:  Jasny

Co RR matchu to mam 4 faworytow: Sheamus, Orton, Jericho, Barrett, ew. daje minimalne szanse Zigglerowi i Rhodesowi. Mozliwe, ze jak Punk straci jakos wczesniej pas to go tez mozna uwzglednic wsrod potencjalnych zwyciezcow , ale ma zabookowana (zreszta z Zigglerem) , wiec raczej nie bedzie uczestniczyl w turnieju.

  • Posty:  4 870
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  29.01.2007
  • Status:  Offline
  • Styl:  Klasyczny

RAW miało dużo nam wyjaśnić, a właściwie wyjaśniło tylko tyle, że Ziggler walczy z Punkiem o pas.

Sama walka zapowiada się ciekawie, bo jej specjalnym sędziom będzie Laurinaitis, co potwierdza strona wwe.

 

http://www.wwe.com/f/match/image/2011/09/20120102_royalrumble_punk_ziggler_0.jpg

 

Ciekaw jestem jak zostanie to rozwiązane. Laurinaitis cały czas udaje tego, który chce uczciwości itd, a właśnie przez to przeszkadza Punkowi i powoduje, że ten przegrywa walki. Więc może w taki sposób to Ziggler zgarnie pas?

Zresztą, bardzo podobał mi się scenariusz Ghostwritera z tematu o RAW, gdzie typował właśnie wygraną Zigglera, później w Royal Rumble Matchu wygraną Punka, a na Elimination Chamber wygraną Y2J'a. W ten sposób na WMce mielibyśmy piękną walkę Punk vs Y2J (chociaż ja pomyślałem, żeby zrobić w tym wypadku na WMce Triple Threat Match i dodać tam Zigglera ;) ).

Wracając jednak do walki. Zastanawiam się, jak miałby zgarnąć pas Punk. Wątpię, żeby z Laurinaitisem w ringu była to czysta wygrana. Może skończy się to jakimś DQ, bo Punk zaatakuje swojego GMa?

 

Jestem ciekaw, jak WWE to rozwiąże. Pamiętajmy jednak, że do PPV jeszcze duuużo czasu i wiele może się jeszcze zdarzyć.

 

A co do faworytów Royal Rumble Matchu, to zaczynam coraz bardziej wierzyć w wygraną Sheamusa. Ostatnio zacząłem się zastanawiać, kiedy ten facet ostatnio przegrał? Bo szczerze nie pamiętam, a każdą ostatnią walkę ,czy to na SD!, czy RAW wygrywa (oczywiście, rywali ma średnich, ale jednak zawsze wygrywa). Zacząłem więc to sprawdzać. I tak:

Ostatnie dwie przegrane walki to:

- 29 listopada, RAW świąteczne Battle Royal, przegrana z Hornswaggle, czyli wiemy w jakim to było stylu (i nie było to przez pin, czy sub)

- 20 listopada, Survivor Series, walka 5 vs 5, w której jak pamiętamy sam się wyeliminował.

- pierwsza przegrana przez pin, to dopiero 4 listopada z Barrettem, chociaż tu też przegrał po interwencji Christiana.

 

Kiedy była ostatnie czysta przegrana, gdzie on był pinowany? Nie wiem. Przejrzałem wszystkie gale SD!, RAW i PPV od początku października i jeśli przegrywał tam jakąś walkę, to przez interwencję lub był to jakiś Tag Team Match, gdzie jego osoba nie była pinowana.

 

Wniosek z tego mam prosty, WWE nie wie co zrobić z Sheamusem, nie mają pomysłu na żaden feud, ale jednak ciągle mają nadzieje w jego postaci i jest ona dla nich ważna.

Może taka moja analiza, to trochę nadinterpretacja, bo przecież wcale nie musi to oznaczać wygrane Sheamusa w Royal Rumble. Ja jednak na ten moment typuję właśnie go.


  • Posty:  3 115
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  19.08.2010
  • Status:  Offline
  • Styl:  Klasyczny

Ciekaw jestem jak zostanie to rozwiązane. Laurinaitis cały czas udaje tego, który chce uczciwości itd, a właśnie przez to przeszkadza Punkowi i powoduje, że ten przegrywa walki. Więc może w taki sposób to Ziggler zgarnie pas?

