Skocz do zawartości
  • Dołącz do najstarszego forum o pro wrestlingu w Polsce!  

     

     

Randy Orton kontuzjowany! Vipera zabraknie na Wrestlemanii?


Rekomendowane odpowiedzi


  • Posty:  885
  • Reputacja:   82
  • Dołączył:  08.01.2009
  • Status:  Offline
  • Urządzenie:  Windows

uuu... szkoda Ortona. Jeśli wypadł mu dysk, to ma chłop przeje... no, wiadomo co. Mam ten sam problem, dysk wypadł mi ponad pół roku temu (z 8 miechów będzie) i dalej się rehabilituję. Nawet, jeśli będzie miał operację, to kilka miesięcy ma z głowy. Nie za dobrze, lubię go.

A Brock niech sobie stoczy jedną walkę na WM, bo to jedyna gala, jaką oglądam, a chętnie zobaczę, czy jeszcze coś potrafi :]

  • Odpowiedzi 27
  • Dodano
  • Ostatniej odpowiedzi

Top użytkownicy w tym temacie

  • PH93

    3

  • Bonkol

    2

  • Anapolon

    2

  • Daniel Tabera

    2

Top użytkownicy w tym temacie


  • Posty:  580
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  15.06.2011
  • Status:  Offline

Kontuzja Ortona ( o ile to nie fake) rzeczywiście wypadła w złym momencie, co jest zapewne dużym ciosem dla WWE jak i dla samego Randy'ego, ponieważ w dniu w, którym odbywa się WM, odbywają się także urodziny Vipera i jeśli nie zdąży się wykurować do tego czasu, ominie go "prezent urodzinowy". Ale przerwa w występach też mu się należy. :D Edytowane przez Archer

  • Posty:  3 040
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  04.12.2010
  • Status:  Offline

. To moglby byc nawet dobry start do ewentualnego starcia z Takerem na WM

Z całym szacunkiem ale nawet jakby jeszcze Punka i HHH wysłał na "emeryture" to ja i tak kompletnie go nie kupie jako wiarygodnego rywala dla Undertakera... skoro HHH się nie udało, HBK tego nie dokonał to naglę dokona tego Anglik który siedział do listopada w Midcardzie?...co nie zmienia faktu że już go wole od HHH jako rywala Takera. Moim zdaniem takie "jednorazówki" jak Barrett nie powinny już walczyć z "Deadmenem" a jedynie stali ME z nim powinni walczyć.


  • Posty:  877
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  23.01.2011
  • Status:  Offline

Z całym szacunkiem ale nawet jakby jeszcze Punka i HHH wysłał na "emeryture" to ja i tak kompletnie go nie kupie jako wiarygodnego rywala dla Undertakera... skoro HHH się nie udało, HBK tego nie dokonał to naglę dokona tego Anglik który siedział do listopada w Midcardzie?...co nie zmienia faktu że już go wole od HHH jako rywala Takera.

 

Przecież wszyscy wiemy, że nikt nie przerwie streaku więc zamiast dawać trzeci pojedynek z HHH lepiej żeby z Undertakerem zmierzyła się jakaś mniej znana gwiazdka jak Wade, która przy solidnym bookingu mocno się wypromuje na takiej walce.


  • Posty:  5 045
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  22.12.2005
  • Status:  Offline

Damn, jeżeli ta kontuzja jest prawdziwa(jak będzie niespodziewany powrót na RR to chyba zwymiotuje) i jeżeli odbije się to na pushu dla Barretta to będę załamany, bo walki z jego udziałem są tak dramatycznie nudne, że wole już tego Ortona.

  • Posty:  3 040
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  04.12.2010
  • Status:  Offline

(jak będzie niespodziewany powrót na RR to chyba zwymiotuje

A może wytłumacz dlaczego? bo dla mnie to opcja bardzo fajna.


  • Posty:  226
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  28.06.2011
  • Status:  Offline
  • Urządzenie:  Windows

Z pierwszej strony to wielka szkoda Vipera bo Smackdown mimo, że było ubogie w Main Eventerów to teraz odszedł na pare miesięcy jeden z nich. Fajnie by było gdyby Wade wykorzystał to, że Orton ma kontuzję i będzie się przechwalać, że zniszczył "najniebezpieczniejszego zawodnika w WWE". Z drugiej strony to się dobrze stało bo wiemy, że Randall miał wygrać RR 2012. Teraz jest szansa, że wygra ktoś młody np. Barrett, Ziggler, Rhodes. Bonkol, obyś nie wykrakał że Randy powróci na Royal Rumble bo jeżeli WWE kłamie to będzie powrót w RR matchu.

  • Posty:  27
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  09.12.2011
  • Status:  Offline

osobiscie nie lubie randalla i ciesze sie ze moze go nie byc na RR i na wrestlemanii bo najpradopodobniej wygral by RR. dla wwe to wielka strata ale RR moga teraz tacy wrestlerzy jak dolph ziggler, cody rhodes albo jszcze ktos inny z talentem. a randy moglby po powrocie przejsc heel turn bo jak byl heelem to jeszcze mozna go bylo zniesc, a jako face robi sie z niego kolejny john cena i jest poprostu nudny

  • Posty:  27
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  09.12.2011
  • Status:  Offline

........zapomnialem.....

eve jest cudowna i nie wiem czemu wszyscy w WWE tak pushuja kelly


  • Posty:  5 045
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  22.12.2005
  • Status:  Offline

A może wytłumacz dlaczego? bo dla mnie to opcja bardzo fajna.

 

Ile można oglądać takich "niespodziewanych" powrotów? Jedyny, który im się udał to był trzymany w tajemnicy powrót Ceny i mimo, że jego zwycięstwo strasznie mnie odrzuciło to trzeba oddać WWE, że żadna plotka się nie przebiła. W innych przypadkach natomiast, zawsze było to wszystko do bólu przewidywalne.


  • Posty:  877
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  23.01.2011
  • Status:  Offline

Ile można oglądać takich "niespodziewanych" powrotów? Jedyny, który im się udał to był trzymany w tajemnicy powrót Ceny i mimo, że jego zwycięstwo strasznie mnie odrzuciło to trzeba oddać WWE, że żadna plotka się nie przebiła. W innych przypadkach natomiast, zawsze było to wszystko do bólu przewidywalne.

 

Czy ja wiem czy każdy by taki przewidywalny...zazwyczaj gdy nie ma jakiegoś zawodnika z mocną pozycją w federacji jest on wpychany w każde "wolne" miejsce jak (np. w elimination chamber).Dowodem tego jest już chyba z 10 powrót Y2J tym razem zapowiadany na następne RAW lub podczas Royal Rumble matchu (o ile się nie mylę na poprzednio rocznym też miał wrócić i wygrać ) czy też Jeff Hardy, który również wraca od kilku lat na ten pojedynek, więc jeśli tak ktoś przewiduje czyli wciska zawodnika każde wolne miejsce to nic nigdy go nie zaskoczy bo dla niego było to do bólu przewidywalne.Co nie oznacza, że się nie zgadzam się z tym, że WWE z tej walki zrobiło pojedynek, którego największą atrakcją są powroty ( epizodyczne czy też na stałe ) i teraz nikt nie zastanawia się, który z aktualnie walczący może wygrać tylko jaki zawodnik wróci i zgarnie zwycięstwo, a że ten motyw był już wykorzystywany wielokrotnie stał się po prostu nudny.Jeśli Viper na serio ma to wygrać i cała ta kontuzja to work to ciut się wkurwię nie tyle wygraną Ortona ( osobiście nie chce by wygrywał ) ale tym, że pojechali po do bólu oklepanym schemacie z powrotem na ten battle royal dla chwilowej radości marków.


  • Posty:  408
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  05.09.2011
  • Status:  Offline