 

Zresztą, bardzo podobał mi się scenariusz Ghostwritera z tematu o RAW, gdzie typował właśnie wygraną Zigglera, później w Royal Rumble Matchu wygraną Punka, a na Elimination Chamber wygraną Y2J'a. W ten sposób na WMce mielibyśmy piękną walkę Punk vs Y2J (chociaż ja pomyślałem, żeby zrobić w tym wypadku na WMce Triple Threat Match i dodać tam Zigglera ;) ).

 

Okazuje się, że chyba miałeś rację i Dolph robi za zapchajdziurę przed feudem Punk vs. Jericho. No chyba, że mają ambitniejsze plany co do Zigglera pod kątem WM-ki. Powiem szczerze, że nie chciałbym jednak, żeby doszło do triple threat na tym ppv - aczkolwiek po tym RAW zarysowałem sobie różne tam scenariusze i taki też oczywiście przyszedł mi do głowy. Niemniej wolałbym one-on-one matchu Punka z Jericho i mimo tego, że lubię Dolpha (chociaż bez przesady), to nie chciałbym, żeby pałętał się on w tej walce między tymi panami. To ma być tryumf Punka nad legendą i basta!

 

Na razie jednak na pewno z worka faworytów do wygranej w Royal Rumble Matchu wyrzucam Dolpha. Tak jak już zauważył maly619 nie ma szans, żeby Ziggler po ewentualnej przegranej z Brooksem sensacyjnie wygrał RR. To chyba jeszcze nie ten rodzaj gwiazdy, żeby na takim show dostawała walkę o najważniejszy pas i jeszcze wygraną na RR. No jakoś tego nie widzę w każdym razie…

 

Wracając jednak do walki. Zastanawiam się, jak miałby zgarnąć pas Punk. Wątpię, żeby z Laurinaitisem w ringu była to czysta wygrana. Może skończy się to jakimś DQ, bo Punk zaatakuje swojego GMa? [...] Jestem ciekaw, jak WWE to rozwiąże. Pamiętajmy jednak, że do PPV jeszcze duuużo czasu i wiele może się jeszcze zdarzyć.

 

No właśnie... Pomyślałem sobie o możliwości przejęcia pasa przez Dolpha (Laurinaitis sędzią, przy ringu Vickie i Swagger - mnóstwo okazji na wyrolowanie Brooksa), ale jednocześnie zapytałem siebie „Po co?”. Jeżeli np. chcą zabrać pas Punkowi, bo ten zbiera słabe ratingi, to tym bardziej nie powinni go oddawać (na dłużej) Zigglerowi. Chyba, że ma być po prostu heelem, który przejmie pas, żeby inny face (np. sprawdzony John Cena) mógł mu odebrać tytuł już na kolejnym ppv (EC) i wszystko wróciło do „normy”. Punk natomiast mściłby się na Laurinaitisie, którego podobno przygotowują do walki na ringu, ew. wdał się w feud z Jericho, który byłby częścią spisku przeciw Punkowi. N!KO sugerował, że tajemnicza „she” z promo Y2J, to Stephenie McMahon zatem ma to ręce i nogi.

 

A może po prostu cała ta zadyma z sędzią specjalnym i kantowaniem Punka na tygodniówkach jest tylko po to, żebyśmy mieli uwierzyć, że on naprawdę może stracić pas na Royal Rumble? Brooks natomiast pas obroni, a tryumfować w RRM będzie Chris Jericho… A Ziggler na swoje wielkie chwile jeszcze trochę poczeka...

 

Dużo możliwości, dużo gdybań. Nadal chciałbym, żeby wypalił ten scenariusz z Punkiem tracącym pas na rzecz Dolpha na RR, później wygraną tegoż w RRM, przejęciem pasa w EC przez Jericho i matchem Punk vs. Y2J na WM-ce.

 

Wniosek z tego mam prosty, WWE nie wie co zrobić z Sheamusem, nie mają pomysłu na żaden feud, ale jednak ciągle mają nadzieje w jego postaci i jest ona dla nich ważna. Może taka moja analiza, to trochę nadinterpretacja, bo przecież wcale nie musi to oznaczać wygrane Sheamusa w Royal Rumble. Ja jednak na ten moment typuję właśnie go.

 

Powiem szczerze, że wrzucając do worka faworytów Dolpha myślałem, żeby ten wybrał walkę o WHC. To taki idealny przeciwnik dla Bryana. Wiem, że to inne brandy, ale teraz oni to mieszają, więc czemu nie…

 

Przy wygranej rudego natomiast musieliby zafundować komuś heel-turn. Podobno rozważali, żeby Danielson miał takowy przejść... Gdy jeszcze dodamy do tego, że rudy od prawie roku nawija o pasie WHC, że go nigdy nie miał, to kto wie… Gość jest pushowany, Vince go lubi, Celtycki Wojownik jest w tym gronie moich faworytów - aczkolwiek nie chciałbym jego wygranej.