Minęły 24H od mojego postu, parę nowych newsów WWE wypuściło więc mam teraz 80% pewność że to fake. Dlaczego? Podano po cichu informacje że w praktyce kontuzja miała miejsce przed walką a nie w jej trakcie. Co z tego wynika? Jak dla mnie Zwyczajnie Randal miał jakąś kontuzje ostatnio, więc postanowiono że nie będą go męczyć, lepiej żeby sobie odpoczął a następnie oczywiście niesamowity, cudowny, fenomenalny i galaktyczny powrót w blasku fleszy... Oczywiście zrobiono z tego dużo szumu, że nie wystąpi na WM etc. Przypominam że WWE podawało w trakcie tego roku że z powodu kontuzji Mason Ryan i JoMo do końca 2011 roku nie wystąpią w ringu. JoMo zdążył nawet wrócić i odejść... Także powrót Sin Cary, Reya, Christiana, Del Rio czy Ortona przed WM jest dla mnie praktycznie pewny. A co do samego Ortona nie wiem jak was ale mnie nudzi(ł) podobnie jak Cena, jakiegoś lepszego, ciekawie zbudowanego feudu nie ma, mógł mieć świetny z Codym ale wiadomo jak to wyszło, robi za face'a, każdą walkę kończy w identyczny sposób... Przydałoby się jakieś ożywienie tej postaci, może heelturn, może chociaż nowy gimkick czy feud o dobrych podstawach.

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Przywróć formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.


  • Najnowsze posty

    • Mr_Hardy
      Niezbyt dobrze się dzisiaj czuję i obejrzenie Collision zajęło mi z pół dnia. Ogólnie solidna tygodniówka, dobre walki, fajne proma Hangmana i Danielsa. Ciekawe, co będzie dalej z House of Black. Walka Mariah z Harley taka zwykła, bez fajerwerków, ale uczta dla oczu była 😉. Na koniec dostaliśmy klasyczny, fajny brawl. Szczerze, to nie mogę się doczekać, aż Moxley straci pas, lecz Hobbs mu go nie odbierze. Nie ma na to szans, za cienki na ten pas jest. Jakoś mi ta jego grupa Moxa nie przypada do gustu. Ciekawe, kiedy Christian wykorzysta swój kontrakt. Specjalny odcinek Dynamite zapowiada się bardzo dobrze.
    • HeymanGuy
      Zostałem wywołany, więc nie pozostanę dłużny. Czuję, że 2025 będzie kozackim rokiem w wrestlingu, więc opowiem Wam, jakie i dlaczego te federacje są warte uwagi według mnie i czego się po nich spodziewam. WWE - Król wciąż na tronie, bo kto inny? WWE to klasyk. Love them or hate them, ale oni zawsze mają coś, co przyciągnie. Storytelling, oprawa, ogrom gwiazd – to ich gra, są pionierem jakby nie było. W 2025 spodziewam się, że Triple H dalej będzie pchał kreatywność na wyższy poziom, może więcej pozytywnych zaskoczeń niż w roku minionym. Bloodline to pewnie już przeszłość, ale kto wie? Chętnie bym zobaczył rozrost Jacoba Fatu, bo imo zjada Solo bez gryzienia. Może Cody straci pas na kogoś bardziej perspektywistycznego, albo Gunther zostanie naprawdę topowym heelem bez ustępowania komukolwiek z Bloodline Main Eventów? A może Logan Paul zdobędzie główny tytuł (kontrowersje = $$$). Dlaczego oglądać?: Premium Live Eventy oddawały w zeszłym roku, w tym myślę, że nie będzie inaczej – WrestleMania, Royal Rumble, Summerslam – każda gala ma swój vibe i uważam, że każda z tych odsłon będzie lepsza niż rok temu m.in. Raw i SmackDown? Zależy od tygodnia, ale zawsze coś się znajdzie. NXT? Tu nie widzę jakichś większych sukcesów na 25, ale kto wie? TNA - Powrót Legendy?  TNA to taki feniks wrestlingu – upada, wstaje i znowu robi zamieszanie, choć z mainstreamu to oni dawno wypadli. Gdzieś z rok temu wrócili do nazwy TNA, co we mnie wzbudza nostalgię jako fana z dawnych lat. Zawsze mają świetny mix talentów – młodych kotów i legend, które nadal mają „to coś”. 2025? Liczę na więcej szalonych walk i hardkorowych feudów, które kiedyś były ich znakiem rozpoznawczym. Mają zupełnie inny vibe niż mainstream. Jak jesteś zmęczony „grzaniem merchu” w WWE, to tutaj znajdziesz coś bardziej surowego. Mam nadzieję, że w końcu postawią na tego Hendry'ego, bo w końcu WWE go zawinie i ciężko będzie im o kogoś bardziej over, bo Nemeth to niestety nie jest tym DZ co 10-15 lat temu się zapowiadał.  ROH - Old School w New Schoolu - Czas na przełom ROH znowu złapało wiatr w żagle, głównie dzięki Tony'emu Khanowi, który może i chce, ale nie bardzo potrafi. Ktoś słusznie zauważył, że on chyba chciałby załatwić im deal, którego nie jest w stanie się załatwić dla produktu pobocznego. W 2025 roku pewnie zobaczymy jeszcze więcej crossoverów z AEW. ROH to taka mekka dla fanów technicznego wrestlingu – jak ktoś robi 5-gwiazdkowe walki, to pewnie pierwsze kroki stawiał w Ringu Honoru. Kibicuję im jak co roku, żeby dostali większą widownię, bo zasługują na to jak mało kto. Wrestling w najczystszej formie. Tam się nie liczy show, tylko jakość walk. Jak lubicie techniczne klasyki, to jest to Wasz dom. I tak nie skończyli tak źle, bo pamiętamy jak ledwo zipali podczas i po pandemii. Przed też nie było kolorowo. Wierzę, że przyjdzie ich moment. AEW - Dom szaleństwa i kontrowersji AEW to nadal najbardziej nieprzewidywalna federacja na świecie, bo kto by się spodziewał, że wskoczy Moxley w środku roku i dostanie pas na tacy? W 2025 roku liczę na jeszcze większe gale i może jakieś epickie feudy (Przede wszystkim jakieś lepsze, większe debiuty, bo Lashley i Cope to chyba nie jest to na co liczyliśmy). Tony Khan czasem przesadza z bookingiem, ale dynamika w ringu i świeżość, jaką daje AEW, to coś, czego nie znajdziesz nigdzie indziej. AEW to mix szaleństwa i emocji. Dynamite to co tydzień rollercoaster, Collision dodaje jeszcze więcej. Jak lubicie wrestling z dawką chaosu, to tu znajdziecie swoje miejsce. NJPW – Wrestling dla koneserów A teraz coś z zupełnie innej beczki. NJPW to taki odpowiednik Champions League. Tam nie ma żartów – storytelling w ringu, długie walki na najwyższym poziomie i feudy, które rozwijają się miesiącami, a nawet latami. Wrestle Kingdom było prawdziwym świętem wrestlingu. W 2025 życzyłbym New Japan powrotu Okady, bo szczerze? Tam gdzie jest teraz, nie spełnia roli jaką powinien. Jak dla mnie nie powinien odchodzić w ogóle z Japonii, ale nie mam na to wpływu żadnego xD Szykujemy popcorn, siadamy wygodnie i zobaczymy, co mi sprezentuje każda z tych fedek. 
    • MattDevitto
      Odświeżam temat, bo ostatnio spory ruch na forum, więc może ktoś jeszcze dołączy ze swoimi przemyśleniami. Szczerze to najbardziej jestem ciekawy @ HeymanGuy  jak to u Ciebie wygląda, bo ty znajdujesz czas nawet na ROH U mnie na ten moment wygląda to tak, ale sytuacja jest dynamiczna - WWE - ppv's + raz na jakiś czas tygodniówka, NXT, - New Japan/Stardom/Marigold - wybrane gale. W tamtym roku starałem się oglądać praktycznie wszystko z NJPW, aż musiałem sobie ostatnio zrobić przerwę i nie wiem kiedy ponownie do tego wrócę.  - no i retro przy którym bawię się najlepiej. W końcu chcę obejrzeć całe LU, teraz jeszcze doszedł kanał Vault, więc jest co oglądać. - oprócz powyższych to już raczej pojedyncze rzeczy by się pośmiać czy zobaczyć coś ciekawego W ciągu roku z różnych względów pewnie będę zaniedbywał niektóre fedki, bo tak to już jest, że wrs z roku na rok przechodzi na dalszy plan....
    • MattDevitto
      Kiedyś Taazy gadał, że nie musi chodzić na treningi, bo patrzy jak inni wykonują jakieś akcje i jedynie powtarza Pasuje idealnie.
    • Grins
      O podbijam, on nie jest już do niczego potrzebny, doszczętnie zakopali charakter Final Boss'a, tak spierdolić koncertową postać to tylko WWE potrafi, teraz już Rock nie jest do niczego potrzebny na tych tygodniówkach bo zabiera tylko czas antenowy innym zawodnikom. 
×
×
  • Dodaj nową pozycję...