 

Generalnie dzisiaj typowałbym Jericho. Żeby podbudować jego postać wrzuciłbym na ring Ortona, którego Y2J wyeliminowałby jako ostatniego.

14453752125651e0a536c69.jpg


  • Posty:  613
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  04.10.2010
  • Status:  Offline
  • Styl:  Klasyczny

My tu gadu-gadu a Hornswoggle ładny streak sobie robi. Wyrasta nam nowy wiarygodny pretendent ;]

  • Posty:  276
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  03.04.2011
  • Status:  Offline
  • Styl:  Klasyczny

My tu gadu-gadu a Hornswoggle ładny streak sobie robi. Wyrasta nam nowy wiarygodny pretendent ;]

 

Piszesz pol zartem pol serio, a ja sie boje, ze WWE naprawde wymysli jakas historie karla na Royal Rumble i bedzie on eliminowal tam przeciwnikow :/

Semper invicta

  • Posty:  87
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  31.05.2010
  • Status:  Offline
  • Styl:  Klasyczny

My tu gadu-gadu a Hornswoggle ładny streak sobie robi. Wyrasta nam nowy wiarygodny pretendent ;]

 

Piszesz pol zartem pol serio, a ja sie boje, ze WWE naprawde wymysli jakas historie karla na Royal Rumble i bedzie on eliminowal tam przeciwnikow :/

 

Mi się wydaje, że eliminuje na tygodniówkach, żeby później na PPV nie mieć takiej możliwości. Taka komedia, o której wszyscy zapomną. Co innego gdyby zrobił to na RR.. Aż strach się bać.

8937594774fac0f0ee7a5f.jpg


  • Posty:  74
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  07.07.2011
  • Status:  Offline
  • Styl:  Klasyczny

Zacznę od rzeczy pewniejszych. Punk z Dolphem czyli pojedynek na który osobiście czekam z niecierpliwością. O poziom się nie martwię, bo przecież połączenia tych dwóch zawodników i danie im więcej czasu musi zaprocentować ( parę tygodni temu na RAW było to widać). Intryguję mnie w tym pojedynku obecność John'a. Wiemy jak obecnie wygląda z nim sytuacja. Robi on z siebie niewiniątko a cały czas Punk dostaje przez niego po dupie. Otóż patrząc na skład walki i jego obecność dochodzę do wniosku, że WWE może chcieć spróbować na tym pojedynku podbudować postać Punka, która gaśnie z tygodnia na tydzień. Otóż tak naprawdę w tej walce punk może mieć nawet 3 przeszkody do pokonania. W końcu przy ringu na pewno będzie Vikuś :* oraz Swagger. Co to oznacza dla Brooksa ??? Dosyć, że sędzie na pewno będzie "uczciwy" i "bezstronny" to wokół ringu krążyć będą ludzie którzy mu przychylni nie będą. Do czego zmierzam ?? Jeżeli CM obroni pas przy tych niekorzystnych okolicznościach losu jego postać może nabrać większego znaczenia. A o to WWE powinno chodzić. I do tego fedka powinna zmierzać

 

Jeżeli patrzeć na to przez pryzmat feudu z Jericho, trzeba przyznać, że ten ruch byłby nijako przydatny w podbudowie tego feudu. Bo kim obecnie jest Punk ?? 2x dostał na tygodniówce od Zigglera. Do tego jego postać przed TV się nie sprzedaje, a miałby on rywalizować z powracającą gwiazdą. Nie chodzi tu o patrzenie na feud jako Smart który i tak będzie przypuszczać, że jeżeli Jericho będzie miał krótko terminowy kontrakt to pewnie dostanie po dupie. Chodzi mi tu o spojrzenie typowego Marka który ma także niejako kupić ten feud. Oczywiście trzeba poczekać na rozwój zdarzeń i jak potoczą się losy naszej słodkiej niemowy :)

 

Co do RR matchu. Nie wierzę by Ziggler go wygrał.... Po prostu nie jest on na tym poziomie w federacji by jego stopniowy push do góry nagle nabrał tak kolosalnego znaczenia, żeby jednej nocy walczyć o pas WWE i wygrać RR. Szczególnie, że w tym roku będzie w nim brało 30 gwiazd. I tu nie widzę sensu by przegranego pretendenta (zakładając że Ziggler, nie zdobędzie pasa) wrzucać do RR. Tak samo jak nie wierzę w to aby wygrał ktoś z poza ME. Chociaż to by mogła być do tego nie lada okazja. W końcu jeżeli zrobią tak że o pas WWE będzie walczyć Punk z powiedzmy Jericho, do tego ME gali Rock vs Cena, oraz match o steak Takera, to wychodzi że do pojedynku o WHC można by wrzucić jakiegoś upper midcardera który by razem z Danielem (o ile dotrwa z tym pasem do WM) rozkręcili widowisko.

 

I w tym momencie wchodzimy na nowy rozdział posta.... Otóż jest to osoba pana RKO. O ile jest on zdolny wykurować się na WM'ke to nie wierze, że nie wróci on z numerem 30 i tego nie wygra. W końcu RR w jego rodzinnym mieście a na SD dawno nie było Ortona z pasem... Przecież to już z pół roku stuknie... Oczywiście by dać mu wygrać RR najpierw trzeba być pewnym, że na pewno na WM wystąpi. Jeśli ma się tą pewność to nic trudnego wpuścić go na 5 min niech się przemęczy i uchować do najważniejszego eventu roku w jakiś segmentach oszczędzając gwiazdę :)

 

Dochodząc do końca zostaję mi walka Jaśka z Kanem. Ten feud to typowy zapychacz przed pojedynkiem Ceny z Rockiem. Nawet nie zdziwię się jak Jan dostanie po dupie by jeszcze bardziej podgrzać atmosferę przed wspomnianym konfliktem. Nie jara mnie to szczerze, a wszystko o tym mówi mi segment z ostatniego RAW... Żenada

Mów mi Daniel :)

  • Posty:  1 196
  • Reputacja:   3
  • Dołączył:  05.11.2003
  • Status:  Offline
  • Urządzenie:  Windows
  • Styl:  Jasny

A mi sie wydaje, ze RR match przeznacza bardziej dla Smackdown - Sheamus wygrywa turniej, Danielson do WMki jest juz pelnokrwistym heelem i obaj tocza batalie o "niebieskie zloto". Niemniej szansa na wygrana Jericho tez jest wysoce prawdopodobna, choc wydaje mi sie, ze on feud z Punkiem rozpocznie w innych okolicznosciach.

 

W sumie to plany pokrzyzowala kontuzja Henrego, powinien byc calym czas heelem-destroyerem i miec dlugi reign az do Wrestlemani, przed ktora Daniel by zainkasowal walizke i odbywala sie walka Dawida z Goliatem, gdzie po dlugich meczarniach Bryan zmusza Marka do tapowania i spelnia swoj amerykanski sen czyt. zostaje po tylu przygodach mistrzem. No, ale stalo sie jak stalo...


  • Posty:  227
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  20.06.2010
  • Status:  Offline
  • Styl:  Klasyczny

Niemniej szansa na wygrana Jericho tez jest wysoce prawdopodobna, choc wydaje mi sie, ze on feud z Punkiem rozpocznie w innych okolicznosciach.

 

Ja mogę dodać, że chodzą słuchy, że feud na linii Jericho - Punk ma się rozpocząć przed samą WM i ciągnąć się do SummerSlam.

 

Jednak co do tematu, to o RR Matchu mogę powiedzieć, że liczę znów na jakąś niespodziankę jak np. Del Rio rok temu. Myślę podobnie, co poprzednik, jednak wrestlerzy z SD! wygrywają Royal Rumble Match już od dwóch lat (powracający Edge, Del Rio). Więc nie myślę, żeby kolejny raz i wygrał ktoś z SmackDown. Ktoś z RAW? Jericho? Ziggler? W tego pierwszego raczej nie wierzę, ponieważ lepiej by było, gdyby on np. wygrał Elimination Chamber i zaczął feudować po EC z Punkiem o pas. Według mnie Dolpha jeszcze tak bardzo nie wypromowali, by dać mu i title shota o główny pas i także wygrać RR. Nikt z RAW nie przyszedł mi na myśl. A z SmackDown miałem kilka propozycji. Między innymi Wade Barrett. Prowadził feud z Ortonem, zakończył go.. powiedzmy wygraną i dla mnie stał się kimś na brandzie i w WWE. Kolejny to Cody Rhodes. Ale on ma pas IC i oglądając Smacki nie widzę, by go stracił za tydzień czy dwa. Jednak gdyby w końcu stracił ten pas na rzecz takiego Bookera i stał się naprawdę kimś w federacji wygrywając RR to ja jestem na tak. Ogólnie mówiąc to możemy sobie gdybać na temat, kto może wygrać RR, a tak naprawdę to pewnie będzie jak rok temu, że każdy oczekiwał kogo innego jako zwycięzcy, a zwycięży kto inny. Tak jest co roku..

13986806754f144420a3038.jpg


  • Posty:  5
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  06.01.2012
  • Status:  Offline
  • Styl:  Klasyczny

Moim zdaniem RR wygra Sheamus lub Jericho. Sheamus to obecnie pogromca jobberów. Jeżeli chodzi o feud Punka i Chrisa to jest to raczej kwestia czasu ;) Poczekamy zobaczymy :grin:

http://wrestle-universe.blogspot.com

Wrestlemania XXVIII Online dzień po gali !

Tygodniówki i PPV online z wielu federacji !

Galeria najseksowniejszych Div !

11396792594f071cb69c62d.jpg


  • Posty:  62
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  07.08.2011
  • Status:  Offline
  • Styl:  Klasyczny

Wygra pewnie Orton zostając ostatnim w ringu, za nim przemawia miejsce gdzie odbywa się gala i fakt że będą z niego chcieli pewnie z powrotem twarz SD. Zawsze może jeszcze wygrać Y2J, gdyby wyeliminował jako ostatniego RKO zyskał by sobie naprawdę spory Heat, ale ja bym stawiał że Jericho wygra EC. Jest jeszcze Barrett którego ostatnio mocno pushują i odbudowują jako czołową postać. Gdyby miałby walczyć z Ortonem na WM to wygranie RR również dało by mu spory Heat, nie dość że jest obecnie wrogiem numer 1 dla RKO to jeszcze gala odbywa się w rodzinnym mieście Randyego. A może WWE zrobi nam znowu niespodziankę dając wygrać zupełnie innej osobie?, pożyjemy zobaczymy jak na razie stawiam na Randyego.

9895452751c9c9c847774.jpg


  • Posty:  631
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  25.09.2009
  • Status:  Offline
  • Urządzenie:  Android
  • Styl:  Jasny

TheMarcin200 - wywalenie czołowego face'a z ringu wcale nie oznacza heelowskiego statusu. Każdy match tego typu (także MiTB) jest promowany hasłem "Everyone for himself", jest straszny hype komentatorów na temat tego że ten kto wygra ma gwarantowane miejsce w karcie WM'kim, także fani spokojnie wybaczają wyrzucenie ważnego face'a. Przykład - Edge w 2010, wywalił Cenę, a potem zbierał doskonałe reakcje publiki (choć tu dochodzi też wytęsknienie, prawie zawsze powracający main eventer jest cheerowany) i przeszedł pełny face turn.

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Przywróć formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.


  • Najnowsze posty

    • MattDevitto
      Podobno też gala z weekendu wyszła dobrze, choć jeszcze nie miałem czasu sam zajrzeć jak wypadła. Co ciekawe CMLL w ostatnich dniach również zebrało bardzo dobre recenzje
    • KyRenLo
      Podczas gali Worlds End 2025 odbędą się półfinały i finał turnieju Continental Classic. Dwie grupy. Złota i Niebieska w obrazku: Skład zapewni sporo bardzo, bardzo dobrych pojedynków. Trudno wskazać jednoznacznie głównego faworyta. Fletcher? Okada? Takeshita ? Zobaczymy.
    • Mr_Hardy
    • KyRenLo
      Ojejku. Ja jestem zdecydowanie i aż do przesady team Star Wars, ale będzie trzeba jednak zerknąć: Get a First Look at One of WWE’s Biggest Stars in Star Trek Spin-Off ‘Starfleet Academy’ [Exclusive] COLLIDER.COM Get an exclusive first look at WWE star Rebecca Quin, aka Becky Lynch, as a Starfleet officer in the upcoming Star Trek: Starfleet Academy series.
    • KyRenLo
      Dla nas informacja żadna, ale można wrzucić, że jednak jakaś korzyść dla AAA współpracy (No powiedzmy) z WWE jest: FOX strengthens sports offering in Mexico with addition of Lucha Libre AAA Worldwide in 2026 WWW.WWE.COM The new agreement consolidates FOX as the home of sports in Mexico by adding one of the country’s most iconic and widely followed spectacles. Zakładam, że WWE w jakimś tam stopniu się do tego się przyczyniło.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...